katastrofa!! :(

[Brahmaparus]

Otóż mam ogromny problem... prałam mojemu facetowi ciemne ubrania i w zaplątały się w nich dwie małe białe rzeczy... bardzo ważne,tzw. "owsiak" na konia, nigdzie nie można tego kupić, patrzyłam również na allegro, ale z tego co pamiętam to ktoś mu uszył tę część. Chociaż nawet gdybym chciała kupić to przez internet to nie zdążę bo on to na ten piątek potrzebuje Ma jeszcze jedną więc może jakiejś ogromnej tragedii by nie było, ale nie wiem jak mam z tego wybrnąć, on mnie zabije za to :P Sama już nie wiem czy śmiać się czy płakać. Proszę poradźcie mi coś jak wywabić te zażółcone plamy na tych owsiakach albo pomóżcie mi wymyślić jakąś dobrą ściemę..

[asdii]

Napisane przez Brahmaparus

Otóż mam ogromny problem... prałam mojemu facetowi ciemne ubrania i w zaplątały się w nich dwie małe białe rzeczy... bardzo ważne,tzw. "owsiak" na konia, nigdzie nie można tego kupić, patrzyłam również na allegro, ale z tego co pamiętam to ktoś mu uszył tę część. Chociaż nawet gdybym chciała kupić to przez internet to nie zdążę bo on to na ten piątek potrzebuje Ma jeszcze jedną więc może jakiejś ogromnej tragedii by nie było, ale nie wiem jak mam z tego wybrnąć, on mnie zabije za to :P Sama już nie wiem czy śmiać się czy płakać. Proszę poradźcie mi coś jak wywabić te zażółcone plamy na tych owsiakach albo pomóżcie mi wymyślić jakąś dobrą ściemę..

Moczenie w soli albo w vanishu pomaga trochę (ostatnio miałam wypadek z czerwonym praniem i białą koszulą) Są też odbarwiacze (np. w tesco), ale w sumie nie próbowałam, więc nie wiem na ile skuteczne. Powodzenia!

[Brahmaparus]

dzięki właśnie wpisałam w google i wyskoczył odbarwiacz dr. beckmann, ale to niestety jutro już kupię bo dziś za późno będzie się cąłą noc moczyć w wodzie z białym proszkiem i sodą oczyszczoną bo tylko to mam... jeszcze jutro zastosuję proszek do pieczenia, vanish i ace ;p a jak to nie pomoże to powiem że gdzieś musiał to zapodziać, a że ciągle zdarza mu się coś gubić to może mi się uda

[asdii]

Napisane przez Brahmaparus

dzięki właśnie wpisałam w google i wyskoczył odbarwiacz dr. beckmann, ale to niestety jutro już kupię bo dziś za późno będzie się cąłą noc moczyć w wodzie z białym proszkiem i sodą oczyszczoną bo tylko to mam... jeszcze jutro zastosuję proszek do pieczenia, vanish i ace ;p a jak to nie pomoże to powiem że gdzieś musiał to zapodziać, a że ciągle zdarza mu się coś gubić to może mi się uda

Jak nie pomoże to lepiej się przyznaj, a nie kłam w takiej mało istotnej sprawie, bo na tym związku nie zbudujesz

[asiakorcz]

Napisane przez Brahmaparus

dzięki właśnie wpisałam w google i wyskoczył odbarwiacz dr. beckmann, ale to niestety jutro już kupię bo dziś za późno będzie się cąłą noc moczyć w wodzie z białym proszkiem i sodą oczyszczoną bo tylko to mam... jeszcze jutro zastosuję proszek do pieczenia, vanish i ace ;p a jak to nie pomoże to powiem że gdzieś musiał to zapodziać, a że ciągle zdarza mu się coś gubić to może mi się uda

dr beckmann naprawdę działa nie trać wiary!

