finanse w zwiazku - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-06-19, 17:47   #1
blaskskonca
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 400

finanse w zwiazku


Zakladalam watek, bo nie wiem jak sobie radzic z tym problemem.
Jestesmy w zwiazku 2 lata, ale znamy sie wiele lat dluzej. Ja niepracujaca studenka, do tej pory pracowalam glownie w wakacje, bo sytuacje rodzinna mialam dobra, no ale teraz sie niestety wszystko zmienilo. Jeden z rodzicow, ten lepiej zarabiajacy stracil prace w momencie zaciagniecia kredytu na nowe mieszkanie. Nie musze chyba mowic ze jest zle. Wiadomo, przestalam od rodzicow brac cokolwiek.
TZ jest pare lat ode mnie starszy, dobrze zarabiajacy, ma te prawie 5 tys miesiecznie na reke.
No i tu sie rodza problemy. Moj dochod jest zerowy, jego spory. Szukam prace, jak ja znajde mam zamiar zrezygnowac ze studiow dziennych.
Przez to wszystko czuje sie gorsza i malo warta w zwiazku. Widze on kupuje sobie koszule za 300 zl, buty za 400, a mnie nie stac na spodnie za 100 zl ktorych potrzebuje. Po drodze prosi mnie zebym poszla do sklepu, wracam z niczym bo mowie ze nie mam nic na koncie, to on z wyrzutem: jak mozna nie miec 6 zl? a no mozna.
Prosze go, zeby mi dal 50 zl na nocleg za wesele(ja bym zaplacila drugie 50 zl) to mowi to moja sprawa do ogarniecia, mimo ze mu te 50 zl roznicy nie zrobi.
I nie, nie chodzi o to, ze on jest skapy. Wyznaje zasade, ze moze za mnie placic, bo woli to zrobic niz mielibysmy siedziec w domu. No i w ten sposob zdarza nam sie isc na obiad gdzie rachunek jest na 250 zł. Tylko takie wyjscia tym bardziej mnie doluja, bo czuje sie rozdarta, z jednej strony nie mam na te glupie spodnie i musze sie niezle nagimastykowac zeby miec na prezent na urodziny dla przyjaciolki, a z drugiej jem steki za 100 zl.
Temat pieniedzy jest dla mnie upokarzający, glupio mi ze nie mam pieniedzy, ze on je ma, ze moze wydawac na co chce, a ja nie moge na nic i musze prosic o 10 zł jak chce zebym mu cos kupila(juz nawet nie sobie..)
Nie ma opcji, ze na siebie poproszę o 5 zł, chociazbym miala zdychac z glodu.
Nie ma opcji ze wrzuce sobie batona do wspolnych zakupow, bo on odrazu skomentuje po co mi to.

Po prostu czuje sie gorsza przez pryzmat tej glupiej kasy.
Jakies rady? Boje sie w przyszlszlosci bedzie tylko gorzej, jak wylaczyc sobie takie myslenie, jak z nim porozmawiac?

Chociaz chyba pytanie powinno brzmiec inaczej, da sie stworzyc zdrowy zwiazek przy takiej roznicy finansowej?

Edytowane przez blaskskonca
Czas edycji: 2015-06-19 o 17:55
blaskskonca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 17:55   #2
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: finanse w zwiazku

Cytat:
Napisane przez blaskskonca Pokaż wiadomość
Zakladalam watek, bo nie wiem jak sobie radzic z tym problemem.
Jestesmy w zwiazku 2 lata, ale znamy sie wiele lat dluzej. Ja niepracujaca studenka, do tej pory pracowalam glownie w wakacje, bo sytuacje rodzinna mialam dobra, no ale teraz sie niestety wszystko zmienilo. Jeden z rodzicow, ten lepiej zarabiajacy stracil prace w momencie zaciagniecia kredytu na nowe mieszkanie. Nie musze chyba mowic ze jest zle. Wiadomo, przestalam od rodzicow brac cokolwiek.
TZ jest pare lat ode mnie starszy, dobrze zarabiajacy, ma te prawie 5 tys miesiecznie na reke.
No i tu sie rodza problemy. Moj dochod jest zerowy, jego spory. Szukam prace, jak ja znajde mam zamiar zrezygnowac ze studiow dziennych.
Przez to wszystko czuje sie gorsza i malo warta w zwiazku. Widze on kupuje sobie koszule za 300 zl, buty za 400, a mnie nie stac na spodnie za 100 zl ktorych potrzebuje. Po drodze prosi mnie zebym poszla do sklepu, wracam z niczym bo mowie ze nie mam nic na koncie, to on z wyrzutem: jak mozna nie miec 6 zl? a no mozna.
Prosze go, zeby mi dal 50 zl na nocleg za wesele(ja bym zaplacila drugie 50 zl) to mowi to moja sprawa do ogarniecia, mimo ze mu te 50 zl roznicy nie zrobi.
I nie, nie chodzi o to, ze on jest skapy. Wyznaje zasade, ze moze za mnie placic, bo woli to zrobic niz mielibysmy siedziec w domu. No i w ten sposob zdarza nam sie isc na obiad gdzie rachunek jest na 250 zł. Tylko takie wyjscia tym bardziej mnie doluja, bo czuje sie rozdarta, z jednej strony nie mam na te glupie spodnie i musze sie niezle nagimastykowac zeby miec na prezent na urodziny dla przyjaciolki, a z drugiej jem steki za 100 zl.
Temat pieniedzy jest dla mnie upokarzający, glupio mi ze nie mam pieniedzy, ze on je ma, ze moze wydawac na co chce, a ja nie moge na nic i musze prosic o 10 zł jak chce zebym mu cos kupila(juz nawet nie sobie..)
Nie ma opcji, ze na siebie poproszę o 5 zł, chociazbym miala zdychac z glodu.
Nie ma opcji ze wrzuce sobie batona do wspolnych zakupow, bo on odrazu skomentuje po co mi to.

