Spotkania z kobietą, nie rozumiem jej postępowania

[201604111537]

Witam od ponad 2 miesięcy spotykam się z dziewczyną, Nasze spotkania odbywają się średnio raz na tydzień. Nie piszemy za wiele smsów ani nie dzwonimy do siebie ale to przeze mnie bo nie lubię, wolę się spotkać. Przez ten czas ona zaproponowała tylko dwa spotkania i ostatnio stwierdziłem że w końcu jej kolej o już parę razy spotkania były tylko z mojej inicjatywy. ale miną już tydzień a ona się nie odzywa... Jeśli ktoś by pytał czy coś miedzy nami było to jakieś buziaczki już od 3ciej randki są ... Teraz moje pytanie czekać aż zaproponuje sama spotkanie ? Czy może znowu mam ja to zrobić ? A spotkania z mojej inicjatywy były raz na tydzień bo nie chce być nachalny, chciałem czekać aż ona zaproponuje drugie spotkanie w tym samym tygodniu. mam nadzieje że ktoś mi poradzi co mam robić z tym fantem ...

[pingwinn]

masz 15 lat?


co to za różnica kto zaproponuje spotkanie? jeżeli ci zależy to dzwoń...


edit: zmieniłem zdanie, jeżeli od 2 miesięcy randkujecie i nadał nie 'jesteście ze sobą' to olej temat - nic z tego nie będzie..

[Adrianna_8]

Olej. Lasce srednio zalezy... Gdyby sie zauroczyla, to by chciala sie widywac duzo czesciej i pisac, smsowac, gadac.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[brziw]

Dlaczego spotykacie się raz na tydzień? Troche mało. Pewnie z jej perspektywyw za mało się starasz, a ona może nie chcieć wyjśc na nachalną.

[sensitiveskin]

Może napisz po prostu jakiegoś miłego sms'a, który ją sprowokuje do wyjścia gdzieś w stylu "Trochę się przejadłem w święta i chętnie bym spalił parę kalorii gdzieś na zewnątrz". Przynajmniej ja bym tak zrobiła

[Lexie]

Niektóre kobiety uważają, że to facet powinien inicjować spotkania, więc możliwe, że laska siedzi i się wkurza, że ją olałeś.

Tak czy siak po 2 miesiącach randkowania, to dla mnie byłby wóz albo przewóz, albo jesteśmy razem, albo się rozchodzimy każde w swoją stronę. U Was to jakieś wszystko takie "letnie", silnie zauroczone osoby chcą więcej spotkań i innych form kontaktu.

[201604111537]

Napisane przez Adrianna_8

Olej. Lasce srednio zalezy... Gdyby sie zauroczyla, to by chciala sie widywac duzo czesciej i pisac, smsowac, gadac.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

chym ale zawsze wychodzi ze mna gdy proponuje nawet jak nie ma czasu to znajduje go troche dla mnie albo raz nie mogla sie spotkac to zaproponowala inny dzien... ona chciala pisac ale ja jej powiedzialem ze nie lubie pisac .. ja mam 23 lata ona 25 jak ktos by pytał

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Napisane przez brziw

Dlaczego spotykacie się raz na tydzień? Troche mało. Pewnie z jej perspektywyw za mało się starasz, a ona może nie chcieć wyjśc na nachalną.

ja proponuje raz by nie byc nachalnym 2 raz ona by mogla ale dupa..

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Napisane przez lexie

Niektóre kobiety uważają, że to facet powinien inicjować spotkania, więc możliwe, że laska siedzi i się wkurza, że ją olałeś.

Tak czy siak po 2 miesiącach randkowania, to dla mnie byłby wóz albo przewóz, albo jesteśmy razem, albo się rozchodzimy każde w swoją stronę. U Was to jakieś wszystko takie "letnie", silnie zauroczone osoby chcą więcej spotkań i innych form kontaktu.

ja chce wiecej ale tez nie chce wyjsc na nachalnego i czekam na jej ruch

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

moim zdaniem 2 miesiace to za szybko by stwierdzic czy chce sie byc razem

[letik]

[/COLOR]moim zdaniem 2 miesiace to za szybko by stwierdzic czy chce sie byc razem[/QUOTE]

Serio ? Haha no to moze faktycznie daj jej spokój bo za bardzo jestes niezdecydowany. Moj tz jak sie na poczatku widywalismy to przyjezdzal bez przerwy nawet czasem nie pisal tylko robil mi niespodzianke..a Ty po dwoch msc dalej bawisz sie w kotka i myszke. Nie szkoda Ci zycia? Za szybko..na co na zwiazek? Sluchaj bycie razem w zwiazku to nie wyrok..ale z taka czwstotliwoscia spotkan to nigdy sie nie poznacie. Albo badz facetem albo daj dziewczynie spokoj.

