|
Notka |
|
Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 18
|
nie wiem jak go rozumieć
od roku pracujemy w jednej firmie,ale różnych niezależnych działach. nie ukrywam, że wpadł mi w oko, ale byłam świeżo po zakończonym związku więc odsuwałam te myśli od siebie. zwykle mijaliśmy się, ale po imprezie firmowej w grudniu, na której poprosił mnie do tańca zaczęliśmy ze sobą rozmawiać i złapaliśmy kontakt. Bardzo odpowiada mi jego charakter i od tamtej pory przy każdej okazji super mi się z nim rozmawiało, ale ponieważ miał dziewczynę kontakt był czysto koleżeński. 2 miesiące temu zauważyłam, że zaczął częściej dążyć do kontaktu. wystarczyło, że zapytałam go o coś, zaraz mi to przynosił, pożyczał, coraz więcej ze mną zaczął rozmawiać- niemal codziennie pisze do mnie na pracowym komunikatorze, aż koledzy zaczęli żartować że coś jest na rzeczy. Do tego okazało się że rozstał się z dziewczyną, ale ani słowem o tym do mnie nie wspomniał, przestał też o niej mówić, a kiedyś mówił często. Teraz często pyta co u mnie, zagaduje z błahych powodów, szuka pretekstu do rozmów, niby się droczy, ale też jakby bardziej się otwiera, mówi mi o tym o czym nie mówi innym z pracy. Rodzi się coś na kształt przyjaźni. nawet zaczął pisać po pracy, jest ciekawy co o nim myślę, liczy się ze słowami bym źle o nim nie pomyślała, częstuje mnie różnymi słodkościami, jest bardzo uczynny, ale to tyle- nie ma jakichś rzeczy ponad to. Niedawno pożyczył mi książkę, w której znalazłam jego zdjęcie w czułym uścisku z dziewczyną z tamtego roku. widać, że ją kochał, ale nie znam powodu rozstania. Gdy wspomniałam że ma śliczne zdjęcie w książce, odpisał, że to stare i nieaktualne, ale później wygadał się, że czasem bierze jej psa na spacer bo się bardzo do niego przyzwyczaił a gdy się rozstali ona zabrała go do siebie. Wygląda na to że dalej mają kontakt, a pies to może pretekst by się z nią widywać, sama nie wiem. Od tego czasu zaczęłam się dystansować do niego i czuję straszne przygnębienie bo zaczęłam się wkręcać i myślałam, że może coś z tego ma szanse być, a tu ta kwestia z byłą mnie uderzyła no i on też nie wychodzi z żądną inicjatywą czy czymkolwiek co mogłoby mi dać do zrozumienia że mu zależy, czy chce bym była kimś więcej niż koleżanką do pogaduch. Bardzo przeżyłam poprzednie rozstanie z ex, więc boję się znów angażować. do tego od zawsze jestem osobą zamkniętą w sobie i życie nauczyło mnie nie okazywać uczuć, emocji bo zawsze wtedy dostaję po głowie od losu. i tak czasem powiem mu że nie można go nie lubić, że ma świetny charakter, ale nie mam odwagi niczego mu sugerować
![]() Kurcze, nie wiem jak mam interpretować te ostatnie sytuacje. gdy się odzywa jestem szczęsliwa jak po wygranej w totka a gdy milczy mam kompletnego doła i czarne myśli. Czy myślicie że z jego strony to tylko koleżeństwo czy jest szansa na rozwinięcie tego? To naprawdę świetny, spokojny facet, ale też trochę zamknięty jakby w sobie. Jeśli to ma jakieś szanse na coś więcej nie chciałabym tego zniszczyć w jakiś sposób. Nie wiem co robić ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 574
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Spotykacie się też po pracy? Zaproponował Ci kiedyś randkę albo Ty jemu?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 18
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Niestety nie. Ja nie mam odwagi nic zaproponować, bo nie wiem czy on już się otrząsnął po rozstaniu z dziewczyną. Wkońcu to dość świeża sprawa i stąd nie wiem czy zostawić to na stopie koleżeńskiej i ogarnąć się z tego zauroczenia, czy czekać na jego ruch, dać czas czy może jakoś działać tylko pojęcia nie mam jak aby go nie naciskać ani tego nie niszczyć. Co byś zrobiła na moim miejscu?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 574
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Dobre pytanie. Jestem w takiej samej sytuacji jak Ty, z tą różnicą, że ja z moim "adoratorem" spotykam się też w wolnym czasie, ale nic to nie zmienia, bo nasza znajomość jest nadal na tym samym etapie pomimo 6 miesięcy "randkowania"
![]() Na początku też tak miałam, ale teraz, dla komfortu psychicznego, łapię do niego już dystans i Tobie też to radzę, bo szkoda nerwów, zwłaszcza, że nie wiadomo czy w ogóle coś z tego wyjdzie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 18
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 574
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Cytat:
To takie niby koleżeńskie spotkania, na których flirtujemy ze sobą i nigdy nic więcej z tego nie wynika ![]() Nie wiem co Ci doradzić. Może spróbuj go zaprosić na kawę po pracy, ale, tak jak wcześniej napisałam mając dystans, bez spinania się, że musi koniecznie coś z tego wyjść. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Rozeznanie
