|
Notka |
|
Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 57
|
Niczego się nie uczę na stażu. Co robić?
Od połowy września zostałam przydzielona na staż. Cud, miód, maliny, kierunek który mnie interesuje (przynajmniej interesował, teraz mam mieszane uczucia), ludzie w porządku, a i też dojazdy mam świetne. Pierwszy miesiąc, wiadomo - gubiłam się jeszcze w firmie, nie wiedziałam co i jak i był stres - po miesiącu już większość pracowników mnie znała lub chociaż kojarzyła. Miałam do wykonania bardzo dużą rzecz która zajęła mi miesiąc, ale tylko dlatego, że nie wykonywałam jej codziennie. Przyznam się szczerze, że na początku było mi to na rękę, że mój kierownik (przełożony) nie zwraca na mnie zbytniej uwagi. Przez wiele dni nie robiłam praktycznie nic, codziennie przeglądałam różne strony internetowe, przez 8h siedziałam i nic nie robiłam. Jako, że moja praca jest ściśle związana z komputerem, mogłam to robić bez różnych obaw. Na palcach jednej ręki mogę wymienić drobnostki których się przez ten czas nauczyłam. Zakończyłam tą wielką rzecz, a właściwie doszłam do momentu w którym potrzebuję listę pracowników której przełożony... od 2 miesięcy mi nie dostarczył.
Teraz, do końca stażu zostały mi 3 miesiące i zaczęło mi to przeszkadzać, ponieważ pewnego dnia dowiedziałam się, że jednak jak coś się w pracy robi, to czas płynie miliard razy szybciej. Jedna z dziewczyn poprosiła mnie o pomoc. Na trzy dni "zmieniłam stanowisko" a czas leciał mi przerażająco szybko. Poczułam, że jej praca jest lepsza dla mnie i wypełnianie tabelek w Excelu jest lepsze, niż naprawianie komputerów. Później co jakiś czas PROSIŁAM ją, aby dała mi coś do pracy - mi szybciej mijał czas, ona była trochę odciążona. Przechodząc do sedna problemu - na stażu się przeraźliwie nudzę. Nie mam co robić, nikt mnie niczego nie uczy. Nie wiem co ze sobą zrobić przez 8h - przez ten czas przeczytałabym chyba wszystkie książki świata. Próbowałam czytać artykuły, dokształcać się na własną rękę (choć nie wiem nawet za co się zabrać), grałam w gry online, przeglądałam facebooki i inne pochłaniacze czasu i... NIC! Jednak najważniejsze jest to, że nikt nie ma czasu się mną zająć, nikt nie ma czasu żeby coś ze mną zrobić, coś mi wytłumaczyć. Nie mogę się niczym zająć, bo nie umiem. I uprzedzając pytania odnośnie tego, czy pytałam o robotę - oczywiście, że tak. Narzeczony mi mówi "a weź się zapytaj/poproś/wybłagaj o coś". Próbowałam, zawsze mnie zbywali zwykłym "nauczymy cię", albo zmianą tematu. Jak tu zaradzić? Czuję, że mój czas idzie na marne, a ja skończę ten staż z taką samą wiedzą z jaką go zaczęłam. Może jakaś rozmowa w Urzędzie Pracy czy coś? Czy mogę zmienić stanowisko na stażu? Nie chcę, żeby mój przełożony miał nieprzyjemności, bardzo go lubię. Może jakaś rozmowa w 4 oczy z nim? Tylko jak to zacząć, obawiam się jej, bo nie wykazałam się na początku, ale wątpię żeby to był problem gdyż ewidentnie widzę, że oni nie mają dla mnie czasu. Co robić? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
|
Dot.: Niczego się nie uczę na stażu. Co robić?
To niestety bardzo często się zdarza, nie tylko na stażach. Możesz próbować rozmawiać, co jak rozumiem, już robiłaś. Możesz próbować naciskać i się przypominać, albo poprosić o konkretne info jakie są Twoje zadania. Sama wychodzić z inicjatywą, że coś zrobić... Tyle, że to nie zawsze możliwe i jak szefowi się nie chce to i tak nic robiła nie będziesz.
