toksyczny narzeczony? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-10-01, 19:54   #1
abcxyz12340
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 10

toksyczny narzeczony?


Hej. Potrzebuję pomoc. Od ponad pół roku jestem w związku z pewnym mężczynną. Jesteśmy w tym samym wieku. Wszystko chyba dobrze się układa, albo układało do pewnego momentu. Może zacznę od początku. Nasze pierwsze spotkanie. Zaskoczył mnie. Przygotował wspaniałą niespodziankę. Pomyślałam, że żaden mężczyzna mnie tak nie traktował i będzie super.... I faktycznie tak było. Spędziliśmy bardzo dużo czasu spotykaliśmy się codziennie, denerwowało mnie to na początkupoczątku, że tak długo u mnie siedzi, ale jakoś spasował i było ok. Po dwóch miesiącach zaczęliśmy planować ślub. Zakochałam się w nim po uszy. Mieliśmy obrączki zarezerwowaną salę kurs przedmałżeński i wgl. 12 czerwca były zaręczyny. Nie klęknął, ani nie spytał czy wyjdę za niego. Poprostu siedzieliśmy na ławce i wtedy wyciągnął pierścionek i zapytał czy będę z nim już do końca. Od tego czasu wszystko zaczęło się komplikować. Jego rodzice nie byli zbyt szczęśliwi przekładaliśmy datę 6 razy z błahych powodów, że nie mają w co się ubrać, że za daleko, że sala brzydka itp. Nie mogliśmy tego zrobić w tym roku bo mają jakąś żałobę.... Jego babcia miała nad dać część pieniędzy, nagle okazało się, że ich nie ma ( ta kobieta mnie ogólnie strasznie nienawidzi. Po rozmowach i płaczach sstwierdziliśmy, że mamy dość i zrobimy w tym roku po swojemu, żadnego wesela tylko obiad. Najbliższe osoby i tyle. Jego matka na to, że po co nam ślub skoro zamieszkalismy razem, a i tak nikt nam nie przyjdzie. Pewnego razu przyjechała właśnie jego babcia w tej sprawie, to wszystko potoczyło się tak, że krzyczała na mmnie, że on jest ze mną za dupe, że chce ich majątek, że jestem dziwna i w ogóle. Straszne epitety szły chciałam się wyprowadzić pytam go czy jedzie ze mną do mojego domu rodzinnego, on na to l, że musi się zastanowić, nie jest pewien. Zostaliśmy. Potem dalsze kłótnie między nami o ten ślub. Stwierdził, że gadanie babci go nie interesuje i będzie po naszemu. Zalatwialismy dalej sprawy ślubne, teraz gdy mieliśmy jechać do kancelarii stwierdził, że się boi rodziców i się wycofuje. Wyprowadziłam się do domu rodzinnego. Nie mam tu łatwo babcia z rakiem dziadek z Alzheimerem, wszystko jest na mojej i mamy głowie. Uczę się i pracuję nikt nam nie pomoże, mam rodzeństwo ale co z tego. Ciągle coś jak tylko wejdę do domu, nie mam czasu na nic. Od mojego narzeczonego oczekuję wsparcia a niedosyć, że nie bronił mnie przed swoją babcia, że wszystkiego robi sobie żarty, to jeśli mu nie powiem, że oczekuję sławnego wsparcia to tylko się przytula i nic. Nie pomaga mi jakoś tego udźwignąć. Nie wiem co robić.
abcxyz12340 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-01, 20:16   #2
TakaSamaInna
live your passion
 
Avatar TakaSamaInna
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 904
Dot.: toksyczny narzeczony?

