|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 1
|
A jak Wy siebie wspieracie? proszę o radę.
Dzisiaj naszło mnie takie pytanie i chciałabym dowiedzieć się jak to jest u Was w podobnych sytuacjach. Otóż od kilku dni mam niezłego doła - mam duże problemy na uczelni, kompletnie nic mi nie idzie, dwa projekty które miałam do sprawozdania w tym tygodniu nawet nie ruszyły z miejsca (mimo naprawdę godzinnych siedzeń nad nimi nic nie jestem w stanie zrobić dalej i nie mam pomysłu i perspektyw co dalej), dołuje mnie to wszystko tym bardziej, ze to ostatni semestr, więc na głowie też inżynierka - na którą przez inne projekty kompletnie nie mam nawet czasu, czyli też do kitu. Ostatnio dowiedziałam się też że bliska osoba w rodzinie ma nowotwór
nie wiadomo co i jak, lekarz zaleca jak najszybszą operację, więc też mnie to martwi.I tak siedzę z dołem. Niestety tak wyszło, że nie mam przyjaciół, znajomi tylko do kwestii formalnych w sumie. Mam chłopaka. Mieszkam z dala od domu. Bardzo chciałam z kimś dzisiaj chociaz pobyć face to face, by lepiej się poczuć, tym bardziej że z chłopakiem widziałam się w poniedziałek. Mówi że dzisiaj źle się czuje (głowa + wzdęcia) i nie wpadnie - i właśnie, jak zachować się w takiej sytuacji? Chciałabym go poinformować wprost, że potrzebuję dzisiaj jego obecności i jeśli naprawdę nie jest w stanie to ok, ale jakby jednak to chociaż niech wpadnie na pół godz, bo naprawdę jestem podłamana, ale z 2. strony czy takie "zagranie" to nie jest już wywoływaniem presji? Trochę liczyłam na to że dzisiaj pobędę z nim, bo już od pon wiedział że mój nastrój nie jest nejlepszy. Jak to jest u Was w podobnych sytuacjach? Kiedyś już miałam podobną sytuację z nim, to skomentował że po co go informuję i mówię mu takie rzeczy np. po fakcie jak wiem że dzisiaj go nie będzie, że źle mi i chciałabym jego obecności i przykro mi że go nie będzie, skoro on nic z tym zrobić nie może (jakby a'la wywoływanie winy chyba to odebrał). Edytowane przez nowami Czas edycji: 2015-11-25 o 16:54 |
|
|
|
|
#2 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
|
Dot.: A jak Wy siebie wspieracie? proszę o radę.
Cytat:
Jeśli woli posiedzieć w domu, odpocząć i poużalać się nad sobą, to po co Ci taki chłopak? Jego rolą jest wspieranie Cię w trudnych chwilach. |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 107
|
Dot.: A jak Wy siebie wspieracie? proszę o radę.
Ja z moim facetem znamy się na tyle,że oboje wiemy kiedy ktoś z nas potrzebuje wsparcia.Rozgraniczamy jakiegoś małego doła od wielkiego problemu,który nie jest łatwo rozwiązać.Jeśli problem jest poważny to zapalają nam się w głowie czerwone lampki i niezależnie od tego gdzie jesteśmy i co robimy,staramy się jak najszybciej spotkać,przegadać problem,poszukać rozwiązań.Rozmawiamy tak długo,aż oboje nie dojdziemy do takich samych wniosków.
A Tobie autorko polecam szczerą ,poważną rozmowę z facetem.Musisz go uświadomić,że jesteście ze sobą nie tylko dla tych miłych momentów,że w sytuacji awaryjnej potrzebujesz jego wsparcia.Jeśli nie zrozumie i swojego zachowania nie zmieni…cóż,ja bym z kimś takim być nie mogła. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:14.



nie wiadomo co i jak, lekarz zaleca jak najszybszą operację, więc też mnie to martwi.



