"Ma piękne oczy, fajnie byłoby być z taką dziewczyną"

[DiablicaY]

.

[201803290936]

Napisane przez DiablicaY

Hej jestem z moim chłopakiem od 5 lat. Mieszkamy od siebie 570km dzisiaj widziałam zaskakującą rozmowę internetową mojego chłopaka. widziałam całość na własne oczy.
Noc przed moją dość poważną operacją [w zeszłym tygodniu] mój chłopak pisał z koleżanką z pracy. Pracują razem w kebabie. W trakcie rozmowy mój chłopak pisał z nią o jej kuzynce. Powiedział m.in że ma piękne oczy, że fajnie byłoby być z taką dziewczyną jak Iza [czyli tą kuzynką koleżanki z pracy]. W trakcie rozmowy weszli na różne tematy. Miłości na odległość, pisał on, że w sumie wszyscy mu mówią po co jest w takim związku i po co to ciągnie [wyglądało jakby się żalił ]. Po żaleniu się on powiedziała, że idzie spać, a on dodał "pozdrów ją ode mnie :p".

Załamałam się i nie wiedziałam co robić. Pierwsze co zadzwoniłam do niego i słyszał, że jest coś nie tak. Rzuciłam słuchawką, a on oddzwonił. Powiedziałam, że słyszałam, że fajnie byłoby być z dziewczyną taką jak iza, bo jest taka piękna i ma takie piękne oczy, a on co? Naklnął do słuchawki i się rozłączył. Dzwonie i nie odbiera, piszę smsy, wręcz błagam o wyjaśnienia bo nie dowierzam, że to się dzieję naprawdę... Wyłącza telefon. Zadzwoniłam do jego matki i poprosiłam by dała mu słuchawkę. Rozłącza się. Po jakiś 30 minutach od całego zajścia zadzwonił.
Najbardziej się przejął skąd wiem o tej rozmowie i jak mogłam się o niej dowiedzieć. Usłyszałam, że ze mną zrywa, mam spierdalać i jestem poâ˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠☠â˜â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜ ☠ona. Tak, chłopak po 5 latach związku powiedział mi takie rzeczy. Poczułam jakby ktoś wyrwał mi serce, dał dwa ciosy w plecy, a na koniec skopał...
Po jakiejś godzinie zaczął się tłumaczyć, że to tylko głupia rozmowa, a ja jestem miłością jego życia. [dobre sobie...] mówił, że to takie niewinne głupoty pisane w nocy.
Ponoć on tę dziewczynę widział raz w swojej pracy jak przyszła z kuzynką na jedzenie i podobno nawet się sobie nie przedstawili, ani nic.
Ja widzę to tak. Komplement z oczami jest sygnałem, że liczy na jakiś kontakt z tą dziewczyną przez swoją kuzynkę.
Fajnie byłoby mieć taką dziewczynę jak iza - definitywna chęć zbliżenia się do niej.
I na koniec powrót do niej, bo siedzi mu dalej w głowie - pozdrów ją ode mnie. KUŹWA ALE OD KOGO? OD DOSTAWCY PIZZY?
coś musiało się wydarzyć...

pęka mi serce nie wiem co zrobić. on chce to zakopać i dalej żyć w takim związku. nie wiem czy potrafię. co byście zrobiły? gadałam z jedną koleżanką, a ona poweidziała, że nie miałaby litości i by to skończyła... co mam robić. pomóżcie błagam
można taką rozmowę usprawiedliwić jakkolwiek?

Od 5 lat jest to związek na odległość (w dodatku taką)? I ile jeszcze tak zamierzacie (zamierzaliście)? W sumie nie dziwota, że ludzie się temu (z jego otoczenia) dziwią, bo na dłuższą metę to serio nie ma sensu. Musisz wydzwaniać po jego członkach rodziny, aby się z nim skontaktować, co i tak olewa, rozłącza się. Przecież to jakaś dziecinada, nie związek.

Kazał Ci spier...? Miej nieco dumy i instynktu samozachowawczego i serio go posłuchaj. Widać, że on już tego nie chce i Cię nie szanuje. Teraz go naszły jakieś tam wyrzuty sumienia, ale co z tego? Mleko się rozlało.