Po prostu czuje sie gorsza przez pryzmat tej glupiej kasy.
Jakies rady?

Zastanów się nad sensem tego związku. I nie chodzi o to czy postawi Ci oranżadę na spacerze czy zabierze na obiad za 250 zł. Chodzi o jego podejście do Ciebie i Twojej trudnej sytuacji.
Sama zarabiam ułamek tego co otrzymuje mój Tż i też miałam wiele rozterek ale to wszystko jest do przegadania i ustalenia.

Facet z takim podejściem nie rokuje wcale.
Jak w tym momencie funkcjonujesz? Mieszkacie razem? Masz jakieś środki?
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 17:56   #3
blaskskonca
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 400
Dot.: finanse w zwiazku

Nie mieszkamy razem, on sam, ja z rodzicami.
Ale spedzamy bardzo duzo czas, zawsze cale weekendy.
Wiesz, z tym placeniem za nocleg to jest np. tak ze ja mam ogarnac, bo on wcale nie chce tam zostawac. A ze mi zalezy, to to mam kombinowac.
Jak idziemy na uro to jego znajomych, to ogarnia prezent za nas.
Zakupy robi on.
Chodzi mi tylko o to poczucie bycia zawsze gorszym.. :/ Wolalabym w stu procentach pokrywac swoje koszty, ale jak tak zyc, kiedy ja osiagne takie zarobki zebysmy zyli na tym samym poziomie? Chyba nigdy, bo mu pensja bedzie rosla..
W tym glupim sklepie to tez wlasciwie moglabym "brac co chce" ale jak on powie jakis komentarz, to sie automatycznie wycofuje i juz nie mam ochoty go tak "obciazac" A nie chce byc zlosliwy, chyba.

Edytowane przez blaskskonca
Czas edycji: 2015-06-19 o 18:07
blaskskonca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 18:06   #4
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: finanse w zwiazku

Ja myślę, że warto szczerze pogadać. Na razie nie mieszkacie razem, ale co w przyszłości? Jak zamierzacie np. dzielić sie kosztami życia? Rozmawialiście kiedyś o wspólnym zamieszkaniu?
Jeśli chodzi o te steki, to pogadaj z nim szczerze. Powiedz, że to doceniasz, miło Ci z tego powodu, ale jest Ci przykro, że nie możesz się w żaden sposób zrewanżować. Że może zdecydujecie się na tańsze rozrywki, jeśli on nie ma nic przeciwko, a w zamian jednak sfinansuje sobie ten wyjazd na wesele?
Czy on wie, że szukasz pracy? Że chcesz rzucić studia? Jak się na to zapatruje?
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 18:09   #5
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
Dot.: finanse w zwiazku

On nie ma klasy, kultury i jest skąpy. Ty ewidentnie szukasz sponsora i widać, ze zżera Cię zazdrość o jego pieniądze. Nic z tego nie bedzie.
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 18:12   #6
blaskskonca
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 400
Dot.: finanse w zwiazku

Jest za tym zebym skonczyla, bo wlasciwie zostal mi semest, a zaoczne to dwa lata na nowo.
W domu nie jest az tak tragicznie, ze nie mamy co jesc. Jest po prostu inaczej niz bylo kiedys. Mozliwe ze mi juz na mozg siada ta kasa, moze na pol etatu mi sie choicaz uda, nie wiem.
Dzielenie kosztem zycia.. dla niego to sprawiedliwie by bylo gdybym kazdy dawal stala kwote, a jak by mi zabraklo, to bym go prosila. Ale w koncu stanelo na tym, ze kazdy daje jakis procent wyplaty, reszta dla siebie, bo stwierdzilam, ze ja nie mam zamiaru tak zyc. Jak bedzie? sie okaze.

Niee, on ma ochote na steka, wiec mnie zabiera. To nie ma nic wspolnego z finansowaniem innych rzeczy. Nie ma tu wymiany "cos za cos"

Nie, nie szukam sponsora. Pisalam wyzej, ze chcialabym sama w stu procentach za siebie placic i tak wkurza mnie, ze on tyle zarbia, bo NIE WIEM jak zyc na tym samym poziomie.

Edytowane przez blaskskonca
Czas edycji: 2015-06-19 o 18:13
blaskskonca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 18:15   #7
sarcastic_
Zakorzenienie
 
Avatar sarcastic_
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Sopot
Wiadomości: 6 368
Dot.: finanse w zwiazku

A jak dla mnie to jest skąpy i dziwię się, że tego nie zauważasz. I samo to, że kasa mu tak wywróciła w głowie, że nie rozumie tego, że można nie mieć "6 zł" to też chore.
__________________
studentka


"I chciałbym mieć dziś już pod nogami pewny grunt.
I żyć z Tobą, być przy Tobie, mieć coś, wiedzieć już."

sarcastic_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-06-19, 18:20   #8
Sampl77
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 7
Dot.: finanse w zwiazku

Szczerze żal mi Ci dziewczyno. Ja w takiej sytuacji nigdy nie byłam . Porozmawiaj może z nim tak od serca , pójdźcie gdzieś na spacer do parku , opowiedz mu o swoich odczuciach i wtedy zobaczysz jego reakcje ... jeśli okaże się ,ze jest jakiś chamski czy coś ,wyjedzie Ci z jakimiś głupimi tekstami to poważnie rozważ wasz związek, takie jest moje zdanie, może się okazać że jest totalnym gburem i chamem .. daj potem znać co i jak .
Sampl77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 18:36   #9
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: finanse w zwiazku

