|
|||||||
| Notka |
|
| Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Z północy
Wiadomości: 4 917
|
Co robicie jak zdajecie sobie sprawę, że ponieśliście porażkę w sprawach osobistych?
I to tak dotkliwą, że nie jesteście w stanie odwrócić jej skutków? Coś, o co kiedyś się staraliście, potem nieco o tym zapomnieliście przez codzienność, odseparowanie i trudności swojego życia, nagle okazało się nieosiągalnym, wręcz stratą nie do odrobienia?
Zwykle jestem z osób, które nie odpuszczają. Jednak dzisiaj coś we mnie uderzyło i wręcz z bólem serca czuję się bezradny. Niestety ze świadomością, że nic poza cofnięciem czasu nie pomoże. |
|
|
|
|
#2 |
|
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 426
|
Dot.: Co robicie jak zdajecie sobie sprawę, że ponieśliście porażkę w sprawach osobis
Nie da się cofnąć czasu (choć podobno teoretycznie konstrukcja machiny czasu est prosta).
Ale poważnie: chyba większość z nas ma na koncie takie porażki, o ile nie wszyscy. Oczywiście, wtedy się wsciekamy i jest to złość bezsilna, bo żal możemy mieć tylko do siebie. I to też jest naturalne. Nawet osoby biegłe w zarządzaniu swoimi emocjami nie są w sanie zapanować nad nimi w 100%. Co zrobić? Zaczekać aż najsilniejsze emocje miną (złość, ból, żal to źli doradcy) a potem spróbować mniej lub bardziej na zimno przeanalizować całą sytuację, wyciągnąć wnioski na przyszłość i starać się "przebiegunować" całe zdarzenie i potraktować je jako cenną, choć bolesną lekcję. Jednak zanim tak zrobisz, musi upłynąc jakiś czas i najsilniejsze emocje muszą nieco ostygnąć. Paradoksalnie, im bardziej boli, tym szybciej ból się wypali ( o ile nie masz osobowości depresyjnej a na moje oko nie masz biorąc pod uwagę Twój konkretny sposób postrzegania świata i siebie). Pamiętaj, że porażka to nie koniec świata. To koniec pewnego etapu ale początek następnego, do którego wkroczysz mądrzejszy o doświadczenie i bardziej odporny. Motto dla Ciebie na dziś: "[...] Czemu ty się, zła godzino, z niepotrzebnym mieszasz lękiem? Jesteś - a więc musisz minąć. Miniesz - a więc to jest piękne. " W.Szymborska
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
|
|
|
#3 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 704
|
Dot.: Co robicie jak zdajecie sobie sprawę, że ponieśliście porażkę w sprawach osobis
Mijanou, dobrze prawisz
chyba nie ma człowieka, którego życie byłoby pasmem sukcesów. ja trzymam się zasady, że wszystko dzieje się "po coś". i nie chodzi mi przy tym, żeby bezmyślnie dryfować w życiu, ale o to, że każda porażka, ból serca, czegoś nas uczy, coś daje, a czasem coś się musi rozwalić, żeby można było zbudować coś lepszego, trwalszego. inaczej chyba patrząc wstecz na moje życie, niektóre decyzje i wybory, leżałabym z ciężką depresją, a tak to staram się analizować, zmieniać, wyciągać wnioski. teraz czujesz się bezradny - tak jak mówi Mijanou, poczekaj chwilę, aż emocje opadną i spróbuj jeszcze raz przeanalizować sytuację i może coś jeszcze będziesz mógł zrobić. Powodzenia! |
|
|
|
|
#4 |
|
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 785
|
Dot.: Co robicie jak zdajecie sobie sprawę, że ponieśliście porażkę w sprawach osobis
Ja tam puszczam porażki w niepamięć. Bo mocy cofania czasu nie posiadam. Ale nauczona doświadczeniem, nie popełniam tych samych błędów 2 razy. Co się stało, to się nie odstanie i analizowanie tego 15 razy nie pomoże. Więc zamykam rozdział i uzbrojona w nową wiedzę, otwieram kolejny. Nie ma sensu bić się z myślami, że coś spaprałam, a mogłam inaczej...
