Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-12-09, 10:24   #1
annna252
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 18

Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!


Muszę to napisać bo jestem załamana, a mój stan zdrowia psychicznegi i co zatym idzie fizycznego się pogarsza.
Otóż po ślubie z mężem zamieszkaliśmy u teściów, plan był zupełnie inny, mąż obiecywał ,że to tylko na 2 miesiące a potem zmykamy do Warszawy-ja bardzo tego pragnęłam. Lecz sytacja się zmieniła, o Warszawie nie ma mowy a u teściów już 7 miesiąc mieszkamy.
Największym problemem tu jest teściowa, która zawsze trzęsła się nad swoim synkie jak nad jajkiem, urodziła go pózno - miała30 lat, rozpieściła do granic możliwości, przez co mój obecny mąż jest egoistą, myśli że jest pępkiem świata, ale i tak go kocham, miałam nadzieję, że przy mnie się zmieni.
Mąż ma 25 lat a jego stosunki z mamusią sąidentyczne jak miał lat 10, jest to sytuacja dla mnie nie do przejścia, nie mogę na to ptrzeć, gdy budzę się rano a mąż wstanie do pracy, mamusia jużczeka w gotowości by zrobić mu śnadanko ( kuchnia to jej królestwo, a jest taka mała, że tylko onasię tam mieści), i tak jest o każdej poże dnia, ja nawet nie mam szans by coś ugotować dla mężą gdy teściowa jest w domu, bo i tak dostanę komendy co i jak mam zrobić, jak doprawić i przygotować by jej synkowi nie zaszkodziło.
Jak by tego było mało teściowa mimo iż na emeryturze, to prowadzi interesy syna. Jest z zawodu księgową, a z natury niesamowicie wścibską, zadziorną, SKĄPĄ(policzy każdy grosz innemu, a naiebie wydaje fortunę), i OBRAŻALSKĄ( wpadaw histerię gdy wypomni się jej nawet drobną wadę) babą.
Mąż jest leniwy więc luby wysługiwać się mamusią w wypełnianiu dokumentów, i jerzdzeniu do urzędów.
Mimo iż to ja jestem teraz żoną, to mąż wszystkie swe pieniądze trzyma u mamusi pod poduszką, ma z nią wspólne konto bankowe.
A ona czerpie z tej puli ile chce i na co chce. Wmówiła mężowi, że ona i tak do niego dóżo dokłada z ręty-co jest kompletną bzdurą, bo nawet jeśli czasem mu coś musi pożyczy to potem i tak z nawiązką odbierze, przecież jej nikt nie rozlicza ztego. To ona robi zakupy do domu, zawsz kupuje wszystko w ogromnych ilościach, by mieć zapasy.
Domownikom kupuje produkty z niższej półki a sobie z wyższej (bo musi o siebie dbać) uwielbia się rozpieszczać, np nam chleb żytni a sobie razowy itp.

A ja? ja dostanę od męża czasem 100zł czasem 50zł z i jeszcze musę się tłumaczyć na co je wydałam.
Wielokrotnie wypłakiwałam się mężowi w mankiet, ale go to nie wzrusza, on uważa, że ja chcąc odsunąć całkiem na bok jego matkę ją skrzywdzę, przypominam, że to histeryczka.

Jeśli chodzi o wyprowadzkę to też, nie wiadomo czy się uda, bo teściowa teraz jest szczęsliwa i "w duszy jej graj" w takiej sytuacji, ona by wszystko zrobiła by tak zostało jak jest, a mąż jest mamisynkiem i mu nadopiekuńczość mausi odpowiada.
Jak np kupi czekoladę i jej nie zje, to odda ją matce a nie mnie, tak jest zewszystkim.
Ja czuję , że to się dlamnie skończy depresją, ale przecież csię nie rozwiodę?
Poradzcie coś, proszę..
annna252 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-09, 10:30   #2
tennyo4
Zadomowienie
 
Avatar tennyo4
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 571
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

Przepraszam, ale nie wiedziałaś o tym wcześniej?
__________________
Jeśli ludzie koniecznie chcą pouczać innych ludzi, to powinni pamiętać, że inni ludzie też wiedzą to i owo o ludziach.

Terry Pratchett
Maskarada
tennyo4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-09, 10:49   #3
chilanes
Zakorzenienie
 
Avatar chilanes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

nie widziałaś tego wcześniej? Że jest egoistą i maminsynkiem, mamusia za niegow szystko robi, wszystko załatwia?
__________________
chilanes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-09, 10:59   #4
lenor
Zadomowienie
 
Avatar lenor
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Waw
Wiadomości: 1 141
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

dlatego warto mieszkać wspólnie przed ślubem
Heh, a Ty nie pracujesz, ze musisz męża prosić o kasę, szkoda. Próbuj na wszystkie sposoby was z tamtąd wyrwać. A i to smutne, że są tacy rodzice którzy nie potrafią wycofać się z życia swoich dzieci w odpowiednim momencie.
lenor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-09, 11:07   #5
Lowczyni
Zakorzenienie
 
Avatar Lowczyni
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 067
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

Jak czytałam to co piszesz to nie mogłam uwierzyć. Czy Ty tego nie zauważałaś jak byliście narzeczeństwem? A co może wierzyłaś w bzdury że po ślubie On się zmieni na lepsze hihi. Nie mieszkaliście razem przed ślubem - teraz masz skutki.
Nie pracujesz że musisz liczyć i prosić go o kasę? Wogóle to dla mnie dziwne że przed ślubem nie ustaliliście tak ważnej kwestii jak finanse.
Wiesz co Ci radzę skoro Twój mąż nawet czekoladą się z Tobą nie podzieli. Uciekaj szybko z tego domu i od niego, złóż sprawę rozwodową bo nie sądzę żę skoro sytuacja trwa już tyle miesięcy coś się zmieni. Zwłaszcza że twój mąż nie reaguje na twój problem i wszystkie obietnice łamie.
__________________
04.09.2010 szczęśliwa Żona a od 12.09.2011 mama
Profesjonalny poradnik kosmetyczny przed ślubem mojego autorstwa https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p...postcoun t=4130

Edytowane przez Lowczyni
Czas edycji: 2009-12-09 o 11:09
Lowczyni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-09, 11:19   #6
AgatkaL
Wtajemniczenie
 
Avatar AgatkaL
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna/Warszawa
Wiadomości: 2 935
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

Współczuję z całego serca...ja niestety wiem jak to jest być tą druga po mamusi...dla nas dobrze się to nie skończyło. Nie umiałam się podporządkować (to słowa męża) i zostałam ukarana rozwodem...
__________________
Nie wszystko wychodzi tak, jak marzyliśmy...czasem bywa lepiej !!!


