nie wiem jak go rozumieć - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-07-28, 17:51   #1
martini_30l
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 18

nie wiem jak go rozumieć


od roku pracujemy w jednej firmie,ale różnych niezależnych działach. nie ukrywam, że wpadł mi w oko, ale byłam świeżo po zakończonym związku więc odsuwałam te myśli od siebie. zwykle mijaliśmy się, ale po imprezie firmowej w grudniu, na której poprosił mnie do tańca zaczęliśmy ze sobą rozmawiać i złapaliśmy kontakt. Bardzo odpowiada mi jego charakter i od tamtej pory przy każdej okazji super mi się z nim rozmawiało, ale ponieważ miał dziewczynę kontakt był czysto koleżeński. 2 miesiące temu zauważyłam, że zaczął częściej dążyć do kontaktu. wystarczyło, że zapytałam go o coś, zaraz mi to przynosił, pożyczał, coraz więcej ze mną zaczął rozmawiać- niemal codziennie pisze do mnie na pracowym komunikatorze, aż koledzy zaczęli żartować że coś jest na rzeczy. Do tego okazało się że rozstał się z dziewczyną, ale ani słowem o tym do mnie nie wspomniał, przestał też o niej mówić, a kiedyś mówił często. Teraz często pyta co u mnie, zagaduje z błahych powodów, szuka pretekstu do rozmów, niby się droczy, ale też jakby bardziej się otwiera, mówi mi o tym o czym nie mówi innym z pracy. Rodzi się coś na kształt przyjaźni. nawet zaczął pisać po pracy, jest ciekawy co o nim myślę, liczy się ze słowami bym źle o nim nie pomyślała, częstuje mnie różnymi słodkościami, jest bardzo uczynny, ale to tyle- nie ma jakichś rzeczy ponad to. Niedawno pożyczył mi książkę, w której znalazłam jego zdjęcie w czułym uścisku z dziewczyną z tamtego roku. widać, że ją kochał, ale nie znam powodu rozstania. Gdy wspomniałam że ma śliczne zdjęcie w książce, odpisał, że to stare i nieaktualne, ale później wygadał się, że czasem bierze jej psa na spacer bo się bardzo do niego przyzwyczaił a gdy się rozstali ona zabrała go do siebie. Wygląda na to że dalej mają kontakt, a pies to może pretekst by się z nią widywać, sama nie wiem. Od tego czasu zaczęłam się dystansować do niego i czuję straszne przygnębienie bo zaczęłam się wkręcać i myślałam, że może coś z tego ma szanse być, a tu ta kwestia z byłą mnie uderzyła no i on też nie wychodzi z żądną inicjatywą czy czymkolwiek co mogłoby mi dać do zrozumienia że mu zależy, czy chce bym była kimś więcej niż koleżanką do pogaduch. Bardzo przeżyłam poprzednie rozstanie z ex, więc boję się znów angażować. do tego od zawsze jestem osobą zamkniętą w sobie i życie nauczyło mnie nie okazywać uczuć, emocji bo zawsze wtedy dostaję po głowie od losu. i tak czasem powiem mu że nie można go nie lubić, że ma świetny charakter, ale nie mam odwagi niczego mu sugerować Dziś znów się odezwał w pracy, kazał mi się częstować lodami, które kupił, więc postanowiłam że jakoś wypadałoby się odwdzięczyć za te ciągłe poczęstunki i mówie mu to że jeśli na coś też będzie miał ochotę to niech mówi to będę mieć okazję by się zrewanżować, a on że będzie lepiej jeśli jednak nie powie na co miałby ochotę i rozmawialiśmy o jego kończącej się umowie, ma możliwość przejścia do innej siedziby, w innym mieście, za lepsze pieniądze. powiedziałam mu że to dla niego świetna okazja, a on na to bym go nie namawiała bo nie będzie wtedy czekoladek ani lodów. odpowiedziałam mu że będzie mi smutno bez niego w firmie, ale jak ma mu być tam lepiej to nie powinien się zastanawiać. Na tym rozmowa się skończyła.
Kurcze, nie wiem jak mam interpretować te ostatnie sytuacje. gdy się odzywa jestem szczęsliwa jak po wygranej w totka a gdy milczy mam kompletnego doła i czarne myśli. Czy myślicie że z jego strony to tylko koleżeństwo czy jest szansa na rozwinięcie tego? To naprawdę świetny, spokojny facet, ale też trochę zamknięty jakby w sobie. Jeśli to ma jakieś szanse na coś więcej nie chciałabym tego zniszczyć w jakiś sposób. Nie wiem co robić nie potrafię podrywać i przejmować inicjatywy w takich kwestiach bo to mi nigdy na dobre nie wychodzi. Poradźcie mi coś. Jak wy to widzicie? Wiem, że te moje pytania są jak rodem z Bravo a przecież jestem po 30tce :/Czy ja to wszystko sobie nadinterpretowuje bo się zauroczyłam?
martini_30l jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-28, 18:16   #2
201606201201
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 574
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Spotykacie się też po pracy? Zaproponował Ci kiedyś randkę albo Ty jemu?
201606201201 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-28, 20:11   #3
martini_30l
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 18
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Niestety nie. Ja nie mam odwagi nic zaproponować, bo nie wiem czy on już się otrząsnął po rozstaniu z dziewczyną. Wkońcu to dość świeża sprawa i stąd nie wiem czy zostawić to na stopie koleżeńskiej i ogarnąć się z tego zauroczenia, czy czekać na jego ruch, dać czas czy może jakoś działać tylko pojęcia nie mam jak aby go nie naciskać ani tego nie niszczyć. Co byś zrobiła na moim miejscu?
martini_30l jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-28, 20:36   #4
201606201201
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 574
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Cytat:
Napisane przez martini_30l Pokaż wiadomość
Co byś zrobiła na moim miejscu?
Dobre pytanie. Jestem w takiej samej sytuacji jak Ty, z tą różnicą, że ja z moim "adoratorem" spotykam się też w wolnym czasie, ale nic to nie zmienia, bo nasza znajomość jest nadal na tym samym etapie pomimo 6 miesięcy "randkowania" i tez nie wiem za bardzo o co mu chodzi. Także sama jestem ciekawa co inne wizażanki Ci poradzą.

