Nie jestem samotna i nie jestem pępkiem świata...

[Tamacash]

Jestem w trakcie leczenie z depresji oraz zaburzeń osobowości i tak się składa, że mocno wgłębiłam się w oba zagadnienia i chciałabym poruszyć tutaj pewną rzecz, której odpowiedź byłaby znacząca w moim procesie terapeutycznym (dokładnie analizuję wszystko i próbuję wysunąć odpowiednie wnioski).


Sprawa dotyczy się histrionicznego/narcystycznego zaburzenia osobowości a spraw związanych z życiu społecznym. Zgodnie z definicją objawów tego zaburzenia charakterystycznymi zachowaniami występującymi są:

1) płytką i chwiejną uczuciowość;
2) uleganie sugestiom i wpływom otoczenia, przesadny konformizm;
3) dramatyzowanie, teatralność;
4) przesadne ekspresje emocjonalne;
5) stałe poszukiwanie podniet;
6) chęć bycia docenionym, bycia w centrum zainteresowania;
7) niestosowną uwodzicielskość, prowokacyjne zachowanie i pełną seksualnych aluzji mowę;
8) zbytnią koncentrację na atrakcyjności fizycznej;
9) erotyczne kuszenie;
10) stosowanie różnych technik autoprezentacji i autopromocji;
11) przecenianie poziomu intymności związków niż jest w rzeczywistości;
12) wrażliwość na urazy emocjonalne i brak zainteresowania ze strony otoczenia;
13) stosowanie manipulacjii dla osiągania osobistych korzyści;
14) wygłaszanie zdecydowanych sądów na tematy, o których nie ma się pojęcia;
15) egocentryzm

Do czego zmierzam. Otóż aby kogoś poznać, aby z kimś zawrzeć relację to chyba tak czy owak tą drugą osobę trzeba jakoś zainteresować swoją osobą, aby chciała nawiązać z nami bliższe relacje. Esencją tego zaburzenia jest przesadne zwracanie na siebie uwagi i umieszczanie "JA" w centrum wrzechświata.

Wiem, że pytanie należy do głupich ale chciałabym je poruszyć z terapeutą ale chciałabym poznać też wasze zdanie na ten temat. Jak można zainteresować drugą osobę swoją osobą aby nawiązała się jakakolwiek relacja ? Załóżmy, że dana osoba nie ma nic w sobie ciekawego co mogłabym pokazać przez właśnie takie umiejscowienie w centrum podczas gdy są takie osoby, które nie muszą a są i tak ciekawe.

Jak to skonfrontować z świadomością, że nie ma ludzi skazanych na samotność tylko są osoby z zaburzeniami ?


Mówiąc krótko - jak nawiązać z kimś znajomośc nie zwracając na siebie uwagi otoczenia ?

[Matheyas]

Napisane przez Tamacash

Mówiąc krótko - jak nawiązać z kimś znajomośc nie zwracając na siebie uwagi otoczenia ?

Jak chcesz z kimś nawiązać znajomość, jeżeli dana osoba Ciebie nie będzie widzieć?.
Nie chowaj się...
Dzisiaj próbowałem nawiązać nową znajomość, mimo starań wszystkie odrzuciły moje starania?
Nawet tu na forum starałem się zaprosić na pizzę

Nie ukrywaj się, bądź przyjaźnie nastawiona. Lecz miej oczy i rozum otwarty.

[Tamacash]

Napisane przez Matheyas

Jak chcesz z kimś nawiązać znajomość, jeżeli dana osoba Ciebie nie będzie widzieć?.
Nie chowaj się...


(...)

Nie ukrywaj się, bądź przyjaźnie nastawiona. Lecz miej oczy i rozum otwarty.

Tylko sprawa wygląda tak, że (mogę mieć błędne podejście) jeśli będziemy starać się zwrócić na siebie uwagę otoczenia to odniesie to bardzo przeciwny skutek do zamierzonego czego dowodem jest w/w zaburzenie.

