|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 336
|
Jak pracować nad swoim wnętrzem
Do założenia tego wątku zainspirował mnie temat o atrakcyjności/ fizyczności - że to to jest w życiu sprawą pierwszorzędną, dającą sukces praktycznie w każdej dziedzinie życia. Owszem wygląd pomaga, jednak nie jest najważniejszy. Liczą się wartości, wnętrze jak większość z Was (i ja) zauważyła. Stąd mój temat.
Ostatnimi czasy czuję się jak na rozstaju dróg, idzie wiosna to chciałabym się coś zmienić w swoim życiu. Zawód miłosny, mało rozwojowa praca (ale którą bardzo lubię), problemy rodzinne, przemęczenie sprawiły, że czuję się wyjałowiona, pusta w środku, że zgubiłam gdzieś po drodze sama siebie i nie potrafię odnaleźć. Nie wiem w co "ręce włożyć" by stać się bardziej wartościową osobą, mającą szeroki wachlarz tematów do rozmów. Mam wrażenie, że utraciłam zainteresowania, że zwyczajnie jestem nudna, powierzchowna i....głupia. Co dla Was znaczy pracować nad własnym wnętrzem? Jak być bardziej wartościowym, interesującym człowiekiem? Co dla Was jest w życiu ważne, priorytetowe? Pewnie wiele z Was kiedyś zadawało sobie takie pytanie, podajcie jakąś receptę na to (choćby z własnych doświadczeń), nie tylko dla mnie, wiele osób zapewne potrzebuje jakiś wskazówek/kopa motywacji. Edytowane przez utracona11 Czas edycji: 2016-03-30 o 19:34 Powód: Dopiska |
|
|
|
|
#2 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 47
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Ciężko mi coś doradzać bo post jakbym go sama napisała
Ja zaczęłam czytać kiedy tylko mogę i co tylko mogę + jakieś ciekawe programy. Chciałam czasem wyskoczyć na jakieś tematyczne eventy ale ten temat jeszcze nie zrealizowałam. |
|
|
|
|
#3 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 727
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Moim zdaniem to przede wszystkim nie powinno się udawać kogoś, kim się nie jest i interesować się czymś na siłę - ja wiem, że są pewne kręgi, w których powinno się jeździć konno, podróżować stopem po Tanzanii, chodzić do opery i doskonale znać dzieła wszystkich prerafaelitów (skądinąd piękne
), bo inaczej jesteś uznana za plebs, ale to nie o to tu chodzi.Nic na siłę, na pewno jest sporo rzeczy, nawet dziwnych, które Cię w jakiś sposób ciekawią, interesują, obojętne co by to nie było - szukaj, czytaj, oglądaj, googluj, wyszukuj nowe informacje, w internecie jest ich masa, do tego książki, filmy, dokumenty, gry, seriale - co tylko chcesz, z każdej z tych rzeczy można dużo wynieść, a sam proces jest przyjemny. Obojętne czy interesują Cię pierwotniaki, rządy Ludwika XIV, motoryzacja czy zgłębianie składów kosmetyków - jeżeli coś Cię naprawdę interesuje i masz na ten temat coś ciekawego do powiedzenia to jest to fajne. Cytat:
Edytowane przez daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e Czas edycji: 2016-03-30 o 19:45 |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 17
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
A może nauka nowego języka obcego? Zawsze się przydaje
Fotografia? Poza tym, muzyka potrafi poprawić nastrój, wiec może warto poszukać nowych, ciekawych artystów? Te odkrycia mogą służyć jako temat do rozmowy, a i przy okazji można chodzić na koncerty/do filharmonii, etc. - poznawać nowych ludzi Rozwijaj się w tym kierunku, który Cię interesuje - najważniejsze są chęci
|
|
|
|
|
#5 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 101
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Możesz przebudować całe swoje życie. Za pół roku może w niczym nie przypominać życia, które masz obecnie.
