Nie wiem czy go jeszcze kocham proszę o pomoc !!! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-04-10, 12:59   #1
IamWoman
Przyczajenie
 
Avatar IamWoman
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 28
Unhappy

Nie wiem czy go jeszcze kocham proszę o pomoc !!!


Hej wszystkim postaram sie krótko opowiedzieć moją historię bo nie wiem już co mam robić. Mieszkam z chłopakiem jakieś 1,5 roku ( raczej to była troszkę przymuszona decyzja) na samym początku jak sie poznaliśmy było bardzo fajnie spotkania . kawki itp.. potem on wyjechał na troszkę do Holandii .. no i ja bylam nie wporzadku wobec niego ( znalazłam sobie kogoś innego bedąc z nim) jak sie potem okazało on w tej holandii te nie był wobec mnie uczciwy no ale dobra sytuacja sie wyjasnila wrocil do PL jak on to stwierdzil zaczal mnie ratowac z mojego dawnego zycia .. zerwalam kontakt z dawnymi przyjaciolmi z dawnym zyciem przenioslam sie do niego ... no i na samym poczatku mi to odpowiadalo mialam spokoj itp itd.. (wspomne jeszcze ze jego mama jest chora na alzheimera) jeźdilismy co niedziele do moich rodziców .. albo na jakies inne wycieczki ... ale teraz ostatnio zaczyna mi to wszystko doskwierać tęsknie za moim dawnym życiem za moimi znajomymi spotkalam moja dawna kolezanke która mi opowieziala niezla historię na temat mojego faceta ...

Jak facet który kocha swoją kobiete może mowic o niej ,że sie stoczyła na dno ,że jest taka siaka i owaka ,że gdyby nie on to by już jej nei było ... że sobie ją wychował DOM PRACA DOM PRACA RODZICE DOM( tak teraz wyglada moje życie) - a opowiedział to swojemu znajomemu który jak sie okazało jest facetem siostry mojeje dawnej kolezanki .. a że mieszkałysmy w tej samej miejscowosci to sie spotkalysmy przez przypadek i ona mi mowi ... no myslałam ze stane obok i wyjde z siebie ....

ale to nie wszystko .. pare miesiecy temu odkrylam ze moj facet mial pozakladane jakies konta na sex portalach itp.. powiedzialam mu o tym ze wiem ze robi ze mnie idiotke itp.. to usunal te profile.. z tego co mowi to mnie bardzo kocha itp..( nie moge narzekac bo to sie czuje ) tylko ja go chyba tak nie kocham jak on mnie .. albo w ogole nie .. i jestem z nim tylko z przyzwyczajenia nie mam pojecia... to jest strasznie zaborczy człowiek... skasowalam swojego fb zeby zalozyc z nim wspolnego .. kiedys sprawdzal mi telefon .. teraz zauwazylam ze po tym jak ja korzystam z internetu albo z fb no to sprawdza moja historie...


WSPOMNIALAM ze jego matka jest chora.. co mnie coraz bardziej dołuje nikomu nie zycze takiego zycia .. dorosly czlowiek zachowuje sie jak male dziecko .. a ja jestem strasznie uczuciowa dziewczyna .. jego matka doprowadza mnie do rozstroju nerwowego.. przez te 1.5 roku stalam sie strasznie nerwowa.. wszystko mnie wkurza ... jego matka najbardziej mam ochote ją zabic ... ;/ czasami ... jestem na skraju załamania nerwowego... jeszcze mi caly czas wszyscy powtarzaja ze ona jest chora ze mam sie nie przejmowac .. ale mnie to wkurza ze ciagle ja sie zajmuje domem .. sprzatam piore gotuje .. a mamusia czeka tylko na gotowe .... nie wiem jak dlugo to jeszcze wytrzymam... nie wiem kompletnie co mam robic czy tkwic w tym dalej czy odejsc i zyc swoim wlasnym dawnym zyciem .. ktorego m itak brakuje .. za kazdym razem kiedy wracam od rodziców to tęsknie za moim domem pokojem rodzicami za tamta atmosfera ... i chce wracac... nie mam pojecia co robic .. nie wiem jak to bedzie wygladac dziewczyna 26 letnia mieszkajaca z rodzicami ... ale w sumie ta wyprowadzka byla strasznie wymuszona .. w calen iechcialam sie wyprowadzac.. nie cierpie byc ograniczana .. chce chodzic wlasnymi sciezkami ... jezdzic gdzie chce chodzic kiedy chce na zakupy nie chce odbierac ciagle telefonow z slowami "gdzie jesteś? Za ile bedziesz" .. juz mnei męczy takie życie .... nie wiem co zrobic byc z kims z rozsądku bo mam tyle lat ile mam czy uciekać ...



a co wy o tym myślicie ?? przepraszam ze tak pogmatwałam ale duzo czasu by zajelo opowiedzenie wszystkiego.. co robic mam ?