[zlotniczanka]

Chcesz się spotkać? To jej to powiedz. Najnormalniej na świecie się z nią umów i na tym spotkaniu jej powiedz, że jej kolej by wymyślić termin i miejsce spotkania następnego.
Narzuciłeś jakieś swoje zasady: mało spotkań, zero kontaktu, więc ona pewnie uważa, że Tobie nie zależy. Chodzicie koło siebie obydwoje, jak pies koło jeża i żadne nie wie, jak się zabrać za temat.
Jak dla mnie to albo się zepniecie (ale Ty jako facet musisz zainicjować na nowo kontakt) albo się rozejdziecie każde w swoją stroną.
Największy błąd to jest brak kontaktu między spotkaniami. Nie musicie pisać wypracowań, ale zadzwonić albo napisać 1 smsa dziennie można, to zbliża. No chyba, że szukasz koleżanki do niezobowiązujących kawek i całusów raz w tygodniu, to spoko.
Tak więc, jak chcesz się z nią zobaczyć, to się do niej odezwij.

[pingwinn]

Napisane przez Nierozzssaaddnnyy

moim zdaniem 2 miesiace to za szybko by stwierdzic czy chce sie byc razem

kolega niezdecydowany, z takim podejściem nie dziwię się że laska cię olewa...
2 miesiące to długo, najwyższy czas się określić - nie mówię o żadnych planach na przyszłość tylko o zwykłym 'jesteśmy ze sobą' lub nie..

[201604111537]

ale nie rozumiem czemu to facet musi robic? ja zapraszam ją raz na tydzien gdyby ona zaprosiła 2 raz juz duzo czesciej by bylo ... Kobiety naprawde nie potrafią zapytać o sopotkania ani wyjść z jakąś inicjatywą?

[zlotniczanka]

Nie wiem, nie znamy jej. Kobiety są różne. Ja umiem zaprosić, to nie jest żaden problem, ale poczytaj sobie wątki o zapraszaniu na randki, są dziewczyny, które uważają, że cała inicjatywa należy do faceta. Jak Ci to przeszkadza, to się z nią nie umawiaj. Jak Ci jednak bardziej zależy na spotkaniu - to się umów. To Twój wybór. Ale mi by się nie chciało umawiać z facetem, który nie pozwala mi do siebie pisać ani nie chce do mnie dzwonić.

[letik]

Napisane przez zlotniczanka

Nie wiem, nie znamy jej. Kobiety są różne. Ja umiem zaprosić, to nie jest żaden problem, ale poczytaj sobie wątki o zapraszaniu na randki, są dziewczyny, które uważają, że cała inicjatywa należy do faceta. Jak Ci to przeszkadza, to się z nią nie umawiaj. Jak Ci jednak bardziej zależy na spotkaniu - to się umów. To Twój wybór. Ale mi by się nie chciało umawiać z facetem, który nie pozwala mi do siebie pisać ani nie chce do mnie dzwonić.

Wlasnie!

Dla mnie to tez dziwne..jak ludziom na sobie zalezy ( mam tu na mysli takie wlasnie poczatkowe zauroczenie ) to nie ma sily, beda pisac do siebie codziennie czy dzwonic. Nawet jednego czy dwa smsy. Twoje podejscie autorze moze ja odstraszac. Nie pisze bo jej zakazales wiec co sie dziwisz ;p

[tymczasowa_]

zaproś ją i na tym spotkaniu powiedz jej, że miło by Ci było, gdyby ona też czasem zaproponowała spotkanie.
i obgadajcie co jest między wami.
tak jak pisały dziewczyny wyżej, uważam też, że powinniście jakiś kontakt utrzymywać jednak między spotkaniami.

[Adrianna_8]

Napisane przez tymczasowa_

zaproś ją i na tym spotkaniu powiedz jej, że miło by Ci było, gdyby ona też czasem zaproponowała spotkanie.
i obgadajcie co jest między wami.
tak jak pisały dziewczyny wyżej, uważam też, że powinniście jakiś kontakt utrzymywać jednak między spotkaniami.