Cytat:
Napisane przez blaskskonca Pokaż wiadomość
Jest za tym zebym skonczyla, bo wlasciwie zostal mi semest, a zaoczne to dwa lata na nowo.
W domu nie jest az tak tragicznie, ze nie mamy co jesc. Jest po prostu inaczej niz bylo kiedys. Mozliwe ze mi juz na mozg siada ta kasa, moze na pol etatu mi sie choicaz uda, nie wiem.
Dzielenie kosztem zycia.. dla niego to sprawiedliwie by bylo gdybym kazdy dawal stala kwote, a jak by mi zabraklo, to bym go prosila. Ale w koncu stanelo na tym, ze kazdy daje jakis procent wyplaty, reszta dla siebie, bo stwierdzilam, ze ja nie mam zamiaru tak zyc. Jak bedzie? sie okaze.

Niee, on ma ochote na steka, wiec mnie zabiera. To nie ma nic wspolnego z finansowaniem innych rzeczy. Nie ma tu wymiany "cos za cos"

Nie, nie szukam sponsora. Pisalam wyzej, ze chcialabym sama w stu procentach za siebie placic i tak wkurza mnie, ze on tyle zarbia, bo NIE WIEM jak zyc na tym samym poziomie.
Ale czemu w ogóle odczuwasz potrzebę, by żyć na tym samym poziomie? To może się nigdy nie zdarzyć. Dlaczego patrzysz na swoją wartość przez pryzmat pieniędzy? Czy on Ci daje do zrozumienia, że nie zarabiając jesteś gorsza? Teraz są wakacje, zalicz sesję i poszukaj pracy wakacyjnej, później poszukaj dorywczej i skończ studia, skoro zostało Ci parę miesięcy.
Jeśli faktycznie finanse są dla Ciebie ważne w życiu - nie da rady, trzeba zainwestować w siebie i albo mieć dochodowy zawód albo iść we własny biznes, bo inaczej to się nigdy nie dorobisz.
Przede wszystkim zacznij myśleć o tym, że jesteś od niego młodsza, więc masz adekwatnie odpowiednio więcej czasu, by dojść do podobnej pozycji. On też w Twoim wieku pięciu kafli raczej nie wyciągał. Jeśli sprawa wygląda tak, że jesteś po prostu zazdrosna o jego dochody - to faktycznie jest głównie Twój problem. Jeśli jednak on daje Ci odczuć, że powinnaś zarabiać, a tego nie robisz - to moim zdaniem warto szczerze z nim pogadać.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 18:40   #10
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: finanse w zwiazku

facet jest niezależny finansowo i sobie to chwali. najprawdopodobniej ułożyło mu się w życiu i nigdy nie był w gorszej sytuacji majątkowej. porozmawiaj z nim, jakie są dla Ciebie priorytety, jak się z tym wszsytkim czujesz. bo on z jednej strony chce równości w związku i niezależności, a z drugiej - jak ma na coś ochotę, to to bierze, bo ma za co. i jestem przekonana, że on naprawdę nie wyobraża sobie, jak można tej kasy nie mieć.

rozmowa, rozmowa, rozmowa.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 18:49   #11
olaaa99
Zadomowienie
 
Avatar olaaa99
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: z tamtond
Wiadomości: 1 960
Dot.: finanse w zwiazku

Trochę jedno drugiemu przeczy. Piszesz, że nie jest skąpy, a zaraz po tym, że batona do zakupów nie doliczysz, bo Ci to wyrzuca. To dbałość o Twoją dietę?

Dla mnie sytuacja z kosmosu. Mój TŻ nie zarabia 5k, a jak miałam trudniejszą sytuację z kasą przez pracę, kilka miesięcy opłacał mi mieszkanie i rachunki. Ani razu mi tego nie wyrzucił a i smaku batona nie zapomniałam. To jest dla mnie sytuacja naturalna, kocham cię = nie chcę, abyś się martwiła i zrobię wszystko, żebyś czuła się dobrze (szczególnie, że mam takie możliwości).
__________________
lubię knedle

olaaa99 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 19:01   #12
amber2046
Zakorzenienie
 
Avatar amber2046
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: na zachód od HollyŁódź
Wiadomości: 4 399
Dot.: finanse w zwiazku

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;51806986]On nie ma klasy, kultury i jest skąpy. Ty ewidentnie szukasz sponsora i widać, ze zżera Cię zazdrość o jego pieniądze. Nic z tego nie bedzie.[/QUOTE]

Zgadzam się z pierwszym zdaniem.