P.S w spomne jeszcze ze jestem zareczona ale to też bylo wymuszone.. to nie byly prawdziwe zareczyny ( zadnej kolacji kwiatów spotkania z rodzicami) po prostu przyzedl z pierscionkiem i dal mi go .. ( bo od dluzszego czasu marudzilam) ale ostatnio zauwazylam ze i tak nie mowi o mnie narzeczona tylko dziewczyna...
IamWoman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-10, 13:18   #2
kropka1208
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 38
Dot.: Nie wiem czy go jeszcze kocham proszę o pomoc !!!

Nie wiesz czy go kochasz, ale marudziłaś mu o pierścionku, zaręczynach, teraz mówisz, że to wymuszone. Jak możesz mówić, że jego mama czeka na gotowe, jak jest tak chora? Moja babcia nie ma zdiagnozowanej takiej choroby, ale często się zapomina, nie poznaje członków rodziny, potrafi się pokłócić, że ciocia jest nie jej córką i co, mam się obrażać, że mam taką babcię? W stosunku do jego mamy postarałabym się być bardziej wyrozumiała. Piszesz, że praktycznie od początku związku jesteś wyczerpana nerwowo, a chciałaś zaręczyn? Zaręczyny przynajmniej dla mnie są oznaką tego, że chcesz spędzić z kimś całe życie, że jesteś gotowa na nowy rozdział w życiu, a nie, że chcesz po prostu mieć pierścionek. A to, że on tak nie miło o Tobie się wypowiada jest bardzo nie w porządku. Jeśli czujesz, że dusisz się w związku, nie masz wolności, On Cię ogranicza, to przemyśl to i lepiej się rozstańcie.
kropka1208 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-10, 14:33   #3
BiegnijLola
Raczkowanie
 
Avatar BiegnijLola
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 275
Dot.: Nie wiem czy go jeszcze kocham proszę o pomoc !!!

Jednego nie rozumiem: skoro ten związek tak Cie uwierał to dlaczego marudziłaś o pierścionek? To Ty wymusiłaś zaręczyny, nie on. Wspominając o wspólnym zamieszkaniu tez napisałaś, że "wymuszone" - ale dlaczego? Kazał Ci się do siebie wprowadzić?

Już sam fakt, że facet który mówi o swojej kobiecie, że jest patolem (bo tak zrozumiałabym te słowa o stoczeniu się i "gdyby nie ja to już by jej nie było"), i że ją sobie wychowuje, bla bla bla, ta taka i siaką babę - to sorry, ale po prostu się nie nadaje.

Pomijam fakt, że oboje macie nieźle za uszami i związki na odległość to zdecydowanie nie wasz konik.
BiegnijLola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-10, 18:05   #4
stitches
Zadomowienie
 
Avatar stitches
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 032
Dot.: Nie wiem czy go jeszcze kocham proszę o pomoc !!!

Jesteś tak uczuciowa, że masz ochotę zabić chorą kobietę, która jest matką Twojego narzeczonego. Jak sobie nie radzisz z obowiązkami to powinnaś z nim porozmawiać, żeby zaczął Ci pomagać. Od niego bym bardziej oczekiwała pomocy w obowiązkach domowych niż od jego chorej matki.
Odwinęłaś taki numer, kiedy był za granicą w związku z czym ma prawo Ci nie ufać do końca, pewnie stąd ta inwigilacja. Nie to, że go bronię, bo facet, który obrabia d... swojej kobiecie za jej plecami to kosmos jakiś. Powinno być całkiem odwrotnie - osobom trzecim nie powinien dać mówić o Tobie źle, a sam to robi, już nie wspominając o tych kontach...
Jak już ktoś pisał oboje macie swoje za uszami, ale myślę, że jeśli człowiek zaczyna się zastanawiać czy jeszcze kocha to uczucie już dawno wygasło, albo w ogóle go nie było.
Nie chcesz takiego życia, tęsknisz za tym co było, męczysz się - zakończ to, tylko dobrze się zastanów, żebyś się nie obudziła z ręką w nocniku. Masz te 26 lat, widać, że nadal chcesz się bawić, tylko żebyś za 2, 3, 5 lat nie zatęskniła za tym co masz teraz...
stitches jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-10, 19:54   #5
Ulubiona_rzecz
Zakorzenienie
 
