internetowa znajomość 2

[sonis252]

Witam
Jakiś czas temu pisałam już tutaj tylko pod inną nazwą, coś nie mogę zalogować się pod stary nick wiec z góry przepraszam za założenie drugiego wątku.
Sprawa jest ta sama więc podaje link do tamtego tematu https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post53197312
post53197312
No więc tak, poznałam pewnego faceta w internecie, pisaliśmy troche, bardziej z mojej inicjatywy (on pisał ze jest nieśmiały i dało sie to wyczuc)
Proponowalam spotkanie, poprosiłam o nr tel a on nic.. W koncu usunęłam ze znajomych na fb a on pretensje ze "ładnie to tak" a ja mu na to ze mialam wrazenie ze nie ma ochoty ze mna sie poznawać i na tym się skończyło.
Cisza prawie dwa miesiące, ale coś nie dawało mi spokoju i zalowalam od jakiegoś czasu że ten kontakt tak sie urwał. Postanowiłam wczoraj odezwac sie do niego na fb ;-) Napisałam tak neutralnie co u niego słychać, myślałam że jakoś w miare bedzie chciał odnowic kontakt lub nic nie odpowie, a tu on na mnie z pretensjami ze co się stało ze najpierw go wyrzucilam z fb i nie odzywalam sie tyle czasu i nagle sobie przypomnialam, ja jakoś w miare probowalam to wytlumaczyc itd i że ja sie odezwalam a co on z tym zrobi to juz jego sprawa, i chcialam odnowić kontakt a on na to że sie zastanowi i na koncu napisał ze chyba nie doroslam wiec sie wkurzylam juz i napisalam ze jednak nie bede sie odzywac skoro ma po mnie jechac i na tym cisza..
Kurcze nie wiem co mam myśleć czy to ja faktycznie cos zle zrobilam ze wczesniej usunelam go z tego fb (przeciez to dziecinne zeby o takie cos sie obrażać)
W sumie to tez nie wiem czy czekać aż sie namysli czy chce kontynuować znajomość czy uznał to jak napisalam (ze nie bede sie juz odzywac) za zakonczenie, chociaż nie miałam tego na myśli
Wiem że głupio to wygląda i to tylko osoba z internetu której nigdy nie widziałam ale tak jakoś mi to nie daje spokoju.

[December12]

Moim zdaniem uczucie samotności i chęć wejścia w związek przysłania Ci logiczne myślenie. Daj sobie z nim spokój, on nigdy nie chciał się z Tobą spotkać, a potem jeszcze zwalił winę na Ciebie. Otrzeźwiej dziewczyno i nie trać czasu na jakiegoś dupka. Na pewno znajdziesz super faceta, który będzie Ciebie wart!

[tymczasowa_]

Napisane przez sonis252

Witam
Jakiś czas temu pisałam już tutaj tylko pod inną nazwą, coś nie mogę zalogować się pod stary nick wiec z góry przepraszam za założenie drugiego wątku.
Sprawa jest ta sama więc podaje link do tamtego tematu https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post53197312
post53197312
No więc tak, poznałam pewnego faceta w internecie, pisaliśmy troche, bardziej z mojej inicjatywy (on pisał ze jest nieśmiały i dało sie to wyczuc)
Proponowalam spotkanie, poprosiłam o nr tel a on nic.. W koncu usunęłam ze znajomych na fb a on pretensje ze "ładnie to tak" a ja mu na to ze mialam wrazenie ze nie ma ochoty ze mna sie poznawać i na tym się skończyło.
Cisza prawie dwa miesiące, ale coś nie dawało mi spokoju i zalowalam od jakiegoś czasu że ten kontakt tak sie urwał. Postanowiłam wczoraj odezwac sie do niego na fb ;-) Napisałam tak neutralnie co u niego słychać, myślałam że jakoś w miare bedzie chciał odnowic kontakt lub nic nie odpowie, a tu on na mnie z pretensjami ze co się stało ze najpierw go wyrzucilam z fb i nie odzywalam sie tyle czasu i nagle sobie przypomnialam, ja jakoś w miare probowalam to wytlumaczyc itd i że ja sie odezwalam a co on z tym zrobi to juz jego sprawa, i chcialam odnowić kontakt a on na to że sie zastanowi i na koncu napisał ze chyba nie doroslam wiec sie wkurzylam juz i napisalam ze jednak nie bede sie odzywac skoro ma po mnie jechac i na tym cisza..
Kurcze nie wiem co mam myśleć czy to ja faktycznie cos zle zrobilam ze wczesniej usunelam go z tego fb (przeciez to dziecinne zeby o takie cos sie obrażać)
W sumie to tez nie wiem czy czekać aż sie namysli czy chce kontynuować znajomość czy uznał to jak napisalam (ze nie bede sie juz odzywac) za zakonczenie, chociaż nie miałam tego na myśli
Wiem że głupio to wygląda i to tylko osoba z internetu której nigdy nie widziałam ale tak jakoś mi to nie daje spokoju.