Jesteśmy zaręczeni !!!
http://s8.suwaczek.com/201102120926.png

♥NASZ ŚLUB♥ 03.09.2011
http://s5.suwaczek.com/20110903580113.png
AgatkaL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-09, 11:56   #7
Emilia211
Zakorzenienie
 
Avatar Emilia211
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 3 048
GG do Emilia211 Send a message via Skype™ to Emilia211
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

Kochana masz wielki problem. Ja z TŻ nie mieszkałam przed ślubem i co... jest między nami bardzo dobrze więc nie obwiniaj się,że nie mieszkałaś z nim przed ślubem--jak inne dziewczyny piszą. Nie zawsze jest tak,że jak się nie mieszka ze sobą to później są takie problemy Pytasz co masz zrobić,a nie o to by Ci jakieś błędy wyimaginować. Moja rada to porozmawiać z TŻ ostatni raz , że chcesz abyście zamieszkali sami, bo Ty już nie dajesz rady. Powiedz mu to wszystko co nam napisałaś. Wyjaśnij ,że ta sytuacja Ciebie gnębi, że się nie spełniasz jako żona.Powiedz mu stanowczo : ja albo mama i jeśli masz rodziców to uciekaj !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mój Mąż jest jedynakiem i ma tylko mamę. Mieszkamy w tym samym mieście, ale na innym osiedlu i jest wszystko oki. Do teściowej jeździmy rzadko.Mieszkamy od początku sami chociaż jest nam bardzo ciężko jeśli chodzi o kasę, ale mamy siebie i pokonamy wszystkie przeciwności losu. Trzeba tylko być razem, a nie obok siebie
__________________
ŻONA OD 17 PAŹDZIERNIKA 2009r.


Edytowane przez Emilia211
Czas edycji: 2009-12-09 o 12:03
Emilia211 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-09, 12:20   #8
bernadeta85
Rozeznanie
 
Avatar bernadeta85
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Świdnik
Wiadomości: 969
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

Zgadzam się z Emilią najważniejsza jest szczera rozmowa.... ale o taką w gniewie nie jest łatwo bo szybko może przemienić się w kłótnie typu "bo Ty zawsze, bo ty nigdy" jeśli wiesz ze mąż nie pozwoli Ci wyjaśnić wszystkiego to może spróbuj napisać do niego szczery list o tym jak się czujesz w tej sytuacji, ze jest Ci źle....a jeśli nawet szczera rozmowa potem nie pomoże to najlepiej uciekaj z tego domu.....
__________________
10.04.2010 r. Zostałam Panią S...

http://s10.suwaczek.com/20100410650113.png
bernadeta85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-09, 14:06   #9
madmuazelle
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez annna252 Pokaż wiadomość
Muszę to napisać bo jestem załamana, a mój stan zdrowia psychicznegi i co zatym idzie fizycznego się pogarsza.
Otóż po ślubie z mężem zamieszkaliśmy u teściów, plan był zupełnie inny, mąż obiecywał ,że to tylko na 2 miesiące a potem zmykamy do Warszawy-ja bardzo tego pragnęłam. Lecz sytacja się zmieniła, o Warszawie nie ma mowy a u teściów już 7 miesiąc mieszkamy.
Największym problemem tu jest teściowa, która zawsze trzęsła się nad swoim synkie jak nad jajkiem, urodziła go pózno - miała30 lat, rozpieściła do granic możliwości, przez co mój obecny mąż jest egoistą, myśli że jest pępkiem świata, ale i tak go kocham, miałam nadzieję, że przy mnie się zmieni.
Mąż ma 25 lat a jego stosunki z mamusią sąidentyczne jak miał lat 10, jest to sytuacja dla mnie nie do przejścia, nie mogę na to ptrzeć, gdy budzę się rano a mąż wstanie do pracy, mamusia jużczeka w gotowości by zrobić mu śnadanko ( kuchnia to jej królestwo, a jest taka mała, że tylko onasię tam mieści), i tak jest o każdej poże dnia, ja nawet nie mam szans by coś ugotować dla mężą gdy teściowa jest w domu, bo i tak dostanę komendy co i jak mam zrobić, jak doprawić i przygotować by jej synkowi nie zaszkodziło.
Jak by tego było mało teściowa mimo iż na emeryturze, to prowadzi interesy syna. Jest z zawodu księgową, a z natury niesamowicie wścibską, zadziorną, SKĄPĄ(policzy każdy grosz innemu, a naiebie wydaje fortunę), i OBRAŻALSKĄ( wpadaw histerię gdy wypomni się jej nawet drobną wadę) babą.
Mąż jest leniwy więc luby wysługiwać się mamusią w wypełnianiu dokumentów, i jerzdzeniu do urzędów.
Mimo iż to ja jestem teraz żoną, to mąż wszystkie swe pieniądze trzyma u mamusi pod poduszką, ma z nią wspólne konto bankowe.
A ona czerpie z tej puli ile chce i na co chce. Wmówiła mężowi, że ona i tak do niego dóżo dokłada z ręty-co jest kompletną bzdurą, bo nawet jeśli czasem mu coś musi pożyczy to potem i tak z nawiązką odbierze, przecież jej nikt nie rozlicza ztego. To ona robi zakupy do domu, zawsz kupuje wszystko w ogromnych ilościach, by mieć zapasy.
Domownikom kupuje produkty z niższej półki a sobie z wyższej (bo musi o siebie dbać) uwielbia się rozpieszczać, np nam chleb żytni a sobie razowy itp.

A ja? ja dostanę od męża czasem 100zł czasem 50zł z i jeszcze musę się tłumaczyć na co je wydałam.
Wielokrotnie wypłakiwałam się mężowi w mankiet, ale go to nie wzrusza, on uważa, że ja chcąc odsunąć całkiem na bok jego matkę ją skrzywdzę, przypominam, że to histeryczka.

Jeśli chodzi o wyprowadzkę to też, nie wiadomo czy się uda, bo teściowa teraz jest szczęsliwa i "w duszy jej graj" w takiej sytuacji, ona by wszystko zrobiła by tak zostało jak jest, a mąż jest mamisynkiem i mu nadopiekuńczość mausi odpowiada.
Jak np kupi czekoladę i jej nie zje, to odda ją matce a nie mnie, tak jest zewszystkim.
Ja czuję , że to się dlamnie skończy depresją, ale przecież csię nie rozwiodę?
Poradzcie coś, proszę..
Mąż lat 25 mamisynek,a ty ile masz lat,pewnie albo w jego wieki albo mniej.
A co do mamisynka,widziały gały co braly. Jak nie zamierzasz się rozwieśc,to co zamierzasz wychowac sobie męża???Najlepiej by było faktycznie się wynieść i abyście zamieszkali sami,ale wątpie że jego zachowanie się zmieni i zaprzestanie być mamisynkiem.

