Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wygadać. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-08-10, 08:28   #1
Mishka88
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 2

Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wygadać.


Kochane, piszę tutaj bo potrzebuje się przed kimś wyżalić a chyba najłatwiej zrobić to przed osobami zupełnie obcymi.

Otóż do rzeczy. Mój facet po 7 latach (raz mniej raz bardziej burzliwego) związku oznajmił, że jestem kiepska w seksie. Nie powiedział tego dosłownie tymi słowami, ale wyraźnie dał mi to do zrozumienia, że nie staram się wg niego należycie.

Mankament w tym, że ja uważam iż staram się aż nadto w porównaniu do wysiłku wkładanego przez niego.

Ma seks praktycznie na zawołanie(chyba na palcach jednej ręki bym policzyła ile razy zdarzyło mi się z jakiegoś powodu mu odmówić), każdą jego formę zarówno oralny, waginalny jak i analny.
Do tego ostatniego pomimo, że jest dla mnie bardzo nieprzyjemny. Zakupiłam specjalnie różnej wielkości korki analne i wibratory, ot żeby jemu było przyjemniej. (Nawet swoim kosztem, bo seks analny zawsze kończy się dla mnie jedynie bólem i późniejszym krwawieniem). Ale skoro on to tak lubi, nie widziałam przeszkód by mu tego odmawiać.

Próbuję różnych urozmaiceń, niespodziewany striptiz, seksowna bielizna typu gorsety, pończochy, podwiązki.. ) Tylko zawsze mówi, że „on lubi mnie zwyczajną, szarą burą”. No Ok, tylko później sam sobie przeczy twierdząc, że się nie staram i nie wymyślam urozmaiceń.

Jak wygląda seks z jego strony? Szczerze kiepsko, nigdy nie doprowadził mnie do orgazmu, o jakiejkolwiek grze wstępnej nawet nie marzę, bo go to dosłownie cytując „nie bawi”.


Oczywiście jest tu duży mój błąd bo zawsze udawałam, że jest mi dobrze tylko po to by go nie zranić i żeby nie poszedł do innej, by się dowartościować.

Teraz pojawia się właśnie kwestia „innych” … Miał okres, że dwukrotnie złapałam go gdy siedział na portalach randkowych i romansował z małolatami, (nastolatkami nie raz po 10 lat młodszymi od niego.)
Wybaczałam mu to, chociaż nie powinnam. Przez te jego wyskoki, nie potrafię mu ponownie zaufać. W dodatku on nie robi nic w tym kierunku by to utracone przed laty zaufanie odbudować.


Ostatnio o 1 w nocy napisał sms o treści „Siedzę na stacji ze swoja ulubioną kasjerką. Wspaniała dziewczyna pod względem wyglądu.”, a później właśnie zaczął pisać, że ja „nie staram się, za mało doświadczona jestem, nie myślę o nim”. Co w połączeniu z pierwszą wiadomością brzmiało dość niepokojąco.


Ma dużo koleżanek, oczywiście nie jest w tym nic złego, sama mam kolegów. Problem w tym, że przy mnie wychwala je pod niebiosa, a to, ze takie śliczne, zgrabne, maja piękne oczy, uśmiech, biust..


A o mnie? Mnie w większości przypadków krytykuje, a to jestem gruba (150 cm i 45 kg wagi więc do nadwagi raczej mi daleko), a to mam krótkie krzywe nogi a on lubi długonogie dziewczyny, a to mam małe usta a wszystkie jego dupy (tak dokładnie się wyraża o dziewczynach z którymi był) miały ładne duże pełne „idealne do całowania”.

Strasznie wpędził mnie przez to w kompleksy.
Przez niego, bardzo poważnie zaczęłam myśleć o wszelkich operacjach plastycznych, a zawsze do wszelkich botoksów i silikonów podchodziłam dość sceptycznie. A po latach zaczęłam rozmyślać, by zmienić samą siebie, tylko po to by się spodobać facetowi.


Teraz pewnie pomyślicie, dlaczego jeszcze nie kopnęłam go w dupę ? No właśnie nie wiem, jakoś nie potrafię..



Jest to mój pierwszy facet z którym zdecydowałam się na jakąkolwiek formę seksu, to z nim straciłam dziewictwo. Więc podejrzewam, że to właśnie tu jest pies pogrzebany.

Gdy próbuję z nim porozmawiać, ucina temat mówiąc, że „gdyby było mu źle to już dawno poszedł by do innej”.
Tylko takie słowa ani trochę nie działają uspokajająco. Mi chociaż niejednokrotnie było źle, to nawet przez myśl mi nie przeszło by z tego powodu iść do innego.


W końcu w związku chyba nie o to chodzi by iść w inne ramiona gdy pojawiają się problemy. Racja?

Obecnie czuję się jakbym stała na rozstaju dróg i kompletnie nie potrafiła podjąć decyzji którą ze ścieżek obrać.

7 rok tkwię w takiej relacji, którą pewnie można by było określić toksyczną. Kocham go, ale nie czuje się szczęśliwa.



Myślałam nawet o wizycie u psychologa, jednakże rozmawianie o problemach z kimś twarzą w twarz wydało mi się zbyt krępujące.

Dlatego pomyślałam, że zrobię sobie coś w rodzaju małej terapii, i wygadam się właśnie przed Wami. Osobami zupełnie obcymi, które mogą spojrzeć na wszystko całkiem bezstronnie.


Przepraszam również za błędy, pisanie pod wpływem emocji nie sprzyja poprawności gramatycznej.


Pozdrawiam.
Mishka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 08:37   #2
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

Ręce opadają.

