Chłopaki nie płacą, czyli niektórych tylko wykastrować

[Kalini]

Dziś przeczytałam artykuł o facetach, którzy unikają płacenia alimentów i aż mi ciśnienie skoczyło. Faceci których stać na płacenie na współutrzymywanie własnego dziecka, robią wszystko aby tego nie robić, choć stać ich na to. http://natemat.pl/137649,sad-sadem-a...ronie-kampania
Cytaty:

– A córek ci nie żal? - pytam jeszcze.

– Mają wszystko, co im do życia potrzebne – odpowiada mi po chwili milczenia Jerzy. - Ich matka zarabia dość dobrze. Widuję się z nimi regularnie, widzę, że wszystko jest w porządku. A ja nie lubię się ograniczać w moich wydatkach.

– A gdyby ona na przykład straciła pracę? Wtedy płaciłbyś na dzieci?

– Nie lubię też gdybać – odpowiada. Patrzy na zegarek i zaczyna się żegnać.

Naturalnie, że wiem. Pytam jeszcze: – Nie masz czasem poczucia winy?

– Bo?

– Bo nie płacisz.

Dość szybko i stanowczo odpowiada: – Nigdy o tym nie myślałem. Ona chciała je zatrzymać, więc mi zostało zatrzymać pieniądze. Niech ma za swoje.

– Słuchaj – mówi w końcu. - Nie spotkałem się z Tobą na spowiedź. Mam jedno dziecko, ok? Nie płacę, bo tak mi się podoba, ale nie cierpią z tego powodu całe rzesze, nie ma rzezi niewiniątek. I na tym koniec.

Czytając takie rzeczy naprawdę chciałabym aby Ci faceci trafiali do więzień (do niedawna uważałam to za niepotrzebne). Powinno się ich ścigać z całą mocą. Można by odbierać prawa rodzicielskie i możliwość widzeń, ale wtedy najbardziej ucierpiałoby dziecko.
Jakim trzeba być ch***m, aby takie rzeczy robić. I jeszcze to przyzwolenie społeczne :/

[ajah]

Napisane przez Kalini

Dziś przeczytałam artykuł o facetach, którzy unikają płacenia alimentów i aż mi ciśnienie skoczyło. Faceci których stać na płacenie na współutrzymywanie własnego dziecka, robią wszystko aby tego nie robić, choć stać ich na to. http://natemat.pl/137649,sad-sadem-a...ronie-kampania
Cytaty:



Czytając takie rzeczy naprawdę chciałabym aby Ci faceci trafiali do więzień (do niedawna uważałam to za niepotrzebne). Powinno się ich ścigać z całą mocą. Można by odbierać prawa rodzicielskie i możliwość widzeń, ale wtedy najbardziej ucierpiałoby dziecko.
Jakim trzeba być ch***m, aby takie rzeczy robić. I jeszcze to przyzwolenie społeczne :/

Jestem przeciwnikiem wsadzania za kraty, za niewywiązywanie się z obowiązku płacenia alimentów. WIęcej kasy poszłoby na osadzenie niż możnaby uzyskać alimentów.
Myślę, że możnaby system pięknie usprawnić. Np. ściąganie alimentów prosto z wynagrodzenia, poprzez kontakt z pracodawcą.

Nie sądzę by dziecko bardzo ucierpiało nie mając kontaktu z kimś kto ma w nosie jego dobro. Wprost przeciwnie, ukróciłabym takie kontakty.

[glamorous90]

Nie będę pisała co myślę o tych śmieciach, bo mi dadzą dożywotni ban na internety

[Aimee_J]

Napisane przez ajah

Jestem przeciwnikiem wsadzania za kraty, za niewywiązywanie się z obowiązku płacenia alimentów. WIęcej kasy poszłoby na osadzenie niż możnaby uzyskać alimentów.
Myślę, że możnaby system pięknie usprawnić. Np. ściąganie alimentów prosto z wynagrodzenia, poprzez kontakt z pracodawcą.

Albo skazywać na ciężkie roboty. Dodatkowo, poza pracą zawodową w czasie teoretycznie wolnym. Bez możliwości przedstawiania zwolnień lekarskich i z możliwością doprowadzenia siłą jeśli delikwent nie stawi się np. trzy razy pod rząd.