Dokladnie. Dwa miesiace to czas najwyzszy by sie okreslic - na powaznie czy raczej nie. Faktycznie, dziewczynie moze zalezec, ale skoro "zabroniles" jej pisac, to nie pisze. Zreszta - 25 lat to dojrzala kobieta, moze nie ma spiny, bo mysli, ze Tobie nie zalezy. Wierz mi, relacje, gdzie para spotyka sie raz na tydzien, chociaz mozna wiecej, jest odbierana jako niezbyt zobowiazujaca - moze i ona tak to postrzega. Zapros ja ten ostatni raz, obgadaj to z nia i zobaczysz.

I nie zgrywaj ksiecia... "Czemu ona nie moze, czemu tylko ja". Kobiete sie zdobywa

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[I am Rock]

Ja cię rozumiem, że nie lubisz pisać, bo sama też nie przepadam, ale było mi miło, gdy facet zadzwonił, bo po prostu chciał usłyszeć mój głos.
I tak sobie myślę, że biedna ta dziewczyna, bo ni nie zadzwonisz, ni konkretnie się nie umówisz. Ona po prostu myśli, że niespecjalnie ci zależy i nic nie proponuje, żeby nie wyjść na desperatkę.
Wyjście jest takie, że na każdej randce umawiasz się na następną. Ty coś proponujesz, albo sugerujesz, by ona coś zaproponowała.
Bo jeśli będziecie trwać w oczekiwaniu, że drugie coś zrobi, to ten związek nie posunie się ani krok do przodu.

[Emma090]

Napisane przez Nierozzssaaddnnyy

ale nie rozumiem czemu to facet musi robic? ja zapraszam ją raz na tydzien gdyby ona zaprosiła 2 raz juz duzo czesciej by bylo ... Kobiety naprawde nie potrafią zapytać o sopotkania ani wyjść z jakąś inicjatywą?

Dlaczego ona ma pierwsza wykazywac inicjatywe? Skoro nie zaproponowales jej bycia razem to znaczy ze jestescie na etapie kiedy mezczyzna zdobywa kobiete!
Bez obrazy ale skoro jeszcze powiedziales, ze nie chcesz kontaktu miedzy spotkaniami to nie oczekuj, ze bedziesz traktowany powaznie... , ona moze miec wrazenie, ze szukasz kolezanki do zycia, a nie kobiety do zwiazku. Proponowanie przez nia spotkac byloby nawet nie na miejscu, swiadczyloby o tym, ze ona nie ma do siebie szacunku. I tak niezwykłe jest, ze dwa miesiace sie z toba spotyka nie wiedzac o co ci chodzi.

[Azhaar]

Weź olej pannę księżniczkę. W głowie mi się nie mieści, żeby mi się facet podobał ale żeby mu przez tydzień spotkania nie zaproponować. Panna ma Cię głęboko w pupie.

No ale widzę ze podobno proponowanie facetowi spotkania to brak szacunku do siebie. Boże, proponowałam tylu facetom spotkanie, chyba jestem zawodowa dziwka ^______^

[I am Rock]

Mnie zawsze facet proponował kolejne spotkanie. I jakoś od tego nie umarł.

[zlotniczanka]

Ale ta dziewczyna zaproponowała spotkania jakieś. Ale kurde, takie 2 miesiące kawek, bez kontaktu między spotkaniami... Mi seryjne by się nie chciało, a nie jestem żadną księżniczką. Nie lubię wisieć na telefonie itp. ale sms z rana albo krótki telefon to naprawdę nie jest nic złego. Panna mogła w między czasie zacząć się z kimś spotykać, a Autor nic o tym nie wie, bo skąd ma wiedzieć, skoro ze sobą się nie kontaktują. Równie dobrze może siedzieć w domu ze złamaną nogą, ale przecież nie napisze mu o tym, jak on nie chce.

[I am Rock]

Tak się skończy. Dziewczyna znajdzie sobie takiego, który będzie nią zainteresowany w widoczny sposób.

[201604111537]

np wiem o tym ze ona chce sie sootykac bo zawsze sie zgadza na spotkania i tez wiem to ze gdybym ja zaprosil do domu to by przyjechala i zgodzila sie na wszystko ale ja bym chcial czegos wiecej zwiazku a nie znowu samego seksu... mam 22 lata i juz dosc dziewczyn tylko do tego , a z wszystkimi tylko laczyl mnie seks chcialem teraz czegos innego ale widze ze chyba tak sie nie da ...

