Jak ogrzać wysokie mieszkanie w kamienicy?

[quitecute]

Witam serdecznie, mam w planach kupno mieszkania i znalazłam ofertę mieszkania w kamienicy.
Mieszkanie ma 42 m kw, prawie 3 metry wysokości, wysoki parter przy ścianie szczytowej, okna stare drewniane (te pewnie i tak bym wymieniła). Mieszkanie to jedno duże pomieszczenie + łazienka, nad łazienką i częścią pomieszczenia gdzie będzie kuchnia chciałabym zrobić antresolę na łóżko. Mieszkanie jest bezczynszowe ale zastanawiają mnie koszty ogrzewania. Chciałabym ogrzewać je prądem.
Czytałam trochę o piecach akumulacyjnych i o ogrzewaniu podłogowym, ale wiadomo że każdy producent mówi o swoich produktach "najlepsze i najtańsze". Może któraś z forumowiczek ma doświadczenie w ogrzewaniu prądem małego mieszkania i mogłaby coś poradzić?

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...58a2ab348.html

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Nie pakowałabym się w to, a jeszcze jak kamienica nieocieplona to już stanowcze NIE.
Wynajmowałam kiedyś mieszkanie w kamienicy, też bardzo wysokie. Nawet w lato musiałam się dogrzewać grzejnikiem bo było tam tak zimno. Zimą (na szczęście nie dane było mi tam mieszkać jak było zimno, bo bym chyba zamarzła) właściciele obniżali znacznie czynsz na poczet ogrzewania, bo wiedzieli, że nikt normalny się nie wypłaci przy normalnym czynszu i jeszcze rachunkach za gaz (ogrzewanie było gazowe).
Słyszałam, że prąd można wykupywać w jakiś pakietach, wtedy jest taniej, ale nie zagłębiałam się w ten temat. Albo ogrzewać najbardziej w godzinach gdzie jest tańsza taryfa. Co nie zmienia faktu, że prądu na pewno pójdzie na to sporo, a jak jesteś zmarzluchem to już w ogóle.

Jak już się upierasz to proponowałabym zrobić od nowa wylewki i dać gruby styropian, a sufit obniżyć i dobrze go zaizolować, żeby ciepło nie uciekało.

Ale i tak nadal gorąco odradzam.

[quitecute]

Dziękuję za odpowiedź. Od zawsze marzę o wysokim mieszkaniu. Na pewno ociepliłabym je od wewnątrz, i tak jest do remontu. O znacznym obniżeniu sufitu nie ma mowy, musiałabym pogadać z jakimś fachowcem, jak ocieplić, żeby maksymalnie zachować wysokość Okna na pewno do wymiany, bo dużo robią ( z resztą są i tak tylko 2). Nie jestem zmarźlakiem, optymalna dla mnie temperatura to 19-20 stopni.
Właśnie a propo tych taryf, czytałam o piecach akumulacyjnych, które nagrzewają się gdy taryfa prądu jest tańsza a potem oddają ciepło. Ma może ktoś taki piec? W teorii już wszystko wiem, ciekaw jestem jak w praktyce wygląda takie ogrzewanie. Ile kosztuje ogrzewanie takim piecem? Ile pieców potrzebowałabym do takiego wysokiego pomieszczenia ok 35m kw?

[kennedy]

slabo to wyglada.
1 parter
2 na brzegu kamienicy
3 czy kamienica jest ocieplona?
4 ogrzewanie elektryczne jest drozsze niz gazowe.

