|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 3
|
ciąża- depresja czy smutne fakty??
Mam 24 lata i od 4 dni wiem, że zostane mamą... na samą myśl zaczynają lecieć mi łzy tylko niestety nie szczescia a zalu... Jestem z partnerem od 5 lat. Planowaliśmy razem ślub. Niestety, po zaręczynach on się bardzo zmienił, zaczoł mnie zaniedbywać, rozkazywać , skupiać na sobie. Rok przed ślubem podjeliśmy decyzje o wyjeździe za granice aby troche zarobić, mimo że sytuacje materialną mieliśmy dobrą. Tutaj wszystko się posypało i postanowiłam odwołać ślub. Mimo tego pozostaliśmy razem mając co jakiś czas wieksze/mniejsze kłótnie. Czemu nie odeszłam? Sama nie wiem, może bałam się samotnośći,że sobie nie poradze.. z drugiej strony widziałam jak naprawde zmienił się na lepsze, na każdym kroku udowania że mnie kocha no i w wielu sprawach mamy podobne poglądy .. Rok temu okazało się,że dostałam awans ale wiązało się to z przeprowadzką- zgodziłam się ciesząc w głebi serca, że poznam nowych ludzi i spędze czas dalej od niego - taka "ala " przerwa.Przez ten rok uświadomiłam sobie kilka rzeczy i postanowiliśmy że chcemy zamieszkać na nowo razem u mnie w miescie- on zostawi wszystko prace, znajomych i przleci do mnie. Jak sie uda za rok, półtora wrócimy do Polski. Zgodziłam się na ten układ, na obczyźnie jest fajnie ale mam dobry kontakt z rodziną, przyjaciół w Polsce i tęsknie . Jedyne co mnie t trzyma to praca bo naprawde świetnie zarabiam... Przechodząc do rzeczy- wszystkie plany się dla mnie posypały 4 dni temu.. Okres się spóźniał, zrobiłam test i zobaczyłam dwie kreski.. Wyłam jak dziecko nie mogąc się uspokoić... I tak wyje ciągle... mam wrażenie , że swiat mi się zawalił... Nie czuje się kompletnie na to gotowa.. tyle rzeczy planowałam zrobić przez ten rok.. Mam wrażenie ,że dziecko odbierze mi wszystko.... nie mam ochoty się malować, wychodzić,sprzątać,tylko bym spała aby o tym nie myśleć.. Partner też mnie dobija bo strasznie się cieszy...czyta co muszę jeść, gotuje mi itp. Wczoraj mnie przytulił i powiedział "Kochanie za rok na święta będziemy już rodziną". szybko poszłam na góre i zaczełam płakać... jaką rodziną... chciałam mieć dzieci ale kiedyś.. nie teraz.. i nawet nie wiem czy z nim... a teraz?? nawet rozmyślałam aborcje... wiem, że do 22 dnia nawet serce jeszcze nie bije ale boje się późniejszych wyrzutów sumienia no i fakt, że tyle kobiet chciało by mieć dzieci a nie może.. i płacze jeszcze bardziej myśląc jaką jestem su*ą.. i zastanawiając się czy mogłabym mu zrobić takie świństwo? to też jego dziecko.. czuje się w totalnej rozsypce... Proszę nie piszcie tylko że trzeba było się zabezpieczać albo odejść jak nie byłaś pewna.. zabezpieczałam się to raz a dwa nie każda ma silny charakter i odwage podjąć decyzje zwłaszcza jak się nie jest pewnym.. najgorsze, że jak pomyśle że wystarczy wykonać jeden telefon (tu gdzie mieszkam aborcja do 12 tygodnia jest legalna) i po sprawie czuje ulge.... ale myśleć a zrobić to wiem, że to co innego... Nie boje się o pieniądze- partner ma w PL pewną prace i mamy mieszkanie, mało tego on niedługo chce zacząć budować dom bo sporo tu odłożył.. Ale myśle tu egoistycznie o sobie... że będe mieć dziecko z kimś kogo nie wiem czy kocham... i czy będę w stanie pokochać to dziecko?? póki co jak o tym myśle zaczynam wyć w głos(!), że wszystko się skończyło a tak bardzo chciałam właśnie teraz mieć swoje 5 minut w życiu ....
