|
Notka |
|
Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9
|
![]() Młoda i gruba, potrzebuje pomocy...
Cześć!
Mam problem i nie mam nikogo z kim moge o tym porozmawiać... dlatego pisze tu. W wieku 19 lat ważę dokładnie 100kg przy wzroście 176cm. Kiedys byłam chuda, aktywna wszędzie było mnie pełno, nie bałam sie, byłam odważna... ale niezdrowe przekąski, słodycze, czekolada zmieniły mnie. Teraz najchętniej jestem tam gdzie nikt mnie nie widzi. Wstydzę sie siebie, mam problemy z zakupem ubrań, praktycznie caly rok chodzę w kilku parach jeansów ktore na mnie pasują. Zimą nie mogę wybrać kozaków które mi sie podobają bo nie zapinają sie w 1/3 ponieważ mam grube nogi. Strasznie sie pocę, wchodząc do szkoły robie sie mokra, mam isc do odpowiedzi robię sie mokra, ide do sklepu, stoje przy kasie wsiadam do autobusu TO SAMO ![]() Dziękuje, Asia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 844
|
Dot.: Młoda i gruba, potrzebuje pomocy...
Asiu,
Po pierwsze... Mamy często tendencje do skupiania się na swoim wstydzie i obawach - to naturalne - ale dietetyk z osobami o podobnych problemach pracuje na codzień, nie ma więc się czego wstydzić. Po drugie... Trzeba też spojrzćc prawdzie w oczy - jeśli sobie nie pomożesz, nie będzie lepiej, może być tylko gorzej. Musisz sobie zdawać sprawę, że nadwaga, o której piszesz w znacznym stopniu obciąża Twój organizm i może odbić się na Twoim zdrowiu. Uważam, że ważne jest również, żebyś odwiedziła lekarza i poprosiła o pakiet badań kontrolnych - na pewno morfologia, lipidogram, lekarz będzie wiedział co jeszcze. I po trzecie... Pójdź do psychologa. Przełamanie się bywa trudne, ale warto pozwolić sobie pomóc. Wydaje mi się, że potrzebna może Ci być psychoterapia. I znowu - to żaden wstyd, na psychoterapię chodzą tysiące ludzi, z różnymi problemami. Reasumując - dobrze, że napisałaś. Musisz wziąć sprawy w swoje ręce. Ważna jest Twoja inicjatywa i potrzeba naprawdę ogromu Twojej pracy nad sobą i konsekwencji, ale uważam, że na obecnym etapie wymagasz też zdecydowanie pomocy specjalistów. Uwierz w siebie ![]() pozdrawiam i zdaj relację ze swoich działań, k. Edytowane przez kagga Czas edycji: 2012-06-26 o 11:34 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 35
|
Dot.: Młoda i gruba, potrzebuje pomocy...
Hej!
Ja też jestem 'grubej kości' i chyba Cię rozumiem. Sama miliony razy obiecywałam sobie, że wezmę sie za siebie, że dam rade i pokaże na co mnie stać. Ale po jakimś czasie ten przypływ entuzjazmu znikał. ![]() Dużo oglądam zdjęć modelek, piosenkarek... ogólnie dziewczyn, które są szczupłe i zgrabne. I myślę, że pewnie im w życiu nie dorównam, ale wyobrażam sobie, że po ciężkiej pracy, katorgach na siłowni i diecie będą jakieś efekty. I właśnie te efekty podnosza mnie na duchu ![]() Mnie też cięzko jest uwierzyć w siebie, ale staram się. I od tego musisz zacząć. Musisz uwierzyć w siebie! Na pewno, że Ci się uda. Pozdrawiam! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
|
Dot.: Młoda i gruba, potrzebuje pomocy...
Cytat:
co do autorki watku to samo przyznalas, ze Twoja nadwaga nie wziela sie z powietrza...narzekanie teraz jak zle sie czujesz czy chowanie sie po katach nic nie da, trzeba wziac odpowiedzialnosc za swoje zycie i wybory, jeszcze masz czas aby wszystko zmienic... masz 19 lat i nie potrzebujesz rodzicow aby pocwiczyc w domu czy zdrowo jesc, nie potrzebujesz nikogo do tego, wystarcza checi...zacznij od diety. Jak potrzebujesz konkretnej pomocy to pytaj na forum...ale nie pisz, ze sie wstydzisz isc do dietetyka czy na basen, nie jestes juz dzieckiem i nikt za Ciebie tego nie zrobi...tak samo nikt nie bedzie prowadzil za raczke. Zycie jest duzo bardziej skomplikowane niz wizyta na silowni, im szybciej to zauwazysz tym lepiej ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 35
|
Dot.: Młoda i gruba, potrzebuje pomocy...