[iceflower]

Napisane przez quitecute

Dziękuję za odpowiedź. Od zawsze marzę o wysokim mieszkaniu. Na pewno ociepliłabym je od wewnątrz, i tak jest do remontu. O znacznym obniżeniu sufitu nie ma mowy, musiałabym pogadać z jakimś fachowcem, jak ocieplić, żeby maksymalnie zachować wysokość Okna na pewno do wymiany, bo dużo robią ( z resztą są i tak tylko 2). Nie jestem zmarźlakiem, optymalna dla mnie temperatura to 19-20 stopni.
Właśnie a propo tych taryf, czytałam o piecach akumulacyjnych, które nagrzewają się gdy taryfa prądu jest tańsza a potem oddają ciepło. Ma może ktoś taki piec? W teorii już wszystko wiem, ciekaw jestem jak w praktyce wygląda takie ogrzewanie. Ile kosztuje ogrzewanie takim piecem? Ile pieców potrzebowałabym do takiego wysokiego pomieszczenia ok 35m kw?

Marzenia marzeniami, ale trzeba też racjonalnie podchodzić do życia, bo może się okazać, że się mocno unieszczęśliwisz realizacją tego marzenia.
Po 1. nie bardzo się da skutecznie ocieplić mieszkanie od wewnątrz, po 2. w necie są wzory na wyliczenie ile więcej kWh trzeba wyprodukować na ogrzanie wyższego pomieszczenia, wyniki dają naprawdę dużo do myślenia, po 3. wymiana okien na pewno da dużo, ale nie załatwi całej sprawy, będziesz mieć ciepłe okna, ale pomieszczenie wciąż wysokie i wciąż stare budownictwo, po 4. ogrzewanie elektryczne to chyba najdroższa opcja ogrzewania i przy obliczaniu jego kosztów nie możesz sugerować się tym, co piszą o jego kosztach ludzie w internecie, którzy np. mają super docieplone, pasywne domy, ogrzewają prądem i nie bankrutują - kamienica to kamienica - stare budownictwo, materiał nienowoczesny, nie wiadomo czy i jak ocieplona, na parterze (w kamienicach często piwnice są zimne, a nie wiadomo czy i jakie ocieplenie jest w wylewce mieszkania).

Wiadomo, że wysokie pomieszczenia są ładne, fajnie można je zaaranżować ale samą estetyką człowiek nie żyje, nie zapełnisz nią portfela po sezonie grzewczym i nie nacieszysz się nią jak będziesz mieć w zimie tych stopni np. 16 w mieszkaniu.

[xandra78]

Ja mieszkam w kamienicy na ostatnim piętrze,44 m2, wysokość 2,5 m-dwa pokoje,kuchnia i łazienka.Ogrzewamy dwoma grzejnikami elektrycznymi(jeden mały olejak,drugi - porządny konwektor. Okna pcv wszystkie.W miesiącach zimowych (wrzesień-luty) za prąd nasze miesięczne rachunki wynoszą ok 800 zł. Mamy nocną taryfę już od czasów przeprowadzki,kupiliśmy już nawet używany piec akumulacyjny(bo przy drugiej taryfie tylko to ma sens),ale jeszcze jest niezamontowany.Montaż tez tani nie będzie,trzeba cała instalacje od licznika prowadzić,my akurat mamy znajomego,ale generalnie usługi elektryków tanie nie są. Myślę,że przy ogrzewaniu tym piecem wyjdzie taniej-innej opcji nie ma

Kiedys mieszkaliśmy w kamienicy na parterze,wysokość ok 3,5 m,tam było zimno,trudno było olejakiem ogrzać,latem było przyjemnie

Jednak najważniejsza sprawa,to wilgoć-tutaj raczej ogrzewanie gazem odpada,bo wilgoć wzrasta.No i instalacja nie może być wiekowa.Moja sąsiadka pode mną ma jako jedyna w kamienicy takie ogrzewanie i przy montażu powiedzieli jej,że rury sa stare i na pewno nie będą juz ryzkować takiego montażu dla nikogo w kamienicy.

Podobno ogrzewanie podłogowe tez jest opłacalne,ale czy warto inwestować,jak to nie Twoje mieszkanie?

[Lexie]

Autorka pisała o kupnie, więc inwestowałaby w swoje.

