Pomoc w przemówieniu do rozsądku - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-05-22, 00:07   #1
rogal
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 48

Pomoc w przemówieniu do rozsądku


Dziewczyny, piszę tutaj, bo sama nie umiem przemówić do rozsądku przyjaciółce. Może jak pokażę jej wasze komentarze albo użyję waszych argumentów, to w końcu mnie posłucha. Może być długo, ale historia jest skomplikowana, a nie chcę pomijać ważnych rzeczy.

Otóż moja koleżanka była z chłopakiem przez 5 lat, od końca liceum praktycznie do końca studiów. Był to jej pierwszy poważny związek, wielka miłość. Rok temu we wrześniu on pojechał na rok za granicę do pracy i na początku listopada z nią zerwał. Już wcześniej im się trochę nie układało i ten wyjazd miał być takim czasem na ochłonięcie, przemyślenie paru spraw, ale zupełnie się nie spodziewała zerwania. On szybko znalazł sobie nową dziewczynę, hiszpankę, a moja koleżanka, jak łatwo się domyślić, bardzo cierpiała. Na święta on wrócił do domu i się spotkali (wcześniej zerwał z nią przez skype, a chciał osobiście wyjaśnić kilka rzeczy). To spotkanie skończyło się tak, że do siebie wrócili, on obiecał, że zerwie z tamtą dziewczyną (to i tak nie było nic poważnego), że ciągle ją bardzo kocha i nie może o niej zapomnieć, i że po jego powrocie znowu będą razem. Po nowym roku spowrotem wyjechał, na początku dużo ze sobą gadali, potem coraz mniej i mniej. W czerwcu na jego zdjęciach dziwnie często zaczęła się pojawiać pewna dziewczyna. Potem to już było oczywiste, że się z nią spotyka, przy czym tym razem nawet nie raczył zerwać z moją koleżanką. Dodatkowo niby we wrześniu miał wrócić do Polski, ale przedłużył sobie kontrakt i postanowił zostać za granicą. Po tej wiadomości moja koleżanka pod wpływem emocji napisała do niego długiego maila, że wciąż go kocha i bardzo by chciała żeby do siebie wrócili. Na początku napisał jej tylko, że nie chce takich spraw omawiać mailowo, tylko osobiście i sprawa ucichła. On w międzyczasie dalej spotykał się z tamtą dziewczyną i nawet tego nie ukrywał. W listopadzie powiedział koleżance, że zerwał z tamtą dziewczyną i zaprosił ją do siebie. Głupia kupiła bilety na samolot i do niego poleciała. Tym razem powiedział tylko, że zawsze ją będzie kochał, bo jest jego pierwszą i największą miłością, ale postanowił, że zostanie za granicą i nie mogą być razem, ale bardzo mu zależy na przyjaźni z nią. Wróciła do domu znowu zrozpaczona, często do niej przychodziłam i ją pocieszałam, mówiłam, że to straszny dupek, że znajdzie sobie kogoś lepszego itd. W międzyczasie ona skończyła studia i zaczęła pracę, więc miała dużo zajęć i nie mogła tylko siedzieć w domu i rozpaczać, choć chętnie by to robiła. Często gadali, niby jako przyjeciele, ale wiadomo jak to jest. On od lutego zaczął się spotykać z dziewczyną nr 3. Tamta dziewczyna to też hit, bo jest z Rumunii i ciągle lata do niego samolotem (wyjade na to kupę kasy, a on raczej na pewno nie traktuje jej poważnie), no ale nieważne.

Dochodzimy do głównego problemu. W wakacje on chce najpierw przyjechać do Polski, spędzić jakiś czas z moją koleżanką (w końcu niby się przyjaźnią) a potem jechać do Rumunii do kolejnej dziewczyny. A moja koleżanka się na to zgadza!!! Twierdzi, że już ochłonęła, nabrała dystansu, potrafi się z nim tylko przyjaźnić, ale ja w to nie wierzę.
Uważam, że jego przyjazd do niej na kilka dni to bardzo zły pomysł, ale ona mnie nie słucha. Jak mogę ją przekonać, żeby sobie w końcu odpuściła? Chcę jej pomóc, bo wiem, że to się źle skończy, a ona znowu popadnie w rozpacz. Może wy mi pomożecie znaleźć jakieś argumenty (nie będę pisała co ja mówię, bo jak się powtórzy to tym lepiej).

