|
Notka |
|
Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 138
|
![]() Nadżerka, życie zagranicą, ginekolog w Polsce, i nieogarnięta dziewczynka – ja.
Cześć dziewczyny.
Moja sytuacja: studiuję zagranicą (Holandia) i jestem w związku z obcokrajowcem, nie wiemy jeszcze gdzie pojedziemy po ukończeniu studiów (zostało nam pół roku), ale na pewno będziemy gdzieś razem. Zakładając scenariusz bycia razem, chyba mogę spokojnie założyć, że nie „osiądę” w Polsce na dłużej. To wiąże się z problemem wizyt u moich stałych lekarzy, no bo mam na to czas tylko ze dwa razy w roku po parę dni… (ginekolog oraz endokrynolog – mam też niedoczynność tarczycy). Z ubezpieczenia zagranicą mam zwykłą EKUZ. Kiedyś, zanim wyjechałam zagranicę i zjawiałam się u ginekolog regularnie co ok. 3 miesiące (ze względu na antykoncepcję i recepty), często miałam problemy z infekcjami intymnymi. Dostawałam różne globulki ale wydaje mi się, że nigdy nie byłam wyleczona. Miałam też często ból przy stosunku. W dodatku zostały u mnie stwierdzone jajniki budową przypominające PCO. Dzisiaj nie mam objawów infekcji intymnych, a ból przy stosunku? Albo się przywyczaiłam, albo lubrykanty (których zaczęliśmy niedawno używać) skutecznie mu zapobiegają. Także oba problemy mogą potencjalnie wciąż istnieć, tylko nie dawać objawów. Co do CPO to gdy pytałam, czy leczymy to czy co, to ginekolog stwierdziła, że po prostu mam brać anty które biorę, bez leczenia jako takiego, i będziemy obserwować sytuację, co rok USG. Cytologia robiona co rok. Na dodatek nie pamiętam kiedy (rok? dwa lata temu? trzy?), ale wiem, że moja ginekolog już wcześniej mi wspomniała o tym, że mam tą nieszczęsną nadżerkę, ale jakoś nigdy tego tematu nie ciągnęła. Kombinacja tego, że jednocześnie zawsze było tyle innych problemów (wyżej) i tego, że zawsze byłam delikatnie oszołomiona i niezdolna do wypytywania, doprowadziła do tego, że nigdy nie drążyłam tematu nadżerki, a w końcu kompletnie o nim zapomniałam. Wtrącając: Wiem, że każda normalna kobieta drążyłaby problem u ginekologa aż wątpliwości zostaną rozwiane a problem wyleczony, lub najzwyczajniej zmieniła ginekologa na takiego który posadzi na fotel i obejrzy co tam w środku się dzieje częściej, niż raz na 4 wizyty. Ale prawda jest taka, że ja zawsze byłam spłoszoną dziewczynką która nie umie dopytywać i dyskutować z lekarzami, a w przeszłości już przechodziłam przez szukanie innych ginekologów i miałam tego już dosyć. Przechodząc do sedna: W tym tygodniu przyjechałam do Polski na święta i udałam się do ginekologa po recepty na zapas antykoncepcji. Mojej stałej ginekolog akurat nie było, więc poszłam do innego w przychodni. On mnie obejrzał, powiedział „ma pani nadżerkę szyjki”, kropka. Brak dalszych komentarzy. Ja W KOŃCU oprzytomniałam i zapytałam sama, jak można tę nadżerkę wyleczyć. A on na to, że to się albo wymraża, albo wypala, ale przede wszystkim to muszę zrobić cytologię, tylko że skoro ja przyjechałam tylko na tydzień, no to nie ma kiedy. Nie ma kiedy no to nie ma kiedy. Tak już mi się ułożyło. Tylko dlaczego moja doktor nigdy wcześniej nie pociągnęła tematu i mi nieogarniętej dziewczynie pozwoliła sobie żyć z nadżerką przez tyle czasu ?? Dlaczego ja tak to zaniedbałam, robiąc sobie pretekst, że ja przecież regularnie odwiedzam ginekolog, więc jestem pod opieką i musi być wszystko OK.? ![]() Wpisałam „nadżerka” w google i pierwsze co przeczytałam, to że nieleczona nadżerka może doprowadzić do raka szyjki macicy. Za chwilę wracam do Holandii. Nie wiem co robić.
Na sam koniec, mój kolejny mały problem to powiedzenie o tym wszystkim mojemu chłopakowi. Jesteśmy razem od 1,5 roku. Zatruwam sobie tym wszystkim głowę i nie mogę spać, ale nie umiem mu o takich sprawach powiedzieć ![]() ![]() Jeżeli ktoś z was miałby rzeczowe rady przede wszystkim co do leczenia ginekologicznego za granicą, lub co do moich pobocznych problemów, to byłabym wdzięczna ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 150
|
Dot.: Nadżerka, życie zagranicą, ginekolog w Polsce, i nieogarnięta dziewczynka – ja.
Google it.
Skoro znasz plynnie angielski, to chyba nie masz problemow z nauka jezyka. Poszukaj w necie slownictwa, ktore jest Ci potrzebne. Ja mieszkam w UK i co rusz chodze do lekarzy; sama z soba, z rodzicami, z dzieckiem. Za kazdym razem ucze sie nowych slowek, zeby nie musiec kogos prosic o pomoc. O zdrowie dbac trzeba. A chlopak niech sie martwi. Jak mu zalezy, to sie martwi. Jest chyba dla Ciebie po to m.in. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:46.