flirtowanie

[removerka]

Hej.Mam pytanie czy uwazacie flirtowanie jesli jest sie w zwiazku za cos naturalnego?Czy moze nie?A teraz konkretniej...Jestem ze swoim TŻ od prawie trzech lat za trzy miesiace bierzemy slub.Ostanio zrobilam hmm taka jakby prowokacje bo powiedzialam : Ja wiem ze Ty lubisz kobiety, ich towarzystwo i flirtowac z nimi a on na to : "No tak zgadza sie ale to przeciez normalne, nic zlego przeciez nie robie.Zawsze lepiej sie dogadywalem z kobietami" a ja sie poczulam jakby mi ktos dal w twarz.Fakt naleze do osob zazdrosnych ale on chyba przesadza?

[201604130936]

Ty chyba przesadzasz.

[Wikttoria]

Rada na przyszłość: nie pytaj jak nie umiesz poradzić sobie z odpowiedzią

A co do Twojego pytania: zleży gdzie leży Twoja granica pomiędzy miłą rozmową a flilrtem

[Flashdance]

Napisane przez removerka

Hej.Mam pytanie czy uwazacie flirtowanie jesli jest sie w zwiazku za cos naturalnego?Czy moze nie?A teraz konkretniej...Jestem ze swoim TŻ od prawie trzech lat za trzy miesiace bierzemy slub.Ostanio zrobilam hmm taka jakby prowokacje bo powiedzialam : Ja wiem ze Ty lubisz kobiety, ich towarzystwo i flirtowac z nimi a on na to : "No tak zgadza sie ale to przeciez normalne, nic zlego przeciez nie robie.Zawsze lepiej sie dogadywalem z kobietami" a ja sie poczulam jakby mi ktos dal w twarz.Fakt naleze do osob zazdrosnych ale on chyba przesadza?

Jesteś z facetem trzy lata, bierzesz z nim ślub, a nie przegadałaś z nim ogólnych zasad dotyczących funkcjonowania wszego związku? Przez ten czas nie zorientowałaś się jakie on ma do tego podejście? Jednym taki niewinny flirt przeszkadza, inny nie. Wszystko zależy od danej pary i ich ustaleń na ten temat.

[removerka]

Oboje pracujemy z ludzmi jak ze mna jakis facet probuje flirtowac to go zbywam szybko bo uwazam ze mam faceta i nie powinnam.A on przyznal sie ze prawi komplementy swoim klientkom tyle ze mi nie.Chocbym nie wiem jak sie odstawila to i tak nie skomplementuje

[zlotniczanka]

Napisane przez removerka

Oboje pracujemy z ludzmi jak ze mna jakis facet probuje flirtowac to go zbywam szybko bo uwazam ze mam faceta i nie powinnam.A on przyznal sie ze prawi komplementy swoim klientkom tyle ze mi nie.Chocbym nie wiem jak sie odstawila to i tak nie skomplementuje

to mu to powiedz, że chciałabyś słyszeć od niego czasem coś miłego na swój temat - sama również zacznij go komplementować. W pracy pewnie komplementuje z cynizmem - dla sprzedaży, a nie dla zabawy.
Podbijam pytanie Flashdance- czy Wy umiecie ze sobą rozmawiać na poważne tematy?

[removerka]

No chyba potrafimy skoro przygotowujemy wesele.W tej kwestii jest mnostwo powaznych tematow.On ogolnie uwaza ze ja przesadzam z chorobliwa zazdroscia

[Heru19]

Flashdance ma rację, trochę późno, a nie pytanie o coś bo nie wiadomo czy sobie z odpowiedzią poradzi to głupota i sztuczne udawanie, że nie ma problemu

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

zależy chyba jakie jest to flirtowanie bo jednak niektóre teksty to zdecydowanie przekraczają granicę przykładu nie podam bo mi nic do głowy akurat nie przychodzi

[removerka]

wiem napewno ze jest przesadnie mily nawet kiedy nie musi.Np ma do wyboru w sklepie kupic cos u faceta albo u kobiety to napewno wybierze kobiete itp i do tego bedzie sie wdzieczyl i w oczy zagladal

[201607111028]

Widzę, że już 2 lata temu zakładałaś wątek o swojej chorobliwej zazdrości. Nic się nie zmieniło?
Właśnie dlatego, że już o tym pisałaś, śmiem wątpić, że to "wdzięczenie i zaglądanie w oczy" rzeczywiście ma miejsce.
Sporo pracy przed Wami, a tu za trzy miesiące ślub. Ups.

