|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1
|
Ekwadorska telenowela
Wszystko w moim życiu posypało się od nieszczęśliwego wypadku, w którym niespodziewanie zginął mój narzeczony (Pan X). Bardzo tragicznie przeżyłam tamte chwile, jest to świeża rana, gdyż nie minęło nawet pół roku od jego śmierci. Kiedy się o tym dowiedziałam byłam w takim szoku, że przestałam ogarniać rzeczywistość. W odnalezieniu się w codzienności pomogli bliscy. Musiałam zmienić mieszkanie, w związku z tym wyprowadzić się z mieszkania, w którym mieszkałam z panem X.
I tu komplikuje się sytuacja... ![]() W mieszkaniu, które zajmowałam z X, mieszkałam wcześniej ze swoim eks - panem W. Byliśmy w wieloletnim związku, na etapie stabilizacji i planowania przyszłości. W liceum, te naście lat temu byliśmy parą, jednak na studiach nasze drogi się rozeszły Wróciliśmy do siębie z W, licząc, że tym razem się uda. W pewnym momencie poznałam w pracy chłopaka - Pana X, który był znacznie ode mnie młodszy. Od początku mnie zauroczył, jednak nie dopuszczałam myśli, że mogłoby nas połączyć coś więcej. Po jakimś czasie pan W, znając mnie dobrze, zorientował się, że sposób w jaki mówię o panu X jest niepokojący. Zaczęłam spędzać coraz więcej czasu z panem X, poświęcając go coraz mniej na faceta, z którym żyłam - panem W. Pan W próbował dać mi do zrozumienia (prośby, groźby, rozmowy etc.), że bardzo nie podoba mu się ta sytuacja, kiedy on - pan W zostaje zepchnięty na drugie miejsce. W tym okresie traktowaliśmy się z panem X jak przyjaciele i nawet mi do głowy nie przyszło, że mogłoby być inaczej. Pewnego dnia (mieszkałam wtedy z panem W) w drzwiach stanął pan X z prośbą o przenocowanie (mieszkanie należy do mnie). Mając do niego ogromną słabość, nie potrafiłam mu odmówić, mimo wyraźnych sprzeciwów pana W. Stanęło na tym, że mieszkaliśmy we trójkę przez pewien okres. Oficjalnie byłam związana z panem W, który jednak postawił ultimatum i kazał wybierać. Niespodziewanie dla niego i bliskich wybrałam pana X, pomimo, że był dużo młodszy, gorzej sytuowany i miał konflikt z prawem w przeszłości. Z panem W, po jego wyprowadzce ode mnie nie utrzymywałam żadnego kontaktu. Bardzo udany związek z panem X ukoronowały oświadczyny z realnymi planami ślubnymi i dzicięcymi. Wszystko przerwał wypadek... Jak już pisałam wcześniej po tym wypadku, chciałam zmienić mieszkanie, otoczenie. Zadzwoniłam do Pana W, który wyprowadzając się w pośpiechu nie wziął wszystkich swoich rzeczy. Od słowa do słowa opowiedziałam mu o sytuacji, w jakiej się znalazłam, a pan W na drugi dzień przyjechał do mnie się spotkać. Pomimo naszej burzliwej przeszłości, nie mogliśmy się nagadać i nie czuło się w rozmowie tego, że tak długo się nie widzieliśmy. Byłam wtedy w rozpaczy strasznej, część osób nie umiała ze mną rozmawiać, z częścią ja nie chciałam. Pana W potraktowałam jak naprawdę bliską osobę, zwierzając mu się bez oporów. On również mnie zaskoczył swoją postawą wobec mnie, gdyż przecież zostawiłam go dla zmarłego Pana X, po którym nosiłam żałobę. Od tamtej pory spotykam się z panem W. Bardzo dobrze nam się rozmawia, pomaga mi przejść żałobę. Jednak przyznacie same, że z panem W łączy mnie dziwna relacja, wymagająca nazwania jej. I tu pojawia się problem.... Czy powinnam nadal kontynuować tą znajomość? Czy może usunąć się, ochłodzić relacje, żeby kolejny raz nie zranić pana W Ja póki co nie chce się z nikim wiązać na poważnie...Pan W cokolwiek się stanie nie chce zupełnie urywać kontaktu. Chciałam Wam napisać, że śledzę to forum już dłuższy czas i niejednokrotnie wasze mądre poglądy pozwalały mi rozszerzyć mój horyzont myślowy ![]() Mam nadzieję, że jako postronne osoby pozwolicie rzucić nowe światło na moją sytuację
__________________
Czy obłęd tkwi w nas, czy to świat zaraża nas swoim szaleństwem? |
|
|
|
|
#2 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 107
|
Dot.: Ekwadorska telenowela
Jak dla mnie to nic nie dzieje się bez powodu,a takie odgrzewane relacje nie wróżą niczego dobrego. Przecież kiedy byłaś z W. musiało Ci zapewne czegoś brakować skoro w tamtym czasie wybrałaś innego.
