|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 6
|
Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
A więc jestem z moim facetem od ponad dwóch lat
na samym początku mieszkaliśmy sami około 6 mcy w tym samym czasie remontował rodzicom pół domu druga połową miała być dla nas ( wydał ponad 100 000 na cz rodziców ) naszą miał remontować w drugiej kolejności , ale niestety z kasą nie poszło i do naszego remontu nie doszło .przeprowadziliśmy się do jego rodziców, bo otworzył tam firmę koło domu na którą zabrał kredyt więc o wynajmie mieszkania nie było mowy. Mieszkamy z nimi już od 1,5 roku i jest dość uciążliwe, ale nie zapowiada się na nasz remont biorąc pod uwagę ,że jego rodzice ciągle wymagają pomocy finansowej, sklep który prowadzą nie zarabia i mój im płaci tu za naprawę auta tu coś trzeba do sklepu dołożyć cały czas coś i tak od 2 lat, do tego dochodzi jego siostra, której też ostatnio i dał 3 tys na geodetę, 1.500 na ulotki ( otworzyła sklep z odzieżą) bo oni nie mają kasy tak to tłumaczy. Ciągle się o to kłócimy , bo ja się denerwuje ,że już tyle kasy włożył na rodzinę może już z 200 000 tyś a my mieszkamy w jednym pokoju, na wakacje nie pojedziemy , bo kasy nie ma no bo jak ma być jak ciągle kogoś utrzymuje. powiedział , że skoro tego nie rozumiem musimy się rozstać no i tak też się stało, pożarliśmy się znów wczoraj on nie wytrzymał i powiedział, że przez moje zachowanie nie ma do mnie szacunku i nie chce być z taką osobą. Co sądzicie o tej sytuacji? Co mam robić? Zgło |
|
|
|
|
#2 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 275
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
Dokładnie. Ile masz już odłożone ze swojej kasy na ten remont? Bo skoro zamierzaliście tam razem mieszkać (w tej 2 części domu) i robiłaś awanti o to że nie odkłada kasy tylko sponsoruje rodzinkę, to rozumiem że sama twardo odkładałaś?
__________________
|
|
|
|
|
#4 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 6
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
no na chwilę obecną nie pracuję od 2 mcy szukam pracy, a tak to zajmuję się domem i gotuję. właściwie nic nie mam odłożonego.
---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ---------- on chce podpisać intercyzę po ślubie więc co ja mam odkładać pieniądze tak na prawdę nie w swój dom.. nie podzielimy w razie czego domu na pół i nie sprzedamy bo to druga część jednego dużego domu.. |
|
|
|
|
#5 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
Cytat:
![]() Nie pracujesz, nie masz pieniędzy, on Cię utrzymuje, a Ty strzelasz fochami na co on wydaje JEGO, ciężko zarobione i zaoszczędzone pieniądze?! I jeszcze śmiesz lecieć takimi tekstami, że: Cytat:
![]() Cytat:
|
|||
|
|
|
|
#6 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 275
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
Cytat:
____________ EDIT: post wyżej jest trafna uwaga: wszystko spoko, tylko z wymaganiami remontowymi trochę popłynęłaś.
__________________
Edytowane przez BiegnijLola Czas edycji: 2015-06-12 o 18:16 |
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
Wlasciwie dobrze by bylo,aby chlopak rowniez zadbal o swoje sprawy,a nie tylko rodziny,bo troche sobie sam pod gorke robi. Najpierw samemu nalezy byc silnym,aby moc komus rzeczywiscie pomoc (i nie przyslowiowa ryba,a wedka, a najlepiej pomoc komus wlasna wedke odnalezc).
Mysle,ze powazniej by potraktowal Twe slowa, gdybys rowniez zarabiala. |
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
Dokładnie. Ja też uważam, że dużo kasy daje rodzinie, a sobie nie, ale niestety, moim zdaniem ktoś, kto sam jest na jego utrzymaniu, dochody ma zerowe, oszczędności też, nie jest odpowiednią osobą do zwracania uwagi na ten temat.
|
|
|
|
|
#9 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 592
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
Ten dom nie bylby autorki nawet jakby nie podpisali zadnej intercyzy.
|
|
|
|
|
#10 | |
|
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
Z jednej strony faktycznie autorko nie dokładając się do budżetu i nie mając odłożonych pieniędzy na remont nie za bardzo masz podstawy, żeby się faceta czepiać, bo w końcu on i tak wkłada we wszystko swoje pieniądze. Wymagania typu wakacje i remonty, będąc na bezrobociu, są trochę na wyrost.
Z drugiej jednak, może to i lepiej jeśli się rozstaniecie, bo ewidentnie macie inne spojrzenie na różne życiowe sprawy. Poza tym ja też nie bardzo chciałabym być z kimś, kto pakuje wszystkie pieniądze w rodzinę, odmawiając przy tym sobie podstawowych rzeczy - to nie wróży dobrze. Poza tym ciężko żebyś Ty remontowała Waszą część, skoro dom nie będzie nigdy Twój. Powinnaś oczywiście dołożyć od siebie, ale raczej nie remontowe sprawy, tylko np. sprzęty które można podzielić w razie czego. Generalnie się nie dobraliście.