[I am Rock]

Przecież nikt ci nie każe seksu uprawiać. Na te rzeczy przyjdzie czas.

[zlotniczanka]

yyy... Ale zaproszenie na spotkania i kontakt między nimi nie oznacza od razu znajomości opartej na samym seksie. Jeśli chcesz związku, to się zachowuj jakbyś do niego dążył. Sorki, ale właśnie np zabronienie dzwonienia do siebie wygląda tak, jakby Ci na samym seksie zależało.
Jeśli chcesz czegoś więcej od tej dziewczyny to najnormalniej na świecie się z nią umów, powiedz, że chciałbyś, by ta znajomość wędrowała w stronę związku, ale wolałbyś więcej inicjatywy z jej strony i zapytaj, co ona o tym myśli.
Na razie to się sadzisz w krzakach, jak chłopczyk, który myśli, że nikt nie zauważy, że to on napisał na murze "kocham Kasię".
Wyżej dziewczyny Ci napisały, że nie poznasz kogoś dobrze, spotykając się z nim tylko raz w miesiącu. Żadna natomiast nie zalecała Ci zaciągania jej do łóżka lub zaproszeń do domu :P

[sensitiveskin]

Napisane przez Nierozzssaaddnnyy

np wiem o tym ze ona chce sie sootykac bo zawsze sie zgadza na spotkania i tez wiem to ze gdybym ja zaprosil do domu to by przyjechala i zgodzila sie na wszystko ale ja bym chcial czegos wiecej zwiazku a nie znowu samego seksu... mam 22 lata i juz dosc dziewczyn tylko do tego , a z wszystkimi tylko laczyl mnie seks chcialem teraz czegos innego ale widze ze chyba tak sie nie da ...

Więc zaproś ją na kawę i jej to powiedz.... dżizzz

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Nierozzssaaddnnyy

np wiem o tym ze ona chce sie sootykac bo zawsze sie zgadza na spotkania i tez wiem to ze gdybym ja zaprosil do domu to by przyjechala i zgodzila sie na wszystko ale ja bym chcial czegos wiecej zwiazku a nie znowu samego seksu... mam 22 lata i juz dosc dziewczyn tylko do tego , a z wszystkimi tylko laczyl mnie seks chcialem teraz czegos innego ale widze ze chyba tak sie nie da ...

Sam wypracowales schemat spotkań 1 raz w tygodniu i braku kontaktu między spotkaniami i jeszcze się dziwisz, że laska nie wychodzi z inicjatywą. Widzi, że mało Ci na razie zależy i nie chce się narzucać pewnie. Skoro widzisz, że zależy jej na spotkaniach, że się na nie zgadza lub proponuje alternatywny termin, to po co na siłę chcesz, żeby Cię zaprosiła pierwsza? Żeby zobaczyć czy jej zależy? Ona inaczej pokazuje, że jej zależy i może boi się zainicjować pierwsza większy kontakt.

Umów się z nią i powiedz jej na spotkaniu, że jest fajną dziewczyną i chętnie byś spotykał się z nią częściej niż raz w tygodniu. Jeśli chcesz, żeby ona potem coś proponowala, to możesz jej wysłać wiadomość w stylu: "mam ochotę gdzieś wyjść i miło spędzić czas, masz może jakiś pomysł/propozycję?"

[201803290936]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;53935732]Sam wypracowales schemat spotkań 1 raz w tygodniu i braku kontaktu między spotkaniami i jeszcze się dziwisz, że laska nie wychodzi z inicjatywą. Widzi, że mało Ci na razie zależy i nie chce się narzucać pewnie. Skoro widzisz, że zależy jej na spotkaniach, że się na nie zgadza lub proponuje alternatywny termin, to po co na siłę chcesz, żeby Cię zaprosiła pierwsza? Żeby zobaczyć czy jej zależy? Ona inaczej pokazuje, że jej zależy i może boi się zainicjować pierwsza większy kontakt.

Umów się z nią i powiedz jej na spotkaniu, że jest fajną dziewczyną i chętnie byś spotykał się z nią częściej niż raz w tygodniu. Jeśli chcesz, żeby ona potem coś proponowala, to możesz jej wysłać wiadomość w stylu: "mam ochotę gdzieś wyjść i miło spędzić czas, masz może jakiś pomysł/propozycję?"[/QUOTE]

Idealna diagnoza i dobra rada, tylko ciekawe, czy żyjący w lekkim oderwaniu od rzeczywistości Autor z niej skorzysta.

