![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 16
|
![]() Nie mam siły na seksualne maratony...
Cześć dziewczyny
![]() Zacznę od początku: zakochałam się. Na amen. Mam za sobą dwa długie, burzliwe związki i nie podejrzewałam, że kiedykolwiek jeszcze będzie w moim życiu tak cudownie jak teraz. ![]() Ale jest problem. Z seksem. ![]() TŻ ma bardzo dużego i grubego penisa, co podczas pierwszego razu mnie nieco przeraziło (obawiałam się, że będzie to ograniczało zabawę w niektórych pozycjach, sprawiało ból etc.), ale co generalnie uważam za zaletę, bo zawsze wolałam większe rozmiary. Ma też ogromny temperament i sporą fantazję - można powiedzieć: kochanek idealny. Tylko, że ja nie wyrabiam... ![]() Dosłownie. Kondycyjnie nie daję rady, a nasze seks-randki odchorowuję jeszcze następnego dnia... Seks z nim jest głównie (nie wyłącznie, bo zdarzają się też inne nastroje) ostry, on podczas - szarmancki, lekko władczy, momentami brutalny. Zakochana - jak wspominałam - jestem przeokrutnie, napalona jeszcze bardziej, dochodzę po kilku-kilkunastu minutach (zawsze byłam z tym dość szybka i bezproblemowa ![]() ON NIE. ![]() Po orgazmie rozanielona dotrzymuję mu jeszcze kroku przez kilka-kilkanaście minut, ale stopniowo tracę siły, a on potrzebuje coraz mocniejszych wrażeń. To nasze początki, chciałabym aby był zadowolony, więc robię wszystko, żeby dać radę, a i tak już kilka razy myślałam, że zaraz zemdleję ze zmęczenia... A kondycję mam niezłą, bo regularnie trenuję... Minuty mijają, a z pięknego seksu powoli staje się to dla mnie walką o przetrwanie i jednym wielkim "błagam, skończ". ![]() Nie kochaliśmy się jeszcze wiele razy, ale tylko raz mój ukochany doszedł we mnie (po długich wspólnych staraniach). Używamy gumek, więc myślałam początkowo, że może to ich wina. Zmieniliśmy na inne - jest tak samo. Najczęściej dochodzi, gdy pieszczę go oralnie, ale to też totalnie mnie wykańcza, bo też musi być MEGA mocne. a następnego dnia taka historia: cholinex i stan jak przed anginą... Pieszczoty ręką - nie ma mowy, żeby doszedł ze mną w ten sposób, chyba, że byłaby to jego ręka... Finał każdego zbliżenia jest taki, że jestem: usatysfakcjonowana swoim intensywnym orgazmem (a czasem nawet kilkoma), ale też: poobijana wewnątrz, na zewnątrz, fizycznie wymęczona do granic, a psychicznie wykończona tymi "staraniami" na koniec... Stara jestem, a głupia ![]() No i nie wiem co robić. Tzn. wiem, co powiecie - porozmawiaj z nim. Ale ja jakoś nie potrafię tego zrobić, temat jest bardzo śliski... Boję się, że mój szczery wyraz niezadowolenia go "wykastruje" i skrzywdzi (szczery, czyli przekazujący treści podobne jak wyżej, tylko delikatniej). Nie chcę też "poddawać się" podczas seksu i zostawiać go bez orgazmu (choć byłoby to zgodne z moimi fizycznymi odczuciami w danym momencie) - zależy mi, by było mu ze mną dobrze... Ostatnio przewrotnie zapytałam, czy robię coś nie tak, że trwa to u niego tak długo. Zbagatelizował sprawę i wyjaśnił, że absolutnie nie, wszystko jest idealnie - tu poleciała seria komplementów adresujących moje rzekome 'zdolności' - i że z czasem będzie dochodził szybciej. Szczerze: nie uwierzyłam, jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić... Zrobiłam mały wywiad internetowy, z którego wynika, że przyczyn "opóźnionego wytrysku" (chyba można tę sytuację pod to podpiąć?) może być kilka. Wykluczam zaburzenia natury psychicznej. Nie wykluczam: leków (TŻ zażywa leki na nadciśnienie) przyzwyczajenia do własnej ręki (oboje dość długo i już jako dorośli ludzie byliśmy sami) Nie wiem w zasadzie, po co tę historię napisałam, jestem po prostu w totalnej rozterce jak małolatka ![]() Błagam, pomóżcie, poradźcie, pocieszcie, może któraś z Was miała podobne przejścia? Z góry dziękuję ![]() PS: temat na Intymnym, bo chyba nie do końca o sam seks tu chodzi... Edytowane przez WTFisgoingon Czas edycji: 2015-05-27 o 20:16 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
zuy mod
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
Trudno poradzić coś poza rozmową. Najlepiej z nim porozmawiać, przecież to nie powinno tak wyglądać, ze w trakcie seksu niemalże się zmuszac.
