religia w przedszkolu

[Glodomorek]

Chciałabym, żeby wypowiedziały się osoby, których dzieci uczęszczają na religię w przedszkolu i jak ona wygląda. Kto prowadzi zajęcia i w jakiej formie? Czy zdarzyły się sytuacje straszenia dzieci np piekłem?
Jutro moja 4latka ma mieć pierwsze zajęcia. Nie wiadomo kto je będzie prowadził ani czego uczył, a mam podpisać deklarację
O co warto zapytać osobę prowadzącą?

[21pyza]

Mój syn chodzi na religię w przedszkolu. Prowadzi ją ksiądz z pobliskiej plebani. Zajęcia są raz w tygodniu. Ksiądz opowiada im różna historie - ostatnio o stworzeniu świata. Mówi chyba dość interesująco bo mój 4-latek potrafił powtórzyć całe opowiadanie. Teraz będzie pewnie coś o Święcie Zmarłych bo to tak na czasie. Nikt nie straszy dzieci piekłem ani diabłami.
O formę zajęć zapytałam opiekunkę grupy. Stwierdziła że z księdzem troszkę trudno się rozmawia ale z dziećmi kontakt ma wspaniały, a ja jej ufam. Każde zajęcia ksiądz zaczyna krótką modlitwą, przynosi i zapala świecę którą na koniec zajęć może zdmuchnąć któreś dziecko.

[danika]

Napisane przez Glodomorek

Chciałabym, żeby wypowiedziały się osoby, których dzieci uczęszczają na religię w przedszkolu i jak ona wygląda. Kto prowadzi zajęcia i w jakiej formie? Czy zdarzyły się sytuacje straszenia dzieci np piekłem?
Jutro moja 4latka ma mieć pierwsze zajęcia. Nie wiadomo kto je będzie prowadził ani czego uczył, a mam podpisać deklarację
O co warto zapytać osobę prowadzącą?

moja też 4-latka, religie mieli już w tamtym roku. Raz w tygodniu, 20 minut. U nas prowadzi ksiądz wikariusz z parafii (przedszkole i parafia na wsi). młodziutki, zaraz po seminarium, fajny ma kontakt z dziećmi. Moja córka nie jest zbyt wylewna ale opowiada, że kolorowali obrazki, śpiewali piosenkę, opowiadali w czym pomagają mamie takie rzeczy. Na pewno nie ma żadnego straszenia.
No i dla mnie ważna rzecz, ze ich pani jest w trakcie tej religii w sali więc ma kontrole nad tym co się dzieje i na żadne straszenie ani wychodzenie poza poziom intelektualny dzieci by nie pozwoliła

[Ninquelote]

Prowadzić religie może ksiądz/siostra zakonna/katecheta. To są bardzo krótkie i dość luźne zajęcia. Dużo kolorowania, śpiewania, tańczenia. Straszenia piekłem w podstawie programowej nie ma.

[kotek81]

u nas zajęcia prowadzi katechetka i polegają one głównie na kolorowaniu obrazków w książce

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

u nas jest katechetka, którą inni rodzice (ci mocno religijni) uważają za rewelacyjną
niestety, mój synek stwierdził, ze więcej się o Bogu dowiedział z książek niż z lekcji i na religię nie będzie chodził

w te dni co jest religia to jest kupa przed samym wyjściem (już mi się nie chce), nie te spodnie, nie te skarpetki, dinozaura zapomniałem ...itp.
- nigdy nie możemy zdążyć

Biblię dla dzieci czytamy codziennie, od dobrego roku

[koniczyna82]

Przepraszam, że wcinam się w wątek (nie mogę dać autorce odpowiedzi o jaką prosi) ale chciała bym się o coś zapytać. Jak to religia w przedszkolu, czy te zajęcia sa w każdej państwowej placówce? Ja co prawdo dopiero staram się zostać mamą ale trochę mnie to przestraszyło. Jestem ateistką, nie zamierzam posyłać dziecka na religię chyba ze samo bedzie miało ochotę...ale na pewno nie przed skończeniem 10 lat tylko w wieku kiedy bedzie juz myśleć samodzielnie. Myślę, że już we wczesnych klasach szkolnych kwestia religii jest dość problematyczna, dzieci myślą w sposób czarno biały, usłyszą od babci czy księdza o złych poganianych, piekle i takich tam sprawach i łatwo jest o jakieś dokuczanie tym "innym". Z tym, że myślałam, ze ten problem zacznie dotyczyć mojego dziecka w wieku 6/7lat i zdążę je na to przygotować, natomiast 4 latki???? Jak to wygląda w praktyce, co robią w czasie zajęć dzieci, ktorych rodzice nie chcą aby były indoktrynowane przez z całym szacunkiem ale jakąkolwiek sektę religijną. Siedzą obok w kącie i słuchają o tym jak im źle bez boskiej miłości oraz ze ich rodzice będą potępieni? Serio, w przedszkolu?...