Nie, wątek na wizażu nie uchroni cię przed następnym beznadziejnym związkiem.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 08:49   #3
Buzzerka
Zakorzenienie
 
Avatar Buzzerka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5 970
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

Cóż Ci poradzić jak wiadomo, że go nie zostawisz
__________________

To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię.
Mogę, na przykład, wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach

Mała Mi


"Dobrze jest umieć odróżniać życie od procesu powolnego umierania."
Buzzerka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 08:50   #4
karola11
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

Cytat:
Napisane przez Mishka88 Pokaż wiadomość
Kochane, piszę tutaj bo potrzebuje się przed kimś wyżalić a chyba najłatwiej zrobić to przed osobami zupełnie obcymi.

Otóż do rzeczy. Mój facet po 7 latach (raz mniej raz bardziej burzliwego) związku oznajmił, że jestem kiepska w seksie. Nie powiedział tego dosłownie tymi słowami, ale wyraźnie dał mi to do zrozumienia, że nie staram się wg niego należycie.

Mankament w tym, że ja uważam iż staram się aż nadto w porównaniu do wysiłku wkładanego przez niego.

Ma seks praktycznie na zawołanie(chyba na palcach jednej ręki bym policzyła ile razy zdarzyło mi się z jakiegoś powodu mu odmówić), każdą jego formę zarówno oralny, waginalny jak i analny.
Do tego ostatniego pomimo, że jest dla mnie bardzo nieprzyjemny. Zakupiłam specjalnie różnej wielkości korki analne i wibratory, ot żeby jemu było przyjemniej. (Nawet swoim kosztem, bo seks analny zawsze kończy się dla mnie jedynie bólem i późniejszym krwawieniem). Ale skoro on to tak lubi, nie widziałam przeszkód by mu tego odmawiać.

Próbuję różnych urozmaiceń, niespodziewany striptiz, seksowna bielizna typu gorsety, pończochy, podwiązki.. ) Tylko zawsze mówi, że „on lubi mnie zwyczajną, szarą burą”. No Ok, tylko później sam sobie przeczy twierdząc, że się nie staram i nie wymyślam urozmaiceń.

Jak wygląda seks z jego strony? Szczerze kiepsko, nigdy nie doprowadził mnie do orgazmu, o jakiejkolwiek grze wstępnej nawet nie marzę, bo go to dosłownie cytując „nie bawi”.


Oczywiście jest tu duży mój błąd bo zawsze udawałam, że jest mi dobrze tylko po to by go nie zranić i żeby nie poszedł do innej, by się dowartościować.

Teraz pojawia się właśnie kwestia „innych” … Miał okres, że dwukrotnie złapałam go gdy siedział na portalach randkowych i romansował z małolatami, (nastolatkami nie raz po 10 lat młodszymi od niego.)
Wybaczałam mu to, chociaż nie powinnam. Przez te jego wyskoki, nie potrafię mu ponownie zaufać. W dodatku on nie robi nic w tym kierunku by to utracone przed laty zaufanie odbudować.


Ostatnio o 1 w nocy napisał sms o treści „Siedzę na stacji ze swoja ulubioną kasjerką. Wspaniała dziewczyna pod względem wyglądu.”, a później właśnie zaczął pisać, że ja „nie staram się, za mało doświadczona jestem, nie myślę o nim”. Co w połączeniu z pierwszą wiadomością brzmiało dość niepokojąco.


Ma dużo koleżanek, oczywiście nie jest w tym nic złego, sama mam kolegów. Problem w tym, że przy mnie wychwala je pod niebiosa, a to, ze takie śliczne, zgrabne, maja piękne oczy, uśmiech, biust..


A o mnie? Mnie w większości przypadków krytykuje, a to jestem gruba (150 cm i 45 kg wagi więc do nadwagi raczej mi daleko), a to mam krótkie krzywe nogi a on lubi długonogie dziewczyny, a to mam małe usta a wszystkie jego dupy (tak dokładnie się wyraża o dziewczynach z którymi był) miały ładne duże pełne „idealne do całowania”.

Strasznie wpędził mnie przez to w kompleksy.
Przez niego, bardzo poważnie zaczęłam myśleć o wszelkich operacjach plastycznych, a zawsze do wszelkich botoksów i silikonów podchodziłam dość sceptycznie. A po latach zaczęłam rozmyślać, by zmienić samą siebie, tylko po to by się spodobać facetowi.


Teraz pewnie pomyślicie, dlaczego jeszcze nie kopnęłam go w dupę ? No właśnie nie wiem, jakoś nie potrafię..



Jest to mój pierwszy facet z którym zdecydowałam się na jakąkolwiek formę seksu, to z nim straciłam dziewictwo. Więc podejrzewam, że to właśnie tu jest pies pogrzebany.

Gdy próbuję z nim porozmawiać, ucina temat mówiąc, że „gdyby było mu źle to już dawno poszedł by do innej”.
Tylko takie słowa ani trochę nie działają uspokajająco. Mi chociaż niejednokrotnie było źle, to nawet przez myśl mi nie przeszło by z tego powodu iść do innego.


W końcu w związku chyba nie o to chodzi by iść w inne ramiona gdy pojawiają się problemy. Racja?

Obecnie czuję się jakbym stała na rozstaju dróg i kompletnie nie potrafiła podjąć decyzji którą ze ścieżek obrać.

7 rok tkwię w takiej relacji, którą pewnie można by było określić toksyczną. Kocham go, ale nie czuje się szczęśliwa.



Myślałam nawet o wizycie u psychologa, jednakże rozmawianie o problemach z kimś twarzą w twarz wydało mi się zbyt krępujące.

