Plotki o mojej dziewczynie...

[Thrundil]

Cześć dziewczyny. Mam mały problem. Jestem z dziewczyną od pół roku,znamy się jakieś 3-4 lata,wczesniej tylko jako znajomi.Kiedyś usłyszałem o niej prostą plotkę,że jest "łatwa". Po prostu to wpusciłem jednym uchem a drugim wypusciłem. Ale odkąd zacząłem z nią być to nagle sobie to przypomniałem i zaczęło mnie trochę gryzc. Powiedziałem jej o tym a ona na to,że "Już różne rzeczy o sobie słyszała,nawet,że robi lody". Ogólnie to jej wierzę,wiem,że taka nie była...Ale czasem pojawia się taki lęk znikąd,że "A co jesli to prawda?". I teraz moje pytanie do Was. Czy Wy drogie kobietki byłyście może czasem też obiektem takich ploteczek,wymyślonych historii itp. ? Z góry dziękuję za odpowiedzi.

[Laverta]

Napisane przez Thrundil

Cześć dziewczyny. Mam mały problem. Jestem z dziewczyną od pół roku,znamy się jakieś 3-4 lata,wczesniej tylko jako znajomi.Kiedyś usłyszałem o niej prostą plotkę,że jest "łatwa". Po prostu to wpusciłem jednym uchem a drugim wypusciłem. Ale odkąd zacząłem z nią być to nagle sobie to przypomniałem i zaczęło mnie trochę gryzc. Powiedziałem jej o tym a ona na to,że "Już różne rzeczy o sobie słyszała,nawet,że robi lody". Ogólnie to jej wierzę,wiem,że taka nie była...Ale czasem pojawia się taki lęk znikąd,że "A co jesli to prawda?". I teraz moje pytanie do Was. Czy Wy drogie kobietki byłyście może czasem też obiektem takich ploteczek,wymyślonych historii itp. ? Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Jeżeli o mnie chodzi - dowiedziałam się kiedyś, że wysyłałam nudesy do "szefostwa". Uważam, że jeżeli nie masz innych powodów, by jej nie ufać, prócz właśnie tych plotek - nie masz czym się martwić.

[kolorowe_jaskolki]

Tzn. nie ufasz własnej dziewczynie tylko jakimś durnym plotkom? A tak swoją drogą to co Ciebie interesuje jej przeszłość seksualna? Czy to ilu miało partnerów jest dla Ciebie wyznacznikiem wartości kobiety? Czy o co chodzi? Jeżeli fajnie się dogadujecie, wszystko jest ok, to czemu szukasz dziury w całym?

[Cytokina]

Mój pierwszy były jak z nim zerwałam to chodził na imprezki, popił sobie, najpierw płakał jak za mną tęskni, a potem włączała mu się faza na opowiadanie jaka byłam zła i łatwa. Oczywiście rzeczy wyssane z palca. Ja już byłam na studiach w innym mieście i początkowo przez wspólnych znajomych tylko dochodziło do mnie co on wymyśla, a później ci znajomi odwrócili się odemnie - chyba zaczęli mu wierzyć. To, że w pewnym środowisku krążyła o mnie opinia łatwej to mało powiedziane

[Adrianna_8]

Mój pierwszy chłopak twierdził, że z nim zerwałam, żeby puszczać się z innymi . Moja przyjaciółka, która od czasu do czasu miała z nim kontakt m, mi o tym powiedziała. Nie wiem, ile osób to słyszało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[linaya]

Tę plotkę mogli puścić jacyś odrzuceni przez nią faceci.

[Trzpiotka91]

Nie ma dowodów, nie ma zbytnich powodów do zmartwień. Plotki maja to do siebie, że rzadko warto je brac na serio.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Thrundil

"A co jesli to prawda?"

No właśnie. Co wtedy? Bo nie kumam co w tym złego teoretycznie.

[Thrundil]

To,że z kimś takim nie chciałbym być. Oczywiście powiedziała mi swoją liczbę partnerów po jakimś czasie...Trochę uwierało ale tak naprawdę nie było ich dużo. Ale wciąż mi siedzą w głowie trochę te plotki...Że może jednak nie było tak jak mi powiedziała. No ale dzięki wielkie za pomoc kobity,trochę mi przeszlo

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez Thrundil

To,że z kimś takim nie chciałbym być. Oczywiście powiedziała mi swoją liczbę partnerów po jakimś czasie...Trochę uwierało ale tak naprawdę nie było ich dużo. Ale wciąż mi siedzą w głowie trochę te plotki...Że może jednak nie było tak jak mi powiedziała. No ale dzięki wielkie za pomoc kobity,trochę mi przeszlo

Po co jesteś w związku z kobietą, której nie ufasz?
Po co jesteś w związku z kobietą, którą traktujesz jak towar na półce, który po kilku użyciach jest zużyty i do wyrzucenia?

