poród w Lublinie na lubartowskiej - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-05-12, 11:01   #1
koliber79
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 57

poród w Lublinie na lubartowskiej


hej Drogie Wizażanki jestem pierwszy raz na Waszym forum, próbowałam odnaleźć taki wątek, ale jakoś nie udało mi się, jeśli juz taki istnieje to sorki z góry
Więc chciałam żebyście mi przybliżyły coś o porodzie na lubartowskiej, jakie są Wasze wrażenia, jakie są położne jacy lekarze, na porodówce jest 1 rodząca czy sala jest dla kilku??czy po urodzeniu dzieckiem zajmują sie położne tzn mycie, przewijanie należy do Nich czy do świeżo upieczonej mamy?? i napiszcie mi jeszcze ogólnie jak tam jest co Wam się podobało, a co nie Pozdrawiam i dziękuję za wiadomości
koliber79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 11:20   #2
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

To raczej tutaj pytaj https://wizaz.pl/forum/forumdisplay.php?f=79

__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-12, 11:34   #3
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

Cytat:
Napisane przez koliber79 Pokaż wiadomość
Więc chciałam żebyście mi przybliżyły coś o porodzie na lubartowskiej, jakie są Wasze wrażenia, jakie są położne jacy lekarze, na porodówce jest 1 rodząca czy sala jest dla kilku??
O tym konkretnym szpitalu nic powiedzieć nie mogę, ale wydaje mi się, że jak to państwowy szpital to na sali w oczekiwaniu na pełną akcję leży kilka kobiet, siostra potem rodziła w osobnej sali sama z mężem i położną, a potem na oddział poporodowy znów kilka mam było. No i na sali z dzieckiem przy boczku leżą
Cytat:
czy po urodzeniu dzieckiem zajmują sie położne tzn mycie, przewijanie należy do Nich czy do świeżo upieczonej mamy??
To mi się wydaje wszędzie jest tak samo. Mama musi urodzić jeszcze łożysko, muszą ją wyczyścić i założyć szwy. W tym czasie położne myją dziecko, sprawdza się też jego serce i czynności życiowe (te podawane w punktach) i później w wypadku siostry malucha zostawili z tatą i położna się kręciła. A potem z mamą na salę przewieźli.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 21:21   #4
kliwia7
Raczkowanie
 
Avatar kliwia7
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lubelszczyzna
Wiadomości: 190
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

Ja tam rodziłam 7lat temu i w tym roku też planuję.Szpital jak szpital nic specjalnego-położne i lekarze różni,jak się trafi.Poród wspominam dobrze,bo miałam łatwy.Na sali przedporodowej-4-6 osób,tam się raczej czeka na rozpoczęcie akcji porodowej.Na trakcie porodowym leży się między przegródkami.Może być kilka rodzących-jak dużo to mogą nie wpuścić męża,a ktoś nastawił się na poród rodzinny.Po porodzie po 4 lub 6-7 osób na sali z dziećmi.Po cesarce 4 i pierwsza dobę bez dziecka,na 2dobe mogą przenieść na salę 6osobową .Dosyć wredne polożne te co są na noworodkach.Doprosić się jak dziecko wyje kilka godzin,czy nie chce ssać-problem.Na salę odwiedzających nie wpuszczają,na korytarz wywozi się dzieci.Kąpią położne,przewija się samemu.To info z marca tego roku-leżałam na patologii 5tyg,czasem chodziłam na parę minut do koleżanek z sal,co poszły rodzić-napatrzyłam się.Ale wybrałam ten szpital,bo znam dużo lekarzy-wiem czym pachną i czego się spodziewać.I mam bardzo dobrą gin stamtąd.Byłam tam już kilka razy(na patologii).Nigdy nie słyszałam żeby jakieś dziecko "uszkodzili" przy porodzie.Jak coś nie tak -raczej cesarkę szybko robią,nie ryzykują życiem.Aha na porodówce są raczej same przyjemne położne.

Na porodówce był remont i jest nowy trakt porodowy,ale nie wiem od kiedy czynny i jak tam jest,jakie sale.Na noworodkach nie zapowiadali się zmiany.