Edytowane przez Auchna Czas edycji: 2015-09-08 o 16:37 |
|
|
|
|
#2 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
no ale o co chodzi. jak pracujesz i mieszkasz w kraju z legalną aborcją to w czym problem? zdecyduj się po prostu na coś.
|
|
|
|
|
#3 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 3
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
problem w tym, że to nie jest decyzja łatwa... z jednej strony nie chce tego dziecka i płacze całymi dniami a z drugiej boje się, że w przyszłości bóg mnie za to pokarze(nie jestem bardzo wierząca ale uważam, że zło może powrócić)i nie będę mogła mieć dzieci a wtedy będę żałować.. dwa partner... on jest taki szczęśliwy...
|
|
|
|
|
#4 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
Dla Ciebie aborcja to "moralne zło" czy nie, bo trudno to zrozumieć?
|
|
|
|
|
#5 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
Cytat:
plus aborcja tak naprawdę może nie mieć żadnego wpływu na późniejsze ciąże. ja miałam wyrostek robaczkowy rozlany przez co mam zrosty bo operacja była skomplikowana. dziś jesteś płodną kobietą a za tydzień potrąci cię auto i dostaniesz urazu narządów wewnętrznych. także no tego. słaby argument. zdecyduj się wedle tego co ty chcesz a nie co się może stać za 5 lat |
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
Co do rozgrzeszania to dotyczy tych, które naprawdę żałują.
Mi się wydaje, że nie byłabyś gotowa przeprowadzić aborcję i jednak nie pogodziłabyś się z tym. Do tego twój partner - on też ma coś do gadania. Usiądź na spokojnie i zastanów się. Może ta panika jest tylko chwilowa? Bo gdybyś miała to zrobić i potem mieć wyrzuty sumienia to tylko sobie zaszkodzisz.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
|
|
|
|
#7 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
Cytat:
partner nie ma nic do gadania, takie gadki to można sobie między bajki włożyć. prawda jest brutalna i smutna, jak zechce to spakuje walizy i tyle go widzieli, jak go uzna to potem nawet paszportu dziecku nie wyrobisz, a jak mu się zamarzy to może zniknąć i podać dziecko o alimenty. ja bym na patałacha nie patrzała tylko na to że ja zniszczę sobie poniekąd życie i to ja będę nosić ten ciężar. |
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
Ok, czyli aborcja odpada bo sobie tego nie wybaczysz.
To nie ma co rokminiać tylko trzeba przestać ryczeć bo jesu, co to w ogóle za roziązanie,?Rozumiem sobie płaknąć czasami z emocji, żalu czy złosci, ale ryczeć parę dni? Coś Ci to dało? Załatwiło jakiś problem? Liczysz że jak jeszcze poryczysz to 2+2 zacznie być 5 albo 3? Przestań ryczeć i sobie uzmysłów że: - ciąża to nie zagipsowanie od szyi po palce stóp, masz przed sobą jakieś minimum pół roku normalnego funkcjonowania na pełnych obrotach, a jak o siebie zadbasz to i z 7-8 miesięcy zanim zaczniesz tylko głownie stękać i chodzić kaczym krokiem na siku 5 razy na godzinę. To BARDZO DUŻO czasu na ralizację planów jakie masz. Po prostu się spręż a co nie zdążysz- poprzesuwaj na za rok. Nie bedzisz w tej ciazy 15 lat przykuta do łóżka. - potem masz jakiś rok na urodzenie i odchowanie, w tym czasie tez Cię w ciemnej klatce nie zamkną. Możesz się dokształcać na włąsna rekę, planować, albo wziąć "zwolnienie z zycia" a po nim wrócić do tego co masz w planach. Rozejrzyj się, rodzice to normalni ludzie: zarabiaą, kształcą się, bawią, jezdzą, itp. - dziecko to nie kajdanki. owszem, ma konkretnego ojca, ale Ty nie masz obowiązku z nim zyć, za niego wychodzić, z nim mieszkać do końca zycia. Za to on ma obowiazek alimentacyjny wobez dziecka, jakby co. Przestań ryczeć, zacznij planować. Bo z tego co widzę raczej nie usuniesz to nie ma co trwonić czasu na rozkminy i ryczenie. Możesz tez rozwazyć odejście od partnera i oddanie mu dzeicka po porodzie.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
|
|
|
#10 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
Poszukaj terapeuty/counselor tam gdzie jesteś i pogadaj z nim. Najbardziej Ci się przyda profesjonalna pomoc i osoba, która wyjaśni Ci wszystkie Twoje opcje.
__________________
27.08.2016 |
|
|
|
|
#11 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
Autorko, taki szok na widok dwóch kresek, taka reakcja to wcale nie jest rzadkie zjawisko, po prostu trzeba chwili żeby to wszystko ogarnąć, poukładać. Czasem dłuższej chwili.