Jest tyle fascynujących tematów, w które można wniknąć. Moją pasją (od ładnych paru lat) jest ludzka moralność. Mogę o tym dyskutować godzinami, spędziłam nad tym tysiące godzin i w sumie nic mnie chyba w tej materii nie zaskoczy. Na początku uważałam, że istnieją pewne zasady obowiązujące powszechnie, typu "nie zabijaj rodziców by mieć 5 zł na piwo" a dzisiaj już jestem pewna, że ludzka moralność jest urojeniem przerośniętego mózgu, a dobro i zło to iluzja: ale może kiedyś ktoś udowodni, że jest inaczej). Poza tym co roku zgłębiam zupełnie nowy - nieznany dotąd - obszar wiedzy, czytam rzetelne publikacje, słucham wykładów, robię masę notatek, które potem miesiącami powtarzam. W zeszłym roku była to historia Rzymu, w tym roku - ludzki mózg, a na 2017 mam zaplanowane przeczytanie wszystkich dzieł Hume'a w oryginale i poznanie szczegółowe jego życia. Naprawdę polecam co roku, czy 2x do roku wchodzić na maksa w zupełnie nowy obszar. To niesamowicie porusza umysł. Plus możesz np. zmienić sposób słuchania muzyki - zamiast słuchać przygodnie tego, co ci wpadnie w oko, przesłuchuj całe albumy, poznawaj zupełnie nowych wykonawców (np. śpiewających po chińsku albo w jakichś innych, zupełnie nieznanych językach). Ale generalnie dobrze jest zrobić remanent swojego życia. Przyjrzeć się, na czym tracisz czas, co cię wyjaławia, pomyśleć o diecie, bardziej zadbać o zdrowie. I nie rozwalać sobie psychiki oglądaniem wiadomości, nie jeść (ani nie oglądać) syfu. Czyli: podstawą jest higiena umysłowa i fizyczna, a dopiero od tego można zacząć budować nowe życie. ---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ---------- Akurat języków nie polecam. To babranie się przez całe lata, olbrzymie koszty czasowe i często finansowe, a jak człowiek nie ma wyraźnego celu, to najczęściej sfrustrowany odpuści po miesiącu, albo nauczy się do poziomu średnio-zaawansowanego, i odłoży język na półkę, gdzie ulegnie on zapomnieniu. Poza tym nauka języka nie należy do rzeczy najprzyjemniejszych, to wysiłek - chyba ze ktoś to naprawdę uwielbia. |
|
|
|
|
#6 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 336
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Tassarinian
Dzięki! Jesteś jedną z popularnych forumowych osób, od których chciałam przeczytać tutaj odpowiedź estate_ Próbuję zabrać się za języki właśnie, jednak nie przychodzi mi to łatwo, nigdy nie miałam do tego daru, jednak wiem, że w pracy bardzo mi się to przyda, ale jestem dobrej myśli. Choć z drugiej strony sam język to za mało, bo co z tego, że będę go znać, jak nie będę miała tematów do rozmów... EvaIo O, a to ciekawe, a można wiedzieć jak zaczynałaś swoją "przygodę" z tym jakże rozległym i chyba trudnym tematem jakim jest moralność? Bo dla każdego może być czymś innym, ile osób tyle opinii, w internecie często pewnie będą subiektywne opinie na ten temat. Wezmę sobie Twoje rady do serca, jutro pędzę po jakąś lekturkę do czytania, na początek coś lekkiego, co może się przydać w codziennym życiu a o czym nie miałam do tej pory większego pojęcia. |
|
|
|
|
#7 | |||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 101
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Cytat:
Cytat:
