Zgubiony portfel. co robic?

[ainoh7]

dziewczyny mam problem. doradzcie

sprawa wyglada tak:
dziś rano byłam w parku i na zakupach i zgubiłam portfel
wróciłam w tamte strony wszystko obszukałam i nic...
nie chodzi mi o te pieniadze bo to tylko 20 zł ale co z tymi dokumentami? chodzi mi konkretnie o to czy takie cos powinnam gdzies zgłosic np. na policji zeby nikt nie mógł wykorzystac mojego dowodu osobistego...
bo karte z bankomatu to wiem zadzwonie do banku i ja anulują ale co z tym dowodem? czy warto jechac na policje? czy jest mozliwosc ze ktos ten dowód jakos wykorzysta? czy dac sobie spokój po prostu i wyrobic nowe dokumenty i czesc....
czy jest to mozliwe zeby ktos posłuzył sie moim dowodem do czegos wogóle?
pytam bo nie usmiecha mi sie siedzenie na policji (waidomo protokół, wypytywanie itp.)
jak myślicie co powinnam zrobic? bo mnie wydaje sie ze ktos po prostu weźmie te kase i wyrzuci portfel no ale wiadomo jacy sa ludzie.....
doradzcie cos bo niewiem....

[dzasmina89]

Powinnaś jak najszybciej zgłosić to na policje..
Zdarzają sie przypadki,ze ktoś wykorzystuje czyjś dowód.
Nie chce straszyć,ale radze wybrać sie, to nic nie kosztuje,a możesz zaoszczędzić niepotrzebnych problemów (odpukać w niemalowane )

[ghana]

zalezy kto ten portfel znajdzie.
niektorzy albo odnosza albo odsylaja zgubione portfele...
kiedys moj sasiad zgubil portfel z dokumentami i 3 setkami w srodku. Ten kto znalazl jego zgube dokumenty odeslal mu w kopercie ale pieniadze i portfel sobie wzial...

[Lalik]

koniecznie zglos to policji. ludzie potrafia nabrac kredytow na czudzy dowod, a watpie bys miala ochote splacac takie zobowiazania do konca zycia. wiec im szybciej zglosisz tym lepiej.

[gramma]

Zdecydowanie idź zgłosić. Niedawno oglądałam gdzieś jakiś program interwencyjny, w którym opisywali historię pewnego faceta - gość starszy, mieszkał na wsi, głowa rodziny (mąż, ojciec), gospodarstwo na utrzymaniu itd. Zgubił kiedyś dokumenty i teraz ściga go niemiecka (!) policja, bo ktoś napadł na bank/sklep czy coś takiego (nie pamiętam dobrze) i na miejscu przestępstwa znaleziono ów dowód. Dla rodziny tragedia - facet musiał (o ile nadal nie musi) siedzieć w niemieckim więzieniu, bo nikogo nie przekonują zeznania sąsiadów, że w dniu kiedy dokonano przestępstwa facet był w domu u siebie na wsi. Co więcej, nigdy nie był zagranicą.
Nie straszę, ale nawet nam się w głowie nie mieści co ludzie potrafią robić Więc dla własnego spokoju i bezpieczeństwa zgłoś.

[Aeterna]

Oczywiście, że zgłosić, nie licz na to, że ktoś wyrzuci Twoje dokumenty i cześć, a nawet jeśli pierwszy znalazca to zrobi, to zainteresuje się nimi ktoś następny. Możesz władować się w przyszłości w kłopoty z policją, być oskarżona o np. wyłudzania, napad, kradzież, co tam komu do głowy przyjdzie zrobić, możesz płacić za kogoś karę za jazdę bez biletu, ktoś może wziąć sobie jako Ty rowerek na raty np. albo niewielki (niekoniecznie) kredycik - nie sądzę, aby uśmiechało Ci się spłacać czyjeś długi, więc, za przeproszeniem, głupio się nie pytaj , tylko szoruj na komisariat.