Cytat:
Napisane przez martini_30l Pokaż wiadomość
gdy się odzywa jestem szczęsliwa jak po wygranej w totka a gdy milczy mam kompletnego doła i czarne myśli.
Na początku też tak miałam, ale teraz, dla komfortu psychicznego, łapię do niego już dystans i Tobie też to radzę, bo szkoda nerwów, zwłaszcza, że nie wiadomo czy w ogóle coś z tego wyjdzie.
201606201201 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-28, 20:59   #5
martini_30l
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 18
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Cytat:
Napisane przez inakarol Pokaż wiadomość
Dobre pytanie. Jestem w takiej samej sytuacji jak Ty, z tą różnicą, że ja z moim "adoratorem" spotykam się też w wolnym czasie, ale nic to nie zmienia, bo nasza znajomość jest nadal na tym samym etapie pomimo 6 miesięcy "randkowania" i tez nie wiem za bardzo o co mu chodzi.
a czyja to była inicjatywa aby spotykać się też poza pracą? czy to zwykłe koleżeńskie spotkania? kurcze, tak bym chciała aby coś ruszyło. w dodatku umowa kończy mu się w czasie kiedy będę mieć urlop a to już coraz bliżej. Nie chcę stracić chociażby tego co jest. Jak tu złapać dystans...
martini_30l jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-28, 21:21   #6
201606201201
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 574
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Cytat:
Napisane przez martini_30l Pokaż wiadomość
a czyja to była inicjatywa aby spotykać się też poza pracą? czy to zwykłe koleżeńskie spotkania? kurcze, tak bym chciała aby coś ruszyło. w dodatku umowa kończy mu się w czasie kiedy będę mieć urlop a to już coraz bliżej. Nie chcę stracić chociażby tego co jest. Jak tu złapać dystans...
To była jego inicjatywa, ale po prawie 2 miesiącach takich podchodów jak u Ciebie. Ja nie wychodziłam wtedy z inicjatywą, bo nie wiedziałam czy on kogoś nie ma, gdybym wiedziała to na 100% to sama zrobiłabym 1-wszy krok.
To takie niby koleżeńskie spotkania, na których flirtujemy ze sobą i nigdy nic więcej z tego nie wynika
Nie wiem co Ci doradzić. Może spróbuj go zaprosić na kawę po pracy, ale, tak jak wcześniej napisałam mając dystans, bez spinania się, że musi koniecznie coś z tego wyjść.
201606201201 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-28, 21:49   #7
anna_wawa
Rozeznanie
 