Nikt tutaj za Ciebie decyzji nie podejmie, musisz to sama ze sobą i z partnerem i ewentualnie terapeutą przemyśleć, przedyskutować. Niestety, w tym przypadku nie masz nie wiadomo ile czasu na podjęcie decyzji, więc trzeba się niestety wziąć w garść i pomyśleć czego i dlaczego chcesz. Dziecko dużo zmienia, zwłaszcza na początku przestawia życiorys do góry nogami, ma to swoje złe i dobre strony, jak wszystko, jak każda podjęta przez nas decyzja. Aborcja to też decyzja, z której konsekwencjami trzeba się zmierzyć. Zagwarantujesz to?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
A Ty zagwarantujesz, że po ewentualnej aborcji nie dostanie na głowę?
Nie wyglada na taką, dla której to coś w rodzaju tylko potknięcia. Albo, że jej TIR na pasach dla pieszych nie przejedzie niebawem? Albo ze nie dostanie raka? Złamie nogę poślignąwszy się w WC? Cokolwiek? Jak będzie miałą trudną ciażę, to najwyzej odlozy plany na parę miesięcy wiecej. Zadna tragedia czy przegrane życie. Już bez paranoi. Ma przed sobą w perspektywie jakieś 50 lat pracy, a jak będzie w formie i chetna to i dłuzej. Zdązy i z 5 kierunków skończyć, fafdziesiąt kursów zrobić, zarobic, zbankrutować , odrobić, naorać się jak bura kobyła na roli, objezdzić świat w te i nazad i co tam miała w planach.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
|
|
|
#13 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
Nie i dlatego jej nie piszę, że ciąża będzie super hiper mega git
Cytat:
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
|
#14 | |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
|
|
|
|
|
#16 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
już widzę jak laska, która nie potrafi odejść od faceta, zrzeka się praw do opieki nad dzieckiem.
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#17 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 115
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
Nie wiem gdzie mieszkasz, ale np. w UK sytuacja wyglada tak, ze jesli zglaszasz sie do lekarza, zeby umowic sie na aborcje to i tak wczesniej obowiazkowo wysylaja Cie na spotkanie z psychoterapeuta / counselor, zeby ta decyzje omowic. Moze warto sie z taka osoba spotkac, pozwolic Ci lepiej zrozumiec, czego tak naprawde chcesz.
|
|
|
|
|
#18 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 364
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
Dziecko Ci niczego nie odbierze jeżeli nie staniesz się "matką Polką", która już nie ma świata ani życia po za dzieckiem, o siebie nie dba, nie ma pasji i zainteresowań bo tylko dziecko się liczy. Szkoda tej aborcji skoro powołałaś do życia już małą istotkę. Jeżeli się uprawia seks trzeba również być gotowym do rodzicielstwa - takie są konsekwencje i powinnaś je przyjąć na własne barki.
Wszystko, co sobie zaplanowałaś, zrealizujesz, dasz radę jeżeli po porodzie nie zrobisz się miekką kluchą i nie zamkniesz w 4ch ścianach. Podział obowiązków z partnerem też będzie ważny - żeby nie było tak jak w większości przypadków, że matka z dzieckiem w domu siedzi i marudzi, a mąż wraca wieczorami bo pracuje. Ty też możesz normalnie pracować, nie odrzucaj tego, nie przejmuj schematów bo wydaje mi się, że właśnie tego się obawiasz widząc jak inni popełniają błędy. Trzeba doświadczyć w zyciu wszystkich etapów - również rodzicielstwa. Kobiety są silne, twarde jak stal, dadzą sobie radę ze wszystkim. Możesz mieć swoje pięć minut i dziecko. Moja mama w Twoim wieku (i moim bo też mam 24) miała już dwójkę dzieci i akurat otwierała pierwszą firmę. Nie pozwoliła sobie by siedzieć w domu rok albo dwa (!) przy dziecku zamknięta w czterech ścianach. Nie zastanawiaj się tak nad tym wszystkim tylko idź z biegiem życia. Na pewno sobie poradzisz. Tylko zepnij się i ustal konkretny plan działania, żadnych lamentów i sentymentów.
__________________
'możesz krzyczeć na mnie, ile chcesz, pokaż, jak w żyłach szybko płynie krew, będę się uśmiechać, bo wiem, że w środku jesteś taki sam- za mocno kochasz, tak, jak ja.' |
|
|
|
|
#19 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
Zawsze mnie kładzie na łopatki ten tekst.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#20 | |
|
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
No i rzeczywiście świat jest piękny gdy rodzic nieszczęśliwy, a dziecko ma zmarnowane dzieciństwo + dorosłe życie spędza na terapiach, bo rodzic poniósł konsekwencje, i te konsekwencje musi znosić przez min. 18 lat. I to znosić pod postacią człowieka, który do prawidłowego rozwoju potrzebuje miłości, bezwarunkowej akceptacji i wparcia, a którego ten nie chciał i nie chce. Dziecko na złość, rewelacyjne rozwiązanie. A niech ma jak seksu się zachciało, płacz i wychowuj.