Avatar Ulubiona_rzecz
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: z miętowego laptopa
Wiadomości: 3 475
Dot.: Nie wiem czy go jeszcze kocham proszę o pomoc !!!

Cytat:
Napisane przez IamWoman Pokaż wiadomość
Hej wszystkim postaram sie krótko opowiedzieć moją historię bo nie wiem już co mam robić. Mieszkam z chłopakiem jakieś 1,5 roku ( raczej to była troszkę przymuszona decyzja) na samym początku jak sie poznaliśmy było bardzo fajnie spotkania . kawki itp.. potem on wyjechał na troszkę do Holandii .. no i ja bylam nie wporzadku wobec niego ( znalazłam sobie kogoś innego bedąc z nim) jak sie potem okazało on w tej holandii te nie był wobec mnie uczciwy no ale dobra sytuacja sie wyjasnila wrocil do PL jak on to stwierdzil zaczal mnie ratowac z mojego dawnego zycia .. zerwalam kontakt z dawnymi przyjaciolmi z dawnym zyciem przenioslam sie do niego ... no i na samym poczatku mi to odpowiadalo mialam spokoj itp itd.. (wspomne jeszcze ze jego mama jest chora na alzheimera) jeźdilismy co niedziele do moich rodziców .. albo na jakies inne wycieczki ... ale teraz ostatnio zaczyna mi to wszystko doskwierać tęsknie za moim dawnym życiem za moimi znajomymi spotkalam moja dawna kolezanke która mi opowieziala niezla historię na temat mojego faceta ...

Jak facet który kocha swoją kobiete może mowic o niej ,że sie stoczyła na dno ,że jest taka siaka i owaka ,że gdyby nie on to by już jej nei było ... że sobie ją wychował DOM PRACA DOM PRACA RODZICE DOM( tak teraz wyglada moje życie) - a opowiedział to swojemu znajomemu który jak sie okazało jest facetem siostry mojeje dawnej kolezanki .. a że mieszkałysmy w tej samej miejscowosci to sie spotkalysmy przez przypadek i ona mi mowi ... no myslałam ze stane obok i wyjde z siebie ....

ale to nie wszystko .. pare miesiecy temu odkrylam ze moj facet mial pozakladane jakies konta na sex portalach itp.. powiedzialam mu o tym ze wiem ze robi ze mnie idiotke itp.. to usunal te profile.. z tego co mowi to mnie bardzo kocha itp..( nie moge narzekac bo to sie czuje ) tylko ja go chyba tak nie kocham jak on mnie .. albo w ogole nie .. i jestem z nim tylko z przyzwyczajenia nie mam pojecia... to jest strasznie zaborczy człowiek... skasowalam swojego fb zeby zalozyc z nim wspolnego .. kiedys sprawdzal mi telefon .. teraz zauwazylam ze po tym jak ja korzystam z internetu albo z fb no to sprawdza moja historie...


WSPOMNIALAM ze jego matka jest chora.. co mnie coraz bardziej dołuje nikomu nie zycze takiego zycia .. dorosly czlowiek zachowuje sie jak male dziecko .. a ja jestem strasznie uczuciowa dziewczyna .. jego matka doprowadza mnie do rozstroju nerwowego.. przez te 1.5 roku stalam sie strasznie nerwowa.. wszystko mnie wkurza ... jego matka najbardziej mam ochote ją zabic ... ;/ czasami ... jestem na skraju załamania nerwowego... jeszcze mi caly czas wszyscy powtarzaja ze ona jest chora ze mam sie nie przejmowac .. ale mnie to wkurza ze ciagle ja sie zajmuje domem .. sprzatam piore gotuje .. a mamusia czeka tylko na gotowe .... nie wiem jak dlugo to jeszcze wytrzymam... nie wiem kompletnie co mam robic czy tkwic w tym dalej czy odejsc i zyc swoim wlasnym dawnym zyciem .. ktorego m itak brakuje .. za kazdym razem kiedy wracam od rodziców to tęsknie za moim domem pokojem rodzicami za tamta atmosfera ... i chce wracac... nie mam pojecia co robic .. nie wiem jak to bedzie wygladac dziewczyna 26 letnia mieszkajaca z rodzicami ... ale w sumie ta wyprowadzka byla strasznie wymuszona .. w calen iechcialam sie wyprowadzac.. nie cierpie byc ograniczana .. chce chodzic wlasnymi sciezkami ... jezdzic gdzie chce chodzic kiedy chce na zakupy nie chce odbierac ciagle telefonow z slowami "gdzie jesteś? Za ile bedziesz" .. juz mnei męczy takie życie .... nie wiem co zrobic byc z kims z rozsądku bo mam tyle lat ile mam czy uciekać ...