Klora, własnie o to chodzi, żeby czuć się dobrze, ze sobą i siebie akceptować. Wydaje mi się, że właśnie akceptując sobie, jesteśmy pewniejsi siebie i nie chowamy się po kątach. Nikt tu nie mówi o 'niszczeniu zdrowia w imię szczupłej sylwetki i dążenia do chorego ideału'. Jeśli ktoś ma trochę oleju w głowie, to potrafi schudnąć z głową, a nie niszcząc swój organizm
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Młoda i gruba, potrzebuje pomocy...
idz do dietetyka. po prostu. Nie warto na wlasna reke .
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 169
|
Dot.: Młoda i gruba, potrzebuje pomocy...
Ja chodziłam do Natur House, ale to sporo kosztuje, niestety... pomagało chyba najbardziej to, że czułam nad sobą tzw. bata
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 990
|
Dot.: Młoda i gruba, potrzebuje pomocy...
Asia
![]() ![]() Przestan nienawidzic swoje cialo, bo tylko ono moze Ci pomoc osiagnac cel. Lepiej wspolpracuje sie z przyjacielem niz z wrogiem. Kazda chcialaby byc szczupla, wysportowana - ale co robimy w tym kierunku? No wlasnie, spora czesc, niestety, tylko chce - i na tym sie konczy. Wzgledem wstydu - nie ma czego, uwierz mi. Ludzie wspieraja osoby, ktore chca cos z soba zrobic, chca zmienic swoje zycie na lepsze, a smieja sie z tych, ktorzy siedza na lawce z pucharkiem lodow w reku i mowia "jestem gruba, zycie jest niesprawiedliwe". Asiu, kochana uwierz mi, ze nawet dietetycy, instruktorzy fitness i psychologowie nie pomoga Ci jesli sama nie bedziesz tego chciala - tutaj wszystko zalezy od Ciebie. Od Twojego nastawienia, zaangazowania, checi zmian, czynow. Wstyd za Ciebie nie podejmie pracy, wstyd sprawi, ze bedziesz nadal nieszczesliwa. Walcz z nim ![]() "sukces przed wysilkiem jest tylko w slowniku". I pomocna zasada: nie od jutra, od dzisiaj ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 646
|
Dot.: Młoda i gruba, potrzebuje pomocy...
Dietetyk na co dzień spotyka się z takimi osobami jak ty i naprawdę nie ma się czego wstydzić to jej zawód. Dietetyk powie ci gdzie robisz największe błędy i pomoże ci nauczyć się jeść prawidłowo.
Niestety samą dietą nie schudniesz. Musisz się ruszać. Na poty polecam perspi blok i ziaja blocker czy jak to się tam pisze. Nie musisz od razu wpadać na siłownie i nie wiadomo co robić. Weź butelkę wody, mp3 i idź na godzinny spacer. I tak codziennie. Potem możesz chodzić troszkę szybciej. Jeżeli masz rower to idź pojeździj, a jak nie to kup sobie stacjonarny. Każda forma aktywności będzie dla ciebie korzystna. Jeżeli masz słabą kondycje musisz zacząć od małych kroczków inaczej tylko się zniechęcisz. Każdy mały krok będzie lepszy niż siedzenie na dupie przez komputerem. Lubisz słodycze może spróbuj łykać chrom niektórym pomaga. To jest twoje ciało i twoje życie jeżeli ty się za siebie nie weźmiesz to nikt innych tego nie zrobi. Jesteś młoda dasz radę. Tylko musisz chcieć. Zanim dostaniesz się do dietetyka to już dziś, teraz ustal sobie 5 posiłków o stałej godzinie. To naprawdę pomaga z napadami głodu. Organizm się przyzwyczaja. Pomaga też jedzenie na mniejszym talerzu, zamiast na tym obiadowym. Gdy talerz jest duży po prostu mamy tendencje do jedzenia zbyt dużych porcji. Na mały talerzu na pewno nie przesadzisz. Pij dużo wody. Może to banalne ale pomaga. Wszelkiego rodzaju soki i napoje odstaw bo to sam cukier. Koleżanka wyżej dobrze mówi- wakacje czas idealny. Chodzenie cały dzień po świeżym powietrzu będzie dużo lepsze niż siedzenie przy komputerze. Poproś jakąś koleżankę może ci pomoże w walce. Edytowane przez Ilena Czas edycji: 2012-07-01 o 11:10 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9
|
Dot.: Młoda i gruba, potrzebuje pomocy...
Cześć!
Dzięki ze tak licznie odpowiedziałyście na moją wiadomość. To wiele dla mnie znaczy, naprawdę bardzo dziękuje. Wiem ze wakacje to dobry czas dlatego postanowiłam tu napisać ![]() ![]() OBY! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 990
|
Dot.: Młoda i gruba, potrzebuje pomocy...