Moim zdaniem po takiej tragedii trudno Ci podejść na chłodno do tej relacji,może szukasz w kimś oparcia,kogoś,komu się można wypłakać w chwilach słabości czy tęsknoty.Jeśli nie potrafisz realnie sama przed sobą przyznać jaki masz do niego stosunek to radziłabym przeczekać i przemyśleć z milion razy,bo zranić kogoś(często nieświadomie) jest bardzo łatwo. |
|
|
|
|
#3 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 641
|
Dot.: Ekwadorska telenowela
Trudna sytuacja.
Moim zdaniem powinnaś szczerze porozmawiać z Panem W i bez owijania w bawełnę powiedzieć czego od niego oczekujesz, co możesz mu dać i zapytać na co on liczy. I jakieś ustalenia co robicie ze znajomością. Tak żeby sytuacja była jasna i nikt nie musiał się domyślać i zgadywać co druga osoba czuje i dlaczego robi to co robi. Znacie się długo, przeszliście wiele, więc karty na stół. |
|
|
|
|
#4 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 345
|
Dot.: Ekwadorska telenowela
Nikt tobie nie odpowie jak nie napiszesz czegoś więcej o tym tajemniczym panie W
np czemu on był dziwny, czemu rozpadł się wasz związek, jaki on ma charakter itp
|
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 345
|
Dot.: Ekwadorska telenowela
Naprawde nie masz innych problemow w zyciu? tylko faceci, faceci, faceci.
Moja rada: przestan sie kontaktowac z facetem ktoremu zrobilas syf swoim zachowaniem. Zajmij sie soba.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
|
|
|
#6 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 275
|
Dot.: Ekwadorska telenowela
Czy nikt więcej nie zauważył tej schizy: mieszkała sobie ze swoim facetem W, nagle do drzwi zapukał X i... już został :P Mieszkali we 3 -razem. A potem jak facet się wkurzał na taką patolę i wymógł na Autorce : "albo ja albo on" - to laska wybrała tego facecika który się wprowadził. MASAKRA.
Ty idź dziewczyno do psychologa, a nie wieszaj się na biednym W. Chcesz mu do końca życie zrujnować?! I tak już dość zrobiłaś.
__________________
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 198
|
Dot.: Ekwadorska telenowela
Cytat:
Daj mu spokój, bo możesz znów go zranić. |
|
|
|
|
|
#8 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród
Wiadomości: 157
|
Dot.: Ekwadorska telenowela
Sytyacja, w której się znalazłaś jest tragiczna. Gdyby mojemu narzeczonemu coś się stało ja chyba bym umarła. Moim zdaniem nie myślisz teraz trzeźwo, jak słusznie zauważyły dziewczyny wyżej musiał być jakiś powód tego, że rozstałaś się z W. Według mnie próbujesz łatać wielką wyrwe w sercu, która pozostała Ci po wypadku, co do słusznoścu Twojego postępowania mam wątpliwości. Ja na pewno nie mogłabym się spotykać po takiej tragedii z żadnym facetem, tym bardziej takim, który mógłby robić sobie nadzieje na coś więcej. Nie wiem co między Wami było - jakie miałaś stosunki z byłym i narzeczonym, bardzo to pogmatwane. Wiem, że próbujesz jakoś pozbierać się w nowej rzeczywistości, ale czy jak ktoś słusznie zauważył myślenie ciągle o facetach nie pozwoli Ci w pełni przeżyć tej żałoby. Tak myślę, nie chce Cie dobijać ani oceniać bo podałaś za mało inf w poście. Trzymaj się.
|
|
|
|
|
#9 |
|
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 785
|
Dot.: Ekwadorska telenowela
W tej chwili były facet zapełnia ci pustkę po utraconym narzeczonym. Nie myślisz w tej chwili racjonalnie /choć może ci się wydawać, że jest inaczej/, a obecność osoby kiedyś bliskiej bardzo ci pomaga.
Ale całkiem możliwe jest, że kiedy już ogarniesz jako tako sytuację, to dojdziesz do wniosku, że jednak nie chcesz z tym facetem być. Bo z jakiegoś przecież powodu "byłym" został. To plaster na ranę. |
|
|
|
|
#10 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 168
|
Dot.: Ekwadorska telenowela
Mówisz o najbliższych ci osobach, w tym o jednej, która zmarła tragicznie i niespodziewanie zaledwie kilka miesięcy temu - per PAN?
Albo jesteś totalnie niedojrzała, albo to jakiś troll.
|
|
|
|
|
#11 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 657
|
Dot.: Ekwadorska telenowela
Szkoda mi pana W
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:14.