a co wy o tym myślicie ?? przepraszam ze tak pogmatwałam ale duzo czasu by zajelo opowiedzenie wszystkiego.. co robic mam ?

P.S w spomne jeszcze ze jestem zareczona ale to też bylo wymuszone.. to nie byly prawdziwe zareczyny ( zadnej kolacji kwiatów spotkania z rodzicami) po prostu przyzedl z pierscionkiem i dal mi go .. ( bo od dluzszego czasu marudzilam) ale ostatnio zauwazylam ze i tak nie mowi o mnie narzeczona tylko dziewczyna...
Cytuję, żeby zaraz nie znikło.

Skoro tak bardzo cierpisz w tym związku to po co naciskałaś na zaręczyny ? Próbuje to zrozumieć i choćbym bardzo chciała to nie mogę
Wytłumaczysz to jakoś ? Wspólne mieszkanie też wymuszone ? Co to za związek, gdzie wszystko zostało wymuszone... Taka uczuciowa a chce zabić chorą kobietę
Skoro tak Ci źle to dlaczego tego nie zmienisz ? Nie odejdziesz ? Ja tu wielkiej miłości raczej nie widzę skoro wszystko w tym związku jest wymuszone. 1,5 razem to nie jest wcale tak długo, a Ty już naciskałaś na pierścionek. Miał poprawić relację między Wami? Miał Cię utwierdzić w przekonaniu że kochasz ? Miał cudownie odmienić Wasze życie ? Skro to zostało przez Ciebie wymuszone to nawet mu się nie dziwie, że nazywa Cię dalej dziewczyną. A dlaczego on Ci nie pomaga w pracach domowych, porozmawiaj z nim o tym na spokojnie.
Zastanów się czego chcesz, bo robisz jedno a myślisz zupełnie co innego.
__________________
Najlepszą kochanką jest księgowa. Jak się nie zgadza - to się nie zgadza.
Ale jak się zgadza, to we wszystkich pozycjach

Mądra kobieta kiedyś rzekła: "Mam to k*rwa w dupie" i żyła długo i szczęśliwie

Dobry pocałunek kobieta czuje między udami
Ulubiona_rzecz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-10, 23:09   #6
IamWoman
Przyczajenie
 
Avatar IamWoman
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 28
Dot.: Nie wiem czy go jeszcze kocham proszę o pomoc !!!

chora kobieta... to wyglada zupelnie inaczej... jego matka sprawila mi tyle przykrosci ,że nie da rady sie tym nie przejmować... wiele razy mowila ze to moja wina ze jest chora... ze tylko na nią krzyczymy ze nie pozwalamy jej spac itp itd( zalecenie od lekarza mama sie ma ruszac bo w koncu nie wstanie z lozka i bedzie trzeba latac kolo niej czesciej itp itd..) postawcie sie w mojej sytuacji ... od samego poczatku wysluchuje tylko tego .

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

.. fakt faktem ze mamy za uszami z tym ze to nie ja zaczelam pierwsza.. i jestem uczuciowa... ale ta kobieta doprowadza mnie do szalu latwo sie mowi komus kto tu nie mieszka i nie widzi tego co ona robi... ( bo czasem wydaje sie ze robi niektore rzeczy zeby nam zrobic na złość ) może złe słowo dobrałam z tym "Wumuszone" .. nie do konca poszlo po mojej myśli tak jak ja bym chciala zeb y to wygladalo ...eh.... trudno to zebrac w słowa do konca ...
IamWoman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-11, 09:42   #7
Przytulanka88
Przyczajenie
 
Avatar Przytulanka88
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 28
Dot.: Nie wiem czy go jeszcze kocham proszę o pomoc !!!

