![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 21
|
Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
Z moim chłopakiem jestem od roku, od 6 miesięcy mieszkamy razem.
Wszystko układa się świetnie.. oprócz właśnie jego byłej... Od początku drażniło mnie, że utrzymują kontakt. Ponieważ obecnie dzieli ich kilkaset kilometrów, więc jestem pewna, że kontakt ten jest tylko za pomocą Internetu I SMSów. Wiem, że jego była pomogła mu w bardzo ciężkiej sytuacji rodzinnej, rozstali się z powodów światopoglądowych -ona zagorzała katoliczka on ateista. Chciała, żeby się ochrzcił itd.. Nie wiem jednak dlaczego ich kontakt mnie denerwuje. Ostatnio nawet do szału doprowadzają mnie filmiki jakie mu wrzuca na fb. Nic specjalnego w sumie, jakieś śmieszne kompilacje, ale zawsze musi dodać coś w stylu "Jak to zobaczyłam od razu pomyślałam o Tobie!". Za bardzo nie SPAMuje, no ale zdarzyło się z 3-4 razy. Dodatkowo niedługo będziemy się przeprowadzać do stolicy i będziemy wtedy jakieś 30-40 km od niej. Ostatnio też mój kochany stwierdził, że ona bardzo chciałaby mnie poznać. Nie wiem co mam o tym myśleć. Boję się, że jak ją poznam to dam jej zielone światło do np.odwiedzania nas. Z drugiej strony poznanie jej mogłoby rozwiać moje wątpliwości. Nie wiem co mam robić. Ona była przy nim gdy świat mu się zawalił, więc zapewne ma do niej jakiś sentyment. Rozmawiałam z moim chłopakiem na ten temat. Tzn. zapytałam czy on nie uważa, że ona chciałaby, żeby znów byli razem. Zapewnia mnie, że nie. Twierdzi, że po prostu dużo razem przeszli, więc są dobrymi przyjaciółmi. Mówi też, że jego była bardzo nam kibicuje. Tzn jak zobaczyła nasze wspólne zdjęcia to podobno stwierdziła, że jestem śliczna i że trzyma kciuki za nas. Co o tym uważacie? Nie mam kogo zapytać, nie chcę prać brudów po znajomych i rodzinie, a tu jestem przynajmniej anonimowa. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
A jak długo oni byli ze sobą?
Ja też bym nie chciała, żeby jakiś mój chłopak kumplowal się z byłą, ale tutaj wchodzi też kwestia zaufania. Jeśli on Ci mówi, że juz nic uczuciowo ich nie łączy i że była wam kibicuje, to może warto zaufać? To bardzo fajnie, że chce Cię poznać, moim zdaniem chcą dzięki temu pokazać, że są tylko przyjaciółmi, że nic nie ukrywają, żebyś była spokojniejsza. A mniejsza różnica kilometrów nie ma aż takiego znaczenia. Bo i tak mają częsty kontakt, więc jakby chcieli być znów razem to mogliby podjąć tę decyzję bez różnicy czy dzieliłoby ich 50 km czy 500. Możesz porozmawiać z chłopakiem, że źle byś się czuła, gdyby was miała często odwiedzać, bo to jednak jego była i jest Ci niezręcznie, ale oczywiście możesz ją poznać. Nawet lepiej jakbyś ją poznała, choć wiem że to trudne. Mi jest ciężko sobie wyobrazić sytuację, gdy mój partner ma świetny kontakt z byłą. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 21
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
Byli ze sobą półtora roku. Właśnie z jednej strony chcę ją poznać, bo może tak jak mówisz zdają sobie sprawę, że mogę się nieco niepokoić. A z drugiej ciężko będzie mi rozmawiać z kobietą z którą wiem, że łączyły go uczucia i relacje intymne. Nie wiem też czy dobitne zaznaczenie, że nie chcę żeby się z nią kontaktował nie wpłynie negatywnie na nas.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
No 1,5 roku to faktycznie dość długo. Rozumiem, że jest Ci ciężko w tej sytuacji. Spotkaj się z nią ten jeden raz, może jak zobaczysz jak rozmawiają, jak się do siebie odnoszą i jak się wobec siebie zachowują, to Cię to uspokoi. A na więcej spotkań nie musisz się zgadzać. Wytłumacz mu, że jest Ci z tym ciężko i wolałabys, żeby się nie spotykali raczej. Niech pozostawia dla siebie ten okazjonalny kontakt internetowy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
Cytat:
Rozstałam się z kilkoma chłopakami, Zawsze w zgodzie. Kiedy się spotkamy, zamieniamy parę zdań. Jest miło. Ale to wszystko. Ich życie z innymi mnie nie obchodzi, to skończony temat. I gdybym nagle któremuś wyjechała z kibicowaniem i podziwiała kolejną dziewczynę, to chyba spotkałabym się z lekkim zdziwieniem. I niedowierzaniem. Bo to przecież nie moja sprawa. Ja nie mówię, że ta dziewczyna zagraża waszemu związkowi. W końcu przecież się rozstali. Ale jest wobec was zbyt... entuzjastyczna. Mówi "śliczna", a w duchu może zgrzyta zębami. Rozumiem twoje obawy. I nie do końca wierzę w jej czyste intencje. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 906
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
Cytat:
![]() radzę ufać intuicji.