Właśnie mnie to mega zastanawia. Otóż tego typu zachowania są charakterystyczne dla zaburzeń osobowości, więc są patologiczne a z drugiej strony co w takim razie musimy robić, aby ktoś był zainteresowany kontaktem z nami ?

[201607111028]

Przecież tutaj chodzi o natężenie danej cechy.

[Tamacash]

Napisane przez carolina662

Przecież tutaj chodzi o natężenie danej cechy.

Czyli?
Jeśli mogłabyś podać to na jakimś przykładzie....(osoby normalnej i z zaburzeniem)

[201607111028]

Napisane przez Tamacash

Czyli?
Jeśli mogłabyś podać to na jakimś przykładzie....(osoby normalnej i z zaburzeniem)

Nie jestem psychologiem. Nie znam się na ludzkiej psychice. Tak mi się po prostu wydaje.
Wg mnie osoba z zaburzeniem nie widzi granic, nie odczytuje sygnałów, które świadczą o tym, że ktoś ma jej dość. Próbuje zainteresować sobą każdego, bez względu na to, czy sama jest tą osobą zainteresowana. Tak mi się wydaje. Mogę się mylić.

[Tamacash]

Napisane przez carolina662

Nie jestem psychologiem. Nie znam się na ludzkiej psychice. Tak mi się po prostu wydaje.
Wg mnie osoba z zaburzeniem nie widzi granic, nie odczytuje sygnałów, które świadczą o tym, że ktoś ma jej dość. Próbuje zainteresować sobą każdego, bez względu na to, czy sama jest tą osobą zainteresowana. Tak mi się wydaje. Mogę się mylić.

No nie wiem - właśnie to zaburzenie powoduje to, że ludzie mają Ciebie dość bo zbytnio zwracasz uwagę na siebie i wywyższasz swoje "ja" i pojawia się to nawet wtedy, gdy jesteś zainteresowana drugą osobą i chcesz, aby ta osoba była Twoja kumpelą itd.

Dlatego ja tego nie potrafię zrozumieć. Skoro te cechy powodują, że ludzie mają Cię dość to w końcu jakie cechy powodują, że inny człowiek jest zainteresowany znajomością z Tobą. Przyznam, że odkąd zaczęłam pracować nad swoim charakterem to moja sytuacja zmieniła się w ten sposób, że teraz w ogóle nie potrafię nawiązać z nikim znajomości bo staram się nie zwracać uwagi na siebie i na swoje "ja". I bądź tu teraz mądra co jest powodem...

[201607111028]

Napisane przez Tamacash

No nie wiem - właśnie to zaburzenie powoduje to, że ludzie mają Ciebie dość bo zbytnio zwracasz uwagę na siebie i wywyższasz swoje "ja" i pojawia się to nawet wtedy, gdy jesteś zainteresowana drugą osobą i chcesz, aby ta osoba była Twoja kumpelą itd.

Dlatego ja tego nie potrafię zrozumieć. Skoro te cechy powodują, że ludzie mają Cię dość to w końcu jakie cechy powodują, że inny człowiek jest zainteresowany znajomością z Tobą. Przyznam, że odkąd zaczęłam pracować nad swoim charakterem to moja sytuacja zmieniła się w ten sposób, że teraz w ogóle nie potrafię nawiązać z nikim znajomości bo staram się nie zwracać uwagi na siebie i na swoje "ja". I bądź tu teraz mądra co jest powodem...

Dlaczego tak uogólniasz? Różnimy się i co innego nam w ludziach odpowiada. Każdy ma swoje preferencje. Wskazuje na to chociażby rozróżnienie introwertyzm - ekstrawertyzm.

[Tamacash]

Napisane przez carolina662

Dlaczego tak uogólniasz? Różnimy się i co innego nam w ludziach odpowiada. Każdy ma swoje preferencje. Wskazuje na to chociażby rozróżnienie introwertyzm - ekstrawertyzm.

