Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-06-24, 14:00   #1
zagubionyy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 7

Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć


Witam,
Krótko opiszę sytuację. Ja M 24l, Ona K 23l. Poznaliśmy się we wrześniu poprzedniego roku. Długo by pisać bo to strasznie zawiła historia ale najkrócej jak umiem. Po dwóch miesiącach znajomości byliśmy razem. K ma takie podejście, że jest z facetem który jej jako tako się spodoba i potem z czasem wynika czy coś z tego będzie. Ja szukam strzały amora chociaż coraz bardziej przestaję wierzyć w to że mnie kiedyś w końcu dosięgnie. Wyszło tak że nic do niej nie czułem oprocz tego że mi się podobała i wydawała się fajną dziewczyną no ale tak się potoczyło że zostaliśmy powiedzmy parą. Nie trwało to długo, ok miesiąca i powiedziałem jej że coś mi nie pasuje, czegoś mi brakuje. Nadal się spotykaliśmy powiedzmy jako koledzy. Trwało to i trwało można powiedzieć że praktycznie do teraz. Dowiedziałem się o kilku rzeczach z jej przeszłości, sama nie wiem po co mi to w ogóle mówiła ale to taki typ. Dowiedziałem się z jej ust że miała jakąs tam depresję i w wieku 14 lat potrzebowała jakiegoś faceta kogokolwiek i że własnie mając 14 lat miała faceta który miał 24 lata i wcale go nie kochała i "ja leżałam oglądałam film i piłam sobie piwo a on mnie pie#@olił" Zdjęło mnie to totalnie z nóg. Z reszta nawet na początku znajomości po pierwszym tygodniu jakąś rozmowa na fejsie dot seksu i mówi mi że jeśli chodzi o nią to ma duże doświadczenie. Jakiś następny wątek- nie lubiła jak jej faceci mieli duże strasznie penisy bo aż ją bolało i jak robiła loda to aż na wymioty zbierało. Podoba jej sie pewien facet, fascynuje ją, stwierdza że jak by mogła go mieć ze sobą to by popłyneła że zapomniała by o Bożym świecie. Ku#$a, to jest straszne że to taka fajna dziewczyna a tak mnie do siebie tym zraziła. To nie jest lafirynda, pomimo że ja byłem jej 7 facetem to nie ma czegoś takiego jak szybki seks na początku znajomości, przez ten miesiąc co z nią byłem seksu też nie było bo jak to powiedziała chciała by zaczekać. Ma taki trochę charakterek s#ki ale bardzo ją lubię. Po moim wyrzuceniu, że nie powinna mi opowiadać takich rzeczy a tym bardziej ze szczegółami trochę zrozumiała i stwierdziła że już taka nie jest, że była młoda i głupia i to bardzo złe co robiła ale czasu już nie cofnie. Ostatni miesiąc to już ponowne zbliżenie się do siebie, można powiedzieć że byliśmy parą choć oficjalnie tego sobie nie powiedzielismy. Tak wyszło, chciałem być blisko niej, był nawet seks ale nie był fajny, mam taki charakter że przezywam i długo pamiętam, totalnie nie jestem w stanie pozbyć się z mojej głowy tego wszystkiego o czym mi mówiła :/ Nie wiem co ze mną jest, chciał bym być blisko niej ale to chyba nie miłość. Poprzedni wekend, wyjazd nad jezioro dosłownie na jedną noc. Siedziała non stop jakas obrażona, nie była tam ze mna tylko obok mnie, nie gadała w ogóle z moimi znajomymi, ja jej sie pytałem co jest to w odwecie obraziła się że non stop mi o coś chodzi i tak do powrtou do domu. Nie odzywała się dwa dni, napisała w koncu czy jeszcze ja trochę lubię. Napisałem jej wszystko co mnie irytuje, że tak się zachowuje itd. Zakończyło się to na tym że zdaje sobie sprawę że tak było, ze przeprasza ze mam rację, że juz nie będe musiał się przez nią męczyć itd. Z rozmowy wynikło że faktycznie była we mnie zakochana co potwierdziła jeszcze kilka dni potem jej koleżanką z którą dobrze trzymałem. Prosiła żebym się na pewno do niej nie odzywał, że jak już się oswoi że sama może kiedys się odezwie. Nie wiem jak to wytłumaczyć, leżąc razem w łóżku czułem że się męczę, że to nie ta, że jak mówi przytul się to widac jej uczucia a mi nadal coś nie grało. Z drugiej strony nie ma dnia żebym się nie położył i nie leżał 2 godziny zanim zasnę i nie rozmyślał, myślał jak by była obok i że dobrze by było sie przytulić, siedze i patrze kiedy była na fejsie i się zastanawiam co robi. Jednocześnie jak by się odezwała czy na pewno tego chce czy na 100% nic z tego nie wyjdzie, ja bym jej odpowiedział że nie wiem, dlatego żeby ją przy sobie zatrzymac, jednoczesnie pamiętając że tyle było już sytuacji w których sam sobie mówiłem "stary, to ku#@a nie to" i że raczej nie zostanie matką moich dzieci. Ja pier#@le jak się tego pozbyć....
zagubionyy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-24, 15:59   #2
skatex3
Obserwuję .
 