[Heru19]

taka mała złośliwość czasem można się podrażnić tak w żartach żeby zasygnalizować, że ci się to nie podoba w sumie nigdy nie miałam tego problemu bo i mnie i mojemu chłopakowi nie odpowiadało takie zachowanie więc generalnie to się dogadywaliśmy w tym

[removerka]

A ja chyba za pozno sie "obudzilam" ze mi nie odpowiada takie zachowanie

[zlotniczanka]

Napisane przez removerka

No chyba potrafimy skoro przygotowujemy wesele.W tej kwestii jest mnostwo powaznych tematow.On ogolnie uwaza ze ja przesadzam z chorobliwa zazdroscia

nie obraź się, ale mając na myśli "poważne rozmowy" miałam na myśli poważne tematy, jak wierność, granice w związku, definicję lojalności, wspólne ustalenia co nam wolno wobec innych itp. a nie pierdy w rodzaju smaku tortu i piosenki na pierwszy taniec. Sorki, ale wesele to jeden dzień, a Wy zapomnieliście tak jakby omówić resztę życia.

[Heru19]

czy ja wiem za późno wystarczy pogadać normalnie o tym

[Flashdance]

Napisane przez removerka

Oboje pracujemy z ludzmi jak ze mna jakis facet probuje flirtowac to go zbywam szybko bo uwazam ze mam faceta i nie powinnam.A on przyznal sie ze prawi komplementy swoim klientkom tyle ze mi nie.Chocbym nie wiem jak sie odstawila to i tak nie skomplementuje

Ty tak uważasz, ale Twój narzeczony ma na ten temat inne zdanie. Powiedział Ci wyraźnie, że tak robi bo nie widzi w tym nic złego. Jesteś z nim 3 lata i dopiero teraz się o tym dowiedziałaś? Czy wiedziałaś już wcześniej ale Ci to nie przeszkadzało?

Napisane przez removerka

No chyba potrafimy skoro przygotowujemy wesele.W tej kwestii jest mnostwo powaznych tematow.On ogolnie uwaza ze ja przesadzam z chorobliwa zazdroscia

Ale nie o to chodziło w pytaniu o poważne rozmowy. Chodziło o poważne rozmowy na temat wszego związku np. jakie macie oczekiwania wobec partnera, co dla was jest zdradą, jakie zachowania są dopuszczalne, a jakie nie, co w jego zachowaniu Cię rani itp. Rozmawialiście na ten temat? On wiedział że dla Ciebie taki flirt to przekroczenie granicy?

Napisane przez removerka

A ja chyba za pozno sie "obudzilam" ze mi nie odpowiada takie zachowanie

Zdecydowania tak. Takie sprawy powinny być obgadane zanim zacznie się wybierać sukienkę i tort weselny.

[removerka]

Napisane przez zlotniczanka

nie obraź się, ale mając na myśli "poważne rozmowy" miałam na myśli poważne tematy, jak wierność, granice w związku, definicję lojalności, wspólne ustalenia co nam wolno wobec innych itp. a nie pierdy w rodzaju smaku tortu i piosenki na pierwszy taniec. Sorki, ale wesele to jeden dzień, a Wy zapomnieliście tak jakby omówić resztę życia.

Rozmawialismy na poczatku zwiazku na takie tematy.Ogolnie mamy zasade ze to co robi ktores z nas to ta druga osoba ma prawo postapic tak samo.Oboje nie jestesmy w stanie wybaczyc zdrady

[zlotniczanka]

Napisane przez removerka

Rozmawialismy na poczatku zwiazku na takie tematy.Ogolnie mamy zasade ze to co robi ktores z nas to ta druga osoba ma prawo postapic tak samo.Oboje nie jestesmy w stanie wybaczyc zdrady

czyli Ty też masz prawo flirtować?

[kahoko hino]

Napisane przez Wikttoria

Rada na przyszłość: nie pytaj jak nie umiesz poradzić sobie z odpowiedzią

bardzo!

Napisane przez removerka

Rozmawialismy na poczatku zwiazku na takie tematy.Ogolnie mamy zasade ze to co robi ktores z nas to ta druga osoba ma prawo postapic tak samo.Oboje nie jestesmy w stanie wybaczyc zdrady

no dobrze, ale ustaliliście, czym jest dla Was zdrada? seks, pocałunek, taniec na imprezie, wspólna kawa, komplement, spojrzenie?

[Flashdance]

Napisane przez removerka

Rozmawialismy na poczatku zwiazku na takie tematy.Ogolnie mamy zasade ze to co robi ktores z nas to ta druga osoba ma prawo postapic tak samo.Oboje nie jestesmy w stanie wybaczyc zdrady

Każdy inaczej rozumie pojecie zdrady. Dla jednych zdradą będzie pocałunek, dla innych nie. Dla jednych bardziej raniąca jest zdrada czysto fizyczna, dla innych psychiczna. Rozmawialiście co dla każdego z was oznacza zdrada? Mówiłaś mu o tym, że taki flirt jest dla Ciebie niedopuszczalny?

Inna sprawa czy on rzeczywiście flirtuje na każdym kroku. To że jest miły dla innych kobiet nie oznacza flirtu. To że się do którejś uśmiechnie nie oznacza flirtu. Mam kolegów którzy do prawie każdej znajomej mówią "kotku" lub "skarbie", a witają się przytulaskiem i buziakiem w policzek. Ale w życiu nie wzięłabym tego za flirt, oni po prostu mają taki styl bycia i robią to bez żadnych podtekstów.