Dlatego pomyślałam, że zrobię sobie coś w rodzaju małej terapii, i wygadam się właśnie przed Wami. Osobami zupełnie obcymi, które mogą spojrzeć na wszystko całkiem bezstronnie.


Przepraszam również za błędy, pisanie pod wpływem emocji nie sprzyja poprawności gramatycznej.


Pozdrawiam.
To, co napisałaś jest bardzo, ale to bardzo przykre.
Moim zdaniem wpędzanie Ciebie w kompleksy jest spowodowane tym, że to właśnie Twój facet ma kompleksy i to spore, ma sam ze sobą problem. A właśnie ktoś, kto ma kompleksy próbuje podbudować swoje ego poniżając drugą osobę i w ten sposób się podbudowuje.
On Ciebie niszczy, dosłownie. Absolutnie nie powinnaś, wręcz nie możesz zmieniać się dla niego. Z tego, co napisałaś to starasz się i robisz wszystko aby go zaspokoić, co gorsze - swoim własnym kosztem.
Ten facet (sorry za określenie) to zwykły dupek i cienias nie wart Twojej uwagi, miłości i nawet szacunku.
Mogłabym napisać wiele na jego temat, oczywiście negatywnego. Jednak powiem Tobie tylko tyle - uciekaj od niego bo zniszczy Cię do samego końca, na tyle, że nie będziesz potrafiła wejść w żadną inną relację. To nie jest facet dla Ciebie, nie da Ci szczęścia i spokoju a miłość, o której piszesz to zapewne poniekąd przywiązanie i przyzwyczajenie. Początki rozstania są trudne, ale uwierz mi - z czasem, a nawet szybciej niż myślisz - poczujesz niesamowitą ulgę.

A te wszystkie wibratory, które masz specjalnie dla niego wsadziłabym mu głęboko w du..ę aż by mu wyszły gardłem za to, co z Tobą robi. Przepraszam, musiałam to napisać bo nienawidzę takich typów.
__________________
karola11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 08:54   #5
bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 641
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

Wiesz autorko że twój związek nie ma sensu, że twój chłopak cię nie kocha, ba, stosuje wobec ciebie przemoc, wiesz że to się nigdy nie zmieni i wiesz że z każdym rokiem będziesz coraz bardziej nieszczęśliwa.
Wiesz że powinnaś odejść.

Dlaczego tego nie zrobiłaś?
"Jakoś nie potrafię" to nie jest wytłumaczenie. Zakładam że jesteś pełnosprawna fizycznie i umysłowo, więc potrafisz powiedzieć "zrywam z tobą" i przestać się spotykać, odbierać telefony. Jeśli razem mieszkacie to może jeszcze wyprowadzić się musisz, albo jego rzeczy wystawić za drzwi. To też potrafisz. Otrzeźwiej.
bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 09:08   #6
AshaL
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 363
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

Cytat:
Napisane przez Mishka88 Pokaż wiadomość

Gdy próbuję z nim porozmawiać, ucina temat mówiąc, że „gdyby było mu źle to już dawno poszedł by do innej”.
Tylko takie słowa ani trochę nie działają uspokajająco. Mi chociaż niejednokrotnie było źle, to nawet przez myśl mi nie przeszło by z tego powodu iść do innego.

A może po prostu jeszcze nie odszedł, bo jest na tyle beznadziejny, że żadna inna go nie chce?

Weź się dziewczyno w garść i podnieś swoją głowę, bo niby wiesz, że związek działa na Ciebie destrukcyjnie a nic z tym nie robisz. Skończy się to w końcu głęboką depresją, bo niezależnie jak bardzo będziesz się starała temu typowi nie dogodzisz. Skoro sobie stawiasz poprzeczkę wysoko to powinnaś tego samego wymagać od innych.

Wolałabym być do końca życia sama niż mieć przy sobie jakiegoś pajaca, który zamiast być wsparciem to doły pod kimś kopie żeby się dowartościować.
AshaL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 09:10   #7
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

To jest po prostu podły skur****.

Jedynym wyjściem jest ODEJŚCIE i uwierz mi, że potrafisz.

Edytowane przez ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Czas edycji: 2017-08-10 o 09:23
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 09:15   #8
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

Nie wiem co tu można dodać. Ty dobrze wiesz, że ten facet jest chamem i idiotą. Za co niby go kochasz? Zrobił Ci już budyń z mózgu dlatego boisz się go zostawić.
Nie wstydzisz się go przed znajomymi i rodziną? Przecież on Ciebie kompletnie nie szanuje, nie uważa za partnerkę. Ot gadająca dmuchana lalka.

Kopnij go w tyłek i znajdź sobie faceta, który będzie na Ciebie zasługiwać, który będzie Cię szanować i kochać. Wtedy poznasz co to prawdziwa bliskość i seks. Miłość fizyczna to nie zaspokojenie faceta i milion gadżetów w łóżku. To głaskanie, przytulanie, całowanie, czułości a nie akrobatyka.