Ale generalnie temat jest prosty: albo istnieją obiektywne zasady moralne, których po prostu NALEŻY przestrzegać, albo te zasady istnieją tylko subiektywnie, w naszych prywatnych sądach. Platon uważał, że zasady moralne istnieją tak samo, jak istnieją drzewa i budynki (w dodatku samoistnie). Mamy wbudowany zmysł dobra i zła, i potrafimy stwierdzić, że coś jest obiektywnie dobre, albo złe. Moralności nie da się racjonalnie uzasadnić, nie da się kogoś przekonać, że np. zabijanie jest złe, jeśli sumienie tej osoby nie przemówi samo. Żeby kogoś przekonać do jakichś rozwiązań etycznych, np. do weganizmu, to ta osoba musi mieć pewne wspólne założenia wyjściowe, co my. Musi wierzyć, że krzywdzenie istot jest czymś złym, itp.Z kolei dzisiaj już raczej się myśli, że moralność to wytwór ewolucji, który służy przetrwaniu - stąd bycie dobrym nie ma obiektywnie absolutnie żadnej wartości (nawiasem mówiąc: nic nie ma wartości. Książki czy filmy - nawet jeśli wg. ciebie są genialne, obiektywnie nie są nic warte: bo wartości w świecie nie ma, świat składa się tylko z rzeczy [a wartość to nie rzecz]). Jeśli uważasz, że są jakieś zasady, które nas obowiązują - to warto się zastanowić skąd one się wzięły, kto decyduje o tym, czy są słuszne, czemu mam się przejmować innymi ludźmi, itp. Nauka nie może się wypowiadać na temat tego, co jest moralne, podobnie jak żadne komisje bioetyczne nie są tutaj żadnymi autorytetami. To tak w skrócie. Cytat:
Polecam "Historię wewnętrzną" - genialnie napisana książka o jelitach. Ale warto się przejść do księgarni i popatrzeć co nas zaciekawi, są naprawdę ogromne zasoby. |
|||
|
|
|
|
#8 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 46
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Jedź na rekolekcje Ignacjańskie, zbliż się do Boga to zobaczysz, że problemy znikną.
|
|
|
|
|
#9 |
|
Blood and fire
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: down the road
Wiadomości: 377
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;58150686]wiem, że są pewne kręgi, w których powinno się jeździć konno, podróżować stopem po Tanzanii, chodzić do opery i doskonale znać dzieła wszystkich prerafaelitów (skądinąd piękne
), bo inaczej jesteś uznana za plebs, ale to nie o to tu chodzi.[/QUOTE]Masz rację, ale z drugiej strony - czy nie jest tak, że inteligentny człowiek powinien przynajmniej orientować się w sprawach, które go nie interesują? Nie interesuje mnie polityka, ale z drugiej strony przerażałoby mnie bycie głąbem, który nie ma przynajmniej podstawowej wiedzy na ten temat. EvaIo - zgłębianie różnych tematów ma sens. Jestem słaby z matematyki i fizyki, ale zabrałem się nawet za te dziedziny, starając zrozumieć, o co w tym chodzi. I tu może dobra rada - warto czytać, z różnych dziedzin, dużo. Zapisać się do biblioteki i żeglować, wyszukiwać, przeglądać. Telewizja czy internet dają bardzo powierzchowną wiedzę i bardzo powierzchowny obraz zjawisk. Nic nie zastąpi książek.
__________________
Natura twoja jest zła Z tym się pogódź Woła przez ciebie głosem który cię przeraża Słowami których zdawało ci się - nie miałeś w sobie Wytryska z ciebie inna niźli o niej mniemasz jak wrzące źródło o zapachu siarki pod którym omdlewają zielone łąki pozoru Edytowane przez Szybkobiegacz Czas edycji: 2016-03-31 o 12:22 Powód: Literówki |
|
|
|
|
#10 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 178
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Bylam kiedys w podobnej sytuacji, na podobnym etapie i zdecydowalam sie pojsc w strone filozofii wschodu. Odkrylam medytacje, buddyzm, ksiazki Eckharta Tolle, Antony'ego de Mello, Osho itp. Dlatego moge to polecic ze swojej strony, aczkolwiek to na pewno nie wszystko, czym moglabys sie zajac.
__________________
Cytat:
nevena.pl
|
|
|
|
|
|
#11 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 101
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Cytat:
I ciągle wypominasz sobie braki.