[201607111028]

Napisane przez DiablicaY

Hej jestem z moim chłopakiem od 5 lat. Mieszkamy od siebie 570km dzisiaj widziałam zaskakującą rozmowę internetową mojego chłopaka. widziałam całość na własne oczy.
Noc przed moją dość poważną operacją [w zeszłym tygodniu] mój chłopak pisał z koleżanką z pracy. Pracują razem w kebabie. W trakcie rozmowy mój chłopak pisał z nią o jej kuzynce. Powiedział m.in że ma piękne oczy, że fajnie byłoby być z taką dziewczyną jak Iza [czyli tą kuzynką koleżanki z pracy]. W trakcie rozmowy weszli na różne tematy. Miłości na odległość, pisał on, że w sumie wszyscy mu mówią po co jest w takim związku i po co to ciągnie [wyglądało jakby się żalił ]. Po żaleniu się on powiedziała, że idzie spać, a on dodał "pozdrów ją ode mnie :p".

Załamałam się i nie wiedziałam co robić. Pierwsze co zadzwoniłam do niego i słyszał, że jest coś nie tak. Rzuciłam słuchawką, a on oddzwonił. Powiedziałam, że słyszałam, że fajnie byłoby być z dziewczyną taką jak iza, bo jest taka piękna i ma takie piękne oczy, a on co? Naklnął do słuchawki i się rozłączył. Dzwonie i nie odbiera, piszę smsy, wręcz błagam o wyjaśnienia bo nie dowierzam, że to się dzieję naprawdę... Wyłącza telefon. Zadzwoniłam do jego matki i poprosiłam by dała mu słuchawkę. Rozłącza się. Po jakiś 30 minutach od całego zajścia zadzwonił.
Najbardziej się przejął skąd wiem o tej rozmowie i jak mogłam się o niej dowiedzieć. Usłyszałam, że ze mną zrywa, mam spierdalać i jestem poâ˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠on a. Tak, chłopak po 5 latach związku powiedział mi takie rzeczy. Poczułam jakby ktoś wyrwał mi serce, dał dwa ciosy w plecy, a na koniec skopał...
Po jakiejś godzinie zaczął się tłumaczyć, że to tylko głupia rozmowa, a ja jestem miłością jego życia. [dobre sobie...] mówił, że to takie niewinne głupoty pisane w nocy.
Ponoć on tę dziewczynę widział raz w swojej pracy jak przyszła z kuzynką na jedzenie i podobno nawet się sobie nie przedstawili, ani nic.
Ja widzę to tak. Komplement z oczami jest sygnałem, że liczy na jakiś kontakt z tą dziewczyną przez swoją kuzynkę.
Fajnie byłoby mieć taką dziewczynę jak iza - definitywna chęć zbliżenia się do niej.
I na koniec powrót do niej, bo siedzi mu dalej w głowie - pozdrów ją ode mnie. KUŹWA ALE OD KOGO? OD DOSTAWCY PIZZY?
coś musiało się wydarzyć...

pęka mi serce nie wiem co zrobić. on chce to zakopać i dalej żyć w takim związku. nie wiem czy potrafię. co byście zrobiły? gadałam z jedną koleżanką, a ona poweidziała, że nie miałaby litości i by to skończyła... co mam robić. pomóżcie błagam
można taką rozmowę usprawiedliwić jakkolwiek?

Naprawdę ta cała Iza jest większym problemem od tego, że Twój "kochany" facecik wyzywa Cię i każe Ci spi...lać? Serio? Ten tekst powinien być ostatnim, jaki do Ciebie skierował.

[DiablicaY]

Napisane przez carolina662

Naprawdę ta cała Iza jest większym problemem od tego, że Twój "kochany" facecik wyzywa Cię i każe Ci spi...lać? Serio? Ten tekst powinien być ostatnim, jaki do Ciebie skierował.

to jest chyba toksyczny związek... ja sobie zawsze to usprawiedliwiam [może nie radzi sobie z emocjami i tak odreagowuje.] wiem, że to głupie, ale tak jest

a co do pogodzenia. mieliśmy wyjechać za granicę w październiku do mojej rodziny na stałe...