Avatar skatex3
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 598
Dot.: Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć

Nie będę po niej jechać, ponieważ sama miałam ciężką przeszłość, są rzeczy i sytuacje o któych wolałabym zapomnieć i juz nigdy do tego nie wracać. Dziewczyna bardzo ci zaufała, dużo powiedziała ci o sobie (ja pewnych rzeczy i tak bym nie powiedziała, pomimo zaufania do mojego TŻ), ma trochę spaczoną psychikę (może i nawet bardzo).
Myślę, że za szybko ci zaufała i zbyt dużo powiedziała. A ja rozumiem, że mogły cię dotknąć te słowa, jednak przeszłość to przeszłość i już jej nie zmienisz. Może faktycznie zakochała się w Tobie i chciała normalnie ułożyć sobie życie, po tylu przejściach?
Jeśli naprawdę ciążą ci słowa, które powiedziała i nie potrafisz jej zaakceptować to odpuść sobie, bo ją zranisz.
__________________
Z roku na rok starszy, ale duchem wciąż jak dzieciak...
... Już nie chce mi się czekać, za złem świata uciekać.
skatex3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-24, 18:54   #3
af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 561
Dot.: Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć

Cytat:
Napisane przez skatex3 Pokaż wiadomość
Jeśli naprawdę ciążą ci słowa, które powiedziała i nie potrafisz jej zaakceptować to odpuść sobie, bo ją zranisz.
Wtedy tak ale raczej myśląc o sobie a nie o tym czy przypadkiem jej uczuć nie zrani. Ona już zraniła jego więc niech lepiej zatroszczy się o siebie.
Takie osoby się zmieniają ale to co zrobiły nie wyparowuje.
af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-24, 19:30   #4
201607211025
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
Dot.: Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć

Cytat:
Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7 Pokaż wiadomość
Wtedy tak ale raczej myśląc o sobie a nie o tym czy przypadkiem jej uczuć nie zrani. Ona już zraniła jego więc niech lepiej zatroszczy się o siebie.
Takie osoby się zmieniają ale to co zrobiły nie wyparowuje.
Zgadzam się
201607211025 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-24, 20:16   #5
zagubionyy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 7
Dot.: Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć

Cytat:
Napisane przez skatex3 Pokaż wiadomość
Nie będę po niej jechać, ponieważ sama miałam ciężką przeszłość, są rzeczy i sytuacje o któych wolałabym zapomnieć i juz nigdy do tego nie wracać. Dziewczyna bardzo ci zaufała, dużo powiedziała ci o sobie (ja pewnych rzeczy i tak bym nie powiedziała, pomimo zaufania do mojego TŻ), ma trochę spaczoną psychikę (może i nawet bardzo).
Myślę, że za szybko ci zaufała i zbyt dużo powiedziała. A ja rozumiem, że mogły cię dotknąć te słowa, jednak przeszłość to przeszłość i już jej nie zmienisz. Może faktycznie zakochała się w Tobie i chciała normalnie ułożyć sobie życie, po tylu przejściach?
Jeśli naprawdę ciążą ci słowa, które powiedziała i nie potrafisz jej zaakceptować to odpuść sobie, bo ją zranisz.
Najgorsze jest to, że nie wiem w sumie czy jestem kolejnym którym to mówiła czy nie ale rozmawiała o tym jak by to było normalne, jak by opowiadała o swoim dniu w pracy... Mówiła koleżankom, że aż tak negatywnie i żywiołowo zareagowałem na to i trochę mnie podobno rozumieją ale się dziwią że aż tak mnie to rusza. Chciała, wiem że chciała. To dobra dziewczyna, pilnowaliśmy czasami dzieciaka jej siostry i jestem nawet skłonny powiedzieć że nadaję się na matkę tylko gorzej z naszymi relacjami. Na daną chwilę nie mógł bym z nią być, strasznie mam jej to za złe że mi to powiedziała, że mi to tak boli. Jeśli kwestia tego że nie umiem z nią być leży właśnie w tym że non stop mam to w głowie jej opowieści i obawy że będę następnym z którym się tylko "pierd#$liła" to mam jej to jeszcze bardziej za złe. Gdyby nie to, zupełnie nie wiem jak by teraz wyglądała nasza relacja. Być może i tak by się zakończyło jak teraz, ale istnieje duża możliwość że jednak nie. Ma też dziwne zachowania w których nie wiem jak do niej podejść, przykładowo miała cos robić od samego rana, potem pisze że nic nie zrobiła bo czuła się uwiązana. Wypad nad jezioro- była w moim towarzystwie, nie znała reszty za bardzo ale nawet nie próbowała poznać, siedziała jak obrażona. Dwa razy sie pytałem czy wszystko ok bo nie wygląda jak by jej pasowało. Stwierdziła "jestem niedopita, pić mi się nie chce i nie wiem co mam ze sobą zrobić". Potem siedziała tylko w telefonie, zabrała się i poszła, godz jej nie było po czym nic nie mówiąc połozyła się spać do samochodu nic nie mówiąc. Wyszło że to ja ją zdenerwowałem że sie tak przejmuje pomimo że wszystko u niej okej. reszta opowieści to już praktycznie koniec związkowania się. Nie wiem w ogóle co o tym myśleć, wiem że nie daje mi to spokoju i choć powinienem się pogodzić że nie wypaliło, nie laska dla mnie, to ja ją zostawiłem, a ja głupi przeżywam to chyba bardziej od niej...