To byłoby dobre stwierdzenie w przypadku, kiedy to posiadamy jakieś nieliczne grono osób, którym odpowiada nasza obecnośc i wzajemnie. Inaczej się ma sprawa gdy nie spotykamy dosłownie NIKOGO kto lubiałby w nas takie a nie inne cechy.

[201607111028]

Napisane przez Tamacash

To byłoby dobre stwierdzenie w przypadku, kiedy to posiadamy jakieś nieliczne grono osób, którym odpowiada nasza obecnośc i wzajemnie. Inaczej się ma sprawa gdy nie spotykamy dosłownie NIKOGO kto lubiałby w nas takie a nie inne cechy.

Jeśli wiesz, jakie to cechy, to nad nimi pracujesz.

[Matheyas]

Nie oczekuj rad od speców psychologii, raczej ich tutaj jest mało...

Napisane przez Tamacash

Tylko sprawa wygląda tak, że (mogę mieć błędne podejście) jeśli będziemy starać się zwrócić na siebie uwagę otoczenia to odniesie to bardzo przeciwny skutek do zamierzonego czego dowodem jest w/w zaburzenie.

Właśnie mnie to mega zastanawia. Otóż tego typu zachowania są charakterystyczne dla zaburzeń osobowości, więc są patologiczne a z drugiej strony co w takim razie musimy robić, aby ktoś był zainteresowany kontaktem z nami ?

Wszystko jest adekwatne od sytuacji. Na pewno nie stać w cieniu, w miejscu gdzie ludzie tańczą? tańcz z nimi, nie stój w cieniu.
Jesteś na koncercie? Nie stój z tyłu, pod sceną jest najlepsza zabawa.

Zdarzyło mi się, że poszedłem do knajpy (12 w południe) aby napić się piwa i pogadać z barmanką. (dobra koleżanka) 3 osoby przyszły pograć w bilarda... Spytałem (po prostu spytałem) czy mogę dołączyć. W domu byłem następnego dnia : Poznałem naprawdę fajnych ludzi

[201607040946]

Napisane przez Matheyas

Nie oczekuj rad od speców psychologii, raczej ich tutaj jest mało...



Wszystko jest adekwatne od sytuacji. Na pewno nie stać w cieniu, w miejscu gdzie ludzie tańczą? tańcz z nimi, nie stój w cieniu.
Jesteś na koncercie? Nie stój z tyłu, pod sceną jest najlepsza zabawa.

Zdarzyło mi się, że poszedłem do knajpy (12 w południe) aby napić się piwa i pogadać z barmanką. (dobra koleżanka) 3 osoby przyszły pograć w bilarda... Spytałem (po prostu spytałem) czy mogę dołączyć. W domu byłem następnego dnia : Poznałem naprawdę fajnych ludzi

Powiedz to osobie niesmiałej

[Matheyas]

yyyyyyy

Na tą chwilę nie mam pomysłu, ale coś wymyślę

[Tamacash]

Napisane przez carolina662

Jeśli wiesz, jakie to cechy, to nad nimi pracujesz.

Tylko sprawa wygląda tak, że generalnie tą cechą jest zwracanie uwagi na siebie otoczenia, czyli coś czego za chiny ludowe nie potrafię ogarnąć bo skoro nadmierne zwracanie uwagi na siebie powoduje wkurzanie innych osób to w jaki sposób spowodować stworzenie jakiejkolwiek relacji skoro drugą osobę trzeba czymś zainteresować ?

Głupie byłoby stwierdzenie że to zależy od wyglądu oraz od predyspozycji bo skoro psychikę ludzką można zmieniać to chyba można stworzyć takie cechy, które "przyciągałyby" ludzi tylko pytanie jak ???