Tylko frustracja z tego.
|
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 013
|
Dot.: Co robicie jak zdajecie sobie sprawę, że ponieśliście porażkę w sprawach osobis
Jak się coś spaprało, to najlepszym lekarstwem jest IMO podjęcie wszelakich kroków do tego, by to naprawić... u mnie przynajmniej właśnie to najbardziej pomaga.
Każdy z nas popełnia czasem jakieś błędy, mniejsze lub większe. Najgorzej jest chyba, jak jakiś pierdołowaty błąd, drobne niedopatrzenie, ma poważne konsekwencje... ale cóż, w życiu bywa i tak. Moja metoda, to odłożyć przejmowanie się tym, że zrobiłam coś źle (albo przejmowanie się tym, jak ogromnego mam pecha), do czasu, kiedy nie wykorzystam wszystkich opcji, które mam, aby swoją sytuację poprawić - czyli u mnie najlepszym lekiem na rozczarowanie jest działanie. Świadomość, że zrobiłam wszystko, co w mojej mocy, by poprawić swój los jest dla mnie najbardziej kojąca - wówczas "niech się dzieje wola nieba - z nią się zawsze zgadzać trzeba". Łatwiej jest mi wziąć na klatę różnorakie niepowodzenia kiedy wiem, że moje działania były w porządku, starałam się, nie nawaliłam, tylko po prostu zabrakło mi szczęścia. Staram się nie przejmować rzeczami, na które nie mam wpływu, bo nie ma to zbyt wiele sensu, a jeśli miałam na coś wpływ, ale nie wykorzystałam swojej szansy, to zamiast marzyć o cofnięciu czasu staram się jak najszybciej zrehabilitować i poprawić swoje zachowanie. |
|
|
|
|
#6 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 628
|
Dot.: Co robicie jak zdajecie sobie sprawę, że ponieśliście porażkę w sprawach osobis
Nie wiem właściwie, co uważać za porażkę. Nie patrzę na swoje życie i działania jako listę sukcesów i porażek. Raczej patrzę na wszystko jako na kolejne doświadczenia, z których coś tam wyciągam.
Zwykle wynik jakichś moich działań nie zależy tylko ode mnie. Mogę się tylko starać, ale nie odpowiadam za to, co zrobi ktoś inny. Jak mi coś nie wyjdzie to trudno. Jest mi żal, ale żyję dalej i tyle. Ostatecznie zawsze dochodzę do punktu, w którym albo już nie pamiętam, albo niczego nie żałuję. W końcu gdyby mi się kiedyś tam coś udało, to nie doświadczyłabym czegoś pozytywnego, co pośrednio było skutkiem niepowodzenia. |
|
|
|
|
#7 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 416
|
Dot.: Co robicie jak zdajecie sobie sprawę, że ponieśliście porażkę w sprawach osobis
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;56494113]W końcu gdyby mi się kiedyś tam coś udało, to nie doświadczyłabym czegoś pozytywnego, co pośrednio było skutkiem niepowodzenia.[/QUOTE]
Zgadzam się Tak jak osoby wyżej piszą - to część życia, stety albo niestety. Ja należę do osób, które dosyć długo rozpamiętują niepowodzenia, nawet jeżeli na końcu okazało się, że jakoś udało mi się wybrnąć albo ta porażka nie była dotkliwa w skutkach. Straszna cecha, ale walczę z nią jak mogę. Najlepszym lekiem na to jest skupienie się na następnych celach i przyszłości. Emocje muszą minąć, nie warto im ulegać, ale czekać aż opadną. Z dystansu też inaczej patrzy się na pewne sprawy. |
|
|
|
|
#8 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 728
|
Dot.: Co robicie jak zdajecie sobie sprawę, że ponieśliście porażkę w sprawach osobis
Mi zawsze pomaga plan na przyszłość. Kiedy wiem, ze mam jakies rozwiazanie czuje sie o wiele lepiej. W pewnych kwestiach jedynym rozwiazaniem jest po prostu budowanie zycia od zera. Nie cofne wielu wyborow zyciowych, przez ktore jestem tam gdzie jestem, musze sobie radzic z tym co mam. Wiec stawiam sobie jakis nowy cel, do czegos musze dazyc, zeby nie popasc w marazm i nie zadreczac sie.