[Ingrid80]

Tak jest religia już w przedszkolu. Też nie byłam tym zachwycona ale nie ma obowiazku chodzenia na nią.

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

Nie siedzą w kącie tylko w drugiej grupie która akurat nie ma religii.

[danika]

Napisane przez koniczyna82

Przepraszam, że wcinam się w wątek (nie mogę dać autorce odpowiedzi o jaką prosi) ale chciała bym się o coś zapytać. Jak to religia w przedszkolu, czy te zajęcia sa w każdej państwowej placówce?
....


Z tym, że myślałam, ze ten problem zacznie dotyczyć mojego dziecka w wieku 6/7lat i zdążę je na to przygotować, natomiast 4 latki???? Jak to wygląda w praktyce, co robią w czasie zajęć dzieci, ktorych rodzice nie chcą aby były indoktrynowane przez z całym szacunkiem ale jakąkolwiek sektę religijną. Siedzą obok w kącie i słuchają o tym jak im źle bez boskiej miłości oraz ze ich rodzice będą potępieni? Serio, w przedszkolu?...

ad. początek z tego co wiem, przynajmniej u mnie w mieście i gminie możliwość religii jest w każdym przedszkolu, nie w każdym od grupy maluszków, ale nie jest obowiązkowa oczywiście - zależy od decyzji rodziców. u nas religia jest już od grupy 3-latków.Moja córka chodzi do niepublicznego przedszkola i na początku roku wypełnialiśmy taką deklarację, że chcemy żeby nasze dziecko chodziło na religię.


my nie chodzimy do kościoła ale w Boga - jako siłę wyższą, stwórczą -wierzymy. I zapisaliśmy młodą, uważam, ze jej nie zaszkodzi. U nas chodzą na religię wszystkie dzieci (tzn w tym roku nie wiem, ale w zeszłym wszystkie chodziły). Ale znając moje przedszkole nie byłoby problemu żeby zorganizować w tym czasie inne zajęcia, nie polegające na siedzeniu w kącie. W końcu radzą sobie w przypadku innych zajęć, których dzieci mają multum a chodzą te, które chcą.

[Jerzyczka]

Napisane przez Glodomorek

Chciałabym, żeby wypowiedziały się osoby, których dzieci uczęszczają na religię w przedszkolu i jak ona wygląda. Kto prowadzi zajęcia i w jakiej formie? Czy zdarzyły się sytuacje straszenia dzieci np piekłem?
Jutro moja 4latka ma mieć pierwsze zajęcia. Nie wiadomo kto je będzie prowadził ani czego uczył, a mam podpisać deklarację
O co warto zapytać osobę prowadzącą?

W ogóle nie dziwi mnie pytanie o to piekło, bo sama do dziś mam traumę po katechetce, która w zerówce straszyła nas piekłem i diabłami.
Po religii wracałam z płaczem do domu, chlipiąc Mamie w rękaw, że boję się śmierci, bo napewno to oznacza dla mnie diabły była interwencja w przedszkolu, potem w szkole, ale katechetka.. jak uczy tak uczy. Już przeszło 20 lat na spokojnie..