Edytowane przez kliwia7
Czas edycji: 2010-05-13 o 21:33
kliwia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 14:24   #5
koliber79
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 57
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

dziękuję Ci serdecznie za pomoc mam jeszcze pytanko czy rodzi się w swojej koszuli czy daja taką specjalną szpitalną???
koliber79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 21:27   #6
kliwia7
Raczkowanie
 
Avatar kliwia7
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lubelszczyzna
Wiadomości: 190
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

Wszystkie rodzą w swoich koszulach.Ale jak ktoś z ulicy przyjdzie nieprzygotowany to dają(takie obskurne 100letnie)...Chciałam tylko dodać,jak chcesz lewatywę to upomnij się-mogą zapomnieć. Znajoma rodziła tam 2 lata temu i nikt jej nie uświadomił.Jak poszły skurcze,to wszystko wypchały...i leżała w swoich g...przykryta prześcieradełkiem 3 godz.Położne ją uspokajały że to dla nich normalka-ale ona się czuła okropnie-obmyli ją dopiero jak przeszła na fotel rodzić.Mam nadzieje że cie nie wystraszyłam-takie rzeczy chyba wszędzie się zdarzają.

Łatwego porodu.

Edytowane przez kliwia7
Czas edycji: 2010-05-14 o 21:44
kliwia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-15, 11:52   #7
koliber79
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 57
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

aha, dobrze,że powiedziałaś o tej lewatywie już mam przybliżone jak tam jest dziękuję Ci serdecznie i Pozdrawiam
koliber79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-17, 12:35   #8
gosiak0103
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 102
GG do gosiak0103
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

Ja rodziłam tam w listopadzie i szczerze mówiąc jestem bardzo zadowolona.
Zawsze jak o coś pytałam albo miałam z czymś problem to znalazł się ktoś kto mi pomógł. Jak miałam problem z przystawiwniem Małego do piersi to położna siedziała ze mną przez pół nocy aż wkońcu się udało
Zawsze informowali też o wynikach badań dziecka.
Owszem jest tak, że jak sama nie poprosisz to nikt za Tobą nie biega i nie pyta czy wszystko ok ( ale gdzie tak jest??), ale jak juz poprosisz o pomoc to-przynajmniej mi nikt tam nigdy nie odmówiła.
Aha i jeszcze jedno. Ja rodziłam przez CC i dziecko przynieśli mi na sale po jakiś 4-5 godzinach od porodu i od tej pory juz cały czas było ze mną.
Pozdrawiam
__________________
Oliwier 29.11.2009

Edytowane przez gosiak0103
Czas edycji: 2010-05-17 o 12:38
gosiak0103 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-17, 21:06   #9
koliber79
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 57
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

wiadomo jak człowiek się sam nie dopomni to nikt nie będzie biegał za kimś, racja, ale fajnie jak są takie położne, które służą pomocą to dobrze,że dziecieczka ma się przy sobie bardzo się z tego cieszę dziękuję za info
koliber79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-18, 10:03   #10
katkab
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: LBN
Wiadomości: 45
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

Dziewczyny, a jak jest z ubrankami? trzeba mieć swoje, czy maluch leży w szpitalnych? Rodziłam na Lubartowskiej 4 lata temu- wtedy były, natomiast nie wiem czy coś się nie zmieniło
katkab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-18, 10:40   #11
gosiak0103
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 102
GG do gosiak0103
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

Cytat:
Napisane przez katkab Pokaż wiadomość
Dziewczyny, a jak jest z ubrankami? trzeba mieć swoje, czy maluch leży w szpitalnych? Rodziłam na Lubartowskiej 4 lata temu- wtedy były, natomiast nie wiem czy coś się nie zmieniło

Maluch leży w szpitalnych ubrankach. Trzeba mieć tylko pampersy i chusteczki do pupy.
__________________
Oliwier 29.11.2009
gosiak0103 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-18, 10:48   #12
koliber79
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 57
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

a jeśli będę chciała żeby dziecko miało ubranka te które ja kupiłam to przecież chyba będzie można przebrac??
koliber79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-18, 14:55   #13
gosiak0103
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 102
GG do gosiak0103
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