Edytowane przez zagubionyy
Czas edycji: 2015-06-24 o 20:22
zagubionyy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-24, 20:28   #6
skatex3
Obserwuję .
 
Avatar skatex3
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 598
Dot.: Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć

Cytat:
Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7 Pokaż wiadomość
Wtedy tak ale raczej myśląc o sobie a nie o tym czy przypadkiem jej uczuć nie zrani. Ona już zraniła jego więc niech lepiej zatroszczy się o siebie.
Takie osoby się zmieniają ale to co zrobiły nie wyparowuje.
Dlatego wyraźnie napisałam, że dziewczyna za bardzo mu zaufała, a przeszłość jest przeszłością i się jej nie zmieni. To, że odwaliła to znaczy, że ma być przekreślona już do końca życia przez wszystkich? Nie. Jeśli on ją przekreślił, to ok, ale po co dalej to ciągnie? Ta dziewczyna pomimo wszystko też ma uczucia. Jeśli on nie potrafi zaakceptować jej przeszłości (nie krytykuję go za to, po prostu jeden będzie potrafił, a drugi nie), to powinien ją sobie odpuścić, a nie bezsensu to ciągnie.


Edytuję:
Może nie tyle chodzi tu o zaufanie, a o to, że pewnych rzeczy się nie mówi drugiej osobie, bo i po co? Z tego co napisałeś niedawno widać, że dziwnie się zachowuje, dlatego też tym bardziej rozumiem twoje sfrustrowanie jej zachowaniem. Zresztą sama zachowywałam się kiedyś bardzo podobnie do twojej dziewczyny (?). Pomógł mi terapeuta . Może problem siedzi gdzieś w niej głębiej? Wiesz jakie było jej dzieciństwo?
__________________
Z roku na rok starszy, ale duchem wciąż jak dzieciak...
... Już nie chce mi się czekać, za złem świata uciekać.

Edytowane przez skatex3
Czas edycji: 2015-06-24 o 20:33
skatex3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-24, 20:36   #7
201607211025
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
Dot.: Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć

Cytat:
Napisane przez skatex3 Pokaż wiadomość
Dlatego wyraźnie napisałam, że dziewczyna za bardzo mu zaufała, a przeszłość jest przeszłością i się jej nie zmieni. To, że odwaliła to znaczy, że ma być przekreślona już do końca życia przez wszystkich? Nie. Jeśli on ją przekreślił, to ok, ale po co dalej to ciągnie? Ta dziewczyna pomimo wszystko też ma uczucia. Jeśli on nie potrafi zaakceptować jej przeszłości (nie krytykuję go za to, po prostu jeden będzie potrafił, a drugi nie), to powinien ją sobie odpuścić, a nie bezsensu to ciągnie.


Edytuję:
Może nie tyle chodzi tu o zaufanie, a o to, że pewnych rzeczy się nie mówi drugiej osobie, bo i po co? Z tego co napisałeś niedawno widać, że dziwnie się zachowuje, dlatego też tym bardziej rozumiem twoje sfrustrowanie jej zachowaniem. Zresztą sama zachowywałam się kiedyś bardzo podobnie do twojej dziewczyny (?). Pomógł mi terapeuta . Może problem siedzi gdzieś w niej głębiej? Wiesz jakie było jej dzieciństwo?
Ale po co ma się zagłębiać w jej problemy, grzebać w tym, skoro dziewczyna tak się zachowuje? Na jego miejscu chyba każdy byłby zniechęcony i dał sobie spokój z taką osobą.
201607211025 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-06-24, 20:42   #8
skatex3
Obserwuję .
 
Avatar skatex3
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 598
Dot.: Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć

Też tak uważam, że skoro tak bardzo przeżył to jaką miała przeszłość, to powinien to olać, bo zawsze gdzieś tam to będzie mu w głowie siedzieć. Ale z jego postów wynika, że nie do końca chce tak po prostu o niej zapomnieć i chyba sam nie wie, czy chce sobie ją odpuścić czy nie.
__________________
Z roku na rok starszy, ale duchem wciąż jak dzieciak...
... Już nie chce mi się czekać, za złem świata uciekać.
skatex3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-24, 20:45   #9
zagubionyy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 7
Dot.: Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć

Cytat:
Napisane przez skatex3 Pokaż wiadomość
Dlatego wyraźnie napisałam, że dziewczyna za bardzo mu zaufała, a przeszłość jest przeszłością i się jej nie zmieni. To, że odwaliła to znaczy, że ma być przekreślona już do końca życia przez wszystkich? Nie. Jeśli on ją przekreślił, to ok, ale po co dalej to ciągnie? Ta dziewczyna pomimo wszystko też ma uczucia. Jeśli on nie potrafi zaakceptować jej przeszłości (nie krytykuję go za to, po prostu jeden będzie potrafił, a drugi nie), to powinien ją sobie odpuścić, a nie bezsensu to ciągnie.