[21pyza]

Napisane przez koniczyna82

Przepraszam, że wcinam się w wątek (nie mogę dać autorce odpowiedzi o jaką prosi) ale chciała bym się o coś zapytać. Jak to religia w przedszkolu, czy te zajęcia sa w każdej państwowej placówce? Ja co prawdo dopiero staram się zostać mamą ale trochę mnie to przestraszyło. Jestem ateistką, nie zamierzam posyłać dziecka na religię chyba ze samo bedzie miało ochotę...ale na pewno nie przed skończeniem 10 lat tylko w wieku kiedy bedzie juz myśleć samodzielnie. Myślę, że już we wczesnych klasach szkolnych kwestia religii jest dość problematyczna, dzieci myślą w sposób czarno biały, usłyszą od babci czy księdza o złych poganianych, piekle i takich tam sprawach i łatwo jest o jakieś dokuczanie tym "innym". Z tym, że myślałam, ze ten problem zacznie dotyczyć mojego dziecka w wieku 6/7lat i zdążę je na to przygotować, natomiast 4 latki???? Jak to wygląda w praktyce, co robią w czasie zajęć dzieci, ktorych rodzice nie chcą aby były indoktrynowane przez z całym szacunkiem ale jakąkolwiek sektę religijną. Siedzą obok w kącie i słuchają o tym jak im źle bez boskiej miłości oraz ze ich rodzice będą potępieni? Serio, w przedszkolu?...

Mój syn chodzi do prywatnego przedszkola w którym nie ma obowiązku religii. Rodzice wypełniają deklarację jeśli chcą żeby ich dziecko chodziło.A wbrew twoim obawom myślę że dzieci są o wiele bardziej otwarte i tolerancyjne niż dorośli. U nas nie wszystkie dzieci chodzą na te zajęcia i nie usłyszałam nigdy od naszego syna nic o pognaniach, piekle, potępieniu czy czymś innym tego pokroju. On chodzi na religię , eksperymenty i gimnastykę , jego kolega nie.Jego kolega na taniec i karate, a on nie - nie ma w tym nic dziwnego - to jest poziom rozumowania 4 latka. Myślę że takie myślenie i hasła o piekle częściej powtarzają np rodzice w domu niż katecheta na zajęciach. Jeśli chodzi o organizację to dzieci na zajęcia z religii są zabierane do jednej sali, a te które nie chodzą zbierane są w innej i mają czas na zabawę czy gry - nie widzę problemu przecież przedszkole nie dysponuje tylko jedną salą

[koniczyna82]

Zdaję sobie oczywiście sprawę z tego, ze jeśli czesc dzieci bedzie na religię chodziło a czesc nie to z pewnością przedszkole cos zorganizuje w tym czasie. I w tej sytuacji dla dzieci wszystko bedzie normalne. Bardziej obawiam się sytuacji, gdzie cała grupa chodzi a dwie osóbki nie. Takie wykluczenie. Myślę, ze starsze dziecko łatwiej jest na to przygotować, wzmocnić w nim poczucie wartości tak aby nie zrobił się z tego problem. Zresztą sama miałam w podstawówce w klasach 1-3 kolegę, ktory na religię nie chodził i dla nikogo nie było to nic dziwnego. No nic, zobaczymy jak to będzie. W kazdym razie po ostatnich wyborachna na przeniesienie nauki religii katolickiej do parafii w najbliższym czasie nie liczę niestety

[danika]

Dzieci w przedszkolu sie nie interesują czemu ktoś chodzi na jakieś zajęcia albo czemu nie chodzi. Przechodzą nad tym do porzadku dziennego
Pewnie prędzej można trafić na nawiedzone panie, które mogą coś komentować ale tego nie przewidzisz....


Wysłane z mojego iPad przez Tapatalk

[Glodomorek]

Napisane przez Jerzyczka

W ogóle nie dziwi mnie pytanie o to piekło, bo sama do dziś mam traumę po katechetce, która w zerówce straszyła nas piekłem i diabłami.
Po religii wracałam z płaczem do domu, chlipiąc Mamie w rękaw, że boję się śmierci, bo napewno to oznacza dla mnie diabły była interwencja w przedszkolu, potem w szkole, ale katechetka.. jak uczy tak uczy. Już przeszło 20 lat na spokojnie..

Właśnie też mnie to niepokoi zwłaszcza, że tata jest niewierzący.