Cytat:
Napisane przez koliber79 Pokaż wiadomość
a jeśli będę chciała żeby dziecko miało ubranka te które ja kupiłam to przecież chyba będzie można przebrac??
Położne zakładająMaluszkowi tylko w kaftanik, pieluszkę i zawijają w rożek. Szczerze mówiąc to nie widziałam żeby któraś mama z tego przebierała, ale niektóre zakładały MaluchowiZ swoje czapeczki albo skarpetki.
Zresztą wydaje mi się że jak położne zabierają dziecko do kapieli to mogą później zapomieć przynieść z powrotem jego ubranko albo pomieszać z innymi, a szkoda tracić tak swoje ciuszki.
__________________
Oliwier 29.11.2009
gosiak0103 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-18, 17:29   #14
katkab
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: LBN
Wiadomości: 45
Talking Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

Dzięki za odp. Skoro są szpitalne ubranka, to zawsze mniej będzie prania po powrocie do domu
katkab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-18, 19:46   #15
koliber79
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 57
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

dzięki gosiako103 za odpowiedź, tak pytam bo dostałam od położnej co powinno się zabrać jako wyprawkę i tam było,że śpioszki, pajacyk, czapeczkę, skarpetki,rożek pampersy, zasypkę, olejek. Czapeczkę i skarpetki na wszelki wypadek wezmę, pampersy to na bank trzeba i pewnie rożek też swój.
A jeszcze mam pytanie może któraś z Was się orientuje, gdy wybieram sie na poród z mężem to dla męża trzeba pewnie fartuch i czy te fartuchy są do kupienia w szpitalu??
koliber79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-18, 20:27   #16
kliwia7
Raczkowanie
 
Avatar kliwia7
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lubelszczyzna
Wiadomości: 190
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

gosiako103,co do położnych na noworodkach,to naprawdę mialaś szczęście,że trafiałaś na same miłe.Naprawdę nigdy nie zauważyłaś nieprzyjemnej sytuacji?Ja z czystym sumieniem twierdzę że jest tam kilka do których,jak się "mordy" nie otworzy to prośby na nic się nie zdadzą...

Jak rodziłam córkę to owszem była na zmianie poł.co nam odpowiadała co i jak,bardzo miła.Ale w nocy-inna zmiana- wogóle nie spaliśmy,był na sali maluszek ze złamanym obojczykiem,okropnie płakał z bólu.Matka chodziła do dyżurki z 5 razy-dopiero 0 6.00 zabrali dziecko i dali mieszankę uspokajającą...

Teraz w marcu też byłam pośrednim świadkiem nieprzyjemności.Koleżanka z sali(leżała z cholestazą na patologii) poszła rodzić.Mała na 3dzień dostała żółtaczki i musiała leżeć pod lampami.Bardzo żle to znosiła i płakała kilka godzin,a matka nad łóżeczkiem też płakała z bezsilności.Przyszedł mąż i stanął w drzwiach(bo do sali nie wolno),żeby chociaż na duchu ją podtrzymać.Naszła akurat położna i wydarła się na niego,że i tak za dużo se pozwala.On do niej:"żona nie może uspokoić małej od kilku godzin".A ona:"inne sobie radzą to i ona musi" i poszła sobie.Dopiero dyżurny lekarz zapytał koleżanki co się stało,zobaczył w jakim ona stanie.Ona tłumaczy że dziecko 8 kopek zrobiło i ciągle płacze.Lekarz do położnej,a ta mina zdziwiona,ale migiem dziecko zabrała i dala mieszankę.Po tym było spokojne i następną noc tez przespało.A znajomej szwy się rozeszły na kroczu od tego stania i nerwów- jeszcze raz szyli.

Byłam w tym szpitalu w sumie 5 razy i dużo widziałam,jak wspominam to krew mi się gotuje...Oczywiście mam o wiele więcej bardzo miłych wspomnień,a takie złe rzeczy w każdym szpitalu się zdarzają,ludzie wszędzie są różni...