Avatar anna_wawa
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 537
GG do anna_wawa
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Myślę, że po 30-tce nie powinno się mieć takich dylematów. Jeżeli mężczyzna jest zakochany lub conajmniej zainteresowany miłosną relacją z daną kobietą to nie ma ona wątpliwości co do jego intencji, bo jest adorowana na każdym kroku. Jeśli mężczyzna jest poprostu miły i conajwyżej jego zachowanie pozwala na domysły to: albo poprostu Cię lubi, albo chce kogoś zaliczyć a Ty wydajesz się zainteresowana, albo chce odreagować po bolesnym rozstaniu zanim poszuka kogoś innego. Tak czy inaczej: z tej mąki nie będzie chleba. Szkoda czasu na oszukiwanie siebie i doszukiwaniu się miłości tam gdzie jej nie ma.
anna_wawa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-07-29, 07:37   #8
Wonder Woman
Zadomowienie
 
Avatar Wonder Woman
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: jardin du diable
Wiadomości: 1 971
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Wiem, że łatwo mowić komuś postronnemu, ale uważam, że mając tyle lat ile macie, to powinniście po prostu porozmawiać i wyłożyć karty na stół. Spotkać po pracy mozna sie nie tylko na randkę, zaproponuj takie niezobowiązujące spotkanie, wątpię, aby odmówił (chyba, że po prostu akurat nie będzie mógł...). Ale przede wszystkim uważam, ze powinniście porozmawiać, bo to nie czasy liceum i wiecznego czajenia sie wokół siebie.
__________________
Viens avec moi dans le jardin du Diable, endroit dans lequel tout est acceptable. J'ai des invitations pour le jardin du Diable, tous les plaisirs y sont inoubliables
Wonder Woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-29, 11:08   #9
martini_30l
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 18
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Cytat:
Napisane przez anna_wawa Pokaż wiadomość
Myślę, że po 30-tce nie powinno się mieć takich dylematów. Jeżeli mężczyzna jest zakochany lub conajmniej zainteresowany miłosną relacją z daną kobietą to nie ma ona wątpliwości co do jego intencji, bo jest adorowana na każdym kroku. Jeśli mężczyzna jest poprostu miły i conajwyżej jego zachowanie pozwala na domysły to: albo poprostu Cię lubi, albo chce kogoś zaliczyć a Ty wydajesz się zainteresowana, albo chce odreagować po bolesnym rozstaniu zanim poszuka kogoś innego. Tak czy inaczej: z tej mąki nie będzie chleba. Szkoda czasu na oszukiwanie siebie i doszukiwaniu się miłości tam gdzie jej nie ma.


obawiam się że masz rację iż nic z tego nie będzie. Przykre to jest dla mnie, ale tez wydaje mi się, że gdyby mu zależało to by działał bardziej otwarcie. ja staram się być miła I otwarta, ale to nie rusza w żadną stronę, a dziś to nawet mam wrażenie że unika kontaktu I jest zdystansowany
martini_30l jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-29, 11:54   #10
201606201201
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 574
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Cytat:
Napisane przez anna_wawa Pokaż wiadomość
Myślę, że po 30-tce nie powinno się mieć takich dylematów. Jeżeli mężczyzna jest zakochany lub conajmniej zainteresowany miłosną relacją z daną kobietą to nie ma ona wątpliwości co do jego intencji, bo jest adorowana na każdym kroku. Jeśli mężczyzna jest poprostu miły i conajwyżej jego zachowanie pozwala na domysły to: albo poprostu Cię lubi, albo chce kogoś zaliczyć a Ty wydajesz się zainteresowana, albo chce odreagować po bolesnym rozstaniu zanim poszuka kogoś innego. Tak czy inaczej: z tej mąki nie będzie chleba. Szkoda czasu na oszukiwanie siebie i doszukiwaniu się miłości tam gdzie jej nie ma.
Od jakiegoś czasu podejrzewałam to, o czym piszesz, a zwłaszcza wytłuszczone. Ja mojemu Don żułanowi odpuszczam, bo szkoda czasu, jakby mu zależało to już dawno bylibyśmy parą...
201606201201 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-29, 12:37   #11
Wonder Woman
Zadomowienie
 
Avatar Wonder Woman
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: jardin du diable
Wiadomości: 1 971
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Inakarol, jakoś nie chce mi sie wierzyć, ze komuś chciałoby sie tak długo robić podchody do kogoś tylko po to, żeby zaliczyć.... W obecnych czasem dużo mniejszym kosztem mozna zorganizować sobie kogoś na "zaliczenie", mało to lasek za kilka drinków pójdzie z kolesiem ?
__________________
Viens avec moi dans le jardin du Diable, endroit dans lequel tout est acceptable. J'ai des invitations pour le jardin du Diable, tous les plaisirs y sont inoubliables
Wonder Woman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-08-02, 22:25   #12
pani_charlotte
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 228
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