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Myślę, że po 30-tce nie powinno się mieć takich dylematów. Jeżeli mężczyzna jest zakochany lub conajmniej zainteresowany miłosną relacją z daną kobietą to nie ma ona wątpliwości co do jego intencji, bo jest adorowana na każdym kroku. Jeśli mężczyzna jest poprostu miły i conajwyżej jego zachowanie pozwala na domysły to: albo poprostu Cię lubi, albo chce kogoś zaliczyć a Ty wydajesz się zainteresowana, albo chce odreagować po bolesnym rozstaniu zanim poszuka kogoś innego. Tak czy inaczej: z tej mąki nie będzie chleba. Szkoda czasu na oszukiwanie siebie i doszukiwaniu się miłości tam gdzie jej nie ma.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: jardin du diable
Wiadomości: 1 971
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Wiem, że łatwo mowić komuś postronnemu, ale uważam, że mając tyle lat ile macie, to powinniście po prostu porozmawiać i wyłożyć karty na stół. Spotkać po pracy mozna sie nie tylko na randkę, zaproponuj takie niezobowiązujące spotkanie, wątpię, aby odmówił (chyba, że po prostu akurat nie będzie mógł...). Ale przede wszystkim uważam, ze powinniście porozmawiać, bo to nie czasy liceum i wiecznego czajenia sie wokół siebie.
__________________
Viens avec moi dans le jardin du Diable, endroit dans lequel tout est acceptable. J'ai des invitations pour le jardin du Diable, tous les plaisirs y sont inoubliables
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 18
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Cytat:
obawiam się że masz rację iż nic z tego nie będzie. Przykre to jest dla mnie, ale tez wydaje mi się, że gdyby mu zależało to by działał bardziej otwarcie. ja staram się być miła I otwarta, ale to nie rusza w żadną stronę, a dziś to nawet mam wrażenie że unika kontaktu I jest zdystansowany ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 574
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: jardin du diable
Wiadomości: 1 971
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Inakarol, jakoś nie chce mi sie wierzyć, ze komuś chciałoby sie tak długo robić podchody do kogoś tylko po to, żeby zaliczyć.... W obecnych czasem dużo mniejszym kosztem mozna zorganizować sobie kogoś na "zaliczenie", mało to lasek za kilka drinków pójdzie z kolesiem ?
__________________
Viens avec moi dans le jardin du Diable, endroit dans lequel tout est acceptable. J'ai des invitations pour le jardin du Diable, tous les plaisirs y sont inoubliables
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 228
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
A moim zdaniem facet jest zainteresowany na poważnie tylko niepewny czy Ty też chcesz od niego czegoś więcej. Oboje się czaicie zamiast zrobić coś konkretnego. Bez sensu. A jak to Twoja miłość życia?
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Co ma wisiec, nie utonie
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Nie tragizuj na zapas. Możliwe, że faktycznie on odczuwa więź emocjonalną, ale nie z eks tylko z jej psem.
A najprostszy sposób by kogoś zrozumieć to rozmowa z tą osobą.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Czemu nie zaproponujesz kawy, piwa, lodów po pracy?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 18
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
wiecie, w ostatnim czasie próbowałam się zdystansować od niego ale nie wyszło. on nadal wyciagał mnie na lody, zagadywał na komunikatorze, pokazywał mi zdjęcia tego psa i gdy go tak lekko podpytywałam, to widzę, że próbuje zapomnieć o byłej i tym psie. mówił, że stara się już nie odwiedzać psa żeby się odzwyczaić. jednak dla niego to chyba jest jeszcze dość świeże. ja delikatnie staram się dawać mu do zrozumienia że go na prawdę lubię, że będzie mi go brakowało jak wrócę z urlopu a jego już w firmie nie będzie to odpisał mi że " na pewno przyjdzie ktoś fajniejszy". obiecałam mu ciasto na pożegnanie, ale okazało się że o 1 dzień się rozminie koniec mojego urlopu z jego ostatnim dniem, to powiedział, że "spokojnie, dogadamy się". w tamtym tyg. tym razem ja kupiłam lody i wyciągałam jego ale cały czas to wszystko jest takie czysto koleżeńskie i nie umiem tego pchnąć do przodu bo nadal nie wiem kim dla niego jestem. do tego on jest osobą , która nie lubi pokazywać po sobie różnych rzeczy- jak raz mówił, że ma gorszy czas i źle się czuje i odpowiedziałam mu że nie widać tego po nim bo zawsze jest uśmiechnięty to odpowiedział, że po prostu przyjmuje taką maskę wobec innych. Chyba świadczy to o tym, że jest skryty, pomimo, że towarzyski. Natomiast ja przez tą durną nieśmiałość nie potrafię wyłożyć kawę na ławę i zaryzykować. zbyt wiele razy zrobiłam z siebie idiotkę przejmując inicjatywę i boję się teraz. jedynie delikatnie daję do zrozumienia ale nie wiem czy on tego nie widzi czy nie chce widzieć.