A wam kobietki życzę spotkań tylko z tymi miłymi położnymi i lekarzami.A jak traficie na gorszych to walczcie.
Pozdraw iam,szybkich łatwych rozwiązań wszystkim mamuśkom przyszłym życzę

koliber79,fartuchy można kupić w szpitalu,a o ubrankach ci powiedzieli,bo to na wypis trzeba,wcześniej -nie,rożek też na wypis dopiero.Chusteczki nawilżane nie zapomnij.I podziel się proszę wrażeniami po wszystkim,jakbyś mogła.

Edytowane przez kliwia7
Czas edycji: 2010-05-18 o 20:47
kliwia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-19, 10:37   #17
koliber79
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 57
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

no to faktycznie różnie bywa z tymi lekarzami i położnymi, ale cóż taki jest świat, ale moim zdaniem położna powinna być bardziej milej nastawiona do kobiet rodzących i służyć pomocą tym bardziej,że jest kobietą i wie co przeżywamy... co innego lekarz nie przechodził tego i nie wie jak to jest... ja również leżałam na patologii jakoś w październiku i śmiało mogę stwierdzić,że lekarze są milsi dla kobiet niż lekarki, może są jakieś wyjątki, ale rzadko.
Oki kliwia7 dam Ci znac jak było jak wyjdę ze szpitala termin mam za tydzień już nie mogę się doczekać maleństwa. Gorzej z tym pobytem, no, ale cóż nie ja pierwsza i nie ostatnia tam będę się męczyła z personelem Pozdrawiam
koliber79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-19, 13:14   #18
SELKA*
Zakorzenienie
 
Avatar SELKA*
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 7 678
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

Rodziłam na Lubartowskiej 1.06.2009 cc i jestem bardzo zadowolona. Synka praktycznie od razu dostałam, położne proponowały zabranie go na kilka pierwyszch godzin, ale się nie zgodziłam. Sale 4-6 osobowe, odwiedziny mogły być w sali lub na korytarzu. Ubranka maluszki dostawały szpitalne,ale można mieć i swoje. Trzeba mieć swoje pieluszki i chusteczki.Położne jak wszędzie, jedne lepsze, drugie gorsze.
__________________
1.06.2009 Bartuś
1.05.2012 Hania
6/2017
SELKA* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-19, 13:35   #19
Kropkaa
Rozeznanie
 
Avatar Kropkaa
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 971
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

Miałam przyjemność odbywać praktyki od lutego do maja br.na trakcie porodowym w Szpitalu na ul.Lubartowskiej.
Położne są miłe.Nie wiem czy wolno ale z czystym sumieniem polecam Położną Pakułę,Położną Krassowską.Wspaniałe kobiety będące na odpowiednim miejscu.
Co do porodów to bywają różne jak wiadomo. Niektóre kobiety leżą na sali przedporodowej,oczywiście badanie KTG codziennie.Wizyty pani ordynator Wawrzyckiej są w porządku. Pani ordynator odpowiada na pytanie,Położne również.
Rodzące kobiety najpierw leżą na łóżkach porodowych gdzie mają możliwość korzystania z udogodnień:piłka,worki Sako,obecność rodziny.A dosłownie na ostatnie skurcze parte kobiety przechodzą na fotel do rodzenia.Położne stosują ochronę krocza i nie ma rutynowego nacinania. W czasie porodu może znajdować się mąż/rodzina,odciąć pępowinę.Po tym na chwilkę musi wyjść(obmycie, zszycie pacjentki) a potem już może być razem z dzieckiem.

Po urodzeniu dziecko kładzione jest na brzuch kobiety, kobieta aż do urodzenia łożyska trzyma dzidziusia ze sobą, potem na czas zszycia dziecko jest zabierane (ale jest cały czas w zasięgu wzroku matki).

Kobiety rodzą w swoich koszulach,becik dla dziecka jest szpitalny.Można ubrać dziecko swoje ubranka.Atmosfera jest na prawdę bardzo miła.
Cesarki też są wykonywane ale nie tak często jak na Jaczewskiego.Lekarze nie czekają z cc jeśli chodzi o życie, zdrowie dziecka/matki.Położne odpowiadają chętnie, pomagają w przystawieniu do piersi.