Ewentualnie liczyć na to, że staż będzie ładnie wyglądał w CV, że liczy się papier, a wiedza, którą zdobędziesz, ma mniejsze znaczenie. [EDIT] Swoją drogą to pokazuje dlaczego ta fetyszyzacja doświadczenia zawodowego przez pracodawców jest idiotyczna. Sama ukończyłam sporo praktyk/ stażów i głównie dzięki nim dostałam obecną pracę. Natomiast jak myślę o swojej obecnej pracy to nie korzystam w niej z niczego, czego nauczyłam się na stażach i - szczerze - nie nauczyłam się jakoś super dużo. Natomiast podczas doktoratu nauczyłam się niewyobrażalnie dużo - dzięki niemu jestem w stanie szybko się uczyć, analizować informacje, priorytyzować, pomijając nawet wiedzę przedmiotową. A doktorat na rynku pracy to raczej minus niż plus ![]() Edytowane przez 201703060948 Czas edycji: 2016-01-07 o 14:57 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 57
|
Dot.: Niczego się nie uczę na stażu. Co robić?
Droga Osterhase, dziękuję Ci za tak szybką odpowiedź. Na staż poszłam z jednego, prostego względu - potrzebowałam jakichkolwiek pieniędzy i jakieś zajęcie. Mimo wszystko widzę, że tracę tu czas, a gdyby Urząd Pracy wiedział, że płaci mi za siedzenie na pupie przez 8 godzin to by chyba nas wszystkich powystrzelał
![]() Muszę sobie znaleźć jakieś zajęcie na czas w pracy, bo inaczej zwariuję. Najlepsze jest to, że mój przełożony miał problem jak byłam prawie 3 tyg. na zwolnieniu lekarskim, a jak wróciłam to i tak nie ma dla mnie pracy którą mogłabym wykonywać. Jest mi z tym ciężko i irytuje mnie ta sytuacja bez wyjścia. Boję się, że przełożony może mnie wyśmiać lub się na mnie zdenerwować za zawracanie mu głowy czy wymyślanie jakiś niedorzecznych problemów. Z drugiej strony, ciągle myślę, że jednak jestem na stażu, a nie w "normalnej" pracy i to normalne, że ciężko jest mi się za coś złapać, skoro nie wiem do końca co mogłabym robić. Wszyscy coś robią, mają zajęcia, a ja okazjonalnie dostaję komputer do sformatowania co już dawno potrafiłam zrobić. Edytowane przez Yummvi Czas edycji: 2016-01-07 o 16:08 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
|
Dot.: Niczego się nie uczę na stażu. Co robić?
Cytat:
W "normalnej" pracy też to się zdarza, nie tylko na stażu... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 57
|
Dot.: Niczego się nie uczę na stażu. Co robić?
Nie do końca, to jest praca w której oprócz pomocy informatycznej (kiedy jest problem) koledzy robią formularze do programu który jest w tej firmie, wypełniają różne wnioski, naprawiają komputery itp. więc praca jest, ale chęci brak.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 989
|
Dot.: Niczego się nie uczę na stażu. Co robić?
Proponuję spotkanie w 4 oczy z przełożonym. Jeśli jest normalny, to Cię zrozumie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 4 923
|
Dot.: Niczego się nie uczę na stażu. Co robić?
Ja na stażu miałam inaczej. Miałam mnóstwo nowości ale nikt mi nie pokazywał jak to robić, a potem dostawałam zje bki mniejsze czy większe, że coś źle, że czegoś nie zrobiłam bo nie wiedziałam, że tam gdzieś jest jakaś tabelka, którą powinnam znać a nawet nikt mi o niej nigdy nie powiedział. Oczywiście, pracownicy też cudowni, nikt nic nie wiedział jak o coś pytałam lub zbywał, bo zajęty i nie ma czasu i mam sama sobie radzić.