Edytowane przez madmuazelle
Czas edycji: 2009-12-09 o 14:07
madmuazelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-09, 14:49   #10
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

Na Twoim miejscu wyprowadzilabym sie z nim albo bez niego. Zawsze mozesz wrocic do wlasnego domu. Teraz trzeba dzialac bo słowami z nimi nie wygrasz. Jestes sama przeciwko nim. Twoj maz ozenil sie z Tobą, a nie z Twoja matką. Terapia wstrzasowa bedzie najlepszym rozwiazaniem. W ogole nie przejmuj sie tesciową, ten ich histeryzm to wyuczona sprawa. Aktorka po calej linii. Pomysl o sobie bo sie wykonczysz. Badz silna i sie nie poddawaj. Nie wiem dlaczego nie bierzesz pod uwage rozwodu? A co jesli nic innego nie zadziala? Chcesz do konca zycia być Nr 2 w jego zyciu? Zycze Ci tego by sie ulozylo, ale jesli mimo wszystko nie da rady to kopnij go w dupe i zaloz tesciowej swoja obrączke...
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-09, 15:22   #11
spray
KWC
 
Avatar spray
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 990
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

A może spróbuj zagrać na ambicjach męża? Kpij sobie z niego, że jest maminsynkiem, pierdołą, dużym dzieckiem? Odmawiaj mu seksu, porównuj do innych par, powiedz mu na przykład: "Ach, ten Tomek, to dopiero jest zaradny facet, a nie jakiś syneczek mamusi".
Poza tym co na to teść? Może będzie solidarował się z Tobą?
spray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-09, 15:33   #12
Jagoda1982
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 883
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

W drugim watku ktory zalozylas piszesz, ze macie tez inny powazny problem. Tzn nie do konca jest pewne czy Twoj maz chce miec dzieci- staracie sie od dawna, ale on nie chce zrobic badan...hmmm coraz gorszy obraz Twojego meza sie nam rysuje
Jagoda1982 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-09, 17:27   #13
marhalczar
Zadomowienie
 
Avatar marhalczar
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Madryt / Lublin
Wiadomości: 1 035
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez annna252 Pokaż wiadomość
Muszę to napisać bo jestem załamana, a mój stan zdrowia psychicznegi i co zatym idzie fizycznego się pogarsza.
Otóż po ślubie z mężem zamieszkaliśmy u teściów, plan był zupełnie inny, mąż obiecywał ,że to tylko na 2 miesiące a potem zmykamy do Warszawy-ja bardzo tego pragnęłam. Lecz sytacja się zmieniła, o Warszawie nie ma mowy a u teściów już 7 miesiąc mieszkamy.
Największym problemem tu jest teściowa, która zawsze trzęsła się nad swoim synkie jak nad jajkiem, urodziła go pózno - miała30 lat, rozpieściła do granic możliwości, przez co mój obecny mąż jest egoistą, myśli że jest pępkiem świata, ale i tak go kocham, miałam nadzieję, że przy mnie się zmieni.
Mąż ma 25 lat a jego stosunki z mamusią sąidentyczne jak miał lat 10, jest to sytuacja dla mnie nie do przejścia, nie mogę na to ptrzeć, gdy budzę się rano a mąż wstanie do pracy, mamusia jużczeka w gotowości by zrobić mu śnadanko ( kuchnia to jej królestwo, a jest taka mała, że tylko onasię tam mieści), i tak jest o każdej poże dnia, ja nawet nie mam szans by coś ugotować dla mężą gdy teściowa jest w domu, bo i tak dostanę komendy co i jak mam zrobić, jak doprawić i przygotować by jej synkowi nie zaszkodziło.
Jak by tego było mało teściowa mimo iż na emeryturze, to prowadzi interesy syna. Jest z zawodu księgową, a z natury niesamowicie wścibską, zadziorną, SKĄPĄ(policzy każdy grosz innemu, a naiebie wydaje fortunę), i OBRAŻALSKĄ( wpadaw histerię gdy wypomni się jej nawet drobną wadę) babą.
Mąż jest leniwy więc luby wysługiwać się mamusią w wypełnianiu dokumentów, i jerzdzeniu do urzędów.
Mimo iż to ja jestem teraz żoną, to mąż wszystkie swe pieniądze trzyma u mamusi pod poduszką, ma z nią wspólne konto bankowe.
A ona czerpie z tej puli ile chce i na co chce. Wmówiła mężowi, że ona i tak do niego dóżo dokłada z ręty-co jest kompletną bzdurą, bo nawet jeśli czasem mu coś musi pożyczy to potem i tak z nawiązką odbierze, przecież jej nikt nie rozlicza ztego. To ona robi zakupy do domu, zawsz kupuje wszystko w ogromnych ilościach, by mieć zapasy.
Domownikom kupuje produkty z niższej półki a sobie z wyższej (bo musi o siebie dbać) uwielbia się rozpieszczać, np nam chleb żytni a sobie razowy itp.

A ja? ja dostanę od męża czasem 100zł czasem 50zł z i jeszcze musę się tłumaczyć na co je wydałam.
Wielokrotnie wypłakiwałam się mężowi w mankiet, ale go to nie wzrusza, on uważa, że ja chcąc odsunąć całkiem na bok jego matkę ją skrzywdzę, przypominam, że to histeryczka.

Jeśli chodzi o wyprowadzkę to też, nie wiadomo czy się uda, bo teściowa teraz jest szczęsliwa i "w duszy jej graj" w takiej sytuacji, ona by wszystko zrobiła by tak zostało jak jest, a mąż jest mamisynkiem i mu nadopiekuńczość mausi odpowiada.
Jak np kupi czekoladę i jej nie zje, to odda ją matce a nie mnie, tak jest zewszystkim.
Ja czuję , że to się dlamnie skończy depresją, ale przecież csię nie rozwiodę?
Poradzcie coś, proszę..
Przykro mi ale powinnas sie zastanowic dobrze przed wyjsciem za m az, ludzie w wieku 25 lat sie nie zmieniaja....

Jezeli chcesz uratowac swoje malzenstwo to musisz byc stanowcza...teraz ty jestes jego najblizsza rodzina i nie pozwól na to aby cie ignorowal...postaw sprawy jasno i bez placzu i nawet jesli trzeba , wyprowadz sie do rodziców na jakis czas i daj mu czas do przemyslenia...i jak nie poskutkuje to pozew o rozwód inowe zycie. Pamietaj, na pierwszym miejscu zawsze ty!!! Jezeli nie bedziesz kochala i szanowala samej siebie to nikt inny tez tego nie zrobi.. Glowa do góry.
__________________
2-5-09...odtąd dwoje...
.... od 27-5-10 juz troje, a od czerwca 2012-czworo ...

