|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 37
|
Czegoś wciąż mi brak.. - teraz wątek o mnie
Witam. Otóż do tej pory na forum doradzałam, oceniałam i czytałam o sytuacjach innych osób. Teraz padło na mnie. Odczułam potrzebę wygadania się, opowiedzenia o moim hm..problemie? Zdaję sobie sprawę, że takich wątków było już trochę, ale wychodzę z założenia, że przecież każda sytuacja jest inna, moja również, dlatego pragnę ją opisać. Może akurat zrobi mi się lżej na duszy? (Zmienię czcionkę, bo dużo osób narzekało, że ta której zazwyczaj używam męczy oczy)
Chodzi o to, że ciągle mi czegoś w życiu brak. Nie powinnam mówić, że jestem nieszczęśliwa, bo to byłby szczyt egoizmu z mojej strony - mam chłopaka, który mnie kocha, studiuję kierunek, który zawsze chciałam studiować, jestem zdrowa, mam kochającą rodzinę, która w ogień by za mną skoczyła.. No właśnie, jest "ale".. Ja nie czuję, że żyję pełnią życia, nie czuję się do końca szczęśliwa. Od jakiegoś czasu już jestem niespokojna, ciągle jestem myślami gdzieś indziej. Nie mam niskiej samooceny, ale moje zachowanie przypomina zachowanie osób, które właśnie takową mają. Ciągle porównuję się do innych, potrafią mnie najść myśli typu "mój Tż na pewno chciałby być z tamtą dziewczyną. Na pewno z nią byłoby mu lepiej, ona wygląda tak, zachowuje się tak.". Albo jego była. Jest super laską, długo byli razem i wiem, że byli szczęśliwi. Zerwali. Ona walczyła kiedy dowiedziała się, że ma nową dziewczynę, ale on ją olał (ona kochała sie w nim dłuugo po zerwaniu i zapewne nadal kocha). Mimo to on jej nie chciał, wybrał mnie, bo to mnie pokochał. A ja szukam dziury w całym. Ciągle porównuję się do innych osób, myślę, że one mają fajniej, że zawsze w moim związku mogłoby być lepiej niż jest, może gdybym była inna to i ja i Tż bylibyśmy szczęśliwsi? Ciągle doszukuję się różnych dziwnych problemów, typu " on mógłby spędzać ze mną więcej czasu". Ale przecież jesteśmy ze sobą prawie 2 lata, mamy swoje obowiązki i życie osobiste, tak więc nie będziemy przecież spędzać ze sobą każdej chwili wolnej tak jak kiedyś! No właśnie, ja to wiem i tłumaczę sobie ciągle, ale to nic nie daje. Męczę się w środku, bo nikomu o tym nie mówię. Przy innych jestem super wyluzowana, a w środku- masakra. Drugim problemem jest też brak jako takich koleżanek - one spędzają czas ze swoimi facetami lub same, nie zawsze jest szansa abym mogła kiedy chcę wyjść z nimi gdzieś, wyluzować się. Ciągle patrzę na innych i ciągle zastanawiam się - jak oni to robią, że są tacy szczęśliwi? Ja też bym chciała.. Charakteru nie da się zmienić, ale zaczyna mnie on tak bardzo męczyć.. Miałam być wyluzowana, miałam się nie przejmować tak bardzo wszystkim i wszystkimi - nie potrafię. Najgorzej to się objawia właśnie chyba w związku - od razu czarne myśli i od razu siedzę z kwaśną miną i myślę, ciągle myślę.. Nad każdym słowem, gestem, czynem zarówno moim jak i Tż. "Czy to coś znaczyło"? "Czy mogłam uczynić inaczej'? "Może jakbym zrobiła to inaczej, to czułabym się lepiej"? "Czemu się nie odzywa?" I tak za każdym razem. Czasem nawet boję się podjąć jakiś krok, zrobić to czy tamto, bo zaraz myśli - jakie będą tego konsekwencje? A jeśli wydarzy się coś czego bym nie chciała i czego on by nie chciał? I jeśli już coś się wydarzy jak to w życiu, coś co mogło potoczyć się inaczej a np. przeze mnie stało się inaczej - od razu wyrzuty sumienia.. I taka ciągła analiza.. Ciężko mi o spontany.. Pewnie powiecie, że szukam dziury w całym, że to bez sensu, że nie mam lepszych zajęć... Ale kiedy właśnie ja źle czuję się we własnej skórze po prostu.. Ciągłe porównywanie do innych i ciągłe analizowanie doprowadza mnie do szału.. Cieszę się, że mogłam się wygadać.. Może będzie mi trochę lżej.. Nie wiem naprawdę, co może mi pomóc w tym moim "dziwnym stanie". Bo on jest bardzo dziwny. Tak bardzo mi czegoś brak i tak mi z tym ciężko. Nie uśmiecham się w ogóle, moi bliscy na pewno mają już dość widoku mnie smutnej, a ja nie potrafię się uśmiechnąć, bo zwyczajnie nie mam powodów.. Często mam wrażenie, że nie nadaję się do tego życia, do tego świata..
