Jaki wypiekacz do chleba?

[SummonerYuna]

Witajcie . Od pewnego czasu chleb kupny przestał mi smakować i postanowiłam zabrać się za chlebek domowej roboty. Zdecydowałam się, że najlepszym rozwiązaniem będzie wypiekacz. Rozeznanie po modelach, które sa na rynku niewiele dały (ze względu na kiepskie opisy na porównywarkach cenowych). Poradziłybyście, jaki opiekacz byłby najlepszy na moje potrzeby? Na codzień piekłabym jeden-dwa mniejsze chlebki (takie, żeby dwie osoby zjadły w ciągu dnia), a raz za czas jeden większy (1-1,5 kg). W związku z tym najlepiej jakby wypiekacz miał spory zapas mocy i dwa zestawy foremek (dwie mniejsze i jedną dużą). Fajna opcją wydaje się też zbiornik na ziarna, które automat sam dosypuje do ostatniego wyrabiania (chleb będzie pieczony w nocy, więc ręczne dosypywanie raczej odpada). Budżet to około 500 zł. Może któraś z Was ma taki sprzęt, jak się spisuje?

[201803290936]

Napisane przez SummonerYuna

Witajcie . Od pewnego czasu chleb kupny przestał mi smakować i postanowiłam zabrać się za chlebek domowej roboty. Zdecydowałam się, że najlepszym rozwiązaniem będzie wypiekacz. Rozeznanie po modelach, które sa na rynku niewiele dały (ze względu na kiepskie opisy na porównywarkach cenowych). Poradziłybyście, jaki opiekacz byłby najlepszy na moje potrzeby? Na codzień piekłabym jeden-dwa mniejsze chlebki (takie, żeby dwie osoby zjadły w ciągu dnia), a raz za czas jeden większy (1-1,5 kg). W związku z tym najlepiej jakby wypiekacz miał spory zapas mocy i dwa zestawy foremek (dwie mniejsze i jedną dużą). Fajna opcją wydaje się też zbiornik na ziarna, które automat sam dosypuje do ostatniego wyrabiania (chleb będzie pieczony w nocy, więc ręczne dosypywanie raczej odpada). Budżet to około 500 zł. Może któraś z Was ma taki sprzęt, jak się spisuje?

Zainwestuj w coś solidnego np. Moulinexa o dużej mocy. Z takim budżetem dasz radę. Ja miałam automat z Lidla, początkowo bardzo chwaliłam, ale w pewnym momencie (w sumie po ok. roku dosyć intensywnego używania) przestał ładnie wypiekać chleb - tej mocy mu jednak brakowało (chociaż niby miał 850 W). Wprawdzie nadal działał, ale nie byliśmy już zadowoleni z jakości wypiekanego chleba i poszedł w "dobre ręce" (w sensie zostawiłam pod śmietnikiem, ktoś sobie go wziął). Automat na ziarna? Wg mnie zbędny bajer. Nie patrz na bajery, tylko na moc i solidność marki. Jeżeli jednak masz dobry piekarnik, to zastanów się, czy lepszą opcją nie jest robot do wyrabiania ciasta i po prostu wypiekanie tegoż ciasta w piekarniku.

[a3389c1658f289371e9f53ba70ebd6b73c85f48f]

Ta moc Moulinexa to chyba suma spirali do pieczenia i motoru do mieszania . 1650 W to wiecej za prad zaplaci jak ten chleb jest warty hihihihi. Ja bym osobiscie polecil wypiekacz firmy niemieckiej Gastroback Plus 42820 334 zl http://www.alternate.pl/Gastroback/4...roduct/998220? albo jakis Philipsa lub Panasonic.
Nie moc na opakowaniu w W sie liczy. Piekarnik tez chleb upiecze tylko pierw trzeba jakos ciasto wygniesc.

[SummonerYuna]

Doris, piekarnik raczej odpada, bo idea jest taka, aby chlebek piekł się w miarę możliwości bezobsługowo. Masz rację z tymi ziarnami, po prostu wystarczy włączyć maszynę nieco wcześniej - przez noc i tak nie zrobi sie czerstwy. Zastanawiałam sie nad Moulinexem z formami do bagietek (lubimy od czasu do czasu zjeść bagietkę na kolację).