Jakby mi chłoptaś zadzwonił, że właśnie siedzi z ulubioną kasjerką o pięknym ciałku to bym mu powiedziała, ze właśnie siedzę z jego najlepszym kumplem, który potrafi zaspokoić kobietę jak facet, a nie jakaś ciota. I tyle w temacie. Brońcie się dziewczyny przed kretynami, bo szkoda Waszego życia.

wrrr nie cierpię takich fajfusów
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 09:19   #9
nyana89
Zakorzenienie
 
Avatar nyana89
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

Jeśli Ci w jakikolwiek sposób ulżyło to wygadanie się, to cudownie
Ale jak zamkniesz przeglądarkę, problem nada będzie istniał. Problem, którym jesteś Ty sama dla siebie. Bo nie szanujesz siebie. Nie kochasz. Dajesz się traktować jak... Nie, nie powiem tego słowa, nie chcę bana. Ale wiesz, co mam na myśli. Nie naskakuję teraz na Ciebie, jedynie stwierdzam fakt. Dopóki Ty siebie nie uszanujesz, nie zrobi tego nikt. Ale wiem też, że każdy ma swój limit, hm, wytrzymałości. A jeśli Ty jesteś tą nieliczną osobą, którą jednak można dożywotnio i bezkarnie przecierać podłogę... No to pozostaje życzyć, żeby jednak on podjął krok i odszedł. Zdradził. Cokolwiek. Bo to jest jedyny ratunek dla Ciebie - postawienie przed faktem dokonanym. Oczywiście pewnie będziesz i tak go błagać, żeby nie odchodził, ale oby pozostał nieugięty i się odciął raz na zawsze. Wtedy zdecydujesz się na psychologa. Będziesz chodzić wręcz po ścianach z rozpaczy. A potem, jakiś miesiąc-dwa po rozstaniu kubeł zimnej wody tak bardzo Cię obleje, że po prostu będziesz zaśmiewała się do rozpuku z zażenowania, jak mogłaś dać sobą pomiatać takiemu... Takiej bezwartościowej, przeogromnej kupie guana. Ale to też Ci się przyda. Będziesz wściekła, oj, wściekła. Bardziej na siebie niż na niego. Ale w końcu i to odejdzie. I MOŻE wreszcie poukładasz sobie poczucie własnej wartości i ogólnie uzdrowisz swoje spojrzenie na związek i świat, które w tej chwili są patologicznie pokrzywione i to tak bardzo, że głowa mała
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.'
nyana89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 09:20   #10
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

Dobra, wiadomix ze nie zostawisz tego "super" misia. Ok. Kochasz go czy co tam do niego czujesz..a przynajmniej tak co sie wydaje. Ok wszystko rozumiem...ale niech mi ktoś wyjaśni skąd się takie stwory biorą? Z jakiego ciemnego kanału matka go wyłowiła?
Nie do pomyślenia jest dla mnie fakt, że ktokolwiek, jakakolwiek dziewczyna czy kobieta akceptuje takiego buraka.

Skąd tyle chorej pewności siebie i bycia chamem w facecie?

Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 09:24   #11
201803090921
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

Idziesz dobrą drogą żeby:

1. całkowicie obrzydzić sobie seks
2. zniszczyć poczucie własnej wartości
3. utkwić w patologicznym związku do końca życia

W wątku padają rady odnośnie odpuszczenia sobie tego typa, ale czy Ty posłuchasz? Nie sądzę, za dużo tu takich wątków już było.
201803090921 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 09:37   #12
ruddington
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 47
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

Zostaw go, zanim on zostawi Ciebie dla 'pieknej kasjereczki' i zrani Cie do reszty (w koncu trafi sie jakas niedowartosciowana, ktora odwzajemni jego zaloty) - a to musi sie tak skonczyc, nie widze innej opcji.
Co to za gnida, ktora lazi po obcych babach i flirtuje bedac w zwiazku ... nigdy tego nie zrozumiem.


Zrob mu celibat, a zobaczysz jak sie szybko ulotni
ruddington jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 09:43   #13
the cherry blossom girl
Rozeznanie
 
Avatar the cherry blossom girl
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 617
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

"W końcu w związku chyba nie o to chodzi by iść w inne ramiona gdy pojawiają się problemy. Racja?"


To coś co jest między wami nazywasz związkiem? Facet Cie poniża, manipuluje Tobą, traktuje Cię jak śmiecia, a Ty to jeszcze tłumaczysz i chcesz rozwiązywać jakieś wyimaginowane problemy? Tego nie da się rozwiązać. On jest złym facetem, taki charakter, nie zmienisz. Nie wiem czy od niego odejdziesz, szczerze wątpię, skoro 7 lat już tkwisz w czymś takim. No, ale może w porę się opamiętasz. Poza tym napisałaś, że go kochasz, ale nie jest szczęśliwa. W imię czego ta miłość jest? Zastanów się czy on w ogóle kiedykolwiek Cie kochał. Żyjesz mrzonkami.
the cherry blossom girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 09:43   #14
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

W tym związku nie ma partnerstwa jest poniżanie, maltretowanie psychiczne, relacja Pan WŁADCA i jego niewolnica, która spełni każdą jego zachciankę. RATUJ SIĘ.
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 09:44   #15
Caudofemoralis
Tęczowa Jaszczurka
 
Avatar Caudofemoralis
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

Cytat:
Napisane przez Mishka88 Pokaż wiadomość
7 rok tkwię w takiej relacji, którą pewnie można by było określić toksyczną.
Cytat:
Napisane przez Mishka88 Pokaż wiadomość
Teraz pewnie pomyślicie, dlaczego jeszcze nie kopnęłam go w dupę ? No właśnie nie wiem, jakoś nie potrafię..
Wszystkiego da się nauczyć, jeśli tylko się chce:

http://ohme.pl/zwiazek/odejsc-wciaz-...k-bac-sie-zyc/
http://zwierciadlo.pl/seks/partnerst...syczny-zwiazek
https://kobieta.guru/jak-zakonczyc-t...-z-rozstaniem/
Caudofemoralis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2017-08-10, 09:58   #16
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

Cytat:
Napisane przez Mishka88 Pokaż wiadomość
(...)
7 rok tkwię w takiej relacji, którą pewnie można by było określić toksyczną. Kocham go, ale nie czuje się szczęśliwa.
(...)
Co Ci na to obcy ludzie poradzą? Na głupotę jeszcze leku nie wynaleziono (bo przecież Ty wiesz, że to toksyczne, a nadal w tym tkwisz, bo misio jest). Naprawdę nie masz w swoim otoczeniu normalnych, zdrowych związków, aby móc jeszcze bardziej zrozumieć, że ten, w którym jesteś to jedna wielka patologia? Tylko, że to jest Twój wybór, że tkwisz w tej beznadziei. Widać chcesz zmarnować sobie życie. A masz je tylko jedno. Ty, nie Ty plus facet, nie Ty na dokładkę do faceta. TY.