Zastanawiałam się ciągle czy to ja jestem debil, czy to oni nie potrafią mnie nakierować bym dobrze wykonała swoją pracę. W ostatnim miesiącu kończyło sie to u mnie wymiotami na tle nerwowym. Ach i to święte przekonanie, że jak po studiach to muszę to umieć. Może i powinnam, ale na studiach nie uczą takich rzeczy. Szczególnie humanistycznych. Edytowane przez 201607111004 Czas edycji: 2016-01-07 o 18:09 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 25
|
Dot.: Niczego się nie uczę na stażu. Co robić?
Cytat:
Jakbym czytała o sobie ![]() Autorko, czas wolny jest fajny w pracy, ale okazjonalnie. Dzień w dzień bezczynność to katorga i minuty dosłownie się wleką. W związku z tym też polecam Ci wizytę u przełożonego. Po prostu powiedz, że aktualnie nie masz się czym zająć, a chciałabyś być pomocna i czy może dać Ci jakieś zadanie. Nie podziała raz, spróbuj drugi, trzeci - aż do skutku. Ostatecznie przecież zawsze możesz powiedzieć, że to staż i bardzo chciałabyś się czegoś nauczyć, coś nowego poznać, zobaczyć itd. Kilka miłych słów, że widzisz w jaki sposób ludzie tutaj pracują, że podoba Ci się ich zaangażowanie i inne tego typu perełki pewnie nie zaszkodzą. Druga sprawa - czy pracodawca realizuje wszystkie punkty planu stażu? Z pewnością wpisał w planie jakieś obowiązki, które będzie realizował stażysta, więc byłoby dobrze upomnieć się, żeby faktycznie je zrealizował. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 57
|
Dot.: Niczego się nie uczę na stażu. Co robić?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 4 923
|
Dot.: Niczego się nie uczę na stażu. Co robić?
Cytat:
Z czasem skończyło się to wymiotami pod koniec pracy. Bóle głowy i wymioty. Myślałam, że takie reakcje tylko w filmach. Ale to właściwie opowieść na innym wątek. U mnie nadmiar oczekiwań jak na staż i zero pomocy, przeszkolenia. A ciebie głównie brak pracy. I tak, i tak źle. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 25
|
Dot.: Niczego się nie uczę na stażu. Co robić?
Cytat:
U mnie "nie było i nie ma" zwolnienia. Jedno 2-3 dniowe do przełknięcia, ale ochrzan w pakiecie. Kolejne to już wylot z roboty ![]() Też było mi niedobrze, a ze stresu żołądek miałam tak ściśnięty, że dopiero w czasie urlopu poczułam ulgę. I mogłam normalnie ze smakiem zjeść obiad. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 57
|
Dot.: Niczego się nie uczę na stażu. Co robić?
Widzę, że ciekawą zaczęłam ciekawą dyskusję na temat tych "staży". Mój poprzedni staż był o niebo lepszy. Tam byłam trochę ponad tego, co miałam się nauczyć i dzięki temu mogłam wychodzić z pomysłami i inicjatywami. No i pracowałam dziennie 4-5h :P
Czyli rozmowa jest tutaj najlepszym rozwiązaniem? A powiedzcie mi jedno - na koniec trzeba napisać opinię na temat tego stażu, czego się nauczyłam. Czy muszę pisać to, co jest zawarte w harmonogramie stażu, czy mogę napisać prawdę? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 4 923
|
Dot.: Niczego się nie uczę na stażu. Co robić?
Jeszcze żeby było z kim rozmawiać
![]() Wcześniej miałam też inny staż, przyjemny, mili ludzie i tak dalej. Ale oprócz archiwizacji i wypisania zawiadomień nic więcej nie mogli mi dać - stażyści nie mieli upoważnienia. Więc też taka trochę nuda. Ale już zostałam do końca bo przynajmniej siedziałam w miłym towarzystwie i miałam z tego papierek. I w każdym razie naprawdę miałam dużo roboty. A że była to archiwizacja.... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:17.