A moim zdaniem facet jest zainteresowany na poważnie tylko niepewny czy Ty też chcesz od niego czegoś więcej. Oboje się czaicie zamiast zrobić coś konkretnego. Bez sensu. A jak to Twoja miłość życia? Niby facet powinien być bardziej śmiały i pewny siebie ale tak naprawdę każdy ma prawo bać się odrzucenia albo obawiać jakiegoś ruchu, który może spłoszyć tę drugą osobę. I popieram wizazankę powyżej-też nie wydaje mi się, żeby ktoś tak długo robił podchody jakby mu zależało tylko na seksie. Także wykonaj jakiś konkretny krok albo chociaż daj mu ewidentne zielone światło, żeby się tak nie bał. Powodzenia!
__________________

pani_charlotte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-05, 11:27   #13
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Co ma wisiec, nie utonie Wiem, ze nie za duzo pomoglam, ale w tego typu przypadkach, to prawda Zdawaj relacje z postepu (badz nie) sytuacji.
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-05, 11:32   #14
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Nie tragizuj na zapas. Możliwe, że faktycznie on odczuwa więź emocjonalną, ale nie z eks tylko z jej psem.
A najprostszy sposób by kogoś zrozumieć to rozmowa z tą osobą.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-06, 17:59   #15
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Czemu nie zaproponujesz kawy, piwa, lodów po pracy?
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-14, 19:19   #16
martini_30l
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 18
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

wiecie, w ostatnim czasie próbowałam się zdystansować od niego ale nie wyszło. on nadal wyciagał mnie na lody, zagadywał na komunikatorze, pokazywał mi zdjęcia tego psa i gdy go tak lekko podpytywałam, to widzę, że próbuje zapomnieć o byłej i tym psie. mówił, że stara się już nie odwiedzać psa żeby się odzwyczaić. jednak dla niego to chyba jest jeszcze dość świeże. ja delikatnie staram się dawać mu do zrozumienia że go na prawdę lubię, że będzie mi go brakowało jak wrócę z urlopu a jego już w firmie nie będzie to odpisał mi że " na pewno przyjdzie ktoś fajniejszy". obiecałam mu ciasto na pożegnanie, ale okazało się że o 1 dzień się rozminie koniec mojego urlopu z jego ostatnim dniem, to powiedział, że "spokojnie, dogadamy się". w tamtym tyg. tym razem ja kupiłam lody i wyciągałam jego ale cały czas to wszystko jest takie czysto koleżeńskie i nie umiem tego pchnąć do przodu bo nadal nie wiem kim dla niego jestem. do tego on jest osobą , która nie lubi pokazywać po sobie różnych rzeczy- jak raz mówił, że ma gorszy czas i źle się czuje i odpowiedziałam mu że nie widać tego po nim bo zawsze jest uśmiechnięty to odpowiedział, że po prostu przyjmuje taką maskę wobec innych. Chyba świadczy to o tym, że jest skryty, pomimo, że towarzyski. Natomiast ja przez tą durną nieśmiałość nie potrafię wyłożyć kawę na ławę i zaryzykować. zbyt wiele razy zrobiłam z siebie idiotkę przejmując inicjatywę i boję się teraz. jedynie delikatnie daję do zrozumienia ale nie wiem czy on tego nie widzi czy nie chce widzieć.