|
|
|
|
|
|
#12 | |
|
Blood and fire
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: down the road
Wiadomości: 377
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Cytat:
Dwa, że czułbym się ograniczony, gdybym był kompletnym głąbem z jakiejś dziedziny. A trzy, że im szersza wiedza, tym większe rozumienie świata. Filozofowie, w których się zaczytujesz, interesowali się wszystkimi zjawiskami, a wiele poglądów danej epoki to pochodna ówczesnej wiedzy z dziedziny fizyki/chemii/astronomii. Fajnie to wiedzieć, znać. Choć może zabrzmieć to dziwnie na pierwszy rzut oka, brak szerokiej ogólnej wiedzy wpływa na zrozumienie wąskiej dziedziny.Poza tym mam przekonanie, że szeroka wiedza ogólnie wzbogaca. I jeśli facet Ci powie, że jesteś dla niego prosta jak asymptota, od razu załapiesz, o co chodzi ; )
__________________
Natura twoja jest zła Z tym się pogódź Woła przez ciebie głosem który cię przeraża Słowami których zdawało ci się - nie miałeś w sobie Wytryska z ciebie inna niźli o niej mniemasz jak wrzące źródło o zapachu siarki pod którym omdlewają zielone łąki pozoru |
|
|
|
|
|
#13 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 059
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Cytat:
kup książkę / znajdź stronę z kursem językowym. na pewno są tam jakieś działy, rozdziały, moduły. przejrzyj książkę/ część teoretyczną i ćwiczenia - ile taki moduł by Ci zajął czasu do opanowania? ustaw sobie 'mały cel' - np. 1 moduł w tydzień. modułów jest 10, więc wydrukuj sobie tabelkę z 10-ma rzędami, datami i miejscem na komentarz. tytuł 'DO <data> ZROBIĘ POZIOM W JĘZYKU XY>. po tygodniu sprawdź, czy zrobiłaś ten moduł - może to było za trudne? jeśli przyszło Ci to z łatwością, tak trzymaj, jeszcze nie przyspieszaj - wiedza się będzie kumulować, na początku jest łatwiej. określ cel na następny tydzień i znów cały cykl. byłaś chora przez tydzień? wpisz to, zaktualizuj plan, przesuń cel. patrz realnie. a może w następnym tygodniu będziesz się czuła lepiej i nieco 'nadrobisz'? super, bądź z siebie dumna, ale nie goń siebie samej dla samego wyniku. liczy się przede wszystkim frajda, jaką z tego czerpiesz. gdy już wdrożysz ten program nauki języka na tyle, że będzie Ci z tym naturalnie (ok. 3 tygodni), zabierz się za następny projekt ![]() Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ---------- Cytat:
jakby mi powiedział, że jestem prosta jak asymptota, to bym się na niego popatrzyła dziwnie. prostą jest każda prosta, a wrzucenie asymptoty do porównania sugerowałoby, że nigdy nie osiągnie tego, co ja (?) niezbyt mi się podoba taka wizja. |
|||
|
|
|
|
#14 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 157
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Nie próbuj na siłę robić z siebie człowieka renesansu, bo w dzisiejszych czasach ogarnięcie wszystkiego i znanie się na wszystkim jest niemożliwe. No chyba, że jest się człowiekiem, który seryjnie wygrywa w "Jeden z dziesięciu" bez potknięcia.
Jeśli szukasz tematów do rozmów i pasji - najprostszy sposób to poznawanie nowych ludzi. Słuchaj, co oni mają do powiedzenia - i zadawaj im pytania. To dziś spory problem, umieć kogoś słuchać i zadawać mu pytania, by nie wydawało mu się, że mówi do ściany. "Ja". "Ja byłam...", "Ja widziałam...". |
|
|
|
|
#15 | |
|
Blood and fire
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: down the road
Wiadomości: 377
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Cytat:
Co złego jest w tym, że ma się ambicje bycia lepszym i mądrzejszym? Miał to Newton, Kopernik i Einstein, i trudno powiedzieć, że mieli kompleksy. Takie naginanie psychologicznych teorii odczytałbym jako mocno ironiczne... W sporcie każdy chce być lepszym niż jest i nie są to kompleksy. Masakra! A propos wszechstronnych zainteresowań, polecam książki Richarda Feynmana, który był fizykiem-noblista, a poza tym miał masę pobocznych zainteresowań, w tym humanistycznych. Od otwierania sejfów po eksperymenty z hipnozą. Co do asymptoty - może pan chciałby Ci w ten sposób powiedzieć, że linie waszego życia nigdy się nie przetną, nawet jeśli bardzo zbliżą?