P.S. Przepraszam za chaotyczność, ale piszę w nocy po kilku lampkach wina (właśnie wróciłam od koleżanki o której piszę)
rogal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-22, 00:27   #2
Carousel
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 531
Dot.: Pomoc w przemówieniu do rozsądku

Ten facet to dupek i moim zdaniem nie jest wart tego, by jakakolwiek z jego dziewczyn zwracała na niego uwagę. Ale Twoja przyjaciółka najwyraźniej musi sama się o tym przekonać. Po prostu. Wiem, że to brzmi może trochę brutalnie, ale jeśli po tym wszystkim ona nadal chce się z nim widzieć i to wszystko, co opisałaś, nadal nie jest wystarczającym argumentem, by definitywnie zerwać z nim wszelkie kontakty, to według mnie żadne inne nic tutaj nie zdziałają. Musi sama do tego 'dojrzeć' i to zrozumieć.
Sytuacja nie do pozazdroszczenia, ale, moim zdaniem, Ty niewiele tu możesz zrobić. Możesz ją przekonywać, tłumaczyć, zasypać milionem powodów, dla których nie powinna tego robić, ale jeśli będzie chciała, to się z nim zobaczy - wbrew temu, co Ty czy ktokolwiek inny będzie sądzić na ten temat.
__________________
Piszę.
Carousel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-22, 07:11   #3
Leseratte93
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 1 484
Dot.: Pomoc w przemówieniu do rozsądku

Matko, co za debil Niech Twoja kumpela go oleje, bo wstyd nawet próbować zadawać się z takim człowiekiem.
Leseratte93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-22, 08:05   #4
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Pomoc w przemówieniu do rozsądku

Cytat:
Napisane przez rogal Pokaż wiadomość
Dziewczyny, piszę tutaj, bo sama nie umiem przemówić do rozsądku przyjaciółce. Może jak pokażę jej wasze komentarze albo użyję waszych argumentów, to w końcu mnie posłucha. Może być długo, ale historia jest skomplikowana, a nie chcę pomijać ważnych rzeczy.

Otóż moja koleżanka była z chłopakiem przez 5 lat, od końca liceum praktycznie do końca studiów. Był to jej pierwszy poważny związek, wielka miłość. Rok temu we wrześniu on pojechał na rok za granicę do pracy i na początku listopada z nią zerwał. Już wcześniej im się trochę nie układało i ten wyjazd miał być takim czasem na ochłonięcie, przemyślenie paru spraw, ale zupełnie się nie spodziewała zerwania. On szybko znalazł sobie nową dziewczynę, hiszpankę, a moja koleżanka, jak łatwo się domyślić, bardzo cierpiała. Na święta on wrócił do domu i się spotkali (wcześniej zerwał z nią przez skype, a chciał osobiście wyjaśnić kilka rzeczy). To spotkanie skończyło się tak, że do siebie wrócili, on obiecał, że zerwie z tamtą dziewczyną (to i tak nie było nic poważnego), że ciągle ją bardzo kocha i nie może o niej zapomnieć, i że po jego powrocie znowu będą razem. Po nowym roku spowrotem wyjechał, na początku dużo ze sobą gadali, potem coraz mniej i mniej. W czerwcu na jego zdjęciach dziwnie często zaczęła się pojawiać pewna dziewczyna. Potem to już było oczywiste, że się z nią spotyka, przy czym tym razem nawet nie raczył zerwać z moją koleżanką. Dodatkowo niby we wrześniu miał wrócić do Polski, ale przedłużył sobie kontrakt i postanowił zostać za granicą. Po tej wiadomości moja koleżanka pod wpływem emocji napisała do niego długiego maila, że wciąż go kocha i bardzo by chciała żeby do siebie wrócili. Na początku napisał jej tylko, że nie chce takich spraw omawiać mailowo, tylko osobiście i sprawa ucichła. On w międzyczasie dalej spotykał się z tamtą dziewczyną i nawet tego nie ukrywał. W listopadzie powiedział koleżance, że zerwał z tamtą dziewczyną i zaprosił ją do siebie. Głupia kupiła bilety na samolot i do niego poleciała. Tym razem powiedział tylko, że zawsze ją będzie kochał, bo jest jego pierwszą i największą miłością, ale postanowił, że zostanie za granicą i nie mogą być razem, ale bardzo mu zależy na przyjaźni z nią. Wróciła do domu znowu zrozpaczona, często do niej przychodziłam i ją pocieszałam, mówiłam, że to straszny dupek, że znajdzie sobie kogoś lepszego itd. W międzyczasie ona skończyła studia i zaczęła pracę, więc miała dużo zajęć i nie mogła tylko siedzieć w domu i rozpaczać, choć chętnie by to robiła. Często gadali, niby jako przyjeciele, ale wiadomo jak to jest. On od lutego zaczął się spotykać z dziewczyną nr 3. Tamta dziewczyna to też hit, bo jest z Rumunii i ciągle lata do niego samolotem (wyjade na to kupę kasy, a on raczej na pewno nie traktuje jej poważnie), no ale nieważne.