Cytat:
Napisane przez IamWoman Pokaż wiadomość
chora kobieta... to wyglada zupelnie inaczej... jego matka sprawila mi tyle przykrosci ,że nie da rady sie tym nie przejmować... wiele razy mowila ze to moja wina ze jest chora... ze tylko na nią krzyczymy ze nie pozwalamy jej spac itp itd( zalecenie od lekarza mama sie ma ruszac bo w koncu nie wstanie z lozka i bedzie trzeba latac kolo niej czesciej itp itd..) postawcie sie w mojej sytuacji ... od samego poczatku wysluchuje tylko tego .

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

.. fakt faktem ze mamy za uszami z tym ze to nie ja zaczelam pierwsza.. i jestem uczuciowa... ale ta kobieta doprowadza mnie do szalu latwo sie mowi komus kto tu nie mieszka i nie widzi tego co ona robi... ( bo czasem wydaje sie ze robi niektore rzeczy zeby nam zrobic na złość ) może złe słowo dobrałam z tym "Wumuszone" .. nie do konca poszlo po mojej myśli tak jak ja bym chciala zeb y to wygladalo ...eh.... trudno to zebrac w słowa do konca ...


Moja prababcia tez chorowała na Alzheimera (mieszkała z nami) i z doświadczenia wiem jak wyglada ta choroba. Takze potrafię sie postawić w Twojej sytuacji i nigdy by mi do glowy nie przyszło aby prababci zrobić jakakolwiek krzywdę ponieważ jest chora. Ta choroba nie wiąże sie tylko z tym ze człowiek zapomina pewne rzeczy. Nawet nie wiesz ile my sie nasłuchalismy od prababci jacy to jesteśmy źli i nie dobrzy i ze ja okradamy i bijemy co w rzeczywistości wcale prawda nie było. Jej córka czyli moja babcia codzień przy niej była, karmila, zmieniała pieluchy, myła ja a i tak zawsze była ta najgorsza, za to jej syn, który jej wcale nie odwiedzał był najkochanszy. Także jeżeli już teraz masz z tym problem bo mama Twojego narzeczonego mówi Ci przykre rzeczy to Cię nie pociesze bo będzie jeszcze gorzej. Skoro ciazy Ci takie życie to nie wiem po co przyjęłas te zareczyny, ktore wcześniej sama poniekąd wymusilas. Masz 26 lat lepiej żebyś teraz odeszła i spróbowała ułożyć sobie życie inaczej skoro obecna sytuacja nie do końca Ci odpowiada niż znów odwlekac to w czasie i sie męczyć.
__________________
Razem od 31.12.2008r
Zaręczeni 31.12.2011r
Nasz ślub 06.09.2013r
Nasza córcia Hania 24.08.2014r

"Jeśli chcesz otrzymywać od innych coś wartościowego, dawaj najpierw innym szczerze to co masz w sobie najpiękniejszego."
Przytulanka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-11, 11:47   #8
justynkag10
Zadomowienie
 
Avatar justynkag10
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Nibylandia :)
Wiadomości: 1 321
Dot.: Nie wiem czy go jeszcze kocham proszę o pomoc !!!

Skoro jego nie kochasz, jego matki nie akceptujesz, zaręczyny i mieszkanie były wymuszone, a do tego jedno i drugie się zdradza nawzajem, to jest tylko jedno wyjście...rozstańcie się. Każde z was na tym skorzysta.
Co do choroby matki, to weź pod uwagę, że nie wiesz jaka ty będziesz na starość.
__________________
Nikt nie zasługuje na Twoje łzy,
a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi Cię do płaczu.

Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości.
Książki 31/2016r.
Filmy 462/2016r.

2017r.:
Filmy - 305

justynkag10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-11, 15:16   #9
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
Dot.: Nie wiem czy go jeszcze kocham proszę o pomoc !!!

Tak, powinnaś odejść i żyć własnym życiem bez faceta, którego nie kochasz i który sobie wychował i bez jego chorej matki. Przeszkadza ci już teraz takie życie, po co je kontynuujesz? Nie rozumiem, doprawdy, jak można na własne życzenie tkwić w czymś, czego się nie chce.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-04-11 15:16:16


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:43.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.