[201605161428]

Nie mam szacunku do takich ludzi. Ojciec znajomej odszedl, gdy chorowala, zostawiajac ja i matke ze wspolnymi kredytami i zastraszajac, ze jeszcze go beda splacac za polowe domu etc. Alimentow nigdy nie zobaczyla.

[sarraa]

żałosne typy, tacy to powinni pracować za 1zł/h
nie mieści mi się to w głowie, że chęć zrobienia byłej partnerce na złość jest silniejsza od miłości do dzieci

[Aditu_]

Napisane przez ajah

Jestem przeciwnikiem wsadzania za kraty, za niewywiązywanie się z obowiązku płacenia alimentów. WIęcej kasy poszłoby na osadzenie niż możnaby uzyskać alimentów.

Myślę, że możnaby system pięknie usprawnić. Np. ściąganie alimentów prosto z wynagrodzenia, poprzez kontakt z pracodawcą.



Nie sądzę by dziecko bardzo ucierpiało nie mając kontaktu z kimś kto ma w nosie jego dobro. Wprost przeciwnie, ukróciłabym takie kontakty.

Poprzez kontakt z pracodawca by sie nie dało... Ale poprzez sąd załatwić zeby siedli chamowi na konto... Da sie tak w ogole? W końcu komornik moze ściągać z konta... A jako ze mama to dłużnik...

[201605090949]

Ciśnienie mi się podnosi jak słyszę czy czytam czy mam do czynienia z takim dziadostwem.

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Napisane przez Aditu_

Poprzez kontakt z pracodawca by sie nie dało... Ale poprzez sąd załatwić zeby siedli chamowi na konto... Da sie tak w ogole? W końcu komornik moze ściągać z konta... A jako ze mama to dłużnik...

Da się przez komornika bo mój ojciec też przez kilka lat nie chciał płacić i jak komornik zaczął naliczać mu dodatkowo jakąś tam sumę co miesiąc to zaczął płacić, a jak miał regularnie płacone to go wypisałem z komornika, żeby nie dopłacał. Na szczęście potem już płacił w miarę regularnie, z poślizgiem ale nie kilkumiesięcznym jak wcześniej.

[Aditu_]

No wlasnie tak myslalam, ze chyba najłatwiej jest tak zmusić albo placi mamie albo płaci dwa razy wiecej i mama tez dostaje

[memsahib]

Napisane przez sarraa

żałosne typy, tacy to powinni pracować za 1zł/h
nie mieści mi się to w głowie, że chęć zrobienia byłej partnerce na złość jest silniejsza od miłości do dzieci

Cóż, standardowy Płodzimierz "kocha" swoje dzieci dopóki kocha ich matkę

Jak dla mnie powinno się ściągać alimenty od rodziny niefrasobliwego tatusia w trybie ekspresowym - bardzo często rodzina nagle ma wpływ na Pana, który jednak potrafi zarobić na te niesamowicie kosztowne alimenty. Dla wiecznie bezrobotnych obowiązkowe roboty społeczne, fizyczne i inne poklepanie po plecach jeżeli tak ciężko znaleźć mu pracę.

Z drugiej strony sądy powinny być mniej stronnicze przy podziale opieki. Jest wielu ojców, którzy płacąc karę za urażoną dumę byłej małżonki mają być tylko bankomatem z ograniczonymi kontaktami. Wiele Pań nie dopuszcza myśli o opiece naprzemiennej bo "dziecko ma mieć jeden dom", a u ojca domu już nie może mieć nawet jeżeli w małżeństwie był świetnym i zaangażowanym rodzicem.

[Mileva_]

Czytałam. Po prostu trudno w to uwierzyć, jak można się wypiąć na własne dzieci, samemu mając się całkiem nieźle. I to dzieci, które przecież same się nie zrobiły, ani nie sprawiła ich sobie zuuaaa eks, na złość jaśnie panu

Jestem za jakimiś przymusowymi robotami dla takich oślizłych pseudocwaniaczków. A na pewno za konsekwentnym ściganiem.

Napisane przez memsahib

Cóż, standardowy Płodzimierz "kocha" swoje dzieci dopóki kocha ich matkę

Jedno zdanie, a właściwie cała treść zawarta. Nic dodać, nic ująć.