__________________
"Najchętniej zamknąłbym Cię w klatce, bo kocham na Ciebie patrzeć.." Takie tam 18 miesięcy <3
Edytowane przez xRealistkax Czas edycji: 2013-11-19 o 10:58 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 236
|
Dot.: Czegoś wciąż mi brak.. - teraz wątek o mnie
Witaj, nie wiem co mam Ci doradzić, bo mam tak samo.... Wiecznie czegoś mi brakuje, gdy osiągam coś z mojej listy "do zrobienia/osiągnięcia w życiu", to zamiast się cieszyć to ja pocieszę się jeden dzień, a później znowu jest to samo - pogoń i wyczekiwanie na coś innego... To jest tak męczące i wyniszczające, a najgorsze że zdaję sobie z tego sprawę, a nie potrafię nic konkretnego z tym zrobić
![]() Także z mojej strony to tylko mogę powiedzieć, że całkowicie Cię Autorko rozumiem... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
|
Dot.: Czegoś wciąż mi brak.. - teraz wątek o mnie
niestety tak jest bardzo często zawsze tesknimy za tym czego nie mamy np prowadzisz aktywne zycie singielki, zwiedzasz swiat, poznajesz ludzi - brak Ci stabilizacji, bliskosci, rodziny. masz dobrą rodzinę, dzieci, itp brak wolnego czasu szaleństwa i poznawania swiata
![]() ciezko to wszystko ogarnąc trzeba szukać sobie jakiejś pasji. przestan oglądać sie na innych ich problemy dla Ciebie moga byc błache dla ich sa najważniejsze - kazdy tak ma. a moze warto zmienic calkowicie otoczenie ![]()
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 37
|
Dot.: Czegoś wciąż mi brak.. - teraz wątek o mnie
Ale to już nawet nie to jest najważniejsze, że brak mi czegoś, a nie wiem czego. Wydaje mi się, że za dużo myślę jak uszczęśliwić innych, a przez to gubię się co mi jest do szczęścia potrzebne. Najchętniej pytałabym wszystkich wokół jaka jest ich recepta na szczęście w życiu osobistym, jaka jest ich recepta na szczęśliwy związek, jak zachowałyby się w takiej a takiej sytuacji, czy to i to jest do przyjęcia.. Niby mam jakieś tam swoje zdanie, ale wiem, że w wielu kwestiach nie jestem obiektywna, że przesadzam, to co wydaje się błahe dla mnie rośnie do rangi niewiadomo czego i na odwrót - to czym powinnam się przejmować tłumaczę sobie jako "nic takiego". Zupełnie jakbym nie miała swojego życia i ciągle chciała być kimś innym, być jak X czy Y. Bo wtedy wydaje mi się, że wszystko byłoby inaczej, lepiej.
__________________
"Najchętniej zamknąłbym Cię w klatce, bo kocham na Ciebie patrzeć.." Takie tam 18 miesięcy <3
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 236
|
Dot.: Czegoś wciąż mi brak.. - teraz wątek o mnie
Cytat:
Co do tych recept, to najlepsze jest to, że można zdawać sobie sprawę, że dla każdego szczęście to co innego i nie ma uniwersalnego przepisu na szczęście - a i tak mimo wszystko ciągle się szuka tej "recepty".... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
|
Dot.: Czegoś wciąż mi brak.. - teraz wątek o mnie
czyli faktycznie moim zdaniem skromnym potrzebujesz pasji bo za bardzo ogladasz się na innych skup się ciut na sobie siadź i pomyśl co Ci daje szczęscie - kiedy czujesz się spelniona i nie myslisz ze "gdzieś, ktoś".
ale nie ma czegos takiego jak recepta, można się troszke dokTalcic poczytac ksiązki z zakresu psychologii, popatrzeć przez pryzmat postawy mam dużo pomogę innym ale bez szkody dla siebie, pomyśl o wolontariacie np.
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 37
|
Dot.: Czegoś wciąż mi brak.. - teraz wątek o mnie
Ewidentnie źle się czujemy we własnej skórze.. A przez to ciężko wyluzować i cieszyć się życiem.. U mnie to najbardziej objawia się właśnie w sferze związku, niszczę siebie przez ciągłe dziwne myśli, wmawianie sobie niewiadomo czego i przesadzanie.. Zawsze wynajdę sobie problem, który spędza mi sen z powiek.. A ja po prostu pragnę być szczęśliwa, chcę żyć pełnią życia..
Np. dzisiaj mam myśli typu "mój facet nie potrzebuje mnie aż tak jak ja jego". Bo wiem, że ma wolny dzień dzisiaj, na pewno dawno wstał, a nie odzywa się do mnie. Nie potrzebuje już spędzać ze mną tyle czasu co kiedyś. Milczy, więc ja myślę "nie potrzebuje kontaktu ze mną". Gdybym mu nie ufała to myślałabym dopiero ciekawe rzeczy, różne scenariusze co też może robić. Ale takich myśli nie mam, bo ufam, na szczęście. Wiem, że przesadzam, bo wszyscy wokół mi to mówią - "wyluzuj, daj spokój, to nic takiego". Słucham ich, ale nie do końca, bo wyluzować ciężko. A może po prostu nie nadaję się do związków?