Nie tak trudno znaleźć kogoś podobnego do osoby na takim małym zdjęciu.

[ainoh7]

dzieki dziewczyny... własnie "poszorowałam na komisariat" i....odesłano mnie z kwitkiem. oni nie przyjmuja zgłoszeń o zaginieciu..jakby kradziez to tak ale zgubienie nie. i co? kazano mi jutro "szorować" do urzedu miasta to zgłosic....

[Osiak]

To rzeczywiście zgłasza się w Urzędzie Miasta bo ostatnio też zgubiłam i już nie odzyskałam Dostaniesz takie oświadczenie które będziesz mieć do czasu wyrobienia nowego dowodu, że został zagubiony w danym dniu. To chroni przed ewentualnymi konsekwencjami użycia tego dowodu przez kogoś innego. Z wyrobieniem nowego poczekaj jakieś dwa tygodnie może Ty akurat trafisz na kogoś uczciwego kto dokument odeśle A jak nie to normalnie wyrabiasz nowy.

[Sathi]

Oczywiście że zgłosić - zrobiłaś dobrze.
Tyle że postępowania policji szkoda nawet komentować :|

[Nektarynka]

Zgłoś to na policję. Prędko! Jak ktoś odda, to odda, ale z reguły rzadko tak się zdarza Nie zwlekaj

[PeFKa]

Napisane przez Nektarynka

Zgłoś to na policję. Prędko! Jak ktoś odda, to odda, ale z reguły rzadko tak się zdarza Nie zwlekaj

Czy ja wiem czy rzadko. Moim zdaniem dosyć często. Pracuje na poczcie przez wakacje i codziennie listonosze wyciągają ze skrzynek sporo dowodów, dokumentów, portfeli. W jeden dzień przynoszą kilkanaście portfeli, oczywiście bez pieniędzy. Ale najważniejsze są przecież dokumenty który później są odsyłane bodajże przez kierownictwo poczty.

[suzana]

Napisane przez Sathi

Oczywiście że zgłosić - zrobiłaś dobrze.
Tyle że postępowania policji szkoda nawet komentować :|

Dyżurny, któremu ainoh7 zgłosiła zagnięcie portfela z dokumentami postąpił dobrze - bo Policja przyjmuje zawiadomienie o przestępstwie/wykroczeniu a nie o zagubieniu rzeczy (a tu nie było czynu zabronionego - portfel został zagubiony a nie ukradziony).

[jessy]

Ja właśnie się dowiedziałam, że okradli moich dziadków . Jechali rano na zakupy do Tesco - więcej pieniędzy bo na tydzień z góry zakupy + jeszcze do zapłaty rachunków. Jak wysiedli z busu i doszli pod drzwi sklepu już portfela nei było. Tzn, pod sklepem się zorientowali... Jestem wkurzona bo moi dziadkowie nei mają kokosów, babcia emerytura a dziadek cieniutka rencinka. Nie dorabiają ze względu na stan zdrowia dziadka. Byli na policji zgłosić - bo chol**** wie co ko zorbi z dowodem, a policjant powiedział, że w soboty kradzieży nie obsługują--> Czyli co kraść można tylko od pn. do pt?! Aktualnie babcia dzwoni się dowiadywać, będzie musiała zapewne pójść na inny komisariat, no ale fakt pozostaje faktem, że niedość że ich okradli to jeszcze policja odmówiła zgłoszenia...
podsumowując zginęło - 400 zł w banknotach po 200 babcia ma talent do zapamiętywanai dziwnych, niekoniecznie przydatnych rzeczy), dowód osobisty dziadka i legitymacja rencisty. Babci dokumenty nei zginęły, a karta kredytowa dziadka została w domu.
Nie liczę na to, że ktoś zwróci, niestety za dużo pieniędzy, żeby nie mogło kusić. Dziadkowie zaczekali na dwa autobusy, które wracały z pętli, ale oczywiście portfela już nie było... Jestem zła, boje się trohę, żeby ktoś kredytu i nie zaciągnął, ach nawet mi się nic nie chce już. Przepraszam - musiałam się wygadać...