[Nameria]

Powinien w ogóle zniknąć z życia dziecka. Dla mnie proste, nie płaci,nie wychowuje, nie jest ojcem.
Tak najłatwiej pojawić się raz na dwa tygodnie u dzieciaka, zabrac na plac zabaw, czy na lody i wspaniały tata.

[kennedy]

kobiety walcza dzieckiem. mezczyzni alimentami.

Tylko dziecka zal:<

[rihno]

no dobra, a co jak koleś zrzekł się praw do dziecka. nie chce go nigdy widzieć tak jakby nie istniało. praw żadnych nie ma a i tak to je.... prawo pozwala kobiecie wnieść prawo o alimenty. dla mnie to chore jest. mało tego-kobieta może wnieść o ustalenie alimentów, które będą musiały płacić dziadkowie. Kobieta szczęśliwa, kasę ma-kolesia na oczy nie widuje jego rodziny też i ma to głupie prawo wnieść o alimenty bo tak.

[201605161428]

Napisane przez rihno

no dobra, a co jak koleś zrzekł się praw do dziecka. nie chce go nigdy widzieć tak jakby nie istniało. praw żadnych nie ma a i tak to je.... prawo pozwala kobiecie wnieść prawo o alimenty. dla mnie to chore jest. mało tego-kobieta może wnieść o ustalenie alimentów, które będą musiały płacić dziadkowie. Kobieta szczęśliwa, kasę ma-kolesia na oczy nie widuje jego rodziny też i ma to głupie prawo wnieść o alimenty bo tak.

Nie, bo tak. Tylko dlatego, ze sama magicznie tego dziecka sobie nie zrobila. Mozesz zaklinac rzeczywistosc do woli, ale nie zmieni to faktu, ze ten drugi czlowiek istnieje.

[ARAKSJEL]

Napisane przez Nameria

Powinien w ogóle zniknąć z życia dziecka. Dla mnie proste, nie płaci,nie wychowuje, nie jest ojcem.
Tak najłatwiej pojawić się raz na dwa tygodnie u dzieciaka, zabrac na plac zabaw, czy na lody i wspaniały tata.

Wyobraź sobie że dla tego dziecka może być najwspanialszym ojcem na świecie ,a ty chcesz mu to odebrać.

[kennedy]

Napisane przez rihno

no dobra, a co jak koleś zrzekł się praw do dziecka. nie chce go nigdy widzieć tak jakby nie istniało. praw żadnych nie ma a i tak to je.... prawo pozwala kobiecie wnieść prawo o alimenty. dla mnie to chore jest. mało tego-kobieta może wnieść o ustalenie alimentów, które będą musiały płacić dziadkowie. Kobieta szczęśliwa, kasę ma-kolesia na oczy nie widuje jego rodziny też i ma to głupie prawo wnieść o alimenty bo tak.

jego? to ma placic. trzeba brac odpowiedzialnosc za swoje czyny.

[201605090949]

Napisane przez rihno

no dobra, a co jak koleś zrzekł się praw do dziecka. nie chce go nigdy widzieć tak jakby nie istniało. praw żadnych nie ma a i tak to je.... prawo pozwala kobiecie wnieść prawo o alimenty. dla mnie to chore jest. mało tego-kobieta może wnieść o ustalenie alimentów, które będą musiały płacić dziadkowie. Kobieta szczęśliwa, kasę ma-kolesia na oczy nie widuje jego rodziny też i ma to głupie prawo wnieść o alimenty bo tak.

Jeśli facet jest biologicznym ojcem to obojętnie czy chce mieć kontakt z dziećmi czy nie, powinien płacić alimenty, to chyba oczywiste.

[Hetka]

Nie mam szacunku dla takich 'mezczyzn'. Mój maz ma dwie piekne córeczki z poprzedniego zwiazku. Placi bardzo wysokie alimenty, do tego zabieramy dziewczynki do siebie najczesciej jak sie da. Nie szanowalabym meza- ba, nigdy bym sie z nim nie zwiazala, gdyby z jakiegokolwiek powodu nie wywiazywal sie ze swoich obowiazków jako ojciec. Szkoda tylko, ze nie zawsze mozemy sie z dziewczynkami widywac. Marine i Élodie mieszkaja we Francji ze swoja mama, podczas gdy my wiekszosc czasu spedzamy w róznych czesciach Wielkiej Brytanii i Szwajcarii- ale juz w przyszlym tygodniu maz pojedzie po córki i znowu bede miala w domu pelna gromadke dzieci!