[Uhubuhu]

NIGDY nie proponowałam spotkań pierwsza zanim nie zaczęłam już na poważnie spotykać się z facetem. Niektóre kobiety takie są, lubią być adorowane, lubią gdy facet o nie zabiega. Zawsze mi zależało, ale nigdy tego nie pokazywałam, chyba że już miałam mega stabilny związek.

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Napisane przez Nierozzssaaddnnyy

Witam od ponad 2 miesięcy spotykam się z dziewczyną, Nasze spotkania odbywają się średnio raz na tydzień. Nie piszemy za wiele smsów ani nie dzwonimy do siebie ale to przeze mnie bo nie lubię, wolę się spotkać. Przez ten czas ona zaproponowała tylko dwa spotkania i ostatnio stwierdziłem że w końcu jej kolej o już parę razy spotkania były tylko z mojej inicjatywy. ale miną już tydzień a ona się nie odzywa... Jeśli ktoś by pytał czy coś miedzy nami było to jakieś buziaczki już od 3ciej randki są ... Teraz moje pytanie czekać aż zaproponuje sama spotkanie ? Czy może znowu mam ja to zrobić ? A spotkania z mojej inicjatywy były raz na tydzień bo nie chce być nachalny, chciałem czekać aż ona zaproponuje drugie spotkanie w tym samym tygodniu. mam nadzieje że ktoś mi poradzi co mam robić z tym fantem ...

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;53935732]Sam wypracowales schemat spotkań 1 raz w tygodniu i braku kontaktu między spotkaniami i jeszcze się dziwisz, że laska nie wychodzi z inicjatywą. Widzi, że mało Ci na razie zależy i nie chce się narzucać pewnie. Skoro widzisz, że zależy jej na spotkaniach, że się na nie zgadza lub proponuje alternatywny termin, to po co na siłę chcesz, żeby Cię zaprosiła pierwsza? Żeby zobaczyć czy jej zależy? Ona inaczej pokazuje, że jej zależy i może boi się zainicjować pierwsza większy kontakt.

Umów się z nią i powiedz jej na spotkaniu, że jest fajną dziewczyną i chętnie byś spotykał się z nią częściej niż raz w tygodniu. Jeśli chcesz, żeby ona potem coś proponowala, to możesz jej wysłać wiadomość w stylu: "mam ochotę gdzieś wyjść i miło spędzić czas, masz może jakiś pomysł/propozycję?"[/QUOTE]

Dokładnie!

[ddas]

Napisane przez Nierozzssaaddnnyy

chym ale zawsze wychodzi ze mna gdy proponuje nawet jak nie ma czasu to znajduje go troche dla mnie albo raz nie mogla sie spotkac to zaproponowala inny dzien... ona chciala pisac ale ja jej powiedzialem ze nie lubie pisac .. ja mam 23 lata ona 25 jak ktos by pytał

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------


ja proponuje raz by nie byc nachalnym 2 raz ona by mogla ale dupa..

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------


ja chce wiecej ale tez nie chce wyjsc na nachalnego i czekam na jej ruch

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

moim zdaniem 2 miesiace to za szybko by stwierdzic czy chce sie byc razem

NaprawdęJa z moim obecnym mężem oficjalnie byliśmy parą po dwóch tygodniach znajomości. Co prawda była to znajomość hmmm.... bardzo intensywna.
Może to nie to?

[201604111537]

zreobilem tak jak ktos tu mi radził by napisać o tym że przydało by mi się troche ruchu po świątecznym obżarstwie no i napisała że jeśli chce to może mi potowarzyszyć , to było 2rógie spotkanie w tygodniu ... Rozmowe tak naprowadziłem by powiedziała mi coś o tym czy uważa że to facet powinien zapraszac na randki . lecz zrobiłem to tak by nie zkumała że właśnie o to pytam. Powiedziała mi że jest staroświecka w tych sprawach ... ale teraz znowu mi się robi głupio jak myślę o tym że to ja znowu mam pytać o spotkanie... Niby widać że chce się spotykać itd ale nie wiem co zrobić by pytała o te spotkania... Widze że zawsze stara się ładnie wyglądać zawsze ma czas dla mnie, zaczepia mnie itd... Ale ... i znowu to ale na temat pytan o randki tylko z mojej strony ;/