__________________
Natura twoja jest zła Z tym się pogódź Woła przez ciebie głosem który cię przeraża Słowami których zdawało ci się - nie miałeś w sobie Wytryska z ciebie inna niźli o niej mniemasz jak wrzące źródło o zapachu siarki pod którym omdlewają zielone łąki pozoru Edytowane przez Szybkobiegacz Czas edycji: 2016-03-31 o 21:59 Powód: Doprecyzowanie |
|
|
|
|
|
#16 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 059
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Cytat:
dokładnie napisałeś tak: Cytat:
![]() i to, co wcześniej napisałeś, nie ma nic wspólnego z ambicją bycia lepszym i mądrzejszym. inna sprawa, że wymienieni naukowcy nie mieli tej ambicji, jako motoru działań. oni nie chcieli być mądrzejsi, mieć wyższego wyniku, a nawet najwyższego. oni byli cholernie ciekawi, o co w czymś chodzi, i dłubali w tym tak długo, aż zrozumieli. w sporcie chodzi o przekraczanie własnych ograniczeń w jednej, konkretnej dziedzinie a nie próbie bycia supermanem i encyklopedią. fakt, masakra, że to wypierasz. to tym bardziej niech spada na bambus. |
||
|
|
|
|
#17 |
|
Blood and fire
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: down the road
Wiadomości: 377
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Kahoko - ale bierzesz pod uwag, że możesz nadinterpretować? Zarówno moje słowa, wyrwane z kontekstu, jak i motywację innych ludzi, w tym wymienionych naukowców. Rozumiem dobre intencje i że każdy ma żyć w zgodzie z sobą, ale też nie przesadzajmy z psychologią. Podążając twoim tokiem myślenia, można stwierdzić, że cały wątek jest bez sensu, bo każda próba wzbogacenia siebie to wyraz jakichś kompleksów. Może nawet nakładanie makijażu na twarz to wyraz kompleksu brzydoty. Całe nasze życie to jeden wielki kompleks
![]() Jeżeli chodzi o mnie, to ja po prostu lubię wiedzieć dużo, lubię ciągle poszerzać swoją wiedzę. Spotykając się z ludźmi, lubię mieć wiele tematów do rozmowy. Możemy tu nawiązać do tych wszystkich opisów randek z innych tematów, gdzie kobiety narzekają, że na spotkaniu mężczyzna okazuje się totalnym głąbem i nie ma niczego do powiedzenia. Jeśli nie ma do powiedzenia - baran. A jeśli nie chce być baranem i lubi wiedzieć więcej - wyraz kompleksów. Nie widzisz absurdu w tym toku myślenia?
__________________
Natura twoja jest zła Z tym się pogódź Woła przez ciebie głosem który cię przeraża Słowami których zdawało ci się - nie miałeś w sobie Wytryska z ciebie inna niźli o niej mniemasz jak wrzące źródło o zapachu siarki pod którym omdlewają zielone łąki pozoru |
|
|
|
|
#18 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 059
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Cytat:
![]() zaklinaj rzeczywistość dalej nigdzie nie powiedziałam, że chęć samodoskonalenia wynika tylko z kompleksów, nawet nie powiedziałam, że ma cokolwiek wspólnego z kompleksami. mówiłam tylko i wyłącznie o Twoim racjonalizowaniu tego, że nie wiedząc wszystkiego nie czujesz się wystarczająco dobry. |
|
|
|
|
|
#19 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 101
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Dokładnie. Wyraźnie napisał, że źle czuje się z tym, że czegoś nie wie, tzn. jego samoocena cierpi na brakach w wiedzy. Pęd do wiedzy jest wspaniały, ale problem zaczyna się wtedy, kiedy ktoś np. wyśmieje cię, że nie wiesz jaka jest stolica Azerbejdżanu i zaczyna się w tobie wątpienie we własną wartość i możliwości. Mimo, że i tak wiesz dużo, zaczynasz się źle czuć.
