Dostałam kosza - potrzebuje obiektywnego spojrzenia

[Kvk]

Cześć,

Dostałam kosza od faceta , spotkaliśmy się 3 razy - ale było wspaniale, strał się, nie był nachalny , wszystko było fajnie z jego strony. Trochę zachowywałam się nie fair w stosunku do niego , umawiałam się a potem nie przychodziłam na spotkania , olewałam go i w ogóle . A spowodowane to było tym , że mam problemy ze sobą i boję się bliskości , to jest jakiś taki nieracjonalny strach, humory i w ogóle nie wiem jak to nazwać - i dzisiaj dostałam od niego smsa, że nasza znajomość jest bez sensu, że życzy mi powodzenia . Wymieniliśmy się jeszcze kilkoma wiadomościami , i wyczułam żal do mnie - i teraz pytanie czy jest jakaś szansa , że on się jeszcze odezwie - naprawdę mu zależało na znajomości ze mną ,ale powiedział, że brak mojego zaangażowania jest nie do przeskoczenia. Może spróbować się odezwać się za kilka tygodni...chociaż to chyba bez sensu.

[MujWymazonyNick]

Wątpię, boo... przecież spotkaliście się trzy razy, ty go olewałaś, a on powiedział papa. Po co miałby się odzywać? Jeśli Ci na nim zależy - sama napisz, ale nie rób tego jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, bo on nie jest przedmiotem.

[fragile_27]

Daj facetowi spokój. To, że masz ze sobą problemy, nie jest usprawiedliwieniem. Także najpierw udaj się do specjalisty, ogarnij co masz do ogarnięcia, a dopiero potem działaj z facetami, jeśli nie potrafisz inaczej. Wiesz, raczej żadna znajomość się nie rozwinie, jeśli jedna strona będzie drugą olewała, zresztą- umawianie się z kimś a potem nieprzychodzenie na spotkanie jest po prostu chamskie.

[_pantograf]

Jeżeli zachowywałaś się jak opisałaś, to wcale nie dziwie się jego reakcji. Zwłaszcza, że to jedyny obraz Ciebie, jaki zna. Pamiętaj również, że problem z bliskością i strach to Twój problem, a nie jego, i on nie jest od tego by to rozwiązać, zwłaszcza jeżeli chodzi o tak krótką znajomość.

Możesz spróbować odezwać się za jakiś czas, ale nie licz na to za bardzo. Popracuj nad swoim strachem i nie powtarzaj błędów.

[Kolor kremowy]

Napisane przez Kvk

Cześć,

Dostałam kosza od faceta , spotkaliśmy się 3 razy - ale było wspaniale, strał się, nie był nachalny , wszystko było fajnie z jego strony. Trochę zachowywałam się nie fair w stosunku do niego , umawiałam się a potem nie przychodziłam na spotkania , olewałam go i w ogóle . A spowodowane to było tym , że mam problemy ze sobą i boję się bliskości , to jest jakiś taki nieracjonalny strach, humory i w ogóle nie wiem jak to nazwać - i dzisiaj dostałam od niego smsa, że nasza znajomość jest bez sensu, że życzy mi powodzenia . Wymieniliśmy się jeszcze kilkoma wiadomościami , i wyczułam żal do mnie - i teraz pytanie czy jest jakaś szansa , że on się jeszcze odezwie - naprawdę mu zależało na znajomości ze mną ,ale powiedział, że brak mojego zaangażowania jest nie do przeskoczenia. Może spróbować się odezwać się za kilka tygodni...chociaż to chyba bez sensu.

Strach przed bliskością to jedno, a brak kultury to drugie - jak nie chcesz iść na spotkanie, to trzeba wcześniej odwołać i przeprosić. Na jego miejscu bym się do Ciebie nie odzywała, a z Twojej perspektywy patrząc, to właściwie po ci Ci to, żeby on się do Ciebie odezwał? Przecież dalej będziesz taka sama. Idź na terapię, jeśli masz problemy z wchodzeniem w relacje z ludźmi,

[zlotniczanka]

popieram dziewczyny wyżej.
Obiektywnie na rzecz patrząc, to facet zachował się z klasą, że Ci napisał, że kończy znajomość, ja po takim zachowaniu bym się w ogóle nie odezwała.
Nie traktuj swoich problemów jako wytłumaczenia na złe zachowanie. Lęki lękami, ale powinnaś spojrzeć nieco dalej niż czubek własnego nosa i zastanowić się, jak on się musiał czuć, gdy go wystawiałaś? Jak Ty byś się poczuła? Może przestań się tak bardzo skupiać na własnych odczuciach, a zacznij dostrzegać, że inni ludzie czują dokładnie to samo, co Ty? Nikt nie wróży z kuli i nie domyśli się, że to jakaś blokada, a nie zwyczajne chamstwo i olewka.

[ulfrinn]

umowic sie na spotkanie i nie przyjsc, to niestety szczyt chamstwa.

[Azhaar]

Strach przed bliskością to może się objawiać zetresowaniem na spotkaniach, natomiast ciągle odwoływanie spotkań to brak kultury, olewka i brak szacunku do czyjegoś czasu.

[Troll Podwodny]

Jedyna opcja jest taka, że Ty się odzywasz, wyjaśniasz sprawę (czyli mówisz mu to, co tu napisałaś) i liczysz, że dostaniesz kolejną szansę. Jeśli dostaniesz, to doceń to i nie spieprz.

[Kvk]

Nie ma szans - próbowałam mu to jakoś wszystko wytłumaczyć - przeprosić , porozmawiać - ale napisał mi tylko , że nie chce mieć ze mną nic wspólnego. Trochę go rozumiem, faktycznie chyba czas udać się na terapię.

Dzięki wielkie za pomoc!

[zlotniczanka]

Napisane przez Kvk

Nie ma szans - próbowałam mu to jakoś wszystko wytłumaczyć - przeprosić , porozmawiać - ale napisał mi tylko , że nie chce mieć ze mną nic wspólnego. Trochę go rozumiem, faktycznie chyba czas udać się na terapię.

Dzięki wielkie za pomoc!

wiesz, jeśli to inteligentny człowiek, to by nie łyknął takiego tłumaczenia po fakcie. Uznał pewnie, że dalej chcesz się nim bawić i przeciągasz sprawę, mętnie tłumacząc się jakąś blokadą.

[Mileva_]

Zachowałaś się jak niewychowany bachor i jeszcze koszem z czyjejś strony to nazywasz? Czegoś tak głupio roszczeniowego chyba nie czytałam.

W ten sposób nie umówiłabym się drugi raz ze zwykłą znajomą, co dopiero na randkę.

[ulfrinn]

Napisane przez zlotniczanka

wiesz, jeśli to inteligentny człowiek, to by nie łyknął takiego tłumaczenia po fakcie. Uznał pewnie, że dalej chcesz się nim bawić i przeciągasz sprawę, mętnie tłumacząc się jakąś blokadą.

pewnie potrafi odroznic niesmialosc od egoizmu, bezczelnosci i wygodnictwa.

[skazana_na_bluesa]

lol, dziwisz się, że dostałaś kosza? jak ze mną było kiepsko, bo miałam depresję, a wcześniej się z kimś umawiałam to przynajmniej dzień wcześniej dawałam znać, że nie dam rady przyjść.