Edytowane przez martini_30l
Czas edycji: 2015-08-14 o 19:27
martini_30l jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-14, 20:18   #17
201606201201
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 574
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Cytat:
Napisane przez martini_30l Pokaż wiadomość
wiecie, w ostatnim czasie próbowałam się zdystansować od niego ale nie wyszło. on nadal wyciagał mnie na lody, zagadywał na komunikatorze, pokazywał mi zdjęcia tego psa i gdy go tak lekko podpytywałam, to widzę, że próbuje zapomnieć o byłej i tym psie. mówił, że stara się już nie odwiedzać psa żeby się odzwyczaić. jednak dla niego to chyba jest jeszcze dość świeże. ja delikatnie staram się dawać mu do zrozumienia że go na prawdę lubię, że będzie mi go brakowało jak wrócę z urlopu a jego już w firmie nie będzie to odpisał mi że " na pewno przyjdzie ktoś fajniejszy". obiecałam mu ciasto na pożegnanie, ale okazało się że o 1 dzień się rozminie koniec mojego urlopu z jego ostatnim dniem, to powiedział, że "spokojnie, dogadamy się". w tamtym tyg. tym razem ja kupiłam lody i wyciągałam jego ale cały czas to wszystko jest takie czysto koleżeńskie i nie umiem tego pchnąć do przodu bo nadal nie wiem kim dla niego jestem. do tego on jest osobą , która nie lubi pokazywać po sobie różnych rzeczy- jak raz mówił, że ma gorszy czas i źle się czuje i odpowiedziałam mu że nie widać tego po nim bo zawsze jest uśmiechnięty to odpowiedział, że po prostu przyjmuje taką maskę wobec innych. Chyba świadczy to o tym, że jest skryty, pomimo, że towarzyski. Natomiast ja przez tą durną nieśmiałość nie potrafię wyłożyć kawę na ławę i zaryzykować. zbyt wiele razy zrobiłam z siebie idiotkę przejmując inicjatywę i boję się teraz. jedynie delikatnie daję do zrozumienia ale nie wiem czy on tego nie widzi czy nie chce widzieć.
Jakbym czytała o sobie sprzed kilku miesięcy
Moim zdaniem rację ma anna_wawa. Jakby mu zależało to bardziej by o Ciebie zabiegał i od początku wiedziałabyś na czym stoisz, a tak to nawet nie masz 100% pewności czy się z nim jeszcze spotkasz jak wrócisz z urlopu (i Ty jeszcze chcesz mu ciasto piec ). Ja bym sobie dała spokój, szkoda czasu i Twojego zaangażowania.
201606201201 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-14, 22:02   #18
martini_30l
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 18
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Cytat:
Napisane przez inakarol Pokaż wiadomość
Jakbym czytała o sobie sprzed kilku miesięcy
Moim zdaniem rację ma anna_wawa. Jakby mu zależało to bardziej by o Ciebie zabiegał i od początku wiedziałabyś na czym stoisz, a tak to nawet nie masz 100% pewności czy się z nim jeszcze spotkasz jak wrócisz z urlopu (i Ty jeszcze chcesz mu ciasto piec ). Ja bym sobie dała spokój, szkoda czasu i Twojego zaangażowania.
Inakarol a ty już odpuściłaś sobie twojego adoratora? Kurcze strasznie mi ciężko tak dać sobie spokój i nie myśleć. Liczę na to że teraz na urlopie nie widząc go jakoś sobie z tym poradzę, ale ciężko jest. non stop myślę i myślę...
martini_30l jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-14, 22:33   #19
201606201201
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 574
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Cytat:
Napisane przez martini_30l Pokaż wiadomość
Inakarol a ty już odpuściłaś sobie twojego adoratora? Kurcze strasznie mi ciężko tak dać sobie spokój i nie myśleć. Liczę na to że teraz na urlopie nie widząc go jakoś sobie z tym poradzę, ale ciężko jest. non stop myślę i myślę...
Ja sobie odpuściłam. Nie widziałam się z nim już równy miesiąc i aż odżyłam Nie muszę już znosić jego wahań nastroju i ciągle się głowić o co mu chodzi i czy coś z tego wyjdzie. Może po jego odejściu z pracy będzie Ci łatwiej o nim nie myśleć. Teraz na urlopie masz z nim kontakt?
201606201201 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-14, 22:56   #20
martini_30l
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 18
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Cytat:
Napisane przez inakarol Pokaż wiadomość
Ja sobie odpuściłam. Nie widziałam się z nim już równy miesiąc i aż odżyłam Nie muszę już znosić jego wahań nastroju i ciągle się głowić o co mu chodzi i czy coś z tego wyjdzie. Może po jego odejściu z pracy będzie Ci łatwiej o nim nie myśleć. Teraz na urlopie masz z nim kontakt?
Dopiero zaczynam urlop, więc jeszcze dziś rozmawialiśmy. Pytał czy będę mieć internet w hotelu, więc chyba się odezwie. Pewnie w momencie kiedy już będę mniej o nim myśleć. zawsze gdy sobie postanowię, że odpuszczam to jakby telepatia jakaś i wtedy się odzywa.
Ten twój nie pisał/dzwonił przez ten miesiąc?
martini_30l jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-14, 23:18   #21
201606201201
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 574
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Cytat:
Napisane przez martini_30l Pokaż wiadomość
Pewnie w momencie kiedy już będę mniej o nim myśleć. zawsze gdy sobie postanowię, że odpuszczam to jakby telepatia jakaś i wtedy się odzywa.
U mnie na początku dokładnie tak było.
Cytat:
Napisane przez martini_30l Pokaż wiadomość
Ten twój nie pisał/dzwonił przez ten miesiąc?
Nie, zero kontaktu. Może na ostatnim spotkaniu się zorientował, że nie chcę się z nim spotykać, bo na prawdę nie chciało mi się już z nim gadać, tak poszłam, bo nie miałam nic ciekawszego do roboty

Jak czytam Twoje posty to wszystko się pokrywa z tym co było u mnie. Może to ten sam koleś
201606201201 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-15, 08:44   #22
martini_30l
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 18
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Cytat:
Napisane przez inakarol Pokaż wiadomość
U mnie na początku dokładnie tak było.

