Nie! ale dlaczego nie? Bo jestes KOBIETA…

[favianna]

Do zalozenia watku sprowokowala mnie sytuacja z weekendu. Odbieral mnie spod sklepu moj facet i kiedy wsiadalam do auta zanosil sie smiechem. Okazalo sie ze sluchal audycji (w irlandzkim radiu) gdzie nadawano audycje rozrywkowa z prostym quizem. Po tym jak zadzwonila kobieta jakis facet wyslal smsa gdzie napisal, ze po co daja odpowiadac kobietom skoro wiadomo ze przegraja…

Wtedy prowadzacy majac jego numer postanowili zadzwonic do niego zeby pogadac o tym na antenie. Delikwent spanikowal i nie odebral Dzwonili do niego kilka razy, w koncu powiedzieli ze jak odbierze to oni daja jakas kwote pieniedzy, ktora on moze przeznaczyc na jakikolwiek cel charytatywny Gosciu oczywiscie nie odebral, ale wszyscy mieli z niego ubaw (prowadzocy wymienili tylko jego imie - Kevin)

To mi przypomnialo jak konczylam studia na politechnice na jednym z wydzialow gdzie procentowo bylo pol na pol chlopakow i dziewczyn. Co nie przeszkadzalo wielu prowadzacym wprost mowic nam na wykladach, ze jako dziewczyny nie nadajemy sie do tego zawodu i wiadomo ze jestesmy tam tylko zeby "zlapac" mezow.

Spotkalyscie sie z takim tlumaczeniem: nie mozesz bo… jestes kobieta!

[ajah]

Napisane przez favianna

Do zalozenia watku sprowokowala mnie sytuacja z weekendu. Odbieral mnie spod sklepu moj facet i kiedy wsiadalam do auta zanosil sie smiechem. Okazalo sie ze sluchal audycji (w irlandzkim radiu) gdzie nadawano audycje rozrywkowa z prostym quizem. Po tym jak zadzwonila kobieta jakis facet wyslal smsa gdzie napisal, ze po co daja odpowiadac kobietom skoro wiadomo ze przegraja…

Wtedy prowadzacy majac jego numer postanowili zadzwonic do niego zeby pogadac o tym na antenie. Delikwent spanikowal i nie odebral Dzwonili do niego kilka razy, w koncu powiedzieli ze jak odbierze to oni daja jakas kwote pieniedzy, ktora on moze przeznaczyc na jakikolwiek cel charytatywny Gosciu oczywiscie nie odebral, ale wszyscy mieli z niego ubaw (prowadzocy wymienili tylko jego imie - Kevin)

To mi przypomnialo jak konczylam studia na politechnice na jednym z wydzialow gdzie procentowo bylo pol na pol chlopakow i dziewczyn. Co nie przeszkadzalo wielu prowadzacym wprost mowic nam na wykladach, ze jako dziewczyny nie nadajemy sie do tego zawodu i wiadomo ze jestesmy tam tylko zeby "zlapac" mezow.

Spotkalyscie sie z takim tlumaczeniem: nie mozesz bo… jestes kobieta!

jasne
do tego; nie możesz, bo jesteś matką, nie możesz, bo jesteś żoną, nie możesz bo jesteś czyjąś córką.
Ciągle takie uwagi słyszę, skierowane do małych dziewczynek.

[aKatia]

Napisane przez favianna

Do zalozenia watku sprowokowala mnie sytuacja z weekendu. Odbieral mnie spod sklepu moj facet i kiedy wsiadalam do auta zanosil sie smiechem. Okazalo sie ze sluchal audycji (w irlandzkim radiu) gdzie nadawano audycje rozrywkowa z prostym quizem. Po tym jak zadzwonila kobieta jakis facet wyslal smsa gdzie napisal, ze po co daja odpowiadac kobietom skoro wiadomo ze przegraja…

Wtedy prowadzacy majac jego numer postanowili zadzwonic do niego zeby pogadac o tym na antenie. Delikwent spanikowal i nie odebral Dzwonili do niego kilka razy, w koncu powiedzieli ze jak odbierze to oni daja jakas kwote pieniedzy, ktora on moze przeznaczyc na jakikolwiek cel charytatywny Gosciu oczywiscie nie odebral, ale wszyscy mieli z niego ubaw (prowadzocy wymienili tylko jego imie - Kevin)

To mi przypomnialo jak konczylam studia na politechnice na jednym z wydzialow gdzie procentowo bylo pol na pol chlopakow i dziewczyn. Co nie przeszkadzalo wielu prowadzacym wprost mowic nam na wykladach, ze jako dziewczyny nie nadajemy sie do tego zawodu i wiadomo ze jestesmy tam tylko zeby "zlapac" mezow.