[201803290936]

Napisane przez carolina662

Naprawdę ta cała Iza jest większym problemem od tego, że Twój "kochany" facecik wyzywa Cię i każe Ci spi...lać? Serio? Ten tekst powinien być ostatnim, jaki do Ciebie skierował.

Ale przeca to taka piękna miłość (na odległość).

[201607111028]

Napisane przez DiablicaY

to jest chyba toksyczny związek... ja sobie zawsze to usprawiedliwiam [może nie radzi sobie z emocjami i tak odreagowuje.] wiem, że to głupie, ale tak jest

a co do pogodzenia. mieliśmy wyjechać za granicę w październiku do mojej rodziny na stałe...

Cóż tu dużo mówić. No głupie.

[AlaZala]

W czasie tej pierwszej rozmowy telefonicznej dokładnie Ci wyjaśnił, jaki jest jego stosunek do Ciebie. Zwolnij go z obowiązków - niech zajmie się Izą.

[DiablicaY]

zdobyłam się na odwagę i powiedziałam mu pierwszy raz, że to oficjalnie koniec i nie chcę go znać. on po tym zmiękł, zaczął przepraszać a ja jestem tak mocno zakochana. da się zapomnieć i odkochać? (

[201803290936]

Napisane przez DiablicaY

to jest chyba toksyczny związek... ja sobie zawsze to usprawiedliwiam [może nie radzi sobie z emocjami i tak odreagowuje.] wiem, że to głupie, ale tak jest

a co do pogodzenia. mieliśmy wyjechać za granicę w październiku do mojej rodziny na stałe...

Czy Ty go w ogóle miałaś okazję poznać? Ile tak naprawdę ze sobą czasu spędziliście na żywo, normalnie? Za granicą dopiero byś pewnie przeżyła szok. Skoro potrafi kazać Ci spier... to będzie tylko "lepiej". 5 lat g... znaczy, jeżeli to tak się kończy. Jedź za granicę, ale sama.

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Napisane przez DiablicaY

zdobyłam się na odwagę i powiedziałam mu pierwszy raz, że to oficjalnie koniec i nie chcę go znać. on po tym zmiękł, zaczął przepraszać a ja jestem tak mocno zakochana. da się zapomnieć i odkochać? (

Przeprasza, bo wyjazd mu ucieknie. Nie nabieraj się na to.

Jasne, że da się zapomnieć i odkochać. Pojedziesz w nowe miejsce, poznasz ludzi, zaczniesz pracować, to nie będziesz nawet miała czasu rozpamiętywać.

[DiablicaY]

Napisane przez Doris1981

Czy Ty go w ogóle miałaś okazję poznać? Ile tak naprawdę ze sobą czasu spędziliście na żywo, normalnie? Za granicą dopiero byś pewnie przeżyła szok. Skoro potrafi kazać Ci spier... to będzie tylko "lepiej". 5 lat g... znaczy, jeżeli to tak się kończy. Jedź za granicę, ale sama.

widzimy się praktycznie co miesiąc. wcześniej na parę dni, a ostatnio byłam u niego dwa tygodnie [w czerwcu]. co roku całe wakacje pod jednym dachem, a w tym wyjątek bo jestem po ciężkiej operacji i nie mogę jechać tyle km, a on pracuje....

[krolowazimy]

Pewnie ładna kuzynka wpadła na kebab, a Twój chłopak dostał małpiego rozumu. Obawiałabym się, że on taki jest, po prostu.

[DiablicaY]

Napisane przez krolowazimy

Pewnie ładna kuzynka wpadła na kebab, a Twój chłopak dostał małpiego rozumu. Obawiałabym się, że on taki jest, po prostu.

wcale nie taka ładna... właśnie się zdziwiłam jak to zobaczyłam... on nigdy nawet z żadnymi laskami nie pisał, nikogo nie podrywał. noc przed moją operacją zachciało mu się rozmów z innymi...

[201803290936]

Napisane przez DiablicaY

widzimy się praktycznie co miesiąc. wcześniej na parę dni, a ostatnio byłam u niego dwa tygodnie [w czerwcu]. co roku całe wakacje pod jednym dachem, a w tym wyjątek bo jestem po ciężkiej operacji i nie mogę jechać tyle km, a on pracuje....

