|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 6
|
Rozstawać się? Jeśli tak to jak?
Witajcie dziewczyny!
![]() Założyłam konto, bo od jakiegoś czasu mam w głowie ogromny bałagan i potrzebuję spojrzenia kogoś z boku. Chodzi oczywiście o chłopaka ![]() Jestem z moim chłopakiem od około 4 lat, studiujemy. W czasie roku studenckiego mieszkamy ze sobą, a raczej pomieszkujemy w pokoju w mieszkaniu studenckim. Na wakacje czy inne dłuższe "wolne" każdy z nas jest w swoim rodzinnym mieście. Od jakiegoś czasu się nie widzieliśmy, ale nasz kontakt wirtualny również nie jest najlepszy. Pomimo tego, że mamy dostęp do internetu, telefony i darmowe SMSy bardzo mało ze sobą rozmawiamy. I mam wrażenie, że nawet nam tego nie brakuje. W pewnym momencie zauważyłam, że tylko ja dzwonię i postanowiłam, że poczekam na jego krok. Dopóki nie ma jakiejś bardzo ważnej sprawy to do mnie nie zadzwoni. Z tego powodu mam wrażenie, że jemu również tego kontaktu nie brakuje. Pomimo, że ostatnio spędzamy ze sobą niewiele czasu, mam wrażenie, że za nim nie tęsknię. W swoim rodzinnym mieście dobrze się bawię, spędzam czas ze starymi znajomymi, z rodziną - bardzo odżyłam w ostatnim czasie. Poznaję też sporo nowych osób, z którymi świetnie się dogaduję. Natomiast z moich chłopakiem, jeszcze podczas roku akademickiego, dużo się kłóciliśmy. Nasze kłótnie są najczęściej o "pierdółki", ale często wychodzą z nich niezłe awantury. Najgorsze jest to, że mój chłopak nie przebiera w słowach, czym doprowadza mnie do płaczu. Za każdym razem mnie przeprasza, tłumaczy się nerwami, ale nie wyciąga wniosków i następna kłótnia wygląda podobnie. Nie wiem, co mam zrobić ze sobą i z naszym związkiem, bo odkąd mam wakacje, mam wrażenie, że lepiej mi bez niego. Tęsknię za byciem singielką, mam ochotę "wyszumieć się". Oczywiście, w liceum imprezowałam, dużo się bawiłam, ale ciężko mi przypomnieć sobie, kiedy ostatnim razem bawiliśmy się gdzieś razem. W ostatnim czasie na wszystkich imprezach, które skończyły się nad ranem, byłam bez niego. Analizuję to wszystko i czuję, że nie jestem szczęśliwa. Kocham go, ale ciągle mi czegoś brakuje, mam ochotę uciec i rzucić się w wir szalonego życia. Z drugiej strony szkoda mi tego związku, w końcu nie jesteśmy ze sobą dwa miesiące, wcześniej mieliśmy sporo fajnych momentów, ale te wspomnienia już mi nie wystarczają. Nasze rodziny się znają i lubią nas nawzajem. Czuję, że nasze rozstanie byłoby ciosem również dla nich, bo pewnie po cichu liczą, że za niedługo będą zaręczyny, po studiach pewnie ślub. Tylko, że mi na myśl o takiej legalizacji związku włos się jeży na głowie, bo wiem, że wtedy trudno będzie to "odkręcić" a nie chcę być całe życie nieszczęśliwa i tęsknić za "czymś". Co o tym wszystkim myślicie? Czy to wszystko ma jakiś sens? Czy przesadzam, bo tak naprawdę wszystkie pary się kłócą a tylko ja pragnę czegoś, co tak naprawdę jest nieosiągalne? Czy to wystarczający powód? Proszę, napiszcie, co o tym wszystkim myślicie. Pozdrawiam, A. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstawać się? Jeśli tak to jak?
Cytat:
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 6
|
Dot.: Rozstawać się? Jeśli tak to jak?
Cytat:
![]() Próbowaliśmy rozmawiać kilka razy, niestety nic z tego nie wynika. Ja bardzo łatwo płaczę w takich sytuacjach ![]() Mój chłopak potrafi być naprawdę bardzo dobry, ale jak się kłócimy to mam wrażenie, że jest innym człowiekiem i gdyby naprawdę mnie kochał to z jego strony nigdy by nie padły wszystkie złe słowa. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstawać się? Jeśli tak to jak?
Cytat:
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 6
|
Dot.: Rozstawać się? Jeśli tak to jak?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13
|
Dot.: Rozstawać się? Jeśli tak to jak?