Facet wykazuje brak empatii wobec twojej sytuacji. Nie ma tu znaczenia czy cale życie był dobrze sytuowany, przecież nie tak trudno sobie wyobrazić utratę pracy i wiążące się z tym problemy. Normalniejsze i sympatyczniejsze byłoby kupienie głupiego batonika albo podarowanie z jakiejś okazji praktycznego prezentu (chociażby tych potrzebnych spodni) niż zabieranie do luksusowej restauracji.
__________________
"Związki partnerskie? Ja od razu na małżeństwa homoseksualne bym pozwolił. Nikt nigdzie nie powinien być zwalniany z tego koszmaru. (...)
Co to ma być - same romanse? Jakieś przyjemności? I uważam, że absolutnie powinni dostać prawo adopcji."
Janusz Głowacki

Crucify Your Mind
amber2046 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 19:01   #13
Azhaar
Zadomowienie
 
Avatar Azhaar
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
Dot.: finanse w zwiazku

No sorry, ale ja tego nie kupuję.
Zarabiam więcej niż Twój TZ a nie kupuje sobie spodni za AZ 100 zł o.O
Mi by było wstyd prosić żeby mi facet kupował najdroższe markowe spodnie żeby ładna metke miały :/
Azhaar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 19:08   #14
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
Dot.: finanse w zwiazku

Ja zrozumiałam to tak - dziewczyna jest przyzwyczajona do życia na dużo wyższym poziomie, stąd pewnie te rozterki dotyczące spodni (nie oznacza to wcale, że jest pazerna, po prostu kiedyś nie miała problemu z zakupem takich rzeczy). Teraz wszystko się zmieniło i ona nie za bardzo umie się w tym odnaleźć.

Autorko, jeśli Twój TŻ ma do Ciebie pretensje, bo kupiłaś sobie batona za 3 zł, to tak - jest skąpy. Druga sprawa jest taka, że od Ciebie bije wręcz wściekłość, że on zarabia więcej, że nagle znalazłaś się (według Ciebie) niżej w hierarchii. Trudno Wam będzie teraz w tym związku, jeśli w końcu szczerze nie pogadacie, ale ja to widzę tak - Ty jesteś zbyt dumna, by zacząć taką rozmowę, a on chyba nie dostrzega, że problem jest tak duży.
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 19:16   #15
Rhapsody1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 384
Dot.: finanse w zwiazku

Przecież ona na razie nawet pracy nie ma, nigdy nie miała stałego zatrudnienia.

"Ja niepracujaca studenka, do tej pory pracowalam glownie w wakacje, bo sytuacje rodzinna mialam dobra, no ale teraz sie niestety wszystko zmienilo."

Utrzymuje ją, płaci za nią, ale i tak według was jest skąpy. Życie nie bajka dzisiaj masz pieniądze jutro nie, zmień coś i szukaj pracy.

A rozterki na temat bycia gorszym są śmieszne, zwyczajnie mówi się wprost - sory ostatnio nie mam kasy, sprawa taka i taka - i wszystko jasne.

Dałby ci tą kasę na spodnie pewnie bez problemu ale korona by ci spadła, lepiej jak do restauracji SAM cię zabiera bez twojej prośby wtedy nie masz skrupułów żeby odmówić.

Masz usta? Powiedz mu że się źle czujesz i zróbcie kolacje w domu, a pieniądze pożycz jak będziesz przy kasie to mu oddasz, albo zrobisz miły prezent - bo pewnie nie będzie chciał przyjąć.

Oleju trochę w głowie i życia dziewczyno, bo przyzwyczajenia się nie biorą z kosmosy. Tupanie nóżką że jest gorzej niż kiedyś też nie.
Rhapsody1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 19:17   #16
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: finanse w zwiazku

Cytat:
Napisane przez Rhapsody1 Pokaż wiadomość
Przecież ona na razie nawet pracy nie ma, nigdy nie miała stałego zatrudnienia.

"Ja niepracujaca studenka, do tej pory pracowalam glownie w wakacje, bo sytuacje rodzinna mialam dobra, no ale teraz sie niestety wszystko zmienilo."

Utrzymuje ją, płaci za nią, ale i tak według was jest skąpy. Życie nie bajka dzisiaj masz pieniądze jutro nie, zmień coś i szukaj pracy.

A rozterki na temat bycia gorszym są śmieszne, zwyczajnie mówi się wprost - sory ostatnio nie mam kasy, sprawa taka i taka - i wszystko jasne.

Dałby ci tą kasę na spodnie pewnie bez problemu ale korona by ci spadła, lepiej jak do restauracji SAM cię zabiera bez twojej prośby wtedy nie masz skrupułów żeby odmówić.

Masz usta? Powiedz mu że się źle czujesz i zróbcie kolacje w domu, a pieniądze pożycz jak będziesz przy kasie to mu oddasz, albo zrobisz miły prezent - bo pewnie nie będzie chciał przyjąć.

Oleju trochę w głowie i życia dziewczyno, bo przyzwyczajenia się nie biorą z kosmosy. Tupanie nóżką że jest gorzej niż kiedyś też nie.
Wytłumacz mi proszę jak można kogoś utrzymywać nie mieszkając razem? Serio, jestem ciekawa.
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 19:22   #17
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: finanse w zwiazku

Cytat:
Napisane przez Azhaar Pokaż wiadomość
No sorry, ale ja tego nie kupuję.
Zarabiam więcej niż Twój TZ a nie kupuje sobie spodni za AZ 100 zł o.O
Mi by było wstyd prosić żeby mi facet kupował najdroższe markowe spodnie żeby ładna metke miały :/
100zł to jakieś szaleństwo finansowe? za 100zł to nie ma się nawet co metką chwalić, to tylko kwestia, żeby nie rozpadły się po pierwszym praniu


autorko, faceta masz kretyna, który nie ma za grosz klasy i empatii. zachowuje się jak rasowy skąpiec żałując ci takiego batona. dziwię się, że już dawno temu nie porozmawiałaś z nim WPROST o tym, jak się czujesz z jego zachowaniem.

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Cytat:
Napisane przez Rhapsody1 Pokaż wiadomość
Przecież ona na razie nawet pracy nie ma, nigdy nie miała stałego zatrudnienia.

"Ja niepracujaca studenka, do tej pory pracowalam glownie w wakacje, bo sytuacje rodzinna mialam dobra, no ale teraz sie niestety wszystko zmienilo."

