Must have ubraniowy.

[201708160922]

Jakie ubrania uważacie za podstawowe? Chodzi mi o taki uniwersalny zestaw, z którego można tworzyć kombinacje na 5 dni (tydzień roboczy). Chodzi mi przede wszystkim o takie ubrania, które można założyć do pracy biurowej, gdzie nie obowiązuje dress code ani kod dresa. Coś jak szkoła/dziekanat/sekretariat.

Proszę o nieprzenoszenie do działu moda, bo z modą ma to niewiele wspólnego, wbrew pozorom

[2016070953]

hmm, dżinsy (granatowe/czarne), bluzki koszulowe, bluzki zwykłe ale nie wydekoltowane, balerinki/pólbutki/itp, spódnice/sukienki w kolanko, może jakis żakiecik, sweterek

[Margot45]

Bluzki koszulowe w podstawowych kolorach: u mnie - biały, czarny, niebieski, mogą być różne prążki. Dół: spódnica do kolan/ ołówkowa - kolorystycznie też różnie, ja mam szarą, szarą w prążki i ciemny fiolet. Granat. Jak kto woli - spodnie, jasne i ciemne. Klasyczne sukienki w różnych kolorach.

Z tym, ze np. u mnie nie ma dress code`u i jak były upały to chodziłam i w sukienkach bez ramion (nie: na ramiączka!)i w kolorowych spódnicach. Generalnie i na jeansy nikt by nosem nie kręcił, ale ja nie lubię, a już na pewno nie do pracy.

Pracuję jako sekretarka w firmie z branży finansowej, styczność z klientami niewielka.

[apple1602]

Jeansy ciemnogranatowe, o klasycznym kroju. Koszule lub bluzki koszulowe. Czarne baleriny. Mała czarna. Dobrej jakości torebka.

[201803090921]

U mnie też nie ma dress code'u (biuro nieruchomości) i zwykle o takiej porze roku chadzam w białych conversach

Opróćz tego: na pewno przydadzą się spodnie w stonowanych kolorach (niekoniecznie w kancik), ew.spódnice jeśli ktoś lubi, dobrej jakości marynarka/i, bluzki koszulowe, jakaś sukienka biurowa, ciemne, klasyczne jeansy. Przy takiej bazie można poszaleć z butami, torebkami, dodatkami.

[Veredise]

-mała czarna
-prosta, czarna ołówkowa spódnica
-czarne proste jeansy
-ciemnoniebieskie proste jeansy
-czarny kardigan
-szary kardigan
-grantowy kardigan
-czarny, elegancki żakiet (w sensie nie dresowy)
-biały top
-czarny top
-biały t-shirt (taki o damskim kroju)
-czarny t-shirt (j.w.)
-biała koszula
-czarny golf
-baleriny nude
-czarne baleriny
-czarne kozaczki/botki
-czarna torebka
-torebka nude

Pracuję na uczelni, jako wykładowca, ale w luźnej jednostce, więc ścisły dresscode nie obowiązuje. Te rzeczy mam zawsze w swojej szafie, jak się coś zużyje, to wymieniam.

[anemeon]

Stawiam na wygodne buty na obcasie, dobra torebka, płaszcz, ewentualnie marynarka - to z tych wierzchnich. Ja na co dzień noszę przede wszystkim sukienki - do kolan, z kołnierzykiem, krótkim rękawem do tego kardigany. Poza tym mam parę bluzek koszulowych, do tego spódnice i jedna para spodni (cygaretki), kiedy już muszę mieć spodnie (np. podczas prowadzenia lekcji wf-u głupio wtedy biegać w sukience i w trampkach).

[nelciak]

anemon możesz zdradzić gdzie kupujesz sukienki?