Jeśli pojawiają się takie wątpliwości, to zawszę radzę się rozstać.
Później się tylko żałuje straconego czasu na dalsze próby trwania w takim beznadziejnym związku. Partner powinien być przyjacielem, podporą, wspierać i uskrzydlać. W dobrym związku myśli się o drugiej osobie bardziej niż o sobie, dba się o nią, stara się. I to obie strony. Tyle ile dajesz, tyle powinnaś dostawać. Jeśli tak nie jest, to nie jest ten, to nie to uczucie. Kiedyś też byłam prawie 3 lata z kimś z przyzwyczajenia. Żałuję, że nie rozstałam się wtedy kiedy pierwszy raz stwierdziłam, że to raczej nie to - czekałam jeszcze ponad pół roku, bo to studniówka, to wakacje, to cośtam, wg mnie wtedy nie było okazji. Rozwiązało się samo, nieprzyjemnie, mogłam to skończyć sama wcześniej. Okazja jest zawsze, naprawdę lepiej teraz niż później. Krótko później poznałam mojego TŻ, uczucie bez porównania, już prawie 6 lat jestem z najlepszym facetem i przyjacielem jakiego mogłabym sobie wyobrazić. Nadajemy na tych samych falach- zainteresowania, poczucie humoru, styl życia - lepiej nie mogłoby być. To samo moja przyjaciółka - namówiłam ją do rozstania bo widziałam że facet nie dla niej - ona optymistka radosna, on z wieczną deprechą i bez entuzjazmu to życia. Zrobiła to, niedługo później związała się ze swoim starym kumplem (którego jej zarekomendowałam zresztą, że jest męską wersją jej i jeśli szuka faceta z którym będzie miała fun to to ten ![]() ![]() Powodzenia! Nie trać życia na związek z nieodpowiednią osobą. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 6
|
Dot.: Rozstawać się? Jeśli tak to jak?
Cytat:
Bardzo boję się presji otoczenia. Wszyscy tylko mówią "zobacz jak on cię kocha, jaki to wspaniały człowiek" a ja zastanawiam się czy gdyby tak było naprawdę to przeszłyby mu przez usta te wszystkie teksty, że mam spier*** i że jestem kretynką. Niestety w ogóle to ja uchodzę za choleryczkę, prawie nikt nie wierzy, że ten człowiek jest w stanie krzyknąć. Boję się, że wszyscy, włącznie z moimi rodzicami, powiedzą, że coś sobie wymyślam i krzywdzę dobrego chłopaka ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Rozstawać się? Jeśli tak to jak?
zaproponuj by go sobie zaadoptowali, jak im sie podoba.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Małopolska/ Łódzkie
Wiadomości: 776
|
Dot.: Rozstawać się? Jeśli tak to jak?
Jak CI kazał spierd.alać to było tą radę sobie wziąć do serca.
Kobieto szanuj się bo nikt inny szanować Cię nie będzie. Ty już go nie kochasz, żyjesz przeszłością. Nie jesteś z nim lat 40ści tylko 4. To nie średniowiecze BO CO LUDZIE POWIEDZO. Swoim rodzicom powiedz, że to jednak nie to i po prostu przestał Cię szanować. W jego rodzinie i tak będziesz najgorsza choćby Cię lał, to zrozumiałe. olej to
__________________
Kontrola - najlepszą formą zaufania ![]() Mam swoje zdanie na dany temat ,nie zawsze musimy mieć takie same ![]() zamykam kolekcję półmaratonów czas na ... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 55
|
Dot.: Rozstawać się? Jeśli tak to jak?
Mysle, ze wpadliscie po prostu w monotonie dnia codziennego. Pogadaj z chlopakiem, sprobujcie ustalic gdzie lezy problem i czego Ci dokladnie brakuje.
Z drugiej jednak strony, jezeli myslisz, ze to nie ten i jak sama piszesz 'brakuje Ci tego czegos', co wiecej piszesz, ze nim tesknisz za nim, to moze zerwij, bo zycie jest za krotkie, zeby sie meczyc
__________________
Happiness lies in your own hands Edytowane przez sternschien Czas edycji: 2015-07-14 o 20:33 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 289
|
Dot.: Rozstawać się? Jeśli tak to jak?
Jestem w podobnej sytuacji. Podobnej bo też myślę o zerwaniu, tez przygnębia mnie presja... Z tym ze mój chłopak chyba ma wielką frajdę z wyprowadzania mnie z równowagi. Czasem myśle że specjalnie zaczyna jakiś temat i drazy go nieustannie tylko po to by mnie wkurzyc do czerwoności... I by potem się zaśmiac pod nosem...
