Problemy z żołądkiem

[sunshineblue]

Otóż drogie Panie stwierdziłam, że chyba tutaj będzie pasował mój wątek. Ostatnimi czasu zauważyłam, że mam dość duże problemy żołądkowe - zaczęło się od problemów po zjedzeniu cebuli. Obolały żołądek i zgaga, dodatkowo brzydki zapach nawet po umyciu zębów i upłynięciu kilku godzin, tak jakby zapach wydobywał się prosto z żołądka. Teraz mam tak już w przypadku potraw z czosnkiem, rzodkiewką, przy ostrych przyprawach!
To jest jakaś zgroza, zjem ze dwie rzodkiewki i odbija mi się później niemiłosiernie, że sama przed własnym "smrodkiem" uciekam gdzie pieprz rośnie. Brzuch jest brzydko wzdęty po takich uciechach.
Nie ważne czy czosnek i cebula jest w potrawach gotowanych czy surowych.
Dotyczy to wersji przetworzonych termicznie jak i świeżych.
Czy powinnam zgłosić się do jakiegoś lekarza, co z tym zrobić bo to bardzo ogranicza możliwość doprawiania obiadów a pomidory ze śmietaną i cebulką to hit sezonu w moim menu...
JAK SOBIE Z TYM PORADZIĆ I CO JEST NIE TAK? Nigdy nie miałam takich problemów a od 3 miesięcy problem się tylko nasila :<

[Aggis]

nikt Ci tu nie powie co jest nie tak, najlepiej iść do lekarza. Może to jakieś stany zapalne albo nietolerancja pokarmowa. A produktów które Ci nie służą po prostu unikaj

[VI4]

Napisane przez sunshineblue

Otóż drogie Panie stwierdziłam, że chyba tutaj będzie pasował mój wątek. Ostatnimi czasu zauważyłam, że mam dość duże problemy żołądkowe - zaczęło się od problemów po zjedzeniu cebuli. Obolały żołądek i zgaga, dodatkowo brzydki zapach nawet po umyciu zębów i upłynięciu kilku godzin, tak jakby zapach wydobywał się prosto z żołądka. Teraz mam tak już w przypadku potraw z czosnkiem, rzodkiewką, przy ostrych przyprawach!
To jest jakaś zgroza, zjem ze dwie rzodkiewki i odbija mi się później niemiłosiernie, że sama przed własnym "smrodkiem" uciekam gdzie pieprz rośnie. Brzuch jest brzydko wzdęty po takich uciechach.
Nie ważne czy czosnek i cebula jest w potrawach gotowanych czy surowych.
Dotyczy to wersji przetworzonych termicznie jak i świeżych.
Czy powinnam zgłosić się do jakiegoś lekarza, co z tym zrobić bo to bardzo ogranicza możliwość doprawiania obiadów a pomidory ze śmietaną i cebulką to hit sezonu w moim menu...
JAK SOBIE Z TYM PORADZIĆ I CO JEST NIE TAK? Nigdy nie miałam takich problemów a od 3 miesięcy problem się tylko nasila :<

Zrób badanie krwie - próby wątrobowe i usg wątroby. Od lat nie mogę jeść surowego czosnku, bo nawet po jednym ząbku mam kilka godzin obolały brzuch; kilka lat temu obżarłam się sałatki jarzynowej przygotowanej na wigilię (potrawa którą kocham, i nie robię, bo nie umiem zjeść niewielkiej porcji) - noc jakoś przespałam, do południa nie mogłam wstać z łóżka, tak mnie bolał brzuch.

Próby wątrobowe - zawsze idealne. Za to ok trzy miesiące temu przypadki na usg wyszło, że mam torbiele wątroby - liczne. Jem raczej zdrowo, nietłusto, więc ta wiedza w żaden sposób nie spowodowała zmiany mojej diety (czosnku nienawidzę, jadłam tylko kiedy byłam chora, stąd wiem, że mi szkodzi) - jedyne co zmieniłam, to ograniczyłam ilość cebuli. Jem surową, ale w ilościach naprawdę symbolicznych.

Jeśli u Ciebie to kwestia wątroby - to i ta śmietana powinna być w użyciu w ilości symbolicznej (ja dawno zamieniłam śmietanę na jogurt naturalny, ze względu na kalorie). A pomidory - smakują doskonale z bazylią