Edytuję:
Może nie tyle chodzi tu o zaufanie, a o to, że pewnych rzeczy się nie mówi drugiej osobie, bo i po co? Z tego co napisałeś niedawno widać, że dziwnie się zachowuje, dlatego też tym bardziej rozumiem twoje sfrustrowanie jej zachowaniem. Zresztą sama zachowywałam się kiedyś bardzo podobnie do twojej dziewczyny (?). Pomógł mi terapeuta . Może problem siedzi gdzieś w niej głębiej? Wiesz jakie było jej dzieciństwo?
No właśnie, pewnych rzeczy się nie mówi, takich że w wieku 14 lat miała faceta który miał 24 lata i pierwszych kilka razy jak jej wsadzał bardzo ją bolało (dały byście rady słuchać czegoś takiego? bo ja momentalnie mam przed oczyma totalną patologię z Dworca Centralnego). To trudny charakter, jak widać przeszłość tez miała trudną. Był okres że gdzieś w wieku 16 lat pół roku nie wychodziła z domu i cały dzień leżała w łóżku, jakiś tam psycholog jej pomógł. Powiedziała mi też kiedyś że do tej pory na 6 facetów tylko jeden umiał do niej podejść, jak zaczyna się coś dziać to wcześnie zareagować i z☠☠☠ać a jak trzeba to przytulić i "nie zadawać pytań na które sama nie zna odpowiedzi". Czasem się zastanawiam czy to nie moja wina że tak wyszło, choć mnie totalnie swoim zachowaniem irytowała to że jednak to ja nie umiałem podejść jak trzeba.

Cytat:
Ale po co ma się zagłębiać w jej problemy, grzebać w tym, skoro dziewczyna tak się zachowuje? Na jego miejscu chyba każdy byłby zniechęcony i dał sobie spokój z taką osobą.
No tak, dziewczyna jest fajna, dobrze się z nią przebywa ale to wszystko o czym napisałem sprawiło chyba że siedząc i patrząc na nią czułem że to nie to, że będę się z nią męczył
zagubionyy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-24, 20:51   #10
201607211025
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
Dot.: Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć

No właśnie, więc lepiej dać sobie z nią spokój. Nie zmienisz jej przeszłości, ani nie zapomnisz o tym, co Ci powiedziała, a ta wiedza będzie Cię męczyć i powodować problemy. Nie warto.
201607211025 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-24, 20:52   #11
skatex3
Obserwuję .
 
Avatar skatex3
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 598
Dot.: Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć

Nie, to nie twoja wina.
A faktycznie historie, które ci opowiadała.. no cóż, przesadzone. Myślałam, że nie zdradzała ci aż tak drastycznych szczegółów, tylko po prostu opowiadała o niekoniecznie ciekawym dojrzewaniu.
Serio, odpuść sobie.
__________________
Z roku na rok starszy, ale duchem wciąż jak dzieciak...
... Już nie chce mi się czekać, za złem świata uciekać.
skatex3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-24, 20:52   #12
af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 561
Dot.: Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć

Cytat:
Napisane przez skatex3 Pokaż wiadomość
Dlatego wyraźnie napisałam, że dziewczyna za bardzo mu zaufała, a przeszłość jest przeszłością i się jej nie zmieni. To, że odwaliła to znaczy, że ma być przekreślona już do końca życia przez wszystkich? Nie. Jeśli on ją przekreślił, to ok, ale po co dalej to ciągnie? Ta dziewczyna pomimo wszystko też ma uczucia. Jeśli on nie potrafi zaakceptować jej przeszłości (nie krytykuję go za to, po prostu jeden będzie potrafił, a drugi nie), to powinien ją sobie odpuścić, a nie bezsensu to ciągnie.
Ależ ona nie jest mimozą, robiła ciekawe rzeczy w życiu żeby teraz obchodzić się z nią jak z jajkiem. Nie napisałem że ma być przekreślona, niech dobierze się z kimś dla kogo taka przeszłość nie ma znaczenia. Chodziło o to, że facet powinien raczej zadbać o swoje zdrowie psychiczne niż skakać nad nią. Bo z tej mąki nawet o kajzerkę ciężko.
af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-24, 20:54   #13
skatex3
Obserwuję .
 