Z tym ze ja jak się widzimy to już wiem że go nie kocham. Wszystkie mile chwile są super, ale niestety ostatnio przeważają kłótnie, a szkoda mi na to życia, tymbardziej ze z chłopaka wychodzą różne jego dziwne filozofie których nie mogę zaakceptować. Ja jestem gotowa by zerwać. Ale blokuje mnie on, sam akt zerwania, awantura, wyzwanie, płacz itp. Odkładam to w czasie bo się tego boje- całej histerii itp. Z chęcią się podłącze do pytania jak zerwać. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Rozstawać się? Jeśli tak to jak?
Byłam w podobnym związku. Nie kłóciliśmy się, wszystko wydawało się być w porządku, ale przestałam tęsknić, przestało mi zależeć na kontakcie, czułam się dobrze sama, brakowało mi czegoś nowego itp. itd. i zerwałam. To było w styczniu. Nie żałuję.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: Rozstawać się? Jeśli tak to jak?
Cytat:
https://m.youtube.com/watch?v=fq02r-M-D8I Edytowane przez 201604130936 Czas edycji: 2015-07-14 o 20:52 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 156
|
Dot.: Rozstawać się? Jeśli tak to jak?
Mialam ten sam problem tyle, ze ja w zwiazku bylam ponad 5 lat. Odeszlam raz i wrocilam, myslalam ze wszystko wroci, ale niestety nie chociaz bardzo chcialam, uczucie wygaslo. Jednak nie moge powiedziec, ze jest mi obojetny, bo chyba juz na zawsze bedzie kims waznym dla mnie w moim zyciu. Jestem 3 tygodnie po rozstaniu. Bywa naprawde ciezko, ale skoro podjelam taka decyzje a moje wahania trwały naprawde dlugo i jeszcze ten powrot niczego nie zmienil to wydaje mi sie, ze kiedys nie bede tego zalowac. Na te chwile minelo zbyt malo czasu, zebym mogla cokolwiek powiedziec. Dodam, ze tak samo jak Ty jestem choleryczką, a on ten spokojny. Tyle, ze ja nawet w okropnych nerwach nie potrafilam go wyzwać, a on natomiast proszę bardzo z wielką łatwościa. I tak samo każdy mysli, o jezu jaki on był dobry. Tylko, ze nikt nie znał go z kazdej strony tak jak ja. NIKT nie wiedzial tego co ja wiedzialam. To, że ktoś głosniej krzyknie wcale nie znaczy, ze bardziej rani. W moim przypadku bylo w 100 % na odwrot. Moim zdaniem powinnas odejsc. Jesli wiesz, ze to nie to to nie ma sensu tego ciagnac, daj szanse sobie i jemu. Sama zbieram powoli swoje zycie w calosc i staram sie wracac do normalnosci, chociaz jest naprawde ciezko, ale coz trzeba dac rade. Trzymam kciuki!
__________________
Co masz zrobić jutro, zrób dziś ![]() Edytowane przez Fitkaa Czas edycji: 2015-07-14 o 21:05 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 6
|
Dot.: Rozstawać się? Jeśli tak to jak?
Cytat:
Cytat:
Ja się nie wkurzam do czerwoności, szybciej się rozpłaczę niż zacznę krzyczeć, przynajmniej w tej sytuacji. Długo jesteście zesobą? Cytat:
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Są zupełnie inne niż rady moich koleżanek, które mówią mi, że jakoś to będzie, że odpoczniemy od siebie, zatęsknimy a ja powinnam dać drugą (kolejną?), bo wszyscy się przecież kłócą. Może mówią tak, bo znają nas jako parę i nie chcą niesnasek w towarzystwie albo lubią każdego z nas. Już sama nie wiem ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11
|
Dot.: Rozstawać się? Jeśli tak to jak?