Utrzymuje ją, płaci za nią, ale i tak według was jest skąpy. Życie nie bajka dzisiaj masz pieniądze jutro nie, zmień coś i szukaj pracy.

A rozterki na temat bycia gorszym są śmieszne, zwyczajnie mówi się wprost - sory ostatnio nie mam kasy, sprawa taka i taka - i wszystko jasne.

Dałby ci tą kasę na spodnie pewnie bez problemu ale korona by ci spadła, lepiej jak do restauracji SAM cię zabiera bez twojej prośby wtedy nie masz skrupułów żeby odmówić.

Masz usta? Powiedz mu że się źle czujesz i zróbcie kolacje w domu, a pieniądze pożycz jak będziesz przy kasie to mu oddasz, albo zrobisz miły prezent - bo pewnie nie będzie chciał przyjąć.

Oleju trochę w głowie i życia dziewczyno, bo przyzwyczajenia się nie biorą z kosmosy. Tupanie nóżką że jest gorzej niż kiedyś też nie.
utrzymują ją rodzice, jeśli nie umiesz czytać ze zrozumieniem. facet ją czasem zabierze do knajpy jak ma zachciankę na konkretne danie.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 19:30   #18
Rhapsody1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 384
Dot.: finanse w zwiazku

Problem z wami jest tego typu że jak każda kobieta czepiacie się szczegółów, bez opisu konkretnej sytuacji.

Baton 6 zł, - facet skąpiec. Równie dobrze mógł jej na złość zrobić bo go czymś zdenerwowała, lub mieć inny powód by jej tego batona nie kupować. Powiedział ci wprost, nie bo za drogi?

Lubię czytać tematy z tego portalu i widzieć niektóre opinie, dość popularne, schematyczne i oklepane.

Zabiegi typu baton za 6 zł i brak pozwolenia, to równie dobrze mogła być zwyczajna gra z jego strony. Jak jej facet ma charakter, to z własnego widzi misie mógł jej tego batona odmówić.

To kwestia do pominięcia bo nie mam zamiaru zmieniać punktu widzenia osób tutaj.

Mnie bardziej zastanawia brak ogarnięcia. Kobieta " niedomawiająca". Sytuację trzeba przedstawić wtedy inaczej się na dane sprawy patrzy. A druga kwestia to że jak facet żyje na wyższym standardzie to zazwyczaj ci będzie pod górę, wiem bo się obracam w takim towarzystwie.
Nie można tego nazwać zmanierowaniem, chociaż często o skąpstwo zahacza.


Trafiając w sedno.
Autorka nie pyta się o skąpstwo, tylko narzeka na to że zawsze będzie gorsza. Źle się z tym czujesz, uważasz że facet cię źle traktuje to go zmień - i w tym przypadku rada odpuszczenia sobie go to sedno stuprocentowe.


Przecież on za wszystko za nią płaci, co z tego że nie mieszkają razem. Zresztą w powszechnej opinii i tak funkcjonuje fajna zależność. Jak facet organizuje wypad i płaci to jest to normalne i tak powinno być. Jak nie organizuje to się zaczyna, że się nie stara lub skąpy. A jak organizuje i dzieli koszta, to pretensje że przecież on zarabia więcej ode mnie lub ja jestem studentką i on pracuje.

Zabawne jest to wszystko i mam kupę śmiechu o to. Dopiero od niedawna zdałem sobie sprawę że najlepiej mieć partnera który zarabia tyle samo co ja sam, nie ma rozterek na temat finansów. Jest wspólne odkładanie i dzielenie kosztów 50/50.

Rozwijając jeszcze trochę temat. Facet w tym związku dominuje i tu jest problem autorki. On rządzi, on ma władzę i tak będzie. Pieniądze też mają tutaj kluczową rolę. Jest zdana niejako na jego łaskę, jeśli chodzi o wypady - chociaż nie wydaje mi się żeby robił problemy o to, i rozliczał ją z prezentów ( przecież pisze że on stawiał ).

Na dodatek dodam że niejako on jej imponuje, bo ona czuje się gorsza.

Z perspektywy faceta sytuacja wyśmienita. Może jeszcze powinien autorkę podbudować żeby nie czuła się z tym tak źle. Ale + dla niego za 100% władzę w związku - od taka męska solidarność.

Co nie znaczy że może nie być skąpy tak jak piszecie, musielibyśmy go zapewne poznać i wiele więcej sytuacji przedstawionych z jej życia.

Pozdrawiam, te skąpe dziewczyny też.

Edytowane przez Rhapsody1
Czas edycji: 2015-06-19 o 19:39
Rhapsody1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 19:35   #19
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: finanse w zwiazku

Cytat:
Napisane przez Rhapsody1 Pokaż wiadomość
Problem z wami jest tego typu że jak każda kobieta czepiacie się szczegółów, bez opisu konkretnej sytuacji.

Problem z tobą, bo nawet nie przeczytałeś wątku.

Baton 6 zł, - facet skąpiec. Równie dobrze mógł jej na złość zrobić bo go czymś zdenerwowała, lub mieć inny powód by jej tego batona nie kupować. Powiedział ci wprost, nie bo za drogi?

O tym właśnie mowa. Jak dorosły facet robi gierki, robi na złość by nie kupić swojej niuniuni batoniczka z czekoladki to serio, niech się puknie solidnie w łeb.

Lubię czytać tematy z tego portalu i widzieć niektóre opinie, dość popularne, schematyczne i oklepane.

