Zrozumieć faceta... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-07-03, 18:30   #1
Kaka29
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 8

Zrozumieć faceta...


Mówi się, że to kobiety ciężko zrozumieć... a weź tu zrozum faceta Postaram się skrócić najbardziej jak się da swoją opowieść i mam nadzieję, że ktoś mnie "oświeci", ktoś kto zrozumie pana, którego opiszę. Bo ja sama nie potrafię, a bardzo mnie to ciekawi, co chodzi mu po głowie. Od razu uprzedzam pytania u źródła nie mogę się dowiedzieć, o tym później. Więc tak, poznałam Y 2 lata temu, od razu go bardzo polubiłam, nadawaliśmy na tej fali, gadaliśmy jak najęci, nie mogliśmy się nigdy pożegnać itd. Zaczął mi się coraz bardziej podobać, ale się opierałam, bo chodziło pogłoski, że z niego podrywacz, a kogoś takiego bym nie chciała, bo nie wierzę, że potrafił by się zmienić. Po jakimś czasie jego starań, jakieś pół roku, "pękłam" i zaczęśliśmy się zachowywać jak para, ale niedługo to trwało, potem mnie olał, jego przyjaciel powiedział mojej przyjaciółce o jakimś zakładzie itd. więc nie dość, że mi złamał serducho odchodząc, to jeszcze czułam się wykorzystana... I tak mijały miesiące, co jakiś czas się widywaliśmy, tylko spoglądając na siebie, później zaczęliśmy sobie "czesiować", czyli się witać. Potem mi coś strzeliło do łba, żeby z nim pogadać, wyjaśnić sobie co nieco. (Ten zakład okazał się kłamstwem, więc niepotrzebnie się na niego wkurzałam przez tak długi czas.) Raz mu coś nabąknęłam, że pasowało by porozmawiać, on, że spoko, ale akurat wtedy oboje lecieliśmy na zajęciach, więc to miało być później, napisałam mu smsa i nie odpisał. Ok. Dałam sobie siana, choć wtedy strasznie mnie dobiło to, że ma wszystko i mnie gdzieś, wtedy to do mnie dotarło. Od tego czasu gdy parę razy się widzieliśmy, unikał mnie, nie mówił "cześć", nawet na mnie nie patrzył... Po jakimś czasie znów mu język poluzował i zaczął się odzywać. No i tak leciał czas i mi wszelka niechęć i złość wyparowała. Tylko, że ostatnio była taka dziwna akcja iż... Znam takiego jednego chłopaka, który z nim studiuje, ale Y nie wiedział o tym, że się znamy, dowiedział się niedawno. Wychodziłam z windy, czekałam w holu na przyjaciółkę i ten kolega Y siedział nieopodal i macha do mnie, siema, uśmieszki itd. No to spoko, też się przywitałam i stałam, czekałam... Potem za jakiś czas ten znajomy wstał i ruszył z resztą chłopaków w stronę windy... i jak tak wstał, to dopiero wtedy zauważyłam, że Y siedział obok niego (wcześniej cały był zasłonięty przez kolegę), no i dowiedział się, że znam jego kolegę. No o tak idą do tej windy, od której stałam z 2,3 metry i Y - Francja ignorancja, głowa do góry, kręcił ją na boki, byle tylko na mnie nie patrzeć, nie przywitał się, stał przed windą z minutę i potem sobie poszedł. Więc, totalnie nie kukam, tych jego fochów, olewajek itd. Bo kurde nie ma o co... A zachował się ( w tych dwóch sytuacjach - gdy chciałam sobie wszystko powyjaśniać i potem z tym kolegą) jakby był na mnie zły, ale nie ma o co... Ni w ząb go nie rozumiem. Od tego czasu się nie widzieliśmy, teraz są wakacje, więc jeśli nie spotkamy się na jakiejś imprezie (imprezujemy w tym samym klubie), to przez 3 miesiące nie będziemy się widzieć. I jak go zobaczę już nie wiem jak się zachowywać... Powinnam mu się odpłacić tym samym? Jak on zachowuje się jak jakiś niezrównoważony, to po prostu zapomnieć, że się znaliśmy, że coś było i po prostu też traktować go jak powietrze. Bo wkurzają mnie te jego humorki. To tyle, mam nadzieję, że nie zasnęliście w połowie Ale po prostu musiałam wylać swe żale. I od razu mówię, że nie napiszę, do niego, ani nie zadzwonię, bo nawet nie mam jego numeru (usunęłam), a poza tym mógł by znów to olać.
Kaka29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-03, 19:06   #2
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
Dot.: Zrozumieć faceta...