Dochodzimy do głównego problemu. W wakacje on chce najpierw przyjechać do Polski, spędzić jakiś czas z moją koleżanką (w końcu niby się przyjaźnią) a potem jechać do Rumunii do kolejnej dziewczyny. A moja koleżanka się na to zgadza!!! Twierdzi, że już ochłonęła, nabrała dystansu, potrafi się z nim tylko przyjaźnić, ale ja w to nie wierzę.
Uważam, że jego przyjazd do niej na kilka dni to bardzo zły pomysł, ale ona mnie nie słucha. Jak mogę ją przekonać, żeby sobie w końcu odpuściła? Chcę jej pomóc, bo wiem, że to się źle skończy, a ona znowu popadnie w rozpacz. Może wy mi pomożecie znaleźć jakieś argumenty (nie będę pisała co ja mówię, bo jak się powtórzy to tym lepiej).

P.S. Przepraszam za chaotyczność, ale piszę w nocy po kilku lampkach wina (właśnie wróciłam od koleżanki o której piszę)
ta, pozbierała się. pewnie w głębi duszy ma nadzieję, że jak się znowu zobaczą to on zrozumie swój błąd, będzie się kajał i będzie wielki powrót do siebie. koleś zachowuje się jak burak, ale w zasadzie ma na to przyzwolenie dziewczyny, która nie potrafi się odciąć. obstawiałabym, że koleś ma nadzieję na jakieś bzykanko, więc fajnie będzie mieć chętną laskę pod ręką.
już pomijam fakt, że skoro im się nie układało w związku to pewnie gdyby teraz do siebie wrócili to też by im się nie układało. nie warto marnować czasu na liche związki i faceta - dupka.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-22, 10:22   #5
Aramintha
Wtajemniczenie
 
Avatar Aramintha
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Bywa tu, bywa tam, bywa też gdzie indziej...
Wiadomości: 2 110
Dot.: Pomoc w przemówieniu do rozsądku

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
obstawiałabym, że koleś ma nadzieję na jakieś bzykanko, więc fajnie będzie mieć chętną laskę pod ręką.
To było pierwsze o czym pomyślałam po przeczytaniu postu Autorki. Ten koleś to trochę jak taki przysłowiowy marynarz, w każdym porcie inna panienka, a wszystkie czekają z utęsknieniem.
Aramintha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-22, 10:32   #6
bandra
Fuck google, ask me!
 
Avatar bandra
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 7 898
Dot.: Pomoc w przemówieniu do rozsądku

Z całym szacunkiem, ale jak można być tak ślepo zakochanym w takim dupku? Okej, niech się z nim spotka na stopie przyjacielskiej, ale niech lepiej uważa, bo cholera wie z kim spał i jaką chorobę weneryczną przywiózł ze sobą, skoro ma takie wielkie kochające wszystkie kobiety serce.