Zabiegi typu baton za 6 zł i brak pozwolenia, to równie dobrze mogła być zwyczajna gra z jego strony. Jak jej facet ma charakter, to z własnego widzi misie mógł jej tego batona odmówić.

Haha, troskliwy miś z chłopaka. "Nie kupię jej batonika za karę, a co!"
To takie męskie.


To kwestia do pominięcia bo nie mam zamiaru zmieniać punktu widzenia osób tutaj.

Mnie bardziej zastanawia brak ogarnięcia. Kobieta " niedomawiająca". Sytuację trzeba przedstawić wtedy inaczej się na dane sprawy patrzy. A druga kwestia to że jak facet żyje na wyższym standardzie to zazwyczaj ci będzie pod górę, wiem bo się obracam w takim towarzystwie.
Nie można tego nazwać zmanierowaniem, chociaż często o skąpstwo zahacza.

Nie kumam o co chodzi
Zmień towarzystwo. Znam mnóstwo par gdzie to ON zarabia więcej i maniery nie widzę.

Trafiając w sedno.
Autorka nie pyta się o skąpstwo, tylko narzeka na to że zawsze będzie gorsza. Źle się z tym czujesz, uważasz że facet cię źle traktuje to go zmień - i w tym przypadku rada odpuszczenia sobie go to sedno stuprocentowe.

Autorka narzeka na to, że nie może mu dorównać w kwestii finansowej i czuje się na jego łasce. Teraz jaśniej?
Tyle ode mnie.
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 19:38   #20
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: finanse w zwiazku

Autorko, dla mnie przerażające jest to, że wy o tak ważnej sprawie jak finanse w związku nie umiecie porozmawiać.
Dla mnie to niepojęte. Nie potrafiłabym być w takim związku po prostu.

__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 19:39   #21
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: finanse w zwiazku

Cytat:
Napisane przez Rhapsody1 Pokaż wiadomość
Problem z wami jest tego typu że jak każda kobieta czepiacie się szczegółów, bez opisu konkretnej sytuacji.

Baton 6 zł, - facet skąpiec. Równie dobrze mógł jej na złość zrobić bo go czymś zdenerwowała, lub mieć inny powód by jej tego batona nie kupować. Powiedział ci wprost, nie bo za drogi?

Lubię czytać tematy z tego portalu i widzieć niektóre opinie, dość popularne, schematyczne i oklepane.

Zabiegi typu baton za 6 zł i brak pozwolenia, to równie dobrze mogła być zwyczajna gra z jego strony. Jak jej facet ma charakter, to z własnego widzi misie mógł jej tego batona odmówić.

To kwestia do pominięcia bo nie mam zamiaru zmieniać punktu widzenia osób tutaj.

Mnie bardziej zastanawia brak ogarnięcia. Kobieta " niedomawiająca". Sytuację trzeba przedstawić wtedy inaczej się na dane sprawy patrzy. A druga kwestia to że jak facet żyje na wyższym standardzie to zazwyczaj ci będzie pod górę, wiem bo się obracam w takim towarzystwie.
Nie można tego nazwać zmanierowaniem, chociaż często o skąpstwo zahacza.


Trafiając w sedno.
Autorka nie pyta się o skąpstwo, tylko narzeka na to że zawsze będzie gorsza. Źle się z tym czujesz, uważasz że facet cię źle traktuje to go zmień - i w tym przypadku rada odpuszczenia sobie go to sedno stuprocentowe.


Przecież on za wszystko za nią płaci, co z tego że nie mieszkają razem. Zresztą w powszechnej opinii i tak funkcjonuje fajna zależność. Jak facet organizuje wypad i płaci to jest to normalne i tak powinno być. Jak nie organizuje to się zaczyna, że się nie stara lub skąpy. A jak organizuje i dzieli koszta, to pretensje że przecież on zarabia więcej ode mnie lub ja jestem studentką i on pracuje.

Zabawne jest to wszystko i mam kupę śmiechu o to. Dopiero od niedawna zdałem sobie sprawę że najlepiej mieć partnera który zarabia tyle samo co ja sam, nie ma rozterek na temat finansów. Jest wspólne odkładanie i dzielenie kosztów 50/50.

Rozwijając jeszcze trochę temat. Facet w tym związku dominuje i tu jest problem autorki. On rządzi, on ma władzę i tak będzie. Pieniądze też mają tutaj kluczową rolę. Jest zdana niejako na jego łaskę, jeśli chodzi o wypady - chociaż nie wydaje mi się żeby robił problemy o to, i rozliczał ją z prezentów ( przecież pisze że on stawiał ).

Na dodatek dodam że niejako on jej imponuje, bo ona czuje się gorsza.

Z perspektywy faceta sytuacja wyśmienita. Może jeszcze powinien autorkę podbudować żeby nie czuła się z tym tak źle. Ale + dla niego za 100% władzę w związku - od taka męska solidarność.

Co nie znaczy że może być skąpy tak jak piszecie, musielibyśmy go zapewne poznać i wiele więcej sytuacji przedstawionych z jej życia.

Pozdrawiam, te skąpe dziewczyny też.
nie przeczytałam tego wywodu do końca, bo już od samego początku bzdury. CZY TY UMIESZ CZYTAĆ ZE ZROZUMIENIEM? chyba nie.
to ona miała mu coś kupić w sklepie, co kosztowało 6 zł, ale nie miała tyle na koncie!!! widziałeś kiedyś batona za 6 zł? bo ja nie. więc krótko - facet jej skąpi maks 2,5zł na batona.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 19:40   #22
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: finanse w zwiazku

Chyba najbardziej niepokojące jest to, że facet ze swoimi pieniędzmi wiąże poczucie władzy w związku. Tu nie chodzi o to, że on ma więcej a ona mniej. Tu chodzi o to, że on wydaje jedynie na to, co jemu sprawia przyjemność. Własnej kobiecie nie pomoże, batona nie kupi, ale jak jaśnie pan i władca zabierze na steka, bo on ma ochotę. To jest objaw skąpstwa i to najgorszego gatunku, bo pan z tego gatunku co jakiś czas będzie w swoim mniemaniu "rozpieszczał", a Ty masz żreć sushi/steka, którego on chce i jeszcze wzdychać z wdzięczności.