Z wyglądu budynek jest brzydki ale w środku nie jest najgorzej.Teraz pacjentki leżą w nowej wyremontowanej części,sale czyste, pomalowane.W wakacje ma być dostarczony sprzęt i już porody odbywać będą się na nowej części.

Pozdrawiam wszystkie Rodzące z którymi miałam przyjemność doświadczyć uczucia radości i zobaczyć cud narodzin
__________________
"Pokochać to największe ryzyko ze wszystkich, to oddanie swojej przyszłości i swojego szczęścia w ręce drugiego człowieka, to zaufanie bez reszty, to odsłonięcie swoich słabości..."


Zapuszczam paznokcie dzień:2
Kropkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-19, 18:35   #20
katkab
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: LBN
Wiadomości: 45
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

Bardzo konkretne informacje Dzięki
Mam jeszcze jedno pytanie dot. ochrony krocza. Jaka jest szansa, że nie będę mnie chcieli naciąć? To będzie mój drugi poród, przy pierwszym ciachali, nie pytając o nic ;p. Wiesz może jaki jest procent porodów bez nacinania, w tym szpitalu?
P.S. Może w lipcu uda mi się rodzić już w nowej części
katkab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-19, 18:37   #21
koliber79
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 57
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

Kropkaadzięki za szerokie informacje mam nadzieję, że też będę miała dobre wrażenia takie jak Ty opisywałaś
koliber79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-19, 19:52   #22
Kropkaa
Rozeznanie
 
Avatar Kropkaa
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 971
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

Cytat:
Napisane przez katkab Pokaż wiadomość
Bardzo konkretne informacje Dzięki
Mam jeszcze jedno pytanie dot. ochrony krocza. Jaka jest szansa, że nie będę mnie chcieli naciąć? To będzie mój drugi poród, przy pierwszym ciachali, nie pytając o nic ;p. Wiesz może jaki jest procent porodów bez nacinania, w tym szpitalu?
P.S. Może w lipcu uda mi się rodzić już w nowej części
Położne najpierw starają się ochraniać krocze ,ale w ostateczności aby nie wyrządzić krzywdy Kobiecie to nacinają.Nie wiem dokładnie jaki jest procent.Ale nie jest duży.A rodząc drugiego dzidziusia to jestem przekonana że spróbują bez nacinania.


Koliber79 proszę bardzo.Pytajcie jak czegoś nie wiecie.

Najmilej wspominam praktyki na Lubartowskiej(jeśli chodzi o trakt porodowy).Byłam jeszcze na Staszica i mam podobne odczucia jak na Lubartowskiej.

Jeśli chodzi o przygotowanie do porodu to na początku Położne zbiorą wywiad(dowód osobisty,książeczka ubezpieczeniowa,grupa krwi,karta ciąży to podstawa).Potem przyjdzie lekarz,albo pani Ordynator i wykona badanie,ustali na jakim etapie jest zaawansowanie porodu. I albo przechodzi się z torbami do sali przedporodowej albo od razu na porodówkę.

Zasadą jest podanie kroplówki z Oksytocyną i zapis KTG.Położne pozwalają chodzić z kroplówką po korytarzu,jest wtedy czas na rozmowę z rodziną.Na lubartowskiej nie kładą kobiet i nie każą im leżeć aż do całkowitego rozwarcia. Stawiają tam na ruch tzn.im dłużej się chodzi,skacze na piłce tym bardziej czynność skurczowa nasila się i przyspiesza poród.

Zdjęcia można robić po urodzeniu dziecka, jak leży w beciku albo na brzuchu mamy Będąc po porodzie 2 godziny na sali porodowej rodzina już może cieszyć się z dzidziusia razem aż do momentu przejścia na inne piętro na połóg.
__________________
"Pokochać to największe ryzyko ze wszystkich, to oddanie swojej przyszłości i swojego szczęścia w ręce drugiego człowieka, to zaufanie bez reszty, to odsłonięcie swoich słabości..."


