boję się poznać nowych ludzi. studia

[yollka]

Wyjeżdżam za tydzień na studia i mam okazję poznać nowych ludzi, może zacząć też nowe życie. Nie będę ukrywać, że ciężko mi się odnaleźć w nowych miejscach, zapoznać z nowymi ludźmi, zawsze miałam z tym problemy. W liceum niestety nie miałam żadnej swojej grupki, byłam raczej na uboczu- myślę, że przyczyną mogła być moja dość niska samoocena. Jestem dość nieśmiałą osobą, nie umiem być sobą, zachowywać się naturalnie.
Obawiam się tego, że będzie ta sama sytuacja jak w liceum- ludzie mnie nie zaakceptują, wyczują to, że na siłę staram się być bardziej śmiała, otwarta. Cholernie się stresuję, bo nie mam w tym nowym mieście nikogo. Jest zorganizowane spotkanie integracyjne, ale ja już odczuwam stres. Macie jakieś rady dla mnie jak zmienić swoje podejście i być wyluzowana? Nie martwić się tym, jak mnie odbiorą nowi znajomi.

[Kruszek77]

nie koniecznie musi tak być że złe doświadczenie z liceum powtórzy się na studiach, wiele osób nie odnalazło się w liceum a na studiach znalazły swoje miejsce.
Studia to zupełnie inna koncepcja bytu, w liceum ludzie się trzymają jednego stada, liczy się kogo lubi nauczyciel, a na studiach jest więcej grupek, każdy może się odnaleźć. uważam też że na studiach ludzie są bardziej tolerancyjni.

[xgossip_girlx]

Miałam podobne obawy. Też byłam bardzo nieśmiałą osobą, teraz jestem tylko nieśmiała
Bałam się jak cholera, a to dlatego że wyjeżdżałam do obcego miasta w którym byłam tylko raz i na dodatek sama. Ale zrobiłam jedną dobrą rzecz. Zamieszkałam w akademiku.
Właśnie na studiach poznałam wielu ludzi, których interesuje to jaka jestem a nie skąd pochodzę albo kim są moi rodzice.
Nie martw się i nie próbuj udawać kogoś kim nie jesteś. Spróbuj przełamać strach przed rozmowami z obcymi ludźmi (wiem jakie to trudne).

Ps. napisz do jakiego miasta idziesz na studia

[Limonka2738]

Ale jedziesz do nowego miasta. Nawet jeśli nie ze studiów to na pewno kogoś poznasz. Chociażby współlokatorkę, bo nie sądzę, żebyś miała własne mieszkanie na start.

Na początku studiów wszyscy są nowi w mieście i szukają znajomych. Ja jestem z tych nietowarzyskich i ciężko mi było uciec od nich wszystkich, także spokojnie.

[201604181004]

Znormalniej albo bedzie jak dawniej. Ludzie nie maja ochoty latac za smetami i wyciagac z ciebie informacji na sile. Postaraj sie troche a inni to zauwaza. Na studiach beda dziesiatki jak nie setki nowych osob, mozesz albo przykleic sie do osoby takiej jak ty albo poznac nowych. Polecam to drugie bo potem jedyna kolezanka rzuci studia i bedzie klops. Inni nie chca cie zjesc i wiele osob ma takie obawy ale nie nakrecaj sie tak bo ja takie osoby omijam szerokim lukiem.

[panna_atropos]

Napisane przez drabineczka

Znormalniej albo bedzie jak dawniej.

Może trochę delikatniej przekazuj swoje górnolotne mądrości? To nie jest łatwe do zrobienia dla kogoś, twoim zdaniem nienormalnego, nagle stać się super przebojowym i pewnym siebie.

[afrodytek]

Nie martw się. Bądź sobą ale nie zamykaj sie na nowo poznanych ludzi. Największym problemem nieśmiałych osób jest chęć nienarzucania się. " Ja się nie będę narzucać" "Oni na pewno mnie nie chcą to po co się będę narzucać" i to powoduje, że zamiast być otwartym na ludzi to przedstawiasz się jako sama sobie.
Na początku będzie trudno, ale jeśli już poznasz kilka osób to po prostu nie czekaj na propozycję z ich strony np na wspólne wyjście Tylko albo sama zaproponuj albo zapytaj czy możesz iść z nimi.
Jeśli powiedzą, że jednak nie chcą żebyś szła to nie zrażaj się. Nie każdy każdego musi lubić.

Ja też byłam i w sumie jestem nieśmiała, chociaż nie widać tego po mnie. Bo kiedy mówię, że jestem nieśmiała to śmieją się mi w żywe oczy Nie lubię mówić od rzeczy, tylko po to żeby cokolwiek mówić. Wole milczeć i słuchać. Oczywiście to dotyczy obcego/mniej zaprzyjaźnionego towarzystwa. Dlatego jestem odbierana jako osoba dumna i wyniosła. Ludzie którzy mnie nie znają tak o mnie myślą.

Ale znajomi mnie lubią i zawsze miło spędzamy czas.
Nawet czasem specjalnie unoszę głowę za bardzo do góry.. aa niech inni sie nacieszą jaka to jestem dumna

[AlaZala]

Nie próbuj zaprzyjaźniać się z grupką ludzi, tylko z pojedynczymi osobami. Takie znajomości są łatwiejsze do nawiązania, a także znacznie trwalsze. Znajomość z jedną osobą może trwać całe życia, a grupka rozpadnie się wraz z końcem studiów.