Cytat:
Napisane przez abcxyz12340 Pokaż wiadomość
Hej. Potrzebuję pomoc. Od ponad pół roku jestem w związku z pewnym mężczynną. Jesteśmy w tym samym wieku. Wszystko chyba dobrze się układa, albo układało do pewnego momentu. Może zacznę od początku. Nasze pierwsze spotkanie. Zaskoczył mnie. Przygotował wspaniałą niespodziankę. Pomyślałam, że żaden mężczyzna mnie tak nie traktował i będzie super.... I faktycznie tak było. Spędziliśmy bardzo dużo czasu spotykaliśmy się codziennie, denerwowało mnie to na początkupoczątku, że tak długo u mnie siedzi, ale jakoś spasował i było ok. Po dwóch miesiącach zaczęliśmy planować ślub. Zakochałam się w nim po uszy. Mieliśmy obrączki zarezerwowaną salę kurs przedmałżeński i wgl. 12 czerwca były zaręczyny. Nie klęknął, ani nie spytał czy wyjdę za niego. Poprostu siedzieliśmy na ławce i wtedy wyciągnął pierścionek i zapytał czy będę z nim już do końca. Od tego czasu wszystko zaczęło się komplikować. Jego rodzice nie byli zbyt szczęśliwi przekładaliśmy datę 6 razy z błahych powodów, że nie mają w co się ubrać, że za daleko, że sala brzydka itp. Nie mogliśmy tego zrobić w tym roku bo mają jakąś żałobę.... Jego babcia miała nad dać część pieniędzy, nagle okazało się, że ich nie ma ( ta kobieta mnie ogólnie strasznie nienawidzi. Po rozmowach i płaczach sstwierdziliśmy, że mamy dość i zrobimy w tym roku po swojemu, żadnego wesela tylko obiad. Najbliższe osoby i tyle. Jego matka na to, że po co nam ślub skoro zamieszkalismy razem, a i tak nikt nam nie przyjdzie. Pewnego razu przyjechała właśnie jego babcia w tej sprawie, to wszystko potoczyło się tak, że krzyczała na mmnie, że on jest ze mną za dupe, że chce ich majątek, że jestem dziwna i w ogóle. Straszne epitety szły chciałam się wyprowadzić pytam go czy jedzie ze mną do mojego domu rodzinnego, on na to l, że musi się zastanowić, nie jest pewien. Zostaliśmy. Potem dalsze kłótnie między nami o ten ślub. Stwierdził, że gadanie babci go nie interesuje i będzie po naszemu. Zalatwialismy dalej sprawy ślubne, teraz gdy mieliśmy jechać do kancelarii stwierdził, że się boi rodziców i się wycofuje. Wyprowadziłam się do domu rodzinnego. Nie mam tu łatwo babcia z rakiem dziadek z Alzheimerem, wszystko jest na mojej i mamy głowie. Uczę się i pracuję nikt nam nie pomoże, mam rodzeństwo ale co z tego. Ciągle coś jak tylko wejdę do domu, nie mam czasu na nic. Od mojego narzeczonego oczekuję wsparcia a niedosyć, że nie bronił mnie przed swoją babcia, że wszystkiego robi sobie żarty, to jeśli mu nie powiem, że oczekuję sławnego wsparcia to tylko się przytula i nic. Nie pomaga mi jakoś tego udźwignąć. Nie wiem co robić.
Uważam, że ślub po pół roku znajomości to trochę jednak za szybko i myślę, że to właśnie jest główny powód niechęci rodziny Twojego narzeczonego. Zresztą sama widzisz, że nawet Cię nie wspiera w trudnych chwilach, więc decyzję ze ślubem odłożyłabym na dużo później. Zajmij się sobą, utrzymuj z narzeczonym kontakt i zobacz jak to wszystko się potoczy. Być może za kilka miesięcy zmienisz zdanie, a może właśnie wtedy rodzina TŻ stanie się przychylniejsza.
__________________
Dbam o włosy.

angielski - C2
rosyjski - B2
hiszpański - ?
TakaSamaInna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-01, 20:30   #3
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: toksyczny narzeczony?