[Lexie]

Co to jest owsiak dla konia? Jeśli to to o czym myślę, czyli taki worek z którego koń wsuwa żarcie, to koniowi chyba nie robi różnicy czy jest śnieżnobiałe czy ma zażółcenia

Namocz w sodzie, i nie panikuj - powinno się wybielić w pewnym stopniu, jak nie to spróbuj tego beckermana.

[Brahmaparus]

lexie dobrze myślisz, tylko że on jest ułanem (takim reprezentacyjnym, ochotniczym) i to musi wyglądać w miarę. A to co z tego wyszło.. ehh... prałam mu ciemne ciuchy, własnie te "końskie" śmierdzące, nie przyjrzałam się że tam gdzieś może to być, a że jeszcze spodnie są takie brązowo-zielone to owsiak zrobił się szary i ma duże ciemnożółte plamy

[Lexie]

Tak czy inaczej nie zamartwiaj się, w najgorszym razie mu odkupisz

[cava]

Napisane przez lexie

Tak czy inaczej nie zamartwiaj się, w najgorszym razie mu odkupisz

Albo kupisz troche materiału, pójdziesz do krawcowej i uszyje drugi na wzór tego poplamionego.

Ten odplamiany pare razy wypłukać, koń może kiepsko zareagowac na owsiak pachnacy ostrą chemią załozony na nos.

[Azhaar]

Jezu, ale takie rzeczy się zdarzają.


Boisz się własnemu facetowi powiedzieć, że mu jedną rzecz w praniu zniszczyłaś? Jakies kłamstwa i historyjki będziesz wymyslać?


Po prostu powiedz mu jak najszybciej co się stało, żeby nie zostawić na ostatnią chwilę.

[Nameria]

Ja bym od razu przyznała się facetowi, pokazała co się stało, jaki mam plan ratowania tego owsiaka i zaproponowałabym, że jeśli plan się nie powiedzie, kupię materiał i rusze do krawcowej. Nie wiem czego tu się bać.
Kiedyś zniszczyłam koszulę od munduru Tżta, troszke pojęczał ale ostatecznie śmiał się ze mnie, że łajza jestem. Przytulił, pogłaskał po głowie, żebym się nie przejmowała i tyle z tego było.

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[Dorotti666]

Jeśli z tego czegoś koń ma coś jeść, to ja bym w wybielacz i inne chemikalia tego nie dawała, bo niestety zapach wybielacza szybko się nie ulatnia, a dwa nie jest przyjemny.

Nie rozumiem czemu nie powiesz normalnie swojemu facetowi co się stało, tylko kombinujesz

[paulinika]

prałam

Przeczytałam osrałam . Ja kiedys wyprałam 50euro w kieszeni...cóż. Też bym powiedziała facetowi.

[Jazgotek]

O matko przeczytałam, że mu ze spodni wypadł "biały owsik" i że co Ty masz z tym zrobić

Powiedz mu, wypadki się przecież zdarzają. A jak się zacznie awanturować to mu powiedz, że sam sobie mógł to wyprać jaki mądry jest Nie stresuj się.

[Brahmaparus]

Moze i mu powiem ale on jest bardzo nerwowy, no taki juz jest, pewnie by troche nawrzeszczal ale potem moze byloby ok. Ale uwazam ze lepiej bylo przyznac sie od razu teraz to tak... dziwnie. A co do tego owsiaka... wlozylam do wody wsypalam ten odbarwiacz beckman i... tragedia i ruina owsiaki zrobily sie fioletowe...

[201607040940]

Napisane przez Brahmaparus

Moze i mu powiem ale on jest bardzo nerwowy, no taki juz jest, pewnie by troche nawrzeszczal ale potem moze byloby ok. Ale uwazam ze lepiej bylo przyznac sie od razu teraz to tak... dziwnie. A co do tego owsiaka... wlozylam do wody wsypalam ten odbarwiacz beckman i... tragedia i ruina owsiaki zrobily sie fioletowe...

wyluzuj, facet mógł powiedzieć że dorzucił coś białego. Następnym razem to zrobi.


wypłucz parę razy i wypierz w proszku do białego. Może będzie dobrze.