Avatar skatex3
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 598
Dot.: Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć

Cytat:
Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7 Pokaż wiadomość
Ależ ona nie jest mimozą, robiła ciekawe rzeczy w życiu żeby teraz obchodzić się z nią jak z jajkiem. Nie napisałem że ma być przekreślona, niech dobierze się z kimś dla kogo taka przeszłość nie ma znaczenia. Chodziło o to, że facet powinien raczej zadbać o swoje zdrowie psychiczne niż skakać nad nią. Bo z tej mąki nawet o kajzerkę ciężko.
A gdzie napisałam żeby obchodzić się z nią jak z jajkiem? czytaj ze zrozumieniem.
Napisałam to samo co ty.
__________________
Z roku na rok starszy, ale duchem wciąż jak dzieciak...
... Już nie chce mi się czekać, za złem świata uciekać.
skatex3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-24, 21:23   #14
zagubionyy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 7
Dot.: Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć

Cytat:
Ależ ona nie jest mimozą, robiła ciekawe rzeczy w życiu żeby teraz obchodzić się z nią jak z jajkiem. Nie napisałem że ma być przekreślona, niech dobierze się z kimś dla kogo taka przeszłość nie ma znaczenia. Chodziło o to, że facet powinien raczej zadbać o swoje zdrowie psychiczne niż skakać nad nią. Bo z tej mąki nawet o kajzerkę ciężko.
Problem w tym, że ja nawet nie jestem w jej typie, jej typ to bardziej taki pewny siebie ochroniarz z bramki. Nie oczekiwała chyba żeby obchodzić się z nią jak z jajkiem a ja pomimo że swój charakterek też mam i nie należę do ludzi którzy dają sobie w kaszę dmuchać to jeśli chodzi o dziewczynę to bym jej nieba uchylił żeby było jej dobrze, za bardzo się martwiłem o nią czy np. dobrze się bawi i to ją wku#@iło. Wczoraj się dowiedziałem od koleżanki że gadały dosłownie ze sobą ze dwa razy ale że powiedziała że nie może się doczekać kiedy się ze mną pokłóci. Ja staram się załatwiać wszystko tak żeby nam obojgu było dobrze a pokłócić zawsze byśmy się prędzej czy później zdążyli...

A historii jest jeszcze kilka ale nie ma co tu się rozpisywać, są w podobnym tonie co te poprzednie. Mając 20 lat rozstałem się z dziewczyną, od tamtej pory nie miałem żadnej, głupi pewnie jestem i choć podobno jestem "fajny" i od 1 do 10 też raczej jedynki nikt by mi nie dał to nie korzystam z typowych "okazji" i chyba dalej naiwnie szukam miłości, szkoda że znowu nic z tego :P
zagubionyy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-24, 21:27   #15
201607211025
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
Dot.: Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć

Ta dziewczyna to jakaś totalna patologia. Wiej od niej, bo z czasem będzie coraz gorzej.
201607211025 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-25, 07:55   #16
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 866
Dot.: Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć

Cytat:
Napisane przez zagubionyy Pokaż wiadomość
jej typ to bardziej taki pewny siebie ochroniarz z bramki
O szit, no ideał po prostu

Wiej od dziołchy, bo od niej patolą zawiewa na kilometr. Ona chyba czeka aż w czasie kłótni dasz jej w pysk i jeszcze kopniesz. Dejże spokój.
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-25, 09:56   #17
zagubionyy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 7
Dot.: Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć

Wiem, że jak opowiadam tak o niej to tak to wygląda, że straszna patola, nie jest tak do końca bo to fajna dziewczyna na co dzień, dobrze się z nią gada i przebywa w jej towarzystwie, gdyby nie to wszystko o czym napisałem co mi przeszkadza i boli pewnie byli byśmy razem no ale jest jak jest. Mam takie czasami wrażenie że może by się uspokoiła będąc ze mną. Po ostatniej długiej rozmowie przeprosiła że taka jest i że czasami samej jej ze sobą ciężko, że nie panuje nad tym co robi i potrzebuje faceta który czasem doprowadził ja do pionu a jak trzeba to przytulił i nie zadawał pytań na które sama nie zna odpowiedzi, jednocześnie dodając że nie może mi obiecać że takie sytuacje jak wspomniana z nad jeziora więcej się nie powtórzą. Może to ja za wcześnie się poddałem, może bronię jej bo w pewien sposób jestem nią zauroczony i nie mogę zaakceptować tego że nie wyszło i że to kompletnie nie jest laska dla mnie, nie wiem.
zagubionyy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-25, 10:07   #18
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć

Cytat:
Napisane przez zagubionyy Pokaż wiadomość
Może to ja za wcześnie się poddałem, może bronię jej bo w pewien sposób jestem nią zauroczony i nie mogę zaakceptować tego że nie wyszło i że to kompletnie nie jest laska dla mnie, nie wiem.
A może po prostu, po tylu latach samemu, jesteś trochę zdesperowany...

Ja widzę takie motywy:
Albo dziewczyna lubi szokować słowami i zachowaniem, stąd te niby luźno rzucane komentarze o tym, jak się dławiła penisem swojego eks.
Albo zgrywa patolę i poluje na faceta z kompleksem Mesjasza (no i chyba trafiła...).
Albo to po prostu jest patologia i gra wtedy, kiedy Tobie się wydaje, że jest normalna i sporo, a w tych pozostałych chwilach po prostu jest sobą.

