smutno mi

[małyaniołek]

Tak mi strasznie smutno,czuję się bardzo samotnie... Nie mam nikogo kto by mnie przytulił i powiedział, że wszystko będzie ok. Tak bardzo brakuje mi ciepła i miłości. Nie potrafię sobie radzić z tą samotnością. Brakuje mi ludzi, kontaktu z nimi. Dlaczego tak musi być, że wiele ludzi nie potrafi dać drugiej osobie akceptacji, dlaczego nie robią tego z własnej inicjatywy. Jest mi naprawdę przykro bo czuję się opuszczna, nie mam przyjaciół... mam znajomych, których wcale nie obchodzę i którzy mnie nie chcą zauważyć... Mnie ani moich starań o akceptację. Przepraszam Was, że się żalę, ale potrzebuję wsparcia. Nie mam nikogo kto zechciał by mnie wysłuchać.

[BeataWi]

Kochany Aniolku nie martw sie,glowa do gory,czasami mamy taki zle dni i wtedy czujemy sie okropnie Moze ty tez masz dzis taki dzien,a moze to jakas depresja jesienna?
Usmiechnij sie ja jestem z toba.

[Ines1985]

Glowa do gory... Coś ci powiem. Masz przyjaciol. Masz nas- wizazanki. Ja odkad stracilam moja najlepsza przyjacioke to wlasnie tutaj opowiadam o swoich babskich problemach i zawsze otrzymuje rade i zostane "wysluchana". Dlatego smialo pisz tutaj o tym co cie smuci. Jest tu masa zyczliwych kobiet na ktore zawsze mozna liczyc.
Ja w tej chwili musze mykac. Ale jeszcze moze pozniej cos napisze. Trzymaj sie Aniolku

[ciri]

aniołku!!!! główka do góry!!!
powiem ci tyle - to co piszesz jest jakby wyjęte z moich ust sprzed.....dwóch lat.
depresja, miesiącami opuszczana szkoła, smutek smutek smutek..... czułam sie samotna jak nigdy... żadnego przyajciela, wszyscy zupełnie obok.... ale to sie zmieniło!!! poznałam wspaniałych ludzi, którzy znalezli we mnie cos wiecej, mam przyjaciół..... wymagało to tez duzo zmian z mojej strony...często nie zdajemy sobie sprawy z tego ze odtrącamy ludzi od siebie, popełniamy wciaz te same błędy.... ale wszystko da sie zmienić, wszystko!!! uwierz !!! szukaj ludzi ktorzy cie docenia, ale tez daj sie polubić tym ktorych juz znasz - daj im szanse....

troszke plote....:P chce ci poprostu powiedziec ze bedzie dobrze! napewno! tylko musisz w to uwierzyc!! jak widzialam jestes rok ode mnie starsza - a wiec całe zycie przed tobą! i jeszcze duzo dobrego cie spotka , zobaczysz

pozdrawiam cieplutko
Ciri

[Magda.]

Zdarzaja sie takie dni niestety... Ale moze bez nich nie docenilibysmy szczescia? Trzymaj sie kochana, przytulam Cie wirtualnie.
http://home.att.net/~scorh5/SimpleHug1c.gif

[Mgiełka]

Aniołku, muszę krótciutko, bo czas mnie goni . Chciałam Ci tylko przypomnieć, że najważniejszym towarzystwem dla siebie jesteś TY SAMA, to ze sobą spędzasz w końcu najwięcej czasu i tylko jedno jest pewne - spędzisz ze sobą całe życie. Jeśli będziesz z siebie zadowolona, ludzie też inaczej będą Cię postrzegać. Przyjaźnie się zazwyczaj nie rodzą same, wymagają czasu, uwagi, zachodu. Nie staraj się o akceptację WSZYSTKICH. Na to nie masz szans. Rozejrzyj się wśród swoich znajomych, wybierz sobie osoby, z którymi chciałabyś zacieśnić kontakty. I postaraj się zbliżyć, oczywiście nic na siłę. Porażki się zdarzają, czasem można kogoś źle ocenić, tym się nie załamuj. Nie staraj się, aby ktoś Cię zaakceptował, czy zauważył. Zacznij od zauważania innych. A jeśli chcesz się wyżalić - zawsze masz wizaż .
No, to teraz Cię przytulam i mówię, że będzie OK.

[pixie7]

Z przyjaciółmi/znajomymi różnie bywa, może my też czasem nie dostrzegamy czyjegoś smutku, żalu, wołania o pomoc?... Może wystarczy wyciągnąć rękę do drugiego człowieka, żeby poczuć się szczęśliwą? Nie "zaakceptowaną", ale dającą akceptację... Nie wiem, może nie mam racji, ale wydaje mi się, że radość, poczucie spełnienia przychodzi z patrzenia przed siebie a nie na siebie....
Może ktoś obok Ciebie też czuje się samotny?...
A na prawdziwe pocieszenie: jedną ze swoich najlepszych przyjaciółek poznałam w sieci, kompletnym przypadkiem!
Trzymaj się dzielnie Aniołku, smutku też trzeba doświadczyć, to takie samo uczucie jak inne.
Duża buźka od tak smutnej że aż zgorzkniałej pixie

[sarenka]

nie jesteś sama. my TU jesteśmy i będziemy Cię wspierać. jeśli potrzebujesz się wygadać - wysłuchamy.

[Lazy_Morning]

Aniołku Mały Dziewczyny właściwie już wszystko powiedziały... Nie powiem: "nie smutkuj", bo czasem to jest potrzebne, by przeżyć pewne emocje, uporać się z nimi, odkryć coś... zrozumieć... Ale powtórzę za Wizażankami- zawsze możesz spotkać tu kogoś, kto wysłucha i pomoże Wiem, że to nie to samo, co tzw. real... a wobec konkretnych problemów i cierpienia może wydawać się, że to niewiele... nie to... Ale to taki mały kroczek, który może sporo zmienić Ściskam cieplutko!

[małyaniołek]

Dziękuję Wam wszystkim za słowa otuchy, nawet nie wiecie jak bardzo ich potrzebowałam. Aż łezka w oczku się zakręciła Jesteście po prostu kochane, jeszcze raz dziękuję, że mnie "wysłuchałyście" i nie zostawiłyście samej. Buziaczki dla Was wszystkich!!!!