nie, nie i jeszcze raz nie. odpuść tego faceta. chcesz, żeby ktoś się na Ciebie wydzierał bez powodu na samym początku znajomości?
poza tym widać, że koleś jakiś dziwny, bo przejmujesz inicjatywę, a on Cię olewa. widać, że jemu nie zależy i ogólnie nie jest wart Twojego zachodu.
też bym usunęła ze znajomych kogoś, z kim w ogóle nie utrzymuje kontaktu i kto nie chce go utrzymywać ze mną

[sonis252]

Napisane przez December12

Moim zdaniem uczucie samotności i chęć wejścia w związek przysłania Ci logiczne myślenie. Daj sobie z nim spokój, on nigdy nie chciał się z Tobą spotkać, a potem jeszcze zwalił winę na Ciebie. Otrzeźwiej dziewczyno i nie trać czasu na jakiegoś dupka. Na pewno znajdziesz super faceta, który będzie Ciebie wart!

Wiem że tak może to wyglądać że jestem desperatka i na siłę szukam kogos
Po prostu na początku wydawał się być fajna osobą i w końcu juz zglupialam czy to ja jakis błąd popełniłam.
Dałam tak jakby drugą szanse na poznanie się ale on obrócił to przeciwko mnie.

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Napisane przez tymczasowa_

nie, nie i jeszcze raz nie. odpuść tego faceta. chcesz, żeby ktoś się na Ciebie wydzierał bez powodu na samym początku znajomości?
poza tym widać, że koleś jakiś dziwny, bo przejmujesz inicjatywę, a on Cię olewa. widać, że jemu nie zależy i ogólnie nie jest wart Twojego zachodu.
też bym usunęła ze znajomych kogoś, z kim w ogóle nie utrzymuje kontaktu i kto nie chce go utrzymywać ze mną

Tak jakoś wyczulam ze właśnie ma do mnie pretensje że to ja go olalam. Pisał ze co moze sobie myśleć skoro go "tak potraktowałam" i że nagle sobie o nim przypomniałam a przez jakis czas miałam go gdzieś.. Więc naprawde uwierzyłam że to moja wina.
Chciałabym tylko jasną odpowiedz od niego ze mam nie pisac czy cos takiego. Napisał ze musi to przemyśleć i głupio sie poczułam jak nie wiadomo co bym zrobiła strasznego. Dodam ze ujął to mocniejszymi słowami że "wyje.. gob z fb" aż sama sie smieje jak czytam to co pisze

[tymczasowa_]

Napisane przez sonis252

Wiem że tak może to wyglądać że jestem desperatka i na siłę szukam kogos
Po prostu na początku wydawał się być fajna osobą i w końcu juz zglupialam czy to ja jakis błąd popełniłam.
Dałam tak jakby drugą szanse na poznanie się ale on obrócił to przeciwko mnie.

rozumiem Cię, też czasem ciągne jakaś znajomość, mimo, że widzę, że to już raczej nie ma sensu, ale po prostu pamiętam, że jeszcze niedawno był taki miły, fajny itd., więc to niemożliwe, że tak się co do niego pomyliłam lub by tak się zmienił. no ale jednak możliwe :/