Cytat:
![]() Wejdz na dietetyke, na przykladowe jadlospisy, popatrz sobie co jest na R (redukcja) i jedz podobnie. Dieta kopenhaska - moze zrzucisz pare "sztucznych" kg a przybedzie Ci dwa razy tyle. Tego chcesz? Jak juz zaczelas sie ruszac to poczytaj przypiete watki na dietetyce i na fitnessie. Moze Ci to troche wbije chociaz minimalnego pojecia do glowy o tym, co Ci pomoze a co zaszkodzi. I sama od siebie Ci powiem, ze to dziala. 2,5 roku temu wazylam prawie 80 kilogramow, dzisiaj waze 58 i czuje sie swietnie, jestem zdrowa, wygladam swietnie. Tez przechodzilam przez te smieszne diety typu kopenhaskie i tak dalej.. co mi to dalo? NIC. Bylam grubsza i grubsza z kazdym razem, a jak udalo mi sie utrzymac efekty to na max 3 miesiace. To nie o to chodzi. Zdrowy tryb zycia jestes w stanie prowadzic caly czas, bo to jest przyjemne. A dieta.. no coz dieta sie po prostu nudzi. Bo sa wyrzeczenia, bo to, bo tamto. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 95
|
Dot.: Młoda i gruba, potrzebuje pomocy...
wiesz, różnią nas wiek - mam 36 lat i wzrost (jesteś ode mnie wyższa, ja mam tylko 168 cm), a ważę 104 kg. Na początku patrzeć na siebie na mogłam. Zaliczyłam wizyty u 3 dietetyków, a na ich diecie wytrzymałam max. tydzień. Ciągle wydawało mi się, że ludzie na mnie patrzą i się śmieją. Dostawałam zadyszki przy wejściu na 3 piętro. W lecie jak jest gorąco, moja twarz ma kolor buraczano - siny. Wyglądam jakbym zaraz miała dostać zawału. Jestem leń, nie cierpię ruchu. Ale zaczęło się od tego, że mama namówiła mnie na gimnastykę, na początku raz w tygodniu i tylko pilates. Po tym się nie chudnie. Ale dzięki tym ćwiczeniom przestał mnie boleć kręgosłup, kolana i stopy. W grupie jestem jedyną tak grubą osobą, ale od początku zauważyłam, że ludzie nie zwracaja na mnie uwagi jak ćwiczę, bo koncentrują się na sobie. Ćwiczenia w grupie dają mi większą motywację do ćwiczeń. A poza tym dają mi taki plus, że idę do ludzi, jestem wśród ludzi, nie zamykam się w domu i nie narzekam jaka to ja jestem gruba i nieszczęśliwa. To pozwala nabrać dystansu do siebie. Zaczęłam chodzić na step - tempo szybkie, waga zaczęła spadać, niestety pojawiły się problemy z kolanami - zbyt duże obciążenie wagowe dla kolan. Potem w klubie pojawiła się zumba. Myślałam, że to nie dla mnie, bo nie umiem tańczyć, bo ma problemy z koordynacja ruchów - nie umiem wykonywać jednoczesnych ćwiczeń rękoma i nogami. Ale poszłam na próbę na jedne zajęcia i już zostałam. Okazało się, że kroki nie są ważne, ważna jest zabawa, okrzyki (można wykrzyczeć całą złość, ból, to co w nas tkwi), energia i ruch. Dzięki tym ćwiczeniom nie schudłam, ale zaczęłam akceptować siebie. No i polubiłam ruch. Niestety nie udało mi się schudnąć. Ale ciągle pracuję nad sobą. Kiedy wyprowadziłam się od rodziców, przez pierwsze lata jadłam jedzenie śmieciowe. Nigdy nie interesowało mnie gotowanie. A mama nie zmuszała mnie do tego. Kochałam jeść, ale nie miałam motywacji, aby cokolwiek sobie ugotować. Zapisałam się na kurs dobrego odżywiania. Zaczęłam czytać etykiety produktów. Zaczęłam gotować. I jakoś normalnie i zdrowiej jeść. W zeszłym roku dopiero ograniczyłam ilość zjadanych słodyczy - byłam od nich uzależniona, codziennie musiałam zjeść coś słodkiego. Inaczej czułam się jak ćpun - na głodzie. Zmieniłam swoje cele. Nie chce, aby moim jedynym celem było schudnięcie ileś tam kilogramów. Chcę zmienić sposób odżywiania, ale to nie cel, to cały proces, to droga. Codziennie nad tym pracuję. I może uda mi się schudnąć, co by dobrze zrobiło dla mojego zdrowia. Bo lekarz zaleca schudnięcie 20 kg. Mam II stopień otyłości. Nie umiem sama schudnąć. Wciąż szukam dobrego dietetyka.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1
|
Dot.: Młoda i gruba, potrzebuje pomocy...
Proponuje skonsultować się z trenerem personalnym, oni często mają swoje prywatne studia treningu personalnego przez co nie będziesz musiała się wstydzić przy innych ludziach tak jak w przypadku publicznej siłowni. Taka osoba ułoży plan treningowy dopasowany pod ciebie, zadba o to aby technika wykonywanych ćwiczeń była poprawna oraz zmotywuje cię. xxx
Edytowane przez aniolek-tasmanski Czas edycji: 2022-06-06 o 12:24 Powód: link |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:02.