Cytat:
Napisane przez abcxyz12340 Pokaż wiadomość
Hej. Potrzebuję pomoc. Od ponad pół roku jestem w związku z pewnym mężczynną. Jesteśmy w tym samym wieku. Wszystko chyba dobrze się układa, albo układało do pewnego momentu. Może zacznę od początku. Nasze pierwsze spotkanie. Zaskoczył mnie. Przygotował wspaniałą niespodziankę. Pomyślałam, że żaden mężczyzna mnie tak nie traktował i będzie super.... I faktycznie tak było. Spędziliśmy bardzo dużo czasu spotykaliśmy się codziennie, denerwowało mnie to na początkupoczątku, że tak długo u mnie siedzi, ale jakoś spasował i było ok. Po dwóch miesiącach zaczęliśmy planować ślub. Zakochałam się w nim po uszy. Mieliśmy obrączki zarezerwowaną salę kurs przedmałżeński i wgl. 12 czerwca były zaręczyny. Nie klęknął, ani nie spytał czy wyjdę za niego. Poprostu siedzieliśmy na ławce i wtedy wyciągnął pierścionek i zapytał czy będę z nim już do końca. Od tego czasu wszystko zaczęło się komplikować. Jego rodzice nie byli zbyt szczęśliwi przekładaliśmy datę 6 razy z błahych powodów, że nie mają w co się ubrać, że za daleko, że sala brzydka itp. Nie mogliśmy tego zrobić w tym roku bo mają jakąś żałobę.... Jego babcia miała nad dać część pieniędzy, nagle okazało się, że ich nie ma ( ta kobieta mnie ogólnie strasznie nienawidzi. Po rozmowach i płaczach sstwierdziliśmy, że mamy dość i zrobimy w tym roku po swojemu, żadnego wesela tylko obiad. Najbliższe osoby i tyle. Jego matka na to, że po co nam ślub skoro zamieszkalismy razem, a i tak nikt nam nie przyjdzie. Pewnego razu przyjechała właśnie jego babcia w tej sprawie, to wszystko potoczyło się tak, że krzyczała na mmnie, że on jest ze mną za dupe, że chce ich majątek, że jestem dziwna i w ogóle. Straszne epitety szły chciałam się wyprowadzić pytam go czy jedzie ze mną do mojego domu rodzinnego, on na to l, że musi się zastanowić, nie jest pewien. Zostaliśmy. Potem dalsze kłótnie między nami o ten ślub. Stwierdził, że gadanie babci go nie interesuje i będzie po naszemu. Zalatwialismy dalej sprawy ślubne, teraz gdy mieliśmy jechać do kancelarii stwierdził, że się boi rodziców i się wycofuje. Wyprowadziłam się do domu rodzinnego. Nie mam tu łatwo babcia z rakiem dziadek z Alzheimerem, wszystko jest na mojej i mamy głowie. Uczę się i pracuję nikt nam nie pomoże, mam rodzeństwo ale co z tego. Ciągle coś jak tylko wejdę do domu, nie mam czasu na nic. Od mojego narzeczonego oczekuję wsparcia a niedosyć, że nie bronił mnie przed swoją babcia, że wszystkiego robi sobie żarty, to jeśli mu nie powiem, że oczekuję sławnego wsparcia to tylko się przytula i nic. Nie pomaga mi jakoś tego udźwignąć. Nie wiem co robić.
lol. jesteś z nim DOPIERO pół roku i już plany ślubne? może najpierw poznaj lepiej swojego wybranka, bo przy jego podejściu szybko będziesz rozwódką.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-01, 20:39   #4
aljenka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wro
Wiadomości: 390
Dot.: toksyczny narzeczony?

Serio zostawiłaś mamę samą z babcią i dziadkiem wymagającymi opieki?
Ja myślę, że to karma wróciła.
aljenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-01, 20:54   #5
zielonkava
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 691
Dot.: toksyczny narzeczony?

Tak tylko spytam- po co wam ten ślub? Jakieś logiczne argumenty? Bo, 'zakochałam się, mam motylki w brzuchu i w ogóle jest słitaśnie' to bardziej kojarzy się z nabuzowaną hormonami nastolatką, a nie dorosłą babą. II przypadkiem nie wyskakuj z tekstami 'a bo moja babcia z dziadkiem hajtnęli się po 3 randkach i są razem do dziś'. Skąd te ciśnienie, żeby z obcym facetem pchać się w takie zobowiązania? Myślałaś o tym, co będzie potem?

Zawsze zastanawiałam się, co ma znaczyć 'niezgodność charakterów', ponoć najczęstsza przyczyna rozwodów. Bo skoro ludzie są razem x lat, zazwyczaj mieszkają ze sobą przed ślubem, a nagle po im się charakter zmienia, czy co? Ale widzę, że to może chodzi o związki takie jak ten autorki- szybko, szybko ślub, a po kilku miesiącach zonk, bo kompletnie nie potrafią się dogadać, ich związek nie ma żadnych solidnych podstaw.
zielonkava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-01, 20:57   #6
drirrpl
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 345
Dot.: toksyczny narzeczony?

