|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 48
|
Pomoc w przemówieniu do rozsądku
Dziewczyny, piszę tutaj, bo sama nie umiem przemówić do rozsądku przyjaciółce. Może jak pokażę jej wasze komentarze albo użyję waszych argumentów, to w końcu mnie posłucha. Może być długo, ale historia jest skomplikowana, a nie chcę pomijać ważnych rzeczy.
Otóż moja koleżanka była z chłopakiem przez 5 lat, od końca liceum praktycznie do końca studiów. Był to jej pierwszy poważny związek, wielka miłość. Rok temu we wrześniu on pojechał na rok za granicę do pracy i na początku listopada z nią zerwał. Już wcześniej im się trochę nie układało i ten wyjazd miał być takim czasem na ochłonięcie, przemyślenie paru spraw, ale zupełnie się nie spodziewała zerwania. On szybko znalazł sobie nową dziewczynę, hiszpankę, a moja koleżanka, jak łatwo się domyślić, bardzo cierpiała. Na święta on wrócił do domu i się spotkali (wcześniej zerwał z nią przez skype, a chciał osobiście wyjaśnić kilka rzeczy). To spotkanie skończyło się tak, że do siebie wrócili, on obiecał, że zerwie z tamtą dziewczyną (to i tak nie było nic poważnego), że ciągle ją bardzo kocha i nie może o niej zapomnieć, i że po jego powrocie znowu będą razem. Po nowym roku spowrotem wyjechał, na początku dużo ze sobą gadali, potem coraz mniej i mniej. W czerwcu na jego zdjęciach dziwnie często zaczęła się pojawiać pewna dziewczyna. Potem to już było oczywiste, że się z nią spotyka, przy czym tym razem nawet nie raczył zerwać z moją koleżanką. Dodatkowo niby we wrześniu miał wrócić do Polski, ale przedłużył sobie kontrakt i postanowił zostać za granicą. Po tej wiadomości moja koleżanka pod wpływem emocji napisała do niego długiego maila, że wciąż go kocha i bardzo by chciała żeby do siebie wrócili. Na początku napisał jej tylko, że nie chce takich spraw omawiać mailowo, tylko osobiście i sprawa ucichła. On w międzyczasie dalej spotykał się z tamtą dziewczyną i nawet tego nie ukrywał. W listopadzie powiedział koleżance, że zerwał z tamtą dziewczyną i zaprosił ją do siebie. Głupia kupiła bilety na samolot i do niego poleciała. Tym razem powiedział tylko, że zawsze ją będzie kochał, bo jest jego pierwszą i największą miłością, ale postanowił, że zostanie za granicą i nie mogą być razem, ale bardzo mu zależy na przyjaźni z nią. Wróciła do domu znowu zrozpaczona, często do niej przychodziłam i ją pocieszałam, mówiłam, że to straszny dupek, że znajdzie sobie kogoś lepszego itd. W międzyczasie ona skończyła studia i zaczęła pracę, więc miała dużo zajęć i nie mogła tylko siedzieć w domu i rozpaczać, choć chętnie by to robiła. Często gadali, niby jako przyjeciele, ale wiadomo jak to jest. On od lutego zaczął się spotykać z dziewczyną nr 3. Tamta dziewczyna to też hit, bo jest z Rumunii i ciągle lata do niego samolotem (wyjade na to kupę kasy, a on raczej na pewno nie traktuje jej poważnie), no ale nieważne. Dochodzimy do głównego problemu. W wakacje on chce najpierw przyjechać do Polski, spędzić jakiś czas z moją koleżanką (w końcu niby się przyjaźnią) a potem jechać do Rumunii do kolejnej dziewczyny. A moja koleżanka się na to zgadza!!! Twierdzi, że już ochłonęła, nabrała dystansu, potrafi się z nim tylko przyjaźnić, ale ja w to nie wierzę. Uważam, że jego przyjazd do niej na kilka dni to bardzo zły pomysł, ale ona mnie nie słucha. Jak mogę ją przekonać, żeby sobie w końcu odpuściła? Chcę jej pomóc, bo wiem, że to się źle skończy, a ona znowu popadnie w rozpacz. Może wy mi pomożecie znaleźć jakieś argumenty (nie będę pisała co ja mówię, bo jak się powtórzy to tym lepiej). P.S. Przepraszam za chaotyczność, ale piszę w nocy po kilku lampkach wina ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 531
|
Dot.: Pomoc w przemówieniu do rozsądku
Ten facet to dupek i moim zdaniem nie jest wart tego, by jakakolwiek z jego dziewczyn zwracała na niego uwagę. Ale Twoja przyjaciółka najwyraźniej musi sama się o tym przekonać. Po prostu. Wiem, że to brzmi może trochę brutalnie, ale jeśli po tym wszystkim ona nadal chce się z nim widzieć i to wszystko, co opisałaś, nadal nie jest wystarczającym argumentem, by definitywnie zerwać z nim wszelkie kontakty, to według mnie żadne inne nic tutaj nie zdziałają. Musi sama do tego 'dojrzeć' i to zrozumieć.