Jak ktoś Ci powie jakieś szokujące wieści na jej temat, np. że kogoś zabiła, to też uwierzysz, bo ktoś obcy tak powiedział?

[Thrundil]

Ale o co Ci chodzi hmm ? Kto powiedział,że traktuję ją jak towar na półce ? Mam prawo nie akceptować czyjejś przeszłości i tyle. Dlaczego mam akceptować całą czyjąś przeszlosc? Ale jej akurat akceptuję i nie wiem z czym najezdzasz na mnie. I ufam jej ale czasem mam gorszy moment i się zastanawiam nad tym. Tyle

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Thrundil

To,że z kimś takim nie chciałbym być.

To się z kimś takim nie związuj. Pytaj przed związkiem skoro to takie ważne dla ciebie.

Oczywiście powiedziała mi swoją liczbę partnerów po jakimś czasie...Trochę uwierało ale tak naprawdę nie było ich dużo.

Nie wiem co w tym oczywistego. W ogóle nie musiała ci mówić. Zresztą jak to się ma do "łatwości" i czym ona w ogóle jest?

[Thrundil]

Ty serio piszesz z tym "To pytaj o coś takiego przed związkiem" ? Serio jakas dziewczyna ma się zwierzyc z takich rzeczy chłopakowi z którym jeszcze nie jest ? Z każdym z którym będzie się spotykać i będzie potencjalnym kandydatem ma mówić "Spałam z taką liczbą facetów" ? Takie pytania zazwyczaj padają dopiero wtedy gdy się traktuje jakiś związek na serio i gdy bardzo mocno zależy.

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez Thrundil

Ty serio piszesz z tym "To pytaj o coś takiego przed związkiem" ? Serio jakas dziewczyna ma się zwierzyc z takich rzeczy chłopakowi z którym jeszcze nie jest ? Z każdym z którym będzie się spotykać i będzie potencjalnym kandydatem ma mówić "Spałam z taką liczbą facetów" ? Takie pytania zazwyczaj padają dopiero wtedy gdy się traktuje jakiś związek na serio i gdy bardzo mocno zależy.

Żadna dziewczyna się z tego nikomu nie musi zwierzać, po prostu jeżeli to dla Ciebie takie ważne, żeby Twoja potencjalna dziewczyna miała przed Tobą max x partnerów, to powinieneś zapytać zanim w ten związek wejdziesz, żeby zaoszczędzić czasu zarówno sobie jak i jej. A ona przecież nie musi Ci odpowiadać.

Inna sprawa, że ja kompletnie nie rozumiem po co o takie rzeczy pytać kogokolwiek, no, ale jak chcesz wiedzieć, to przecież musisz zapytać. I dlaczego jeżeli to jakaś relacja 'nie na poważnie' to to nie jest problem, a jeżeli tak, to już ważne, ale no, Twoja sprawa

[Wiosenny_powiew]

Nie możesz od razu wierzyć w to różnie w życiu bywa ale rozumiem że masz dylemat i się źle czujesz z tym.Ja np jak bym się dowiedziała że mój partner miał x partnerek to zadowolona bym na pewno nie była.

[MsN]