__________________
![]() Edytowane przez zupa_grochowa Czas edycji: 2015-11-29 o 17:16 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 97
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
a ja bym nie chciała, fakt, że między dwojgiem ludzi było kiedyś uczucie, że razem spali, że on ją tulił do snu, że mówił, że kocha, że.. nie, nie, nie
to nie na moją psychę, myślę i jak uchodzę za ugodową osobę, zero bluszczu i bezsensownej zazdrości to tutaj chyba bym postawiła ultimatum.. ale to może przez swoje doświadczenia nie potrafię na to spojrzeć inaczej |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
Nie wyobrażam sobie związku z nieustannie krążącym nad głową duchem byłej.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
Nie no 1.5 roku to jest nic. W zyciu bym sie na to nie zgodziła jesli nie łączy ich dziecko itd.
No nie i koniec. Jesli by mnie to oczywiscie denerwowało. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 21
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
Dziękuję za odpowiedzi.
Z jednej strony nie chcę być tyranem i zazdrośnicą, ale z drugiej dziewczyna wydaje się przeginać. Też nie wiem dokładnie o czym piszą między sobą, więc nie wiem na ile jej intencje są czyste. Też mnie właśnie dziwi z tym komplementowaniem i kibicowaniem. Nie potrzeba mi Cheerliderki. Nie potrzeba będzie żeby trzymała kciuki, niech się trzyma z daleka i to wystarczy. Porozmawiam z moim chłopakiem. Niech sobie piszą, ale nie mogę zaakceptować ich spotykania jeżeli przeprowadzimy się do Warszawy. I chyba nie chcę jej poznać. Mimo, że to przeszłość to dalej czułabym się dziwnie wiedząc, że mówił do niej tak jak teraz do mnie, że dotykał jak dotyka mnie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Rozeznanie
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
ja utrzymuję kontakt z moim pierwszym chłopakiem, głównie z jego inicjatywy. jesteśmy przyjaciółmi, ale też dzielą nas setki kilometrów. ja wiem, że on ma dziewczynę od 3 lat, że mieszkają razem itd., ale nasze relacje są nie dość, że tylko internetowe, to raczej falami, a nie, że codziennie gadamy/piszemy pół dnia. no i piszemy na tematy przeróżne, ale raczej nie dotykamy tematów związków.
aczkolwiek wiem, że laska mnie podobno nie trawi, dlatego pierwsza zwykle się nie odzywam [za co dostaje od niego opieprz] i gadamy raczej tylko wtedy, gdy on jest poza domem, by dziewczyny nie denerwować. wiadomo - my wiemy, że nie robimy nic złego i pewien nasz etap jest zakończony, ale wolimy nie drażnić. poza tym ja też nie wiem czy bym była taka szczęśliwa, gdyby mój facet utrzymywał stały kontakt z byłą. Edytowane przez tymczasowa_ Czas edycji: 2015-11-29 o 19:32 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Legionowo
Wiadomości: 636
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
Cytat:
Ale to ja, ja bez problemu robiłem herbatkę byłemu mojej żony. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 29
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
Mi by się to nie podobało. To rozstanie z przyczyn światopoglądowych kojarzy mi się zbyt romantycznie (?) Cały czas myślałabym że dalej się kochają tylko ta religia ich rozdzieliła...