No widzisz, raz nie mogłaś jechać i już pokazał na co go stać (może to nie był pierwszy raz i stąd takie nerwy, że go ktoś przyłapał na gorącym uczynku...). Jak się człowiek sam nie potrafi upilnować, to nikt go nie upilnuje. Chcesz faceta, którego będziesz musiała sprawdzać?

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Napisane przez DiablicaY

wcale nie taka ładna... właśnie się zdziwiłam jak to zobaczyłam... on nigdy nawet z żadnymi laskami nie pisał, nikogo nie podrywał. noc przed moją operacją zachciało mu się rozmów z innymi...

Nie wiesz tego, czy nie pisał (chyba, że go ciągle sprawdzałaś i szpiegowałaś, ale to by świadczyło o tym, że ten związek od dawna był chory).

[201607111028]

Napisane przez DiablicaY

wcale nie taka ładna... właśnie się zdziwiłam jak to zobaczyłam... on nigdy nawet z żadnymi laskami nie pisał, nikogo nie podrywał. noc przed moją operacją zachciało mu się rozmów z innymi...

Ee skąd ta pewność? :P

[DiablicaY]

Napisane przez Doris1981

No widzisz, raz nie mogłaś jechać i już pokazał na co go stać (może to nie był pierwszy raz i stąd takie nerwy, że go ktoś przyłapał na gorącym uczynku...). Jak się człowiek sam nie potrafi upilnować, to nikt go nie upilnuje. Chcesz faceta, którego będziesz musiała sprawdzać?

nikt takiego nie chce. tak się boję, że nie dam rady o nim zapomnieć, że będę żałowała tego wszystkiego.
ah i dodał oliwy do ognia. jak powiedziałam, że to koniec i bla bla bla, to on na to 'i bardzo mnie to cieszy'

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez carolina662

Ee skąd ta pewność? :P

wstyd się przyznać, ale wchodziłam raz w miesiącu na jego FB [wiesz w haśle ulubiony piłkarz to nie wyszukana nazwa]

ogólnie całe dnie w pracy i często dzwonił, a w pracy raczej piękności w jego wieku nie ma, a wręcz przeciwnie.

[201803290936]

Napisane przez DiablicaY

(...)
wstyd się przyznać, ale wchodziłam raz w miesiącu na jego FB [wiesz w haśle ulubiony piłkarz to nie wyszukana nazwa]
(...)

Czy od dawna to było chore, bez zaufania. Tym bardziej bez sensu.

[DiablicaY]

Napisane przez Doris1981

Czy od dawna to było chore, bez zaufania. Tym bardziej bez sensu.

mam ochotę umrzeć, nie chce mi się żyć. ten chłopak mi odebrał wszystko

[201803290936]

Napisane przez DiablicaY

mam ochotę umrzeć, nie chce mi się żyć. ten chłopak mi odebrał wszystko

Przestań dramatyzować. Co Ci niby odebrał? Bujałaś się z gościem na odległość parę lat, nie wyszło. Zdarza się. Zdrowie przez niego straciłaś, majątek, zabrał Ci płodne lata? Nie. I na pewno nie zdarzyło się NAGLE, ja tam nie wierzę w katastrofę, bo rozmowę zobaczyłaś. Bądź wobec siebie szczera i się zastanów ile było różnych dziwnych, niefajnych sytuacji między Wami. A nieco być musiało. Już nie mówiąc o tym, że zerowe zaufanie, szpiegowanie, włamywanie się na jego konto - to bardzo dużo i źle świadczy o tym jaki był ten związek...

[Lady Jane]

Napisane przez DiablicaY

nikt takiego nie chce. tak się boję, że nie dam rady o nim zapomnieć, że będę żałowała tego wszystkiego.
ah i dodał oliwy do ognia. jak powiedziałam, że to koniec i bla bla bla, to on na to 'i bardzo mnie to cieszy'

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------


wstyd się przyznać, ale wchodziłam raz w miesiącu na jego FB [wiesz w haśle ulubiony piłkarz to nie wyszukana nazwa]

ogólnie całe dnie w pracy i często dzwonił, a w pracy raczej piękności w jego wieku nie ma, a wręcz przeciwnie.