[Jazgotek]

Napisane przez Brahmaparus

Moze i mu powiem ale on jest bardzo nerwowy, no taki juz jest, pewnie by troche nawrzeszczal ale potem moze byloby ok. Ale uwazam ze lepiej bylo przyznac sie od razu teraz to tak... dziwnie. A co do tego owsiaka... wlozylam do wody wsypalam ten odbarwiacz beckman i... tragedia i ruina owsiaki zrobily sie fioletowe...

Eeeee, co?

I chcesz całe życie karcić się, samobiczować i chuchać na wszystko, żeby nie popełnić najmniejszego błędu żeby na Ciebie nie nawrzeszczał?

Świetny plan.

[mary_poppins]

1. Zwykły wybielacz i płukanie w zimnej wodzie powinny załatwić sprawę, skoro był biały to tę biel powinno być można odzyskać przecież. Spierałam z białych ciuchów przeróżne rzeczy i wystarczało dużo Vanisha w ciepłej wodzie, kilka godzin moczenia + potem zimna woda.

2. Zastanów się, czy naprawdę Ci po drodze z człowiekiem, który na Ciebie wrzeszczy i któremu się boisz powiedzieć, że zafarbowałaś podczas prania JEGO śmierdzących rzeczy kawałek końskiej szmatki.

[Brahmaparus]

Jazgotek mowie mu o wielu rzeczach ktore zrobie wbrew niemu, cos mi sie nie uda, cos spapram itp ale to jest dla niego bardzo wazne i mam blokade, on sie do tego pokazu przygotowuje a ja mu zniszczylam wazna czesc. Ale juz moje serce powoli rosnie bo ten fiolet znika, a tych ciemnych zazolcen juz nie ma

[Jazgotek]

Napisane przez Brahmaparus

Jazgotek mowie mu o wielu rzeczach ktore zrobie wbrew niemu, cos mi sie nie uda, cos spapram itp ale to jest dla niego bardzo wazne i mam blokade, on sie do tego pokazu przygotowuje a ja mu zniszczylam wazna czesc. Ale juz moje serce powoli rosnie bo ten fiolet znika, a tych ciemnych zazolcen juz nie ma

Współczuję Ci, serio.

[Brahmaparus]

No wiem ze cos ze mna nie tak. Moj ojciec choleryk mama tez nie dawala wejsc sobie na glowe wiec krzyki i klotnie w domu byly czesto (i nadal sa ale od 8 lat juz z nimi nie mieszkam a mam 24 lata) i dlatego ja tak bardzo lubie cisze i spokoj, nie lubie jak ktos sie denerwuje i na mnie krzyczy bo popadam w panike, dostaje migreny, mam nerwice zoladka, boli mnie serce i z nerwow okaleczam sobie palce. Ale nie o tym zalozylam temat

[Jazgotek]

Napisane przez Brahmaparus

No wiem ze cos ze mna nie tak. Moj ojciec choleryk mama tez nie dawala wejsc sobie na glowe wiec krzyki i klotnie w domu byly czesto (i nadal sa ale od 8 lat juz z nimi nie mieszkam a mam 24 lata) i dlatego ja tak bardzo lubie cisze i spokoj, nie lubie jak ktos sie denerwuje i na mnie krzyczy bo popadam w panike, dostaje migreny, mam nerwice zoladka, boli mnie serce i z nerwow okaleczam sobie palce. Ale nie o tym zalozylam temat

I z tego powodu znalazłaś sobie typa, który wrzeszczy na Ciebie, bo zrobiłaś mały błąd techniczny piorąc JEGO brudne ciuchy.

Powielasz schemat matki i nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy.