Napisane przez koniczyna82

Przepraszam, że wcinam się w wątek

Tak, w przedszkolach też jest. W moim akurat od 4latków prowadzą, więc wcześniej nie interesowałam się.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez koniczyna82

Przepraszam, że wcinam się w wątek (nie mogę dać autorce odpowiedzi o jaką prosi) ale chciała bym się o coś zapytać. Jak to religia w przedszkolu, czy te zajęcia sa w każdej państwowej placówce? Ja co prawdo dopiero staram się zostać mamą ale trochę mnie to przestraszyło. Jestem ateistką, nie zamierzam posyłać dziecka na religię chyba ze samo bedzie miało ochotę...ale na pewno nie przed skończeniem 10 lat tylko w wieku kiedy bedzie juz myśleć samodzielnie. Myślę, że już we wczesnych klasach szkolnych kwestia religii jest dość problematyczna, dzieci myślą w sposób czarno biały, usłyszą od babci czy księdza o złych poganianych, piekle i takich tam sprawach i łatwo jest o jakieś dokuczanie tym "innym". Z tym, że myślałam, ze ten problem zacznie dotyczyć mojego dziecka w wieku 6/7lat i zdążę je na to przygotować, natomiast 4 latki???? Jak to wygląda w praktyce, co robią w czasie zajęć dzieci, ktorych rodzice nie chcą aby były indoktrynowane przez z całym szacunkiem ale jakąkolwiek sektę religijną. Siedzą obok w kącie i słuchają o tym jak im źle bez boskiej miłości oraz ze ich rodzice będą potępieni? Serio, w przedszkolu?...

Nie każde przedszkole ma religię
Nasze nie ma - jest to zwykłe, miejskie przedszkole. Ale w naszym mieście chyba w żadnym nie jest religia prowadzona. Co mnie, zresztą, cieszy. Moja zerówkowiczka jest na etapie dopytywania się, skąd się wziął świat - tłumaczę, że część ludzi wierzy, że świat stworzył Bóg, a część - że świat powstał z wielkiego, wielkiego bum i że ani jedna, ani druga grupa nie jest gorsza. Każdy wierzy w to, co chce.
A ona sobie wymyśliła w takim razie dzisiaj, że - to najpierw był Bóg, zrobił wielką kulę, która wybuchła i powstał świat to jest druga wersja, wcześniej coś o małpach i ludziach było, mam spisane gdzieś, bo cudownie łączyło przekonania ateistów i wierzących

[żurawinka]

Wcale mnie nie dziwi wytłumaczenie Twojej córki Szaja, ja też będąc dzieckiem uważałam że da się to pogodzić, po prostu Bóg stworzył człowieka wyglądającego jak małpa a potem ten człowiek ewoluował
Ale potem obie wersje coraz bardziej się rozjeżdżały.
U nas religia jest po 14 a Młoda tak długo nie chce zostać ( na razie) więc darowałam sobie kupowanie podręcznika (!) i na religię nie chodzi, co lepsze panie łącznie z dyrektorką nie były w stanie wytłumaczyć co to za katechetka przychodzi, jak się nazywa ( podobno ochotniczka). Miałam dziwne uczucie że jeszcze jehowa ich będzie "uczyć" Póki co nie wiem jak samemu ugryźć temat.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ależ mnie to nie dziwi. Mało tego, zamierzam jej wyjaśniać dwutorowo Niech zna historie religijne jako piękne baśnie, i świat od strony naukowej.

[ZamyslonaRoztargniona]

W moim przedszkolu chyba nie ma religii.
Moje dziecko na razie w 3latkach, ale żadnej kartki, informacji w starszych grupach nie widziałam.
U nas wszystkie zajęcia "dodatkowe" typu rytmika, angielski, gimnastyka są bezpłatne i uczestniczą w nich wszystkie dzieci, więc religia dla części dzieci na pewno zostałaby zauważona.

[Klarissa]

Napisane przez Ninquelote

Prowadzić religie może ksiądz/siostra zakonna/katecheta. To są bardzo krótkie i dość luźne zajęcia. Dużo kolorowania, śpiewania, tańczenia. Straszenia piekłem w podstawie programowej nie ma.

Krótkie? W przedszkolu mojej córki religia trwa godzinę zegarową, krótki to jest jęz. angielski, który trwa 15 minut po 2x w tygodniu


Moje dziecko nie chodzi na religię - ale i tak jest w stanie powtórzyć przebieg całych zajęć bo wszystko słychać z sąsiedniej sali. Tak więc dzieci uczą się krótkich modlitw, piosenek, słuchają opowieści. Religię prowadzi siostra zakonna.