farbowanie odrostów a farbowanie całych włosów

[delove]

Mam wielki problem.. W grudniu postanowiłam, że chce być blondynką i zrobiłam najgłupszą rzecz jaką kiedykolwiek mogłam zrobić. Kupiłam sobie rozjaśniacz z Joanny, użyłam go. Efekt był okropny gdyż źle go rozłożyłam i połowe włosów miałam blond a drugie pół moje naturalne tzn ciemny blond. Po kilku dniach poszłam do fryzjerki(jednej z najlepszych w moim mieście) i na dobrych farbach fryzjerskich zrobiła blond pasemka. W tym problem, że przez ten rozjaśniacz bardzo zaczęły wypadać mi włosy.. Teraz biorę skrzyp, belisse i widze poprawę aczkolwiek mam ciągle mało włosów i bardzo się łamią. Kolejnym moim problemem są bardzo widoczne odrosty. Chciałabym już iść do fryzjera i zafarbować te odrosty ale boje się, że włosy mi będą coraz bardziej wypadać. A co wy myślicie? Mam oczywiście pewność, że kosmetyki, które używa moje fryzjerka są z górnej półki i są naprawdę dobre, nie niszczą tak włosów i będzie mi farbowała nowe włosy a nie już te zniszczone. Myślicie, że będą dużo bardziej wypadać? Na początku myślałam, żeby znów się zafarbować i wrócić do koloru podobnego do mojego naturalnego, żeby odrosty mogły swobodnie się wtopić i żeby nie było tego widać ale po dalszym zastanowieniu doszłam do wniosku, że przy farbowaniu znów włosów te 'zniszczone' będą jeszcze słabsze a przy farbowaniu samych odrostów zafarbuje już kawałek moich 'silnych' włosów. Błagam pomóżcie i powiedzcie co o tym sądzicie..

[KONICZYNKA 47]

Napisane przez delove

Mam wielki problem.. W grudniu postanowiłam, że chce być blondynką i zrobiłam najgłupszą rzecz jaką kiedykolwiek mogłam zrobić. Kupiłam sobie rozjaśniacz z Joanny, użyłam go. Efekt był okropny gdyż źle go rozłożyłam i połowe włosów miałam blond a drugie pół moje naturalne tzn ciemny blond. Po kilku dniach poszłam do fryzjerki(jednej z najlepszych w moim mieście) i na dobrych farbach fryzjerskich zrobiła blond pasemka. W tym problem, że przez ten rozjaśniacz bardzo zaczęły wypadać mi włosy.. Teraz biorę skrzyp, belisse i widze poprawę aczkolwiek mam ciągle mało włosów i bardzo się łamią. Kolejnym moim problemem są bardzo widoczne odrosty. Chciałabym już iść do fryzjera i zafarbować te odrosty ale boje się, że włosy mi będą coraz bardziej wypadać. A co wy myślicie? Mam oczywiście pewność, że kosmetyki, które używa moje fryzjerka są z górnej półki i są naprawdę dobre, nie niszczą tak włosów i będzie mi farbowała nowe włosy a nie już te zniszczone. Myślicie, że będą dużo bardziej wypadać? Na początku myślałam, żeby znów się zafarbować i wrócić do koloru podobnego do mojego naturalnego, żeby odrosty mogły swobodnie się wtopić i żeby nie było tego widać ale po dalszym zastanowieniu doszłam do wniosku, że przy farbowaniu znów włosów te 'zniszczone' będą jeszcze słabsze a przy farbowaniu samych odrostów zafarbuje już kawałek moich 'silnych' włosów. Błagam pomóżcie i powiedzcie co o tym sądzicie..

Sorry, że to napiszę ale albo zdrowe, gęste, piękne włosy w być może nieciekawym/niemodnym kolorze, albo zniszczone przerzedzone "blondi".
Wybór należy do Ciebie

[moniczka_90]

miałam podobna sytuację, przefarbuj całość na kolor zblizony do Twojego, dale będa się łamać ale w miare dalszej intensywnej regeneracji będzie coraz lepiej, jeśli dalej zostaniesz przy blondzie to nie wiem czy ta regeneracja w ogóle coś da także musisz zadecydowac czy chchesz byc blondynką na siłe i mimo wszytsko czy jednak wolisz miec ciemniejsze włosy ale doprowadzić je do porządku.

[FryzjerstwoMojaPasja]

Napisane przez moniczka_90

miałam podobna sytuację, przefarbuj całość na kolor zblizony do Twojego, dale będa się łamać ale w miare dalszej intensywnej regeneracji będzie coraz lepiej, jeśli dalej zostaniesz przy blondzie to nie wiem czy ta regeneracja w ogóle coś da także musisz zadecydowac czy chchesz byc blondynką na siłe i mimo wszytsko czy jednak wolisz miec ciemniejsze włosy ale doprowadzić je do porządku.

trafna uwaga, włosy autorki postu tak naprawdę wcale nie wypadają - łamią się na 99% tuż przy nasadzie z powodu rozjaśniania i farbowania.

[mysia m]

mozesz uzyc tonera, jest na tyle delikatny, ze juz bardziej sie nie zniszcza, a troche zatrze roznice w odcieniach, np luo color- rozswietlajaca koloryzacja poltrwała. Zapytaj swoja fryzjerke

[blackcherryx94]

Czesc. Pisze poneiważ, wybieram sie na studia i nei wiem co mam zrobić z włosami. Otóż miałam niedawno zapuzczone swoje wlosy ( rok czasu) jednak je pofarbowalam na jasne.. (wyszlo fatalnie) wiec je przyciemnilam i wyszedl mi jasny braz.. w zwiazku z tym robilam pozniej ombre u fryzjera, jednak stwierdzilam ze nie podoba mi sie to, a na studia chcilabym jakos wygaladac jak czlowiek ( mam obecnie 5 cm jasniejszych odrostow i wlosy w 3 kolorach..) bo odrosty nie wygladaja fajnie... Ale staram sie zzapuscic wlosy... a jak wiadomo Farbowanie= Ścinanie. Uwazam tez ze moje wlosy sa za ciemne i chcialabym po 1 zrownac kolor i troche rozjasnic zeby te odrosty nie byly takie odrażajace tyko czy fryzjerka da sobe radę z rozjasnieniem gory o 2-3 tony ? Boje sie ze bede miala zjechane wlosy a od roku walczylam aby ich stan sie poprawil (sa lsniace i gladkie) prosze o rady, czy warto zrobic ten sredni blond ( i czy w ogole fryzjer to robi w jeden dzien)