[201607040940]

Napisane przez Jazgotek

I z tego powodu znalazłaś sobie typa, który wrzeszczy na Ciebie, bo zrobiłaś mały błąd techniczny piorąc JEGO brudne ciuchy.
Powielasz schemat matki i nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy.

to on popełnił błąd - bo powinien powiedzieć że w tych czarnych śmierdzących ciuchach jest coś białego. I Autorka musi mu to powiedzieć.


Chciałoby Ci się Jazgotku przeszukiwać mężowskie czarne skarpetki żeby sprawdzić czy nie ma tam jego ulubionych białych? Bo mnie nie.

[201803290936]

Napisane przez Brahmaparus

No wiem ze cos ze mna nie tak. Moj ojciec choleryk mama tez nie dawala wejsc sobie na glowe wiec krzyki i klotnie w domu byly czesto (i nadal sa ale od 8 lat juz z nimi nie mieszkam a mam 24 lata) i dlatego ja tak bardzo lubie cisze i spokoj, nie lubie jak ktos sie denerwuje i na mnie krzyczy bo popadam w panike, dostaje migreny, mam nerwice zoladka, boli mnie serce i z nerwow okaleczam sobie palce. Ale nie o tym zalozylam temat

Rzeczywiście, nic tylko taki wpis (dramatyczny) zakończyć uśmiechniętą buźką. Dalej uważaj, że źle uprana rzecz to Twój największy problem. Taaa...

[Nameria]

ojciec choleryk, matka choleryczka a Ty znalazłaś sobie faceta choleryka...
Jesteś pewna, że uciekłaś?

[nuinek]

Napisane przez Gosiaczek1969

to on popełnił błąd - bo powinien powiedzieć że w tych czarnych śmierdzących ciuchach jest coś białego. I Autorka musi mu to powiedzieć.


Chciałoby Ci się Jazgotku przeszukiwać mężowskie czarne skarpetki żeby sprawdzić czy nie ma tam jego ulubionych białych? Bo mnie nie.

dokładnie. skoro daje Ci do prania swoje brudne ciuchy, to powinien zadbać o to by były rozdzielone, albo przynajmniej zwrócić Ci uwagę, że gdzieś tam pomiędzy jest coś w białym kolorze. a nie on zakłada jeszcze, że będziesz mu te śmierdziele segregować. na przyszłość może sam będzie sobie prał i będziesz miała problem z bani

[Jazgotek]

Napisane przez Gosiaczek1969

to on popełnił błąd - bo powinien powiedzieć że w tych czarnych śmierdzących ciuchach jest coś białego. I Autorka musi mu to powiedzieć.


Chciałoby Ci się Jazgotku przeszukiwać mężowskie czarne skarpetki żeby sprawdzić czy nie ma tam jego ulubionych białych? Bo mnie nie.

To już jest w ogóle inna para kaloszy i w tej kwestii zgadzam się z Tobą - nawet napisałam wyżej, że jakby na mnie się tak wydarł to mógłby sobie sam gacie prać nawet ręcznie do końca życia

Napisałam o błędzie w pojęciu ogólnikowym zwracając się do Autorki - bo to mogłoby równie dobrze dotyczyć niechcący przesolonej zupy, niepodlanego kwiatka czy innej pierdoły.

[Rolnik_sam_w_dolinie]

Dziewczyno, wiej gdzie pieprz rośnie od buraka. To chore, że boisz się wrzasku. Wiej.

[Niawka]

Mnie juz trzy razu TŻ zniszczyl wazny(drogi lub juz niedostępny a ulubiony) ciuch. No co miałam zrobić, nie jest dzieckiem żebym miala na niego krzyczeć. Pokazalam mu tylko rzeczy ktorych prosze zeby mi nie pral sam.
Przyznaj sie przepros i jeśli zacznie krzyczeć postaw się mu, powiedz ze pogadacie jak sie uspokoi i wyjdz z pokoju.