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Cytat:
Napisane przez nyana89 Pokaż wiadomość
Jeśli Ci w jakikolwiek sposób ulżyło to wygadanie się, to cudownie
Ale jak zamkniesz przeglądarkę, problem nada będzie istniał. Problem, którym jesteś Ty sama dla siebie. Bo nie szanujesz siebie. Nie kochasz. Dajesz się traktować jak... Nie, nie powiem tego słowa, nie chcę bana. Ale wiesz, co mam na myśli. Nie naskakuję teraz na Ciebie, jedynie stwierdzam fakt. Dopóki Ty siebie nie uszanujesz, nie zrobi tego nikt. Ale wiem też, że każdy ma swój limit, hm, wytrzymałości. A jeśli Ty jesteś tą nieliczną osobą, którą jednak można dożywotnio i bezkarnie przecierać podłogę... No to pozostaje życzyć, żeby jednak on podjął krok i odszedł. Zdradził. Cokolwiek. Bo to jest jedyny ratunek dla Ciebie - postawienie przed faktem dokonanym. Oczywiście pewnie będziesz i tak go błagać, żeby nie odchodził, ale oby pozostał nieugięty i się odciął raz na zawsze. Wtedy zdecydujesz się na psychologa. Będziesz chodzić wręcz po ścianach z rozpaczy. A potem, jakiś miesiąc-dwa po rozstaniu kubeł zimnej wody tak bardzo Cię obleje, że po prostu będziesz zaśmiewała się do rozpuku z zażenowania, jak mogłaś dać sobą pomiatać takiemu... Takiej bezwartościowej, przeogromnej kupie guana. Ale to też Ci się przyda. Będziesz wściekła, oj, wściekła. Bardziej na siebie niż na niego. Ale w końcu i to odejdzie. I MOŻE wreszcie poukładasz sobie poczucie własnej wartości i ogólnie uzdrowisz swoje spojrzenie na związek i świat, które w tej chwili są patologicznie pokrzywione i to tak bardzo, że głowa mała
Amen.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2017-08-10 o 10:11
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 09:58   #17
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

Misio cie wpedza w kompleksy i ma zero szacunku ze ci takie rzeczy opowiada.

Dajesz soba pomiatac. Skoncz to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 10:02   #18
Marta Piatek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 35
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

Cytat:
Napisane przez Mishka88 Pokaż wiadomość
Kochane, piszę tutaj bo potrzebuje się przed kimś wyżalić a chyba najłatwiej zrobić to przed osobami zupełnie obcymi.

Otóż do rzeczy. Mój facet po 7 latach (raz mniej raz bardziej burzliwego) związku oznajmił, że jestem kiepska w seksie. Nie powiedział tego dosłownie tymi słowami, ale wyraźnie dał mi to do zrozumienia, że nie staram się wg niego należycie.

Mankament w tym, że ja uważam iż staram się aż nadto w porównaniu do wysiłku wkładanego przez niego.

Ma seks praktycznie na zawołanie(chyba na palcach jednej ręki bym policzyła ile razy zdarzyło mi się z jakiegoś powodu mu odmówić), każdą jego formę zarówno oralny, waginalny jak i analny.
Do tego ostatniego pomimo, że jest dla mnie bardzo nieprzyjemny. Zakupiłam specjalnie różnej wielkości korki analne i wibratory, ot żeby jemu było przyjemniej. (Nawet swoim kosztem, bo seks analny zawsze kończy się dla mnie jedynie bólem i późniejszym krwawieniem). Ale skoro on to tak lubi, nie widziałam przeszkód by mu tego odmawiać.

Próbuję różnych urozmaiceń, niespodziewany striptiz, seksowna bielizna typu gorsety, pończochy, podwiązki.. ) Tylko zawsze mówi, że „on lubi mnie zwyczajną, szarą burą”. No Ok, tylko później sam sobie przeczy twierdząc, że się nie staram i nie wymyślam urozmaiceń.

Jak wygląda seks z jego strony? Szczerze kiepsko, nigdy nie doprowadził mnie do orgazmu, o jakiejkolwiek grze wstępnej nawet nie marzę, bo go to dosłownie cytując „nie bawi”.


Oczywiście jest tu duży mój błąd bo zawsze udawałam, że jest mi dobrze tylko po to by go nie zranić i żeby nie poszedł do innej, by się dowartościować.

Teraz pojawia się właśnie kwestia „innych” … Miał okres, że dwukrotnie złapałam go gdy siedział na portalach randkowych i romansował z małolatami, (nastolatkami nie raz po 10 lat młodszymi od niego.)
Wybaczałam mu to, chociaż nie powinnam. Przez te jego wyskoki, nie potrafię mu ponownie zaufać. W dodatku on nie robi nic w tym kierunku by to utracone przed laty zaufanie odbudować.