Za szybko to wszystko robicie, dopiero teraz poznałaś jego rodzinę i się zastanawiasz co jest nie tak, najwyższy czas się obudzić i zwiewać z tego bałaganu.
Śmierdzi mi tu z daleka ze w tamtej rodzinie rządzą kobiety, i aktualnie są na etapie niszczenia ciebie. Teraz kwestia czasu jak twój niedoszły mąż będzie przerobiony na ich stronę i zacznie ciebie poniżac tak jak już to robi ich rodzina.
drirrpl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-01, 21:04   #7
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: toksyczny narzeczony?

facet jest burakiem , dobrze że to wyszło przed ślubem. Niech się do babuni przytula i z nią ślub bierze.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-10-01, 21:16   #8
abcxyz12340
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 10
Dot.: toksyczny narzeczony?

Dziękuję serdecznie za jakieś podpowiedzi. Tak tam rządzą kobiety a szczególnie babcia, która mmanipuluje mamą, a mama swoje wywody i złości przelewa na nas. To nie chodzi chyba o to, że szybko czy coś i z tąd ta niechęć ale poprostu babka uważa, że nie jestem odpowiednią kandydata dla jedynego wnusia i tyle. To, że zostawiłam mamę z tym wszystkim tak do końca nie jest mam rodzeństwo i liczyłam na to, że dadzą radę. Tego starszego brata ciągle nie ma w domu i ma wszystko gdzieś. Też chciałabym mieć własne życi, a tak nie jest obawiam sisię, że nie dam rady zdać matury nawet jak tu zostanę. Narzeczony mnie namawia żebym sobie coś wynajęła. Daliśmy sobie czas jak narazie, robię sobie nadzieję, że on się jakoś zmieni. Powiedział, że się wyprowadzi z domu będzie niezależny, przestanie się bać rodziców.... Mam wielki żal o to, że nie bronił mnie przed swoją babcia. Rozmawialiśmy o tym również powiedział, że się bał nie wiedział co ma robić.... Mam żal, że wtedy nie pojechał że mną do mojego domu wspiera mnie słownie wtedy kiedy mu prprzypomnę, tak ogólnie to jest ok. Dogadujemy się świetnie jest romantyczny, itp. Tylko mam wrażenie, że to taki dzieciuch.
abcxyz12340 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-01, 21:21   #9
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: toksyczny narzeczony?

Cytat:
Napisane przez abcxyz12340 Pokaż wiadomość
Dziękuję serdecznie za jakieś podpowiedzi. Tak tam rządzą kobiety a szczególnie babcia, która mmanipuluje mamą, a mama swoje wywody i złości przelewa na nas. To nie chodzi chyba o to, że szybko czy coś i z tąd ta niechęć ale poprostu babka uważa, że nie jestem odpowiednią kandydata dla jedynego wnusia i tyle. To, że zostawiłam mamę z tym wszystkim tak do końca nie jest mam rodzeństwo i liczyłam na to, że dadzą radę. Tego starszego brata ciągle nie ma w domu i ma wszystko gdzieś. Też chciałabym mieć własne życi, a tak nie jest obawiam sisię, że nie dam rady zdać matury nawet jak tu zostanę. Narzeczony mnie namawia żebym sobie coś wynajęła. Daliśmy sobie czas jak narazie, robię sobie nadzieję, że on się jakoś zmieni. Powiedział, że się wyprowadzi z domu będzie niezależny, przestanie się bać rodziców.... Mam wielki żal o to, że nie bronił mnie przed swoją babcia. Rozmawialiśmy o tym również powiedział, że się bał nie wiedział co ma robić.... Mam żal, że wtedy nie pojechał że mną do mojego domu wspiera mnie słownie wtedy kiedy mu prprzypomnę, tak ogólnie to jest ok. Dogadujemy się świetnie jest romantyczny, itp. Tylko mam wrażenie, że to taki dzieciuch.
on nie jest dzieciuchem, raczej gówniarzem bojącym się rodziców i babci. Co z tego że jest romantyczny jeżeli nie umie Cię obronić.
Zdystansuj się, zajmij swoją szkołą. Zobacz jak sie chłopak zacznie zachowywać.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-01, 21:22   #10
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: toksyczny narzeczony?

prawda jest taka, że koleś wybrał mamusię i babcię, a nie ciebie.
Na ślub to ty nie licz. Nawet na to, ze dalej możesz go traktować jako swego chłopaka.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-01, 21:25   #11
Damayanti
DAMAYANTI TROLLING INC.
 