Tak czy inaczej, wg mnie powinna dokończyć terapię, Ty jej raczej nie pomożesz. Generalnie wybij sobie takie pomysły z głowy, związek nie jest od tego, żeby kurować poobijanych ludzi, do tego trzeba mieć wiedzę i dystans.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-25, 11:16   #19
zagubionyy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 7
Dot.: Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć

Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
A może po prostu, po tylu latach samemu, jesteś trochę zdesperowany...

Ja widzę takie motywy:
Albo dziewczyna lubi szokować słowami i zachowaniem, stąd te niby luźno rzucane komentarze o tym, jak się dławiła penisem swojego eks.
Albo zgrywa patolę i poluje na faceta z kompleksem Mesjasza (no i chyba trafiła...).
Albo to po prostu jest patologia i gra wtedy, kiedy Tobie się wydaje, że jest normalna i sporo, a w tych pozostałych chwilach po prostu jest sobą.

Tak czy inaczej, wg mnie powinna dokończyć terapię, Ty jej raczej nie pomożesz. Generalnie wybij sobie takie pomysły z głowy, związek nie jest od tego, żeby kurować poobijanych ludzi, do tego trzeba mieć wiedzę i dystans.
Zdesperowany może nie aż tak ale nie ma co ukrywac że brakuje mi drugiej połówki :P
Myślę że po części pierwsze "albo" a po części drugie "albo".
Pierwsze bo faktycznie coś w tym jest bo na co dzień to dziewczyna która nie sprawia wrażenia takiej jaką ją opisuję, jednak zdarza sie jej wypalić z czymś po czym robię się zielony, po pierwsze z pierwszej myśli "co ja w ogóle z Tobą robię" a po drugie ze złości, dlaczego ona mi to mówi.
Drugie bo powiedziała już że się wyszalała, że nawet za bardzo momentami i że tylko jak jeden do tej pory umiał ją zrozumieć i dobrze jej z nim było (ja byłem podobno drugi) ale ją zdradził, no i że chyba już szuka stabilizacji itd. no a ja się do tego nadaję bo pomimo że swoje w życiu odwaliłem też (nie aż tak jak Ona :P ) to jestem odpowiedzialny i umiem zadbać o drugą osobę, tylko czemu akurat na mnie miał by spaść ten jej bagaż doświadczeń i ciągły stres o to że już na pewno nie powtórzą się jej wybryki i nie będę cierpiał bo akurat jej coś odwaliło i trafił się jej do zdobycia jakiś super mega pewny siebie ochroniarz.
Trzeci powód ewidentnie nie, to żądna patola. dziewczyna sama pracuje za mała kasę, utrzymuje brata i chorą matkę, dodatkowo studiuje nie najgorszy kierunek zaocznie który sama też opłaca.
Szkoda że jest taka zagubiona trochę a ja nie umiem jej pomóc.

Edytowane przez zagubionyy
Czas edycji: 2015-06-25 o 11:19
zagubionyy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-25, 12:10   #20
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć

No to może po prostu bierze Cię na litość + lubi na siebie zwracać uwagę szokującymi zagraniami.
Z własnego doświadczenia - odradzam. Ja uważam, że ludzie generalnie nie są źli, tylko zagubieni, no ale nie z każdym "zagubionym" człowiekiem trzeba się wiązać. Jeśli po miesiącu wszystko w Tobie krzyczało, że to nie to, to dalej byłoby jeszcze gorzej.
Twierdzisz, że gdyby ona Ci tego nie mówiła, to wszystko mogłoby być inaczej - byłoby inaczej, gdyby ona nie była taka, albo Ty byłbyś inny, ale prościej po prostu sobie poszukać kogoś bardziej dopasowanego.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-25, 12:27   #21
lotnica
Raczkowanie
 
Avatar lotnica
 
Zarejestrowany: 2015-05
Lokalizacja: niebko
Wiadomości: 241
Dot.: Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć

Cytat:
Napisane przez skatex3 Pokaż wiadomość
Edytuję:
Może nie tyle chodzi tu o zaufanie, a o to, że pewnych rzeczy się nie mówi drugiej osobie, bo i po co?
Po co? bo później taka udaje cnotkę. A trzeba mówić po imieniu-puszczała się i tego nie wyplenisz za cholerę. Nie każdy chciałby być z kobietą, która wskakiwała każdemu do łóżka, która ukrywa liczbę partnerów. Kłamanie nic tu nie pomoże. Można ukryć szczegóły, ale trzeba być szczerym.
I nie ma co zwalać na trudne dzieciństwo-bo sorry, ale nie każdy miał kolorowy osobny pokój i kochających obdwoje biologicznych rodziców. Wręcz idealnie może miało 10% społeczeństwa. Potem taka kobieta ma mnóstwo wymówek: bo mama miłości nie dawała, bo taty nie było, bo nie było pieniędzy w domu, bo w szkole się nade mną pastwili, bo... i tutaj mnóstwo wymówek. Nie! Można mieć problemy w domu, w dzieciństwie i wyrosnąć na wartościowego człowieka.