[rihno]

heh, ta myślałam. ma płacić i już.
a co jesli kobieta chce oddać dziecko do adopcji, nie chce go wychowywać. jednak wspaniałomyślny tatuś postanowił sam się zająć dzieckiem. kobieta zrzeka się praw, nie widzi dziecka nigdy na oczy-nie chce go znać tak jakby trafiło do adopcji. tyle, że jak dziecko trafia do rodziny adopcyjnej dla kobiety dziecka nie ma. w momencie gdy ojciec zajmuje się dzieckiem a kobieta go oddała i nie ma żadnych praw to i tak ten tatuś może wystąpić o alimenty. dla mnie to porażka. i teraz żyj 25lat czy aby pewnego dnia nie przyjdzie pismo o głupie alimenty

[Kalini]

no dobra, a co jak koleś zrzekł się praw do dziecka. nie chce go nigdy widzieć tak jakby nie istniało. praw żadnych nie ma a i tak to je.... prawo pozwala kobiecie wnieść prawo o alimenty. dla mnie to chore jest. mało tego-kobieta może wnieść o ustalenie alimentów, które będą musiały płacić dziadkowie. Kobieta szczęśliwa, kasę ma-kolesia na oczy nie widuje jego rodziny też i ma to głupie prawo wnieść o alimenty bo tak.

A to dziecko to przyjemności i widywanie się z nim. To jest dziecko tego faceta i powinien łożyć na jego utrzymywanie. I tu nie chodzi o kobietę, ale o dziecko. Alimenty są na dziecko, a nie dla kobiety (to znaczy są alimenty dla np. byłej zony, ale to inna sprawa). Ba, taki facet powinie płacić jeszcze więcej za to, że tworzy jakiś deficyt w psychice dziecka i być może kiedyś trzeba będzie iść z nim do psychologa. Nie płaci się na dziecko gdy się je lubi, ale dlatego, że to jest Twoje dziecko. I świetnie, że dziadkowie mogą płacić alimenty i jak ktoś pisał to powinno się tez przenosić na pozostałą cześć rodziny.

Z drugiej strony sądy powinny być mniej stronnicze przy podziale opieki. Jest wielu ojców, którzy płacąc karę za urażoną dumę byłej małżonki mają być tylko bankomatem z ograniczonymi kontaktami. Wiele Pań nie dopuszcza myśli o opiece naprzemiennej bo "dziecko ma mieć jeden dom", a u ojca domu już nie może mieć nawet jeżeli w małżeństwie był świetnym i zaangażowanym rodzicem.

Jeśli decyzją o niepłaceniu alimentów jest urażona duma to pokazuje, że decyzja sadu była jak najbardziej słuszna. I to nie jest tak, że mężczyzna jest biedny i dyskryminowany w sądach. Naprawdę w ponad 90% spraw to kobieta ma się dzieckiem opiekować i mężczyźni w żaden sposób nie starają się o opiekę, biorąc pod uwagę, że co 25 dziecko trafia pod opiekę ojca to w sprawach spornych wypada mniej więcej po równo. Owszem kiedyś mężczyźni byli bardzo dyskryminowani, ale teraz już zaczyna się to zmieniać. Nie jest tak, że matka alkoholiczka i narkomanka dostaje dziecko, a porządny i dobry ojciec może je widywać raz w tygodniu. Owszem problem wciąż istnieje, ale już nie na taką skalę. To wynika ze stereotypowego spojrzenia na role kobiece i męskie, to jedna z niewiele stron kiedy bardziej dostaje się facetom.

[201605161428]

Napisane przez rihno

heh, ta myślałam. ma płacić i już.
a co jesli kobieta chce oddać dziecko do adopcji, nie chce go wychowywać. jednak wspaniałomyślny tatuś postanowił sam się zająć dzieckiem. kobieta zrzeka się praw, nie widzi dziecka nigdy na oczy-nie chce go znać tak jakby trafiło do adopcji. tyle, że jak dziecko trafia do rodziny adopcyjnej dla kobiety dziecka nie ma. w momencie gdy ojciec zajmuje się dzieckiem a kobieta go oddała i nie ma żadnych praw to i tak ten tatuś może wystąpić o alimenty. dla mnie to porażka. i teraz żyj 25lat czy aby pewnego dnia nie przyjdzie pismo o głupie alimenty

Wystarczy sie zabezpieczac i tadam nie ma sie o co martwic :▶

Pomijajac, ze nie rozumiem z twojego wpisu nic poza ostatnim zdaniem.