__________________
Cytat:
Edytowane przez mary_poppins Czas edycji: 2015-06-12 o 18:49 |
|
|
|
|
|
#11 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 6
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
na początku była mowa o zaręczynach teraz tylko mowa o tym, że nie ma kasy na ślub..
---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ---------- Macie rację nie powinnam wtrącą się w jego wydatki skoro sama nie mam dochodów a on mnie utrzymuje.. ale zrozumiałam to po fakcie, już jest za późno.. już kolejna kłótnia o to , a on ma już dość ... zawaliłam po całej lini... a teraz zostałam sama bez kasy z zepsutym autem bez faceta... przez swoją zachłanność
|
|
|
|
|
#12 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 487
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
Nawet to bez kasy wymienilas jako pierwsze xd.
|
|
|
|
|
#13 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
Rodzinie trzeba pomagać, ale też bez przesady. Tutaj Twój (już chyba) ex przesadził. Skoro sam chciał wyremontować tą część i zmienił zdanie to masz prawo być zła. Ale z drugiej strony to, co napisały dziewczyny. Nie zarabiasz. Trudna sytuacja ogólnie, choć ja Cię rozumiem po części. Zaręczyny miały być, ślub też a na nic kasy nie ma. I jeszcze ta intercyza, czyli miałabyś hipotetycznie łożyć na coś, co nigdy nie będzie Twoje.
A jak stało u Was z innymi sprawami i decyzjami życiowymi?
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy... |
|
|
|
|
#14 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 6
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
właściwie to on był osobą decyzyjną. on o wszystkim decyduje ja mało miałam do gadania...
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 270
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
Cytat:
Moim zdaniem, jeśli nawet nie jesteś jego narzeczoną, to trochę na za dużo sobie pozwalasz chcąc dyrygować jego kasą i remontem w JEGO i jego rodziców domu. |
|
|
|
|
|
#16 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 6
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
w jego rodziców domu broń Boże nie dyryguje, mowa o naszej połowie no właściwie jego.. ale skoro planujemy razem życie to chyba coś powinnam mieć do powiedzenia...
|
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
No ale kobito, zrozum, że jak nie zarabiasz, nie oszczędzasz, on Cię utrzymuje, to jesteś ostatnią osobą, która mu może wytykać, że utrzymuje innych i na co wydaje pieniądze. Po prostu nie jesteś partnerem do tej rozmowy.
Gdybyś pracowała, utrzymywała się sama, miała jakieś oszczędności, to sytuadcja bylaby kompletnie inna. |
|
|
|
|
#18 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 6
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
wiem masz rację, przyznaje się, że zawaliłam, nic teraz liczyć ,że da mi drugą szansę..a ja muszę się ogarnąć i zrozumieć pewne kwestie..
|
|
|
|
|
#19 | |
|
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 373
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
Cytat:
Poszukaj pracy, porozmawiaj z nim szczerze, zacznijcie razem oszczędzać na np na wakacje albo wesele. Ty obiecaj poprawę, ale on niech też zacznie myśleć więcej o Waszej przyszłości, niech pomyśli, że będziecie wkrótce rodziną i potrzebne Wam są choćby jakieś zaskórniaki na czarną godzinę. Finanse kładą często związki, dlatego warto umieć o tym rozmawiać. A Ty autorko przestań się tak oglądać na wszystko, bo wyłazi z Ciebie jakaś materialistka. Zepsuty samochód napraw za swoje - może wtedy zacznie się liczyć z Twoim zdaniem.
__________________
May the Force be with You!