|
|
|
|
|
#20 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 059
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Cytat:
kolega szybkobiegacza: a wiesz, że <xyz> szybkobiegacz w myślach: ojesu, nie wiedziałem! jestem gorszy od niego. muszę się doszkolić i nadgonić różnicę punktową. |
|
|
|
|
|
#21 | ||
|
Blood and fire
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: down the road
Wiadomości: 377
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Dziewczyny, zaczynam rozumieć, jak się czują niektóre bohaterki wątków, którym wmawia się sprawy nieistniejące. Na forum niezawodnie można odkryć, że ma się w sobie kompleksy, choćby było to kompletnie oderwane od rzeczywistości. I to jedynie na podstawie dwóch słów, które wy - i tylko wy - zinterpretowałyście po waszemu. Pamiętajcie, że każde słowo może mieć nieco inne zabarwienie emocjonalne dla odczytującego. To tylko internet, słowo pisane bywa zawodne i mylne - i mówię to z perspektywy człowieka, który zawodowo zajmuje się słowem pisanym. Problem polega na tym, że nie jesteście skłonne do zmiany zdania, gdy już coś sobie wmówicie i brnięcie dalej.
Cytat:
Cytat:
__________________
Natura twoja jest zła Z tym się pogódź Woła przez ciebie głosem który cię przeraża Słowami których zdawało ci się - nie miałeś w sobie Wytryska z ciebie inna niźli o niej mniemasz jak wrzące źródło o zapachu siarki pod którym omdlewają zielone łąki pozoru |
||
|
|
|
|
#22 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 059
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
dobrze, to jeszcze raz:
Cytat:
Cytat:
pięknie to wszystko racjonalizujesz i wypierasz swoim uśmiechem i opowieściami. przyjmij może do wiadomości, że czasem najciemniej jest pod latarnią i coś, co dla Ciebie jest niewidoczne, ja widzę od razu. |
||
|
|
|
|
#23 |
|
Blood and fire
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: down the road
Wiadomości: 377
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Kahoko, pokażę Ci błąd twojego myślenia na prostym przykładzie. Może na zasadzie projekcji wmawiasz mi kompleksy, bo sama masz ich wiele i poprzez wmówienie ich mnie, czujesz się lepiej? Jak byś się czuła, gdybym zaczął to drążyć w kolejnych postach? Dokładnie tak ja się czuję, gdy zamiast dopytać, co mam na myśli, rozkładasz moje słowa na czynniki pierwsze, ignorując wyjaśnienia.
Osoba przede mną napisała, że według niej nie warto zgłębiać dziedzin, które nas nie interesują. Do pewnego stopnia się z tym zgadzam, ale równocześnie wyraziłem zdanie częściowo odrębne. Uważam, że np. humanista, interesujący się filozofią, powinien posiadać przynajmniej ogólną wiedzę z innych dziedzin, w tym nauk przyrodniczych. Wielu humanistów usprawiedliwia swoją niewiedzę właśnie tym, że "jestem humanistą". Dla mnie taka osoba nie jest kompletna i trudno uważać mi ją za inteligentną czy wykształconą. I teraz, wychodząc z tego poglądu, w tym konkretnym kontekście, czułbym się głąbem, gdybym np. nie interesując się polityką mimo wszystko nie wiedział, kto jest prezydentem czy premierem mojego kraju, jakie istnieją partie polityczne i jakie mają z grubsza poglądy. Czułbym się ograniczony, gdybym nie interesując się astronomią, nie wiedział mimo wszystko, ile jest planet w Układzie Słonecznym, że jest coś takiego jak prędkość kosmiczna czy prędkość światła. Uważałbym się za barana, gdybym nie ogarniał podstawowych zasad zachowania się przy stole, mimo że nie jestem lordem ani dyplomatą. Przeraża mnie myśl, że ktoś, kto uważa się za inteligentnego i bogatego wewnętrznie, może mieć elementarne braki w wiedzy z dziedziny matematyki, fizyki, biologii czy chemii, takie na poziomie szkoły podstawowej. I piszę to z punktu widzenia stuprocentowego humanisty. To jest jednak tylko moja opinia, rozumiem, że mogą być inne i równocześnie oceniam swoją wiedze ogólną jako niezłą, chcę ją poszerzać i poszerzam, nie czuję, żebym miał jakiekolwiek kompleksy. Lubię siebie i lubię innych. Czy teraz się rozumiemy?