Autorze-odpuść sobie tą dziewczynę. Skoro czujesz, że to nie ta, to nie ma co się męczyć. A jeszcze jak ona szuka "księcia", który będzie napakowany z tatuażami stał na bramce i czasem ją uderzy to wybacz-ale nie tędy droga
Dziewczyna ma problem ze sobą i użala się nad sobą. I ten cyrk nad jeziorem. nie nie nie. Najpierw to niech ona dorośnie.

A to myślenie, że nadaje się na matkę, że mogłaby być matką Twoich dzieci. Chłopie-o czym Ty myślisz!? Jak tu nawet miłości nie ma.O takich rzeczach myśli się po jakimś stażu związku. Naprawdę chciałbyś mieć potomstwo z kobietą rozchwianą emocjonalnie?
lotnica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-25, 13:43   #22
zagubionyy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 7
Dot.: Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć

Cytat:
No to może po prostu bierze Cię na litość + lubi na siebie zwracać uwagę szokującymi zagraniami.
Z własnego doświadczenia - odradzam. Ja uważam, że ludzie generalnie nie są źli, tylko zagubieni, no ale nie z każdym "zagubionym" człowiekiem trzeba się wiązać. Jeśli po miesiącu wszystko w Tobie krzyczało, że to nie to, to dalej byłoby jeszcze gorzej.
Twierdzisz, że gdyby ona Ci tego nie mówiła, to wszystko mogłoby być inaczej - byłoby inaczej, gdyby ona nie była taka, albo Ty byłbyś inny, ale prościej po prostu sobie poszukać kogoś bardziej dopasowanego.
Sam nie wiem jak to jest. Zakumplowała się trochę z moją mamą (może dlatego że K nie zachowuje się jak przeciętna 23-latka tylko jak kobieta po 30-stce po przejściach). Z mamą żyję jak z najlepszą koleżanką, byłem na wyjeździe 2 tyg i K była na kawie u mamy. Moja mama stwierdziła, że na pewno jest we mnie zakochana. Z resztą sam po niej trochę to widziałem choć starała się tego nie zdradzać po sobie jako wiecie "dziewczyna z doświadczeniem i po przejściach". Im dłużej z Wami tu wymieniam się wiadomościami tym bardziej trochę dochodzi do mnie że za bardzo ja koloryzuję i faktycznie mocno z nią nie tak a czy jest zła, nie wiem, fajna dziewczyna tylko trochę na zakrętach się nie wyrabia ze swoim życiem :P

Cytat:
Napisane przez lotnica Pokaż wiadomość
Po co? bo później taka udaje cnotkę. A trzeba mówić po imieniu-puszczała się i tego nie wyplenisz za cholerę. Nie każdy chciałby być z kobietą, która wskakiwała każdemu do łóżka, która ukrywa liczbę partnerów. Kłamanie nic tu nie pomoże. Można ukryć szczegóły, ale trzeba być szczerym.
I nie ma co zwalać na trudne dzieciństwo-bo sorry, ale nie każdy miał kolorowy osobny pokój i kochających obdwoje biologicznych rodziców. Wręcz idealnie może miało 10% społeczeństwa. Potem taka kobieta ma mnóstwo wymówek: bo mama miłości nie dawała, bo taty nie było, bo nie było pieniędzy w domu, bo w szkole się nade mną pastwili, bo... i tutaj mnóstwo wymówek. Nie! Można mieć problemy w domu, w dzieciństwie i wyrosnąć na wartościowego człowieka.

Autorze-odpuść sobie tą dziewczynę. Skoro czujesz, że to nie ta, to nie ma co się męczyć. A jeszcze jak ona szuka "księcia", który będzie napakowany z tatuażami stał na bramce i czasem ją uderzy to wybacz-ale nie tędy droga
Dziewczyna ma problem ze sobą i użala się nad sobą. I ten cyrk nad jeziorem. nie nie nie. Najpierw to niech ona dorośnie.