Spotkalyscie sie z takim tlumaczeniem: nie mozesz bo… jestes kobieta!

Moja kuzynka studiuje techniczny kierunek, większość studentów tam to mężczyźni. Studia idą jej dobrze, kierunek jej bardzo pasuje ale oczywiście za dobrze być nie może. Ma problem nawet z dostaniem się na praktyki i pracodawcy wprost mówią jej że nie wezmą jej bo jest kobietą. Wolą nawet mniej zdolnego faceta niż kobietę. Nie wiem jak trudno będzie jej zdobyć pracę w zawodzie mimo że na specjalistów w jej kierunku jest zapotrzebowanie.

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

nigdy nic takiego nie usłyszałam w moim kierunku, zabiłabym śmiechem chyba
a miałam nawet "typowo męską" pracę

[Cattivo]

Też studiuję ścisły kierunek, wymagający dodatkowo często pracy w terenie, i faceci właściwie nawet nie muszą się za bardzo starać, żeby znaleźć zatrudnienie. Dziewczyny, nawet chętnej, w teren nie wezmą.

A tak poza studiami, to najczęściej spotykam się z zarzutem, że jako dziewczyna nie powinnam przeklinać.

[favianna]

Z innej strony pamiętam opowieści mojej mamy, która jak wspominała znajomym ze jej mąż gotuje, sprząta i zajmuje się dziećmi (bo ona studiowała zaocznie) to mój tata urastal do pozycji polboga w oczach tych kobiet. Niestety nie wiem jak to wyglądało ze strony kolegów mojego taty kiedy słyszeli o tym ze jego żona studiuje fizykę a on musi siedzieć w domu z dziećmi...

[anemeon]

Podczas remontu mieszkania wszelkie zakupy były na mojej głowie, wiadomo, czasami ktoś mi pomagał, ale szczególnie te mniejsze załatwiałam sama. I pewnego razu w kolejce w sklepie typu "majster" pominięto mnie, bo pan myślał, że tylko tak sobie tam stoję, przecież jestem kobietą Po moim wybuchu dodał, że kobiecie nie wypada się tak wyrażać.

I jeszcze śmieszna zasada mojego ojca - kobieta nigdy nie odwiedza mężczyzny jako pierwsza. Złamałam ją z moim przyszłym mężem

[_Mia]

Byłam świadkiem jak pan próbujący wciskać na parkingu jakieś akcesoria do samochodu, rozmawiał do faceta, mimo, że ten był pasażerem, a prowadziła żona

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Na moim kierunku standardowo 2/3 to faceci, ale nigdy się z czymś takim nie spotkałam w kontekście studiów, praktyk czy pracy z nimi związanej.
Słyszałam kilka razy, że powinnam dbać o porządek i mieć starannie uczesane włosy, bo jestem kobietą.

Napisane przez anemeon

I jeszcze śmieszna zasada mojego ojca - kobieta nigdy nie odwiedza mężczyzny jako pierwsza. Złamałam ją z moim przyszłym mężem

To stara zasada, nie tylko twojego taty i nie tylko facetów w ogóle. Kiedyś była oczywista i powszechnie stosowana.

[favianna]

Moja babcia mówiła mi ze nie powinnam siedzieć w rozkroku bo to nie ładnie i dziewczynki tak nie siedzą...

[anna_wawa]

Zdarza mi się to niezbyt często, raczej jedynie w kontakcie z "prostymi ludźmi", czyli np. majstrami.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Teraz już rzadko słyszę takie bzdety, ale jako dziecko też musiałam się z tym użerać. Nie biegaj, nie brudź się, nie używaj brzydkich wyrazów, nie siadaj tak, bo dziewczynki cośtam. Na nieszczęście dla osób mnie wychowujących, mój charakter powodował tylko eskalację "zabronionych" zachowań.

W liceum raz zdarzyło mi się usłyszeć, że ciemne ubrania, które noszę, są za mało kobiece, a dziewczyna przecież powinna nosić jasne. A i jeszcze, jako że byłam w biochemie i wiele osób startowało na medycynę, zdążyłam się nasłuchać o tym jaki to zawód lekarza jest ciężki dla kobiety, bo musi wychować dzieci.

Z akademika: administracja sprawdzała pokoje przed wyprowadzką i była bardzo niepocieszona, że w damskim pokoju są taaaaakie mroczne obrazki na ścianach. Kto to widział, żeby dziewczyny miały coś takiego?