Nie, zero kontaktu. Może na ostatnim spotkaniu się zorientował, że nie chcę się z nim spotykać, bo na prawdę nie chciało mi się już z nim gadać, tak poszłam, bo nie miałam nic ciekawszego do roboty

Jak czytam Twoje posty to wszystko się pokrywa z tym co było u mnie. Może to ten sam koleś
kurcze, więc u mnie też to się tak skończy...
Oby udało mi się przestać o nim myśleć i jak najszybciej zapomnieć. Podziwiam Cię, że tak łatwo się odcięłaś od tego, pomimo, że chyba nadal ze sobą pracujecie i widzisz go codziennie?

Myślisz, że to ten sam? To by dopiero było
martini_30l jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-15, 13:31   #23
201606201201
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 574
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Cytat:
Napisane przez martini_30l Pokaż wiadomość
kurcze, więc u mnie też to się tak skończy...
Oby udało mi się przestać o nim myśleć i jak najszybciej zapomnieć. Podziwiam Cię, że tak łatwo się odcięłaś od tego, pomimo, że chyba nadal ze sobą pracujecie i widzisz go codziennie?
Nie pracujemy razem, on był moim klientem jakiś czas temu i tak się poznaliśmy, ale nigdy nie widywaliśmy się codziennie.

Cytat:
Napisane przez martini_30l Pokaż wiadomość
Myślisz, że to ten sam? To by dopiero było
Nigdy nic nie wiadomo chociaż mój nigdy nic nie opowiadał o tym, że jego była ma psa
Chciałabym Ci napisać coś pokrzepiającego, ale wydaje mi się, że u Ciebie skończy się to podobnie. Ewentualnie może skończy się na koleżeństwie...
201606201201 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-08-15, 22:30   #24
pani_charlotte
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 228
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Cytat:
Napisane przez martini_30l Pokaż wiadomość
wiecie, w ostatnim czasie próbowałam się zdystansować od niego ale nie wyszło. on nadal wyciagał mnie na lody, zagadywał na komunikatorze, pokazywał mi zdjęcia tego psa i gdy go tak lekko podpytywałam, to widzę, że próbuje zapomnieć o byłej i tym psie. mówił, że stara się już nie odwiedzać psa żeby się odzwyczaić. jednak dla niego to chyba jest jeszcze dość świeże. ja delikatnie staram się dawać mu do zrozumienia że go na prawdę lubię, że będzie mi go brakowało jak wrócę z urlopu a jego już w firmie nie będzie to odpisał mi że " na pewno przyjdzie ktoś fajniejszy". obiecałam mu ciasto na pożegnanie, ale okazało się że o 1 dzień się rozminie koniec mojego urlopu z jego ostatnim dniem, to powiedział, że "spokojnie, dogadamy się". w tamtym tyg. tym razem ja kupiłam lody i wyciągałam jego ale cały czas to wszystko jest takie czysto koleżeńskie i nie umiem tego pchnąć do przodu bo nadal nie wiem kim dla niego jestem. do tego on jest osobą , która nie lubi pokazywać po sobie różnych rzeczy- jak raz mówił, że ma gorszy czas i źle się czuje i odpowiedziałam mu że nie widać tego po nim bo zawsze jest uśmiechnięty to odpowiedział, że po prostu przyjmuje taką maskę wobec innych. Chyba świadczy to o tym, że jest skryty, pomimo, że towarzyski. Natomiast ja przez tą durną nieśmiałość nie potrafię wyłożyć kawę na ławę i zaryzykować. zbyt wiele razy zrobiłam z siebie idiotkę przejmując inicjatywę i boję się teraz. jedynie delikatnie daję do zrozumienia ale nie wiem czy on tego nie widzi czy nie chce widzieć.
No przecież ten facet ewidentnie czegoś od Ciebie chce ale jak widać jest tak samo zablokowany jak Ty. Nie znasz gierek z cyklu-'na pewno przyjdzie tu ktoś fajniejszy'? Chciał usłyszeć, że nie ma fajniejszego albo, że nie chcesz innego.
Jak nie umiesz na razie zrobić konkretniejszego kroku to po prostu spędzaj z nim czas. Jakkolwiek-czy to w necie czy w realu. Po prostu ciesz się jego towarzystwem i poznawaj go bardziej-jest szansa, że to Was zbliży na tyle, że wreszcie któreś z Was wykona pierwszy krok.
I nie bój się, że wyjdziesz na idiotkę. Ludzie mają uczucia, to normalne. Co w tym wstydliwego, że go lubisz i że on Ci się podoba? Wrzuć na luz, nie analizuj tak wszystkiego tylko ciesz się, że flirtuje z Tobą facet, który Tobie również się podoba.
__________________