__________________
"Najchętniej zamknąłbym Cię w klatce, bo kocham na Ciebie patrzeć.." Takie tam 18 miesięcy <3
Edytowane przez xRealistkax Czas edycji: 2013-11-19 o 12:20 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 3
|
Dot.: Czegoś wciąż mi brak.. - teraz wątek o mnie
Ojej, jakbym widziała siebie sprzed paru lat
![]() ![]()
__________________
hotelpiwniczna.pl |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 37
|
Dot.: Czegoś wciąż mi brak.. - teraz wątek o mnie
A znacie jakieś sposoby na to żeby sobie nie wkręcać nie wiadomo czego w różnych życiowych sytuacjach? Wszędzie kieruję się rozumem i pesymizmem chyba też - zawsze biorę pod uwagę najgorszą z możliwych opcji.
__________________
"Najchętniej zamknąłbym Cię w klatce, bo kocham na Ciebie patrzeć.." Takie tam 18 miesięcy <3
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: z krzesła :)
Wiadomości: 11 764
|
Dot.: Czegoś wciąż mi brak.. - teraz wątek o mnie
Wydaje mi się, że Twój problem nie nalezy do błahych. Polecam oglądnij sobie "W jej skórze" film opowiada o dziewczynie która podobnie jak Ty miała ogromne kompleksy i bardzo zazdrościła innym lepszego według niej życia. Nie skończyło się to dla niej dobrze.
Uwierz, że Twój tz nie jest z Tobą na siłę. Skoro jego była to fajna laska, to Ty musisz być jeszcze fajniejsza bo wybrał Ciebie! Może po tych kilku latach Twój facet potrzebuje więcej przestrzeni i nie ma ochoty co chwilę pisać i dzwonić. Pogadaj z nim o tym.. P.S moim zdaniem ta czcionka bardzo męczy oczy ![]()
__________________
Wiesz co?... Nawet gdyby został Ci tylko uśmiech i mały palec,to i tak byłbyś mężczyzną mojego życia ![]() http://suwaczki.slub-wesele.pl/201007032438.html Edytowane przez martusia205 Czas edycji: 2013-11-19 o 13:55 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 22
|
Dot.: Czegoś wciąż mi brak.. - teraz wątek o mnie
Cytat:
A twoje problemy z TŻ może wynikają z tego, że masz za dużo czasu, by o nich myśleć? Jeśli się czymś zajmiesz, przestanie ci przeszkadzać to, że on np. już dawno wstał a jeszcze nie napisał.
__________________
03.10.2008 ![]() 03.08.2011 ![]() Pływam i zdobywam Tatry! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1
|
Dot.: Czegoś wciąż mi brak.. - teraz wątek o mnie
Mam podobny problem, tylko że jestem facetem. Mam super dziewczynę, która mnie bardzo kocha i ja ją bardzo kocham. Mam wspaniałą rodzinę, niczego mi nie brakuje, a jednak jestem momentami nieszczęśliwy. Takie okresy powracają, chociaż zazwyczaj jestem szczęśliwy. Taki stan pojawił się od momentu gdy oddaliłem się od Boga, możecie mnie wyśmiać ale tak było. Wcześniej gdy byłem blisko Niego wszystko było dobrze. Miałem sens życia itd
Pozdrawiam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zadomowienie
|
Dot.: Czegoś wciąż mi brak.. - teraz wątek o mnie
Bosze pobłogosław! Żartuję
![]() ![]() ![]()
__________________
You are not alone dear loneliness. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
chaos maker
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 399
|
Dot.: Czegoś wciąż mi brak.. - teraz wątek o mnie
Chyba masz za dużo czasu wolnego i za dużo czasu na myślenie? Jednak masz chyba nieco niską samoocenę, skoro porównujesz się z innymi i czujesz się mało wartościowa.
Poszukaj pasji, jakichś zajęć dodatkowych. Nie będziesz miała całej masy wolnego czasu, coś cię zaabsorbuje, zmęczysz się czymś czy zajmiesz sobie dzień i nie będziesz myśleć o głupotach. No i najważniejsze: kiedy zauważysz postępy w tym, co robisz, zaczniesz być dumna z siebie, zadowolona ("o, jak dobrze mi idzie!"), a to prosty klucz do podniesienia samooceny. ![]() Też miałam takie momenty zwątpienia w życiu, ale znalazłam coś, co lubię robić i owszem - kiedy mi nie wychodzi, jestem niezadowolona, ale kiedy idzie mi dobrze - dosłownie fruwam pod sufitem. No i to taki moment wytchnienia, przeniesienie się do innej rzeczywistości dla mnie.
__________________
"I didn't ask for this pain, it just came over me(...) I'm so suprised you want to dance with me now, I was just getting used to living life without you around." "Boję się (...), że on zniknie, wiesz,
ten ktoś, kogo pokocham całym sercem bladym, chociaż mówią, że go już nie mam." Edytowane przez chmura lamp neonowych Czas edycji: 2015-07-30 o 19:09 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:59.