[layla_lbn]

Dziewczyny, cos mi sie tak zdaje, ze wziecie kredytu to wcale nie jest takie "hop-siup i pieniazki sa", choc sama nigdy nie bralam, to jestem pewna, ze do wziecia kasy nie wysatrczy dowod, potrzebny jest pewnie 2 dokument, ze zdjeciem, a zlodziej choc troche powinien byc podobny do okradzionego, jak zlodziej ma 180 i brazowe oczy, a okradziony 150 i jest niebieskooki to raczej kazdy by sie zorientowal, ze cos jest nie tak. Poza tym, trzeba pewnie jakies zaswiadczenie o zarobkach...

[jessy]

W 'normalnych' bankach tak, ale są teraz szeroko rozumiane 'organizacje' szybkich kredytów bez poręczycieli, bez zaświadczenia, w zasadzie mało co trzeba zorbić
Ja też uważam, że jak szybko wszytsko załatwią to nie będzie kłopotu, ale weź tu teraz wytłumacz to dziadkom, którzy 'swoje wiedzą' Zdarzają sie gorsze rzeczy w życiu niż kradzież, niemniej jednak trochę 'wybiło mnie to z rytmu'... W zasadzie więcej będzie teraz zachodu z wyrabianiem nowych dokumentów, zgłaszaniem na policję niż to wsyztsko warte...

[tamrysi]

Ale lipa mnie spotkała ;/ Tankowałam wczoraj, położyłam portfel na tylnej klapie samochodu. Oczywiście nie zauważyłam i pojechałam i portfel przepadł ;/
Ale lipa.

[mbrs]

Nie zastanawiaj się obecnie nad tym co robić ani nie pisz postów na forum ale marsz do swojego banku . A najlepiej skontaktuj się na skype - byle szybciej. Musisz zablokować swój numer dowodu .Banki mają jeden wewnętrzny rejestr . Dzięki temu bedą wiedziały, że dany dowód jest skradziony i dana osoba nie będzie w stanie wziąc na CIebie kredytu.
Jest bardzo wielu wyłudzaczy, którzy jedynie czają się na Twój portfel http://pogodzinach.lca.pl/legnica,ne...nie_kredytu.ht - zobacz.

[Veredise]

Napisane przez mbrs

Nie zastanawiaj się obecnie nad tym co robić ani nie pisz postów na forum ale marsz do swojego banku . A najlepiej skontaktuj się na skype - byle szybciej. Musisz zablokować swój numer dowodu .Banki mają jeden wewnętrzny rejestr . Dzięki temu bedą wiedziały, że dany dowód jest skradziony i dana osoba nie będzie w stanie wziąc na CIebie kredytu.

Dokładnie Zgubiony dowód zgłasza się w banku (nawet niekoniecznie swoim, jakimkolwiek, ale w swoim i tak trzeba potem zmienić dowód tożsamości, który jest "przypisany" do konta), a nie na policji. Choć policja musi przyjąć zgłoszenie, bo jak się gdzieś portfel zostawiło, wróciło po niego, a jego tam nie było, to znaczy, że ktoś go sobie przywłaszczył.

Nie bardzo rozumiem jak można zostawić portfel na dachu samochodu przy tankowaniu... Przecież wychodzisz z samochodu z portfelem, kładziesz na dachu (sama tak robię - nie mam tylnej klapy, więc kładę na dachu jak nie mam kieszeni), tankujesz, ale potem idziesz płacić, więc musisz ten portfel wziąć ze sobą. A jak wracasz, to po co kłaść portfel na dachu samochodu, skoro wsiadasz i odjeżdżasz? Chyba, że na automatycznej stacji, gdzie się płaci w automacie przy dystrybutorze?