Edytowane przez pani_charlotte
Czas edycji: 2015-08-15 o 23:40
pani_charlotte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-15, 10:48   #25
martini_30l
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 18
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Cytat:
Napisane przez pani_charlotte Pokaż wiadomość
No przecież ten facet ewidentnie czegoś od Ciebie chce ale jak widać jest tak samo zablokowany jak Ty. Nie znasz gierek z cyklu-'na pewno przyjdzie tu ktoś fajniejszy'? Chciał usłyszeć, że nie ma fajniejszego albo, że nie chcesz innego.
Jak nie umiesz na razie zrobić konkretniejszego kroku to po prostu spędzaj z nim czas. Jakkolwiek-czy to w necie czy w realu. Po prostu ciesz się jego towarzystwem i poznawaj go bardziej-jest szansa, że to Was zbliży na tyle, że wreszcie któreś z Was wykona pierwszy krok.
I nie bój się, że wyjdziesz na idiotkę. Ludzie mają uczucia, to normalne. Co w tym wstydliwego, że go lubisz i że on Ci się podoba? Wrzuć na luz, nie analizuj tak wszystkiego tylko ciesz się, że flirtuje z Tobą facet, który Tobie również się podoba.
Minęło troche czasu, myślałam że przez ten czas cokolwiek się rozjasni a tu coraz dziwniej. Jak pojechałam na urlop to wypisywał do mnie dzień w dzień, ciekawił się co robie, pisał całymi wieczorami I nawet w dzień. gdy wróciłam także- kontakt był intensyny ale głównie przez smsy, w pracy raczej mniej bo był zawalony pracą, za to po pracy całe wieczory. ostatnio wyszedł z inicjatywą, że pomoże mi naprawić kompa i ze ma cały weekend wolny więc mam tylko dać znać kiedy to wpadnie. umówiłam się z nim na sobote, przyjechał, naprawił, posiedział troche. fakt, że w domu była także moja mama więc nie było okazji na luzie pogadać. chciałam go zaprosić na piwko w ramach rewanżu za naprawę kompa, ale odpowiedział, że dziś nie bardzo, poza tym jest autem. wpadłam na pomysł że można pójść coś zjeść no ale odparł, że mogę go kiedys poczęstować ciastem. pojechał ale jak tylko dojechał już się odezwał. ja w tym czasie wyszłam do pubu z kolezanka ale mimo to odpisywałam mu na smsy. no i od niedzieli zrobiło się dziwnie- jakis dystans sie wkradł. w niedziele tylko tyle o ile sie odezwał I napisał, że jakis rozdrazniony jest od rana ale nie wie dlaczego, a wczoraj wcale sie nie odzywał. Dzis w pracy spotkałam go na korytarzu to też chwile zamieniliśmy pare zdań z jego inicjatywy- tłumaczył sie że jest zmęczony bo nie mógł zasnąć do rana, pomimo, że ja o nic nie pytałam. nastepnie wpadł do nas do biura, przywitał się ze wszystkimi, rozmawiał z innymi a mi sie przyglądał i poszedł. nie wiem co jest grane. w sobote jak ył u mnie znów coś wspomniał o psie byłej, że cos ostatnio narozrabiał, więc nadal kontakt mają. może to cos z nią jest na rzeczy Myślicie że powinnam dac sobie wkońcu z tym spokój? przez ten częsty kontakt przez ostatni miesiąc strasznie się do niego przyzwyczaiłam i znów nadzieje mi się narobiły a tu znów nie wiem co jest grane