Avatar Damayanti
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
Dot.: toksyczny narzeczony?

jestescie razem od pol roku, i juz 6 razy przekladaliscie date?
hmm

ale po co Wam teraz slub?
ile macie lat?
Damayanti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-10-01, 21:28   #12
abcxyz12340
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 10
Dot.: toksyczny narzeczony?

Dlaczego?

Tak poza tym z moją babcią coś tam rozmawiałam. Jej się teraz nie wiem co uroiło. Ostatnio jak chciałam zostać u niego na noc to do mnie z tekstem, że,, chyba nie zamierzasz się tam przeprowadzać znowu! " dzisiaj jak do niego jechałam, mówię w domu, że odwiezie mnie na pianino no to znów,, ale chyba na noc wrócisz?!" Tylko tak idzie, od kiedy się Wyprowadziłam od niego u mnie w domu naszą relację mają jak nie wiadomo co złego, i bezzasadne fochy, że tam jadę, czy chcę zostać. :/
abcxyz12340 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-01, 21:33   #13
Damayanti
DAMAYANTI TROLLING INC.
 
Avatar Damayanti
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
Dot.: toksyczny narzeczony?

ale po co Ci slub?
Damayanti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-01, 21:35   #14
abcxyz12340
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 10
Dot.: toksyczny narzeczony?

Mamy po 21. Pisałam, że przekładaliśmy że względu na rodziców TŻ. Raz, że mają żałobę. Dwa- nasz termin. Trzy- termin zły bo musi być w rocznicę ślubu rodziców. Cztery- Było wolne na naszej wymarzonej sali. Potem chcieli nam przełożyć, bo jego mama stwierdził, że sala ta nasza jest za daleko. W międzyczasie jeszcze doszedła sprawa babci pieniędzy. Potem był już nasz grudniowy termin, i następujące po nim wydarzenia.

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Mam do niego nie jeździć? Tylko tam trochę odpoczywam.
abcxyz12340 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-01, 21:44   #15
GdyKochamy
Zadomowienie
 
Avatar GdyKochamy
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
Dot.: toksyczny narzeczony?

Serio jesteś tak zdesperowana, aby wyjść za pierwszego lepszego? Mam wrażenie, że chcesz tylko uciec z domu. Najpierw zdaj maturę, a potem myśl o ślubie.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą...
GdyKochamy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-01, 21:48   #16
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: toksyczny narzeczony?

Cytat:
Napisane przez abcxyz12340 Pokaż wiadomość
[/COLOR]Mam do niego nie jeździć? Tylko tam trochę odpoczywam.
Ale to nie jest powód do ślubu, tylko do zmiany miejsca zamieszkania.
Facet nie służy do ucieczki z własnego domu.

Obawiam się, że rodzice chłopaka po prostu poznali się na twoich priorytetach i uważają, że próbujecie robić kosmiczną głupotę, którą ciężko będzie odkręcić.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett

Edytowane przez Elfir
Czas edycji: 2015-10-01 o 21:49
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-01, 21:53   #17
WhySoSerious
multitasking ninja
 
Avatar WhySoSerious
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Arrakis
Wiadomości: 1 405
Dot.: toksyczny narzeczony?

Ślub po 6 miesiącach znajomości, no skisnę.
Kobieto, przecież Ty nawet dobrze nie znasz tego człowieka.
Poznaj go najpierw, zamieszkaj z nim, a potem myśl o takich zobowiązaniach. Chyba, że za kolejne pół roku chcesz podpisywać papiery rozwodowe.
__________________
If the doors of perception were cleansed every thing would appear to man as it is, Infinite.
WhySoSerious jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-01, 23:58   #18
tymczasowa_
Rozeznanie
 
Avatar tymczasowa_
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 675
GG do tymczasowa_
Dot.: toksyczny narzeczony?

jesteście razem pól roku, oświadczyny, na których nawiasem mówiąc Twój luby sie nie postarał, odbyły sie po 2 miesiacach znajomości. macie po 21 lat, mieszkacie razem, wiec po co wam ten ślub? chyba tylko po to, by zrobic na złośc rodzicom i postawic na swoim.
tymczasowa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-02, 04:04   #19
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: toksyczny narzeczony?