Moze byc tak, ze kiedy się nie widzicie to on się masturbuje - jesli tak, to zaprzestanie masturbacji może pomóc. Wiem, że to oklepane na wizażu, ale naprawdę, spróbuj rozmowy. Bo tak to ewentualnie mozesz szukac sztuczek, a nie o to chodzi.
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 16
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
@Mojwa, dziękuję bardzo za odpowiedź.
Widzisz, tylko jakoś serce mi pęka jak pomyślę, że mam taką rozmową nagle zburzyć ten piękny obrazek czyli: my szaleńczo zakochani, świata poza sobą nie widzimy, napaleni na siebie w 100%, uciekamy przed światem żeby się kochać do rana (ała...), zachwycamy się sobą, swoimi łóżkowymi zdolnościami też... aż tu nagle ja mam wyskoczyć z "to dla mnie jakieś 2x za długo i przeważnie 2x za szybko/mocno", czyli ewidentnie - z krytyką? łatwo nie będzie... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
Wspolczuje. Ale serio bez rozmowy nic nie zdzialasz. Jak cos z tego ma by to taka rozmowa na pewno was nie porozni. A jesli porozni no to coz... predzej czy pozniej i tak byscie sie rozstali.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
zuy mod
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
Rozumiem, że to trudne. Ale jest tez pewien spoleczny/mentalny przymus, żeby facet mógł jak najdłużej. Moze on robi cos w kierunku opoznienia orgazmu?
Mozesz sprobowac delikatnej rozmowy na zasadzie "jest tak dobrze, że nie daję rady tak dlugo ogarnąć tyle doznan". Wiesz, jest tak dobrze, ze az "za dobrze ". Zeby nie sprawić mu przykrości, ale jednocześnie zasygnalizować problem. A co do tego ze za szybko / mocno - tu akurat nie ma się czego bac. Tak samo mozna chciec mocniej/szybciej tak samo mozna chcieć delikatniej i wolniej. Bo tak Ci dobrze, bo chcesz go spokojnie calowac, czuc. Albo spróbuj przejąć inicjatywę i narzucic swoje tempo?
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 Edytowane przez Mojwa Czas edycji: 2015-05-27 o 20:30 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 16
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
o celowym opóźnianiu orgazmu z jego strony nie może być mowy, bo ja widzę, że też chce dojść, przyspiesza etc., ale nic z tego.