[201607111028]

Napisane przez Tamacash

Tylko sprawa wygląda tak, że generalnie tą cechą jest zwracanie uwagi na siebie otoczenia, czyli coś czego za chiny ludowe nie potrafię ogarnąć bo skoro nadmierne zwracanie uwagi na siebie powoduje wkurzanie innych osób to w jaki sposób spowodować stworzenie jakiejkolwiek relacji skoro drugą osobę trzeba czymś zainteresować ?

Głupie byłoby stwierdzenie że to zależy od wyglądu oraz od predyspozycji bo skoro psychikę ludzką można zmieniać to chyba można stworzyć takie cechy, które "przyciągałyby" ludzi tylko pytanie jak ???

Rozmawiaj z terapeutą. To nie jest forum skupiające ekspertów od psychoterapii.

[Tamacash]

Napisane przez carolina662

Rozmawiaj z terapeutą. To nie jest forum skupiające ekspertów od psychoterapii.

No racja, ale jednak dobrze by było poznać opinie innych na tą sprawę. Bądź co bądź to jest kwestia, którą psycholog nie potrafił mi odpowiedzieć.

[201607111028]

Napisane przez Tamacash

No racja, ale jednak dobrze by było poznać opinie innych na tą sprawę. Bądź co bądź to jest kwestia, którą psycholog nie potrafił mi odpowiedzieć.

My tym bardziej nie potrafimy, jak widzisz.

[zakonna]

Jesteś zafiksowana na pojedynczych kwestiach dotyczących osobowości. Twojej osobowości. Więc jesteś zafiksowana na sobie. Nie kombinuj jak to przedstawić terapeucie bo do terapeuty się mówi szczerze, własnymi słowami, z trzewi, a nie z rozumu.

[Tamacash]

Napisane przez zakonna

Jesteś zafiksowana na pojedynczych kwestiach dotyczących osobowości. Twojej osobowości. Więc jesteś zafiksowana na sobie. Nie kombinuj jak to przedstawić terapeucie bo do terapeuty się mówi szczerze, własnymi słowami, z trzewi, a nie z rozumu.

Tylko że problem przedstawiam w sposób szczery a i tak widzę, że nie otrzymuję tego czego szukam: recepty na posiadanie znajomych. I żeby nie było - sama podejmuję pracę, czytam sporo artykułów na necie, książek z psychologii (głównie inteligencja emocjonalna, NLP) i nic konkretnego nie potrafię wyciągnąć.

[zakonna]

Nie ma takiej recepty. Najpierw przejdź psychoterapię, potem, w sposób naturalny i niewymuszony, nawiążesz relacje z ludźmi.

[Matheyas]

Napisane przez Tamacash

Tylko że problem przedstawiam w sposób szczery a i tak widzę, że nie otrzymuję tego czego szukam: recepty na posiadanie znajomych. I żeby nie było - sama podejmuję pracę, czytam sporo artykułów na necie, książek z psychologii (głównie inteligencja emocjonalna, NLP) i nic konkretnego nie potrafię wyciągnąć.

Szukasz?
To ja znam rozwiązanie:
Podchodzisz, rozmawiasz, kontynuujesz znajomość, jeżeli oni nie chcą, to idziesz dalej, rozmawiasz i tak w kółko.
Nie ma innego sposobu, siedząc w domu przy internetach nie znajdziesz "prawdziwej" osoby, tylko wirtualną znajomość. Co może się przerodzić w prawdziwą.
Tyle, że zasada jest ta sama - rozmawiasz.

Jeżeli jesteś nieśmiała, to na samym początku powiedz o tym, że jesteś nieśmiałą osobą starającą się pokonać te zjawisko
Jak kiedyś mi się przydarzy taka sytuacja, to gwarantuję, że "pomogę"

[60kropka6]

Napisane przez Tamacash

Tylko sprawa wygląda tak, że generalnie tą cechą jest zwracanie uwagi na siebie otoczenia, czyli coś czego za chiny ludowe nie potrafię ogarnąć bo skoro nadmierne zwracanie uwagi na siebie powoduje wkurzanie innych osób to w jaki sposób spowodować stworzenie jakiejkolwiek relacji skoro drugą osobę trzeba czymś zainteresować?