Edytowane przez marhalczar
Czas edycji: 2009-12-09 o 17:32
marhalczar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-09, 19:32   #14
azakowana
Zakorzenienie
 
Avatar azakowana
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 030
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

Po pierwsze sorry ale jak mogłaś myśleć, że po ślubie się zmieni? A niby czemu miałby się zmieniać?
Po drugie powinnaś poszukać jakiejś pracy aby się choć trochę uniezależnić - oczywiście jeśli jej nie masz a z tego co piszesz można wnioskować że nie masz.
Po trzecie może rzeczywiście takie zagranie na jego ambicjach jak pisze Spray coś zdziałało - chociaż u niektórych działa to odwrotnie - wiem bo sama tak reaguję

I jeszcze jedno do dziewczyny która napisała, żebyś kazała mu wybierać ty albo mama. Jakby mi ktoś coś takiego powiedział (kazał wybierać) to bym go wyśmiała. To jest po prostu szczeniackie i głupie. Nie można wybierać pomiędzy tak ważnymi osobami jak matka i żona. Owszem od chwili wejścia w związek małżeński to żona powinna być na pierwszym miejscu ale nie oznacza to rezygnacji z kontaktami z matką i nie powinno się od niej odcinać.
Wydaje mi się, że gdybyście nie zamieszkali z rodzicami zaraz po ślubie i gdybyś Ty dała im do zrozumienia, że nie odpowiada Ci takie traktowanie, sytuacja teraz wyglądałaby zupełnie inaczej. Do tego jeszcze ten brak zaangażowania w starania o dziecko jest bardzo podejrzany.
__________________
nie ma mnie
azakowana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-09, 20:47   #15
Jazzmanka
Zadomowienie
 
Avatar Jazzmanka
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 364
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

Kobieta przed ślubem ma nadzieję, że on się po ślubie zmieni....
Mężczyzna przed ślubem ma nadzieję, że ona po ślubie się nie zmieni...

Idź do pracy, to po pierwsze nie będziesz się musiała prosić o kasę i się tłumaczyć z każdego wydanego grosza, a po drugie może i Tobie mamuśka będzie wtedy szykowała śniadanko?
Jazzmanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-09, 22:08   #16
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez spray Pokaż wiadomość
A może spróbuj zagrać na ambicjach męża? Kpij sobie z niego, że jest maminsynkiem, pierdołą, dużym dzieckiem? Odmawiaj mu seksu, porównuj do innych par, powiedz mu na przykład: "Ach, ten Tomek, to dopiero jest zaradny facet, a nie jakiś syneczek mamusi".
Poza tym co na to teść? Może będzie solidarował się z Tobą?
o jeju co za szczeniackie zagrania to akurat najlepszy sposób żeby on doszedł do wnisku ze chce rozwodu i to z orzeczeniem o winie z jej powodu
JA bym mu powiedziała to co tu napisałaś, ewentualnie napisała tak jak któraśz dziewczyn tu napisała. Napisała list, zostawiła na łóżku, spakowała siei wyjechała np do rodziców. Reszta należy do niego. Spokojnie to przeczyta, przemyśli i niech zadecyduje czy woli ciebie, czy mamę. Wiadomo, że nie można oczekiwać że zerwie kontakty z mamą bo to nierealne ale przynajmniej ograniczy. Chociaż wydaje mi się, że wyprowadzka nic nie zmieni. On będzie jeździł do niej na obiadki, itp, spędzał dzień u niej a u was w domu tylko nocował i to może i nie. I zawsze będzie jakaś wymówka, że mama źle się czuła, że było jej smutno i samotnie, że na osiedlu było włamanie, albo że chcieli pogadać i się zasiedział, a kochana mamusia nie miała serca puszczać go o tej godzinie do domu, ostatecznie będzie padać deszcz i też go nie puści. Miłość miłością, ale pomyśl czy chcesz do końca życia być na końcu kolejki do jego serca.Soro on nawet czekoladę oddaje matce.....nie wspominajac o pieniadzach. Dla mnie to jest jakaś parodia!
Poza tym...przecież dobrze wiedziałaś jaki on jest! Czy na prawdę myślałaś, że po ślubie wszystko się zmini? Ona nagle dostanie objawienia że teraz ty jesteś najważniejsza? Powiem tyle...w takiej sytuacji tylko daleeeeeka separacja między nimi może pomóc! Albo rozwód.
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031



Edytowane przez bianeczkaa
Czas edycji: 2009-12-09 o 22:14
bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-10, 09:03   #17
annna252
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 18
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

Dla wszystkich któży zadają te same pytania.
Nie, nie pracuję bo nie mogę znalzć pracy, mimo, że ciągle szukam, i muszę siedzieć w domu z teściową.
Bardzo dobrze wiedziałam o wszystkim przed ślubem, i mieszkaliśmy razem całe studia, ALE NIE BYŁO MOWY ŻE ZAMIESZKAMY Z TEŚCIAMI A TAK SIĘ STAŁO I TO JEST NAJWIĘKSZY PROBLEM. gdybyśmy mieszkali np warszawie to sytuacja by się diametralniezmieniła, gdyż obecność mamusi żle wpływa na mężą
annna252 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-10, 09:09   #18
azakowana
Zakorzenienie
 
Avatar azakowana
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 030
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

Ale napisałaś, że myślałaś, że się zmieni. Na jakiej podstawie. Wytłumacz mi to proszę. Jeżeli widziałaś, z coś jest nie tak z nim to trzeba to było wyjaśnić przed ślubem a nie teraz kiedy jest już "po wszystkim"
__________________
nie ma mnie
azakowana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-10, 09:10   #19
annna252
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 18
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez Lowczyni Pokaż wiadomość
Jak czytałam to co piszesz to nie mogłam uwierzyć. Czy Ty tego nie zauważałaś jak byliście narzeczeństwem? A co może wierzyłaś w bzdury że po ślubie On się zmieni na lepsze hihi. Nie mieszkaliście razem przed ślubem - teraz masz skutki.
Nie pracujesz że musisz liczyć i prosić go o kasę? Wogóle to dla mnie dziwne że przed ślubem nie ustaliliście tak ważnej kwestii jak finanse.
Wiesz co Ci radzę skoro Twój mąż nawet czekoladą się z Tobą nie podzieli. Uciekaj szybko z tego domu i od niego, złóż sprawę rozwodową bo nie sądzę żę skoro sytuacja trwa już tyle miesięcy coś się zmieni. Zwłaszcza że twój mąż nie reaguje na twój problem i wszystkie obietnice łamie.
oj ustalaliśmy kwestie finansowe uwież mi, to były bużliwe rozmowy, ale mąż i tak się zmienił bo teraz przynajmniej jest zdania, że kasa jest wspólna, a przed ślubem mówił , że sama mam na siebie rarobić. ale taki jest , ja o tym wiedziałam na taki związek się zdecydowała. Mążaje mi na to na co chcę, ale muszę poprosić, nie mam dostępu do kasy w każdej chwili. Ale to przecięż nie ja utrzymuję dom tylko teścowa,wię ksa jest mi tylko na kosmetyki i ciuchy narazie potrzebna.
annna252 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-10, 09:10   #20
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

Biedactwo z niego nie potrafi poradzic sobie z wlasna matka.Troche smieszy mnie to co napisalas. Skoro widzi jak ty sie z tym wszystkim czujesz i ze masz juz dosyc, to powinnien zareagowac a nie miec to wszystko w nosie bo jest mu tak wygodnie...
Naprawde zastanow sie nad przeprowadzka do domu rodzinnego, to da mu do myslenia.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-10, 09:16   #21
annna252
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 18
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez AgatkaL Pokaż wiadomość
Współczuję z całego serca...ja niestety wiem jak to jest być tą druga po mamusi...dla nas dobrze się to nie skończyło. Nie umiałam się podporządkować (to słowa męża) i zostałam ukarana rozwodem...
Bardzo mi przykro. Ja również, w chwilach kłótni o to wszystko, słyszałam od męża, że muszę to zaakceptować, takie są prawa panujące w tej rodzinie i nie mogę byc taka żądna władzy, bo ta władzaw domu to całe życie teściowej, chyba dla tego że biedna jeszcze3 nie ma wnuków- siostra mężą od 10 lat nie może zajść w ciążę , tęściowie pragną wnuka, i dlatego że go nie mają to zajmująsię sprawami którymi nie powinni- z braku zajęcia