a na mnie to jego przyspieszanie w pewnym momencie (tak z 10 minut po moim orgazmie) działa już totalnie 'ochładzająco' - czego oczywiście nie dałam po sobie poznać dotychczas. z powiedzeniem mu delikatnie, że "nie mam siły na więcej" mam o tyle problem, że to bardzo dobry facet jest i duuużo zrobi żebym była szczęśliwa. odpowie: "ok, nie ma sprawy" - ale to nie znaczy, że nie wróci do siebie nieusatysfakcjonowany i nie będzie potem musiał zadowolić się sam. no, a przecież nie tak ma wyglądać udane życie seksualne, żeby tylko MI było dobrze... zwolnić też próbowałam, ostatnio. akurat weszliśmy wtedy w najostrzejszy jak dotąd klimat, on dominował, leciały różne epitety etc. - więc niewykluczone że to kwestia momentu - ale wyraźnie mnie wtedy zachęcał (werbalnie też) bym przyspieszyła. boję się, że chwile romantycznego seksu przytrafią mi się w życiu tylko wtedy, gdy o nie poproszę i będą 'frajdą' tylko dla mnie, a on uśnie z nudów... I bynajmniej nie mam tu na myśli wyłącznie misjonarskiej pozycji i tempa jednego pchnięcia na minutę, kwiatków westchnień i różowej pościeli ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
Myślę, że szczerość w związku to podstawa. Nawet w tak delikatnych sprawach. Może spróbuj mu zasygnalizować, że zaczynasz odczuwać po prostu fizyczny ból po tak długim stosunku. Sama czasami z tego powodu przerywam seks, nawet gdy TŻ nie dojdzie - trudno, świat się nie zawali, ale nie widzę powodu dla którego mam udawać, że jest super, kiedy czuję jakby mnie ubijał kiwanem od środka
![]() Druga sprawa - jeżeli doprowadzasz go do orgazmu poprzez seks oralny, to może spróbujcie tego przed zwykłym stosunkiem? Kiedy on poczuje, że jest mu naprawdę dobrze, przejdźcie do klasycznego seksu. Może to przyspieszy orgazm. ---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ---------- Cytat:
__________________
"Ale cień Dzikiej Kobiety wciąż za nami podąża, dniem i nocą. Nieważne, gdzie jesteśmy, ten cień ma nieodmiennie cztery łapy." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 049
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
Miałam podobny problem z moim Tz i rozwiązał się on poprzez sexy laszki (takie naprawdę zdzirowate ) i masaż jąder albo okolic prostaty podczas stosunku. To bardzo przyspiesza orgazm.
Nie bój się też po prostu rozmawiać, zapytaj co najbardziej lubi, co powoduje że ma szybszy orgazm itd. Nic w tym dziwnego, że chcesz wiedzieć jak go zadowolić ![]()
__________________
All I wanna do is get high by the beach. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 16
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
U mnie bywa różnie - wolę raczej ostrzej niż mega delikatnie, w tych ostrzejszych momentach nie mam też szczególnie zahamowań (albo i wcale), ale mam też chwile kiedy potrzebuję jednak czegoś delikatniejszego. On prawdopodobnie nie.
Próbowaliśmy też najpierw oralnie, właściwie zawsze się od tego zaczynało - niestety, nie przyspiesza to niczego. Dziewczyny... W sumie, gdy ostatnio zaczęłam z nim tę rozmowę "co robię nie tak, że to tak długo trwa", to miałam łzy w oczach i mocno nietęgą minę, więc na bank zauważył, że mam z tym problem i nie jest to dla mnie powód do radości. Więc jakby pierwsza sygnalizacja problemu już zaszła. Tłumaczył mi wtedy, że mam się tym nie przejmować, że jemu jest cudownie, że uważa że jesteśmy świetnie dopasowani i że z czasem na pewno będzie dochodził szybciej i że to nie jest żaden wyznacznik. Dodał też potem, że gdy tej nocy zaczęłam od pieszczot oralnych, to "prawie doszedł po 3 sekundach i musiał się powstrzymać" - ale to już mi zajeżdża celową manipulacją żeby mi humor poprawić ![]() @DarkChocolate666, ostatnim razem byłam w czarnych szpilkach, pończochach, koronkowej bieliźnie z gustownymi dziurami gdzieniegdzie ![]() ![]() jak przeczytałam opis naszego ostatniego seksu to aż pomyślałam, że brzmi jak wymyślony. nie jest. i serio, nawet takie okoliczności to minimum 2 godziny żeby on doszedł... i to z pomocą własnej ręki... załamka. Edytowane przez WTFisgoingon Czas edycji: 2015-05-27 o 21:06 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
zuy mod
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
Rozmawialiscie na temat masturbacji? Sytuacja zdaje się być trudna, mialam przyjemnosc byc z dlugodystansowcem i to meczy, czlowiek ma wrażenie ze cos jest z nim nie tak...