Inne z akademika: istniała grupa na facebooku, gdzie mieszkańcy mogli znaleźć potrzebną rzecz albo czegoś się dowiedzieć. Czasem się zdarzało, że ktoś szukał konkretnego narzędzia do naprawienia czegoś i prawie zawsze wiadomość zaczynała się od "Czy jakiś facet ma...". Ja zawsze miałam ze sobą pełen zestaw wszelakich narzędzi od wiertarki, przez lutownicę, po zaciskarkę do kabli sieciowych, ale gdy ktoś postanowił zawęzić obszar poszukiwanć do płci męskiej, to cóż, mógł sobie szukać dalej

Niedawno widziałam w sklepie dziewczynkę z babcią. Dziewczynka wygrzebała z asortymentu jakiś plastikowy miecz i zaczęła nim udawać walkę, za co dostała od baby opierdziel, bo to przecież zabawka dla chłopców.

[201607111040]

Napisane przez favianna

Do zalozenia watku sprowokowala mnie sytuacja z weekendu. Odbieral mnie spod sklepu moj facet i kiedy wsiadalam do auta zanosil sie smiechem. Okazalo sie ze sluchal audycji (w irlandzkim radiu) gdzie nadawano audycje rozrywkowa z prostym quizem. Po tym jak zadzwonila kobieta jakis facet wyslal smsa gdzie napisal, ze po co daja odpowiadac kobietom skoro wiadomo ze przegraja…

Wtedy prowadzacy majac jego numer postanowili zadzwonic do niego zeby pogadac o tym na antenie. Delikwent spanikowal i nie odebral Dzwonili do niego kilka razy, w koncu powiedzieli ze jak odbierze to oni daja jakas kwote pieniedzy, ktora on moze przeznaczyc na jakikolwiek cel charytatywny Gosciu oczywiscie nie odebral, ale wszyscy mieli z niego ubaw (prowadzocy wymienili tylko jego imie - Kevin)

To mi przypomnialo jak konczylam studia na politechnice na jednym z wydzialow gdzie procentowo bylo pol na pol chlopakow i dziewczyn. Co nie przeszkadzalo wielu prowadzacym wprost mowic nam na wykladach, ze jako dziewczyny nie nadajemy sie do tego zawodu i wiadomo ze jestesmy tam tylko zeby "zlapac" mezow.

Spotkalyscie sie z takim tlumaczeniem: nie mozesz bo… jestes kobieta!

I jeszcze musisz, bo... jestes kobieta!

[favianna]

Napisane przez LusiaPlotkara

I jeszcze musisz, bo... jestes kobieta!

O tak, to też! Musisz się uczesac bo dziewczynki muszą być ładne, musisz ładnie się ubrać bo dziewczynkom nie wypada biegać w brudnej bluzce. Wszystko z mądrości mojej babci

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Ja się z wizażu dowiedziałam, że kobiecie czasem nie wypada nie mieć makijażu albo wysokich obcasów.

[201604200942]

Pan Sznuk się domyśla dlaczego tak jest
https://www.youtube.com/watch?v=LpzkRL9Ldfs


no tak, kobiecie nie wypada przeklinać, musi być perfekcyjną matką, żoną i kochanką.

[201803090921]

Kobieta nie powinna tez pic wódki. Tylko winko, ew.likierki

[anna_wawa]

A także perfekcyjnym pracownikiem. Mężczyzna wystarczy, że jest dobrym....

[201604301943]

Napisane przez Sziket

Kobieta nie powinna tez pic wódki. Tylko winko, ew.likierki

– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata. (…)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.

Mi też odradzano mój zawód, że ciężki dla kobiety. Ale co najśmieszniejsze, na moim kierunku kobiet było jakieś 2/3.

[AnnaVanDort]

Napisane przez Sziket

Kobieta nie powinna tez pic wódki. Tylko winko, ew.likierki

Nie powinna się pić/upijać się/przeklinać/ostro denerwować się/głośno zachowywać/brzydko wyglądać.

[ajah]

Napisane przez Sziket

Kobieta nie powinna tez pic wódki. Tylko winko, ew.likierki

kiedys poszłam na imprezę urządzaną przez znajomego. Zwykle wódki nie pijam, a jak piję to raczej bez popitki.
Chyba po drugim kieliszku poprosił, żebym chociaż udawała, ze soczkiem popijam, bo kobieta tak pić nie powinna.

[201607231707]

robiłam prawo jazdy na motor, przychodzę na plac, a instruktor mnie pyta kiedy przyjdzie mój chłopak, bo on by chciał już zacząć

[cava]

Na pierwszej lekcji informatyki w gimnazjum _nauczycielKA_ kazaławszytkim dziewczynkom usiąść z tyłu a chłopcom z przodu, argumenując że dziewczynki i tak nic nie zrozumieją to niech nie zasłaniają chociaż chłopcom.

i zrobiłą to kobieta, Będąca nauczycielką owej informatyki.:/
No laska musiałą mieć świetne zdanie o własnych umiejętnosciach swoją drogą.

kazałam córce, zeby jej głęboko współczuła i przekazała koleżankom, że też pani mają współczuć.