No cóż, koleś faktycznie okazał sie podrywaczem. Poderwał Cię a.potem olał i cały czas Cię olewa bo nic do Ciebie nie czuje najwyraźniej. Czasem z łaski powie część, ale zazwyczaj woli udawać, że Cię nie zna. I dalej bedzie olewał, zwłaszcza wtedy gdy wpadniesz na genialny pomysł wyjaśniania sobie wszystkiego - chłopak wtedy nie odpisał, bo nie chce nic wyjaśniać i nie chce tworzyć z Tobą żadnej relacji. Nie wiem czego tu można nie rozumieć...
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-03, 19:07   #3
zagubiona13
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 3
Dot.: Zrozumieć faceta...

Masz dwa wyjścia. Albo totalnie go olać i przestać sobie z nim nawet mówić ' cześć ', albo szczerze z nim porozmawiać. Jeśli Ci zalezy, wybierz drugą opcję. Po raz ostatni schowaj honor do kieszeni i spróbuj szcześcia. O swoje trzeba walczyć. a facet faktycznie dziwny. Tak jakby czasem mu zależało, był zazdrosny, a czasem specjalnie Cie olewał ... Tylko szczera rozmowa rozjaśni tą sytuację według mnie.
zagubiona13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-03, 19:19   #4
Mad_Max
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
Dot.: Zrozumieć faceta...

Normalnie wenezuelska telenowela.
Ty stałaś przy windzie, on udawał, że nie widzi i co teraz? Jak żyć panie premierze?
Naprawdę potrzebujesz rzeszy forumowiczów, żeby olać sprawę?
Mad_Max jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-03, 20:32   #5
Kaka29
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 8
Dot.: Zrozumieć faceta...

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;51969133]No cóż, koleś faktycznie okazał sie podrywaczem. Poderwał Cię a.potem olał i cały czas Cię olewa bo nic do Ciebie nie czuje najwyraźniej. Czasem z łaski powie część, ale zazwyczaj woli udawać, że Cię nie zna. I dalej bedzie olewał, zwłaszcza wtedy gdy wpadniesz na genialny pomysł wyjaśniania sobie wszystkiego - chłopak wtedy nie odpisał, bo nie chce nic wyjaśniać i nie chce tworzyć z Tobą żadnej relacji. Nie wiem czego tu można nie rozumieć...[/QUOTE]


Nie czytasz ze zrozumieniem. Na początku, po olaniu się unikaliśmy, ale potem to on zaczął do mnie rozmawiać, tylko że ja go wtedy trochę zbyłam, bo się wkurzyłam (tego nie napisałam, bo nie chciałam się bardziej rozwodzić) a potem mimo to, sam zaczął się się witać nie z łaski, bo zawsze z szerokim uśmiechem, może z raz ja mu pierwsza "cześć" powiedziałam. Chodzi mi głównie o te dwie sytuacje, kiedy się obraził, nie wiadomo o co, to chciała bym zrozumieć. Bo poza tym, jest normalnie... Nie liczę na "happy end", tylko po prostu chcę ogarnąć o co mu mże chodzić.

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Cytat:
Napisane przez zagubiona13 Pokaż wiadomość
Masz dwa wyjścia. Albo totalnie go olać i przestać sobie z nim nawet mówić ' cześć ', albo szczerze z nim porozmawiać. Jeśli Ci zalezy, wybierz drugą opcję. Po raz ostatni schowaj honor do kieszeni i spróbuj szcześcia. O swoje trzeba walczyć. a facet faktycznie dziwny. Tak jakby czasem mu zależało, był zazdrosny, a czasem specjalnie Cie olewał ... Tylko szczera rozmowa rozjaśni tą sytuację według mnie.
Chyba w tym właśnie problem, że sama nie wiem czego chcę, w nim pierwszym zakochałam się naprawdę, mimo tego, że totalnie nie jest w moim guście. Zawsze będzie dla mnie ważny, mimo że nie raz mnie wkurza, ale to dupek i wiem, że nic ztego nie wyjdzie, a nawet gdyby wyszło, to bym się bała, czy nie wywinie mi jakiegoś numeru. Ale dziękuję za odpowiedź, jedyna nie przesączona jadem Niektórzy zamiast doradzać chcą tylko się na kims "wyżyć". Nigdy nie zrozumiem takich ludzi. Po to jest forum, żeby się radzić.

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Cytat:
Napisane przez Mad_Max Pokaż wiadomość
Normalnie wenezuelska telenowela.
Ty stałaś przy windzie, on udawał, że nie widzi i co teraz? Jak żyć panie premierze?
Naprawdę potrzebujesz rzeszy forumowiczów, żeby olać sprawę?

To lepiej wróć do oglądania tych telenoweli, a nie bierz się za radzenie innym
Kaka29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-03, 21:50   #6
Mad_Max
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
Dot.: Zrozumieć faceta...