Napisane przez Thrundil

Cześć dziewczyny. Mam mały problem. Jestem z dziewczyną od pół roku,znamy się jakieś 3-4 lata,wczesniej tylko jako znajomi.Kiedyś usłyszałem o niej prostą plotkę,że jest "łatwa". Po prostu to wpusciłem jednym uchem a drugim wypusciłem. Ale odkąd zacząłem z nią być to nagle sobie to przypomniałem i zaczęło mnie trochę gryzc. Powiedziałem jej o tym a ona na to,że "Już różne rzeczy o sobie słyszała,nawet,że robi lody". Ogólnie to jej wierzę,wiem,że taka nie była...Ale czasem pojawia się taki lęk znikąd,że "A co jesli to prawda?". I teraz moje pytanie do Was. Czy Wy drogie kobietki byłyście może czasem też obiektem takich ploteczek,wymyślonych historii itp. ? Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Kolejny. Tragedya. Ja rozumiem, że możesz mieć jakieś nawet i obiekcje czy wątpliwości, ale po pierwsze, jeśli nie ufasz swojej dziewczynie, nie wierzysz jej to po co z nią jesteś? Ma Cię to gnębić? Biczujesz się za coś? Porozmawiaj z nią szczerze. Zawsze może być to kłamstwo, nie musi powiedzieć Ci prawdy, przemyśl sprawę i dokonaj tego co uważasz za słuszne. Mogą być to w związku ze sprawą, zmiany.
Po drugie, dla mnie mimo wszystko obrzydliwe jest pytanie drugiej osoby (jak już zmierza się ku związkowi bądź ludzie są w ty związku już) ilu miała partnerów bądź z iloma spała. Sorry, ale to jej osobista sprawa, tak samo jak osobistą sprawą może być na przykład temat poglądów politycznych (jeśli ktoś nie chce o tym gadać). Ktoś w jakimś wątku, chyba w innym dziale pisał, że pochwa nie zużywa się od ilości penisów w niej. I słusznie. To jest prawda. Dla mnie myślenie odwrotne do tego co napisałam wyżej jest tak niepojęte i obrzydliwe. Myślenie, że jednak pochwa zużywa się od ilości penisów (już wiem, że tak jest i coraz bardziej w to wierzę) ma na celu wpędzanie kobiety w poczucie winy i to samo możesz robić w swoim związku.

Ludzie wiążą się ze sobą również wtedy GDY MAJĄ PODOBNY TOK MYŚLENIA. Jeśli masz odmienny od niej, czegoś u niej nie akceptujesz to się z nią rozstań. No nie mogę zdzierżyć czegoś takiego. Autorze związek czy nawet małżeństwo to chyba nie kajdany jednak nie jesteś niewolnikiem, możesz odejść.

Ja bym nigdy nie pytała kandydata na partnera o to ile partnerek miał przede mną, albo z iloma poszedł tylko do łóżka (wiadomo, że faceci mogą mieć więcej partnerek seksualnych, to fakt akurat). Jeśli by mnie nie zdradzał to mógłby mieć i pierdyliard. Mnie przeszłość liczbowa kogoś nie interesuje, o ile jest ta osoba ze mną szczera, nie zdradza i nie zdradzi mnie. Jeśli mam obiekcje, mogę poprosić o wykonanie badań. Wszelkie phi i żenua reakcja jest jednoznaczna z tym, że partner nie traktuje mnie poważnie, nie uwzględnia mnie w swoich planach, albo traktuje mnie wyłącznie przedmiotowo.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Thrundil

Ty serio piszesz z tym "To pytaj o coś takiego przed związkiem" ? Serio jakas dziewczyna ma się zwierzyc z takich rzeczy chłopakowi z którym jeszcze nie jest ? Z każdym z którym będzie się spotykać i będzie potencjalnym kandydatem ma mówić "Spałam z taką liczbą facetów" ?

Tak, piszę serio i nie, to nie oznacza, że ma się zwierzać z tego każdemu chłopakowi. Po pierwsze nie każdy o to zapyta (wyobraź sobie, że nie każdego to interesuje), a po drugie pytanie nie zobowiązuje jej do zwierzania się.

Takie pytania zazwyczaj padają dopiero wtedy gdy się traktuje jakiś związek na serio i gdy bardzo mocno zależy.

A skąd ty możesz wiedzieć jak to jest zazwyczaj? Ja w ogóle nie widzę korelacji miedzy "zależy mi" a "muszę wiedzieć ilu partnerów seksualnych miała".

[MsN]

Napisane przez kolorowe_jaskolki

Żadna dziewczyna się z tego nikomu nie musi zwierzać, po prostu jeżeli to dla Ciebie takie ważne, żeby Twoja potencjalna dziewczyna miała przed Tobą max x partnerów, to powinieneś zapytać zanim w ten związek wejdziesz, żeby zaoszczędzić czasu zarówno sobie jak i jej. A ona przecież nie musi Ci odpowiadać.

Inna sprawa, że ja kompletnie nie rozumiem po co o takie rzeczy pytać kogokolwiek, no, ale jak chcesz wiedzieć, to przecież musisz zapytać. I dlaczego jeżeli to jakaś relacja 'nie na poważnie' to to nie jest problem, a jeżeli tak, to już ważne, ale no, Twoja sprawa

Zgadzam się w całej rozciągłości. Może Autor jeszcze założy kajecik, z iloma dziewczyna spała, a komu tam coś ciągnęła ?
No żenua do kwadratu

[Wiosenny_powiew]

Napisane przez MsN

Zgadzam się w całej rozciągłości. Może Autor jeszcze założy kajecik, z iloma dziewczyna spała, a komu tam coś ciągnęła ?
No żenua do kwadratu

No w czasie już związku wiadomo że bez sensu ale na początku jak najbardziej sama mówię i pytam zawsze.Dla ciebie to bez sensu i nie rozumiesz dla mnie nie ma opcji abym nie zapytała.