Moj sposob na uniwersalna szafe: kupuje tylko rzeczy szare, niebieskie, granatowe i czarne, w ten sposob wszystko mi do wszystkiego pasuje

[khloe]

Dla mnie bezkonkurencyjne masthevy to:
Beżowy trencz, mała czarna i czarne szpilki w szpic

[spodkoldry]

- kloszowane spódnice do kolan albo tuż przed, jeśli mini to trapezowe
- zwykłe, gładkie bluzki z niedużym dekoltem albo nawet małym golfikiem, obcisłe
- spodnie: cygaretki trochę luźniejsze, chętnie we wzorki
- baleriny na niewysokim obcasie lub mokasyny na grubej
- podeszwie lub oxfordy/zimą i jesienią sztyblety na grubym obcasie
- jak obcasy to słupki 8-10 cm, najchętniej t-bary
- na lato sukienki a'la pensjonarka lub pani domu z lat 50, chętnie zapinane na guziki/wiązane lub lekko kloszowane, zimą też chętnie bardziej obcisłe sukienki
- rajstopy! naturalne lub czarne prześwitujące
- mile widziane detale typu kołnierzyki, pojedyncze falbanki, guziczki, wycięcia typu łezka
- jeśli wzorki to głównie kropki, paski i małe kwiatki
- płaszcze: albo powiewające peleryny z wielkim kapturem, albo klasyczny trencz/dyplomatka, kurtka pikowana granatowa
- żadnej biżuterii bo nie umiem dobrać i nie lubię
- torebka jaka się nawinie, bo jak już noszę to chodzę z nią miesiąc, nie cierpię się przepakowywać
- nie umiem w marynarki i dobór sweterków, nic mi nie pasuje, więc tutaj muszę jeszcze swój must-haveowy krój znaleźć


uff

[201605090949]

Spodnie w kolorze brązowym/ciemnozielonym/czarnym/szarym/khaki/piaskowym, koszulka w kolorach jak wyżej i buty.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

czarny trencz w ciepłych miesiącach, biały w zimnych
granatowe dżinsy normalnej długości bez dziur
bluzki koszulowe i koszule wszelkiego rodzaju
trapezowate i rozkloszowane spódnice i sukienki midi
białe bluzki i topy
taliowane góry
czarne szpilki z okrągłym noskiem z paskami wokół kostki, w połowie stopy lub t-bar
białe baleriny
bawełniane sukienki maksi, ale prawdziwe maksi, a nie 7 cm nad kostką
grube kardigany z warkoczami
sznurowane buty na zimę
cieliste pończochy
wzory w paski i kwiatki, trochę rzadziej kropki
dekolty V
większe falbany na dołach
hafty
typ rękawów z falbanek, nie wiem jak się nazywa
eleganckie żakiety z długim rękawem, nie dresowe
głębokie kaptury
gruuuuuby dłuuuugi miękki wełniany szalik


Ale moja garderoba to w większości 3 kolory (biały, ciemne zielenie, czerwienie), pozostałych mniej, mało lub wcale.

[Laura2112]

Sweter
Koszula
Marynarka
Spódnica
Mała czarna
Sukienka
Pończochy
Szpilki
Botki
Kozaki
Torba
Kozaki

[summerisgone]

Jak dla mnie to:
- koszula jasnym odcieniu (biała, szara, błękitna) z kołnierzykiem
- ciemne, gładkie spodnie, ze dwie pary np. granatowe i czarne
- jakieś eleganckie baleriny, czarne, brązowe lub nude
- eleganckie buty na obcasie, kolory jak wyżej
- porządna czarna lub brązowa torebka - dopasowana kolorem do butów
- prosty żakiet
- cienki kardigan w neutralnym kolorze
- ze dwie bluzki "podżakietowe" coś albo z niewielkim rękawkiem albo bez rękawka (ale nie na ramiączkach) coś w TYM stylu, w dowolnych kolorach

[bleuclair]

Dla mnie taki must have to:
-koszule w stonowanych kolorach
- czarna sukienka
- spódnice ołówkowe
-jeansy czarne, granatowe bez przetarć
-baleriny, czółenka
-marynarki
-kardigany
-czarna większa torebka

[spodkoldry]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;52687968]czarny trencz w ciepłych miesiącach, biały w zimnych
granatowe dżinsy normalnej długości bez dziur
bluzki koszulowe i koszule wszelkiego rodzaju
trapezowate i rozkloszowane spódnice i sukienki midi
białe bluzki i topy
taliowane góry
czarne szpilki z okrągłym noskiem z paskami wokół kostki, w połowie stopy lub t-bar
białe baleriny
bawełniane sukienki maksi, ale prawdziwe maksi, a nie 7 cm nad kostką
grube kardigany z warkoczami
sznurowane buty na zimę
cieliste pończochy
wzory w paski i kwiatki, trochę rzadziej kropki
dekolty V
większe falbany na dołach
hafty
typ rękawów z falbanek, nie wiem jak się nazywa
eleganckie żakiety z długim rękawem, nie dresowe
głębokie kaptury
gruuuuuby dłuuuugi miękki wełniany szalik


Ale moja garderoba to w większości 3 kolory (biały, ciemne zielenie, czerwienie), pozostałych mniej, mało lub wcale.[/QUOTE]

Siostro ubraniowa!

