trądzik na policzku po wizycie u kosmetyczki

[rozifrog]

Witam. Nie jestem pewna czy był już tutaj kiedyś taki wątek, ale chciałabym się dowiedzieć kilku rzeczy, jeśli się powtarzam to z góry przepraszam . Mianowicie - mam 21 lat, cerę mieszaną, wrażliwą i nigdy nie miałam jakiegoś większego problemu z trądzikiem. Trochę w okresie dojrzewania, ale nieduży no i oczywiście przed okresem zawsze kilka więcej pryszczy wyskoczy. Problem pojawił się w styczniu tego roku, ponieważ miałam tzw. "kaszkę" na czole postanowiłam pójść do kosmetyczki na czyszczenie twarzy. Jeśli jakieś pryszcze miałam to tylko w "strefie T". Nigdy nie miałam pryszczy na policzkach. Niestety po wizycie u kosmetyczki to się zmieniło. Co prawda "kaszka" z czoła zniknęła, ale od czasu tej wizyty cały czas pojawiają mi się pryszcze na lewym policzku, w tym samym miejscu, co dziwne na drugim policzku nie ma ich w ogóle. Problem nie jest ogromny, ale zauważyłam że już zaczynają pojawiać mi się blizny. W końcu ile można na nowo pozbywać się tych samych pryszczy. Kiedy tylko znikną i zostają po nich tylko plamki, za chwilę znowu się pojawiają. Próbowałam już wielu kosmetyków z aptek i drogerii, ale wiele z nich nie dało żadnych efektów. Problem wciąż jest. Czy ktoś z Was miał podobny problem albo może wie, co można z tym zrobić? Potrzebuję jakiejś rady, bo strasznie mnie to męczy. Z góry dziękuję za odpowiedzi