![]() |
#1 |
Zadomowienie
|
Upiorne poranki ;)
Nie znalazłam podobnego wątku
![]() Zdarzają się Wam takie poranki, gdy strasznie się spieszycie, czas ucieka, a wszystko sprzysięga się przeciw Wam? Spadają nagle wszystkie możliwe kataklizmy, miotacie się jak kot z pęcherzem? ![]() U mnie to klasyka ![]() ![]() ![]() Wylanie podkładu, względnie kapnięcie tuszu na świeżutką bluzkę to też stardart ![]() Z ciekawszych akcji - musiałam prasować i przygotowywać na nowo ciuchy na egzamin, bo moja kocica uznała za stosowne zwymiotowanie prosto na mój garnitur ![]() Częste jest też zapominanie ważnej rzeczy, nagła utrata kluczy... ![]() Też miewacie poranki, gdy wszystko idzie źle? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 10 783
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
Cytat:
![]() ![]() ![]() a co do tematu ![]() ![]() ![]() ![]() no,i oczywiscie dzienna dawka joggingu-czyli pogoń za autobusem ![]() ![]() hmm co do kotów ![]() ![]() aha,i nie raz wsadzałam sobie szczoteczkę tuszu do oka ![]() ogólnie chyba wolę te sobotnie poranki ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
Ja raczej nie miewam takich sytuacji, bo lubie wstac duzo za wczesnie przed wyjsciem gdzies,nawet kosztem snu, nie moglabym spac w nocy gdybym wiedziala ze rano musze sie gdzies spieszyc. Wiec mam czas zeby wszystko powolutku zrobic i nawet mi zostaje czas. Za to za kazdym razem jak wyjezdzam w podroz czekam do ostatniej chwili z pakowaniem czyli np jesli mam powiedzmy rano na drugi dzien samolot to sie pakuje dzien wczesniej o 23
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 039
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
hehe, cos a la przygody briget jones. kiedys rano tuz przed wyjsciem na zajecia postanowilam przypucowac buty pasta (taka plynna z gabeczka na koncu). otwieram paste i jakos tak niefortunnie zlapalam, ze odpadla cala gorna czesc buteleczki a zawartosc chlusnela na podloge... a mieszkalam wtedy z babcia - pedantka, z ktora i tak juz nie bylysmy w dobrych stosunkach. podloga to byly drewniane panele jakies, ktore juz swoje lata mialy, do tego niepolakierowane, wiec wszystko pienie w drewno wsiaklo
![]() nie musze dodawac, ze sie spoznilam na zajecia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 12 574
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
oj takich poranków to ja mam mnóstwo!
![]() ![]() tak jak wspomniała Mirianka - tusz w oku - bardzo często, poza tym co jakiś czas lewe oko łzawi mi bez powodu, więc wycierając ścieram cień, maluje i znowu to samo ![]() Głowę też codziennie rano muszę myć, a teraz w taki ziąb jest to szczególnie denerwujące. Mam odporne włosy na układanie, więc często się przez to wściekam a jeśli już jakos je ułożę, to wilgotne powietrze sprawia, że mam na głowie róznego rodzaju zawijasy ![]() Robienie kanapek-kolejna okazja do katastrofy, przeważnie robie je "za 5 minut autobus" i potrafię ubrudzić się masłem ![]() Bieg na autobus też się zdarza, a od czasu do czasu ze workiem śmieci w ręku. Dziś też bardzo mądrze zrobiłam (z braku czasu) - nie odsłoniłam rolet, wychodzę sobie zadowolona z domu (oczywiście za 2 autobus) i co widzę? śnieżek sobie pada, a moje rękawiczki są gdzieś, lecz nie wiadomo gdzie ![]() ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 051
|
![]()
Gdy czytam Wasze przygody, od razu na myśl przychodzi mi powiedzenie "Gdy człowiek się spieszy, diabeł się cieszy", faktycznie w takich sytuacjach, trudno oprzeć się wrażeniu ingerencji choćby chochlika
