Tak można?

[patrycjaaP]

Czy da się dobrać w miarę dobrą dietkę nie mając wpływu na to co bedzie w lodówce do jedzenia? bo ja za bardzo nie mam, jem to co jest a jest chociażby biały chleb.. pfff

[andzya]

nie za bardzo zrozumialam ale pewnie mozna

[katie-lee]

Też nie zrozumiałam, ale jeśli chodzi o to jak myślę to raczej tak. Ogranicz białe pieczywo, słodycze, tłuszcze (frytki, chipsy itp.)
Mam nadzieję, że mniej więcej o to chodziło, 3maj się

[suzana]

nie wszystko tłuszcze są złe, ograniczenie wszystkich może przynieść opłakane skutki

Natomiast puste kalorie, czyli te które poza energią i toksycznymi produktami przemiany materii nie przynoszą prawie żadnych korzyści, powinny pójść w odstawkę.

mała ciekawostka:

czy ukryte kalorie i puste kalorie są tym samym?

Termin ,,puste kalorie'' odnosi się do produktów, które oprócz energii nie dostarczają korzystnych dla organizmu związków, np. szklanka soku pomarańczowego to 112 kcal, 100% dziennej dawki wit. C i potas, a taka sama ilość napoju o smaku pomarańczowym to 120 kcal i tylko cukier. Im bardziej przetworzony jest produkt, tym mniej w nim witamin, minerałów, błonnika i związków roślinnych zwalczających komórki nowotworowe. Im więcej cukru i tłuszczu, tym więcej pustych kalorii. Ukryte kalorie to natomiast niewidoczny dodatek kalorycznych składników w produkcie, np. cukier w batoniku, tłuszcz na porcji restauracyjnych warzyw gotowanych na parze. Dlatego aby lepiej kontrolować ilość zjadanych kalorii, przygotowuj jedzenie sama lub kupuj produkty, na których podana jest ich wartość odżywcza

źródło: http://www.shape.pl

[demetria]

moim zdaniem patrycja miała na myśli to że sama nie robi zakupów tylko jest uzalezniona np od rodziców i musi jeść to co jest, jezeli dobrze myślę to w pełni ja rozumie i podłączam się do pytania

[grudniowa-szatynka]

Też tak mam ale problem jest zadziwiajaco PROSTY do rozwiazania
Gdy ktoś idzie na zakupy to mówię: nie kupuj mi białego chleba, słodyczy, parówek. Chcę dodatkowo tuńczyka, płatki owisane i dwa razy ser biały
Czasem aż trzeba pisać mamie kartkę

Polecam pogadać z rodzicami/współlokatorami i powiedzieć co nam nie odpowiada w składzie lodówki

[Pingwineczka]

grudniowa-szatynka ma rację. Zawsze mozna rodzinka troche pomanipulować. A po za tym polecam czasem wybrać się z rodzicami na zakupy i wrzucić im kilka "swoich" rzeczy do koszyka. Bo takich np. płatków można kupic cała pakę i na jakiś czas starczy. Po za tym na przykład chrupki chlebek, jakieś orzechy czy suszone owoce. Chodzi mi głównie o produkty zastępujace niezdrowe przegryzki. Zreszta tak samo mozna raz kiedys zaopatrzyć się w brazowy ryż No bo chyba jakieś mięsko (lub jego odpowiednik) i warzywa w każdej lodówce się znajdą?
Też ten problem przerabiałam. Teraz ja rządze kuchnią i w mojej lodówce jest to co ja uznam za słuszne (hehehe- trzeba się czyms pocieszać ) Ale doskonale pamiętam jak cięzko mi było kiedy byłam na "garnuszku" rodziców.

[demetria]

oi a najgorsze jak ma sie młodsze rodzeństwo i jak ja kupie te płatki sobie i mi samej starczyłoby na kilka wiekszych razy no to nieee u nich jedza tylko oczy i oczywiście musza też oni mimo iż nienawidza płatków owsianych

[Pingwineczka]

Demetrio, ja mam tak z gośćmi. Nikt nie lubi np zielonej herbaty, nikt jej nie kupuje, a jak do mnie przyjdą to mi wypijają i się nagle okazuje że przeżyć u mnie bez niej nie mogą. To samo mam z chlebem (nikt nie lubi razowca pełnoziarnistego, ale zawsze mi wyjedzą), kielkami, masłem orzechowym, itd. Czasem to mnie tak złości, ze ....wrrrrr!
Ale kiedyś naciełam koleżankę na morszczyn pęcheżykowaty Akurat parzyłam i ona się sępiła. To ją poczęstowałam Sama przyznaję, że większego świństwa w życiu nie piłam, wtedy musiałam, ale ją wrobiłam, bo wiedziałam że jej się odechce. I fakt, długo nic nie chciała ode mnie
Tylko nie myślcie że ja taka skąpa jestem. Po prostu złości mnie jak jadę do szwagierki, a ona mi wciska kit, że kawy nie pija i nie dostane,bo ona nie ma, a jak do mnie przyjedzie to potrafi mi pół słoika Jacobsa Gold (bo tańszej to u mnie piła nie będzie!) wychlać w dwa dni. I jeszcze perfidnie robi sobie w takim dużym kubku pół litrowym, potem wypija jedną czwartą i reszte wylewa bo jej wystygła, a ona zimnej nie lubi. Normalnie nóż się w kieszeni otwiera...

[patrycjaaP]

Napisane przez demetria

moim zdaniem patrycja miała na myśli to że sama nie robi zakupów tylko jest uzalezniona np od rodziców i musi jeść to co jest, jezeli dobrze myślę to w pełni ja rozumie i podłączam się do pytania

Właśnie to miałam na myśli ale widzę, ze nie tylko mam ten problem spróbuję skorzystać z waszych rad a rzeczywiście u mnie tez jest tak że wszyscy nagle wszystko lubią..

[demetria]

ja tam przestawiam rodziców, którzy sa zwolennikami typowego polskiego tłustego jedzenia na coś zdrowszego. Mama się leczy teraz na nadciśnienie i szczęście w nieszczęściu, że właśnie powoli zmienia dietę np sól została wyeliminowana z naszego jadłospisu

[Atram]

ja na szczescie nie mam takiego problemu.. jedzonko kupuje sama i dla siebie a tata dla siebie bo on nie jest wegetarianinem no i nie odchudza sie

[vadi]

Jeśli będziesz się mieściła w 1000-1200 kcal. to schudniesz, ale wiadomo, że zdrowiej i szybciej jest bez białego pieczywa itp.

[diana]

ja na szczescie nie mam takiego problemu mama robi zakupy i wie co mi wolno a czego nie wiec zawsze mam w lodówce to czego potrzepuje i wlasciwie to dzieki temu schudlam prawie 9kg bardzo mi to pomoglo