[Sybil_]

rurki jeansowe ciemnoniebieskie lub czarne
gładkie dopasowane bluzki w stonowanych kolorach :nude, popiel, krem, granat, ciemna zieleń
sweter narzutka imitujący marynarkę-czarny lub szary
czarne balerinki lub czółenka na niewysokiej koturnie

[Lexie]

Strasznie długie listy tworzycie. Wydaje mi się, że zamysłem było wypisanie tygodniowego zestawu, a nie wszystkiego co się nosi

Na tydzień do pracy starczyłoby mi:
2 pary spodni (jeansy, granatowe/czarne/szare)
2 sweterki
5 bluzek (nie mam sztywnego dress kodu, więc mogą być zwykłe t-shirty w dowolnych kolorach)
Buty - zależy od pory roku, sandały, trampki, oxfordy... Zimą zmieniam w biurze na jakieś baleriny.
Kurtka/płaszcz, no wiadomo

Latem czasem chodzę w spódnicy lub sukience, średnio z raz na tydzień.

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

moimi masthewami ktore zawsze mam w szafie sa czarne szpilki, granatowe albo czarne dzinsy oraz kilka tshirtow w kolorach: bialy, czarny, szary. Reszte mam naprawde roznorodna, ale powyzsze rzeczy sa wymieniane regularnie na identyczne.

[mary_poppins]

Gładkie czółenka, gładkie balerinki, proste spodnie albo gładkie dżinsy, spódnica ołówkowa, dwie-trzy koszule, gładkie bluzki bez dekoltu z rękawem krótkim lub 3/4. Wszystkie te części garderoby w kolorach stonowanych: beż, granat, czerń, pudrowy róż, szary, grafit. Taki strój najbardziej kojarzy mi się z pracą biurową i swobodnie można z niego złożyć jakiś fajny, klasyczny zestaw.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez spodkoldry

Siostro ubraniowa!

Mam wrażenie, że z tymi taliowanymi górami jesteśmy gatunkiem wymierającym.

[Kat2890]

dwie marynarki(czarna i szara), kilka t-shirtów(biały,czarny,jaki ś blado różowy, coś z nadrukiem),bezowy sweter rozpinany typu chanel,granatowe rurki materiałowe z wysokim stanem,czarne rurki, granatowe z obnizonym stanem, dwie pary balerinek

[201803290936]

Dobrze dobrany stanik. Nie widać go, ale decyduje o tym jak wygląda sylwetka, czy dobrze się czujemy.

Jeansy - dla mnie podstawa spodni - co najmniej 2 pary, bez przetarć i innych "wariactw". Jedne materiałowe spodnie najlepiej w kolorze czarnym też dobrze jest posiadać. Niekoniecznie sztywne i "w kancik".

Kilka ładnych bluzek, zarówno prostych (świetnie wyglądają do korali, czy naszyjnika), jak i bardziej strojnych. Koszulowych nie posiadam, bo nienawidzę. Lubię tuniki. Bluzek powinno się mieć najwięcej, bo jednak jest to część garderoby wymieniana codziennie.

Nie lubię marynarek, więc mam kilka ładnych kardiganów i materiałowych narzutek.

Odpowiedni wybór butów - zarówno sportowych, jak i bardziej eleganckich (wkładane płaskie mokasyny, balerinki, z lekkim obcasem, palce zakryte, może być na lato odkryta pięta), oby wygodnych.

A na jesień / lekką zimę jeden dobrej jakości, polskiej produkcji (naprawdę mamy świetne firmy odzieżowe) płaszcz w żywym kolorze - właśnie na taki zbieram. Wygląda się jak milion dolców.

