|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 2
|
Miłość nie zna granic
Witam Was wszystkich. Mam ogromny problem, tj. mam chłopaka. Jesteśmy razem od 2,5 roku. Mieliśmy wzloty i upadki jak każda para aż pewnego dnia dostałam propozycję grania w zespole. Było i jest to moje marzenie. Zgodziłam się bez zastanowienia. Nie obyło się bez wielkiej przeszkody... Gra w zespole pan P któremu się spodobałam. Nie powiem, że byłam święta bo pozwalałam Mu na zaloty, prawienie komplementów, pisanie do późna w nocy... Co poskutkowało tym, że mój chłopak zareagował (nie dziwi mnie to). Pan P się wkurzył i się nie oddzywał. Az pewnego dnia wypił nazbyt dużo i powiedział mi, że czuje coś do mnie. Starałam sie od tamtego momentu być dla Niego przyjaciółką. Pisywałam do Niego, On do mnie i było fajnie az wpadłam po uszy.. Poczułam, że coś jest ze mną nie tak... Zależy mi na NIm, podoba mi się itp. Chłopaka nie chciałam stracić. Zbyt dużo z Nim przezyłam a byłam pewna, że pan P nie da mi tyle szczęścia. Najlepsze w tym wszytskim jest, ze kiedy pokłóciłam się z chłopakiem to ze złości napisałam panu P, że nie chce z NIm byc i nie jestem. Tak się w tym pogłębilam, że nie wiedziałam jak mam odkręcić. Naszczęście nie był głupi. Zadawał pytania "jak to, przecież Wasze zdjęcia nadal są na Face" itp. Stwierdził, że już GO to nie interesuje. Ok, nie mieliśmy kontaktu aż poprosiłam Go o pomoc w nauce na giarze, bo starsznie sobie nie radze. Za mną pierwsza próba z NIm sam na sam. Stwierdziłabym, że patrząc na mnie, uśmiechając się, przytulając pod pretekstem pokazania jak powinnam chwycić akord, ciesząc się z moich postepów coś w tym jest... Choć nie jesem pewna. Nie piszemy ze soba tak jak kiedys, a Jego przyjaciel twierdzi, że pan P nadal coś do mnie czuje, choć na moje,zachowanie takiego chłopaka powinno inaczej wyglądać.. Lecz może tak jest bo mam chłopaka i chce pan P się uwolnić. Nie wiem. . Proszę Was o radę. Jestem strasznie zdezorientowana.. Myślę nie o tym o kim powinnam..
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 561
|
Dot.: Miłość nie zna granic
Nie wiem co powinnaś zrobić ale na miejscu Twojego chłopaka pewnie dowaliłbym panu P. A gdybym wiedział wszystko pożegnałbym się z taką "partnerką".
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Miłość nie zna granic
Cytat:
__________________
May the Force be with You!
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Miłość nie zna granic
A gdzie ta tytułowa miłość?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 325
|
Dot.: Miłość nie zna granic
Cytat:
krok 1: chciałbym usłyszeć od swojej partnerki te rozterki, które Tobą targają; krok 2: "kopnąłbym" Cię tak mocno w tyłek, że aż by Ci struny w gitarze popękały, i byłaby to ostatnia rzecz, która by nas ze sobą łączyła. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: z miętowego laptopa
Wiadomości: 3 484
|
Dot.: Miłość nie zna granic
Cytat:
Zastanów się czego chcesz. Jeżeli jakimś cudem zależy Ci na chłopaku to urwij kontakt z panem P. i przyznaj się do wszystkiego. Sama sobie komplikujesz sprawę pisząc ciągle do pana P.
__________________
Najlepszą kochanką jest księgowa. Jak się nie zgadza - to się nie zgadza. Ale jak się zgadza, to we wszystkich pozycjach ![]() Mądra kobieta kiedyś rzekła: "Mam to k*rwa w dupie" i żyła długo i szczęśliwie ![]() Dobry pocałunek kobieta czuje między udami
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Miłość nie zna granic
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 179
|
Dot.: Miłość nie zna granic
Nie dojrzałaś do związku, dorośnij mentalnie a dopiero później ingeruj w czyjeś życie i zajmuj czyjś czas. Umawiając się na lekcje gitary sam na sam dałaś sobie przyzwolenie na balansowanie po cienkiej granicy, szansę na kradziony, fizyczny kontakt i usprawiedliwienie dla samej siebie. Uporządkuj może swoje życie wewnętrzne, bo szkoda, aby jakikolwiek chłopak tracił czas na snucie planów z Tobą w roli głównej. Zauroczenie minęło, zaczęło się tlić i zabrakło Ci adrenaliny. Podejrzewam, że jesteś licealistką, a to dość częste na tym etapie-wiek na zauroczenia i miłostki, a nie długie związki, bo tak to się kończy.
Przestań się przed sobą usprawiedliwiać, dobrze wiedziałaś, co "święci się" pomiędzy Tobą a tym drugim chłopaczkiem-wcale nie chciałaś temu zapobiec i nie masz żadnego problemu oprócz tego, który sama wygenerowałaś i wciąż podsycasz. Zdecyduj się, bo płochliwy, zmienny jak pyłek mleczu podczas huraganu stworek ma niewiele wspólnego z kobiecością, a przynajmniej poprawną jej definicją. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:13.