Dupek niewarty uwagi, który chce ją tylko wykorzystać. Żałosne.

Twoja koleżanka chyba nie chce być "wyjściem awaryjnym" - tą drugą, trzecią, dziesiątą?
__________________
Caught in a landslide, no escape from reality.
Open your eyes, look up to the skies and see.


Edytowane przez bandra
Czas edycji: 2015-05-22 o 10:35
bandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-22, 11:48   #7
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Pomoc w przemówieniu do rozsądku

Ja się zgadzam, że ona pewnie sobie sama oczy mydli tym, że jej przeszło, a w głębi duszy liczy, że on ją zobaczy i miłość rozkwitnie na nowo.
Autorko - jeśli chce, nic nie zrobisz. Na moje ostrzegłaś, powiedziałaś, jak musi sobie wylać wiadro zimnej wody na głowę i się mocno rozczarować - jej sprawa. Umyj ręce od tego story, a jak zacznie Ci kolejny raz na niego płakać - krótka piłka: "Mówiłam Ci, że tak będzie, więc nie marudź. Może pójdziemy na lody?". Może właśnie lodowaty prysznic od Ciebie ją trochę otrzeźwi i pokaże jej, że robi z siebie idiotkę?
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-22, 14:02   #8
wwhateverr
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 59
Dot.: Pomoc w przemówieniu do rozsądku

Pierwsze miłości są pod tym względem najgorsze, jak to się mówi "stara miłość nie rdzewieje". Zawsze zostaje sentyment. Też przez długi czas nie mogłam zebrać się na to, żeby zerwać z moim pierwszym, długoletnim chłopakiem. Wiem, jakie to ciężkie odciąć się od kogoś, z kim jest się tak zżytym. Ale spróbuj uświadomić koleżance, że najważniejsze jest jej szczęście. Może kiedyś mieli udany związek, ale od tego czasu wiele się zmieniło. Z tego co piszesz to on sobie "używa życia", a ona od prawie dwóch lat jest nieszczęśliwa i dalej tak będzie, jeżeli nie odetnie się od tego chłopaka i nie skupi się na sobie.
A poza tym to ten chłopak wydaje się skończonym dupkiem i mam wielką nadzieję, że wkrótce dopadnie go karma za to, jak traktuje kobiety
wwhateverr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-22, 20:07   #9
rogal
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 48
Dot.: Pomoc w przemówieniu do rozsądku

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi Tak jak podejrzewałam, wszystkie popieracie moje zdanie, że ten układ jest dla niej bardzo krzywdzący. Też uważam, że jemu chodzi tylko o seks. A te wszystkie miłe słówka jakie jej mówi, pokazywanie, że mu niby na niej zależy, to moim zdaniem sposób na to, żeby ją trzymać w rezerwie... Straszny dupek, najgorsze, że też go długo znam i nigdy bym się nie spodziewała, że może zacząć się tak zachowywać i tak traktować dziewczyny. Po raz kolejny tracę wiarę w mężczyzn
Do wakacji jeszcze trochę czasu, może uda mi się ją namówić, żeby go jednak nie zapraszała- trzymajcie kciuki!
rogal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-22, 22:05   #10
Trelek
Raczkowanie
 
Avatar Trelek
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 468
Dot.: Pomoc w przemówieniu do rozsądku

Będę mocno trzymać kciuki żeby Ci się udało - może to będzie wyjątek od reguły.

Ale wydaje mi się - żeby ona zrezygnowała z tego spotkania to po prostu musi kogoś poznać.

Niestety moja najbliższa koleżanka też daje sobą tak pomiatać (bo inaczej tego nazwać nie można) różnym dziwnym typom.

Generalnie nawet nie chodzi o to, że to facet w sensie płci - po prostu istnieją ludzie którzy będą pomiatać tymi, którzy sobie dadzą. I właśnie ona daje sobą pomiatać. Jak nie nabierze sama do siebie szacunku to niestety siłą jej oleju do głowy nie wtłoczysz...
__________________
Skromna paznokciowa galeria
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=816243
Trelek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-05-22 23:05:54


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:14.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.