Cytat:
Napisane przez Kaka29 Pokaż wiadomość
To lepiej wróć do oglądania tych telenoweli, a nie bierz się za radzenie innym
Wszak tu nie bardzo jest co radzić, skoro sama nie traktujesz go poważnie.
Mad_Max jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-03, 22:02   #7
Kaka29
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 8
Dot.: Zrozumieć faceta...

Cytat:
Napisane przez Mad_Max Pokaż wiadomość
Wszak tu nie bardzo jest co radzić, skoro sama nie traktujesz go poważnie.
A jak mam go traktować? Wzdychać mimo tego, że mnie nie chce, bo woli mieć co noc inną panienkę w łóżku? Jedyne czego chcę, to się dowiedzieć, czemu się tak focha, skoro nic takiego nie zrobiłam, ot tyle (Przydał by się tu męski punkt widzenia) I w sumie jedyny problem w tym tkwi, że... hmm, wiem, wiem - olać jego, sprawę itd. ale jak zagaduje, to nie jakoś nie umiem go tak zignorować i traktować jak powietrza, bo nie chcę być chamska.

Edytowane przez Kaka29
Czas edycji: 2015-07-03 o 22:04
Kaka29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-07-03, 22:08   #8
Mad_Max
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
Dot.: Zrozumieć faceta...

Cytat:
Napisane przez Kaka29 Pokaż wiadomość
A jak mam go traktować? Wzdychać mimo tego, że mnie nie chce, bo woli mieć co noc inną panienkę w łóżku? Jedyne czego chcę, to się dowiedzieć, czemu się tak focha, skoro nic takiego nie zrobiłam, ot tyle (Przydał by się tu męski punkt widzenia) I w sumie jedyny problem w tym tkwi, że... hmm, wiem, wiem - olać jego, sprawę itd. ale jak zagaduje, to nie jakoś nie umiem go tak zignorować i traktować jak powietrza, bo nie chcę być chamska.
Skoro nie traktujesz go poważnie, co zresztą wydaje się być słusznym, to w czym tkwi problem?
Nie lepiej spożytkować czas i energię na zainteresowanie poważnymi facetami?
Mad_Max jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-03, 22:10   #9
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Zrozumieć faceta...

Koles Cie poderwal, olal. Potem mogl stwierdzic, ze moze znow Cie poderwie, ale Ty jednak sie zabralas za wyjasnianie, co on odebral jako chec trucia pupy, wiec zamilknal . Tyle. On ma Cie gdzies.
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-03, 22:19   #10
Kaka29
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 8
Dot.: Zrozumieć faceta...

Cytat:
Napisane przez Mad_Max Pokaż wiadomość
Skoro nie traktujesz go poważnie, co zresztą wydaje się być słusznym, to w czym tkwi problem?
Nie lepiej spożytkować czas i energię na zainteresowanie poważnymi facetami?

Na takich ciężko wpaść, a poza tym wiadomo, że jak się ma za dużo wolnego czasu, to się za dużo myśli. ^^

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Cytat:
Napisane przez Adrianna_8 Pokaż wiadomość
Koles Cie poderwal, olal. Potem mogl stwierdzic, ze moze znow Cie poderwie, ale Ty jednak sie zabralas za wyjasnianie, co on odebral jako chec trucia pupy, wiec zamilknal . Tyle. On ma Cie gdzies.
No spoko, tylko, że to nie idzie w parze... Nie podrywa się kogoś, kogo ma się gdzieś. I to niejednokrotnie. Więc albo, albo :p A właśnie przez jego zmienne zachowanie mam wątpliwości.
Kaka29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-03, 22:20   #11
Mad_Max
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 844
Dot.: Zrozumieć faceta...

Cytat:
Napisane przez Kaka29 Pokaż wiadomość
Na takich ciężko wpaść, a poza tym wiadomo, że jak się ma za dużo wolnego czasu, to się za dużo myśli. ^^[COLOR="Silver"]
Widzisz, sęk w tym że zapodziała się gdzieś moja szklana kula, więc nie wywróżę Ci powodów jego zachowania.
A to, że ciężko trafić na porządnego chłopa nie jest dobrym powodem, by zadręczać się burakiem.
Mad_Max jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-07-03, 22:25   #12
Kaka29
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 8
Dot.: Zrozumieć faceta...

Cytat:
Napisane przez Mad_Max Pokaż wiadomość
Widzisz, sęk w tym że zapodziała się gdzieś moja szklana kula, więc nie wywróżę Ci powodów jego zachowania.
A to, że ciężko trafić na porządnego chłopa nie jest dobrym powodem, by zadręczać się burakiem.
Dobra, koniec z "zadręczaniem się", może kiedyś się dowiem o co chodziło.
Kaka29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-04, 01:37   #13
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
Dot.: Zrozumieć faceta...