Ale też radziłabym się dobrze zastanowić, bo koszty ogrzewania mogą się okazać zabójcze.

[Silesian Girl]

Mieszkałam w kamienicy przez 2 miesiące. Dłużej nie dałam rady wytrzymać. Akurat trafiło się dość zimne i ciemne mieszkanie, wpadłam w dół i stwierdziłam "nigdy więcej". Z tż przybijaliśmy piątkę jak w pomieszczeniu, w którym przebywaliśmy temperatura skoczyla do 20 stopni , to był przełom pazdziernika i listopada...

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Silesian Girl

Mieszkałam w kamienicy przez 2 miesiące. Dłużej nie dałam rady wytrzymać. Akurat trafiło się dość zimne i ciemne mieszkanie, wpadłam w dół i stwierdziłam "nigdy więcej". Z tż przybijaliśmy piątkę jak w pomieszczeniu, w którym przebywaliśmy temperatura skoczyla do 20 stopni , to był przełom pazdziernika i listopada...

My przybijaliśmy piątkę jak przekroczyła 20 stopni, ale to był koniec czerwca. Wieczorami dogrzewałam się elektrycznym grzejniczkiem bo nie szło z wanny wyjść. A jeszcze to mieszkanie południowe było.

[hanka56]

Pamiętaj o termodynamice - ciepłe powietrze idzie zawsze do góry, więc by uzyskać w miarę równą temperaturę w całym pomieszczeniu, musisz pomyśleć o ruchu powietrza.
Albo klimatyzator, albo np. koza + wentylator, albo od biedy zwykły wentylator na antresoli, wiejący...w dół.
Jak koza, to polecam szczelną, typu Jotul TD3
http://www.ikominki.eu/jotul-f8-td
lub mniejszą, ale max. mocy nominalnej 6kW.
I palenie...brykietem ze sklepu ca 5-10zł/ 10 kg/ dzień.

[Silesian Girl]

Mozesz tez pomyslec o dociepleniu scian, sa specjalne plyty. Wazne zeby nie zebralo sie miedzy nimi a ceglami za duzo wilgoci, bo to moze powodowac zagrzybienie sciany. Ale ogolnie plyty daja rade, kiedy kieszkalam w kamienicy sasiadka pod nami miala ocieplone plytami mieszkanie i byla zadowolona.
Mimo wszystko trudno osiagnac taki komfort temperaturowy jak w nowszym budownictwie...
Sent from my LG-P700 using Wizaz Forum mobile app

[tiera]

Mieszkam obecnie w kamienicy, na wysokim parterze, mieszkanie 54m2. Kamienica jest nieocieplona, mieszkanie jest narożne, ale ściany są dosyć grube jak to w starym budownictwie. Mamy ogrzewanie węglowe- piec co w piwnicy jak każdy z sąsiadów- więc piwnica jest w miarę ciepła i sucha- co ma swoje plusy i minusy bo nie ma mowy o tym by przechowywać tam jakiekolwiek warzywa. I co mogę stwierdzić po tych pięciu latach- niestety jeśli chodzi o podłogę to w grę wchodzi tylko i wyłącznie ogrzewanie podłogowe- piwnica jest ciepła a i tak od podłogi ciągnie. Szczególnie płytki są strasznie zimne. Jeśli chodzi o samo ogrzewanie- nie jest źle- nie tracimy majątku na węgiel, jest w miarę tanio bo ok. 1200zł na sezon, ale nie wiem jaki byłby przekład np. na ogrzewanie elektryczne. Palimy bardzo dużo bo jesteśmy zmarzluchami no i mamy małe dziecko. Pokój narożny jest bardzo zimny, pomimo, że w innych pomieszczeniach jest bardzo ciepło. Wszędzie mamy obniżane sufity, nie mieliśmy przez jakiś czas w łazience i niestety wszystko uciekało do góry przez drewniany strop. Tak więc trzeba sufit zaizolować bo w starym budownictwie są zazwyczaj drewniane stropy które wszystko przepuszczają wyżej.