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Cytat:
Napisane przez spray Pokaż wiadomość
a może spróbuj zagrać na ambicjach męża? Kpij sobie z niego, że jest maminsynkiem, pierdołą, dużym dzieckiem? Odmawiaj mu seksu, porównuj do innych par, powiedz mu na przykład: "ach, ten tomek, to dopiero jest zaradny facet, a nie jakiś syneczek mamusi".
Poza tym co na to teść? Może będzie solidarował się z tobą?


ja tak robię
annna252 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-10, 12:36   #22
Lowczyni
Zakorzenienie
 
Avatar Lowczyni
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 067
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez annna252 Pokaż wiadomość
oj ustalaliśmy kwestie finansowe uwież mi, to były bużliwe rozmowy, ale mąż i tak się zmienił bo teraz przynajmniej jest zdania, że kasa jest wspólna, a przed ślubem mówił , że sama mam na siebie rarobić. ale taki jest , ja o tym wiedziałam na taki związek się zdecydowała. Mążaje mi na to na co chcę, ale muszę poprosić, nie mam dostępu do kasy w każdej chwili. Ale to przecięż nie ja utrzymuję dom tylko teścowa,wię ksa jest mi tylko na kosmetyki i ciuchy narazie potrzebna.
Wiedziałaś na co się piszesz to nie rozumiem skąd teraz masz problem. Jak się nie postawisz mężowi to do końca życia będziecie mieszkać z teściową. A ja sobie nie wyobrażam że po ślubie kasa jest moja i jego oddzielnie. Wybacz ale u mnie w domu jest zasada że każdy wrzucą zarobione pieniądze na wspólne konto i nie ważne że raz mama była bez pracy raz tata. Od tego jest małżeństwo żeby się dzielić a nie wydzielać i o wszystko prosić drugą osobę. To dla mnie paranoja.
na razie potrzebujesz kasy na kosmetyki a za jakiś czas może na czynsz, utrzymanie doku itp. I może też usłyszysz że możesz sobie kupić tańsze jedzenie i dlaczego masz ochotę na tak drogą czekoladę.
Moje zdanie to wyjaśnij mężowie że nie będziesz tolerować takiej sytuacji, zostaw list jak nie będzie chciał Cię słuchać i zbieraj walizki. Bo jeśli tak mu powiesz on to oleje a Ty zostaniesz, to do końca życia nigdy on nie uwierzy w żadne twoje strasznie. Konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja w tym co mówisz i co robisz.
Co do wnuków, mam brata starszego który nie będzie miał dzieci i jakoś moim rodzicom nie odbija z ich braku. Mają dużo zainteresowań i nie wtrącają się tam gdzie nie powinni. Ja myślę że nie o brak wnuków chodzi tylko twoja teściowa ma taki "charakterek". Obawiam się że jak już urodzisz dziecko, to Ty będziesz tą złą, źle wychowującą, karmiąca, przewijającą bo Ona będzie wiedziała wszystko najlepiej. Współczuje Ci serdecznie i nie potrafię się nadziwić jak mogłaś się na takiego mężczyznę zdecydować.
__________________
04.09.2010 szczęśliwa Żona a od 12.09.2011 mama
Profesjonalny poradnik kosmetyczny przed ślubem mojego autorstwa https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p...postcoun t=4130

Edytowane przez Lowczyni
Czas edycji: 2009-12-10 o 12:39
Lowczyni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-10, 13:18   #23
mariiasia
Zadomowienie
 
Avatar mariiasia
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 941
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez Merys Pokaż wiadomość
Na Twoim miejscu wyprowadzilabym sie z nim albo bez niego. Zawsze mozesz wrocic do wlasnego domu. Teraz trzeba dzialac bo słowami z nimi nie wygrasz. Jestes sama przeciwko nim. Twoj maz ozenil sie z Tobą, a nie z Twoja matką. Terapia wstrzasowa bedzie najlepszym rozwiazaniem. W ogole nie przejmuj sie tesciową, ten ich histeryzm to wyuczona sprawa. Aktorka po calej linii. Pomysl o sobie bo sie wykonczysz. Badz silna i sie nie poddawaj. Nie wiem dlaczego nie bierzesz pod uwage rozwodu? A co jesli nic innego nie zadziala? Chcesz do konca zycia być Nr 2 w jego zyciu? Zycze Ci tego by sie ulozylo, ale jesli mimo wszystko nie da rady to kopnij go w dupe i zaloz tesciowej swoja obrączke...


Cytat:
Napisane przez azakowana Pokaż wiadomość
Po pierwsze sorry ale jak mogłaś myśleć, że po ślubie się zmieni? A niby czemu miałby się zmieniać?
Po drugie powinnaś poszukać jakiejś pracy aby się choć trochę uniezależnić - oczywiście jeśli jej nie masz a z tego co piszesz można wnioskować że nie masz.
Po trzecie może rzeczywiście takie zagranie na jego ambicjach jak pisze Spray coś zdziałało - chociaż u niektórych działa to odwrotnie - wiem bo sama tak reaguję

I jeszcze jedno do dziewczyny która napisała, żebyś kazała mu wybierać ty albo mama. Jakby mi ktoś coś takiego powiedział (kazał wybierać) to bym go wyśmiała. To jest po prostu szczeniackie i głupie. Nie można wybierać pomiędzy tak ważnymi osobami jak matka i żona. Owszem od chwili wejścia w związek małżeński to żona powinna być na pierwszym miejscu ale nie oznacza to rezygnacji z kontaktami z matką i nie powinno się od niej odcinać.
Wydaje mi się, że gdybyście nie zamieszkali z rodzicami zaraz po ślubie i gdybyś Ty dała im do zrozumienia, że nie odpowiada Ci takie traktowanie, sytuacja teraz wyglądałaby zupełnie inaczej. Do tego jeszcze ten brak zaangażowania w starania o dziecko jest bardzo podejrzany.
zgadzam się z tym szacunek ze strony twojego męża należy się tu zarówno jego matce (bo może i jest jędzą ale to jego matka) i tobie, bo skoro jest twoim mężem to ślubował ci miłość,... a to wg mnie o czymś świadczy, prawda? ale jeśli on ciebie nie szanuje i nie liczy się z twoim zdaniem, tylko mamusi to...
Cytat:
Napisane przez annna252 Pokaż wiadomość
Bardzo mi przykro. Ja również, w chwilach kłótni o to wszystko, słyszałam od męża, że muszę to zaakceptować, takie są prawa panujące w tej rodzinie i nie mogę byc taka żądna władzy, bo ta władza w domu to całe życie teściowej, chyba dla tego że biedna jeszcze3 nie ma wnuków- siostra mężą od 10 lat nie może zajść w ciążę , tęściowie pragną wnuka, i dlatego że go nie mają to zajmująsię sprawami którymi nie powinni- z braku zajęcia
a jak rodzeństwo twojego męża? może oni by pomogli jakąś rozmową z teściową i przede wszystkim z twoim mężem, bo to że matka go trzyma w złotej klatce to nie znaczy że on musi się do tego stosować. tak mi się przynajmniej wydaje

a powiedz, jak wyglądają twoje relacje z teściową?
__________________
15.10.2013 Szymuś

mój mały wielki cud



72--65--->62

mariiasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-12-10, 15:34   #24
kiniuska
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 13
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