Ostatnio o 1 w nocy napisał sms o treści „Siedzę na stacji ze swoja ulubioną kasjerką. Wspaniała dziewczyna pod względem wyglądu.”, a później właśnie zaczął pisać, że ja „nie staram się, za mało doświadczona jestem, nie myślę o nim”. Co w połączeniu z pierwszą wiadomością brzmiało dość niepokojąco.


Ma dużo koleżanek, oczywiście nie jest w tym nic złego, sama mam kolegów. Problem w tym, że przy mnie wychwala je pod niebiosa, a to, ze takie śliczne, zgrabne, maja piękne oczy, uśmiech, biust..


A o mnie? Mnie w większości przypadków krytykuje, a to jestem gruba (150 cm i 45 kg wagi więc do nadwagi raczej mi daleko), a to mam krótkie krzywe nogi a on lubi długonogie dziewczyny, a to mam małe usta a wszystkie jego dupy (tak dokładnie się wyraża o dziewczynach z którymi był) miały ładne duże pełne „idealne do całowania”.

Strasznie wpędził mnie przez to w kompleksy.
Przez niego, bardzo poważnie zaczęłam myśleć o wszelkich operacjach plastycznych, a zawsze do wszelkich botoksów i silikonów podchodziłam dość sceptycznie. A po latach zaczęłam rozmyślać, by zmienić samą siebie, tylko po to by się spodobać facetowi.


Teraz pewnie pomyślicie, dlaczego jeszcze nie kopnęłam go w dupę ? No właśnie nie wiem, jakoś nie potrafię..



Jest to mój pierwszy facet z którym zdecydowałam się na jakąkolwiek formę seksu, to z nim straciłam dziewictwo. Więc podejrzewam, że to właśnie tu jest pies pogrzebany.

Gdy próbuję z nim porozmawiać, ucina temat mówiąc, że „gdyby było mu źle to już dawno poszedł by do innej”.
Tylko takie słowa ani trochę nie działają uspokajająco. Mi chociaż niejednokrotnie było źle, to nawet przez myśl mi nie przeszło by z tego powodu iść do innego.


W końcu w związku chyba nie o to chodzi by iść w inne ramiona gdy pojawiają się problemy. Racja?

Obecnie czuję się jakbym stała na rozstaju dróg i kompletnie nie potrafiła podjąć decyzji którą ze ścieżek obrać.

7 rok tkwię w takiej relacji, którą pewnie można by było określić toksyczną. Kocham go, ale nie czuje się szczęśliwa.



Myślałam nawet o wizycie u psychologa, jednakże rozmawianie o problemach z kimś twarzą w twarz wydało mi się zbyt krępujące.

Dlatego pomyślałam, że zrobię sobie coś w rodzaju małej terapii, i wygadam się właśnie przed Wami. Osobami zupełnie obcymi, które mogą spojrzeć na wszystko całkiem bezstronnie.


Przepraszam również za błędy, pisanie pod wpływem emocji nie sprzyja poprawności gramatycznej.


Pozdrawiam.
A nie boisz sie ze zafundujesz sobie raka albo inne problemy zdrowotne?
Marta Piatek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 10:04   #19
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

facet urzadzil Ci pranie mozgu i regularnie niszczy Twoje poczucie wlasnej wartosci abys nie byla w stanie go zostawic. Musisz od niego odejsc, tu nie ma nic do naprawiania, do tego zalezy Twoje zycie.
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 10:37   #20
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

on nie odejdzie od Ciebie, bo ma Cię na każde zawołanie i co by nie zrobił to Ty będziesz przy nim trwała. poleci do innej, poflirtuje, napali się, z tamtą nic nie wyjdzie to idzie do Ciebie, żeby sobie ulżyć. a Ty mu dajesz wszystko i pozwalasz na wszystko, byle tylko Cię nie zostawił. miłości to tam nie ma, nawet szacunku tam nie ma.
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 11:12   #21
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
Skąd tyle chorej pewności siebie i bycia chamem w facecie?
Bo to działa jak widać.

Przerażające Autorko, naprawdę.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 11:41   #22
Nymerth
Rozeznanie
 
Avatar Nymerth
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 597
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

Wiesz Autorko, zawsze zastanawiałam się jak ludzie mogą być tak ślepi, żeby np. nie szanować swojego zdrowia. Żyć z dnia na dzień, robić wszystko, żeby to zdrowie zniszczyć - bo praca, bo rozrywka, bo ciągle jest coś ważniejszego. A potem przychodzi dzień, w którym okazuje się, że ich życie się kończy albo nigdy nie będzie takie, jak przedtem. Wtedy jest płacz. Zasłużony.
Teraz zastanawiam się, jak to możliwe, że istnieją takie osoby jak Ty. Takie, które nie dostrzegają istoty życia - składania tych kilkudziesięciu lat z szczęśliwych chwil, które mają zdecydowanie przeważać nad tymi smutnymi. Bo kiedy zbliżamy się do śmierci, nic innego się nie liczy. Nie liczą się pieniądze, nie liczy się ładny dom, nie liczy się to, że poświęciliśmy się jakiemuś bydlakowi. Liczy się tylko to ile szczęścia ze swojego życia wycisneliśmy, ile mieliśmy z niego satysfakcji (Ty przez całe swoje życie nie dowiedziałaś się nawet, co to znaczy przeżyć orgazm przy dobrym seksie). Czujesz się malutka, brzydka, nic nie warta, czujesz się jakby jedynym sensem Twojego istnienia było zadowolenie tego pajaca, nawet kosztem własnego bólu (mogłabym to zrozumieć, gdyby on był dla Ciebie wspaniały, wtedy to zrozumiałe, że chciałabyś być dla niego taka sama). Czyli usługujesz jakiemuś miałkiemu, złemu człowiekowi, który Ciebie nie kocha, który jest śmieciem. Podsumowując: gdybyś miała jutro umrzeć - pomyśl, co Ty właściwie miałaś z tego życia dobrego. Gwarantuję, że on się do tych rzeczy nie będzie zaliczał. A życie masz jedno, lata lecą, Ty tkwisz w czymś, w czym jesteś nieszczęśliwa. Za 20 lat nikt dla Ciebie czasu nie cofnie. A zmarnowałaś go już tak dużo, że ja na Twoim miejscu bałabym się zmarnować jeszcze jakąkolwiek sekundę.

