Problemy ze świadkami i rodzicami

[szukujacaodpowiedzi]

Witam Was dziewczyny postanowiłam napisać na Waszym forum, może jakoś Wy mi pomożecie
Planujemy z narzeczonym ślub w przyszłym roku, raczej skromny, najbliższa rodzina jakieś 40-50 osób. Nie wiemy czy będziemy robić wesele, ciągle się wahamy :/
Mamy parę kłopotów, które tak na prawdę nie dają nam spokoju i oddalają podjęcie pierwszych kroków.
Ślub będzie w USC, moja rodzina nie ma żadnego "ale", jedna siostra tylko trochę burnkęła, że jak to tak można :/ gorzej z rodziną narzeczonego, babcia o mało nie dostała zawału . Pierwszym problemem jest właśnie rodzina mojego faceta, rodzice są po rozwodzie 20 lat, nienawiść została na najwyższym poziomie. Lepsze kontakty mamy z rodziną od strony mamy i sprawa wygląda tak, że prawdopodobnie jak zaprosimy tę część to ta druga nie przyjdzie w ogóle, nawet na sam ślub. Narzeczony jakoś nie ubolewa, szkoda mu tylko dziadków bo jest ich jedynym wnukiem. Próbować na siłę ich przekonywać, żeby też przyszli?
I kolejny problem ze świadkami. Mam kilka koleżanek, ale z żadną nie jestem w tak dobrej relacji, żeby prosić ją na świadkową. Mój chłopak to samo, ma kolegów ale sam mówi że ich nie chce bo mu narobią wstydu . Ja za to dysponuję pokaźną ilością rodzeństwa, tj. 4 mężate siostry żyjemy w bardzo dobrych relacjach, pomyśleliśmy że weźmiemy całą 8, żeby nikt się nie obraził wszystkie siostry przyjęły to z wielkim entuzjazmem, ale mąż jednej z sióstr nie godzi się być świadkiem bo nienawidzi takich imprez i pojawia się problem bo jeśli wezmę pozostałą 3 to tej 4 będzie przykro,a z drugiej strony branie samych 4 kobiet też jakoś mi się nie uśmiecha. Jak radzicie, co zrobić? Szukać na siłę świadkowej wśród koleżanek?

[LadyChatterbox]

To w polskim prawie w ogole dopuszczone jest tyle swiadkow? Nie ma ich byc dwoch i koniec?

Edit: przepisy prawa jasno mowia o 2 swiadkach. Osemka to moze byc co najwyzej w wyrozniajacych sie strojach jako amerykanski twor druhny.

[Joka_Q]

No właśnie, chyba powinno być po 1 na stronę. Chyba, że masz na myśli (amerykańskie) druhny.

[cranberry juice]

40-50 osób na ślubie i w tym 8-osobowy orszak to chyba jednak zbyt wiele

[AngielskaPogoda]

Moim zdaniem powinniscie porozmawiac osobiscie z goscmi i poprosic o czysta i przejrzysta odpowiedz - bedziecie czy nie ? Potem robic liste gosci. Lepsze to niz potem jakies niespodzianki mialyby wyskoczyc...

[szukujacaodpowiedzi]

Przepraszam, źle się wyraziłam oczywiście chodziło mi o coś na styl druhny, jedna para byłaby świadkami, reszta na uzupełnienie . Ale w sumie faktycznie, na tak małą liczbę osób mogłoby to źle wyglądać. Czyli świadków nadal brak .
Ciężko byłoby mi w tym momencie już rozmawiać czy ktoś będzie czy nie, bo jednak prawie półtora roku to szmat czasu

[AngielskaPogoda]

Napisane przez szukujacaodpowiedzi

Przepraszam, źle się wyraziłam oczywiście chodziło mi o coś na styl druhny, jedna para byłaby świadkami, reszta na uzupełnienie . Ale w sumie faktycznie, na tak małą liczbę osób mogłoby to źle wyglądać. Czyli świadków nadal brak .
Ciężko byłoby mi w tym momencie już rozmawiać czy ktoś będzie czy nie, bo jednak prawie półtora roku to szmat czasu

Hmmm, jednak mysle, ze mogliby sie okreslic bardziej, gdybys powiedziala kto bedzie zaproszony na te wesele Wiesz, na zasadzie - bedzie tam X, wiec ja niestety nie przyjde.

[LadyChatterbox]

Napisane przez szukujacaodpowiedzi

Przepraszam, źle się wyraziłam oczywiście chodziło mi o coś na styl druhny, jedna para byłaby świadkami, reszta na uzupełnienie . Ale w sumie faktycznie, na tak małą liczbę osób mogłoby to źle wyglądać. Czyli świadków nadal brak .
Ciężko byłoby mi w tym momencie już rozmawiać czy ktoś będzie czy nie, bo jednak prawie półtora roku to szmat czasu

I wybieracie swiadkow juz na poltora roku w przod? Po co? Mnie by bylo glupio tak ludzi rozpytac, a potem yo jakos odkrecac.

[cherry1988]

Ja bym się nikogo z takim wyprzedzeniem nie pytała ani o to czy przyjdzie na wesele ani czy będzie świadkiem.. Zróbcie listę gości, rozdacie bliżej ślubu zaproszenia i chyba każdy jest na tyle rozsądny, że Was powiadomi czy będzie czy nie? I tak nikogo nie zmusicie do obecności.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

My już mamy świadków, ślub będzie w maju przyszłego roku.
Poprosiliśmy ich wcześniej bo u nas sytuacja była jasna i klarowna, nie musieliśmy się zastanawiać kogo wybrać. Oboje przyjęli to z ogromnym entuzjazmem.

W przypadku tak małego wesela (zwłaszcza, że nie wiecie czy będzie jakiekolwiek wesele) odeszłabym od pomysłu tworzenia 4 par świadków. Pamiętajcie, że tu nie chodzi tylko o uczucia Twoich sióstr ale również o Wasze. Przy obiedzie weselnym tyle osób może wyglądać kuriozalnie.

Z kolei konfliktu rodziny jeśli strony same nie poczują potrzeby by towarzyszyć Wam na ślubie to tego na siłę nie zmienisz. Wiadomo, byłoby świetnie gdyby mimo wszystko pojawili się oboje na ceremonii ale są rzeczy, których możesz nie przeskoczyć. Pogodziłabym się z tym chociaż wiem, że będzie Wam bardzo przykro.

[201607040940]

świadków "umawialiśmy" ponad rok przed ślubem. Pracują na kontraktach - trzeba było dopasować terminy.

8 drużbów i druhen? fajnie, tylko żona musi urobić opornego szwagra. Żeby się zgodził. Żeby było 'do pary" po stronie żony i męża. Jeżeli ten jeden mąż nie zgodzi się - to zrezygnowałabym z idei 8ga świadków. Może z Twojej strony 1 siostra a ze strony narzeczonego - jej mąż?
Jak chcecie usadzić gości przy stole - siedzicie ze świadkami, z rodzicami - a może sami?

[AnnLady]

Napisane przez cranberry juice

40-50 osób na ślubie i w tym 8-osobowy orszak to chyba jednak zbyt wiele

dla mnie też zbyt wiele, o 6 osób w orszaku
to nie ameryka