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
Treść usunięta
Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca Czas edycji: 2015-12-02 o 12:06 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
Przypomina mi się scenka z "Nie ma róży bez kolców" Dulka, pamiętasz te stodołę na Mazurach, co to deszcz nas złapał, a w spółdzielni, Jasiu, mieli tylko pomarańczówkę. Od tamtej pory to bym się wolał trucizny napić niż pomarańczówki.Uu, hu, Dulka, opowiadałaś Jasiowi jak żeśmy się wtedy, hy, stoczyli, hy, po sianie na tamtych na dole?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 359
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
Nie chciałabym żeby mój narzeczony spotykał się z jakąś swoją byłą,a bluszczem nie jestem.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
Powiem szczerze, na temacie bylych dziewczyn moja tolerancja sie konczy, moga sobie powiedziec, co u nich slychac, ale to na tyle.
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 21
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
Właśnie też nie uważam siebie za bluszcz.
Daję mu naprawdę tyle swobody ile chce. Powiedziałam mojemu chłopakowi, że nie potrzebuje jej do szczęścia i nie zamierzam się z nią kumplować. Była to moja odpowiedź na jej pozdrowienia dla mnie i zapytanie jak się mam. Ta dziewczyna doprowadza mnie do białej gorączki... Jej słodkość mnie mdli. Najgorzej, że to ja wychodzę na sukę. Mój przez pół godziny tłumaczył mi, że źle ją oceniam, bo dobra z niej osoba i że bardzo go wspierała psychicznie. Cholera nawet boję się obrazić, bo ta intrygantka przyjedzie go pocieszać. Niestety postawię ultimatum tak jak doradzały dziewczyny. Musi wybierać, albo jedna była albo dwie. Nie mam już siły. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 1 520
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
Cytat:
Mi się zdarza widzieć wśród znajomych dobrze funkcjonujące, koleżeńskie relacje między eksami. Sama jestem z tych niezazdrosnych o przeszłość, ale jak czytam o komplementach, kibicowaniu, przymuszaniu Cię do lubienia (bo to taka dobra kobieta jest, no!) to mi się zbiera. Szczególnie, że oni rozstali się z powodów światopoglądowych, czyli zdroworozsądkowo, a nie z powodu wygaśnięcia uczuć. Możliwe, że uczucia do eks zostały skanalizowane w postawieniu jej na piedestale a Ty śmiesz jej na tym piedestale nie podziwiać.
__________________
I'm feelin' posh so address me with an accent. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
Cytat:
Ogólnie, z byłymi partnerami w roli obecnych dobrych przyjaciół bywa różnie. Czasem ich intencje są czyste ale częściej niestety nie i na ich zdemaskowanie potrzeba czasu. Kluczowe jest zaufanie albo jego brak. Z mojego doświadczenia wynika, że kibicowanie nowemu związkowi byłego partnera, komplementowanie nowego partnera, nawet kilka lat przyjaźni bez zarzutu nie wyklucza skrywanych uczyć lub niecnych zamiarów, które mogą kiedyś w końcu wypłynąć - "oming out" jest możliwy też po kilku latach, nawet jeśli od dłuższego czasu ktoś pozostaje w nowym związku. Tym bardziej, jeśli powodem rozstania były różnice światopoglądowe a nie wypalenie uczucia lub zdrada. Ale wystarczy, że masz zaufanie do swojego partnera. Lojalny i kochający partner wtedy wysłucha taką osobę, wytłumaczy jej wszystko, ograniczy lub utnie kontakt i tyle. Więc jak jest u ciebie - możesz zaufać swojemu chłopakowi? ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
chyba tylko od kobiet można się dowiedzieć takich rzeczy jak tutaj czytam
![]() jak się mój były związał z nową dziewczyną, to również chciałam ją poznać, jak pokazał mi jej zdjęcia, to stwierdziłam, że jest naprawdę bardzo ładna, cieszyłam się ogromnie, że jest szczęśliwy i było mi przykro jak po roku się jednak rozstali - nigdy tego nie określiłam jako kibicowanie im, ale do tego się to w zasadzie sprowadza. nigdy, naprawdę nigdy nie przyszło mi do głowy, że moja uprzejmość i szczera radość z czyjegoś szczęścia może być odbierana tak strasznie negatywnie, że aż może kogoś mdlić ![]() rozstali się również nie przez brak uczuć, a przez wyjazd dziewczyny do innego miasta, nie dali rady na odległość i po zerwaniu rozpijaliśmy z eksem wódkę grając na konsoli. taka ze mnie mała intrygantka ![]() wizaż mnie przeraża. a może to tylko kobiety ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
Grin - ja wierzę w możliwość zachowania dobrych stosunków pomiędzy byłymi partnerami, nawet w super koleżeństwo wierzę i dobre intencje, sama mam świetnych kumpli wśród moich byłych facetów. Wiem jednak, że zdradzają się sytuacje, że taki przyjaciel potrafi zaskoczyć.