![]() Ja także znam ten poranny (choć nie tylko poranny) ból- pewnego dnia ( zdarzenie miało miejsce kilka lat temu) postanowiłam przed wyjściem, przetestować nowo zakupiony podkład, nakładał się dość trudno, nie byłam bowiem przyzwyczajona do podkładów zupełnie płynnych, ale poradziłam sobie. Byłam już gotowa do wyjścia, gdy ukradkiem dostrzegałam swoją twarz w lustrze, w świetle dziennym (makijaż powstawał w łazience) i z przerażeniem dostrzegłam artystyczne smugi ![]() Błyskawicznie ułożyłam na desce do prasowania sweterek, włączyłam żelzko i pobiegłam namoczyć ubrudzoną bluzkę. Po chwili do mojego nosa dotarł swąd spalenizny... żelazka bowiem używała rano moja Siostra, było jeszcze ciepłe, więc wystarczyła chwila by uzyskało wysoką temeraturę, dodatkowo ustawione na maksymalne grzanie, a że zostawiłam je leżące na swetrze, pozostawiło wieczną pamiątkę... Bolesna lekcja, którą pamiętam jak widać do dziś ![]()
__________________
Kiedy płaski kamyk jest cenniejszy dla dziecka niż najpiękniejsza zabawka? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zadomowienie
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
Mirianko - uwierz, że wtedy bluzgałam aż miło
![]() Przypomniało mi się jeszcze jedno przeurocze zdarzenie - zeszłej zimy 5 minut przed moim wyjściem banda idiotów przywiozła nam węgiel....A banda idiotów dlatego, że nie chciało im się zadzwonić domofonem i wysypać ładunku w miejscu do tego przeznaczonym i usypali wał wysokości ok 1 metra, centralnie przed bramą wyjazdową, tarasując przy okazji pół uliczki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 13 317
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
Ja miałam wczoraj taki fatalny poranek
![]() ![]() Stwierdziłam, że na dworze strasznie zimno (bo czy może być o tej porze roku ciepło o 6.00 rano?), ubieram sobie szalik, płaszczyk i ciach! Zamek się zaciął ale nie w połowie, a przy samej szyi. Nie mogłam go naprawić więc ściągam przez głowę = miałam na głowie bałagan bo mi się włosy naelektryzowały, rozmazałam sobie oczy. Potem biegiem po drugą kurtkę - ta nie sprawiała problemów ![]() ![]() Chcąc nie chcąc musiałam zaliczyć bieg na przystanek, do którego spacerem mam 15 minut... Ale zdążyłam ![]() A takich poranków rodem z "Bridget Jones" mam masę ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 12 574
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
Cytat:
![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zadomowienie
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
Nie cierpie porankow!! O ile 6 rano do porankow sie zalicza a nie do srodka nocy :[ Nic mi sie wtedy nie chce. Dlatego nie mam takich spiesznych porankow
![]() ![]() Kto wymyslil ranne wstawanie? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zadomowienie
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
Nie cierpie porankow!! O ile 6 rano do porankow sie zalicza a nie do srodka nocy :[ Nic mi sie wtedy nie chce. Dlatego nie mam takich spiesznych porankow
![]() ![]() Kto wymyslil ranne wstawanie? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 29 946
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
Mało kiedy zdarzają mi się takie poranki, bo staram się wstać na tyle wcześnie aby spokojnie zdąrzyć. Ale też zdarzało mi się zapomnieć zeszytu czy innej ważnej rzeczy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
To u mnie normalka
![]() ![]() ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
Cytat:
![]() Cytat chyba z Muttsów ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 10 783
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
Cytat:
![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
Ja zawsze mam problem ze zdążeniem na poranny autobus
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
Cytat:
![]() też nie przepadam za rannym wstawaniem, ale póki mogę odespać to w weekend to jest ok-a gdy weekend też zagoniony czyt. z porannym wstawaniem to marze tylko o piątkowym popołudniu (tym za 5 dni) ![]() ![]()
__________________
"Wiem jedno - gdyby szybkie podróżowanie samochodem należało do łatwych zajęć nie trzeba by się tego uczyć, a ja uczę się wciąż i będę jeździł dopóty, póki ściganie będzie dla mnie trudną, lecz pasjonującą zagadką". Janusz Kulig 1969-2004 ['] |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