__________________
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#21 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Mój świat
Wiadomości: 60
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
|
|
|
|
|
#22 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
Temu, że nie każdy jest i kiedykolwiek będzie gotowy do rodzicielstwa.
Idąc tym tropem, powinien całe życie egzystować w celibacie? Są sposoby, żeby dziecka nie wychowywać, nawet, jeśli ciąża już się pojawiła, więc... Nie mówię tylko o aborcji. Edytowane przez 201607111028 Czas edycji: 2015-09-09 o 10:14 |
|
|
|
|
#23 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
Dlatego że antykoncepcję wymyślono właśnie po to, żeby korzystać z seksu mimo braku chęci na posiadanie potomstwa.
O haśle "uprawiasz seks=musisz być gotowy na dziecko" powinno się mówić jeśli się uprawia seks bez zabezpieczenia, wtedy to jest faktycznie świadome podejmowanie ryzyka i brania na klatę odpowiedzialności za wpadkę.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#24 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
Cytat:
Wg mnie hasło powinno raczej brzmieć "uprawiasz seks=musisz być gotowy na ewentualną ciążę". I, niestety, coś w tym jest, jak długo nie wymyślimy w 100% pewnych metod antykoncepcji, chociaż to ryzyko jest niewielkie. Nie zmienia to faktu, że wielu osobom na widok dwóch kresek ziemia się osuwa pod nogami. Nikt tutaj za autorkę nie podejmie decyzji. Chociaż może jej się wydaje teraz, że to sytuacja bez wyjścia, to ma wiele rozwiązań do przemyślenia. Zgadzam się z cavą, ciąża to coś, co spotyka wiele kobiet. Wiele kobiet robi kariarę i podróżuje będąc z ciąży, mając dzieci itd. To jeszcze nie koniec Świata. Sytuacja nieciekawa, ale płakanie nic nie da. Autorka chyba nie za bardzo lubi podejmować decyzje, ale kiedyś trzeba zacząć. |
|
|
|
|
|
#25 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 907
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
Cytat:
Moim zdaniem cała ta sytuacja jest winą nieszczerości ze strony autorki. Wiedziała, że ten facet jej nie odpowiada, a mimo to nie odeszła. Ludzie często tak robią, bo nie chcą być sami, bo to, bo tamto, i wchodzą w takie związki coraz głębiej, grzęzną w kredytach, wspólnych mieszkaniach, ślubach i dzieciach i są nieszczęśliwi. Radziłabym mimo wszystko urodzić to dziecko. I jeśli już to potem odejść, jeśli nie chcesz ani faceta, ani dziecka. ---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#26 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 298
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
Autorko, możesz mi powiedzieć w jaki sposób się zabezpieczałaś, a mimo tego wpadliście ?
|
|
|
|
|
#27 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
Według mnie zawodzi człowiek, a nie antykoncepcja.
Tylko że ona NIE WIE czy ten facet jej odpowiada czy nie.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#28 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
Mnie bardziej już rozwalił, że szkoda popełniać aborcję, skoro już jest mała istotka --> nie szkoda zdecydować się na aborcję, gdy nie ma czego abortowac? Aborcja tylko dla nieciezarnych XD
---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ---------- Cytat:
Piękna historia. Nie no ja się poplakalam, srsly. ---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ---------- Jakie to ma teraz znaczenie? Żeby znowu zleciły się te same gwiazdy i zaczęły po niej jechać, choć czy były to gumki czy tabletki, nie ma JUŻ ZADNEGO znaczenia i NICZEGO nie zmieni? |
|
|
|
|
|
#29 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Mój świat
Wiadomości: 60
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
Ale trzeba się liczyć,że antykoncepcja zawodzi. A argumenty idę na zabieg bo to mój brzuch i nic nikomu do tego, do mnie jakoś nie trafiają
|
|
|
|
|
#30 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
|
Dot.: ciąża- depresja czy smutne fakty??
Nie Nooo bo to w końcu Twój brzuch, nie przykladowej tej kobiety cnie? Do ciebie nie trafiają, ale trafiają do mnóstwa kobiet i to sprawa wyłączenie ich "sumienia". Nikt nie pisze, że to jedyne słuszne rozwiązanie i nie namawia do tego, nikt nie kaze TOBIE tego robić, więc co z tego, że do ciebie to nie trafia. Nie negujemy, że każdy seks może skutkować CIĄŻA (no podobno, niech wam będzie). I ok.
Edytowane przez 201604130936 Czas edycji: 2015-09-09 o 11:14 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:38.