Ojej... Trzymaj sie! To po pierwsze!
Po drugie to tak - ludzie po takich sytuacjach 'odkochuja sie' a tak naprawdę nabierają dystansu i choć to teraz brzmi głupio, to kiedyś będziesz sie dziwiła, czemu to tak przezywalas.
Po trzecie - dobrze sie stało. Serio. Po samych jego tekstach można domniemywać, ze to nie jest ktoś o kogo warto walczyć. A nawet palcem kiwnąć.
Po czwarte i ostatnie - chciałabyś tak dalej żyć? Z wewnętrzna potrzeba sprawdzania jego FB? Nie chodzi mi o żadne moralne aspekty takiego zachowania, tylko to, ze to musiało byc męczące.
Tak jak na początku: trzymaj sie dzielnie. Kup litr lodów i dwie tabliczki czekolady albo idź pobiegać. Zrób cos dla siebie. I nie blagaj. Tacy ludzie nie sa tego warci.
Uśmiech, głowa do góry i daj czasowi zrobic swoje.
Trzymaj sie ciepło

[af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7]

Napisane przez DiablicaY

wstyd się przyznać, ale wchodziłam raz w miesiącu na jego FB [wiesz w haśle ulubiony piłkarz to nie wyszukana nazwa] .

Facet burak, Ty też. Pasujecie do siebie przecież, nie wiem o co chodzi wizażankom.

[Lady Jane]

Napisane przez DiablicaY

mam ochotę umrzeć, nie chce mi się żyć. ten chłopak mi odebrał wszystko

Hej hej... Spokojnie. To wszystko minie tylko nie rób nic teraz pod wpływem emocji. Daj sobie czas do 'za tydzien' i wtedy pomyślisz co dalej.

[201604130936]

Widywalas go co miesiąc. 12x5=60. Chcesz umrzeć przez typa, którego tyle razy widziałaś.

[201803080934]

powiedz mu, że go szpiegowałaś od miesięcy [lat?], to przestanie cię prosić o wybaczenie

trochę szkoda, pasujecie do siebie.

[DiablicaY]

Dzięki za wsparcie i innym za szczyptę ironii i wyszydzania.
Warto znać opinię innych. Dziękuje
temat można skasować lub wysłać w kosmos
życzę Wam dużo miłości i mało cierpienia

[nereidadriada]

Trafiłaś na kiepskiego faceta.
To normalne, że to boli. Musisz to teraz przeboleć i się pozbierać.
To minie. Teraz Ci się wydaje, że świat się zawalił. Ale przecież coś robiłaś przez te 5 lat -jakoś wypełniałaś swój czas bez niego. Teraz musisz to robić przez cały czas.

Jedź za granicę, jeśli tego chciałaś. Wszystko będzie nowe, będziesz miała inne zajęcia, szybciej zapomnisz.

Dziwi mnie to, że z całej tej sytuacji skupiłaś się na "ładnych oczach", a nie na tym, jak Cię potraktował.

Ciesz się, że zobaczyłaś jaki jest naprawdę teraz, a nie po wyjeździe. Wtedy mógłby być dopiero problem. Wiem, że teraz tego nie widzisz w tak pozytywnych barwach -i nic w tym dziwnego - ale naprawdę na dobre Ci to wyjdzie.

[MagdalenaSzs]

Napisane przez DiablicaY

Dzięki za wsparcie i innym za szczyptę ironii i wyszydzania.
Warto znać opinię innych. Dziękuje
temat można skasować lub wysłać w kosmos
życzę Wam dużo miłości i mało cierpienia

Masz dopiero 19 lat! Całe życie przed sobą, a piszesz o jakimś umieraniu, przez faceta.
Ja nie wiem czy to nawet związkiem można nazwać, serio
Sprawdzałaś mu fb, nie ufałaś mu, odebrał Ci wszystko? Niby co? Jedyne te 5 lat marnego pseudo-związku.

