Kolczyk w pępku po laparoskopii.

[Ewa89]

Witam,
Czy któraś z was przekłuwała pępek po laparoskopii? Miałam kolczyk przez 10 lat, więc zdążyłam się do niego przywiązać. Niestety jestem drugi tydzień po laparoskopii pęcherzyka żółciowego, a górna dziurka po kolczyku jest już prawie niewidoczna :/ Od spodu wygląda normalnie, więc próbowałam włożyć kolczyk i ją przepchać, ale bez skutku. Nie chcę się siłować, bo nie wiem czy chirurg zszywając ranę nie pociągnął przy okazji tej dziurki. Był ktoś w podobnej sytuacji? Myślę, że jedynym wyjściem będzie przekłuć pępek na nowo, ale nie wiem, czy zrobić to jak najszybciej, puki dziurka na dobre się nie zabliźniła, czy poczekać, aż rana po laparoskopii zupełnie się zagoi.

[GrumpyCat]

Napisane przez Ewa89

Witam,
Czy któraś z was przekłuwała pępek po laparoskopii? Miałam kolczyk przez 10 lat, więc zdążyłam się do niego przywiązać. Niestety jestem drugi tydzień po laparoskopii pęcherzyka żółciowego, a górna dziurka po kolczyku jest już prawie niewidoczna :/ Od spodu wygląda normalnie, więc próbowałam włożyć kolczyk i ją przepchać, ale bez skutku. Nie chcę się siłować, bo nie wiem czy chirurg zszywając ranę nie pociągnął przy okazji tej dziurki. Był ktoś w podobnej sytuacji? Myślę, że jedynym wyjściem będzie przekłuć pępek na nowo, ale nie wiem, czy zrobić to jak najszybciej, puki dziurka na dobre się nie zabliźniła, czy poczekać, aż rana po laparoskopii zupełnie się zagoi.

Na twoim miejscu poczekałabym aż wszystko się zagoi i zrobiła kolczyk na nowo. Bo tak na chłopski rozum, po przekłuciu teraz możesz mieć problem z włożeniem kolczyka i trafiać częściowo w "starą" dziurkę.

[klempaa]

Poczekajaz wszystko sie zagoi- myślę ze spokojnie 2-3 miesiące. No i niech nie przychodzi do głowy nikomu przekluwac Cie w bliznie...

[Ewa89]

Napisane przez klempaa

Poczekajaz wszystko sie zagoi- myślę ze spokojnie 2-3 miesiące. No i niech nie przychodzi do głowy nikomu przekluwac Cie w bliznie...

Blizny niestety nie sposób ominąć, bo jedna to będzie ta po kolczyku, a druga- tuż nad nią- po laparoskopii. Dlatego zastanawiam się czy nie przebić zanim się całkiem zabliźni. Chyba najlepszym wyjściem byłoby całkiem zrezygnować z kolczyka, ale miałam nadzieję, że kolczyk chociaż trochę przysłoni mi brzydką bliznę po laparoskopii, albo chociaż odwróci od niej uwagę :/

[klempaa]

Napisane przez Ewa89

Blizny niestety nie sposób ominąć, bo jedna to będzie ta po kolczyku, a druga- tuż nad nią- po laparoskopii. Dlatego zastanawiam się czy nie przebić zanim się całkiem zabliźni. Chyba najlepszym wyjściem byłoby całkiem zrezygnować z kolczyka, ale miałam nadzieję, że kolczyk chociaż trochę przysłoni mi brzydką bliznę po laparoskopii, albo chociaż odwróci od niej uwagę :/

No w takiej sytuacji ja bym z kolczyka zrezygnowała.
Nie przesadzaj blizna w pepku za pol roku będzie praktycznie niewidoczna. Wsadzaniem tam kolczyka jak sie nie zdążyło zagoic możesz sobie narobic problemu.

[Framuuga]

Napisane przez klempaa

No w takiej sytuacji ja bym z kolczyka zrezygnowała.
Nie przesadzaj blizna w pepku za pol roku będzie praktycznie niewidoczna. Wsadzaniem tam kolczyka jak sie nie zdążyło zagoic możesz sobie narobic problemu.

Nie do końca się zgodzę. Zależy od organizmu i ilości nacięć. W styczniu miałam laparoskopię 8cm torbieli jajnika i do tej pory blizna przy pępku jest lekko różowa. O kolczyk pytałam lekarza diabetologa, kiedy chwilowo miałam na to 'chcicę'. Powiedziała, że nie ruszać i czekać. Jeśli blizny po roku nie są blade (no wiecie, takie porządnie zabliźnione) to warto zasięgnąć z apteki jakąś maść na tego typu sprawy, najlepiej taką na receptę. I wtedy ewentualnie o majstrowaniu kolczykami w pępku można spokojnie pomyśleć

Co do autorki... Wiesz, Twoja decyzja, ale ja nie kusiłabym losu. W lewym nacięciu zostawili mi nić i babrało się kawał czasu. Z własnej woli nic bym tam nie wkładała, ale zrobisz jak uważasz