|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 8
|
Czy ja jestem taka beznadziejna czy to tylko moje urojenia?
Witam,
Mam 22 lata, studiuję fajny kierunek (moja pasja), rodziców itd. Niby wszystko ok ale czasem czuję się jakbym była z jakiejś niższej półki niż inni. Choruję na dwie choroby. Jedna, poważniejsza ale dająca normalnie żyć, zmusza mnie do przyjmowania tabletek do końca życia. Już sam fakt tego dołuje. Druga choroba..już prawie się z niej wyleczyłam ale się pogorszyło. Nie chcę pisać tutaj nazw tych chorób bo nie chcę, żeby ktoś mnie rozpoznał. Mieszkam w domu z rodzicami i rodzeństwem. Pracuję u mamy ale przez bezpłatne praktyki wymagane przez uczelnię nie za bardzo mogę tam pracować, czuję, że wystawiam mamę, chociaż ona niby nie ma pretensji. Znajomych mam, ale przyjaciółki od serca tylko dwie. Czuję też, że jakby przez mój wzrost ludzie traktowali mnie trochę z dystansem (184). Czy tak może być? Wychodzę z domu, często dobrze się bawię w towarzystwie ale czasami też czuję się jak filmowa Bridget Jones. Faceta nigdy nie miałam, na tym polu mam pecha od zawsze. Czy ja coś robię źle? Proszę o rady.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 261
|
Dot.: Czy ja jestem taka beznadziejna czy to tylko moje urojenia?
Ja mam 182 cm i zawsze miałam spore kompleksy. Dopiero od niedawna zaczęłam zauważać, że niesłusznie, bo podobam się wszystkim wyższym facetom ;-)
Zauważyłam, że to ja tworzę problem, bo to mi wydaje się, że wszyscy patrzą tylko na mój wzrost, a wcale tak nie jest. To trudne do przezwyciężenia, potrzebowalam na to paru dobrych lat i zainteresowania mnóstwa fajnych facetów, żeby przestać się tym przejmować. Jak dla mnie to trochę wymyślasz, może masz po prostu słabszy okres w życiu. A mamy na pewno nie wystawiasz, przecież wszystkie matki chcą jak najlepiej dla swoich dzieci. W takich sytuacjach, gdy dopadają mnie głupie myśli, przypominam sobie, że są ludzie naprawdę chorzy, nieszczesliwi i robi mi się głupio, że zadreczam się swoimi małymi problemami. Głowa do góry ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 4 524
|
Dot.: Czy ja jestem taka beznadziejna czy to tylko moje urojenia?
chyba troszkę przesadzasz
napisałaś, że masz przyjaciółki ale tylko dwie, ja nie mam nawet 1 nie wiem też na jakie choroby cierpisz, ale masa młodych osób choruje i musi brać leki do końca życia, chociażby zobacz jak dużo dziewczyn ma niedoczynność tarczycy. Co do wzrostu to chętnie bym się z Tobą zaminiła, ja mam tylko 159cm i mimo 30 lat na karku, bez obcasów czuję się jak dziewczynka z gimnazjum. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 8
|
Dot.: Czy ja jestem taka beznadziejna czy to tylko moje urojenia?
Ja niby nawet wiem, że podobam się niektórym facetom ale jakoś nie mogę sobie tego uświadomić. Nikt mi tego oczywiście nie powiedział, ale gesty mogą o tym świadczyć. Ale gdy tylko zauważę jakieś zainteresowanie to odzywa się mój "wewnętrzny głos" w stylu "dziewczyno..zwariowa łaś, się zainteresował bo dziwna żyrafa jesteś i tyle". To jest mój psychologiczny problem. Dla mnie wyższy czy niższy ode mnie facet to nie problem.
Jestem też na jednym portalu randkowym, otwarcie tam podałam swój wzrost, ale 1/4 z piszących tam do mnie to dziwne typy, 1/4 choć z mojego miasta to zuupełnie mnie nie interesuje, a 1/2 to nawet fajni faceci ale co z tego, jeśli z nimi piszę, jak oni są z drugiego końca Polski. Po trzecie, boję się randek z internetu i chyba bliskości trochę też. Moja mama i dziadkowie, choć kochani, to oni zawsze mieli "plan" na mnie, w szkole zawsze byłam porównywana do lepiej uczącej się koleżanki. To mi sprawiało straszną przykrość ale w końcu się zbuntowałam i poszłam swoją drogą. Teraz są ze mnie, jak mówią, dumni. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 41
|
Dot.: Czy ja jestem taka beznadziejna czy to tylko moje urojenia?
Warto się zastanowić czy przypadkiem Ty sama siebie nie dobijasz na własne życzenie. To normalne,że jeśli masz praktyki to nie możesz w pełni zająć się pracą i jak sama piszesz mama to rozumie. Gdyby nie rozumiała to już by był problem,ale nie jej problem. Bo pewne rzeczy są logiczne - studiujesz,masz praktyki,musisz je odbyć w ramach studiów.
W przyjaźni liczy się chyba jakość nie ilość. 2 przyjaciółki to wystarczająco dużo,nawet jedna prawdziwa przyjaciółka to dużo. Dodatkowo w relacjach z ludźmi masz jeszcze znajomych. No i myślę,że to powinno spokojnie wystarczać. Postaraj się patrzeć na siebie bardziej przychylnie,nie doszukiwać się negatywów,zwłaszcza tam,gdzie ich nie ma.
__________________
Masz pytanie? Chcesz o czymś porozmawiać? Zapraszam do kontaktu przez wiadomość prywatną! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:21.