[Merys]

Napisane przez DiablicaY

Hej jestem z moim chłopakiem od 5 lat. Mieszkamy od siebie 570km dzisiaj widziałam zaskakującą rozmowę internetową mojego chłopaka. widziałam całość na własne oczy.
Noc przed moją dość poważną operacją [w zeszłym tygodniu] mój chłopak pisał z koleżanką z pracy. Pracują razem w kebabie. W trakcie rozmowy mój chłopak pisał z nią o jej kuzynce. Powiedział m.in że ma piękne oczy, że fajnie byłoby być z taką dziewczyną jak Iza [czyli tą kuzynką koleżanki z pracy]. W trakcie rozmowy weszli na różne tematy. Miłości na odległość, pisał on, że w sumie wszyscy mu mówią po co jest w takim związku i po co to ciągnie [wyglądało jakby się żalił ]. Po żaleniu się on powiedziała, że idzie spać, a on dodał "pozdrów ją ode mnie :p".

Załamałam się i nie wiedziałam co robić. Pierwsze co zadzwoniłam do niego i słyszał, że jest coś nie tak. Rzuciłam słuchawką, a on oddzwonił. Powiedziałam, że słyszałam, że fajnie byłoby być z dziewczyną taką jak iza, bo jest taka piękna i ma takie piękne oczy, a on co? Naklnął do słuchawki i się rozłączył. Dzwonie i nie odbiera, piszę smsy, wręcz błagam o wyjaśnienia bo nie dowierzam, że to się dzieję naprawdę... Wyłącza telefon. Zadzwoniłam do jego matki i poprosiłam by dała mu słuchawkę. Rozłącza się. Po jakiś 30 minutach od całego zajścia zadzwonił.
Najbardziej się przejął skąd wiem o tej rozmowie i jak mogłam się o niej dowiedzieć. Usłyszałam, że ze mną zrywa, mam spierdalać i jestem po☠☠☠☠☠☠☠ona. Tak, chłopak po 5 latach związku powiedział mi takie rzeczy. Poczułam jakby ktoś wyrwał mi serce, dał dwa ciosy w plecy, a na koniec skopał...
Po jakiejś godzinie zaczął się tłumaczyć, że to tylko głupia rozmowa, a ja jestem miłością jego życia. [dobre sobie...] mówił, że to takie niewinne głupoty pisane w nocy.
Ponoć on tę dziewczynę widział raz w swojej pracy jak przyszła z kuzynką na jedzenie i podobno nawet się sobie nie przedstawili, ani nic.
Ja widzę to tak. Komplement z oczami jest sygnałem, że liczy na jakiś kontakt z tą dziewczyną przez swoją kuzynkę.
Fajnie byłoby mieć taką dziewczynę jak iza - definitywna chęć zbliżenia się do niej.
I na koniec powrót do niej, bo siedzi mu dalej w głowie - pozdrów ją ode mnie. KUŹWA ALE OD KOGO? OD DOSTAWCY PIZZY?
coś musiało się wydarzyć...

pęka mi serce nie wiem co zrobić. on chce to zakopać i dalej żyć w takim związku. nie wiem czy potrafię. co byście zrobiły? gadałam z jedną koleżanką, a ona poweidziała, że nie miałaby litości i by to skończyła... co mam robić. pomóżcie błagam
można taką rozmowę usprawiedliwić jakkolwiek?

Kurcze facet nabroił, a to Ty dzwonisz do niego błagając o wyjaśnienia i mało tego facet każe Ci jeszcze s.. i Cię obraża. Coś tutaj jest mocno nie tak, nie uważasz?
No naprawdę jest kogo żałować, takich typów buraków masz na pęczki.

[cud nie kobieta]

Sprawdzałaś go, a potem szok i niedowierzanie, że coś znalazłaś?

[katmaz]

Zaraz... masz 19 lat, więc "związek" zaczął się w wieku 14. Toż to gimbaza, szczenięce zauroczenie i nic wiążącego, szczególnie, że widujecie się raz na ruski rok. Olej gościa, bo jest bucem, masz jeszcze całe życie na znalezienie kogoś poważnego. A stwierdzenie, że życie ci zmarnował miałoby sens, gdybyście byli kilkudziesięcioletnim małżeństwem.

[201607211025]

A niektórzy dziwią się jak mówię, że związki na taką odległość nie mają sensu. Może on dostaje małpiego rozumu na widok każdej laski, a Ty go nie znasz i tyle. Czasem w miesiąc da się kogoś poznać lepiej, niż Ty jego w 5 lat.