Hmh, szczera rozmowa o tym czy się masturbuje (i zeby przestal jesli to robi) i czy zawsze tak miał. Wiem, że się starasz, ale nie powinnaś robic tego za wszelką cenę.
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 4 077
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
https://www.youtube.com/watch?v=TH_YbBHVF4g
na romantyczny wieczór ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 206
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
Ja się spotykałam z takim co mógł i mógł i końca nie było widać... Tylko on bardziej ode mnie lubił swoją rękę i pornosiki...
Musisz mu powiedzieć, jakie masz odczucia i tyle. sama widzisz, że on uważa, że jesteście dopasowani. W tych sprawach nie da się długo udawać... Pewnie jak mu zasygnalizujesz, że dla Ciebie 1h...czy ile uważasz, to za długo, będzie kończył szybciej...albo nie ... bo inaczej nie umie... i trzeba się będzie zastanawiać co dalej. Jak masz bać się kolejnych zbliżeń, a później je odchorowywać, to nie ma to sensu, bo związek i tak padanie... (uważam, że jak gardło Ci pada... to już przesada) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
mysle ze facet jest przyzwyczajony do uscisku swojej reki,tez mi sie zdarzylo byc z kims takim,odpuscilam po jakims czasie bo czulam sie za malo pociagajaca,frustrowalo mnie to ze nie moze dojsc w srodku,nigdy wczesniej nie mialam takiego problemu z nikim wrecz przeciwnie moi partnerzy dochodzili dosc szybko i mi to pasowalo bo tez nie mam z tym problemu.
ta sytuacja wykanczala mnie nerwowo dla mnie sex kilku godzinny dokladnie mowie o penetracji nawet pol godzinna penetracja to za dlugo :/ i fakt ze on musi dojsc z reka to juz wogole byl gwozdz do trumny . stawiam na dlugotrwala masturbacje i osiaganie orgazmu tylko w wyniku jakiejs wyjatkowo mocnej stymulacji(szybkiej i mocnej)ktorej nie da sie odtworzyc pochwa nic sie nie zmienilo z czasem na lepsze stalo sie to meka dla mnie i dla niego radosc przeszla w pernamentna frustracje i zwiazek sie skonczyl nie wiem moze twoj sie jakos rozkreci i polepszy ale po moich doswiadczeniach to watpie Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2015-05-27 o 21:21 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 16
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
podłamałam się.
mam i bez tego wszystkiego beznadziejną samoocenę, i lada dzień ona sięgnie dna jeśli to będzie tak wyglądało i będę musiała non stop skakać lata męczyć się dwoić i troić żeby on po prostu zwyczajnie doszedł... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
zuy mod
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
Dlatego porozmawiaj z nim. I jesli tak się czujesz to bez owijania w bawełnę. I to w miare neutralnej sytuacji, nie po seksie.
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 691
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
postaraj się podejść do tego trochę na luzie, nie zaczynaj rozmowy robiąc z siebie zakompleksioną sierotkę, która uważa, że wszystko co złe to jej wina (łzy w oczach itp)-rozumiem, że masz takie myśli, ale żeby rozmowa przyniosła sensowne rozwiązania, to nie powinnaś podchodzić do tego tak emocjonalnie, nie pytaj wprost, co robisz źle,bo zamiast się dowiedzieć konkretów, to facet zacznie cię pocieszać i wychwalać, żeby nie było ci przykro, a nie o to w tym chodzi. Ot luźna, szczera rozmowa, co lubi w seksie, jakie pieszczoty, co go najbardziej podnieca, co chciałby, żebyś robiła w łóźku, jak się zachowywała, może była bardziej uległa, jakieś seksi ciuszki, odgrywanie ról itp. W ten sposób prędzej wyłapiesz przyczynę, dlaczego on potrzebuje więcej czasu.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
ale po co sie masz dwoic i troic?