Kurcze współczuję Ci dziewczyno!
Tak sobie myślę, że skoro przed ślubem była mowa o tym ,że zamieszkacie w WARSZAWIE , a nie z teściami, no to teraz wygląda na to ,że troszkę Cię on oszukał. I całkiem inaczej przedstawiał przed ślubem Waszą przyszłość, a tu proszę... takie rozczarowanie. Normalnie szok, ja bym chyba tego nie wytrzymała
No ,ale rzeczywiście , może postaraj się z nim szczerze porozmawiać. Powiedz mu jak zle się czujesz w obecnej sytuacji. Przecież jesteście świeżo po ślubie, a skoro się na niego zdecydowaliście to na pewno się KOCHACIE i pokonacie wszystkie trudności. I on powinien Cię raczej zrozumieć, skoro sytuacja miała wyglądać całkiem inaczej. No a jeśli jednak bedzie tak ,że stwierdzi że musisz się ''dopasować'', to chyba rzeczywiście jak najszybciej powinnaś opuścić ten dom [!!!] Może wtedy coś do niego dotrze. Przecież Ty się dziewczyno tam wykończysz psychicznie. Ja bym na pewno tak długo nie wytrzymała, i postawiła go przed wyborem.
Dziwi mnie to ,że on nie widzi jaka ta sytuacja jest dla Ciebie niewygodna :/ Powinien wziąć pod uwagę to, że Ty całkiem musiałaś zmienić otoczenie, osoby które dotąd otaczały Cię na co dzień i jesteś w pewnym sensie ''samotna''... a tu jeszcze teraz ta teściowa(taka wredna baba). Nie wiem co z niego za facet, skoro nie widzi tego,że cię to męczy. Postaw go przed wyborem JA albo MAMUSIA. Jak wybierze to drugie, to bez wahania wyprowadz się z tego domu. W KOŃCU TO ON OŻENIŁ SIĘ Z TOBĄ A NIE Z MAMUSIĄ, więc chyba wiedział ,że to jakaś zmiana w jego życiu, i powinien sie z tym teraz liczyć !!! I dbać o WASZE wspólne szczęście a nie o MAMUSIĘ!!!

POWODZENIA !!!
__________________
07.08.2010 rok Nasz ślub
Jesteśmy razem od 5.12.2004roku

Edytowane przez kiniuska
Czas edycji: 2009-12-10 o 15:41
kiniuska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-10, 19:18   #25
Barbarita1986
Raczkowanie
 
Avatar Barbarita1986
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 133
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez annna252 Pokaż wiadomość
Muszę to napisać bo jestem załamana, a mój stan zdrowia psychicznegi i co zatym idzie fizycznego się pogarsza.
Otóż po ślubie z mężem zamieszkaliśmy u teściów, plan był zupełnie inny, mąż obiecywał ,że to tylko na 2 miesiące a potem zmykamy do Warszawy-ja bardzo tego pragnęłam. Lecz sytacja się zmieniła, o Warszawie nie ma mowy a u teściów już 7 miesiąc mieszkamy.
Największym problemem tu jest teściowa, która zawsze trzęsła się nad swoim synkie jak nad jajkiem, urodziła go pózno - miała30 lat, rozpieściła do granic możliwości, przez co mój obecny mąż jest egoistą, myśli że jest pępkiem świata, ale i tak go kocham, miałam nadzieję, że przy mnie się zmieni.
Mąż ma 25 lat a jego stosunki z mamusią sąidentyczne jak miał lat 10, jest to sytuacja dla mnie nie do przejścia, nie mogę na to ptrzeć, gdy budzę się rano a mąż wstanie do pracy, mamusia jużczeka w gotowości by zrobić mu śnadanko ( kuchnia to jej królestwo, a jest taka mała, że tylko onasię tam mieści), i tak jest o każdej poże dnia, ja nawet nie mam szans by coś ugotować dla mężą gdy teściowa jest w domu, bo i tak dostanę komendy co i jak mam zrobić, jak doprawić i przygotować by jej synkowi nie zaszkodziło.
Jak by tego było mało teściowa mimo iż na emeryturze, to prowadzi interesy syna. Jest z zawodu księgową, a z natury niesamowicie wścibską, zadziorną, SKĄPĄ(policzy każdy grosz innemu, a naiebie wydaje fortunę), i OBRAŻALSKĄ( wpadaw histerię gdy wypomni się jej nawet drobną wadę) babą.
Mąż jest leniwy więc luby wysługiwać się mamusią w wypełnianiu dokumentów, i jerzdzeniu do urzędów.
Mimo iż to ja jestem teraz żoną, to mąż wszystkie swe pieniądze trzyma u mamusi pod poduszką, ma z nią wspólne konto bankowe.
A ona czerpie z tej puli ile chce i na co chce. Wmówiła mężowi, że ona i tak do niego dóżo dokłada z ręty-co jest kompletną bzdurą, bo nawet jeśli czasem mu coś musi pożyczy to potem i tak z nawiązką odbierze, przecież jej nikt nie rozlicza ztego. To ona robi zakupy do domu, zawsz kupuje wszystko w ogromnych ilościach, by mieć zapasy.
Domownikom kupuje produkty z niższej półki a sobie z wyższej (bo musi o siebie dbać) uwielbia się rozpieszczać, np nam chleb żytni a sobie razowy itp.

A ja? ja dostanę od męża czasem 100zł czasem 50zł z i jeszcze musę się tłumaczyć na co je wydałam.
Wielokrotnie wypłakiwałam się mężowi w mankiet, ale go to nie wzrusza, on uważa, że ja chcąc odsunąć całkiem na bok jego matkę ją skrzywdzę, przypominam, że to histeryczka.