Tu problemem jest władza, a nie pieniądze.

Normalna osoba, która chce sprawić przyjemność partnerowi/partnerce/przyjacielowi, stara się to robić w inny sposób niż po prostu targając jako +1 tam, gdzie się chce samemu iść.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 19:42   #23
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: finanse w zwiazku

Cytat:
Napisane przez Rhapsody1 Pokaż wiadomość
Baton 6 zł, - facet skąpiec. Równie dobrze mógł jej na złość zrobić bo go czymś zdenerwowała, lub mieć inny powód by jej tego batona nie kupować. Powiedział ci wprost, nie bo za drogi?

Lubię czytać tematy z tego portalu i widzieć niektóre opinie, dość popularne, schematyczne i oklepane.

Zabiegi typu baton za 6 zł i brak pozwolenia, to równie dobrze mogła być zwyczajna gra z jego strony. Jak jej facet ma charakter, to z własnego widzi misie mógł jej tego batona odmówić.

Facet który tak robi to nie jest facet z charakterem, tylko ostatni palant.
Jak to dobrze, że wg Twojej "rozpiski" mój mąż nie ma charakteru.


---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Chyba najbardziej niepokojące jest to, że facet ze swoimi pieniędzmi wiąże poczucie władzy w związku. Tu nie chodzi o to, że on ma więcej a ona mniej. Tu chodzi o to, że on wydaje jedynie na to, co jemu sprawia przyjemność. Własnej kobiecie nie pomoże, batona nie kupi, ale jak jaśnie pan i władca zabierze na steka, bo on ma ochotę. To jest objaw skąpstwa i to najgorszego gatunku, bo pan z tego gatunku co jakiś czas będzie w swoim mniemaniu "rozpieszczał", a Ty masz żreć sushi/steka, którego on chce i jeszcze wzdychać z wdzięczności.

Tu problemem jest władza, a nie pieniądze.

Normalna osoba, która chce sprawić przyjemność partnerowi/partnerce/przyjacielowi, stara się to robić w inny sposób niż po prostu targając jako +1 tam, gdzie się chce samemu iść.

Zgadza się
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 20:22   #24
cleopadra
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
Dot.: finanse w zwiazku

Moj Tezet zarabia ponad 4 tys,ja niecale 2 tys.Nie mieszkamy razem,on kupuje sobie buty za 800zl i to jego sprawa,stac go to sobie kupuje,ja sobie kupie za 100zl i tez bedzie dobrze.
Autorko,idz do jakiejs dodatkowej pracy,zebys miala kase na swoje wydatki
cleopadra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 20:28   #25
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: finanse w zwiazku

A ja nie rozumiem dlaczego ona chciałby żeby on jej kupował ubrania albo dawał kasę na coś co ona chce a on nie chce robić.
Nie mieszkają razem on NIE MA OBOWIAZKU jej kupować ubrań kosmetyków itp
Rozumialabym Jakby mieszkali razem A Ona stracilaby prace ze może mialaby prawo czuć się źle no ale w takiej sytuacji kiedy ona śpi u niego dwa dni on sponsoruje wyjścia, jedzenie kiedy jest u niego to chyba wystarczy jak na parę która się tylko spotyka nie jest zareczona ani nie mieszka razem.
Mnie osobiście by zrazilo jak by mój chlopak oczekiwal ze ja będę mu ubrania kupowała i sponsorowala jego noclegi w hotelu gdzieś gdzie nie mam ochoty iść nie róbmy z niego potwora nie każe jej płacić za siebie w restauracji ani za bilet do kina.dla mnie jej wymagania i żale są nieuzasadnione.
Czas znaleźć pracę chociaż na pół etatu i nie oczekiwać sponsoringu

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2015-06-19 o 20:32
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 20:35   #26
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: finanse w zwiazku

Nic dziwnego autorko że czujesz się gorsza - Twój TŻ też nie robi za bardzo niczego, żebyś się gorsza nie czuła.

Generalnie najbardziej szokujące jest to, że o tym w ogóle nie rozmawiacie - nie do wiary, że nic mu nie powiedziałaś o swoim samopoczuciu, ani on Tobie o swoich oczekiwaniach.

I o ile niezręczne jest to, gdy się nie ma kasy, o tyle mimo wszystko on duuużo do Twojego marnego samopoczucia dokłada. Bo Ty masz prawo czuć się z tą sytuacją źle, ale nie powinnaś czuć się mniej wartościowa. Zmienił się stan Twoich finansów - w porządku, to u każdego wywołałoby frustrację, bo uczucie niemocy typu "kiedyś to było dla mnie nic, a teraz nie mogę sobie na to pozwolić" jest naprawdę paskudne. Ale nie powinno to wyglądać tak, że Ty się czujesz PRZY NIM źle z tego powodu, że zajmuje Cię głównie problem finansów W ZWIĄZKU. A on co robi? Niby nie skąpi, niby - jak pisze Tyene - steka postawi, ale już batonik to Mount Everest, już słychać jakieś "jak można nie mieć X złotych" itp. Nie wiem czy to jest faktycznie aż tak wielka próba pokazania przewagi z jego strony, ale buractwo, brak zrozumienia i brak chęci do tego, aby zrozumieć - na pewno.