Cytat:
![]() Moim porannym koszmarem jest sprawdzanie nowych nabytków kosmetycznych tuż przed wyjściem. Efekt opłakany - źle dobrany kolor podkładu, osypany tusz, placki różu na policzkach, oczywiście na 5 minut przefd odjazdem autobusu ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
Mój spadł z wysokości ponad 1 metra
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 636
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
tuszem to się też dość często wypaćkam...ale jeszcze częsciej pastą
do zębów. Śniadania robie na ostatnią chwile i raz przez pomylke tak się spieszylam, ze zamiast śniadania do torby wrzuciłam nóz którym smarowałam chleb, makijaż najczęściej w samochodzie więc mam dość często dodatkową atrakcje na powiekach w postaci odbitej szczoteczki - więc szukam wtedy w jakis kioskach mleczka itp zeby to zmyć chociaż trochę- ostatnio mam przy sobie chusteczki dla niemowlakow i nimi się ratuję. Fryzuraaaaaaa eszzz z tym to zawsze problem- myje wlosy dzien wcześniej, susze i tak sie kłade żeby nie za bardzo w nocy kręcić sie- wstaje rano a tam szok- wyglądam jak król Artur z jakimiś falami, lokami i niewiadomo jeszcze czym a najgorsze ze ujarzmić się tego za bardzo nie da. Może gdybym wstala 15 min wcześniej to wyglądałabym jak człowiek- no ale jak się kocha spać ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 023
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
Cytat:
![]() ![]() ![]()
__________________
KOTY. KOTY SĄ MIŁE. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 636
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
hehe własnie o grzywke mi chodziło
![]() ![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 023
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
Cytat:
![]()
__________________
KOTY. KOTY SĄ MIŁE. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
Upiornie jest wtedy,gdy 10 minut przed wyjściem ,mój ukochany synek stwierdza ze spokojem,że nie idzie do zerówki
![]() ![]() ![]()
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... ![]() ![]() Awatar - made by Momo
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
Ja jak miałam krótkie włosy to wstawałam 15-20 minut przed autobusem i uprawiałam bieg przełajowy: prysznic + mycie glowy, pakowanie się, szukanie ciuchów (zawsze się przede mna uparcie chowały albo okazywały jakoś ubrudzone), malowanie sie, suszenie włosów, jak dało radę to zrobienie kanapek, bo o śniadaniu nie było mowy, co najwyzej herbata, która i tak zostawała niewypita, no i bieg na autobus - ludzie byli juz przyzwyczajeni i robili zaklady: zdaży, nie zdąży (wiecie jaki miałam doping
![]() Ostatnio dobił mnie mój piesio - zwymiotował przed samym moim wyjsciem, wiec musialam posprzatać, a byłam ubrana w spodnice i kozaki na obcasach... ale byłam wściekla... Albo wychodzę z nim przed wyjściem, a on mi w najlepsze ucieka do jakiejs suczki majacej cieczke - ile ja sie przez niego strachu najadłam, nadenerwowałam, naszukałam i oczywiscie spoźniłam, tego nawet nie zliczę... No i standardem jest sklejenie sie soczewki akurat wtedy gdy sie najbardziej śpieszę. Albo mama chodząca za mna i mówiąca truizmy typu "spóźnisz się", "trzeba było wstać wczesniej" etc. I listonosz albo sprzataczka mająca zwyczaj przychodzić akurat wtedy gdy wychodzę ![]()
__________________
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. TELEPORT czyli niedzielne zapiski <- Bloguję ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 614
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
Cytat:
![]() ![]() ![]()
__________________
The world can be divided into ladies and all other creatures ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 619
|
Dot.: Upiorne poranki ;)
Uwielbiam poranki!
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:43.