A to myślenie, że nadaje się na matkę, że mogłaby być matką Twoich dzieci. Chłopie-o czym Ty myślisz!? Jak tu nawet miłości nie ma.O takich rzeczach myśli się po jakimś stażu związku. Naprawdę chciałbyś mieć potomstwo z kobietą rozchwianą emocjonalnie?
Nie chodzi nawet o liczbę partnerów, to że miała ich kilku jeszcze nie jest jakąś wielką tragedią, ale wystarczyło by mi gdyby mi powiedziała że miała epizod jako gówniara z 23 latkiem i wie że to było głupie i tego bardzo żałuje ale czasu nie cofnie a co ja słyszę? Że jak jej wsadzał pierwszych kilka razy to jej bardzo bolało ale potem było już fajnie, co można sobie pomyśleć... Życia łatwego nie miała to wiem ale jest jak mówisz, w ostatnich rozmowach nawet powiedziała że przeszłość trudna sprawiła że jest jaka jest itd. Ja też nie miałem jakoś kolorowo ale staram się żyć jakoś nazwijmy to "po ludzku". Może nie do końca księcia, skoro się we mnie zakochała a choć nie wyglądam źle to ani charakteru władczego ani 60cm w łapie nie mam to może nie nazwał bym tego tak do końca :P Z tym jeziorem to fakt, rzadko kiedy bywam tak wyprowadzony z równowagi ale ani nie krzyczałem ani przestałem się odzywać, może to było by lepsze rozwiązanie. Z tą matką chodziło mi bardziej o zobrazowanie osoby ale szczerze mówiąc to osobiście mając 24 lata zaczynając jakąś znajomość z której coś może być myślę trochę przyszłościowo, jest to zupełnie co innego niż 17 latek poznający wakacyjną miłość :P Przeczytałem Twój post rano i ostatnie zdanie najbardziej zostało mi w głowie. Odpowiedź jest oczywista dla wszystkich i chyba jednak dobrze że tak wyszło bo pomijając te fajne chwilę to moje życie stało by się pewnie niezłą wyprawą, raczej ekstremalna i nieprzyjemną której ze względu na mój taki nawet za mocno uczuciowy charakter pewnie bym nie przetrwał :P Żal mi tego że mi się z nią nie udąło bo strasznie mi zależąło no ale cóż, świat kręci się dalej
zagubionyy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-25, 15:19   #23
201607211025
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
Dot.: Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć

Tyle normalnych dziewczyn szuka partnerów, a Ty chcesz być zbawicielem takiej patologii?
201607211025 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-25, 15:39   #24
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć

Cytat:
Napisane przez zagubionyy Pokaż wiadomość
Nie chodzi nawet o liczbę partnerów, to że miała ich kilku jeszcze nie jest jakąś wielką tragedią, ale wystarczyło by mi gdyby mi powiedziała że miała epizod jako gówniara z 23 latkiem i wie że to było głupie i tego bardzo żałuje ale czasu nie cofnie a co ja słyszę? Że jak jej wsadzał pierwszych kilka razy to jej bardzo bolało ale potem było już fajnie, co można sobie pomyśleć...
No właśnie... dla mnie też nie tyle przeszłość jest aż taka ważna (chociaż jest), co stosunek do niej i do obecnego partnera. Mnie takimi tekstami raczył ktoś z w sumie mało "bogatą" przeszłością i skutek był ten sam.
To nie jest żadna szczerość, przynajmniej tak mi się wydaje. Bawi ją chyba to, że Ciebie to szokuje, mam wrażenie, że trochę się trudną przeszłością przechwala.
Na Twoim miejscu czułabym się nieswojo z myślą, że ona ma w zwyczaju raczyć kolejnych partnerów takimi szczegółami.
Co Ty w niej tak naprawdę widzisz? Nawet seks nie był jakiś porywający (po tym, co zaszło, wcale się nie dziwię).
Niech sobie będzie w głębi duszy dobrą, zagubioną dziewczyną z problemami, w razie czego można pomóc w miarę możliwości czy coś, ale dlaczego od razu się wiązać i planować wspólne życie? Znajdzie takiego, któremu to nie będzie przeszkadzało, a i sam się ucieszy, że będzie mógł poopowiadać.

I zgadzam się, nie ona jedna ma trudną przeszłość. Moja też była taka sobie, ani jej nie ukrywam, ani się nią nie ekscytuję, staram się wyciągnąć wnioski i nie myśleć o tym (skutecznie zresztą), nie odtwarzam wciąż tego filmu w głowie, nie porównuję, a już tym bardziej nie obarczam tym kogoś, kto obarczany wcale być nie chce.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-25, 16:19   #25
skatex3
Obserwuję .
 
Avatar skatex3
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 598
Dot.: Pies ogrodnika- jak się tego pozbyć

Cytat:
Napisane przez lotnica Pokaż wiadomość
Po co? bo później taka udaje cnotkę. A trzeba mówić po imieniu-puszczała się i tego nie wyplenisz za cholerę. Nie każdy chciałby być z kobietą, która wskakiwała każdemu do łóżka, która ukrywa liczbę partnerów. Kłamanie nic tu nie pomoże. Można ukryć szczegóły, ale trzeba być szczerym.
I nie ma co zwalać na trudne dzieciństwo-bo sorry, ale nie każdy miał kolorowy osobny pokój i kochających obdwoje biologicznych rodziców. Wręcz idealnie może miało 10% społeczeństwa. Potem taka kobieta ma mnóstwo wymówek: bo mama miłości nie dawała, bo taty nie było, bo nie było pieniędzy w domu, bo w szkole się nade mną pastwili, bo... i tutaj mnóstwo wymówek. Nie! Można mieć problemy w domu, w dzieciństwie i wyrosnąć na wartościowego człowieka.
Oto mi chodziło właśnie, że nie potrzebnie opowiadała mu tyle szczegółów. Autorowi nie przeszkadzała jej przeszłość tylko sposób w jaki o niej opowiada i ze wszystkimi szczegółami.
__________________
Z roku na rok starszy, ale duchem wciąż jak dzieciak...
... Już nie chce mi się czekać, za złem świata uciekać.
skatex3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-06-25 17:19:39


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.