[Kalini]

Napisane przez rihno

heh, ta myślałam. ma płacić i już.
a co jesli kobieta chce oddać dziecko do adopcji, nie chce go wychowywać. jednak wspaniałomyślny tatuś postanowił sam się zająć dzieckiem. kobieta zrzeka się praw, nie widzi dziecka nigdy na oczy-nie chce go znać tak jakby trafiło do adopcji. tyle, że jak dziecko trafia do rodziny adopcyjnej dla kobiety dziecka nie ma. w momencie gdy ojciec zajmuje się dzieckiem a kobieta go oddała i nie ma żadnych praw to i tak ten tatuś może wystąpić o alimenty. dla mnie to porażka. i teraz żyj 25lat czy aby pewnego dnia nie przyjdzie pismo o głupie alimenty

O nie biedny facet, nie chce znać dziecka i teraz musi 25 lat żyć, a wredna baba chce mu obierać kasę takie wielki smuteczek. Biedny chłopiec, głupie prawo

[effcia82]

Napisane przez Kalini

I świetnie, że dziadkowie mogą płacić alimenty i jak ktoś pisał to powinno się tez przenosić na pozostałą cześć rodziny.

Jak osoby trzecie mogą odpowiadać za decyzje prokreacyjne osoby za której działanie prawnie nie odpowiadają?

Mało co mnie bulwersuje ale takie głosy podnoszą mi ciśnienie. Dobrze, że nie mam dzieci to nie przyjdzie mi wnuków alimentować.

[Kalini]

Napisane przez effcia82

Jak osoby trzecie mogą odpowiadać za decyzje prokreacyjne osoby za której działanie prawnie nie odpowiadają?

Mało co mnie bulwersuje ale takie głosy podnoszą mi ciśnienie. Dobrze, że nie mam dzieci to nie przyjdzie mi wnuków alimentować.

Choćby po to, aby zmobilizować faceta do płacenia. Poza tym to dziecko to też wnuk tych ludzi, bratanek brata faceta itd. Cóż to dziecko to rodzina faceta. I albo ta rodzina zapłaci, albo długo rozniesie się na całe społeczeństwo. Alimenty to nie kara za błąd, ale łożenie na utrzymanie dziecka.

[Michalina83]

Napisane przez Hetka

Nie mam szacunku dla takich 'mezczyzn'. Mój maz ma dwie piekne córeczki z poprzedniego zwiazku. Placi bardzo wysokie alimenty, do tego zabieramy dziewczynki do siebie najczesciej jak sie da. Nie szanowalabym meza- ba, nigdy bym sie z nim nie zwiazala, gdyby z jakiegokolwiek powodu nie wywiazywal sie ze swoich obowiazków jako ojciec. Szkoda tylko, ze nie zawsze mozemy sie z dziewczynkami widywac. Marine i Élodie mieszkaja we Francji ze swoja mama, podczas gdy my wiekszosc czasu spedzamy w róznych czesciach Wielkiej Brytanii i Szwajcarii- ale juz w przyszlym tygodniu maz pojedzie po córki i znowu bede miala w domu pelna gromadke dzieci!

Fajnie że masz takie podejście. Ja mam w rodzinie takiego kuzyna który też ma dziecko z poprzedniego związku i jego żona się bardzo wścieka o jego kontakty z synem i o alimenty. Moja ciotka, a jego matka czasami przekazuje kasę na dziecko, albo kupuje mu jakieś rzeczy, ale jak synowa się dowiedziała to zaraz były pretensje że wnukom nie dała tylko tamtemu (też wnukowi).

[Hetka]

Napisane przez Michalina83

Fajnie że masz takie podejście. Ja mam w rodzinie takiego kuzyna który też ma dziecko z poprzedniego związku i jego żona się bardzo wścieka o jego kontakty z synem i o alimenty. Moja ciotka, a jego matka czasami przekazuje kasę na dziecko, albo kupuje mu jakieś rzeczy, ale jak synowa się dowiedziała to zaraz były pretensje że wnukom nie dała tylko tamtemu (też wnukowi).