Słowo-klucz: nadmierne. Przesadne, teatralne, nieszczere. Skupianie uwagi tylko na sobie, pomijanie innych.

Osoba "normalna" nie tylko stara się zainteresować sobą rozmówcę, ona też interesuje się rozmówcą. Nie wiem zbyt dużo o osobowości histrionicznej, ale wydaje mi się, że dla osoby zaburzonej skupienie uwagi na kimś innym jest bardzo trudne. A przecież nikt nie lubi być ignorowany, pominięty, służyć tylko za publikę dla "gwiazdy", którą z siebie robi osoba histrioniczna.

Chcesz recepty na posiadanie znajomych? Bądź autentyczna. Odnoszę wrażenie (może mylne), że poszukujesz jakiejś roli, w którą mogłabyś wejść i w której byłabyś atrakcyjna dla innych. Ta, którą odgrywałaś do tej pory się nie sprawdziła, w związku z czym szukasz innej. Tylko że udajesz kogoś, kim nie jesteś, i to najprawdopodobniej widać. Skupiasz się na stworzeniu ładnej i interesującej fasady, tylko że pod nią nie ma nic, co by ją odzwierciedlało i co tym samym byłoby w stanie zatrzymać przy Tobie drugą osobę.

[835313362e9486e3c9442f08647b1f88dd16e422_65652de798c50]

Przykład bycia pępkiem świata to moja koleżanka. Jak nie jest w centrum zainteresowania potrafi usiąść na parapecie mówiąc, że będzie skakać. Autentyk


A tak powazniej to powtórzę to, co nadmienili poprzednicy. Trzeba mówić i słuchać. Jak masz coś do powiedzenia - powiedz. Ale odnoś się też do innych wypowiedzi. W sytuacjach, w których widzisz się sama z jakąś osobą, czy nawet rozmawiasz sama, zwracaj uwagę na to, co ta osoba mówi. Ale nie na zasadzie nie wiem, ona mówi, że studiuje tu i tu, a ty "a ja studiuje na tym, mam takie i takie zajęcia, w ogóle doktor od tego to tamto, siamto i owanto" gdzie przechodzi w Twój monolog. Tylko to zainteresowanie czyimiś sprawami, czy opowieściami musi być autentyczne, a nie, że posłuchasz popytasz, bo tak wypada z zegarkiem na ręku.

[Matheyas]

[1=835313362e9486e3c9442f0 8647b1f88dd16e422_65652de 798c50;50944143]Przykład bycia pępkiem świata to moja koleżanka. Jak nie jest w centrum zainteresowania potrafi usiąść na parapecie mówiąc, że będzie skakać. Autentyk
[/QUOTE]

Robiłbym zakłady Trochę kasiorki bym zarobił Sry, ale popieram selekcję naturalną.

[201705080934]

Odczuwasz potrzebę dawania czegoś z siebie innym ludziom? Tu być może jest klucz, bo mało kto ma ochotę na ciągniecie jednostronnych znajomości. Bez równowagi między braniem, a dawaniem, ciężko stworzyć jakąkolwiek relację, nawet taką przelotną na imprezie.

[Anioshka]

Nie czytałam całego wątku, ale zgodnie z tematem mogę z ręką na sercu polecić książkę:
,,Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi'' Dale Carnaige

Kto ma trudności w komunikacji między ludzkiej itd. powinien ją przeczytać
Sama takowe mam (jedynaczka, kontrolowana na każdym kroku przez rodziców, patologiczne zachowania ojca sprawiły że nie tylko zaczęłam się bać ludzi ale i nabawiłam nerwicy mowy)
Miałam w swoich rękach kilka książek mających nauczyć mnie jak rozmawiać z ludźmi. Ta jest najcenniejsza. Czasem wykorzystuję rady do manipulowania... ułatwiło komunikację zarówno z ojcem jak i partnerem.