Dziewczyny i kłótnie

[magiistrant]

Siemanko

Chciałbym się Was dziewczyny oraz faceci zapytać. Czy u was w związku podczas kłótni wypominacie sobie jakieś rzeczy z przed paru lat.
Chodzi mi głównie o to czy Wy jako kobiety wypominacie swoim TŻ-ą wydarzenia albo sytuacje które się stały ileś lat temu i czy waszego partnera to wypominanie denerwuje? Może jest na odwrót, że to facet Wam wypomina wasze sytuacje, wydarzenia z paru lat i czy w tej sytuacje nie bierze Was cholera?

Pozdrawiam

[zakonna]

Nie

[201803090921]

Nie, ponieważ uważam, że wypominanie czy to TŻ-oM, czy to komuś innemu sytuacji sprzed lat do niczego nie prowadzi, a jedynie dowodzi, ze coś jest nieprzepracowane.

[Sygnalizator]

Stara kobieca praktyka, najpierw wypytać o wszystko pod pozorem zaufania i szczerości aby znać czułe punkty do wykorzystania podczas gównokłótni.

[kolorchabrow]

Nie,bo prawie się nie kłócimy. Poza tym to bez sensu.

[Kordii]

Raczej nie.
Po co ciągnąć związek, jeśli ma się jakieś straszne żale z partnerem? To nieekonomiczne, spala się wtedy na nerwach więcej kalorii niż sobie dostarczamy ;o
Lepiej zdrowo się pokłócić raz a dobrze, a problem wyeliminować na zawsze.
Ale tacy ludzi są i na pewno najpierw powinni popracować nad sobą, a dopiero potem budować relację.

[Anethka]

Wszystkie konflikty rozwiązuje się od razu także po to, żeby już nigdy więcej do nich nie wracać.

[mushroomhunter]

Nie wywlekam brudów z przeszłości w trakcie kłótni, bo nie kłócę się z TŻ. Ludzie, którzy to robią najwyraźniej nie rozwiązali dawnych problemów i one cały czas gdzieś tam się czają.

[Nameria]

Ja tak miałam z byłym, stale były wywlekane brudy z przeszłości, szczególnie jedna rzecz nad nami stale się kłębiła. Nie uważam, że to było dobre ale z perspektywy wiem dlaczego tak się działo. Temat był bolesny i ciągle wracał, został nieprzepracowany i tak na prawdę nigdy mu tego nie wybaczyłam, ciągle miałam do niego żal. On nie próbował niczego załagodzić, przeprosić, naprawić.
Ostatecznie został byłym.

[I am Rock]

Nigdy swojemu facetowi nic nie wypomniałam /widziały gały co brały/.
Ale on potrafił mi coś tam wypomnieć. Sięgnąć do prehistorii. Nie w czasie kłótni, na spokojnie. Ja wtedy ->

[201803080934]

ja tak miałam z byłym. wypominał mi masę rzeczy sprzed miesiąca, pół roku, roku, dwóch, nawet z początku związku

nie docierało do niego nic; ani to, że podczas kłótni krzyczałam, że nie chcę tego słuchać, ani to, że po kłótni na spokojnie prosiłam go o nie wypominanie starych sytuacji.
nic, kompletnie nic nie docierało, był głuchy na wszelkie argumenty, ja utartym schematem najpierw miałam ochotę coś rozwalić, a potem płakałam z bezsilności, a on mnie ignorował. potem nie odzywał się cały wieczór i pół następnego dnia, a ja z rozżalenia i wściekłości miałam rozj.ebaną noc, bo przecież jak tu być spokojnym jak problem wcale nie został rozwiązany
na następny dzień udawał, że nic się nie stało. a to nakręcało młyn na wypominanie tej sytuacji w kolejnej kłótni, bo przecież rozwiązania nie było, tylko zamiecenie pod dywan.

jezu, co za horror

[zakonna]

Napisane przez I am Rock

Nigdy swojemu facetowi nic nie wypomniałam /widziały gały co brały/.
Ale on potrafił mi coś tam wypomnieć. Sięgnąć do prehistorii. Nie w czasie kłótni, na spokojnie. Ja wtedy ->

Ubiłabym na miejscu chyba, nienawidzę czegoś takiego. Było to było, po wuj drążyć.

[I am Rock]

Napisane przez zakonna

Ubiłabym na miejscu chyba, nienawidzę czegoś takiego. Było to było, po wuj drążyć.

Też nienawidzę, to jak udowadnianie, że nie jesteś wielbłądem. Tym bardziej, że nie robiłam nic nagannego, tak naprawdę. Myślę, że to trochę wina sporej różnicy wieku. On się starzeje, a ja nadal piękna i młoda.

[kalincia]

Napisane przez Sygnalizator

Stara kobieca praktyka, najpierw wypytać o wszystko pod pozorem zaufania i szczerości aby znać czułe punkty do wykorzystania podczas gównokłótni.

Trafiłeś na głupie kobiety i na podstawie tego oceniasz wszystkie?
Kobieca praktyka? A mało to głupich facetów robi to samo?