LegoJedi, mógłbyś napisać coś więcej o tym niemieckim modelu? Tj. jakiej wielkości chleb piecze, czy poradzi sobie z codzienną eksploatacją, czy dobrze rumieni skórkę? Chcę dokonać przemyślanego zakupu, żeby do tematu za prędko nie wracać

A, i jeszcze jedna ważna rzecz - funkcja opóźnionego startu, bez tego ani rusz

[201803290936]

Napisane przez LegoJedi

Ta moc Moulinexa to chyba suma spirali do pieczenia i motoru do mieszania . 1650 W to wiecej za prad zaplaci jak ten chleb jest warty hihihihi. Ja bym osobiscie polecil wypiekacz firmy niemieckiej Gastroback Plus 42820 334 zl http://www.alternate.pl/Gastroback/4...roduct/998220? albo jakis Philipsa lub Panasonic.
Nie moc na opakowaniu w W sie liczy. Piekarnik tez chleb upiecze tylko pierw trzeba jakos ciasto wygniesc.

Większość osób decyduje się na wypiekanie chleba w domu nie ze względu na koszty (który niestety często są wyższe, łatwo sobie policzyć jeżeli używa się składników naprawdę dobrej jakości - chociażby mąki orkiszowej), ale ze względu na to, że chcą wiedzieć co jest w tym ich chlebie, chcą kontrolować to, co jedzą. Moulinex jest bardzo chwalony i ta moc coś jednak znaczy, bo aby maszyna dobrze wyrobiła ciasto to przecież musi to uciągnąć. I żeby to porządnie wypiec. Jeżeli się lubi porządnie wypieczony chleb, naprawdę chrupiącą skórkę, to nie będzie się zadowolonym z urządzenia o małej mocy. Niemcy jednak jedzą pieczywo na nieco inna modłę, niż my. Jasne, mniejsza moc może być w maszynach, które robią np. max 1 kg chleby, a autorka wątku wyraźnie zaznaczyła, że zależy jej na większych.

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Napisane przez SummonerYuna

(...)
Zastanawiałam sie nad Moulinexem z formami do bagietek (lubimy od czasu do czasu zjeść bagietkę na kolację).
(...)

Jeżeli wiesz, że będziesz korzystać z dodatkowych form, masz taki budżet, to ja bym się nie zastanawiała.

Jeszcze jedna rzecz: jeżeli ma się w okolicy porządną piekarnię, niespecjalnie zależy nam na np. pieczywie bezglutenowym, to kupno automatu nie jest opłacalne. Natomiast jeżeli mamy specjalną dietę, lubimy eksperymentować, naszym marzeniem jest cieplutki chleb z samego rana, nie mamy w okolicy dobrego pieczywa, to wtedy warto. Ale nie ma co nastawiać się na jakieś duże oszczędności. I może się zdarzyć, że co któryś wypiek będzie mało udany.

[SummonerYuna]

W sumie miałam olać temat, ale może ktoś będzie kiedyś szukał wypiekacza tak samo, jak ja. Zdecydowałam się na model Moulinex OW6118. Używam go ponad pół roku, i póki co jestem z niego BARDZO zadowolona. Chleb piekę codziennie, może raz na dwa-trzy tygodnie maszyna "odpoczywa". Pieczywo wychodzi pyszne, każdy, kogo poczęstowałam był zachwycony. I ani razu nie zdarzyło się, żeby chleb wyszedł niejadalny - raz mój Narzeczony dodał zdecydowanie za dużo wody, a i tak się upiekł i go zjedliśmy. Zdecydowanie maszyna nawet dla osób nie mających zielonego pojęcia o gotowaniu i pieczeniu. Bułki/bagietki robiłam kilka razy i też były dobre, ale to zabawa dla kogoś, kto ma trochę wolnego czasu (ciasto trzeba samodzielnie uformować i włożyć do maszyny). Zdecydowanie nie żałuje ani złotówki wydanej na sprzęt (a koszt, według moich obliczeń, zwraca się po ok. roku). Jedyne wady tego cuda to stosunkowo kiepska jakość teflonu, którym są pokryte mieszadła i forma - ściera się, mimo dość delikatnej pielęgnacji (myję miękką ścierką). Na (nie)szczęście można je dokupić osobno i to nie jest jakiś wielki koszt.

Podsumowując - Moulinex to był strzał w 10.

[Kucharenka]

A ja bym maszyny do wypiekania chleba nie polecała z tego powodu, że nie zrobicie w nim chleba na zakwasie - wchodzi w szkodliwą reakcję z maszyną. Za to kupiłabym garnek żeliwny (nawet zwykły z ikei) i w nim piekła choćby szybkie chleby metodą Jima Laheya. Polecam przejrzeć wątek:

http://kucharenka.pl/category/blog/piekarenka/