Sytuacja nie do pozazdroszczenia, ale, moim zdaniem, Ty niewiele tu możesz zrobić. Możesz ją przekonywać, tłumaczyć, zasypać milionem powodów, dla których nie powinna tego robić, ale jeśli będzie chciała, to się z nim zobaczy - wbrew temu, co Ty czy ktokolwiek inny będzie sądzić na ten temat.
__________________
Piszę. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 1 484
|
Dot.: Pomoc w przemówieniu do rozsądku
Matko, co za debil
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Pomoc w przemówieniu do rozsądku
Cytat:
już pomijam fakt, że skoro im się nie układało w związku to pewnie gdyby teraz do siebie wrócili to też by im się nie układało. nie warto marnować czasu na liche związki i faceta - dupka.
__________________
-27,9 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Bywa tu, bywa tam, bywa też gdzie indziej...
Wiadomości: 2 110
|
Dot.: Pomoc w przemówieniu do rozsądku
To było pierwsze o czym pomyślałam po przeczytaniu postu Autorki. Ten koleś to trochę jak taki przysłowiowy marynarz, w każdym porcie inna panienka, a wszystkie czekają z utęsknieniem.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Fuck google, ask me!
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Pomoc w przemówieniu do rozsądku
Z całym szacunkiem, ale jak można być tak ślepo zakochanym w takim dupku? Okej, niech się z nim spotka na stopie przyjacielskiej, ale niech lepiej uważa, bo cholera wie z kim spał i jaką chorobę weneryczną przywiózł ze sobą, skoro ma takie wielkie kochające wszystkie kobiety serce.
Dupek niewarty uwagi, który chce ją tylko wykorzystać. Żałosne. Twoja koleżanka chyba nie chce być "wyjściem awaryjnym" - tą drugą, trzecią, dziesiątą?
__________________
Caught in a landslide, no escape from reality. Open your eyes, look up to the skies and see. ![]() Edytowane przez bandra Czas edycji: 2015-05-22 o 10:35 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Pomoc w przemówieniu do rozsądku
Ja się zgadzam, że ona pewnie sobie sama oczy mydli tym, że jej przeszło, a w głębi duszy liczy, że on ją zobaczy i miłość rozkwitnie na nowo.
Autorko - jeśli chce, nic nie zrobisz. Na moje ostrzegłaś, powiedziałaś, jak musi sobie wylać wiadro zimnej wody na głowę i się mocno rozczarować - jej sprawa. Umyj ręce od tego story, a jak zacznie Ci kolejny raz na niego płakać - krótka piłka: "Mówiłam Ci, że tak będzie, więc nie marudź. Może pójdziemy na lody?". Może właśnie lodowaty prysznic od Ciebie ją trochę otrzeźwi i pokaże jej, że robi z siebie idiotkę?
__________________
May the Force be with You!
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 59
|
Dot.: Pomoc w przemówieniu do rozsądku
Pierwsze miłości są pod tym względem najgorsze, jak to się mówi "stara miłość nie rdzewieje". Zawsze zostaje sentyment. Też przez długi czas nie mogłam zebrać się na to, żeby zerwać z moim pierwszym, długoletnim chłopakiem. Wiem, jakie to ciężkie odciąć się od kogoś, z kim jest się tak zżytym. Ale spróbuj uświadomić koleżance, że najważniejsze jest jej szczęście. Może kiedyś mieli udany związek, ale od tego czasu wiele się zmieniło. Z tego co piszesz to on sobie "używa życia", a ona od prawie dwóch lat jest nieszczęśliwa i dalej tak będzie, jeżeli nie odetnie się od tego chłopaka i nie skupi się na sobie.
A poza tym to ten chłopak wydaje się skończonym dupkiem i mam wielką nadzieję, że wkrótce dopadnie go karma za to, jak traktuje kobiety ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 48
|
Dot.: Pomoc w przemówieniu do rozsądku
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi
![]() ![]() Do wakacji jeszcze trochę czasu, może uda mi się ją namówić, żeby go jednak nie zapraszała- trzymajcie kciuki! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 468
|
Dot.: Pomoc w przemówieniu do rozsądku
Będę mocno trzymać kciuki żeby Ci się udało - może to będzie wyjątek od reguły.
Ale wydaje mi się - żeby ona zrezygnowała z tego spotkania to po prostu musi kogoś poznać. Niestety moja najbliższa koleżanka też daje sobą tak pomiatać (bo inaczej tego nazwać nie można) różnym dziwnym typom. Generalnie nawet nie chodzi o to, że to facet w sensie płci - po prostu istnieją ludzie którzy będą pomiatać tymi, którzy sobie dadzą. I właśnie ona daje sobą pomiatać. Jak nie nabierze sama do siebie szacunku to niestety siłą jej oleju do głowy nie wtłoczysz... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:14.