Edytowane przez Nymerth
Czas edycji: 2017-08-10 o 11:44
Nymerth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 15:18   #23
lady666macbeth
Zakorzenienie
 
Avatar lady666macbeth
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 8 338
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

kochana,
tak strasznie mi się przykro zrobiło jak przeczytałam co napisałaś. On nie jest Ciebie wart. Ty się starasz, a on nie. On potrafi Cię tylko krytykować. A nie powinien Cię krytykować. Nie w taki sposób.
Najlepszym rozwiązaniem dla Was było by rozstanie. ;/

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;76189936]facet urzadzil Ci pranie mozgu i regularnie niszczy Twoje poczucie wlasnej wartosci abys nie byla w stanie go zostawic. Musisz od niego odejsc, tu nie ma nic do naprawiania, do tego zalezy Twoje zycie.[/QUOTE]

to prawda.. Musisz od niego odejść. W przeciwnym wypadku nie będziesz szczęśliwa. NIGDY.
__________________
"Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi."
lady666macbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2017-08-10, 17:49   #24
EinLied
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 3
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

Jak to przeczytałam to zrobiło mi się bardzo smutno, przypomniałam sobie mój poprzedni "zwiazek"... Niestety ale jedynym wyjściem jest rozstanie. Ja byłam z nim 6 miesięcy wliczając w to różne przerwy. Cały czas wszystko sobie potrafiłam wytłumaczyć i jednocześnie coraz bardziej umierałam wewnętrznie i zabijałam jakiekolwiek resztki poczucia własnej wartości. Byłam tylko fajna zabawką, czymś w rodzaju nagrody pocieszenia. Miał kontakt z inną kobietą, tylko dlatego ze ona miała kasę, a ja nie. Podobno ona miała jego kasę a on musiał to odzyskać. Ona płaciła mu za mieszkanie. I tak pewnej nocy musiałam iść stamtąd bo ona miała przyjechać. Siedziałam ponad godzinę na ławce w parku i czekałam aż przyjdzie po mnie. Pisał do niej kochanie, skarbie a ja tłumaczyłam to sobie bardzo pięknie. Gdy szliśmy gdzieś komentował inne kobiety, "ale ta ma cycki, dupę, tą by bzyknął". Kobiety z telewizji tak samo. Ja zbierałam w sobie dopóki kilka razy nie wybuchłam. Jednej rzeczy już sobie nie wytłumaczyłam. I poszłam w ch*j. Niestety tamte wydarzenia mają wpływ na mój obecny związek, m.in jeszcze większa chorobliwa zazdrosc i wiele innych.
Uciekaj, niestety, uciekaj choćby bolało serce bo chyba nigdy dobrze nie będzie.
Może powiedz mu co czujesz, jak bardzo Cię Tym rani? Chociaż wątpię że to coś da. Ale spróbować można...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
EinLied jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 18:04   #25
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

Autorko czytając Twój wątek wytrzeszczałam oczy ze zdziwienia i szoku
Czy uważasz że dla takiego dupka warto doprowadzać sie do krwawien tylko po to by to jemu było dobrze? Wierz mi jemu jest dobrze robisz to co on chce kosztem siebie pozwalasz na brak szacunku.
Czy on wie że anal powoduje u Ciebie krwienia i jest bolesny czy taki z niego egoista skończony? Swoja droga klasyczny, oral, anal ma kiedy chce gra wstepna go "nie bawi" orgazmu partnerka nie miała widocznie nie musi wazne ze on ma. ( jakby miał niewolnice seksualną a nie partnerke ) nawet laski z roksa to nie kazda chce anala a tu ma wszystko za free do tego kochac i nawet szanowac nie musi. Co to za kochanek który nie szarpie sie by zadowolic swoja kochanke?
Facet ma seks kiedy chce kazda forme i smie Ci gadać że jestes słaba i wpedza Cie w kompleksy?? Rzuć tego dupka niech sobie bedzie z tą kasjerka skoro taka fajna. Poza typ to jakis prostak "dupa" o kobiecie? On Cie nie szanuje, nie docenia, nie kocha, wpedza w kompleksy, sprawie przykrość i po prostu korzysta że ma seks w kazdej formie lepszy taki jak żaden. Tylko nie zajdź z nim w ciaże to dopiero byłaby katastrofa!!
Pomyśl o sobie choć raz i zrób sobie dobrze kopiąc go w Zobaczysz jak bedzie Ci fajnie
Polecam także psychologa bo to nie jest normalne być tyle lat w toksycznym zwiazku. Za co sie tak męczysz? Kiedys sadziłam że te pary kilkuletnie to takie szczesliwe bo tyle lat razem. No jakby było źle to by sie rozstały a tu zonk.