Zapuszczam paznokcie dzień:2
Kropkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-20, 06:28   #23
kliwia7
Raczkowanie
 
Avatar kliwia7
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lubelszczyzna
Wiadomości: 190
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

Cytat:
Napisane przez Kropkaa Pokaż wiadomość
Teraz pacjentki leżą w nowej wyremontowanej części,sale czyste, pomalowane.W wakacje ma być dostarczony sprzęt i już porody odbywać będą się na nowej części
Super wiadomość ,ja rodzę w pażdzierniku,to na pewno załapię się na nowy trakt.
kliwia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-20, 09:03   #24
koliber79
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 57
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

Bardzo cenne informacje Kropkaa podałaś już wiem czego się spodziewać tym bardziej,że Ty odbywałaś teraz tam praktyki
mam jeszcze pytanie odnośnie lewatywy, czy jest robiona każdej dziewczynie czy może trzeba się o to dopominać bo tak jak wspomniała kliwia7,że Jej koleżanki nikt nie uświadomił o tym... i czy na porodówce może się zdarzyć, że jest np 6 rodzących lub więcej czy może coś zmienili??
i jeszcze jedno pytanie czy wrazie czegoś trzeba mieć laktator?? czy może dostępny bedzie w szpitalu???

Edytowane przez koliber79
Czas edycji: 2010-05-20 o 10:04
koliber79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-20, 14:05   #25
Kropkaa
Rozeznanie
 
Avatar Kropkaa
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 971
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

Cytat:
Napisane przez koliber79 Pokaż wiadomość
Bardzo cenne informacje Kropkaa podałaś już wiem czego się spodziewać tym bardziej,że Ty odbywałaś teraz tam praktyki
mam jeszcze pytanie odnośnie lewatywy, czy jest robiona każdej dziewczynie czy może trzeba się o to dopominać bo tak jak wspomniała kliwia7,że Jej koleżanki nikt nie uświadomił o tym... i czy na porodówce może się zdarzyć, że jest np 6 rodzących lub więcej czy może coś zmienili??
i jeszcze jedno pytanie czy wrazie czegoś trzeba mieć laktator?? czy może dostępny bedzie w szpitalu???

Miło mi że informacje mogą się przydać.
Hmm jeśli chodzi o lewatywę to nie robią.Jeśli sama powiesz że chcesz to nie odmówią,ale według nich jest to zbędne ponieważ siła napierania główki jest bardzo duża i wymiata wszystko z jelit.Ale uwierz mi nie usłyszałam żadnego przykrego słowa, jakieś pogardy dla Kobiet którym przytrafiła się niespodzianka.Po prostu Położna chustą sobie pomoże i akcja toczy się dalej.

Na dziennym dyżurze są 3 położne,Czasem zdarzy się że są dwie.Teraz jest dużo porodów i bywa tak że w ciągu dnia 4 łóżka są zajęte.A bywa tak że cała porodówka jest wolna.
Miejsce zawsze znajdą.Nie zdarzyło się aby pacjentkę odesłano do innego szpitala.To raczej z Jaczewskiego,Kraśnickich Kobiety przychodziły bo tu było miejsce.

Kiedyś można było opłacić swoją Położną aby była przy porodzie.Lubartowska teraz od tego odeszła bo było tak że jednej położnej było 4 pacjentki a do drugiej mniej.Nie chcąc robić kłótni to zrezygnowano z tego.Ale te kobiety które nie mają opłaconych Położnych czy lekarza z Lubartowskiej to są traktowane normalnie.

A dokładnie z laktatorem to nie wiem jak jest.Pójdę w poniedziałek na oddział położniczy to spytam Położnych i napiszę
__________________
"Pokochać to największe ryzyko ze wszystkich, to oddanie swojej przyszłości i swojego szczęścia w ręce drugiego człowieka, to zaufanie bez reszty, to odsłonięcie swoich słabości..."


Zapuszczam paznokcie dzień:2
Kropkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-20, 16:41   #26
koliber79
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 57
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

oki to już wszystko wiem, jeszcze raz wielkie dzięki bardzo mi pomogłaś
jezeli wszystko jest dobrze z dzieckiem i matka to ile lezy sie w szpitalu 3 doby?