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;51808786]A ja nie rozumiem dlaczego ona chciałby żeby on jej kupował ubrania albo dawał kasę na coś co ona chce a on nie chce robić. [/QUOTE]
Przeciez ona nie chce żeby on jej kupował ubrania. Pisze, że czuje się gorsza, bo nie może sobie pozwolić na kupno tych ubrań, podczas gdy on może. Według mnie chodzi o różnice, nie o chęć bycia sponsorowaną. Chociazby taka sytuacja - bliska osoba kupuje sobie nowe skórzane buty, pokazuje Ci je albo prosi Cię o pomoc w wyborze, a Ty masz na sobie stare kłapcie, bo na nowe, choćby takie z ekoskóry za 80 zł, nie masz. No głupie to jest, niezręczne, nie czujesz się z tym dobrze choćby nie wiem co.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 20:35   #27
Tutli
Zadomowienie
 
Avatar Tutli
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 777
Dot.: finanse w zwiazku

Twój facet jest bezrefleksyjnym bucem a Ty masz niezdrowe podejście do pieniędzy i tyle w temacie.
__________________
http://oleosa.blogspot.com

Kobiety
-statystyka spojrzenie na makijaż, kuchnię i co-do-głowy-przyjdzie.

Obiecuję, że nie będzie statystyki.
Tutli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 20:45   #28
cleopadra
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
Dot.: finanse w zwiazku

Mi sie wydaje ,ze partner autorki chce jej pokazac ze na swoje zachcianki musi sama zapracowac,czyli ,,masz ochote na batonika to se kup,za swoje pieniadze,, albo masz ochote jechac na impreze z noclegiem ,,to kombinuj jak za ten nocleg zaplacic,,.Autorka byla na utrzymaniu rodzicow,no nadal jest ale nie daja jej tyle kasy co dawali wczesniej,kiedys nie czula sie gorsza ,dopiero teraz jak rodzice nie daja kasy.
cleopadra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 20:48   #29
Rhapsody1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 384
Dot.: finanse w zwiazku

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Nic dziwnego autorko że czujesz się gorsza - Twój TŻ też nie robi za bardzo niczego, żebyś się gorsza nie czuła.

Generalnie najbardziej szokujące jest to, że o tym w ogóle nie rozmawiacie - nie do wiary, że nic mu nie powiedziałaś o swoim samopoczuciu, ani on Tobie o swoich oczekiwaniach.

I o ile niezręczne jest to, gdy się nie ma kasy, o tyle mimo wszystko on duuużo do Twojego marnego samopoczucia dokłada. Bo Ty masz prawo czuć się z tą sytuacją źle, ale nie powinnaś czuć się mniej wartościowa. Zmienił się stan Twoich finansów - w porządku, to u każdego wywołałoby frustrację, bo uczucie niemocy typu "kiedyś to było dla mnie nic, a teraz nie mogę sobie na to pozwolić" jest naprawdę paskudne. Ale nie powinno to wyglądać tak, że Ty się czujesz PRZY NIM źle z tego powodu, że zajmuje Cię głównie problem finansów W ZWIĄZKU. A on co robi? Niby nie skąpi, niby - jak pisze Tyene - steka postawi, ale już batonik to Mount Everest, już słychać jakieś "jak można nie mieć X złotych" itp. Nie wiem czy to jest faktycznie aż tak wielka próba pokazania przewagi z jego strony, ale buractwo, brak zrozumienia i brak chęci do tego, aby zrozumieć - na pewno.

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------


Przeciez ona nie chce żeby on jej kupował ubrania. Pisze, że czuje się gorsza, bo nie może sobie pozwolić na kupno tych ubrań, podczas gdy on może. Według mnie chodzi o różnice, nie o chęć bycia sponsorowaną. Chociazby taka sytuacja - bliska osoba kupuje sobie nowe skórzane buty, pokazuje Ci je albo prosi Cię o pomoc w wyborze, a Ty masz na sobie stare kłapcie, bo na nowe, choćby takie z ekoskóry za 80 zł, nie masz. No głupie to jest, niezręczne, nie czujesz się z tym dobrze choćby nie wiem co.
Bo jak można nie mieć kilku groszy przy sobie. Też trochę tego nie rozumiem, jak w dzisiejszych czasach można nie mieć ani 20 zł - uraziło ją to że ona nawet 20 zł nie ma?

Jak nie ma to widocznie coś jest nie tak i czas wziąć dupsko w troki i się złapać pracy.
Już widzę te wywody, z drugiej strony kiedy to facet przy sobie nawet 20 zł nie ma. Hipokrates zapukał do waszych drzwi - nikt się nie dziwi bo to wasz sąsiad i często wpada.


Facet gra i to ewidentnie, w sumie ciekawy sposób żeby zmotywować swoją kobietę by zasmakowała życia. Przecież jemu te pieniądze z nieba nie spadają - zapieprza w pracy to ma.
Rhapsody1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-19, 20:54   #30
adaada1234
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 61
Dot.: finanse w zwiazku

Cytat:
Napisane przez Tutli Pokaż wiadomość
Twój facet jest bezrefleksyjnym bucem a Ty masz niezdrowe podejście do pieniędzy i tyle w temacie.
Dokładnie tak samo uważam. Koleś już na tym etapie jest po prostu toksyczny. Potem będzie tylko gorzej.
adaada1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-07-06 10:37:53


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:03.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.