Co Cię napadło, by w tak młodym wieku pakować się w mieszkanie i ślub z facetem, którego tak krótko i słabo znasz? Dlaczego odbierasz sobie czas na randki, na poznawanie się i docieranie, i od razu wchodzisz w jakieś rodzinne awantury i przepychanki z babciami? Nie musisz brać z nim ślubu żeby odpoczywać u niego w domu, ba - branie ślubu, gdy macie taką sytuację mieszkaniowo-rodzinną, bez jakiegoś sensownego planu i bez - przede wszystkim - dojrzałości do podejmowania własnych decyzji, bez wyrobionego poczucia odrębności od rodziców i dziadków jest, wybacz, ale po prostu idiotycznym pomysłem. Spieszy Wam się przed ten ołtarz jak jasna cholera, a co będzie potem? Jak dalej będzie wyglądało Wasze życie, skoro już przy organizacji ślubu wychodzi, jak mało do siebie pasujecie i ile nerwów Cię kosztuje ta relacja? Co Ci się stanie, jak przestaniesz szukać białej kiecki, a skupisz się na lepszym poznaniu i dotarciu się z partnerem?
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-02, 04:36   #20
abcxyz12340
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 10
Dot.: toksyczny narzeczony?

Podjęliśmy taką decyzję gdyż stwierdziliśmy, że pasujemy do siebie, bardzo się kochamy, i ten ślub ma być takim przypieczętowaniem tego wszystkiego. Mieszkaliśmy razem przez te 3 miesiące, dawaliśmy sobie radę. Po ślubie mieliście zostać u niego lub się wprowadzić gdzieś inindziej. On ciągle miał jednak obawy, że nas nie stać nie damy rady, a na końcu tego wszystkiego stwierdził, że boi się rodziców. Ja naprawdę nie traktuje tego jako ucieczki z domu. I stwierdzam, że nawet jestem bardziej dorosła od niego, bo jak pojawiają się problemy to potrafię wybrnąć. On zaczyna to obracać w żarty, nie przejmuje się tym, a jeśli dotyczy bezpośrednio jego, to ucieka i samo może jakoś wyjdzi, lub idzie komuś odrazu na rękę.
abcxyz12340 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-02, 04:43   #21
Yuri22
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 511
Dot.: toksyczny narzeczony?

Cytat:
Napisane przez abcxyz12340 Pokaż wiadomość
Podjęliśmy taką decyzję gdyż stwierdziliśmy, że pasujemy do siebie,
Po tak krótkim czasie? Poważna jesteś?

Moja rada, to zwolnijcie trochę z tym wszystkim jeżeli chcecie ratować ten związek.

P.S.

Cytat:
Napisane przez abcxyz12340 Pokaż wiadomość
a na końcu tego wszystkiego stwierdził, że boi się rodziców.
Uważasz, że dorosły i odpowiedzialny facet boi się rodziców? Na prawdę wierzysz w to, że on jest gotowy do małżeństwa?

Edytowane przez Yuri22
Czas edycji: 2015-10-02 o 04:44
Yuri22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-02, 05:07   #22
carpediem
Rozeznanie
 
Avatar carpediem
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 937
Dot.: toksyczny narzeczony?

Cytat:
Też chciałabym mieć własne życi, a tak nie jest obawiam sisię, że nie dam rady zdać matury nawet jak tu zostanę.
To jak to w końcu jest? Matura w wieku 21 lat?

Cytat:
Napisane przez abcxyz12340 Pokaż wiadomość
Podjęliśmy taką decyzję gdyż stwierdziliśmy, że pasujemy do siebie, bardzo się kochamy, i ten ślub ma być takim przypieczętowaniem tego wszystkiego. Mieszkaliśmy razem przez te 3 miesiące, dawaliśmy sobie radę. Po ślubie mieliście zostać u niego lub się wprowadzić gdzieś inindziej.
Ale skąd możecie wiedzieć, czy do siebie pasujecie? Pół roku to jak splunięcie, serio. A Ty jeszcze chcesz układać sobie życie z nieznajomym, który dyga przed babcią i chwieje się jak trzcina na wietrze - zależy skąd zawieje.

Zastanów się, czy aby koncertowo nie pieprzysz sobie życia, Autorko. Nikt Cię nie goni z tym ślubem, jesteś młoda, nie mam pojęcia po co się tak spieszyć, szczególnie że facet nie rokuje jakoś super dobrze.
carpediem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-02, 06:26   #23
drirrpl
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 345
Dot.: toksyczny narzeczony?