Moi rodzice również mieszkają w kamienicy, ale na 2 pietrze. Mieszkanie mają bardzo ciepłe, pomimo że narożne. Ale jest bardzo słoneczne, od podłogi im nie ciągnie bo mają niżej sąsiadów. Dodatkowo mają ocieplone ściany od wewnątrz w narożnym pokoju no i obniżane sufity. Na mieszkanie 90m mają praktycznie 3 czynne kaloryfery. W kuchni w ogóle nie grzeją bo mają cieplutko.

Jeśli chodzi o ogrzewanie elektryczne, sąsiadka mojej mamy takowe posiadała. Ma mieszkanko ok. 40 m, narożne, ciemne bo niestety nie od słonecznej strony. I jakiś czas temu instalowała kominek gdyż płaciła ogromne rachunki za prąd. Twierdzi, że teraz jest taniej. Drudzy sąsiedzi grzeją gazem i nie narzekają. Tak więc wszystko zależy z jakiej strony to mieszkanie się znajduje, czy jest narożne, na którym piętrze no i czy nie ma wilgoci. I czy jest jakaś alternatywa dla prądu, np. gaz czy też inne ogrzewanie w razie czego.

[Violetta_Anna]

Z mieszkaniem w kamienicy nie jest łatwo. Wspomniałaś o ogrzewaniu podłogowym - tylko, że wtedy odpada ogrzewanie paliwem stały. Do podłogówki musi być niskotemperaturowe urządzenie grzewcze, czyli gazowy kondensacyjny lub pompa ciepła - więcej informacji teoretycznych tutaj - http://buderus-inserw.pl/uslugi-hydr...anie-podlogowe. Oczywiście w starym budownictwie rzadko stosuje się takie nowoczesne sposoby ogrzewania, bo się po prostu nie opłaca.

[tiera]

Od kiedy do podłogówki nie można użyć pieca na paliwo stałe ? Pierwsze słyszę. Można bez problemu podłączyć piec na paliwo stałe -do tego służą specjalne rozdzielacze, mieszacze wraz z pompą, są też odpowiednie sterowniki. Buduję dom- mamy tam piec z podajnikiem i jest też podłogówka. Problem pojawia się przy tak zwanym śmieciuchu- i nie chodzi tutaj o to, że podłączyć go nie można a o to, że podłogówka potrzebuje czasu do nagrzania, a nikt nie pali w śmieciuchu 24h na dobę bo jest to nie do zrealizowania. W takim piecu rozpala się codziennie od nowa i racji tego takie ogrzewanie musi się codziennie od nowa nagrzewać. Najlepszym rozwiązaniem w takim przypadku jest piec do palenia ciągłego- bez wygaszania i rozpalania.
Inna sprawą jest jeszcze metraż gdyż ciężko jest dobrać odpowiedni piec do małego mieszkania tak aby nie był przewymiarowany.

[Violetta_Anna]

Oczywiście - stosując rozdzielacze z podmieszaniem można stosować ogrzewanie paliwem stałym do podłogówki. Dzięki za czujność

[myszymysz]

Mieszkam w kamienicy, ale mieszkanie jest na poddaszu, więc nieco niższe niż te pod nami, ogrzewanie na prąd wcale nie wychodzi tak drogo, ale ciężko zimą dogrzać więcej niż 21 stopni, nam akurat taka temperatura odpowiada, ale jeśli ktoś jest bardziej ciepłolubny to nie pakowałabym się w kamienice

[Patrycja3311]

Dobrym rozwiązaniem, choć oczywiście nie bez wad jest dogrzewanie za pomocą grzejników olejowych xxx Główna wada jak się wydaje polega na poborze prądu, ale przecież nie ma nic za darmo. Przynajmniej jest to rozwiązanie szybkie i skuteczne.