Jeśli chodzi o wyprowadzkę to też, nie wiadomo czy się uda, bo teściowa teraz jest szczęsliwa i "w duszy jej graj" w takiej sytuacji, ona by wszystko zrobiła by tak zostało jak jest, a mąż jest mamisynkiem i mu nadopiekuńczość mausi odpowiada.
Jak np kupi czekoladę i jej nie zje, to odda ją matce a nie mnie, tak jest zewszystkim.
Ja czuję , że to się dlamnie skończy depresją, ale przecież csię nie rozwiodę?
Poradzcie coś, proszę..
Dołączę się do dyskusji, jak czytam Twoją historię wiele sytuacji wyglądało tak samo jak u mnie z tym, że ja się z tej relacji wycofałam, gdyż i tak zmarnowałam 2 lata a przyszłości przy tym człowieku nie miałabym żadnej. Przede wszystkim od samego początku znajomości były dążył aby między mną a jego „mamunią” nawiązała się jakaś nic porozumienia, często mi o niej wspominał, ona zaś przy każdej okazji gdy go odwiedzałam wpadała porozmawiać. Od początku ta kobiecina nie wzbudzała mojego zaufania, mimo iż znałam ją przez dwa lata przez gardło nie przeszło by mi słowo „teściowa” nawet w żartach. W każdym bądź razie przechodząc do meritum, otóż ona mojego byłego również urodziła po 30 i podobnie jak twoja nigdy bardziej wścibskiego babska nie znałam, przy każdych wizytach u byłego ona właziła z 10 razy z różnymi pierdołami, ciągle go wołała ;/ no po prostu nie można było posiedzieć bo to babsko ryczało z kuchni z różnymi komendami ;/ a synuś szedł grzecznie na każde jej zawołanie a ja nieraz siedziałam dłuższą chwilę w jego pokoju i czekałam aż wykona zadania mamuni, ludzie jak by akurat podczas mojej obecności niezbędne było wyrzucenie śmieci etc ;/ zaś gdy były był u mnie ciągle dzwoniła, żeby wracał bo jej samochód potrzebny ( mają dwa tak w woli ścisłości) a on? Oczywiście leciał jak poparzony...
Mówisz, że twoja jest skąpa mhm ten babsztyl był aż chorobliwie skąpy, siedzimy w pokoju przy zaświeconym świetle ona właziła i gasiła ;/ Były w pewnym momencie obwieścił, że nie będzie mógł przyjeżdżać samochodem (mieszkamy od siebie 7 km), że będę musiała do niego dojeżdżać autobusem... a dlaczego? Bo mamunia stwierdziła, że ja powinnam przyjeżdżać bo za dużo idzie na benzynę przez te odwiedziny!!! żal. Kiedy zaproponowałam mu żeby on do mnie przyjeżdżał wielce obrażony stwierdził dlaczego nie mogę zdzierżyć sugestii mamy? Która jest bardzo dobra. Inny przykład za sugestią mamuni poszedł na kierunek, który ona mu wybrała dlaczego? Bo później będzie miał bardzo dobrze płatną prace ;/ nie mógł sobie poradzić i powtarzał rok, kiedy zwierzał się, że nienawidzi tych studiów, powiedziałam mu że jeżeli by poszedł na to co go interesowało a nie słuchał mamy nie męczył by się tak a co on na to, z pyszczkiem ,że jak ja w ogóle śmiem tak mówić, mama ma większe doświadczenie życiowe. ;/
Sytuacji jest miliony, które mogłabym tu opisać i rozumiem cię doskonale, najgorszy jest ten stosunek i poczucie że jesteś druga po mamusi. To ciągłe powoływanie się na jej autorytet, te historie o jej życiu, ile przeżyła, jaka jest wspaniała. ;/ Kiedy chciałam mu powiedzieć jak ja się z tym czuje i zaczęłam „słuchaj musimy pogadać o twojej mamie” on od razu odpowiedział podniesionym głosem”uważaj, żebyś za dużo nie powiedziała” ;/ jeszcze ta świadomość, że on jej się ze wszystkiego spowiada ;/ we wszystkim radzi, gdy mu powiedziałam owszem ona ci podcierała tyłek jak byłeś mały, daje jeść ale do relacji damsko- męskich mamusie wpuszcza się już w minimalnym stopniu, on rzekł, ze przecież jest jego mamą i jak mu radzi to przecież żeby było mu dobrze. ;/
Jeszcze po czasie wyszła na jaw pewna sytuacja, gdy już nie byliśmy parą, spotkałam się z byłym- swoją droga jakaś chwilowa głupota i nadzieja, że może się zmieni. No rozmawia nam się całkiem w porządku a on w pewnym momencie wyskoczył z hasłem, jak do siebie wrócimy, będziemy musieli się chwile ukrywać, bo ja muszę moja mamę na ciebie nastawić pozytywnie mhm pytam się a niby czemu? Więc ten babsztyl nagadał na mnie, że gadała ze ,mną przez telefon i ja jej rzekłam hasłem że nie chce swojej rodziny wykorzystywać finansowo ona zaś z kolei nagadała byłemu i reszcie domownikom, że ja straszna chce ich naciągnąć na kasę psychol ka ;/ nastawiaczka ;/ a chodziło o to, ze zadzwoniła do mnie żebyśmy spędzili wspólne wakacje na Węgrzech ja jej powiedziałam, ze rodzice kupują samochód i nie chce ich nadwyrężać finansowo. Skąd ta nienormalna baba dobrała sobie taka teorie... nie wiem.
Także wiem co to znaczy facet maminsynek i jakie temu towarzyszą uczucia ;( głównym powodem przez, którego nie zdecydowałam się dalej kontynuować tej relacji była właśnie mamusia a raczej jej "związek" z synem i na odwrót. Trzymaj się, naprawdę chciałabym coś poradzić ale sama nie miałam na maminsynka metody ;(

Edytowane przez Barbarita1986
Czas edycji: 2009-12-10 o 19:22
Barbarita1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-10, 20:09   #26
m.a.r.t.a
Zakorzenienie
 
Avatar m.a.r.t.a
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez annna252 Pokaż wiadomość
Jak by tego było mało teściowa mimo iż na emeryturze, to (...)Wmówiła mężowi, że ona i tak do niego dóżo dokłada z ręty-co jest kompletną bzdurą,
Przepraszam to teściowa jest w końcu na emeryturze czy rencie?
__________________
Zmieniaj swoje życie
m.a.r.t.a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-10, 22:44   #27
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez annna252 Pokaż wiadomość
oj ustalaliśmy kwestie finansowe uwież mi, to były bużliwe rozmowy, ale mąż i tak się zmienił bo teraz przynajmniej jest zdania, że kasa jest wspólna, a przed ślubem mówił , że sama mam na siebie rarobić. ale taki jest , ja o tym wiedziałam na taki związek się zdecydowała. Mążaje mi na to na co chcę, ale muszę poprosić, nie mam dostępu do kasy w każdej chwili. Ale to przecięż nie ja utrzymuję dom tylko teścowa,wię ksa jest mi tylko na kosmetyki i ciuchy narazie potrzebna.
Cytat:
Napisane przez annna252 Pokaż wiadomość
Bardzo mi przykro. Ja również, w chwilach kłótni o to wszystko, słyszałam od męża, że muszę to zaakceptować, takie są prawa panujące w tej rodzinie i nie mogę byc taka żądna władzy, bo ta władzaw domu to całe życie teściowej, chyba dla tego że biedna jeszcze3 nie ma wnuków- siostra mężą od 10 lat nie może zajść w ciążę , tęściowie pragną wnuka, i dlatego że go nie mają to zajmująsię sprawami którymi nie powinni- z braku zajęcia