Może i pasujecie do siebie, ale gwarantuje tobie ze matka i babka twojego chłopaka ciebie wykończą, scenariusz jest tylko jeden, on będzie słuchał tylko matki i babki, nie ciebie. Popatrz na te cyrki z weselem(itp), to się nazywa manipulacja, i będzie tak długo aż sobie nie dasz spokój, już teraz jesteś obgadywana przez nie, i nawet bezpośrednio poniżana. Co ty kobieto tam jeszcze robisz?

Masz też bardzo mała szanse ze twój facet zacznie żyć z tobą i podejmować decyzje z tobą, ale to masz bardzo małe szanse, i ogromne ryzyko ze on wróci pod skrzydła mamusi przy jakimś kryzysie w związku.
drirrpl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-02, 07:02   #24
WhySoSerious
multitasking ninja
 
Avatar WhySoSerious
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Arrakis
Wiadomości: 1 405
Dot.: toksyczny narzeczony?

Cytat:
Podjęliśmy taką decyzję gdyż stwierdziliśmy, że pasujemy do siebie, bardzo się kochamy, i ten ślub ma być takim przypieczętowaniem tego wszystkiego.
O kur*ancka, jakbym w każdym związku, w którym po 2 miesiącach uważałam, że do siebie pasujemy brała ślub, byłabym już 4-krotną rozwódką.

Dziewczyno, opamiętaj się, nie żyjesz w bajce Disneya!
__________________
If the doors of perception were cleansed every thing would appear to man as it is, Infinite.
WhySoSerious jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-02, 07:04   #25
abcxyz12340
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 10
Dot.: toksyczny narzeczony?

Tak matura bo robię LO zaoczne to co jaram zrobić zerwać z nim?
abcxyz12340 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-02, 07:18   #26
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
Dot.: toksyczny narzeczony?

Cytat:
Napisane przez abcxyz12340 Pokaż wiadomość
Tak matura bo robię LO zaoczne to co jaram zrobić zerwać z nim?
Jarac to już lepiej nic nie jaraj. A nie ma nic pomiędzy HURRRRR ślub, a zerwanie?
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-02, 07:27   #27
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: toksyczny narzeczony?

Są różne sytuacje, różne przypadki, ale tak serio- spojrzyj trzeźwo.

Co ma sobie myśleć rodzina chłopaka, jak ten poznaje dziewczynę, która mając 21 lat nie ma matury i chce się hajtać po 2 miesiącach znajomości? Bo raczej nic dobrego.

Poza tym młodzi jesteście, nie macie na razie żadnych dobrych perspektyw na przyszłość. Serio zbastujcie- ślub niczego nie zmieni- mieszkać razem możecie, być zaręczeni jak bardzo chcecie też, ale wstrzymajcie się bo już są problemy,a co dopiero później jak klapki opadną?
__________________
Mój telefon zna inne wyrazy i inną ortografię. Bardzo za niego przepraszam.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-02, 08:32   #28
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: toksyczny narzeczony?

Planowanie ślubu po 2 miesiącach w wieku lat 21, bo "żaden inny mężczyzna mnie tak nie traktował"... Nie mam więcej pytań.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-02, 08:53   #29
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: toksyczny narzeczony?

Sorki, że dobitnie, ale chcę Ci pokazać jak wyglądasz w oczach jego rodziny - nie znasz go, ale złapałaś [zapewne bogatsze od siebie] porty i ciśniesz na ślub byle upolować. Nie dziwię się rodzinie, że Cię nie lubią ani facetowi, że się zawahał i wybrał 'muszę się zastanowić' zamiast ślubu z obcą, konfliktową i nielubianą osobą.
Jak Ci na nim zależy to zrezygnujcie ze ślubu na kolejny rok - dwa. I poznajcie się, spróbujcie, spróbuj jakoś inaczej wejść do jego rodziny a nie 'mi się należy, mają mnie uwielbiać'. A potem wróćcie do tematu ślubu.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-10-02, 09:36   #30
Yuri22
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 511
Dot.: toksyczny narzeczony?

A tak już abstrahując od wszystkiego, to zastanowiliście się z czego i gdzie będziecie żyli po ślubie?
Yuri22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-10-28 22:55:58


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:42.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.