Edytowane przez koliber79
Czas edycji: 2010-05-20 o 20:08
koliber79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-21, 12:35   #27
Kropkaa
Rozeznanie
 
Avatar Kropkaa
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 971
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

Cytat:
Napisane przez koliber79 Pokaż wiadomość
oki to już wszystko wiem, jeszcze raz wielkie dzięki bardzo mi pomogłaś
jezeli wszystko jest dobrze z dzieckiem i matka to ile lezy sie w szpitalu 3 doby?

Jeżeli wszystko jest w porządku to tak na 4 dobę powinni wypuścić do domu.Owszem,można wcześniej na własne życzenie ale nie radzę.
__________________
"Pokochać to największe ryzyko ze wszystkich, to oddanie swojej przyszłości i swojego szczęścia w ręce drugiego człowieka, to zaufanie bez reszty, to odsłonięcie swoich słabości..."


Zapuszczam paznokcie dzień:2
Kropkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-06-06, 19:37   #28
koliber79
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 57
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

hej Wizażanki wróciłam ze szpitala więc opowiem Wam jak było więc na porodówce było nawet bardzo miło wiem wiem,że brzmi to może nie realnie, ale to poprzez miłą atmosferę mi trafił się miły skład, fajni lekarze, pomocne położne, a także przyjazne praktykantki, minusem było to,że rodziło Nas sporo. Poród miałam z mężęm także miałam super wsparcie.
Co jeszcze... Może opowiem jak było na oddziale noworodków. Więc każda mama ma swoja pocieche przy sobie, jeśli chodzi o pomoc położnych i przystawianie do piersi to nie ma żadnego problemu, każda pomaga nie spotkałam się z sytuacją żeby odmówiły :: lakarze pedriatrzy w miarę ok dzieciaczki są codziennie zabierane przez położne do kąpieli, jeśli chodzi o ubranka to owszem można mieć swoje, ale przed kąpaniem należy zgłosić,że ubranka są Wasze i wracaja do Was. Warto miec laktatory bo po 2 dobie strasznie wycieka mleko także polecam. I co trzeba mieć musowo to pampersy, chusteczki higieniczne, a mi przydały się też wkładki laktacyjne hmmmm to chyba wszytsko, jeśli macie jakieś pytania chętnie odpowiem i naprawde polecam ten szpital
koliber79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 21:34   #29
kliwia7
Raczkowanie
 
Avatar kliwia7
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lubelszczyzna
Wiadomości: 190
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

koliber79,dzięki za relacje.A trakt już nowy czynny?I może byś tak dopisała czy łatwy miałaś poród i oczywiście kogo masz(jeżeli byś chciała) .

A tak w ogóle to GRATULACJE :jup i:.

Dobrze że napisałaś że było miło,bo tak po ostatnich moich odczuciach z marca to normalnie.Chyba miałam pecha,jak widziałam wtedy te położne z noworodków same złe.7lat temu w stosunku do mnie nie zanotowałam też żadnych nieuprzejmości(ale też z dzieckiem nie miałam żadniutkich problemów),ale teraz myślałam że już żadnych normalnych położnych noworodkowych nie zostało.Uff,po twoim poście jest nadzieja.

Edytowane przez kliwia7
Czas edycji: 2010-06-08 o 21:47
kliwia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-09, 08:02   #30
koliber79
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 57
Dot.: poród w Lublinie na lubartowskiej

A dziękuję urodziłam wspaniałego synka jeśli chodzi o poród to miałam wywołany bo byłam po terminie, ale nie było źle obecność męża pomaga w tych silnych bólach, przytuli, pogładzi bo już później na fotelu to poszło szybko 2 min i maly był z nami już
jeśli chodzi o trakt to są narazie 3 sale zrobione w których leżały dziewczyny np które wcześniej dostały skurczy czy po terminie, a nowa porodówka jeszcze nie.
Także ja jestem bardzo zadowolona, mam nadzieję,że Ty też będziesz miała takie same odczucia jak już urodzisz to też napisz jakie wrażenia miałaś . Pozdrawiam
koliber79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-03-09 00:35:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:12.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.