---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Cytat:
Napisane przez Marta Piatek Pokaż wiadomość
A nie boisz sie ze zafundujesz sobie raka albo inne problemy zdrowotne?
No własnie? A moze " wszystko dla misia"?
Sorry ale według mnie kochajacy partner wiedzac że ona ma krwawienia odpusciłby sobie ten anal albo robił go "lekko" bo wazniejsze byłoby dla niego jej zdrowie niz swoja przyjemność. Inaczej to brak milosci, zwykły egoizm i wykorzystywanie.

Edytowane przez White_Dove
Czas edycji: 2017-08-10 o 18:19
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 18:13   #26
Grajacamuza
Raczkowanie
 
Avatar Grajacamuza
 
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 47
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

Jak to przeczytalam to az podskoczylam. To straszne jak traktuje Cie twoj partner. Jest wstretny i okropnie Toba manipuluje aby Cie "uziemic".
Dziewczyno, miej swoja godnosc i kopnij go w zad. Nie daj soba poniewierac. Jaki to prymitywny i zakompleksiony czlowiek. Na Tobie probuje sobie ulzyc w swojej beznadziejnosci. Tyle lat z taka osoba wytrzymac. Podziwiam i wspolczuje.
Niestety jesli dalej bedziesz to ciagnac to bedziesz wrakiem psychicznym i fizycznym. Miej sile i zawalcz o siebie i nowe lepsze zycie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Grajacamuza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 18:42   #27
agiszonek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 237
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

Najlepiej by było gdybyś zakończyła ten związek. Wiadomo, że po takim czasie jest ciężko, bo już się przywiązałaś. Najbardziej mnie przeraziło jak przeczytałam, że mimo krwawień po seksie analnym dalej to robisz żeby go uszczęśliwić. Szkoda zdrowia i życia dla kogoś kto Cię nie szanuje, nie docenia Twoich poświęceń i wpędza w kompleksy.
agiszonek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 19:48   #28
QueenOfHearts
Rozeznanie
 
Avatar QueenOfHearts
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 864
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

Autorko,

bardzo przykro się to wszystko czytało. Współczuję ci bardzo.
Twój facet to psychol i nie kocha cię.
A ty się uzależniłaś od niego
__________________
"NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI. JESTEM TYLKO JA." T.Pratchett
QueenOfHearts jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 20:09   #29
Arsonist
Zakorzenienie
 
Avatar Arsonist
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 3 157
Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

Cytat:
Napisane przez Mishka88 Pokaż wiadomość
Myślałam nawet o wizycie u psychologa, jednakże rozmawianie o problemach z kimś twarzą w twarz wydało mi się zbyt krępujące.
Jednak polecałabym Ci się przełamać i chociaż spróbować, bo masz sporo do poukładania w swojej głowie, a to bardzo ciężko jest zrobić samemu. Dobry, empatyczny psychoterapeuta potrafi zdziałać cuda.

Fajnie, że w ramach "terapii" otworzyłaś się przed Wizażankami, ale nawet jak za ich słuszną radą zakończysz ten związek (oby), to masz bardzo duże szanse zaraz wejść w podobny.

Bo skoro masz w głowie schemat, który pozwolił Ci się wdepnąć w takie bagno, to nawet nie będziesz umiała dostrzec, jak wdepniesz w kolejne.

Po to jest psychoterapia, by po pierwsze zrozumieć, dlaczego traktujesz siebie bez miłości i szacunku, a po drugie - nauczyć się rozpoznawać, kto i co jest dla Ciebie dobre, a co nie.
__________________
Sprawy, które były i opadły w otchłań
wyłaniają się na nowo, wykuwają z ognia.
Arsonist jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-10, 20:10   #30
roksananaaap
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-07
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 5
Cool Dot.: Po latach powiedział, że jestem kiepska w seksie. Potrzebuję się po prostu wyga

Kurcze dziewczyno... Z tego co piszesz wydajesz się być naprawdę fajną i wartościową babką, która jak kocha to na 100%. Szkoda tylko,że trafiłaś na takiego szmatławca... Wybacz inaczej tego "faceta" nazwać nie mogę... Nie daj sobie wmówic, ze to z toba jest cos nie tak, ze nie tak wygladasz. Jak w ogole mozna byc z kims, kto wywoluje w nas takie kompleksy i chec ingerowania w siebie? Teraz usta, cycki, a co bedzie dalej? Patrząc na to, ze to twoj pierwszy facet na pewno Ci ciezko, ale uwierz ten zwiazek na dluzsza mete nie ma sensu. Wyobraz sobie, ze zachodzisz w ciaze i co? Zostawi Cię bo przybędzie Ci kilkanascie kg, a ty bedziesz to znosila no bo przeciez ma prawo mu sie nie podobac... I wyobraz sobie, ze taki przyklad dawalby twoim dzieciom, twojemu synowi jak traktowac kobiete. Uwierz, ze wszystkiego da się wyleczyć i wyjść. Znam taki przypadek rowniez, dziewczyna zakochana na zaboj w chlopaku osrana byla za nim jak nastolatka, a on no coz... nie traktowal jej nawet jak swoja kobiete, zero szacunku bo gosc mysllam, ze bedzie za nim cale zycie biegala, a on z niej glupia wsrod wszystkich robil. Ona chciala z nim dziecko, mieszkac. Byli ze soba 6 lat. Pewnego dnia cos się wypalilo kobieta odeszla. Po niespelna roku-zaręczona, stara się o dziecko z nowym facetem, który wystarczy, że ją szanuje i nie sprawia, ze jej poczucie wartosci sięga mułu i wodorostów. A jej były do teraz nie potrafi się odnaleźć. Ot taki figo fago byl
roksananaaap jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-09-15 13:45:04


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.