O nic nie chodziło, myślisz że przy windzie on sie obraził, bo.pomachalas do jego kolegi? Że chciał Ci cos udowodnić? Nadajesz zbyt duże znaczenie nieistotnym faktom. Co z tego że facet sie uśmiechał szeroko i mówił cześć, skoro innym razem udawał że Cię nie zna? Też myślę, że zaczął Cię znowu unikać, gdy wyczuł ze chcesz mu zawracać głowę szczerymi wyjaśnieniami pod tytułem: co się między wami stało.
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-04, 10:23   #14
aneta111332
Raczkowanie
 
Avatar aneta111332
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 368
Dot.: Zrozumieć faceta...

Daj sobie z nim spokój i zapomnij o nim.
To zwykły podrywacz i nie jest wgl wart rozmowy skoro strasznie unika kontaktu wzrokowego, aby nie powiedzieć sobie głupiego "cześć".
__________________
"W chwili, kiedy zastanawiasz się, czy kogoś kochasz, przestałaś go już kochać na zawsze."
aneta111332 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-04, 10:43   #15
berenka
Zadomowienie
 
Avatar berenka
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
Dot.: Zrozumieć faceta...

Facet postanowil, z tylko jemu znanych powodow, iz ogolnie to nie chce z Toba byc, ale jednoczesnie chcialaby byc adorowany (tak maja typy, ktore nie czaja czego chca kompletnie, ktorzy to nie maja kontaktu ze swoimi prawdziwymi uczuciami, w sensie jedno robia, drugie mowia, no zyc z takim sie nie da), wiec w momencie, kiedy adorowany nie jest (co logiczne, bo skoro nie chce nic od Ciebie, to akceptujesz sytuacje i szanując jego decyzje, nie chcesz nic od niego, a przynajmniej sie starasz nie chciec), to po prostu unosi sie duma, ale taka gowniarska, czyli sie obraza. Po prostu. A jak tylko, okazesz mu zainteresowanie , jak czlowiek porozmawiasz, to jemu wszystkie klocki wroca na miejsce, czyli powod do obrazy zniknie (bo poadorujesz go), wiec i wlaczy mu sie normalne myslenie, czyli to, ze nie chce z Toba byc.
Mozesz probowac rozmawiac, ale proponuje dowiedziec sie wczesniej o co chodzi Tobie i jasno mu o tym powiedziec i niech sie okresla od razu. W innym przypadku akcja bedzie taka,ze milo pogadacie, oczywiscie on nadal nie bedzie chcial z Toba byc,. Bedzie milo do nastepnego razu, kiedy to przypadkowo zdarzy Ci sie go olac, bo zagadasz sie z jakims kumplem, wtedy on znowu, bez wyjasnienia Cie oleje. Sytuacja bedzie sie powtarzac do momentu az ktores dojrzeje na tyle,aby nauczyc sie jasno okreslac relacje i reagowac jasno na brak okreslenia. Raz i porzadnie, bo tak to mozna sie bawic latami.

To nie jest tak,ze on nie czuje do Ciebie czegos tam, czuje - cos tam, nie milosc. Szkoda zachodu, tym bardziej,ze on sam za tymi uczuciami stanac nie chce (bo wtedy by z Toba normalnie rozmawial i byl, anie odwalal fochy, na dodatek bezpodstawne, skoro ze soba nie jestescie).

Edytowane przez berenka
Czas edycji: 2015-07-04 o 10:49
berenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-04, 12:40   #16
Kaka29
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 8
Dot.: Zrozumieć faceta...

Cytat:
Napisane przez berenka Pokaż wiadomość
Facet postanowil, z tylko jemu znanych powodow, iz ogolnie to nie chce z Toba byc, ale jednoczesnie chcialaby byc adorowany (tak maja typy, ktore nie czaja czego chca kompletnie, ktorzy to nie maja kontaktu ze swoimi prawdziwymi uczuciami, w sensie jedno robia, drugie mowia, no zyc z takim sie nie da), wiec w momencie, kiedy adorowany nie jest (co logiczne, bo skoro nie chce nic od Ciebie, to akceptujesz sytuacje i szanując jego decyzje, nie chcesz nic od niego, a przynajmniej sie starasz nie chciec), to po prostu unosi sie duma, ale taka gowniarska, czyli sie obraza. Po prostu. A jak tylko, okazesz mu zainteresowanie , jak czlowiek porozmawiasz, to jemu wszystkie klocki wroca na miejsce, czyli powod do obrazy zniknie (bo poadorujesz go), wiec i wlaczy mu sie normalne myslenie, czyli to, ze nie chce z Toba byc.
Mozesz probowac rozmawiac, ale proponuje dowiedziec sie wczesniej o co chodzi Tobie i jasno mu o tym powiedziec i niech sie okresla od razu. W innym przypadku akcja bedzie taka,ze milo pogadacie, oczywiscie on nadal nie bedzie chcial z Toba byc,. Bedzie milo do nastepnego razu, kiedy to przypadkowo zdarzy Ci sie go olac, bo zagadasz sie z jakims kumplem, wtedy on znowu, bez wyjasnienia Cie oleje. Sytuacja bedzie sie powtarzac do momentu az ktores dojrzeje na tyle,aby nauczyc sie jasno okreslac relacje i reagowac jasno na brak okreslenia. Raz i porzadnie, bo tak to mozna sie bawic latami.