jak nie dojdzie a ty jestes zmeczona to sie nie zmuszaj bo to prawie jak gwalt.po co masz robic cos wbew sobie?to chore 2 godzinny sex(stosunek mam na mysli) moim zdaniem to nie jest normalne i to facet ma problem nie ty moze bierze wiagre i dlatego nie moze dojsc? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 16
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
viagrę wykluczam
![]() - zadowolony ze mnie (tzn to co robię i jak się zachowuję w trakcie mu bardzo odpowiada, nie widzę tu miejsca na jakieś szczególnie przełomowe usprawnienia...) - zadowolony z siebie (po prostu nie wie, że ja się tak męczę...) często mi mówi, jak to "będziemy się kochać całą noc" albo "nie będę potem mogła chodzić" i uważa, że to jest fajne. nie mam serca mu powiedzieć, że mi się to zaczyna źle kojarzyć... Edytowane przez WTFisgoingon Czas edycji: 2015-05-27 o 21:48 |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 |
zuy mod
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
No ale jesli chcesz dac Wam szanze to musisz mu powiedział, bo on moze myslec ze Ciebie tez to satysfakcjonuje.
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 16
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
chcę zdecydowanie! wręcz sobie nie wyobrażam abyśmy o to mieli nie zawalczyć...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
zuy mod
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
Boze, telefon nie chce współpracować.
Obawiam się, że Twoje łzy w oczach (rozmowa byla zaraz po seksie?) to bylo ciut za mało. To dorosły facet, juz nie ma co przesadzac. Rozmowa o potrzebach nie oznacza kaztracji faceta.
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
Powiedz mu szczerze :kochanie ja wysiadam po takim długim stosunku ,sorry moglibyśmy przyspieszyć akcje bo czuję się wykończona a to nie jest mile
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 16
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
łez miał sporą szansę nie widzieć w tym aucie, na szczęście, bo faktycznie by zajechało dramatyzowaniem strasznie...
na tym chyba też polega problem, że jak się tego typu sprawy dusi w sobie zbyt długo, to potem zamiast rozsądnie to rozegrać, może się skończyć nagłym emocjonalnym wybuchem :/ a tego wolałabym uniknąć... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
A on jest pewien, że jest zdrowy? Ty jesteś tego pewna?
Bo niektóre z chorób przenoszonych drogą płciową dają taki efekt... np. chlamydia.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 16
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
jeśli brałabym pod uwagę aspekty zdrowotne, to nie tego typu choroby, a prędzej jego nadciśnienie i leki które zażywa (niestety nie wiem jakie konkretnie). jak czytałam sobie w ramach "rozpoznania wroga" o opóźnionym wytrysku, to leki na nadciśnienie pojawiają się jako jedna z pierwszych możliwych przyczyn tego stanu. niestety nie wiem jakie konkretnie zażywa, więc póki co ciężko mi poczytać o tym więcej.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 16
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
Dziewczyny, dalej o tym rozmyślam (stan zdrowia unieruchomił mnie w domu i mam czas) i przypomniałam sobie jeszcze jedną rzecz:
jakiś czas temu bawiliśmy się w coś w stylu cyber seksu, opowiadając sobie różne historie ![]() on doszedł szybciej niż ja... czyli jednak się da, i faktycznie coś może być na rzeczy z przyzwyczajeniem do własnego dotyku. czy to się da pokonać, jest szansa że będzie lepiej? przecież mu nie zabronię się dotykać ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
zuy mod
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
Masturbacja nie szkodzi, jeśli nie wpływa na zwiazek. U Was jest duża szansa, ze niestety wpływa i to negatywnie. Niczego mu nie możesz zabronić, ale możesz zasygnalizować problem.
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 049
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
Wpadłam jeszcze na taki pomysł, żeby grę wstępna zacząć od obejrzenia porno
![]()
__________________
All I wanna do is get high by the beach. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
|
Dot.: Nie mam siły na seksualne maratony...
Ja też obstawiam intensywną stymulację w czasie masturbacji.
Im później porozmawiasz, tym większe będą zgliszcza... Sytuację poprawić może on, zakładając, że nie jest od tej formy masturbacji uzależniony... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:04.