__________________
Natura twoja jest zła Z tym się pogódź Woła przez ciebie głosem który cię przeraża Słowami których zdawało ci się - nie miałeś w sobie Wytryska z ciebie inna niźli o niej mniemasz jak wrzące źródło o zapachu siarki pod którym omdlewają zielone łąki pozoru |
|
|
|
|
#24 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 059
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#25 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 121
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Mamy wszystkowiedząca użytkowniczkę z profilowe syrenką. Gratuluję Pani szczerze poziomu wiedzy pozwalającego diagnozować na odległość po kilku zdaniach także umiejętności czytania w myślach. Jakaż to osobistość kryje się pod tym nickiem. Mogę wiedzieć gdzie robiła Pani habilitacje z psychologii/psychiatrii? Możliwość widzenia tego czego nie widzą inni musiała doprowadzić Panią do wielkich sukcesów.
|
|
|
|
|
#26 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 059
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Cytat:
sukcesy są, nie bój żaby. wykształcenie też.
|
|
|
|
|
|
#27 |
|
Blood and fire
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: down the road
Wiadomości: 377
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Wiesz co... Przyznaj, że robisz to po prostu z przekory, żeby sprawdzić granice mojej cierpliwości. To jestem w stanie zrozumieć. Do dzieci mam nieskończoną cierpliwość.
Żaden szanujący się psycholog nie podejmuje się jakiejkolwiek diagnozy na odległość. To robią tylko laicy lub osoby niedouczone. Gratuluję dobrego samopoczucia. Generalnie nie chce mi się z Tobą dalej rozmawiać. Szkoda mi czasu na dziecinne przekomarzanie się. Pozdrawiam.
__________________
Natura twoja jest zła Z tym się pogódź Woła przez ciebie głosem który cię przeraża Słowami których zdawało ci się - nie miałeś w sobie Wytryska z ciebie inna niźli o niej mniemasz jak wrzące źródło o zapachu siarki pod którym omdlewają zielone łąki pozoru |
|
|
|
|
#28 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 059
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Cytat:
![]() powodzenia w pracy nad sobą życzę. |
|
|
|
|
|
#29 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 101
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#30 | |
|
Blood and fire
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: down the road
Wiadomości: 377
|
Dot.: Jak pracować nad swoim wnętrzem
Cytat:
Swoją drogą, ostatnio, 17 lat po ukończeniu liceum, śniło mi się, że nie mogę zaliczyć matematyki Wstałem w fatalnym humorze i dopiero po chwili uświadomiłem sobie, że już nic nie muszę. Polska szkoła to trauma ; )
__________________
Natura twoja jest zła Z tym się pogódź Woła przez ciebie głosem który cię przeraża Słowami których zdawało ci się - nie miałeś w sobie Wytryska z ciebie inna niźli o niej mniemasz jak wrzące źródło o zapachu siarki pod którym omdlewają zielone łąki pozoru |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:02.





), bo inaczej jesteś uznana za plebs, ale to nie o to tu chodzi.
Fotografia? Poza tym, muzyka potrafi poprawić nastrój, wiec może warto poszukać nowych, ciekawych artystów? Te odkrycia mogą służyć jako temat do rozmowy, a i przy okazji można chodzić na koncerty/do filharmonii, etc. - poznawać nowych ludzi 
przestrzegać, albo te zasady istnieją tylko subiektywnie, w naszych prywatnych sądach. Platon uważał, że zasady moralne istnieją tak samo, jak istnieją drzewa i budynki (w dodatku samoistnie). Mamy wbudowany zmysł dobra i zła, i potrafimy stwierdzić, że coś jest obiektywnie dobre, albo złe. Moralności nie da się racjonalnie uzasadnić, nie da się kogoś przekonać, że np. zabijanie jest złe, jeśli sumienie tej osoby nie przemówi samo. Żeby kogoś przekonać do jakichś rozwiązań etycznych, np. do weganizmu, to ta osoba musi mieć pewne wspólne założenia wyjściowe, co my. Musi wierzyć, że krzywdzenie istot jest czymś złym, itp.