Nie rozstawałabym się. Jak dla mnie nie ma u Was problemu, jest zmęczenie materiałem i przyzwyczajenie, czyli całkowita norma po 4 latach. Zamiast żyć wspomnieniami pamiętaj, że o związek trzeba DBAĆ i trzeba ZAKOCHIWAĆ SIĘ w sobie i starać się ciągle utrzymywać chemię i więź między sobą, wyjechać razem na weekend, znaleźć wspólne zajęcie, poprzytulać się, powiedzieć komplement, zrobić niespodziankę. Mam wrażenie, że wpadłaś w taką mrzonkę super życia singielki, imprezy, zabawy i masa facetów do wzięcia.. Tylko, że zanim się obejrzysz, większość ludzi będzie w związkach, imprezy po wakacjach się skończą, a faceci w klubach będą oczekiwali nie mniej ni więcej niż jeden numerek w toalecie. Nie chcę Cię straszyć, ale to po prostu normalne, że zakazany owoc (w Twoim wypadku wyszalenie się jako singielka) smakuje najlepiej, ale ile będziesz tak szaleć- miesiąc, dwa? Oczywiście jeśli facet jest wredny i czujesz, że to żaden materiał na męża- rzucaj. Ale jeśli Twoim jedynym argumentem jest "wyszalenie się" i wizje "co ja bym mogła zrobić bez niego"-ja bym to przemyślała.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 289
|
Dot.: Rozstawać się? Jeśli tak to jak?
Cytat:
Oczywiście początek był piękny i wspaniały, a ja nie mogłam się nadziwić ze mam tak wspaniałego chłopaka, który może być także najlepszym na ziemi mężem. Ale czas pokazał wszystko w nieco innych barwach. My nie mamy wspólnych znajomych. Tzn ja znam jego, on zna moich... Ale mi jego towarzystwo nie odpowiada, nie przepadam za nimi i oni za mną także. Moi znajomi uważają że on jest za cichy za spokojny, za nieśmiały dla mnie (szkoda ze go nie widzą jak wpadnie w szał i krzyczy ze chce mnie wyrzucić przez okno ![]() ![]() A ty nie słuchaj koleżanek tylko siebie i swojego serca! U mnie jest tak samo- rozmawiamy juz setny raz, setny raz obiecujemy zmianę i poprawę a za chwilę wszystko wraca jak bumerang i dokładnie tak samo się wszystko powtarza. Tak ma wyglądać fajne życie? Przecież nie o to chodzi. U mnie dochodzi do tego jeszcze taki głupi lęk: ze nie znajdę juz nigdy fajnego chłopaka, że nikt nie pokocha mnie, nie zaakceptuje moich kompleksów i niedoskonałości, że będę sama i koniec. Ot takie tam. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 592
|
Dot.: Rozstawać się? Jeśli tak to jak?
Cytat:
![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 289
|
Dot.: Rozstawać się? Jeśli tak to jak?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 364
|
Dot.: Rozstawać się? Jeśli tak to jak?
Rozstać się i to jak najszybciej. Po miłości to już nic nie zostało. To się tak wydaje, że w chwili rozstania nie damy sobie rady bez tego drugiego człowieka, a potem okazuje się, że za długo zwlekało się z rozstaniem. Poza tym nie masz do siebie szacunku, że pozwalasz tak się do siebie odzywać? Tłumaczysz go i usprawiedliwiasz, a po co?
__________________
'możesz krzyczeć na mnie, ile chcesz, pokaż, jak w żyłach szybko płynie krew, będę się uśmiechać, bo wiem, że w środku jesteś taki sam- za mocno kochasz, tak, jak ja.' |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 6
|
Dot.: Rozstawać się? Jeśli tak to jak?
Cytat:
![]() Bardzo trafnie opisałaś wszystkie moje obawy. Boję się też, że może i z niego żaden materiał na męża, ale ze mnie materiał na żonę tak naprawdę jeszcze gorszy. Cytat:
Jak się robi tak, żeby to druga strona zechciała? ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 55
|
Dot.: Rozstawać się? Jeśli tak to jak?
Cytat:
Ale moze gdyby nie ta rutyna i monotonia to by nigdy tak nie powiedzial, mieszkaja ze soba, moze po prostu maja siebie po prostu dosc i potrzebuja troche odpoczynku. Moze to ze autorka wyjechala na wakacje dobrze im zrobi, a jesli nie to niech sie rozstana, bo po co marnowac sobie zycie .
__________________
Happiness lies in your own hands |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 289
|
Dot.: Rozstawać się? Jeśli tak to jak?
Ja właśnie stoję na skraju rozstania. Powiedziałam chłopakowi ze chce odejść.
A on co? Wspomnienia, mile chwile, obiecuję poprawę, nagle mnie rozumie . Wzrusza mnie to. I jak tu się rozstać jak nagle wszystko stalo się takie jakby idealne? |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Rozstawać się? Jeśli tak to jak?
Z tego co piszesz to zwiazek chyli sie ku upadkowi. Nie warto sie meczyc.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:11.