A na wywiadówce była afera.

[_Matilde_]

W sumie to dawno chyba nie słyszałam nic takiego. Może od klientów, jak nosiłam ciężkie pudła itp. to mi bardzo chcieli pomagać, bo czemu kobieta będzie dźwigać. To część mojej pracy, ale jak tak bardzo chcą pomóc ...


A, nie, chwila, przypomniało mi się Jak robiłam remont w pokoju i coś mówiłam znajomemu że maluję ściany to zapytał czy facetów w domu nie ma. To mnie zdziwiło, bo malowanie to nie jest coś wyjątkowo męskiego jako praca

[201604181004]

mnie do cholery doprowadza moja matka
miałam ostatnio pierwszy wolny dzień od miesiąca, 1.11. i to serio pierwszy wolny bo mam studia dzienne zaoczne i dorabiam. wstałam o 12, dzwonię do mamy, ona
-co masz na obiad
-nie wiem?
-no jak to nie wiesz, nie ugotowałaś?
-bóg cię opuścił i rozum chyba też, będę się o ósmej rano w pierwszy wolny dzień zrywać zeby obiad ugotować
-no wiesz ty co...


tak mamo. lece.

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

a i że kobieta nie powinna dużo pić
i że to nienormalne jak kobieta pije a facet prowadzi
DEGRENGOLADA

[201606201201]

Nie wiem czy to pasuje do wątku, ale chodzę na squasha z kolegą. Zawsze jak pytam właściciela o coś, to on odpowiada... mojemu koledze. Tak samo jak proszę o rakiety i piłeczkę to podaje je też koledze, nie mnie, choć to ja o nie prosiłam, a kolega stoi obok. Kiedy pyta czy chcemy drugą godzinę pograć, to też pyta o to kolegę. Chodzę tam już prawie rok i on ani razu na mnie nawet nie spojrzał, nawet jak rozmawiamy w trójkę, choć ciężko to nazwać rozmową, bo ja mówię coś do niego, a on albo nie reaguje albo odpowiada koledze.

[Damayanti]

Napisane przez inakarol

Nie wiem czy to pasuje do wątku, ale chodzę na squasha z kolegą. Zawsze jak pytam właściciela o coś, to on odpowiada... mojemu koledze. Tak samo jak proszę o rakiety i piłeczkę to podaje je też koledze, nie mnie, choć to ja o nie prosiłam, a kolega stoi obok. Kiedy pyta czy chcemy drugą godzinę pograć, to też pyta o to kolegę. Chodzę tam już prawie rok i on ani razu na mnie nawet nie spojrzał, nawet jak rozmawiamy w trójkę, choć ciężko to nazwać rozmową, bo ja mówię coś do niego, a on albo nie reaguje albo odpowiada koledze.

Bardzo niegrzecznie. Zareagowalas jakos?
A moze tak kuszaco wygladasz, spocona, w obcislym topie
ze nie chce na Ciebie patrzec i w myslach zgrzeszyc? :P

[ajah]

Napisane przez Demi93

robiłam prawo jazdy na motor, przychodzę na plac, a instruktor mnie pyta kiedy przyjdzie mój chłopak, bo on by chciał już zacząć

Napisane przez cava

Na pierwszej lekcji informatyki w gimnazjum _nauczycielKA_ kazaławszytkim dziewczynkom usiąść z tyłu a chłopcom z przodu, argumenując że dziewczynki i tak nic nie zrozumieją to niech nie zasłaniają chociaż chłopcom.

i zrobiłą to kobieta, Będąca nauczycielką owej informatyki.:/
No laska musiałą mieć świetne zdanie o własnych umiejętnosciach swoją drogą.

kazałam córce, zeby jej głęboko współczuła i przekazała koleżankom, że też pani mają współczuć.

A na wywiadówce była afera.

aferze się nie dziwię, na taką akcję zrobiłabym stosowny dym

[201606201201]

Napisane przez Damayanti

Bardzo niegrzecznie. Zareagowalas jakos?

Nie, nie reagowałam, bo po co, to tylko koleś ze squasha, którego widuje raz na parę tygodni, bo częściej jest tam jego żona. Tylko dziwi mnie takie zachowanie.

Napisane przez Damayanti

A moze tak kuszaco wygladasz, spocona, w obcislym topie
ze nie chce w myslach zgrzeszyc? :P

No, na pewno i niespocona też, bo o rakiety proszę go jeszcze przed grą.

[mary_poppins]

Ja się na szczęście w zasadzie tylko tutaj z tym spotykam, ale nawet jak na wizażowy przykład - to NOTORYCZNIE - "kto to widział żeby dziewczyna do chłopaka jeździła/chodziła/dzwoniła, to brak szacunku do siebie, to on powinien jeździć/chodzić/dzwonić"