Nie rozumiem takich kobiet. Musi byc bardzo, bardzo zakompleksiona i niepewna siebie, zeby konkurowac z dzieckiem. Dla mnie rodzina to swietosc. W dodatku córeczki meza sa poprostu czarujace. Maz i ja kochamy sie bardzo, ale przeciez to inna milosc niz ta do naszych dzieci- a w sumie mamy ich piecioro- jego blizniaczki, jedno wspólne, i wychowujemy tez dwoje dzieci mojej sp. siostry. WSZYSTKIE DZIECI NASZE SA!

[201607111040]

Napisane przez rihno

no dobra, a co jak koleś zrzekł się praw do dziecka. nie chce go nigdy widzieć tak jakby nie istniało. praw żadnych nie ma a i tak to je.... prawo pozwala kobiecie wnieść prawo o alimenty. dla mnie to chore jest. mało tego-kobieta może wnieść o ustalenie alimentów, które będą musiały płacić dziadkowie. Kobieta szczęśliwa, kasę ma-kolesia na oczy nie widuje jego rodziny też i ma to głupie prawo wnieść o alimenty bo tak.

Ale to dziecko juz jest. Zrobil to niech kurna placi
---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Napisane przez effcia82

Jak osoby trzecie mogą odpowiadać za decyzje prokreacyjne osoby za której działanie prawnie nie odpowiadają?

Moim zdaniem jesli ojciec dziecka mieszka z dziadkami to powinni placic. Moze to go zmotywuje do zaplacenia alimentow. Tak samo jak w przypadku gdy "dziwnym trafem" caly majatek ojciec przepisuje na dziadkow.

[201605090949]

Napisane przez rihno

heh, ta myślałam. ma płacić i już.
a co jesli kobieta chce oddać dziecko do adopcji, nie chce go wychowywać. jednak wspaniałomyślny tatuś postanowił sam się zająć dzieckiem. kobieta zrzeka się praw, nie widzi dziecka nigdy na oczy-nie chce go znać tak jakby trafiło do adopcji. tyle, że jak dziecko trafia do rodziny adopcyjnej dla kobiety dziecka nie ma. w momencie gdy ojciec zajmuje się dzieckiem a kobieta go oddała i nie ma żadnych praw to i tak ten tatuś może wystąpić o alimenty. dla mnie to porażka. i teraz żyj 25lat czy aby pewnego dnia nie przyjdzie pismo o głupie alimenty

Masz skrajnie egoistyczne i nieodpowiedzialne podejście. O ile w ogóle dobrze Cię zrozumiałem.

[Mileva_]

Napisane przez rihno

no dobra, a co jak koleś zrzekł się praw do dziecka. nie chce go nigdy widzieć tak jakby nie istniało. praw żadnych nie ma a i tak to je.... prawo pozwala kobiecie wnieść prawo o alimenty. dla mnie to chore jest. mało tego-kobieta może wnieść o ustalenie alimentów, które będą musiały płacić dziadkowie. Kobieta szczęśliwa, kasę ma-kolesia na oczy nie widuje jego rodziny też i ma to głupie prawo wnieść o alimenty bo tak.

Ty w ogóle przez chwilę się zastanowiłeś/aś, co wypisujesz? Wiesz, co oznacza samotne wychowywanie dziecka, bo tatuś poleciał do nowej flamy? Mnóstwo kobiet SAMOTNIE musi ogarnąć pracę (a wiadomo, jak często bywa), szkołę dziecka, wychowanie dziecka, dodatkowe zajęcia i siebie na koniec, często bez żadnej dodatkowej pomocy, a ty masz czelność wypisywać że baba kasę ma?

I co najciekawsze, spora część społeczeństwa uznaje to za normę, jednocześnie usprawiedliwiając lol-tatusiów spermodawców, którzy rzucą pod nogi 50 zł na kwartał. Ale kiedy ta "kobieta szczęśliwa, kasę ma" w którymś momencie wysiądzie, bo nie daje rady - na ogół ci sami ludzie wylewają jej na głowę wiadro pomyj, bo co z niej za matka.

Weź z rozpędu zrób baranka o ścianę, to może do ciebie dotrze, co tworzysz.