|
|
|
|
|
#9 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: Co robicie jak zdajecie sobie sprawę, że ponieśliście porażkę w sprawach osobis
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#10 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 657
|
Dot.: Co robicie jak zdajecie sobie sprawę, że ponieśliście porażkę w sprawach osobis
Załamuje się.
|
|
|
|
|
#11 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 016
|
Dot.: Co robicie jak zdajecie sobie sprawę, że ponieśliście porażkę w sprawach osobis
To zależy od tego, co było powodem porażki. Jeśli zawiniłam, a sprawa jest nieodwracalna, to robię wszystko, żeby zachować się przynajmniej przyzwoicie, czyli przyznaję się do błędu i przepraszam. A potem wybaczam sobie samej.
Jeśli coś się skichało niezależnie ode mnie, to najpierw analizuję sytuację, wyciągam wnioski, a później zaciskam zęby i idę dalej. Tak jak ktoś wspomniał wyżej - nie oglądam się. |
|
|
|
|
#12 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 456
|
Dot.: Co robicie jak zdajecie sobie sprawę, że ponieśliście porażkę w sprawach osobis
Ja staram się ze wszystkich sił o tym zapomnieć i tłumaczyć samej sobie, analizować i usprawiedliwić.... Spotkała mnie w życiu taka sytuacja, która mimo upływu lat boli. Zerwałam kontakt z osobą której to dotyczy bo rany cały czas się otwierały.
Jedna wizażanka ma b.fajny podpis, odnośnie takiej sytuacji, jak mam kryzys to sobie przypominam . Żadna ilość poczucia winy, nie jest w stanie naprawić błedów przeszłości. Żadna ilość nerwów nie jest w stanie zmienić przyszłości.
__________________
some dance to remember some dance to forget |
|
|
|
|
#13 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 528
|
Dot.: Co robicie jak zdajecie sobie sprawę, że ponieśliście porażkę w sprawach osobis
Krok w tył po zrobieniu kroku w przód to nie porażka, to salsa
![]() Jestem z tych, co starają się nie oglądać za siebie i z każdego upadku wyciągnąć wnioski. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, a czasami z perspektywy czasu okazuje się, że porażka wcale nie była porażką i dzięki temu stało się w życiu coś dużo fajniejszego. Ale pozwalam sobie na "żałobę" i chwilę refleksji po takiej akcji, bo iść od razu do przodu bez względu na wszystko jest głupie. |
|
|
|
|
#14 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 42
|
Dot.: Co robicie jak zdajecie sobie sprawę, że ponieśliście porażkę w sprawach osobis
Kiedy miewam porażki w życiu osobistym często zastanawiam się jaki popełniłam błąd , dlaczego tak się stało i jak mogę temu zapobiec. Wiadomo, każda porażka boli ale po to popełniamy błędy by móc nauczyć się na nowo. Zawsze tłumaczę sobie - robię krok w tył by zrobić dwa do przodu
Jestem z tych, co przejmują się wszystkim i biorą wszystko do siebie. Od liceum mam problemy z kontaktami z ludźmi. Zawsze obwiniałam siebie. Jednak problem tkwił w czymś innym i staram się nad nim pracować
|
|
|
|
|
#15 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 75
|
Dot.: Co robicie jak zdajecie sobie sprawę, że ponieśliście porażkę w sprawach osobis
trzeba wyciągnąć wnioski, zwłaszcza jeśli porazka jest tylko naszą wina, ale moim zdaniem najlepiej znaleźć jakieś zajęcia, które odciągnie nas od myslenia o tym.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:48.





Tylko frustracja z tego.