Tak jakoś wyczulam ze właśnie ma do mnie pretensje że to ja go olalam. Pisał ze co moze sobie myśleć skoro go "tak potraktowałam" i że nagle sobie o nim przypomniałam a przez jakis czas miałam go gdzieś.. Więc naprawde uwierzyłam że to moja wina.
Chciałabym tylko jasną odpowiedz od niego ze mam nie pisac czy cos takiego. Napisał ze musi to przemyśleć i głupio sie poczułam jak nie wiadomo co bym zrobiła strasznego. Dodam ze ujął to mocniejszymi słowami że "wyje.. gob z fb" aż sama sie smieje jak czytam to co pisze

nie, proszę Cię... on Ci łaskę zrobi, że się zastanowi? co za prostak, zapomnij o nim, nie jest Ciebie wart

[stewardesa]

To typowe, że zrzuca winę na Ciebie. To tylko potwierdza, że nie jest zainteresowany.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Dla mnie trochę śmieszne jest wywalanie kogoś ze znajomych, a potem odnawianie kontaktu, bo się odmieniło.

Ale on się zachowuje dziecinnie. Ty wychodzisz z inicjatywą, on się obraża. Chcesz od niego numer czy coś, nie daje, zachowuje się olewczo, a potem ma pretensje do ciebie, że kontaktu nie ma. Szkoda na niego czasu.

[sonis252]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;53881448]Dla mnie trochę śmieszne jest wywalanie kogoś ze znajomych, a potem odnawianie kontaktu, bo się odmieniło.

Ale on się zachowuje dziecinnie. Ty wychodzisz z inicjatywą, on się obraża. Chcesz od niego numer czy coś, nie daje, zachowuje się olewczo, a potem ma pretensje do ciebie, że kontaktu nie ma. Szkoda na niego czasu.[/QUOTE]

Wiem, z tym fb to śmiesznie wyszło. No ale kurcze tak sie obrazic.. Wiem że moze stara sie być ostrożny, ale bez przesady.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Chłopak nie chciał się za bardzo spotkać, no to trudno. Może nieśmiały czy coś albo nie był jeszcze za bardzo przekonany? W każdym razie nie musialas go trzymać w znajomych i ja też bym takiego pana usunęła i na tym by się skończyło. Ale jeśli po usunięciu go z fb nagle po 2 miesiącach znów się odzywasz na fb ni z gruchy ni z pietruchy, to ja też bym się zdziwiła i nie miała ochoty gadać. Uznalabym, że piszesz z nudów, bawisz się albo akurat nie masz nikogo lepszego pod ręką. Zakonczylas tę znajomość już po raz drugi :P nie odzywaj się do niego potem znów po paru miesiącach. On też się już nie odezwie raczej.

[sonis252]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;53890795]Chłopak nie chciał się za bardzo spotkać, no to trudno. Może nieśmiały czy coś albo nie był jeszcze za bardzo przekonany? W każdym razie nie musialas go trzymać w znajomych i ja też bym takiego pana usunęła i na tym by się skończyło. Ale jeśli po usunięciu go z fb nagle po 2 miesiącach znów się odzywasz na fb ni z gruchy ni z pietruchy, to ja też bym się zdziwiła i nie miała ochoty gadać. Uznalabym, że piszesz z nudów, bawisz się albo akurat nie masz nikogo lepszego pod ręką. Zakonczylas tę znajomość już po raz drugi :P nie odzywaj się do niego potem znów po paru miesiącach. On też się już nie odezwie raczej.[/QUOTE]

Wiem zle to rozegralam, usuwając go wtedy z fb myślałam właśnie o zakończeniu tej pisemnej znajomości, ale coś mi sie odwidzialo i chciałam spróbować sie odezwać raz jeszcze i w sumie tylko zapytałam co u niego ale właśnie od razu z pretensjami. No trudno, też mi sie wydaje ze juz cisza bedzie z jego strony