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------





ja tak robię
im więcej tego czytam tym coraz bardziej się dziwię, bo już nawet nie zastanawiam, dlaczego ty jesteś z takim człowiekiem! Nigdy nie wyszłabym za człowieka, który by mi powiedział że jak chcesz mieć kasęto musisz sobie sama zarobić! Powinnaś dostać po głowie na ocucenie! To jest miłość? Ja mam wrażenie, ze jesteś zaspokajaczem do rzeczy w których mamusia nie da rady pomóc, nic więcej. Zawsze będziesz po niej, zawsze, chociaż byś była najlepsza we wszystkim. Nigdy cię nie doceni.
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031


bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-11, 14:08   #28
HELLOKITTY
Raczkowanie
 
Avatar HELLOKITTY
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 459
GG do HELLOKITTY
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

Ja mam troszkę inny problem ale sprowadza się do tego samego! Mój narzeczony jest na każde zawołanie mamusi. I boję się, że to się nie zmieni. Jestem teraz w wielkiej depresji bo on po 6 miesiącach delegacji jedzie się ze mną przywitać przed świętami ( ja odbieram to jak "na numerek" bo przyjechał) a potem od razu jedzie do mamusi. Obiecał mi, że po powrocie będę go miała tylko dla siebie. Tyle głupia na niego czekałam. Świat mi się opierał o ten 22 grudnia a on go zawalił.
Wiem, że to brzmi jakbym była egoistką ale on był u mamusi 3 tygodnie przed delegacją pomagać przy remoncie. I ten remont się tak ciągnie. Zawsze jestem ostatnia w kolejce. Nigdy nie był taki kategoryczny, zawsze skłonny do kompromisu. Ale tutaj jest człowiekiem nie do poznania. Pisałyście "widziały gały do brały" do autorki wątku. A ja co mam zrobić? Bo jeszcze nie "wzięłam". Powiedziałam mu więc co by zrobił jakby jego mama zadzwoniła wieczorem, żeby jej pomógł w czymś. Pojechałbyś zapytałam. On na to, że razem byśmy pojechali. Zrozumiałam, że nigdy nie będę numerem 1. Jestem tylko jego ozdobą przy ramieniu, matką jego dzieci w przyszłości. Zabijcie mnie

Dodam, że dzieli nas odległość 105 km z jego mamusią. I on tak jeździ...
__________________
Dziękuję za uwagę.

Edytowane przez HELLOKITTY
Czas edycji: 2009-12-11 o 14:13
HELLOKITTY jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-11, 15:17   #29
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez HELLOKITTY Pokaż wiadomość
Ja mam troszkę inny problem ale sprowadza się do tego samego! Mój narzeczony jest na każde zawołanie mamusi. I boję się, że to się nie zmieni. Jestem teraz w wielkiej depresji bo on po 6 miesiącach delegacji jedzie się ze mną przywitać przed świętami ( ja odbieram to jak "na numerek" bo przyjechał) a potem od razu jedzie do mamusi. Obiecał mi, że po powrocie będę go miała tylko dla siebie. Tyle głupia na niego czekałam. Świat mi się opierał o ten 22 grudnia a on go zawalił.
Wiem, że to brzmi jakbym była egoistką ale on był u mamusi 3 tygodnie przed delegacją pomagać przy remoncie. I ten remont się tak ciągnie. Zawsze jestem ostatnia w kolejce. Nigdy nie był taki kategoryczny, zawsze skłonny do kompromisu. Ale tutaj jest człowiekiem nie do poznania. Pisałyście "widziały gały do brały" do autorki wątku. A ja co mam zrobić? Bo jeszcze nie "wzięłam". Powiedziałam mu więc co by zrobił jakby jego mama zadzwoniła wieczorem, żeby jej pomógł w czymś. Pojechałbyś zapytałam. On na to, że razem byśmy pojechali. Zrozumiałam, że nigdy nie będę numerem 1. Jestem tylko jego ozdobą przy ramieniu, matką jego dzieci w przyszłości. Zabijcie mnie

Dodam, że dzieli nas odległość 105 km z jego mamusią. I on tak jeździ...
Porozmawiaj z nim, powiedz o swoich uczuciach, jakby nie patrzec pół roku to kawal czasu ;/ Na ile do Ciebie przyjezdza? Zwiazek polega na partnerstwie i wzajemnym szacunku. Jesli facet nie bedze liczyl sie z Twoimi uczuciami, tylko najwazniejsze bedzie zdanie mamusi, to nie pakuj sie w to bo jak sama napisalas bedziesz nr2
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-11, 16:27   #30
annna252
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 18
Dot.: Mieszkam z teściową, a mój mąż jest mamisynkiem!!!!!!!!

Gdyby zamieszkał zemną sam to na pewno nie musiała bym oglądać tych scen mamusinej nadopiekuńczośći od których mnie mdli, i od których mąż jest tak rozpieszczony, dlatego ja tylko teścowąwinię zato jak jest i , za to jak syna sobie wychowała, że terasz to ja będę te plony zbierać przez całe życie. myślałam że może jak wkroczęwcześnie to jeszcze da się człowieka uratować . A tera mieszkamy z teściową i nic się nie da zrobić jeszcze ja muszę na to patrzeć. Słowo w2am daję, że gdybym xaczęłasię buntowac, to by się to skończyło histerią i szpitalem dla teścowej

---------- Dopisano o 03:14 ---------- Poprzedni post napisano o 03:12 ----------

Cytat:
Napisane przez m.a.r.t.a Pokaż wiadomość
Przepraszam to teściowa jest w końcu na emeryturze czy rencie?
na emeryturze, ale to chyba nie ma większego znaczenia

---------- Dopisano o 03:27 ---------- Poprzedni post napisano o 03:14 ----------

Macie racje ja wiedziałam co brałałam, ale tak właściwie zakładając ten wątek chciałam się skupić na teściowej, której nienawidzę strasznie i ją obwiniam za to jak wychowała syna, a nie na mężu bo tak na prawdę to jest jego matka, ona go wychowała, ROZPIESZCZAŁA całe zycie, dbała o niego ,więc jak on teraz mógł by zrobić jej krzywdę , co kolwiekna przekór? Nie to nie możliwe, więc toona powinna być mądrąkobietą i usunąc się na bok jeśli jużjej syn ma partnerkę swego życiai to znią przecież resztę tego życia spędzi. Chciała bym mieć sposób na teściową, jak ją przekonać by od nas się odczepiła. Jeśli chodzi o mieszkanie, to na wiosnę robimy remont piętra i tam się wprowadzimy, zawsze o jedną kondygnację dalej od teścowej, z mężem dam sobie r4adę bo on mnie kocha, i często mi to powtarza. Gorzej z tym że jemu przy mamusi dobrze a mnie przeciwnie, ale twierdzi że potrafi mnie zrozumieć bo " wie jaka jest matka, że nie jest święta" tak mówi.
annna252 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-08-08 16:09:32


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:51.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.