To nie jest tak,ze on nie czuje do Ciebie czegos tam, czuje - cos tam, nie milosc. Szkoda zachodu, tym bardziej,ze on sam za tymi uczuciami stanac nie chce (bo wtedy by z Toba normalnie rozmawial i byl, anie odwalal fochy, na dodatek bezpodstawne, skoro ze soba nie jestescie).
Wow, no i bardzo konkretna, mądra wypowiedź Ja chciała bym mieć z nim normalny kontakt, ale jak widać po jego zachowaniu się nie da, a taka przepychanka jest bardzo męcząca i wątpię, że w najbliższej przyszłości coś się zmieni. Jak nie jest w centrum zainteresowania, to wielki bulwers, a jak się za nim przysłowiowa lata, to znów ma gdzieś. A innym znów razem wszystkoe pieknie, ładnie. Humorki na miarę kobiety w ciąży Ok, dziękiza wypowiedzi, już nie będę nad tym rozmyślać :p

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;51971535]O nic nie chodziło, myślisz że przy windzie on sie obraził, bo.pomachalas do jego kolegi? Że chciał Ci cos udowodnić? Nadajesz zbyt duże znaczenie nieistotnym faktom. Co z tego że facet sie uśmiechał szeroko i mówił cześć, skoro innym razem udawał że Cię nie zna? Też myślę, że zaczął Cię znowu unikać, gdy wyczuł ze chcesz mu zawracać głowę szczerymi wyjaśnieniami pod tytułem: co się między wami stało.[/QUOTE]

Ale chodzi o to, że w ciągu ponad roku 2 razy trafiły się sytuacje - olewki. Przez resztę czasu było ok, więc dlatego mnie to dziwi :p No to dobra, za tym pierwszym razem, gdy chciałam coś wyjaśnić, to rozumiem, że nie chciał, żebym mu zawracała głowę swoimi uczuciami itd. ale ta ostatnia akcja? przecież nic takiego nie zrobiłam, a obraził się, jak za pierwszym razem.
Kaka29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-04, 13:14   #17
berenka
Zadomowienie
 
Avatar berenka
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
Dot.: Zrozumieć faceta...

Cytat:
Napisane przez Kaka29 Pokaż wiadomość
Wow, no i bardzo konkretna, mądra wypowiedź Ja chciała bym mieć z nim normalny kontakt, ale jak widać po jego zachowaniu się nie da, a taka przepychanka jest bardzo męcząca i wątpię, że w najbliższej przyszłości coś się zmieni. Jak nie jest w centrum zainteresowania, to wielki bulwers, a jak się za nim przysłowiowa lata, to znów ma gdzieś. A innym znów razem wszystkoe pieknie, ładnie. Humorki na miarę kobiety w ciąży Ok, dziękiza wypowiedzi, już nie będę nad tym rozmyślać :p