[madeline25]

płaszczyk w kratę
jeansy czarne
kilka ładnych bluzek z długim rękawem
sweterek

[cava]

Napisane przez Doris1981

Dobrze dobrany stanik. Nie widać go, ale decyduje o tym jak wygląda sylwetka, czy dobrze się czujemy.

Jeansy - dla mnie podstawa spodni - co najmniej 2 pary, bez przetarć i innych "wariactw". Jedne materiałowe spodnie najlepiej w kolorze czarnym też dobrze jest posiadać. Niekoniecznie sztywne i "w kancik".

Kilka ładnych bluzek, zarówno prostych (świetnie wyglądają do korali, czy naszyjnika), jak i bardziej strojnych. Koszulowych nie posiadam, bo nienawidzę. Lubię tuniki. Bluzek powinno się mieć najwięcej, bo jednak jest to część garderoby wymieniana codziennie.

Nie lubię marynarek, więc mam kilka ładnych kardiganów i materiałowych narzutek.

Odpowiedni wybór butów - zarówno sportowych, jak i bardziej eleganckich (wkładane płaskie mokasyny, balerinki, z lekkim obcasem, palce zakryte, może być na lato odkryta pięta), oby wygodnych.

A na jesień / lekką zimę jeden dobrej jakości, polskiej produkcji (naprawdę mamy świetne firmy odzieżowe) płaszcz w żywym kolorze - właśnie na taki zbieram. Wygląda się jak milion dolców.

To ja podobnie.
Mimo pracy typowo biurowej nie mam:
- bluzek koszulowych (nienawidzę)
- marynarek/żakiecików (nienawidzę jeszcze bardziej)
- dżinsów ani spodni biurowych (IMO, kijowo się siedzi w spodniach, a zwłaszcza w wąskich dżinsach)
- w dodatku nie mam ubrań w kolorze czarnym, błękitnym i szarym, oraz białym (mam ze 2 bluzki białe, letnie na skwar)



IMO minimum do pracy bez korpo-koda to:

- wygodna sukienka w twarzowym kolorze o neutralnym kroju.
- ołówkowa spódnica w stonowanym, neutralnym kolorze
- spódnica o grzecznej długości ale już w kolorze/wzorze/fasonie odważna (człowiek biurowy i tak na ogół siedzi i widać tylko jego górę, spódnica może być szalona, w biurze wcale nie trzeba "konać z nudów ubraniowo")

- ze 4-5 bluzek, w tym ze 2 gładkie do tej szalonej spódnicy + ze 2 bardziej urozmaicone w kroju / kolorowe do tej grzecznej

- sweterek "w serek" pasujący do obu spódnic
- sweterek cienki rozpinany j.w.
- grubszy sweter
- dżinsowa katana w klasycznym granacie i kroju.

Kluczem jest utrzymanie określonej gamy kolorystycznej, żeby wszytko do wszystkiego pasowało.
I powyższy zestaw obgoni bez większego powtarzania się i miesiąc bez nudy a nie tylko tydzień.

Jak dołoży się dodatki: apaszki, bizuterię, paski- to w ogóle nie nudno.

[anemeon]

Napisane przez nelciak

anemon możesz zdradzić gdzie kupujesz sukienki?

Internet. Głównie allegro, czasami ebay Sukienki akurat rzadko kupuję nowe, bo mam ich już chyba ponad 70 w szafie, chyba bym zbankrutowała. Nowe kupuję tylko buty, torebki, dżinsy ostatnio, bieliznę.

[201708160922]

Napisane przez lexie

Strasznie długie listy tworzycie. Wydaje mi się, że zamysłem było wypisanie tygodniowego zestawu, a nie wszystkiego co się nosi

Na tydzień do pracy starczyłoby mi:
2 pary spodni (jeansy, granatowe/czarne/szare)
2 sweterki
5 bluzek (nie mam sztywnego dress kodu, więc mogą być zwykłe t-shirty w dowolnych kolorach)
Buty - zależy od pory roku, sandały, trampki, oxfordy... Zimą zmieniam w biurze na jakieś baleriny.
Kurtka/płaszcz, no wiadomo

Latem czasem chodzę w spódnicy lub sukience, średnio z raz na tydzień.

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi ale faktycznie dopiero lexie udzieliła mi odpowiedzi, jakiej oczekiwałam