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez Wiosenny_powiew

No w czasie już związku wiadomo że bez sensu ale na początku jak najbardziej sama mówię i pytam zawsze.Dla ciebie to bez sensu i nie rozumiesz dla mnie nie ma opcji abym nie zapytała.

I jak facet powie, że miał np. 7 partnerek przed Tobą, a Twój limit to 5, to wtedy nie wchodzisz z nim w związek?

[Wiosenny_powiew]

Napisane przez kolorowe_jaskolki

I jak facet powie, że miał np. 7 partnerek przed Tobą, a Twój limit to 5, to wtedy nie wchodzisz z nim w związek?

To jest bardziej złożone niż myślisz i wiem że już mnie oceniłaś w tym temacie po prostu działam zgodnie z własnym sumieniem tylko tyle.Na pewno nie popieram byle był seks a z kim to nie ważne.Chłoptasia z warsaw shore na pewno bym sobie nie wzięła na takich typów mam odruch wymiotny nic więcej.

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez Wiosenny_powiew

To jest bardziej złożone niż myślisz i wiem że już mnie oceniłaś w tym temacie po prostu działam zgodnie z własnym sumieniem tylko tyle.

Ja po prostu zapytałam, bo kompletnie nie pojmuję Twojego punktu widzenia, co w takim razie robisz jak uzyskasz odpowiedź inną niż, ze facet nikogo przed Tobą nie miał?

[Wiosenny_powiew]

Napisane przez kolorowe_jaskolki

Ja po prostu zapytałam, bo kompletnie nie pojmuję Twojego punktu widzenia, co w takim razie robisz jak uzyskasz odpowiedź inną niż, ze facet nikogo przed Tobą nie miał?

Albo wierzę albo nie.

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez Wiosenny_powiew

Albo wierzę albo nie.

Co to znaczy? Jeżeli powie 7 to wierzysz? Kiedy uzyskana odpowiedź jest niesatysfakcjonująca?

[Wiosenny_powiew]

Napisane przez kolorowe_jaskolki

Co to znaczy? Jeżeli powie 7 to wierzysz? Kiedy uzyskana odpowiedź jest niesatysfakcjonująca?

Jejciu ale o co ci chodzi tak na prawdę?Jeśli chce kłamać i być ze mną po kłamstwie no to trudno wierze jednak że spotykam facetów innych na mojej drodze.

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez Wiosenny_powiew

Jejciu ale o co ci chodzi tak na prawdę?Jeśli chce kłamać i być ze mną po kłamstwie no to trudno wierze jednak że spotykam facetów innych na mojej drodze.

Ale ja pytam w jaki sposób uznajesz daną liczbę za kłamstwo albo prawdę, zwyczajnie mnie to ciekawi

[Jarminman]

Dziwne jak działa ludzka psychika, ale nie znam faceta, któremu nie przeszkadzałaby duża ilość "byłych" u swojej kobiety, a z kolei - co dziwne - kobiety nie widzą w tym problemu dziwne to wszystko

[Wiosenny_powiew]

Napisane przez kolorowe_jaskolki

Ale ja pytam w jaki sposób uznajesz daną liczbę za kłamstwo albo prawdę, zwyczajnie mnie to ciekawi

Wierzę po prostu a co mi pozostaję?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Jarminman

Dziwne jak działa ludzka psychika, ale nie znam faceta, któremu nie przeszkadzałaby duża ilość "byłych" u swojej kobiety, a z kolei - co dziwne - kobiety nie widzą w tym problemu dziwne to wszystko

Ja nie znam takiego, któremu by przeszkadzało. Tzn nie mam takiego wśród najbliższych znajomych, których poglądy na ten temat znam.

[Wiosenny_powiew]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87661475]Ja nie znam takiego, któremu by przeszkadzało. Tzn nie mam takiego wśród najbliższych znajomych, których poglądy na ten temat znam.[/QUOTE]

Bo każdy raczej się obraca się w towarzystwie który mu odpowiada.Mnie to w ogóle nie dziwi.