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------



Ale chodzi o to, że w ciągu ponad roku 2 razy trafiły się sytuacje - olewki. Przez resztę czasu było ok, więc dlatego mnie to dziwi :p No to dobra, za tym pierwszym razem, gdy chciałam coś wyjaśnić, to rozumiem, że nie chciał, żebym mu zawracała głowę swoimi uczuciami itd. ale ta ostatnia akcja? przecież nic takiego nie zrobiłam, a obraził się, jak za pierwszym razem.
Mialam taka sytuacje z moim bylym, stad moze i ta dokladnosc w postrzeganiu (chociaz staralam sie tez ocenic sprawe obiektywnie, bez posilkowania sie tamta relacja zbytnio). Nie dalo sie z nim szczerze porozmawiac, w koncu go olalam calkowicie, tzn. mowilam czesc, zachowalam dobre wspomnienia, ale kompletnie nie reagowalam na jego fochy (bo tak to nalezy nazwac). Zawsze byl wazna czescia mnie (dzieki niemu dowiedzialam sie, czego od faceta na pewno sobie nie zycze, aczkolwiek,zeby bylo jasne ten chlopak potrafil byc super przyjacielem,ale nie facetem, nie moim). Po jakims czasie, kiedy zainteresowalam sie innym facetem na powaznie, postanowilam kompletnie oczyscic atmosfere z bylym (bo raz na moment siedzial w mym serduchu). Przeprowadzilam powazna rozmowe, ze nadal mam do niego uczucia, na co on mnie wrecz opierdzielil,ze mowie mu o tym tak pozno (a wczesniej probowalam z nim rozmawiac przeciez) i na tym sie skupil,a nie na sensie rozmowy jako takiej. No, obrazil sie raz jeszcze , dzieki czemu udalo mi sie w koncu ten etap zakonczyc. Po kilku latach, kiedy to kazde z nas mialo swe szczesliwe zwiazki, jest tak,ze raz na moment czasem gadamy jak dobrzy kumple z fajnym sentymentem. I to jest bardzo okay (ale wymagalo urwania kontaktu chociaz na pol roku wczesniej, jak nie rok). Gdyby on sie umial jasno okreslic czego chce (wtedy te kilka lat temu), to na pewno dalabym nam szanse. Natomist, gdyby to zrobil kilka lat pozniej (kiedy etap zamknelam), to na pewno bym sie nie zgodzila (glownie dlatego,ze byl problem z komunikacja super szczera od razu z jego strony), pomimo,ze sentyment mialam ogromny. teraz to jest taki dobry senstyment, w sensie,ze "traktuje jak rodzine, zycze jak najlepiej", ale byc z nim bym nie mogla.
Aczkolwiek Twa sytuacja jednak chyba jest z deczka inna, bo Wy chyba w zwiazku nie byliscie, tak?
berenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-04, 18:57   #18
Kaka29
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 8
Dot.: Zrozumieć faceta...

Cytat:
Napisane przez berenka Pokaż wiadomość
Mialam taka sytuacje z moim bylym, stad moze i ta dokladnosc w postrzeganiu (chociaz staralam sie tez ocenic sprawe obiektywnie, bez posilkowania sie tamta relacja zbytnio). Nie dalo sie z nim szczerze porozmawiac, w koncu go olalam calkowicie, tzn. mowilam czesc, zachowalam dobre wspomnienia, ale kompletnie nie reagowalam na jego fochy (bo tak to nalezy nazwac). Zawsze byl wazna czescia mnie (dzieki niemu dowiedzialam sie, czego od faceta na pewno sobie nie zycze, aczkolwiek,zeby bylo jasne ten chlopak potrafil byc super przyjacielem,ale nie facetem, nie moim). Po jakims czasie, kiedy zainteresowalam sie innym facetem na powaznie, postanowilam kompletnie oczyscic atmosfere z bylym (bo raz na moment siedzial w mym serduchu). Przeprowadzilam powazna rozmowe, ze nadal mam do niego uczucia, na co on mnie wrecz opierdzielil,ze mowie mu o tym tak pozno (a wczesniej probowalam z nim rozmawiac przeciez) i na tym sie skupil,a nie na sensie rozmowy jako takiej. No, obrazil sie raz jeszcze , dzieki czemu udalo mi sie w koncu ten etap zakonczyc. Po kilku latach, kiedy to kazde z nas mialo swe szczesliwe zwiazki, jest tak,ze raz na moment czasem gadamy jak dobrzy kumple z fajnym sentymentem. I to jest bardzo okay (ale wymagalo urwania kontaktu chociaz na pol roku wczesniej, jak nie rok). Gdyby on sie umial jasno okreslic czego chce (wtedy te kilka lat temu), to na pewno dalabym nam szanse. Natomist, gdyby to zrobil kilka lat pozniej (kiedy etap zamknelam), to na pewno bym sie nie zgodzila (glownie dlatego,ze byl problem z komunikacja super szczera od razu z jego strony), pomimo,ze sentyment mialam ogromny. teraz to jest taki dobry senstyment, w sensie,ze "traktuje jak rodzine, zycze jak najlepiej", ale byc z nim bym nie mogla.
Aczkolwiek Twa sytuacja jednak chyba jest z deczka inna, bo Wy chyba w zwiazku nie byliscie, tak?


Widać trafiłyśmy na taki sam typ faceta, któremu jak się wyznaje uczucia, to się wkurzy. Żałosne to i tyle. Ale mądrze postąpiłaś, wiadomo, że wspomnienia pozostają, nie da się wymazać przeszłości, ale lepiej pamiętać tylko te dobre momenty i fajnie, że możecie normalnie pogadać, mimo wszystkiego co było Oficjalnie nie byliśmy razem, choć wszyscy "z zewnątrz" nas o to podejrzewali, bo tak się zachowywaliśmy. No i narobił mi nadziei i się ulotnił... Ale już minął jakiś czas i dzięki Bogu zmądrzałam i tak jak Ty wiem, że nie chciała bym z nim być, bo wiem, że przyniosło by to wiele cierpienia, lepiej znaleźć jakieś stabilnego, wiernego faceta. Ale jak i w Twoim przypadku sentyment pozostaje, zawsze będzie kimś ważnym, choć myślę, że i to jest za wiele. No nic, nie pozostało mi nic więcej, niż odciąć się totalnie od niego. Rozum na szczęście przyćmił naiwny głos serca Dzięki wielkie Jakoś mnie to podbudowało
Kaka29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-04, 23:31   #19
berenka
Zadomowienie
 
Avatar berenka
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
Dot.: Zrozumieć faceta...