|
|
|
|
|
|
#20 | |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
Cytat:
A nawet gdyby nie był przejściowy, to nie wiem jak ludzie by mieli tworzyć rodzinę, jeśli by się trzymali podejścia "jak nie zarabiasz, to guzik ci do mojej kasy". To jakieś chore, naprawdę. To ich sprawa jak się dogadają, kto zarabia, kto nie, ale jak mają tworzyć związek, to powinni rozumieć, że nie jest tak, że tylko jedna strona ma coś do powiedzenia, a druga ma siedzieć cicho. A jak ich związek ma się rozwinąć, to wypadałoby widzieć go trochę bardziej jako priorytet, a nie gdzieś hen za sklepem ciuchowym siostry. Mnie wcale nie dziwi, że dziewczynie średnio pasuje jak widzi, że facet z jednej strony nie ma pieniędzy na różne rzeczy, a z drugiej rozdaje kasę rodzinie, pcha w ich niedochodowe biznesy i inne takie. Też by mi to nie pasowało. |
|
|
|
|
|
#21 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#22 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
Cytat:
Autorko wątku, problem w tym, że Ty nie jesteś dla niego partnerką, najważniejszą osobą na świecie, a dziewczyną na doczepkę do jego rodziny. To bardzo źle wróży na przyszłość, nieważne czy będziesz zarabiała, czy nie. Dla własnego partnera powinno się być na 1 miejscu, inaczej to nie ma sensu. |
|
|
|
|
|
#23 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
Cytat:
Dziewczyna nie pracuje 2 miesiace, a sytuacja ciagnie sie znacznie dluzej...czyli wtedy gdy miala swoja kase tez nie bardzo liczyl sie z jej zdaniem. Podejrzewam tez ze zarabiala znacznie mniej niz on. Skoro sa w zwiazku to chyba razem powinni podejmowac przynajmniej czesc decyzji finansowych. I nie mowa tu o tym czy on sobie moze kupic np gre ze swojej wyplaty. Dobrze ze wspiera rodzine, ale nie kosztem siebie I swojej partnerki. Dawanie...nawet nie pozyczenie paru tys na ulotki czy geodete....to chyba troche przesada. |
|
|
|
|
|
#24 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
Ale to jest jego rodzina, jego pieniadze i jego decyzja komu je daje. Jasne, autorka moze protestowac. A on moze zrobic co uwaza.
Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#25 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
Cytat:
No to super zwiazek. Ha. No bo po co liczyc sie ze zdaniem drugiej osoby. Gratuluje podejscia lol |
|
|
|
|
|
#26 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 487
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
|
|
|
|
|
#27 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 655
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
I ty chcesz być jego żoną
Związek to partnerstwo, szacunek, itp. Weźmiecie ślub, urodzisz dziecko i będziecie mniej ważni niż jego siostra i jej potomstwo, jego matka. No kurcze tak jest wychowany, nie zmienisz go już.
__________________
![]() ![]()
|
|
|
|
|
#28 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
Cytat:
Dziwna interpretacja. Liczyc sie z czyims zdaniem to raczej miec dla kogos szacunek, traktowac jako partnera. Dyskutowac i szukac rozwiazania dobrego dla obydwu stron. Facet ma narzeczona. Ich wspolna przyszlosc powinna byc dla niego na 1 miejscu. On nie pomaga rodzince bo choroba, cos sie nagle stalo...etc... Skoro siostra potrzebowla na geodete - tzn ze ma ziemie. Skoro otworzyla sklep tzn ze tez sytuacja finasowa nie jest zla. A ze zabraklo na ulotki to sie pozycza a nie wyciaga reke po darmowe od brata. Dla mnie taka sytuacja jest nie ok. |
|
|
|
|
|
#29 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 655
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
No tak, bo tu widać, że to nie są pojedyncze sytuacje kiedy rodzicom należałoby dać pieniądze na jakiś zabieg, trochę pomóc, tylko standardowa sytuacja w ich domu. Zawijają od niego kasę, bo on najwięcej zarabia, ciekawe czy gdyby role się odwróciły, mógłby liczyć na kasę od siostry, za każdym razem kiedy trzeba coś wydać plus dokładanie do interesu. Wątpię
A jeśli już to pewnie, by nie chciał. Coś mi się wydaje, że ojciec w tej rodzinie jest strasznym dupkiem i to jej narzeczony czuje się odpowiedzialny za nich wszystkich, a głównie za matkę i siostrę.
__________________
![]() ![]()
|
|
|
|
|
#30 | |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii
Cytat:
Ale w normalnym związku, w którym dwie osoby się zaręczają, planują ślub, wiodą wspólne życie - to chyba jednak ta wspólna przyszłość powinna dla niego znaczyć więcej, niż sponsorowanie ulotek siostrze, opłacanie jej geodety, sponsorowanie wszystkiego rodzicom (bo ich sklep nic nie zarabia). Zrobił im nawet remont za 100 tysi, a ona ma nadal wyznawać zasadę "nie mogę mu nic powiedzieć bo to JEGO pieniądze i może zrobić co chce" Z tego co rozumiem to poważny związek, żyją razem, mieli remontować połowę domu, którą dostali, a nie są w stanie tego ruszyć, tylko gniotą się z jego rodzicami. Cóż, dla mnie facet ma nieco skopane priorytety, i jak ich nie zmieni, to związek z nim będzie udręką na dłuższą metę - bo zawsze rodzice/siostra na pierwszym miejscu. |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:21.














Związek to partnerstwo, szacunek, itp. Weźmiecie ślub, urodzisz dziecko i będziecie mniej ważni niż jego siostra i jej potomstwo, jego matka. No kurcze tak jest wychowany, nie zmienisz go już.

A jeśli już to pewnie, by nie chciał. Coś mi się wydaje, że ojciec w tej rodzinie jest strasznym dupkiem i to jej narzeczony czuje się odpowiedzialny za nich wszystkich, a głównie za matkę i siostrę.