Miałam taką niedawno - mój ex, po kilku latach świetnej relacji, wielokrotnego deklarowania sympatii do mojego męża, komplementowania jego charakteru i ogólnego kibicowania nam, ba! nawet posiadania dziewczyny, oświecił mnie, że przez te wszystkie lata żałował naszego rozstania, że był głupi, że zbyt uparty, że wiele razy zastanawiał się i dalej zastanawia co by było gdyby, że dalej coś czuje i cały czas czuł ale nie chciał mi psuć związku i w sumie jeśli jestem szczęśliwa to nie chce nic, tylko musi mnie zapytać czy nigdy nie żałowałam i nie zastanawiałam się i czy nie ma szansy...a może kiedyś...? I to po jakichś 4 latach od mojego ślubu, na którym był gościem i składał życzenia wszystkiego dobrego nie tylko mi ale i mojemu mężowi. Więc jest różnie. Gdyby było tylko białe i czarne, nie byłoby problemu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 75
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
Rany ludzie ale wy jesteście porąbani. Facet ma najzwyklejsze w świecie stosunki ze swoją byłą, dobrze to o nim świadczy, że rozstali się jak ludzie, że są przyjaciółmi.. A tu jakieś rady, żeby postawić ultimatum i inne chore akcje. Zastanówcie sie co wywołuje w waszych głowach zazdrość i brak zaufania wobec partnerów, bo to w was jest problem a nie w tej sytuacji. Gdyby mi partner w takiej sytuacji robił jakieś problemy, albo w ogóle z jakimś ultimatum wyjeżdzał to pewnie szybko stałby się byłym. Dobrze że mam normalnego faceta... Żegnam i dobranoc.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
Cytat:
a jeśli by robił, to chyba byś zareagowała? ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
Pisząc to miałam bardziej intencję pokazać, że można żyć w nieświadomości czyichś uczuć przez wiele lat. Nie ważne jak ta osoba jest miła i serdeczna oraz jak dobre ma intencje.
A to, czy ktoś trzeci zagraża związkowi to już zależy wyłącznie od partnerów, więc nawet tysiąc zakochanych byłych dziewczyn nie jest w stanie rozbić związku, w którym jest miłość, wierność i zaufanie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
Cytat:
Jednak po zastanowieniu raczej odradzałabym stawianie ultimatum, bo jeszcze urażony miś poleci do byłej poskarżyć się, jak to dziewczyna go nie rozumie. A przecież chodzi o to, by się za wiele z nią nie kontaktował. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Legionowo
Wiadomości: 636
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
Niedawno jakiś facet napisał na tym forum o ultimatum, to został nazwany przemocowcem
![]() Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 21
|
Dot.: Była dziewczyna- zagrożenie czy moja paranoja?
To jednak moja paranoja i zazdrość.
Pierwszy raz w życiu, aż tak się zakochałam i wszystko cudownie się układa. To sobie szukam problemów. Prawda jest taka, że on przyjechał na chwilę do mojego miasta (mieszkał wcześniej tam gdzie ona - do około roku po zerwaniu) i został ze mną, mimo, że rodzinę i przyjaciół ma na drugim krańcu Polski. Kierują mną lęki, że to wszystko utracę takie wiecie myślenie, że coś jest zbyt piękne żeby było prawdziwe. Niewykluczone, że jest nim dalej zainteresowana, ale kiedyś wspominał mi, że nie doceniała tego co robił, wykorzystywała, bo za bardzo się starał. Może zrozumiała swój błąd, bo facet nosi na rękach, okazuje uczucia i naprawdę o mnie dba. Zamiast skupiać się na niej i tym, że może mi zagrozić, skupiam się na tym, że to ja z nim jestem, zostawił wszystko i został ze mną tutaj. Ja też jestem katoliczką jak jego była, ale już się porozumieliśmy, że ślub będzie kościelny i dzieci ochrzczone, ale jego nie będę w żaden sposób zmuszać do przyjęcia religii. Będę walczyć z tą zazdrością, bo szkoda na nią mojego czasu |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:52.