Cytat:
Napisane przez Kaka29 Pokaż wiadomość
Widać trafiłyśmy na taki sam typ faceta, któremu jak się wyznaje uczucia, to się wkurzy. Żałosne to i tyle. Ale mądrze postąpiłaś, wiadomo, że wspomnienia pozostają, nie da się wymazać przeszłości, ale lepiej pamiętać tylko te dobre momenty i fajnie, że możecie normalnie pogadać, mimo wszystkiego co było Oficjalnie nie byliśmy razem, choć wszyscy "z zewnątrz" nas o to podejrzewali, bo tak się zachowywaliśmy. No i narobił mi nadziei i się ulotnił... Ale już minął jakiś czas i dzięki Bogu zmądrzałam i tak jak Ty wiem, że nie chciała bym z nim być, bo wiem, że przyniosło by to wiele cierpienia, lepiej znaleźć jakieś stabilnego, wiernego faceta. Ale jak i w Twoim przypadku sentyment pozostaje, zawsze będzie kimś ważnym, choć myślę, że i to jest za wiele. No nic, nie pozostało mi nic więcej, niż odciąć się totalnie od niego. Rozum na szczęście przyćmił naiwny głos serca Dzięki wielkie Jakoś mnie to podbudowało
Jak mi jeszcze powiesz,ze chlop jest spod raka, to juz w ogole
Jesli Ci sie me wynaturzenia przydaly, to super.
Aczkolwiek naklaniam do szczerej i jasnej rozmowy, zanim postanowisz sobie dac spokoj, tak,abys mogla zamknac etap i nie rozpamietywac.

Ja akurat mialam z nim bardzo szczesliwy zwiazek, do pierwszej klotni i to jeszcze spowodowanej jego zazdroscia, o ktorej sie dowiedzialam, dopiero jak mu sie nazbieralo. Osobiscie przezylam szok, bo nic na to nie wskazywalo wczesniej, a jak jeszcze zamiast rozmowy, wybral rozstanie, to juz w ogole. Wczesniej, przed zwiazkiem sie super kumplowalismy, wiec strata podwojna, eh.
Nie moglam wyjsc z podziwu,ze w ogole mozna tak sprawy zalatwiac. Moze i bylismy gowniarze,ale nie wiem. Zdecydowanie dojrzalej podchodzilam do tego. A jak potem do tego doszly te jego dziwne zachowania (raz super przyjaciel, nawet podrywal, a next time fochy total), ktore trwaly dwa razy dluzej niz zwiazek nasz. Eh, szkoda gadac.
I wyciagnelam wnioski na cale zycie,zeby na poczatku czlowieka poznac od dobrej i zlej strony, dopiero wtedy podjac decyzje o rozowych okularach i zwiazku, kiedy stwierdze,ze moge go calego zaakceptowac. No i najwazniejsze - rozmowa, to podstawa, szczegolnie na tematy trudne. Od razu jak tylko cos nie tak. I serio dzieki tym zasadom, mialam coraz szczesliwsze zwiazki. A za to jestem akurat bardzo wdzieczna
berenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-07-05, 16:52   #20
Kaka29
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 8
Dot.: Zrozumieć faceta...

Cytat:
Napisane przez berenka Pokaż wiadomość
Jak mi jeszcze powiesz,ze chlop jest spod raka, to juz w ogole
Jesli Ci sie me wynaturzenia przydaly, to super.
Aczkolwiek naklaniam do szczerej i jasnej rozmowy, zanim postanowisz sobie dac spokoj, tak,abys mogla zamknac etap i nie rozpamietywac.

Ja akurat mialam z nim bardzo szczesliwy zwiazek, do pierwszej klotni i to jeszcze spowodowanej jego zazdroscia, o ktorej sie dowiedzialam, dopiero jak mu sie nazbieralo. Osobiscie przezylam szok, bo nic na to nie wskazywalo wczesniej, a jak jeszcze zamiast rozmowy, wybral rozstanie, to juz w ogole. Wczesniej, przed zwiazkiem sie super kumplowalismy, wiec strata podwojna, eh.
Nie moglam wyjsc z podziwu,ze w ogole mozna tak sprawy zalatwiac. Moze i bylismy gowniarze,ale nie wiem. Zdecydowanie dojrzalej podchodzilam do tego. A jak potem do tego doszly te jego dziwne zachowania (raz super przyjaciel, nawet podrywal, a next time fochy total), ktore trwaly dwa razy dluzej niz zwiazek nasz. Eh, szkoda gadac.
I wyciagnelam wnioski na cale zycie,zeby na poczatku czlowieka poznac od dobrej i zlej strony, dopiero wtedy podjac decyzje o rozowych okularach i zwiazku, kiedy stwierdze,ze moge go calego zaakceptowac. No i najwazniejsze - rozmowa, to podstawa, szczegolnie na tematy trudne. Od razu jak tylko cos nie tak. I serio dzieki tym zasadom, mialam coraz szczesliwsze zwiazki. A za to jestem akurat bardzo wdzieczna