Edytowane przez martini_30l
Czas edycji: 2015-09-15 o 10:59
martini_30l jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-15, 15:58   #26
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Cytat:
Napisane przez martini_30l Pokaż wiadomość
Minęło troche czasu, myślałam że przez ten czas cokolwiek się rozjasni a tu coraz dziwniej. Jak pojechałam na urlop to wypisywał do mnie dzień w dzień, ciekawił się co robie, pisał całymi wieczorami I nawet w dzień. gdy wróciłam także- kontakt był intensyny ale głównie przez smsy, w pracy raczej mniej bo był zawalony pracą, za to po pracy całe wieczory. ostatnio wyszedł z inicjatywą, że pomoże mi naprawić kompa i ze ma cały weekend wolny więc mam tylko dać znać kiedy to wpadnie. umówiłam się z nim na sobote, przyjechał, naprawił, posiedział troche. fakt, że w domu była także moja mama więc nie było okazji na luzie pogadać. chciałam go zaprosić na piwko w ramach rewanżu za naprawę kompa, ale odpowiedział, że dziś nie bardzo, poza tym jest autem. wpadłam na pomysł że można pójść coś zjeść no ale odparł, że mogę go kiedys poczęstować ciastem. pojechał ale jak tylko dojechał już się odezwał. ja w tym czasie wyszłam do pubu z kolezanka ale mimo to odpisywałam mu na smsy. no i od niedzieli zrobiło się dziwnie- jakis dystans sie wkradł. w niedziele tylko tyle o ile sie odezwał I napisał, że jakis rozdrazniony jest od rana ale nie wie dlaczego, a wczoraj wcale sie nie odzywał. Dzis w pracy spotkałam go na korytarzu to też chwile zamieniliśmy pare zdań z jego inicjatywy- tłumaczył sie że jest zmęczony bo nie mógł zasnąć do rana, pomimo, że ja o nic nie pytałam. nastepnie wpadł do nas do biura, przywitał się ze wszystkimi, rozmawiał z innymi a mi sie przyglądał i poszedł. nie wiem co jest grane. w sobote jak ył u mnie znów coś wspomniał o psie byłej, że cos ostatnio narozrabiał, więc nadal kontakt mają. może to cos z nią jest na rzeczy Myślicie że powinnam dac sobie wkońcu z tym spokój? przez ten częsty kontakt przez ostatni miesiąc strasznie się do niego przyzwyczaiłam i znów nadzieje mi się narobiły a tu znów nie wiem co jest grane
Jakiś taki niezdecydowany jest ten facet. Ja bym już po takim czasie odpuściła.
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-15, 21:51   #27
201606201201
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 574
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Może nie mógł zostać, bo był umówiony potem z kimś
Cytat:
Napisane przez martini_30l Pokaż wiadomość
Myślicie że powinnam dac sobie wkońcu z tym spokój?
Tak
A temat psa byłej mnie śmieszy. Tyle miesięcy po rozstaniu i jeszcze ma z nią kontakt, że niby aż tak się do psa przywiązał, jaaasne.
201606201201 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-16, 18:18   #28
martini_30l
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 18
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Macie rację. Muszę odpuścić bo tylko się męczę przez to. Za długo to trwa i nic się nie zmienia na lepiej. Gdyby mu faktycznie zależało to nie zachowywałby się w taki sposób, tylko dążyłby do pogłębienia znajomości. Ja się przełamałam i wyszłam z propozycją spotkania- piwo, pizza, a on nie przystał na to, więc nie ma nad czym się zastanawiać :/
Pora się wziąć w garść. Dzięki dziewczyny za wszystko.
martini_30l jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-21, 09:23   #29
Marika_sarna
Przyczajenie
 
Avatar Marika_sarna
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Kochana,
wiem, że Ci ciężko ale .... najgorszy jest facet, który nie wie czego chce.
Wybacz, że to piszę ale myślę że on nadal czuje coś do byłej, a pies to pretekst.
Mój autorytet, moja prostolinijna Babcia zawsze mi mówiła, żebym postępowała mądrze, rozsądnie, szanowała sie i miała godność.
W chwilach słabości przypominam sobie te słowa.
Musisz być bardzo fajną dziewczyną
Ćwicz silną wolę, jak w wojsku, to Cię uszlachetni !
Po czasie poczujesz się lepiej
Nie pisz do niego, daj sobie spokój, zajmij się czymś, radzę sport.
A jeśli korci Cię żeby napisać zrób 100 pajaców albo inny wysiłek fizyczny, po którym nie będziesz miała siły na głupoty
ściskam
pisz do mnie jak chcesz ))
__________________
Marika
Marika_sarna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-21, 09:30   #30
popilnuj
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Wiadomości: 107
Dot.: nie wiem jak go rozumieć

Jeśli choć trochę mu zależało - to się ocknie i powalczy.
A jeśli nie myślał o Tobie w ten głębszy sposób - to lepiej będzie dla Ciebie, jeśli zaczniesz o nim zapominać. Napisałam "zaczniesz", bo często to proces długotrwały..

Osobiście proponuję Ci jakieś zajęcie. Najlepiej sport, np. bieganie.
Może nie miałam identycznej sytuacji jak Twoja, ale na wiele innych (podobnych) mi pomogło.
Lepiej czułam się psychicznie, a i fizycznie (i wizualnie) cieszyły mnie zmiany.

Edytowane przez popilnuj
Czas edycji: 2015-09-21 o 09:32
popilnuj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-09-21 10:30:53


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.