Edytowane przez martini_30l Czas edycji: 2015-08-14 o 19:27 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 574
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Cytat:
![]() Moim zdaniem rację ma anna_wawa. Jakby mu zależało to bardziej by o Ciebie zabiegał i od początku wiedziałabyś na czym stoisz, a tak to nawet nie masz 100% pewności czy się z nim jeszcze spotkasz jak wrócisz z urlopu (i Ty jeszcze chcesz mu ciasto piec ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 18
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 574
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 18
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Cytat:
Ten twój nie pisał/dzwonił przez ten miesiąc? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 574
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Cytat:
Nie, zero kontaktu. Może na ostatnim spotkaniu się zorientował, że nie chcę się z nim spotykać, bo na prawdę nie chciało mi się już z nim gadać, tak poszłam, bo nie miałam nic ciekawszego do roboty ![]() Jak czytam Twoje posty to wszystko się pokrywa z tym co było u mnie. Może to ten sam koleś ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 18
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Cytat:
![]() Oby udało mi się przestać o nim myśleć i jak najszybciej zapomnieć. Podziwiam Cię, że tak łatwo się odcięłaś od tego, pomimo, że chyba nadal ze sobą pracujecie i widzisz go codziennie? Myślisz, że to ten sam? To by dopiero było ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 574
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Cytat:
Nigdy nic nie wiadomo ![]() ![]() Chciałabym Ci napisać coś pokrzepiającego, ale wydaje mi się, że u Ciebie skończy się to podobnie. Ewentualnie może skończy się na koleżeństwie... |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 228
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Cytat:
![]() Jak nie umiesz na razie zrobić konkretniejszego kroku to po prostu spędzaj z nim czas. Jakkolwiek-czy to w necie czy w realu. Po prostu ciesz się jego towarzystwem i poznawaj go bardziej-jest szansa, że to Was zbliży na tyle, że wreszcie któreś z Was wykona pierwszy krok. I nie bój się, że wyjdziesz na idiotkę. Ludzie mają uczucia, to normalne. Co w tym wstydliwego, że go lubisz i że on Ci się podoba? Wrzuć na luz, nie analizuj tak wszystkiego tylko ciesz się, że flirtuje z Tobą facet, który Tobie również się podoba. Edytowane przez pani_charlotte Czas edycji: 2015-08-15 o 23:40 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 18
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Cytat:
![]() Edytowane przez martini_30l Czas edycji: 2015-09-15 o 10:59 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 574
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 18
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Macie rację. Muszę odpuścić bo tylko się męczę przez to. Za długo to trwa i nic się nie zmienia na lepiej. Gdyby mu faktycznie zależało to nie zachowywałby się w taki sposób, tylko dążyłby do pogłębienia znajomości. Ja się przełamałam i wyszłam z propozycją spotkania- piwo, pizza, a on nie przystał na to, więc nie ma nad czym się zastanawiać :/
Pora się wziąć w garść. Dzięki dziewczyny za wszystko. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Kochana,
wiem, że Ci ciężko ale .... najgorszy jest facet, który nie wie czego chce. Wybacz, że to piszę ale myślę że on nadal czuje coś do byłej, a pies to pretekst. Mój autorytet, moja prostolinijna Babcia zawsze mi mówiła, żebym postępowała mądrze, rozsądnie, szanowała sie i miała godność. W chwilach słabości przypominam sobie te słowa. Musisz być bardzo fajną dziewczyną ![]() Ćwicz silną wolę, jak w wojsku, to Cię uszlachetni ! Po czasie poczujesz się lepiej ![]() Nie pisz do niego, daj sobie spokój, zajmij się czymś, radzę sport. A jeśli korci Cię żeby napisać zrób 100 pajaców albo inny wysiłek fizyczny, po którym nie będziesz miała siły na głupoty ![]() ściskam pisz do mnie jak chcesz ![]()
__________________
Marika |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Wiadomości: 107
|
Dot.: nie wiem jak go rozumieć
Jeśli choć trochę mu zależało - to się ocknie i powalczy.
A jeśli nie myślał o Tobie w ten głębszy sposób - to lepiej będzie dla Ciebie, jeśli zaczniesz o nim zapominać. Napisałam "zaczniesz", bo często to proces długotrwały.. Osobiście proponuję Ci jakieś zajęcie. Najlepiej sport, np. bieganie. Może nie miałam identycznej sytuacji jak Twoja, ale na wiele innych (podobnych) mi pomogło. Lepiej czułam się psychicznie, a i fizycznie (i wizualnie) cieszyły mnie zmiany. Edytowane przez popilnuj Czas edycji: 2015-09-21 o 09:32 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:44.