Hahahah padłam, tak jest rakiem, z końcówki czerwca :p Ale wiesz, że to nie zalezy tylko ode mnie... Nie zmuszę go do rozmowy, nie porwę, wsadzę do auta i wywiozę na pustkowie. Ale szczerze mówiąc, to odechciało mi się rozmów, kiedyś wiedziałam, co bym mu powiedziała, a teraz? Chyba jedynie to, że chciała bym, żeby było tak jak na samym początku, żeby traktował mnie jak kumpele. To ile byliście razem? No i to zależy od człowieka, niekótrzy by rozmawiali, o tym, co nie pasuje, a inni to olewają, wolą wymienić na nowszy model... No tak najlepiej, tylko niestety czasem te "różowe okulary" są od samego początku :p I nie ma na to wpływu Chociaż powiem Ci, że jeśli chodzi o jego wady to dość wcześnie zaczęłam je zauważać i o zgorozo, nie przeszkadzały mi, mimo to chciałam z nim być.

Edytowane przez Kaka29
Czas edycji: 2015-07-05 o 16:53
Kaka29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-05, 17:58   #21
chmura lamp neonowych
chaos maker
 
Avatar chmura lamp neonowych
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 399
Dot.: Zrozumieć faceta...

Ma cię tak po prostu, ewidentnie, głęboko gdzieś, że to widać na kilometr. Daj sobie spokój, nie myśl o nim, a jak go spotkasz to się nie musisz odzywać, po co, skoro on cześć ci nie mówi.
Nie zastanawiaj się nad jego motywami, tylko przyjmij do wiadomości, że z tej mąki chleba nie będzie i szukaj innego, zainteresowanego pana.

Uwaga: po zainteresowanym facecie widać, że jest zainteresowany. I TO JEST FAKT. Jeżeli nie zauważasz, że jest zainteresowany, tylko "interpretujesz" jego zachowania i doszukujesz się w nich oznak czegokolwiek, to najprawdopodobniej sobie wmawiasz. Taka rada na przyszłość.
__________________
"I didn't ask for this pain, it just came over me(...)
I'm so suprised you want to dance with me now,
I was just getting used to living life without you around."


"Boję się (...), że on zniknie, wiesz,
ten ktoś, kogo pokocham całym sercem bladym,
chociaż mówią, że go już nie mam."
chmura lamp neonowych jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-06, 12:20   #22
berenka
Zadomowienie
 
Avatar berenka
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
Dot.: Zrozumieć faceta...

Cytat:
Napisane przez Kaka29 Pokaż wiadomość
Hahahah padłam, tak jest rakiem, z końcówki czerwca :p Ale wiesz, że to nie zalezy tylko ode mnie... Nie zmuszę go do rozmowy, nie porwę, wsadzę do auta i wywiozę na pustkowie. Ale szczerze mówiąc, to odechciało mi się rozmów, kiedyś wiedziałam, co bym mu powiedziała, a teraz? Chyba jedynie to, że chciała bym, żeby było tak jak na samym początku, żeby traktował mnie jak kumpele. To ile byliście razem? No i to zależy od człowieka, niekótrzy by rozmawiali, o tym, co nie pasuje, a inni to olewają, wolą wymienić na nowszy model... No tak najlepiej, tylko niestety czasem te "różowe okulary" są od samego początku :p I nie ma na to wpływu Chociaż powiem Ci, że jeśli chodzi o jego wady to dość wcześnie zaczęłam je zauważać i o zgorozo, nie przeszkadzały mi, mimo to chciałam z nim być.
Lepiej,abym sie zbytnio nie rozpisywala jednak na publicznym forum Tak czy inaczej, sprobuj ten etap zamknac poprawnie (tak, naklaniam do jasnej rozmowy),aby ci zbyt dlugo nie siedzialo w glowie i w sercu to wszystko. Chyba,ze potrafisz bez tej rozmowy przejsc nad tym do porzadku dziennego, to tez spoko
berenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-06, 12:50   #23
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Zrozumieć faceta...

Rozkminy nad humorami podrywacza - bardzo ci się w życiu nudzi, dziewczyno.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-07-06 13:50:31


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:31.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.